xxxxx reprint
Transkrypt
xxxxx reprint
_1 X EX PX RX IXN T R RAFAŁ ANTCZAK, HALINA BRDULAK, PIOTR CZARNECKI, BARTOSZ DRABIKOWSKI, JANUSZ GÓRSKI, KRZYSZTOF KIESTOWSKI, DARIUSZ KRASZEWSKI, MAREK METRYCKI, PAWEŁ RABIEJ, MARIA RZEPNIKOWSKA, MARCIN STAŃCZUK, BEATA STELMACH: Nowe wyzwania dla szefów firm: widzieć wpływ ludzkiej psychiki na podejmowane decyzje i zachowania rynku Artykuł pochodzi z Magazynu THINKTANK, lato 2011 p o d e j m o wa n i e d e c y z j i _ T E K S T > Rafał Antczak, Halina Brdulak, Piotr Czarnecki, Bartosz Drabikowski, Janusz Górski, Krzysztof Kiestowski, Dariusz Kraszewski, Marek Metrycki, Paweł Rabiej, Maria Rzepnikowska, Marcin Stańczuk, Beata Stelmach instynkty zwierzęce, INSTYNKTY ludzkie. jak rynek uwzględnia emocje? Wybory konsumentów, zachowania pracowników czy decyzje szefów są kształtowane nie tylko przez racjonalne przesłanki, ale także przez emocje. Dostrzeganie FOT.: Jupiter images ich wpływu na firmy, gospodarkę i rynek pomaga pełniej rozumieć, jak działają te instytucje. Zrozumienie tych mechanizmów staje się ważnym wyzwaniem dla liderów zarówno w firmach, jak i w instytucjach. 2_3 LIDER Czy dostatecznie zgłębiliśmy temat i odpowiedzieliśmy na pytanie, jakie były źródła ostatniego kryzysu? Analizy tradycyjnych ekonomistów nieczęsto wychodzą poza opis sytuacji. Wnikliwsze diagnozy, które pojawiają się w tym obszarze – nie tylko ze strony ekonomistów, ale również znawców kultury, antropologów, psychologów czy socjologów – każą jednak spojrzeć na to zagadnienie szerzej i sięgnąć do analizy ludzkich zachowań, psychiki oraz emocji stadnych. Głośnym przykładem takich badań była m.in. książka Zwierzęce instynkty George’a Akerlofa i Roberta Shillera. Postulują oni, by szukać przyczyn kryzysu w mechanizmach psychicznych. Gospodarka przez ostatnie lata szła w górę. Nikt nie wierzył w możliwość spadków; większość uczestników rynkowej gry liczyła, że wyjdzie z niej cało. Analiza tego mechanizmu przypomina źródła innych wielkich spekulacji i masowych iluzji, podczas których dominuje zbiorowa ekstaza i które – jak w karnawale – zdają się zawieszać prawa na co dzień obowiązujące w racjonalnym świecie. Sądzimy, że warto zastanowić się nad tym, jak uwzględniać nieracjonalne zachowania człowieka w podejmowaniu decyzji. Ludzkiej natury nie da się bowiem przeprogramować lub poprawić. A zatem w działaniach konsumentów, klientów, kontrahentów, firm i liderów będziemy obserwować różnego rodzaju instynkty: chciwość, chęć naśladowania innych, nadmierną ufność lub przesadny brak zaufania, uleganie racjonalnym iluzjom czy paranoi. Wszystkie one mogą kumulować się i w pewnym natężeniu wpływać na rynek. Skoro tak, istotne jest pytanie, w jakim stopniu liderzy kierujący instytucjami mogą te wyzwania sobie uświadomić i na nie odpowiedzieć. Emocje – zwierzęce czy ludzkie? Jako liderzy podlegamy emocjom, widzimy również, jak nasze decyzje wpływają na pracowników. Czy jednak na pewno są to „zwierzęce instynkty”? Wolimy używać tu sformułowania „instynkty ludzkie”. Zwierzęta są bowiem bardziej racjonalne, np. nie zabijają bez potrzeby. Nieracjonalne zachowania są natomiast elementem ludzkiego dziedzictwa i ludzkiej natury; pomagały przetrwać w ewolucji. Dlatego sądzimy, że warto uznać, iż emocje oraz instynkty mają wpływ na ludzkie działanie także w kwestiach związanych z gospodarką – i trzeba brać je pod uwagę w opisywaniu modelu działania rynku. Pierwszym krokiem jest uznanie, że emocje mają wpływ na zachowania rynków. Podejście takie, choć zrozumiałe i nierewolucyjne, przyjmuje się jednak powoli. Dominująca szkoła ekonomii opierała się na założeniu, że rynek i jego uczestnicy działają racjonalnie. Czynniki nieracjonalne rzadko były brane pod uwagę, bo trudno je zmierzyć i nazwać, ale często także z założenia były odrzucane przez badaczy. Klasyczna i neoklasyczna ekonomia zakładają racjonalność wyboru konsumenta; bazują na przekonaniu, że jednostki działają racjonalnie, a zatem rynki, na których funkcjonują te jednostki – również. Główna myśl Doświadczenia z kryzysu podpowiadają, że ta.Zarówno ekonomiści, kie założenie jest zbyt ogólne. Przy analizowaniu jak i zarządzający firmami trendów i scenariuszy rynkowych uwzględniane nie przywiązywali większej powinny być też czynniki emocjonalne, związane wagi do wpływu emocji z poziomem zaufania, optymizmu, oczekiwań, na rynek i efektywność firmy, nadziei. Oznacza to, że spojrzenie na mechanikoncentrowali się przede zmy rynku musi być nieco szersze, wykraczające wszystkim na motywach poza wskaźniki ekonomiczne. Dla części liderów racjonalnych. emocje i nieracjonalności są elementem „czarnej .To się zmienia: materii”; skrzynką, która kryje nieznane. Z jedpsychoekonomia zajęła się nej strony nie sposób zignorować ich istnienie, refleksją nad emocjami oraz a z drugiej – zasadne jest pytanie, jak zastosować ich znaczeniem dla rynku. tę wiedzę w praktyce. Liderzy uświadamiają sobie, W poszukiwaniu kluczowych instynktów Na poziomie firmy liderzy mogą zwracać uwagę na to, w jakim stopniu emocje kształtują sytuację, i tonować ten wpływ. Zaufanie, uczciwość, korupcja i działanie w złej wierze, poczucie sprawiedliwości, magia firmowych opowieści (dobrych i złych), obszar działania firmowej plotki i korporacyjnego mitu – to sfery silnie kontrolowane przez emocje, na które trzeba zwrócić szczególną uwagę. Kilka sfer, w których emocje przejmują kontrolę, wydaje nam się szczególnie istotnych. 1 „ Myślenie stadne” Człowiek wychował się w stadzie i dostrojenie się do głosu zbiorowości było dobrą strategią przetrwania. Zachowania stadne są jednak przyczyną największych problemów i sporym wyzwaniem zarówno w firmach, jak i na rynku. Myślenie stadne to konformistyczne podążanie za innymi. Widzieliśmy to podczas kryzysu (zachowania instytucji finansowych nabywających bezrefleksyjnie papiery, które później okazały się problematyczne, oraz inwestorów – kupowanie z nadzieją na ciągły wzrost), to zjawisko obserwujemy również w firmach (przy że w istocie często „zarządzają nieuświadomionymi emocjami”. . Wpływ ludzkiej psychiki na podejmowane decyzje i zachowania rynku jest wyzwaniem zarówno dla szefów firm, jak i regulatorów rynku, którzy powinni dążyć do zapewnienia uczestnikom rynkowej gry symetrycznej informacji. p o d e j m o wa n i e d e c y z j i _ Umysł ludzki myśli narracyjnie, kreując i przetwarzając opowieści i tworząc z nich jedną historię. Liderzy, ale również regulatorzy rynku często nie biorą tego pod uwagę. podejmowaniu decyzji). Podejście „wszyscy tak myślą, więc ja też” zmniejsza krytycyzm i wycisza zastrzeżenia. Efektem myślenia stadnego była np. decyzja dużego, solidnego niemieckiego banku publicznego, który w nowej sytuacji