obywatelskie - WordPress.com
Transkrypt
obywatelskie - WordPress.com
ISSN 2449-7177 BIULETYN MIESZKAŃCÓW GMINY STRONIE ŚLĄSKIE OBYWATELSKIE STRONIE NR 8 PAŹDZIERNIK - GRUDZIEŃ 2016 www.facebook.com/obywatelskiestronie SZALET Nasza wspólna potrzeba Szalet 1. «osobny budynek mieszczący ustęp, zwłaszcza publiczny» 2. «drewniany domek szwajcarski albo szałas w górach» Źródło: Słownik języka polskiego – PWN Z nieskrywaną satysfakcją przyjęliśmy informację, że w Stroniu Śląskim ma powstać szalet miejski, inwestycja niewątpliwie potrzebna i od wielu lat oczekiwana. Naszą ciekawość wzmogła kwota zaplanowana na inwestycję – aż 135 000 zł. Za takie pieniądze można by wybudować piękny, mały dom jednorodzinny w stanie surowym zamkniętym. Zastanawialiśmy się, cóż to będzie za cudo, i jakie „innowacje” będą w nim zastosowane. :) Późną jesienią w Parku Miejskim rozpoczęły się intensywne prace budowlane, którym uważnie się przyglądaliśmy. Nagle, przejeżdżając ulicą Kościuszki, ujrzeliśmy domek Baby Jagi szalet miejski, architektoniczną perełkę, pięknie wkomponowaną w otaczający park i współgrającą z pobliskimi budynkami. A co najważniejsze, w pełni zgodną z realizowanym od 23 lat planem urbanistycznym Stronia Śląskiego, zwanym potocznie „Róbta co chcem Ja”. Zaintrygowani osobliwym wyglądem przybytku, przypomnieliśmy sobie stare, mądre powiedzenie: „Nie oceniaj książki po okładce”. Rozpoczęliśmy więc bliższe oględziny, ale tylko z zewnątrz. Czytaj na str 2 www.obywatelskiestronie.com Kieszeń Stronianina znów uratowana!!! Kolejny rok z rzędu pozytywny skutek odniosły nasze apele, poparte merytoryczną argumentacją, mające na celu sprzeciwienie się zaproponowanemu przez Burmistrza projektowi podwyżki podatków od nieruchomości. W wyniku debaty, która miała miejsce 13 października 2016 r., w której wziąłem aktywny udział, Burmistrz odstąpił od swojego projektu podwyżki stawek podatku i zaproponował, zgodnie ze złożonym wnioskiem trójki radnych (Miłosza Węgrzyna, Moniki Snopkowskiej, Zbigniewa Dyląga), pozostawienie stawek na niezmienionym poziomie. Pragniemy podziękować za wszelkie wyrazy wsparcia (osobiście, w formie mailowej i telefonicznej), które otrzymaliśmy od Państwa podczas podejmowania tego tematu, w tym również za poparcie obywatelskiego projektu w sprawie stawek podatku od nieruchomości, który złożyliśmy 13.10.2016 r. Niestety, projekt ze względów formalnych nie został rozpatrzony przez Radę. Nie zmienia to faktu, że osiągnęliśmy wspólnie cel, którym było przeciwstawienie się bezzasadnym planom podwyżki podatków. Marek Prętki Strumień świadomości radnego Wiktora Bez mała dwa lata temu dałem się namówić dwójce moich przyjaciół – doświadczonych watchdogów – do pracy nad kwartalnikiem „Obywatelskie Stronie”. Gazeta traktowana jest przez naszych Czytelników jako pismo opozycyjne wobec polityki i działań burmistrza Stronia Śląskiego Zbigniewa Łopusiewicza i części członków RM, będących „radnymi burmistrza”. Cóż, sądzę, że gdyby naszym burmistrzem był sam marszałek Piłsudski, to i jego poczynania bralibyśmy pod lupę; w sumie ryzykujemy niewiele mniej niż oponenci marszałka. Nie chodzi o ODDAJ SWÓJ GŁOS Zbigniewa Łopusiewicza, czy „jego radnych”, lecz o władzę w ogóleNA i to jak jest ona JEDYNY sprawowana. Bo naszym celem NASZ najważniejszym i – co smutne – szalenie odległym, jest POMNIK!!! budowanie w społeczeństwie świadomości naszych praw Czytaj na str 7lokalną obywatelskich i możliwości wpływania na naszą rzeczywistość. Czytaj na str 4 W TYM NUMERZE TAKŻE: WIĘCEJ CZYNI TEN KTO CHCE, NIŻ TEN KTO MOŻE (S.2); PRZEDŚWIĄTECZNA, KULTURALNA WYPRAWA DO WROCŁAWIA (S. 4); CO PO STROŃSKICH WARSZTATACH OBYWATELSKICH (S.5); SZKOLENIE Z DOSTĘPU DO INFORMACJI PUBLICZNEJ (S.5); )DOBRO GMINY (S.6); OBALAMY MITY. ODCINEK 2 (S.7). KWARTALNIK MIESZKAŃCÓW GMINY STRONIE ŚLĄSKIE OBYWATELSKIE STRONIE Ciąg dalszy ze str 1 SZALET Nasza wspólna potrzeba I nie chodzi tu o to, że żal nam tej złotówki na wstęp do ustępu, lecz o to, iż mamy pewne obawy przed nieoczekiwanymi konsekwencjami. Dowiedzieliśmy się bowiem, że ta toaleta wszystko robi sama, a ściślej mówiąc jest „samoczyszcząca” (Jak to rozumieć? I kiedy zaczyna się ten proces?). To jednak nie koniec atrakcji. W toalecie nie można stracić rachuby czasu, bo ponoć maksymalny czas korzystania to 15 minut. Od razu nasuwa się pytanie: A co potem? Mamy w tym temacie pewne teorie: a) Nastąpi zwrot własności, oddanej w dobrej wierze przez korzystającego. b) Nastąpi niespodziewane i gwałtowne wyekspediowanie delikwenta przez automatyczną wyrzutnię ziemia-powietrze, specjalnie sprowadzoną ze Stanów Zjednoczonych Ameryki