Droga, która dzieli Brzeszcze

Transkrypt

Droga, która dzieli Brzeszcze
Droga, która dzieli Brzeszcze
Utworzono: czwartek, 20 grudnia 2012
Drogi z reguły łączą. Nie tylko miejscowości, ale i ludzi. Bywają jednak także sytuacje odwrotne. Drogi jeszcze nie ma, a już
zdążyła ona podzielić ludzi. Idzie o odcinek drogi ekspresowej S1, mającej połączyć Mysłowice i Bielsko-Białą. W trzech
lokalizacjach z czterech rozpatrywanych droga zagraża istnieniu kopalni Brzeszcze. Skróci jej żywot. I o to będzie, prędzej czy
później, spór, konflikt albo – jak kto woli – wojna...
Dla wielu tysięcy ludzi kopalnia jest – jest i długo jeszcze będzie – największym pracodawcą w okolicy. I o tym trzeba pamiętać,
kiedy ogląda się plany drogi S1... Fot.: Maciej Dorosiński
O tym, że taka trasa między Pyrzowicami a Bielskiem-Białą winna powstać, zaczęło się mówić wtedy, kiedy Polska rosła w siłę, a
ludziom żyło się dostatnio. Potem była przerwa. Pomysł wrócił w 1996 r. Efekt jest taki, że sporo trasy wybudowano, z wyjątkiem
rzeczonego wyżej odcinka.
Zakładany czas budowy drogi Mysłowice – Bielsko-Biała to ok. trzech lat – informuje TG Dorota Marzyńska-Kotas z katowickiego
oddziału Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad.
Są cztery warianty budowy drogi (A, B, C i D). A – najkrótszy (39,7 km) i nieprzebiegający przez Brzeszcze i nad polami miejscowej
kopalni. W wariantach B, C i D droga biegnie przez Brzeszcze. Czy wszystko jasne, jak to mówią w wojsku, w temacie? Wariant D
jest najdłuższy (42,1 km). Koszty budowy odcinka wg każdego z wariantów są zbliżone i wahają się między 3,014 a 3,056 mld zł.
Zatem to nie one będą decydować o wyborze ostatecznej lokalizacji pozostałego do wybudowania odcinka S1 (w sumie trasa
miałaby ok. 130 km długości).
O dziesięć lat krócej
Jeśli droga przebiegnie po polach wydobywczych kopalni Brzeszcze, to zakład pożyje znacznie krócej niż może. Co najmniej o 10
lat.
– Wariant B, C lub D zablokuje możliwość wydobycia średnio 14 milionów ton węgla – wylicza Stanisław Kłysz, przewodniczący
Solidarności w kopalni Brzeszcze i wiceszef górniczej Solidarności. – To pokłady wysokokalorycznego węgla, potrzebnego do
mieszania z gorszymi gatunkami. Gdy mieliśmy tam pożar i przez jakiś czas nie mieliśmy takiego węgla, to na zwałach uzbierało
się 700 tysięcy ton węgla, którego nie mieliśmy z czym zmieszać. Taka droga załatwiłaby nas nie za ileś lat, ale od razu. I nie
chodzi tylko o 3 tysiące górników. Pamiętajmy, że jedno miejsce pracy w przemyśle ciężkim generuje 3-4 etaty w usługach, handlu,
transporcie i tak dalej... Droga jest potrzebna i z tym nikt nie polemizuje, ale nie może być ona budowana takim kosztem.
Władza wie lepiej
Jednak tutejsza władza, zarówno burmistrz Teresa Jankowska, jak i rada miasta i gminy, rekomendować zamierza do GDDKiA
warianty B i C. Pani burmistrz podkreśla, że kopalnia ma koncesję do 2047 r.
– Rozumiem kopalnię, ale my musimy również patrzeć dalszą perspektywą. Bo w dłuższej perspektywie tu i tak wyczerpią się
pokłady węgla. A wraz z zamknięciem największego zakładu pracy gminie grozić może wyludnienie. Nowa trasa tranzytowa to
szansa na to, że gmina zyska na atrakcyjności...
Brzeszcze – wyjaśnia burmistrz – w planie zagospodarowania przestrzennego mają do zaoferowania tereny przemysłowe. Rzecz w
tym, że dziś dojazd do nich jest kiepski. S1 – w wariantach B i C – zdaniem władzy zmieniałaby tę sytuację. W wariancie A od drogi
do tych terenów byłoby jakieś 3,5 km...
Dodaje, że do kasy z tytułu podatków od kopalni wpływa ok. 1,2 mln zł rocznie. Pani burmistrz nie przecenia wpływu z podatków
PIT, gdyż nie wszyscy pracownicy mieszkają w gminie, a ten podatek płaci się tam, gdzie się mieszka.
Nie ukrywa irytacji rzecznik Kompanii Węglowej, zapytany o komentarz do sprawy.
Dobro narodowe
– To rząd Polski nie robi strategii rozwoju po roku 2050, a w Brzeszczach burmistrz snuje takie dalekosiężne plany? A tego, że
gmina straci szybciej solidny zakład, a ludzie stabilną pracę, już władza gminy pod uwagę nie bierze? – pyta Zbigniew Madej. – Z
całym szacunkiem, ale nie sądzę, by na tych przemysłowych terenach w Brzeszczach pojawił się jakiś wielki biznes, większy od
kopalni Brzeszcze. Poza tym nie można pozwolić, by na zatracenie poszło tyle milionów ton dobrego węgla. Węgla, który –
przypomnę – jest naszym dobrem narodowym!
A w kopalni zbierają podpisy pod petycją do GDDKiA. Mają ją przekazać jeszcze w lutym. W styczniu mieli kilka tysięcy podpisów
przeciwko wariantom B, C i D.
– Jeśli nie zostanie wybrany wariant A, to skończy się to tak, że pracę stracą tysiące ludzi, a w zamian powstanie jedna stacja
benzynowa i bar szybkiej obsługi – alarmuje Stanisław Kłysz.
Konflikt zaostrza się. Na tyle, że burmistrz złożyła (na stronie gminy) stosowne wyjaśnienie, puentując je następująco: „Ciągle trwa
proces projektowy i do dziś nie zapadły żadne decyzje związane z wyborem wariantu przebiegu drogi S1 od węzła Kosztowy II w
Mysłowicach do węzła Suchy Potok w Bielsku-Białej”.
Trybuna Górnicza pyta
W odpowiedzi na pytania TG Dorota Marzyńska-Kotas z Dyrekcji wyjaśnia:
„W pierwszym kwartale br. opracowana będzie dokumentacja w zakresie Studium Techniczno-Ekonomiczno-Środowiskowego i
materiałów do decyzji środowiskowej dla wszystkich 4 wariantów przebiegu trasy S-1 z Mysłowic do Bielska-Białej. Dokumentacja
ta jest niezbędna, aby złożyć wniosek do Regionalnego Dyrektora Ochrony Środowiska o wydanie decyzji o środowiskowych
uwarunkowaniach, która to decyzja ostatecznie wyznaczy wariant drogi, który będzie realizowany. Chcielibyśmy uzyskać ją do
końca 2013 roku.
Inwestycja ta jest ujęta w rządowym Programie Budowy Dróg Krajowych na lata 2011-2015. W związku z tym, że w chwili obecnej
trwają prace projektowe (wariantowanie trasy), na budowę nie zabezpieczono środków w bieżącym roku. Jednakże inwestycje z
w/w Programu są i będą realizowane w miarę uzyskiwania wszystkich decyzji, umożliwiających rozpoczęcie robót...”.
Andrzej Bęben