regulacyjnej, mając znaczną nadpłynność, zdecydował się na zakup pokaźnego pakietu papierów amerykańskich. Amerykanie weszli do zarządu, stworzyli dział w Nowym Jorku, w którym pracowało zaledwie 20 osób, i poza wszelkimi procedurami szacowania ryzyka stworzyli portfel o wartości 30 mld euro. Nikt nie zadawał pytań o sens tej inwestycji do czasu kryzysu subprime. Zarządzający bankami nie zadali pytania, dlaczego kupują papiery wartościowe porównywalne z europejskimi, ale o trzykrotnie większej rentowności. Myślenie stadne, uspokajające założenie „tak robią wszyscy”, przemilczenie niewygodnych w tym przypadku pytań doprowadziły do katastrofy. Sądzimy, że zarządzający powinni zwracać na elementy zachowań stadnych szczególną uwagę: zarówno w firmach, jak i w skali całego rynku. System daje bowiem pozorną pewność siebie i zachęca do zachowań nieracjonalnych i ryzykownych. Myślenie stadne można dostrzec w wielu elementach rynku, przede wszystkim w zachowaniach konsumentów: jego przejawy to fascynacja modami, porównywanie się do innych itp. Istnieją jednak przykłady rynków czy decyzji podejmowanych wbrew presji myślenia stadnego. Np. instytucje finansowe w Kanadzie stwierdziły, że skoro nie rozumieją zasad i założeń instrumentów strukturyzowanych, nie będą z nich korzystać. Okazały się więc odporne. W Polsce podobną sytuacją było przed rokiem niekupowanie przez resort zdrowia szczepionek na ptasią grypę, podczas gdy cała Europa bezrefleksyjnie je nabywała. 2 goizm zamiast E współdziałania Innym ważnym emocjonalnie obszarem jest sfera współpracy. Łatwo było dostrzec, że kryzys poważnie nadszarpnął zaufanie między przedsiębiorcą a klientem. Np. w branży TSL (transport i logistyka) nastąpiło rozluźnienie silnych relacji między firmami i kontrahentami oraz chęć przerzucania ryzyka na innych. Trudna sytuacja wyzwoliła panikę i egoizm, budowane przez lata więzi przestały mieć znaczenie, firmy zaczęły się zachowywać zgodnie z dewizą „przetrwaj sam albo zgiń”, gdy wiele problemów branży można było rozwiązać przez współdziałanie. Inne zachowania, polegające bardziej na solidarności niż rywalizacji, obserwowaliśmy po ostatnim wielkim trzęsieniu ziemi. Japończycy stojący w kolejkach po wodę – w poczuciu odpowiedzialności – brali jej tyle, by starczyło dla innych. Także w kryzysie finansowym duże znaczenie dla ustabilizowania sytuacji miała zdecydowana reakcja rządów i ścisła współpraca zarówno w krajach UE, jak i w ramach G20. Dało to rynkom bardzo potrzebny zastrzyk zaufania i zapobiegło bardziej dramatycznemu przebiegowi wydarzeń. Przeciwdziałanie postawom egoistycznym i uczenie współdziałania w sytuacjach, gdy ujawnia się ludzki egoizm, to kolejne praktyczne wyzwanie dla liderów. W obliczu zagrożenia racjonalna kooperacja może być bardziej skuteczna od rywalizacji, podczas gdy instynkt każe myśleć o ucieczce. 