Północnej. c) Uruchomi się bezpośrednie połączenie głosowe z Burmistrzem Stronia Śląskiego, który w sposób uprzejmy (acz nie znoszący sprzeciwu!) przypomni użytkownikowi, że korzystanie z mienia publicznego bez uiszczonej opłaty grozi postępowaniem karnoskarbowym. W związku z tym, że powyższe teorie nie zostały wciąż zweryfikowane, mieszkańcom i odwiedzającym nas turystom, życzymy braku samozaparcia i szybkiego załatwiania swoich spraw. PS. Zabrakło nam w tym wszystkim jednej rzeczy: uroczystego przekazania „obiektu” do użytkowania, z udziałem zaproszonych gości, z przecinaniem wstęgi złotymi nożycami, sesją fotograficzną dla „Nowinek Strońskich”. A przede wszystkim zabrakło rytuału „inicjacji”. Tak jak w przypadku otwarcia nowego boiska, pierwszą piłkę kopie włodarz, tak tutaj należy mu się zrobienie pierwszej… Oczekujący wokół toalety uczestnicy uroczystości, z miny wychodzącego wyczytaliby, czy były to dobrze wydane pieniądze. Panie Burmistrzu! Szalet publiczny w miasteczku turystycznym jest bardzo potrzebny. DZIĘKUJEMY! Grupa „Po STRONIE Humoru” SPOTKANIE Z CIEKAWYM CZŁOWIEKIEM WIĘCEJ CZYNI TEN KTO CHCE, NIŻ TEN KTO MOŻE W tym wydaniu rozmowa z Ireną Foremnik, która od kilku lat sprawuje funkcję sołtysa Kamienicy oraz jest prezesem Stowarzyszenia Aktywizacji i Integracji S p o ł e c z n e j , m . i n . p ro w a d z ą c e g o N i e p u b l i c z n e Przedszkole „Bajlandia” w Bolesławowie. Przyczynkiem do naszej rozmowy był interesujący wiele osób fenomen Kamienicy – to, jak udało się zmienić nastawienie mieszkańców sołectwa, zaktywizować do intensywnego działania na rzecz dobra wspólnego, co zaowocowało w ubiegłym roku wygraniem konkursu na najpiękniejszą wieś w gminie Stronie Śląskie. Z tego co słyszałem, jesteś góralką? Irena Foremnik: Tak Prawdziwą? Tak, pochodzę z górali Kliszczaków, z miejscowości Skomielna w Małopolsce. Jak trafiłaś w te strony? Na studiach w Krakowie poznałam Piotra, mojego męża i razem po ukończeniu studiów, przyjechaliśmy do Kletna, gdzie Piotr podjął pracę w Nadleśnictwie. Kiedy to było? 24 lata temu. Jakie były Twoje pierwsze wrażenia po przyjeździe na Ziemię Kłodzką? Moje wyobrażenie o Sudetach było zupełnie inne niż to, co tutaj zastałam. W Małopolsce wioski są bardzo ludne, niemal dom przy domu, a tutaj pusto i dziko. Byłam zachwycona – takie piękne góry i lasy. STR 2 www.obywatelskiestronie.com Nasze początki w Kletnie były bardzo trudne. Był to okres transformacji, zamykano zakłady pracy, upadał kamieniołom, nie było wtedy jeszcze pensjonatów, restauracji. Sudetów musiałam się nauczyć. Nie miałam pracy, zarejestrowałam się jako bezrobotna. W kolejnych latach pracowałam w lokalnej gazecie, kopałam rowy w lesie, byłam trocinkarzem… Trocinkarzem? Tak, to taki człowiek, który wyszukuje drzewa trocinkowe w lesie, tam, gdzie jest kornik drukarz. Typowa praca sezonowa. www.facebook.com/obywatelskiestronie Ciąg dalszy na str 3 NR 8 PAŹDZIERNIK - GRUDZIEŃ 2016 KWARTALNIK MIESZKAŃCÓW GMINY STRONIE ŚLĄSKIE OBYWATELSKIE STRONIE SPOTKANIE Z CIEKAWYM CZŁOWIEKIEM Ciąg dalszy ze str 2 WIĘCEJ CZYNI TEN KTO CHCE, NIŻ TEN KTO MOŻE Oprócz tego, pracowałam na zastępstwach w szkole, otworzyłam własną firmę, jak było trzeba składałam gałęzie w lesie. Ciężko było – wtedy do Kletna jeździł jeden autobus na dzień, urodziło nam się dwoje dzieci, a nie mieliśmy samochodu. Na zakupy trzeba było chodzić do Stronia. Niejeden by się załamał, ale jakoś daliśmy sobie radę. A jak zaczęła się twoje działalność społeczna? Na początku zostałam sołtysem na Kletnie. Stworzyliśmy stronę internetową „Zielona dolina u stóp Śnieżnika”, wtedy powstały pierwsze projekty ukwiecenia wsi oraz całej Gminy, konkursy na najładniejszą posesję i najładniejszą wieś. Był to również okres, kiedy rozpoczęłam pracę w Śnieżnickim Parku Krajobrazowym. Potem była Rada Powiatu, Stowarzyszenie Aktywizacji i Integracji Społecznej, Przedszkole „Bajlandia” w Bolesławowie i szereg innych działań. Obecnie pełnisz funkcję sołtysa Kamienicy. Masz pracę, rodzinę. Co Cię motywuje, co Cię napędza do poświęcania prawie całego wolnego czasu na działalność społeczną na rzecz mieszkańców naszej Gminy? Do wszystkiego co robię, podchodzę z entuzjazmem i z nastawieniem, że się uda, nie zważając na trudności. Mam w sobie zaszczepioną taką ciekawość świata i potrzebę edukowania przez zamienianie wiedzy w czyn. Tak, aby nie była to sama nauka „dla nauki”. Wychodzę z założenia, że więcej czyni ten kto chce, niż ten kto może. Kiedy zostałam sołtysem Kamienicy, mieszkańcy mówili mi: „Tu się nic nie da zrobić, Pani Ireno. Nie ma co próbować”. Na początku, ciężko było zebrać