„Fronda” 2011, nr 58 „Kontexty” 2011, nr 1
Transkrypt
„Fronda” 2011, nr 58 „Kontexty” 2011, nr 1
„Fronda” 2011, nr 58 „Kontexty” 2011, nr 1 Po przeczytaniu pierwszego artykułu z najnowszej „Frondy”, byłem przekonany, że moje ulubione pismo znowu uraczy mnie biadoleniem, uproszczeniami i wstecznictwem. Zabij bliźniego swego to fragment książki ks. Roberta Skrzypczaka. Autor, tęskniący za starymi, dobrymi czasami tradycji ustnej i gospodarki wypaleniskowej, krytykuje rozmaite zjawiska współczesnej kultury, ewidentnie nie będąc jej uczestnikiem i – co łatwe z takiej pozycji – uogólnia pojedyncze wypadki, by roztaczać apokaliptyczne wizje. Później jednak – mówię to bez cienia ironii – było już naprawdę lepiej. W sekcji głównej znajdujemy szereg artykułów dotyczących prześladowań chrześcijan w różnych miejscach współczesnego świata. Ten ważny problem poruszony zostaje przez pismo w charakterystyczny dla niego zdecydowany i emocjonalny sposób. W bloku tematycznym, poza tekstami wprowadzającymi w problem, szczególnie ciekawe są wyznania więzionego przez rebeliantów pewnego kolumbijskiego senatora. Autor mimo ogromu cierpienia, którego doświadczył, potrafi ocenić sytuację rebeliantów ze zrozumieniem, dystansem i miłosierdziem. Wzrusza też opisana przez Grzegorza Górnego historia nawrócenia dwojga Albańczyków. Warto również przeczytać wywiad z mieszkającym w Polsce koptyjskim dyrygentem Ashrafem Benyaminem, pozwalający dowiedzieć się czegoś o dzisiejszych problemach tej starożytnej społeczności. Zdecydowanie na minus w bloku wyróżnia się niesprawiedliwy i zawzięty list neofity Magdi Cristiano Allama, przepełniony uproszczeniami i prymitywnym hejterstwem wobec islamu. Autor listu rości sobie nieuczciwie prawo do obiektywności z powodu swej muzułmańskiej przeszłości. Nie mniej interesujący jest również kolejny segment tematyczny o europejskiej chadecji. Artykuły z bloku mają wysoką wartość informacyjną i zawierają szereg celnych obserwacji. Przewodnią myślą segmentu jest odcięcie się europejskich partii chrześcijańsko-demokratycznych od swoich chrześcijańskich korzeni. Teza ta poparta jest rzetelnymi przykładami i ukazana w perspektywie porównawczej. Na niekorzyść bloku przemawia jedynie śmiesznie zakamuflowana tęsknota za monarchią w tekście Vladimíra Palko oraz to, że po raz kolejny „Fronda” pokazuje, iż chrześcijaństwo to dla niej tylko antykoncepcja, aborcja i eutanazja. W numerze znajdujemy jeszcze kilka ciekawych artykułów o Rosji oraz parę tekstów na inne tematy. Wśród nich, podobnie jak pierwszy artykuł numeru, rozjuszyły mnie dwa teksty: Ukonstytuowanie prawdy poprzez kłamstwo w nowożytnej myśli filozoficznej – manipulacja służąca wykazaniu czerstwej i oderwanej od rzeczywistości tezy, że wartościowa jest tylko filozofia klasyczna, oraz pomstujący na seksualizację młodzieży tekst Bogny Białeckiej. Byłem nastolatkiem w XXI wieku. Było super. Czeski dwumiesięcznik wydawany jest od trzech lat przez konserwatywno-chrześcijański think-tank Centrum pro Studium Demokracie a Kultury (Centrum Badań Demokracji i Kultury) z siedzibą w Brnie. W ramach Centrum działają dwa instytuty badawcze: Polityki i Kultury (IPK) oraz Badań nad Chrześcijaństwem (IKS). Prócz tego Centrum prowadzi szeroką działalność wydawniczą i prowadzi portal internetowy. W artykule wstępnym Petr Fiala wskazuje na wartość ujmowania zjawisk społecznych w szerokich kontekstach i poszukiwania ich przyczyn w sferze kultury czy wartości. Odwołuje się przy tym do zjawiska efektu motyla – drobne wydarzenia mogą mieć nieprzewidywalne skutki dla całych systemów. „Kontexty nie są w dzisiejszym świecie medialnym niczym więcej, niż machnięciem motylich skrzydeł. A mimo to, a może właśnie dlatego, mogą odgrywać ważną rolę”. To przekonanie tłumaczy szeroki zakres poruszanych przez pismo tematów – od polityki, przez historię idei, sztukę, filozofię aż do literatury i poezji. Numer otwiera interesujący, solidnie udokumentowany artykuł poświęcony związkom Pabla Picassa z komunizmem. Pretekstem jest lewicująca wystawa Picasso: pokój i wolność, objeżdżająca zachodnie muzea. Artysta był do końca życia członkiem Komunistycznej Partii Francji i jej największym prywatnym sponsorem. Picasso trwał przy partii wbrew nieustannej krytyce, jakiej towarzysze poddawali jego dzieła, które nie spełniały założeń socrealizmu. Niektóre z opisywanych sytuacji, na przykład skandal, jaki wybuchł po opublikowaniu portretu Stalina w specjalnym numerze „Les Lettres Françaises” po śmierci dyktatora, świadczą o kuriozalnej wręcz tępocie zachodnich komunistów. Do numeru dołączono wkładkę z reprodukcjami zaangażowanych obrazów Picassa. Uczucie irytacji wobec zachodnich „pożytecznych idiotów” towarzyszy również lekturze tekstu Alaina de Benoist, czołowego myśliciela francuskiej Nowej Prawicy. Esej poświęcony jest krytyce, z którą spotkali się autorzy Czarnej księgi komunizmu za zrównywanie przez nich zbrodni nazizmu i komunizmu. To dobra analiza złudzeń zachodnich intelektualistów. Trafne jest spostrzeżenie, że obrońcy komunizmu wyznają etykę, w której istotniejsze od czynów są intencje, co jest dokładnie wbrew założeniom systemu, którego celem była realna przemiana świata. Benoist wskazuje, że terror nie jest czymś przypadkowym dla komunizmu, ale jest wpisany w jego istotę – dążenie do utopii społeczeństwa bezklasowego. Komunistyczny blok uzupełnia dobry, choć smutny tekst o tragicznym życiu Władimira Majakowskiego, rosyjskiego futurysty i późniejszego piewcy reżimu. Oprócz tego, w numerze znaleźć można obszerny dział literacki − tekst laureata Nagrody Nobla Gao Xingjiana o zadaniach współczesnej literatury, artykuły o poezji Martina Stohra i Tristana Tzary oraz wybór wierszy obydwu poetów. Wojciech Czabanowski Stanisław Ruczaj 278 Perysskop Perysskop 279