3 „Poczucie sprawiedliwości” To kolejna emocjonalna kwestia, którą liderzy mogą uwzględnić w podejmowaniu decyzji. Analiza różnego rodzaju patologii w firmach (zachowania nieetyczne, ale także spadek motywacji, kontestowanie poleceń itp.) dowodzi, że bardzo często ich przyczyną jest brak poczucia sprawiedliwości wśród pracowników czy kontrahentów. Liderzy powinni być na tym punkcie szczególnie wyczuleni. „Poczucie sprawiedliwości” może grać ważniejszą rolę niż pobudki ściśle ekonomiczne. Poczucie, czy działanie firmy jest „uczciwe”, czy „nieuczciwe” – zarówno w kategoriach ceny i wartości oferowanej klientowi, jak i np. relacji między firmą a pracownikiem – może mieć fundamentalne znaczenie i dla sprzedaży, i dla efektywności zatrudnionych. „Poczucie sprawiedliwości” jest przy tym kategorią w dużej mierze 4_5 LIDER emocjonalną, dotyczącą percepcji i komunikacji, a nie faktów. Związane z nim emocje pojawiają się np. wtedy, gdy w negocjacjach wynagrodzenia zarząd bierze pod uwagę wyłącznie koszt pracy na rynku – podczas gdy dla pracownika punktem odniesienia jest również to, czy postrzega swoje wynagrodzenie jako sprawiedliwe w porównaniu z innymi osobami w organizacji (odnosząc je np. do płacy swoich kolegów). 4 agia M opowieści Umysł ludzki myśli narracyjnie, kreując i przetwarzając opowieści i tworząc z nich jedną historię. Liderzy, ale również regulatorzy rynku często nie biorą tego pod uwagę. Tymczasem opowieści, firmowe mity, plotki i korytarzowe emocje są bardzo istotnym barometrem stanu organizacji. Umiejętność dotarcia do sedna „dominującej opowieści” cechuje liderów o dużych umiejętnościach komunikacyjnych – zrozumienie przesłania tej opowieści pozwala im odpowiedzieć na ukryte lub niewypowiadane głośno potrzeby organizacji i rozbroić bombę, która zaczyna głośno tykać. Opowieści o fundamentalnym znaczeniu dla gospodarki i rynku tworzą również ekonomiści, analitycy, politycy czy instytucje. Często robią to bez świadomości, jakie emocje wyzwalają i kontrolują te opowieści. Umiejętność odczytania i opisania „dominującej opowieści rynku” (np. rynku finansowego czy kapitałowego) również mogłaby być przydatna w celu kontrolowania poziomu emocji i obniżania ich w sytuacji, gdyby okazały się nadmiernie duże. Kryzys poprzedzała opowieść o „nadmiernym optymizmie”; mało kto potrafił jednak ją usłyszeć w stadnym pragnieniu większych zysków. p o d e j m o wa n i e d e c y z j i _ Nieracjonalności w działaniu Emocje oraz instynkty da się w pewnym stopniu kontrolować: świadczą o tym liczne przykłady firm, które świadomie wykorzystują mechanizmy emocjonalne, by na nich zarabiać. Doświadczenie podpowiada, że zarządzanie emocjami i instynktami jest trudne już na poziomie firmy, szczególnie jeśli ma dotyczyć przeciwdziałania emocjom złym czy szkodliwym albo służyć ochronie rynku. Brakuje modeli decyzyjnych, które uczyłyby rynek i jego graczy, jak włączyć „czerwone światło” wówczas, gdy zaczyna dominować podejście nieracjonalne, albo wtedy, gdy firma z premedytacją korzysta na niewiedzy klientów i ich niskiej świadomości. Być może najważniejszym wyzwaniem jest tu dążenie do zapewnienia uczestnikom rynku adekwatnej informacji. Działania na rzecz „równowagi informacyjnej” mogą dotyczyć różnych kwestii. W obrębie każdego rynku istnieje sfera zależna od opinii, emocji, przekonań i poglądów. Choć wydaje się, że decyzje są podejmowane racjonalnie, w istocie wynikają ze strzępków informacji i danych, intuicji, przekonań, opinii. Na rynku finansowym duże znaczenie dla decyzji podejmowanych przez banki mają opinie agencji ratingowych. Te dotyczące instrumentów finansowych dawały fałszywe poczucie bezpieczeństwa, co wpędziło wiele instytucji w kryzys. Szumowi informacyjnemu sprzyja rozwój internetu, który zapewnia dostęp do wielu niepewnych źródeł i sprzyja powstawaniu zachowań nieracjonalnych. O