ludzi, przekonać ich do wspólnej pracy na rzecz sołectwa. Teraz sytuacja jest zupełnie inna. Ostatnio, mieszkaniec sąsiedniej wsi powiedział mi: „A bo u Was to wszystko się udaje”. Tutaj na wsi ludzie stali się aktywni, sami chcą coś robić, nie chcą, by ktoś ich w tym wyręczał. Chcą mieć wpływ na to, jak mieszkają i co robią. Ludzie mają wiele talentów, które można rozwijać i wykorzystywać. Efektem tej wspólnej pracy było wygranie w 2016 roku konkursu na najładniejszą wieś. To nie jest moja zasługa, tylko wszystkich mieszkańców wsi. Niedawno byłem zaproszony do Was na Wigilię Sołecką. Byłem pod ogromnym wrażeniem, jak ludzie się świetnie bawili, jak się dobrze ze sobą czuli, jak się świetnie rozumieli. Tego nie było wcześniej. To jest Twoja ogromna zasługa, że potrafiłaś w jakiś cudowny sposób ludzi zebrać i do siebie przekonać. To jest wielka rzecz. Człowiek ma różne potrzeby. Musi jeść, pić, spać, ale jedną z najważniejszych potrzeb jest to, że każdy chce czuć się ważnym, docenionym. Taka potrzeba jest szczególnie widoczna w małych miejscowościach. Gdy ludzie czują się dowartościowani i szanowani, zaczynają się uaktywniać i chętnie działają, pokazują swoje talenty. Każdy człowiek jest tak samo ważny. Czyli tym cudownym sposobem będzie dawanie ludziom poczucia własnej godności. Teraz chciałbym przejść do Twoich innych społecznych aktywności. Od wielu lat jesteś zaangażowana w bardzo ważną działalność Stowarzyszenia Aktywizacji i Integracji Społecznej: prowadzisz Kluby Integracji Społecznej, współpracujesz z Bankiem Żywności, pomagasz w znalezieniu pracy. Jednak ja chciałbym porozmawiać z Tobą o - moim zdaniem – „perełce” Twojej działalności, czyli o Przedszkolu „Bajlandia” w Bolesławowie. Początki przedszkola sięgają 2005 roku. Jest to przedszkole w pełni profesjonalne, z bardzo fajną kadrą wychowawców: mamy rytmikę, język angielski, jest NR 8 PAŹDZIERNIK - GRUDZIEŃ 2016 logopeda. Obecnie do przedszkola uczęszcza 28 dzieci. Z czego utrzymujecie Przedszkole? Gmina przekazuje nam dotację – jest ona niska, co przekłada się niestety na niskie, nieadekwatne do skali zaangażowania płace pracowników oraz na standard pomieszczeń, które są adaptowane po starej szkole i wymagają ciągłych nakładów. Chciałabym podkreślić, że moja praca jako dyrektora Przedszkola jest całkowicie społeczna, nie otrzymuję z tego tytułu ani złotówki. Dlaczego, mimo tylu przeciwności i problemów, utrzymanie „Bajlandii” jest dla Ciebie takie ważne? Dla Gminy takiej jak nasza, istnienie niepublicznego przedszkola jest bardzo istotne. Stwarzamy dla przedszkola publicznego w Stroniu Śląskim warunki zdrowej konkurencji i motywację do wzajemnego rozwoju. Martwi mnie sytuacja finansowa naszego Przedszkola – liczę na pomoc radnych i władz naszej Gminy. Tylko wtedy, gdy stworzymy równe szanse na starcie, wzajemny rozwój będzie możliwy. Ale najważniejsza w tym wszystkim jest misja naszego Przedszkola: opiekujemy się dziećmi z terenów wiejskich, edukujemy je, przygotowujemy do podjęcia nauki w szkole, pokazujemy różne możliwości, rozwijamy talenty dzieci. A co szczególnie ważne, pokazujemy, że można inaczej żyć i swoim życiem kierować. Dzięki naszemu zaangażowaniu, dzieci dostają szansę na lepszy start, a w tym czasie rodzice – bez obaw o swoje pociechy - mogą podjąć pracę zarobkową. Kończąc naszą rozmowę, jak byś podsumowała swoje dotychczasowe życie zawodowe i społeczne w naszej Gminie? Jestem dumna, że tutaj mieszkam. Można śmiało powiedzieć, że jak się tutaj żyje i daje radę ze wszystkimi trudnościami codzienności (klimatem, odległościami, brakiem komunikacji, dostępu do opieki zdrowotnej), to jest się góralem. Nieraz jak mówiłam, że jesteśmy góralami sudeckimi, to się ludzie obrażali. A dla mnie określenie „góral sudecki” jest największym wyróżnieniem, świadczącym o wytrwałości i harcie ducha naszej społeczności. Wywiad przeprowadził Marek Prętki Wszystkich, którzy chcieliby wesprzeć działalność Przedszkola „Bajlandia” oraz pozostałą działalność Stowarzyszenia Aktywizacji i Integracji Społecznej, zachęcamy do dokonywania wpłat na nr konta Stowarzyszenia: 22 9588 0004 4200 3069 2000 0010 , z dopiskiem: „darowizna na cele statutowe”. Przypominamy, że darowiznę można odliczyć od podstawy opodatkowania w zeznaniu rocznym (PIT lub CIT). Dowodem przekazania darowizny jest potwierdzenie dokonania wpłaty na rachunek bankowy obdarowanego (tj. wydruk potwierdzenia przelewu). www.facebook.com/obywatelskiestronie www.obywatelskiestronie.com STR 3 KWARTALNIK MIESZKAŃCÓW GMINY STRONIE ŚLĄSKIE OBYWATELSKIE STRONIE Ciąg dalszy na str 1 Strumień świadomości radnego Wiktora Owszem, jesteśmy