tym, jak ważna może być jasna informacja dla poziomu spekulacji na rynku, świadczy przykład rynku ropy naftowej. Od kilku lat tym surowcem spekuluje się o wiele trudniej, bo powstał specjalistyczny portal, który zapewnia szeroki dostęp do informacji, na podstawie których kształtują się ceny. Z punktu widzenia regulatora rynku kierunkiem działania powinno być dostarczanie miarodajnych informacji. Komisja Nadzoru Finansowego mogłaby kontrolować taką „opowieść”, podając informacje, jak rośnie rynek kapitałowy, jakie są tego powody, a także np. jaka jest struktura inwestorów na giełdzie. Działania takie miałyby dużo większy sens niż edukacja na rynku kapitałowym. Doświadczenia 20 lat rynku kapitałowego w Polsce pokazują bowiem, że edukacja działa najlepiej, gdy inwestorzy na własnej skórze przekonują się, że dali ponieść się fali nadmiernych oczekiwań. Małe straty dotykają mocniej niż nawet spore zyski. Własne doświadczenie i gorycz straty są najlepszą lekcją dla emocji. Mogą one sprzyjać ostrożniejszym i bardziej wyważonym zachowaniom. 6_7 LIDER Sądzimy jednak, że istotne jest również nastawienie liderów firm i brak tolerancji dla świadomego wykorzystywania niewiedzy klientów czy nierównowagi informacyjnej. Trudno ocenić, na ile skala kryzysu na rynku finansowym była efektem przeszacowania cudzej niewiedzy i chęci zarobienia na niej. Instytucje finansowe dały się ponieść żądzy zysku – czym wykazały jak najbardziej ludzkie instynkty. Mówiąc obrazowo, nie dominowały tu wcale instynkty zwierzęce; różnica między ludźmi a zwierzętami polega na tym, że zwierzęta poświęcą kilka osobników, by utrzymać całe stado, natomiast ludzie potrafią poświęcić cały bank, aby jeden człowiek zarobił milion. Znaczenie nastawienia szefów do tej sfery emocji obrazuje prosty „dylemat dealera”. Wyobraźmy sobie, że dealer walutowy w banku ma klienta, któremu może sprzedać walutę, na czym bank zyska, ale klient ewidentnie straci. Najważniejsze pytanie brzmi: co w takiej sytuacji zrobi jego szef? Może bowiem poklepać go po ramieniu i pochwalić za dobry deal. Może też powiedzieć, że jeśli naciągnie klienta jeszcze raz, będzie musiał poszukać sobie innej pracy, bo bank chce pracować z klientem wiele lat. Dylemat ten dotyka podstawowych wartości organizacji, jej strategii i podejścia do długofalowej obecności na rynku. Firmy mogą podsycać w swoich pracownikach chęć wykorzystywania klientów, mogą też ją tłumić . Zmniejszaniu sfery „nieracjonalności” mogłaby sprzyjać również szersza dyskusja na jej temat. W USA lekcje z Wielkiego Kryzysu w 1929 r. zdążyły zwietrzeć; kolejne pokolenia zapomniały już, jaka była jego istota, i popełniły podobny błąd założeń. Badania w USA wskazują, że obecny kryzys zrobił największe wrażenie właśnie na młodym pokoleniu. Własne doświadczenie i gorycz straty są najlepszą lekcją dla emocji – mogą one sprzyjać ostrożniejszym i bardziej wyważonym zachowaniom. W podsumowywaniu przyczyn kryzysu brakuje szerszej refleksji na ten temat, a także – informacji jak zachować dystans do prognoz, opinii i wypowiedzi pojawiających się na rynku, by nie ulec „owczemu pędowi”. Zarówno kryzysu, jak i „jaśminowej rewolucji” w Tunezji nie da się wyjaśnić czynnikami czysto racjonalnymi. Działanie na rynku wymaga obecnie dużej złożoności poznawczej i wymagania w tym zakresie na pewno będą jeszcze większe. W