szaleńcami, którzy myślą o przyszłości kolejnych pokoleń. Przygotowując jakiś materiał do ostatniego wydania pisma, skierowany zostałem przez ekipę zespołu redakcyjnego do pewnego nagrania „wypowiedzi” Przewodniczącego Rady Miejskiej w Stroniu Śląskim radnego Ryszarda Wiktora. Nagranie dokonane zostało podczas sesji RM i można je znaleźć w tym miejscu: http://bip.stronie.dolnyslask.pl/dokument,iddok,1415,idmp, 46,r,o Słuchając przewodniczącego Wiktora, po prostu nie mogłem sobie darować i przeniosłem „to” na papier, a w zasadzie dysk komputera. Chciałem zapis ten opublikować w ostatnim numerze „OS”, ale redaktorzy pisma nie pozwolili mi na uprawianie „personalnej polityki”. Pisząc na blog MartinNagel.pl – z wielu różnych względów – omijam szerokim łukiem sprawy lokalnej polityki i miejscowe tematy społeczne. Dla radnego Wiktora czynię jednak wyjątek, sądzę bowiem, że jego „tyrada” nie kwalifikuje się do uznania jej za wypowiedź samorządowego polityka, czy osoby publicznej w ogóle. Myślę, że mamy tutaj do czynienia z praktyką czysto literacką, którą krytycy określiliby strumieniem świadomości, czyli czymś w rodzaju monologu wewnętrznego narratora. Tak oto wypowiadał się Przewodniczący RM w Stroniu Śląskim podczas sesji Rady 29 sierpnia 2016r. (miejsca, w których występują wielokropki były niezrozumiałe): „Ja, proszę państwa jeszcze wrócę do tematu, nie poruszałem tego tematu, bo nie chcę zaogniać sytuacji między prasą a radą. Ostatnio w tym kwartalniku, strońskie, coś w tym rodzaju, muszę to powiedzieć, jestem odpowiedzialny za pracę rady jestem odpowiedzialny, kieruję pracami rady i zdarzały się informacje takie pod moim adresem, no ja nie chciałbym, za długo jestem radnym, ja nie mogę sobie pozwolić, bo ja nie czuję się winnym. Po pierwsze, chodzi mi o ten śmiech na sali […] naprawdę, nie wiedziałem, że ktoś się śmiał […], dlatego mam prośbę, jeśli ktoś ma, jeśli ktoś ma kontakt z tymi panami z tej grupy, to bardzo proszę, żeby […] się skontaktowali z przewodniczącym rady i zapytać, jak ta autentyczna sprawa była, czy to było tak, czy było tak, jeśli ja będę kłamał i większość potwierdzi, że ja kłamię, bardzo proszę, proszę napisać to, bo to tak, taka sytuacja trochę nieprzyjemna, bo byłem zaczepiany, panie Ryśku, no co tam się dzieje, już drugi raz piszą, śmiejecie się i śmiejecie na tej sesji i nic nie robicie i ubliżacie radnym. Ja nie wiem, ja się nie czuję, bo na komisji zacząłem zwracać uwagę, na komisjach, żeby się uśmiechali, bo cisza grobowa się zrobi. Jest trochę podobnie, tak, nie chcę, żeby zaogniać sytuacji […], nie chcę pisać w Nowinkach Strońskich, jako przewodniczący: to jest nieprawda, było tak i tak, i tak. Nie chcę tego robić, bo nie na tym rzecz polega, my musimy szanować się. Dlatego pytam państwa czy macie kontakt, kontakt z tym, kontakt z panami, to niech się skontaktuje ktoś zawsze przed spotkaniem ze mną, ja wytłumaczę, przedstawię dlaczego tak się stało, czy tak było, ta grupa radnych, która w większości jest tutaj pokrzywdzona, z której się śmiano, niech złożą skargę, ja chcę to zobaczyć […] Mnie mieszkańcy rozliczają z tego. Ja nie czuję się za to, jako jako radny i przewodniczący rady, który dopilnowuje tych, uważam, że robię to dobrze i staram się robić to, dostajecie państwo informacje, dostajecie wszystko, państwo, na czas. Wszystko, jeszcze nie zdążycie się, se załatwić już pani Agnieszka wszystko wysyła. Każdy dostaje […] i na sesji też nie ma jakichś kpinek, czy żartów, żeby […] poniżali, czy kogoś wyśmiewali. Wszyscy, traktujemy, jesteśmy równi, traktujemy […], bo ja zostałem przewodniczącym z tego względu, chciałem [..] Dokończenie na str 5 Przedświąteczna, kulturalna wyprawa do Wrocławia W sobotę, 17 grudnia 2016 r., wspólnie z zaprzyjaźnioną Fundacją Spacerowa 7 z Lądka-Zdroju, zorganizowaliśmy w ramach projektu „ESK Bus” wyjazd do Wrocławia, w ramach którego mieszkańcy z gmin Stronie Śląskie i Lądek Zdrój – w liczbie blisko czterdziestu - odwiedzili Jarmark Bożonarodzeniowy na wrocławskim rynku – jeden z najpiękniejszych tego typu jarmarków w Europie, a następnie obejrzeli w Hali Stulecia multiwidowisko teatralno-muzyczne „Niebo”, stanowiące ceremonię zamknięcia Europejskiej Stolicy Kultury Wrocław 2016, z udziałem ponad 200 wykonawców z wielu państw Europejskich, (m.in. Orkiestra Akademii Beethovenowskiej, The Jerusalem Academy's Mendy Rodan Symphony, Chór Gaudium Uniwersytetu Wrocławskiego). W tym miejscu pragniemy podziękować wszystkim, którzy pomogli w zorganizowaniu i skoordynowaniu wyjazdu; w tym zakresie w szczególności podziękowania składamy dla radnego RM Miłosza Węgrzyna, Borysa Zatoki i Radka Pietragi. Redakcja STR 4 www.obywatelskiestronie.com www.facebook.com/obywatelskiestronie NR 8 PAŹDZIERNIK - GRUDZIEŃ 2016 KWARTALNIK MIESZKAŃCÓW GMINY STRONIE ŚLĄSKIE OBYWATELSKIE STRONIE Co po Strońskich Warsztatach Obywatelskich ? Pisaliśmy już o wynikach spotkania strońskich obywateli. Każdy ma możliwość podjęcia i realizowania tematów o których tak emocjonalnie dyskutowaliśmy. Nie stanie się to natychmiast. Jako społeczność musimy się nauczyć dyskutowania, a następnie realizowania zadań niezależnie, bez impulsu, inicjatywy ze strony władzy. Nie jest to łatwe. Jednak jesteśmy przekonani, że jest to możliwe. Dla nas najbardziej interesujące są obecnie dwa tematy: 1. Brak autentycznej, prowadzącej do zbiorowego rozwiązywania problemów debaty publicznej. Brak rozpowszechniania efektów debat i wyników podjętych działań. Chcemy złożyć projekt uchwały dotyczący zmian w statucie Gminy. Proponujemy zmianę zapisu dotyczącego konsultacji społecznych; tak aby zmniejszyć ilość podpisów potrzebnych do ich przeprowadzenia. Obecnie jest to bardzo duża liczba, stosowna dla dużych miejscowości, czterokrotnie większa niż w przypadku inicjatywy uchwałodawczej mieszkańców. Ponadto, Burmistrz powinien mieć obowiązek zastosowania się do wniosku o przeprowadzenie konsultacji, po zebraniu odpowiedniej liczby podpisów. Obecnie jedynie może, ale nie musi uwzględnić taki wniosek. Podpisy Mieszkańców pod tym projektem będziemy zbierać przez dłuższy okres czasu. Chcemy zebrać ich jak najwięcej, co najmniej kilkaset. 2. Niszczenie krajobrazu. Niewykorzystywanie naturalnych walorów gminy. Warto ściągnąć do Stronia ekspertów (pracowników akademickich, parlamentarzystów etc.) zajmujących się ochroną powietrza. To byłby dobry początek kolejnej debaty. W niektórych częściach naszej Gminy powietrze jest straszne. Przyczyną szkodzącego sposobu palenia jest bieda i brak świadomości ekologicznej. Brakuje dobrych rozwiązań w skali Polski. Warto szukać rozwiązań najbardziej odpowiednich dla naszej Gminy. Chodzi o to, abyśmy mieli gotowe rozwiązania. Postulujemy wyznaczenie urzędnika monitorującego tą sytuację i pomagającego Mieszkańcom pisać wnioski służące rozwiązaniu sytuacji (np. o dofinansowanie w wymianie pieców zasilanych źródłami niskoemisyjnymi). O innym, bardziej nowoczesnym wykorzystywaniu walorów naszej Gminy mówił także w wywiadzie dla naszego kwartalnika pan Dariusz Data (nr 4 i 5). Będziemy do tych tematów powracać. Redakcja Dokończenie ze str 4 Strumień świadomości radnego Wiktora żeby współpraca z burmistrzem układała się dobrze i żeby to nie rzutowało na żadnym, eee, na naszą współpracę, spotykamy się z panem Mazurkiem. [Tutaj ma miejsce dłuższa paplanina o uciekających klientach – inwestorach] Ja czuję tylko przez to, że jak ktoś do mnie uderza, to niech przyjdzie do mnie bezpośrednio, zapraszam, przyjdź do mnie we wtorek: pan jest stąd, to i to było źle, my to napiszemy, bo pan nie działa, pan nie panuje na radzie, pan źle prowadzi obrady sesji, pan źle to robi, ja to przyjmę na klatę, ale nie mogę przyjąć poza plecami, kiedy ktoś mnie obraża. Jestem, czuję się urażony, a tym bardziej, że kolega, człowiek, który, myślałem, że […] No i tyle chciałem powiedzieć, macie państwo z ludźmi kontakt, bo ja nie mam kontaktu, nie chcę mieć kontaktu na takiej stopie jakiejś agresji, no nie chcę mieć takiego kontaktu, to proszę przekazać, że ja służę we wtorki, normalnie przyjmuję mieszkańców i zapraszam, każdą uwagę przyjmę na klatę, jak to się mówi i wytłumaczę, jeśli ktoś czuje się urażony. Dziękuję bardzo.” Czy komuś z Państwa udało się przebrnąć przez ten zapis? Gratuluję przeżycia tej masakry. Film „Piła” da się obejrzeć do końca, ale tutaj jest coś trudniejszego od horroru. Człowiek się nie boi, ale wstydzi, że to czyta. Dla jasności dodam, że strumień świadomości Ryszarda Wiktora dotyczy na ogół artykułu, który ukazał się w „Obywatelskim Stroniu” pt. „Urzędniczy rechot”. Co do innych „stref monologu” radnego, pozostają one dla mnie sekretem jego tajemniczej psychiki. Nie myślcie sobie jednak, że chodzi mi o szkalowanie szefa naszych radnych i reprezentanta Rady Miejskiej w Stroniu Śląskim. W żadnym wypadku! Dla mnie jest to wspaniały kawałek literatury, który uderza w najczulszą emocję człowieka – wstyd. SZKOLENIE Z DOSTĘPU DO INFORMACJI PUBLICZNEJ W poprzednim numerze „Obywatelskiego Stronia” ukazał się mój wywiad z Szymonem Osowskim, prezesem Stowarzyszenia Sieć Obywatelska Watchdog Polska, z którym rozmawiałem o tym, dlaczego jako mieszkańcy powinniśmy na bieżąco interesować się sprawami gminy. Z tego prawa można korzystać