tych warunkach pewność siebie może być zgubna, a „iluzja racjonalności” i niedocenianie znaczenia emocji mogą prowadzić do porażki. Nadmierną pewność siebie i przekonanie o braku zagrożenia jako przyczynę upadku firm równolegle wskazują Jim Collins (Why the mighty companies fall) oraz Norman Davies (Zaginione Książka Zwierzęce instynkty George’a Akerlofa i Roberta Shillera została uznana za jedną z najciekawszych pozycji szkoły ekonomii behawioralnej (psychoekonomii). Jej autorzy postulują, aby obowiązujące w ekonomii podejście uzupełnić o element dotyczący wpływu emocji i ludzkich instynktów. Postuluje ona szersze, uwzględniające tę perspektywę spojrzenie na instytucje rynku, genezę kryzysów, władzę banków centralnych, bezrobocie, oszczędzanie, nieruchomości oraz inne kluczowe dla rynku zagadnienia. królestwa). Analiza rzeczywistości wymaga więc od liderów – i tych w firmach, i tych w instytucjach – większej wrażliwości oraz pokory, a także zwracania uwagi na emocje, które również mają wpływ na rynek. Okrągły stół liderów na temat roli emocji i instynktów zorganizowali THINKTANK i Deloitte z okazji ukazania się na polskim rynku książki Akerlofa i Shillera Zwierzęce instynkty. W tworzeniu rekomendacji udział wzięli: Rafał Antczak (Deloitte), prof. Halina Brdulak (Szkoła Główna Handlowa, Schenker), Piotr Czarnecki (Raiffeisen Bank Polska), Bartosz Drabikowski (PKO BP), Janusz Górski (Schenker), Krzysztof Kiestowski (Avio Polska), Dariusz Kraszewski (Deloitte), Marek Metrycki (Deloitte), Paweł Rabiej (THINKTANK), Maria Rzepnikowska (Deloitte), Marcin Stańczuk (Polski Bank Przedsiębiorczości), Beata Stelmach (Stowarzyszenie Emitentów Giełdowych, obecnie Ministerstwo Spraw Zagranicznych). »» Artykuł nr R1109L03 zwierzęce instynkty: inspiracja ZAMAWIAM: PRENUMERATA THINKTANK + CZŁONKOSTWO W KLUBIE THINKTANK 999 zł KLUB THINKTANK PLUS (Roczna prenumerata magazynu THINKTANK + bezpłatny udział we wszystkich spotkaniach + udział w dorocznej konferencji Forum Rozwoju THINKTANK) 599 zł KLUB THINKTANK BASIC (Roczna prenumerata magazynu THINKTANK + bezpłatny udział we wszystkich spotkaniach) PRENUMERATA THINKTANK 499 zł MAGAZYN THINKTANK + BIBLIOTEKA ONLINE (Roczna prenumerata THINKTANK + dostęp do biblioteki wiedzy online) 399 zł MAGAZYN THINKTANK (Roczna prenumerata magazynu) 399 zł ROCZNY DOSTĘP DO BIBLIOTEKI WIEDZY (Roczny dostęp do biblioteki wiedzy online) Nazwisko Imię Stanowisko Firma E-mail Ulica Kod, miasto Telefon NIP Zgadzam się na umieszczenie moich danych osobowych w bazie danych magazynu THINKTANK, prowadzonej przez THINKTANK Sp. z o.o. z siedzibą w Warszawie, w celu realizacji zamówienia oraz na ich przetwarzanie dla potrzeb marketingowych związanych z działalnością tytułu (zgodnie z ustawą z dnia 29.08.1997 r. o ochronie danych osobowych Dz. U. Nr 133, poz. 883). Zgadzam się na otrzymywanie informacji handlowych od THINKTANK lub jego partnerów na adres elektroniczny podany w formularzu. Płatność przelewem na konto: Bank Millennium S.A., nr rachunku: 77 1160 2202 0000 0001 3959 5901 Podpis Zamówienie prosimy przesłać faxem (22) 628 04 12 lub e-mailem: [email protected] THINKTANK Spółka z ograniczoną odpowiedzialnością Wpisana do Krajowego Rejestru Sądowego pod nr KRS 0000325641. Kapitał zakładowy 50 000 zł, ul. Mińska 25, 03-808 Warszawa NIP 701-01-83-649, REGON 141839360. w/02/11