za pomocą różnych narzędzi – jednym z nich, za pomocą którego można dowiedzieć się o faktach dotyczących funkcjonowania władz gminnych, jest prawo dostępu do informacji publicznej. Temu właśnie tematowi poświęcone było szkolenie („Dostęp do informacji publicznej jako realizacja zasady jawności”), które Szymon Osowski przeprowadził dla radnych, pracowników samorządowych oraz przedstawicieli organizacji pozarządowych z gmin Stronie Śląskie, Lądek-Zdrój i Międzylesie w dniu 12 grudnia 2016 r. w Centrum Edukacji, Turystyki i Kultury w Stroniu Śląskim. W ramach szkolenia uczestnicy zapoznali się z najważniejszymi zasadami regulującymi dostęp do informacji publicznej; udzielone zostały również odpowiedzi na często pojawiające się w tym temacie pytania - np. jakie informacje podlegają zgodnie z obecnym stanem prawnym publikacji/udostępnieniu przez władze samorządowe, spółki komunalne oraz jednostki organizacyjne gminy. Warto pamiętać, że prawo do informacji publicznej przysługuje każdej osobie, a we wniosku o jej udzielenie nie musimy wskazywać w jakim celu informacja nam jest potrzebna (art. 2 ustawy o dostępie do informacji publicznej). W tym miejscu pragnę podziękować Panu Szymonowi Osowskiemu za przeprowadzenie szkolenia, wszystkim uczestnikom szkolenia za obecność, oraz Dyrektorowi CETiK-u, Panu Jakubowi Chilickiemu za możliwość wynajęcia sali do organizacji tego wydarzenia. Miłosz Węgrzyn Radny RM Stronia Śląskiego Tomasz Pawlęga NR 8 PAŹDZIERNIK - GRUDZIEŃ 2016 www.facebook.com/obywatelskiestronie www.obywatelskiestronie.com STR 5 KWARTALNIK MIESZKAŃCÓW GMINY STRONIE ŚLĄSKIE OBYWATELSKIE STRONIE Dobro Gminy Mieszkaniec naszej gminy napisał skargę na działania Burmistrza. Zmieniony został plan przestrzennego zagospodarowania gminy w taki sposób, że obywatel nie mógł już korzystać ze swojej działki zgodnie z dotychczasowym przeznaczeniem (na cele budowlane), w związku z czym poniósł z tego tytułu stratę (drastyczne zmniejszenie wartości działki). Burmistrz odpowiedział na wniosek mieszkańca o wykup tejże działki. Z odpowiedzi Burmistrza niestety nic nie wynikało: nie było ustosunkowania się do wniosku Mieszkańca (pozytywnego lub negatywnego); wyglądało to tak, że celem odpowiedzi była typowa „gra na zwłokę”. Na jednej z komisji radna Monika Snopkowska zwróciła burmistrzowi na ten fakt uwagę. Burmistrz, nie ukrywając samozadowolenia z własnego sprytu, odpowiedział: „I bardzo dobrze”, dodając, że „W niektórych pismach trzeba podejść do sprawy w sposób <<<dyplomatyczny>>>”. Następnie, wywiązała się dyskusja, w której, o zgrozo, jeden z radnych poparł stanowisko Burmistrza, stwierdzając, że sprawa jest tak prowadzona dla „dobra Gminy”! Radna: Nie ma żadnej konkretnej odpowiedzi ze strony Gminy. Moim zdaniem pisma, które były wysyłane w tej sprawie do mieszkańców, zawierają odpowiedź, z której nic nie wynika”. Burmistrz: I bardzo dobrze! I dobrze! Posiedzenie Komisji Budżetu i Finansów, 25.11.2016 r. Drogi Panie Burmistrzu! Pragniemy Panu przypomnieć, że Kodeks Postępowania Administracyjnego, w artykule 9 zobowiązuje urzędnika – a Pan takim jest – do wyczerpującego informowania mieszkańców o ich sprawach toczących się w urzędzie (w ramce treść przywołanego przepisu i komentarz). Art. 9. Organy administracji publicznej są obowiązane do należytego i wyczerpującego informowania stron o okolicznościach faktycznych i prawnych, które mogą mieć wpływ na ustalenie ich praw i obowiązków będących przedmiotem postępowania administracyjnego. Organy czuwają nad tym, aby strony i inne osoby uczestniczące w postępowaniu nie poniosły szkody z powodu nieznajomości prawa, i w tym celu udzielają im niezbędnych wyjaśnień i wskazówek. „Podstawa prawna: art. 9 kpa 1. Podstawowe prawa obywatela w urzędzie; Prawo uzyskiwania informacji. Obywatel ma prawo żądać, żeby urzędnik szczegółowo poinformował go o wszystkich okolicznościach, które mogą wpłynąć na ustalenie jego praw i obowiązków. Działania urzędu powinny zapobiegać poniesieniu przez zainteresowaną osobę szkody wynikającej z nieznajomości przepisów prawa. W razie pojawienia się jakichkolwiek wątpliwości, obywatel powinien zwrócić się o wyjaśnienia do urzędnika, zajmującego się zagadnieniami, których te wątpliwości dotyczą. Jest on zobowiązany takich wyjaśnień udzielić. Jeżeli zapytany urzędnik nie zajmuje się daną problematyką, powinien on ustalić i wskazać osobę kompetentną do udzielenia niezbędnych wyjaśnień i wskazówek.” STR 6 www.obywatelskiestronie.com A teraz ustalmy, czym jest DOBRO GMINY, którym to pojęciem tak chętnie posługiwano się podczas dyskusji nad opisaną sprawą: - Dla niejednego wójta, burmistrz czy prezydenta miasta to pewnie wór pełen pieniędzy z naszych podatków, które chciałby wydawać bez kontroli, bez wiedzy radnych, bez ograniczeń, na to, co mu się żywnie podoba. Najczęściej sprowadza się to do budowania własnego, nadętego wizerunku. Ot, taki nasz lokalny „Bob Budowniczy”! - Naszym zdaniem, dobro gminy to przede wszystkim dobro Mieszkańców. Wspólne potrzeby powinny być uzgadniane w debatach publicznych i planowo realizowane. Jednocześnie niedopuszczalne jest naruszanie dobra poszczególnych obywateli w imię dobra wspólnego. Paradoksem jest to, że raz na cztery lata nasi kochani przedstawiciele władz samorządowych, wybierani w wyborach powszechnych, przypominają sobie o mieszkańcach. Zaczyna się chodzenie po domach, wypytywanie, co jest potrzebne, podwożenie samochodem, uprzejme witanie się, głębokie patrzenie w oczy, częstowanie cukierkami, kwiatuszkami, kiełbaską odpowiednio podaną. Cud miód! Czas pryska zaraz po wyborach, gdy znowu uważają są najmądrzejsi, i sami wiedzą, co jest dla nas najlepsze. Na szczęście, w coraz większej liczbie gmin taka postawa odeszła do lamusa. Oby tak stało się i u nas. Adur55 i Marek Prętki TO I OWO „Pragnienie władzy, wielkości i sławy jest rzeczą tragicznie ludzką i jest wielką pokusą, która stara się wkraść wszędzie.” Powiedział Papież Franciszek w Częstochowie. Gdy obserwujemy politykę i polityków na całym świecie nasuwa się nieodparte wrażenie, że sytuacja jest coraz bardziej dramatyczna. Politycy mali i duzi nauczyli się manipulować wyborcami i wynikami wyborów. Wojna o dominację trwa w Internecie! Władzy używa się w imię własnych interesów. Dobro wspólne traktuje się tak samo lekceważąco jak naiwne wyobrażenia, marzenia pensjonarek. Dobro wspólne definiują społeczności w trakcie debaty p u b liczn ej. Żad en p o jed y n czy czło w iek , n aw et najmądrzejszy i mający najlepsze intencje, nie wie czym ono jest. Czy w Gminie Stronie Śląskie możemy swobodnie wypowiadać poglądy odmienne od narracji prezentowanej przez nasze władze? Bez względu na podejmowane próby zastraszenia, zamknięcia nam ust nie przestaniemy mówić o nieuzasadnionych próbach podnoszenia podatków, lekceważenia Mieszkańców, bezsensownych wydatkach, złej jakości wykonanych inwestycji. Nierówność traktowania poruszamy w tym numerze w oparciu o sytuację przedszkola „Bajlandia” w Bolesławowie. Ciągle coś. Czasami z czegoś pożartujemy. Nie można tak ciągle na poważnie (: Redakcja www.facebook.com/obywatelskiestronie NR 8 PAŹDZIERNIK - GRUDZIEŃ 2016 KWARTALNIK MIESZKAŃCÓW GMINY STRONIE ŚLĄSKIE OBYWATELSKIE STRONIE Obalamy mity. Odcinek 2 Dziś w naszym cyklu, w którym mierzymy się z mitami i stereotypami dotyczącymi funkcjonowania naszych władz samorządowych (tj. Burmistrza i Rady), o sloganie często spotykanym w debacie nad samorządnością „Burmistrz jako menadżer”. Pod pojęciem menadżera (menedżera) rozumie się „osobę, której podstawowym zadaniem jest realizacja procesu zarządzania – planowanie i podejmowanie decyzji, organizowanie, przewodzenie – motywowanie i kontrolowanie”. Innymi słowy, jest to osoba, która jest zatrudniona w różnych przedsiębiorstwach lub organizacjach i realizuje lub uczestniczy w procesie zarządzania. Od kilku lat, coraz częściej pojęcie menadżera łączone jest z samorządowcami pełniącymi funkcję wójtów, burmistrzów lub prezydentów miast. Uzasadnia się to tym, że tak jak menadżerowie w prywatnych firmach zarządzają nią na bieżąco, gospodarują jej mieniem, wydatkują pieniądze na inwestycje, wyznaczają cele i kierunki rozwoju (wdrażają strategię), dobierają współpracowników czy reprezentują ją w kontaktach z zewnętrznymi podmiotami, tak analogicznie postępują w przypadku gmin ich włodarze. Powstał nawet ranking „Samorządowy Menedżer Regionu”, prowadzony przez redakcję „Pulsu Biznesu”. Swego czasu wyróżnienie w tym rankingu otrzymał burmistrz Stronia Śląskiego Zbigniew Łopusiewicz, który zwrotem „Burmistrz jako menadżer” lubi się nader często posługiwać w udzielanych wywiadach. Oczywiście mając na myśli siebie… Problem w tym, że zarządzanie w roli burmistrzamenadżera to nie tylko – jak niektórzy sądzą - pozyskiwanie środków na inwestycje czy sprzedawanie gminnego mienia. To także kilka innych cech, które „dobry gospodarz” powinien obowiązkowo posiadać. Cech, których nasz Pan Burmistrz nie posiada, i których rankingi, oparte przede wszystkich na suchych liczbach, nie obejmują. Dlaczego zatem wizerunek burmistrza-menedżera, „dobrego gospodarza” w przypadku Stronia Śląskiego to mit? Po pierwsze, jednym z podstawowych zadań Burmistrza, ujętym w ustawie o samorządzie gminnym, jest gospodarowanie mieniem komunalnym (gminnym), czyli wspólnym majątkiem nas, wszystkich Mieszkańców gminy. Każdy, na zdrowy rozum powie, że dobre gospodarowanie majątkiem polega na dbaniu o niego tak jak o swój własny – prywatny: np. dokonywaniu dobrych jakościowo remontów, ulepszeń, inwestycji, dzięki którym majątek posłuży nam na lata bez ciągłych napraw. Wyobraźcie sobie Państwo, że jesteście właścicielami fabryki, dajmy na to produkującej części samochodowe. Zarządzający Waszą fabryką menadżer odpowiada za przeprowadzenie inwestycji w postaci instalacji oświetlenia w nowej hali produkcyjnej, niezwykle ważnej dla komfortu pracy pracowników. Wybiera ofertę firmy stosującej nową technologię oświetlenia, lecz nieprzetestowaną w tak dużych halach jak nasza. Po dokonaniu inwestycji, okazuje się, że znaczna część lamp oświetleniowych nie działa, inne działają, ale wykazują dużą awaryjność. Mimo tak oczywistej fuszerki, menadżer nie robi sobie nic z tego, argumentuje, że „parę lamp jednak świeci” i przyznaje, że nie potrafi wyegzekwować od wykonawcy naprawy usterek, gdyż ten mieszka na drugim końcu Polski i ciężko byłoby ściągać go co chwilę do naprawy każdej zepsutej lampy. I to pomimo, że wykonawca obowiązany jest do bezpłatnej naprawy w ramach gwarancji. I teraz pytanie: NR 8 PAŹDZIERNIK - GRUDZIEŃ 2016 Jakie konsekwencje wyciągnęlibyście Państwo wobec takiego zachowania zatrudnionego przez Was menadżera, dokonującego nieudanej, niedziałającej inwestycji z Waszych ciężko zarobionych pieniędzy? Odpowiedź nasuwa się sama. A teraz przypomnijmy sobie inwestycje, które opisywaliśmy na łamach „Obywatelskiego Stronia”, i w których po ich wykonaniu ujawniły się poważne wady, usterki, partactwa budowlane: - nieświecące lampy hybrydowe, - oczyszczalnia ścieków, z której po modernizacji wydobywa się jeszcze większy odór niż wcześniej, - budynek Urzędu Miejskiego, którego remont był i jest dokonywany w niekorzystnych warunkach atmosferycznych. Efekt już jest widoczny: na elewacji widoczne są pęknięcia tynku. Wielokrotnie podkreślaliśmy, że dobrego burmistrzamenadżera należy rozliczać nie z ilości przeprowadzonych inwestycji, a z ich jakości, z tego czy są potrzebne oraz jaki będzie koszt ich utrzymania w przyszłości. Burmistrzmenadżer w gminie takiej jak nasza powinien również mieć pewną wizję urbanistyczną miasta, tak aby nadać mu waloru typowego miasteczka turystycznego. Zamiast tego, mamy w tym zakresie „wolną amerykankę”, chaos architektoniczny, widoczny chociażby w wyglądzie i lokalizacji szaletu miejskiego. Po drugie, burmistrz-menadżer powinien dbać o dobre relacje z Mieszkańcami, gdyż to Mieszkańcy tworzą gminę. Tak jak w prywatnej firmie najważniejszym ogniwem, bez którego firma nie miałaby racji bytu, są jej klienci (konsumenci), tak w przypadku gminy najważniejsi są jej mieszkańcy, przekazujący w formie różnych podatków i opłat pieniądze do budżetu gminy. Gdyby przy nakreślaniu i wdrażaniu strategii w firmie prywatnej, menadżer nie liczyłby się z opiniami, sugestiami klientów, ich oczekiwaniami co do tworzonego przez firmę produktu, to by z pewnością długo nie popracował. Tymczasem nasz burmistrz-menadżer tak właśnie robi: nie liczy się w ogóle opinią i propozycjami osób, które nie należą do jego „obozu”, deprecjonuje wagę konsultacji społecznych (nie próbując dociekać, dlaczego mieszkańcy nie chcą brać w nich udziału), a ponadto nie potrafi rozwiązywać problemów w sposób bezkonfliktowy, często od nich uciekając (np. poprzez udawanie, że problemu nie ma). Dlaczego burmistrz tak postępuje? Na to odpowiedź znajdziemy w przyczynie trzeciej, czyli… … braku umiejętności przyznania się do błędu i samokrytycyzmu. Eksperci z zakresu zarządzania zgodnie podkreślają, że dobry menadżer „Nie upiera się nigdy dla zasady i potrafi przyznać się do błędu” (M. Toczyski, Idealny Menedżer). Czy tak jest w przypadku naszego Burmistrzamenadżera? Pytanie retorycznie. Trudno nie odnieść wrażenia, że Burmistrz wszystko wie lepiej, oraz posiadł monopol na nieomylność i formułowanie samych najlepszych rozwiązań. A jak ktoś wyjdzie z jakąś ciekawą inicjatywą, to zrobi wszystko, żeby zdeprecjonować pomysł, i po pewnym czasie… przedstawić go jako swój i wdrożyć w życie. Podsumowując, najgorsze jest to, że takim sposobem myślenia i zachowania zostali skuteczne „zarażeni” najbliżsi współpracownicy Burmistrza-menadżera, w szczególności jego Zastępca i Sekretarz Gminy, co można było zauważyć choćby przy okazji zdarzenia opisanego w artykule „Urzędniczy rechot” (nr 6). Wszystko w myśl starego porzekadła: „Z kim przestajesz, takim się stajesz”. Redakcja www.facebook.com/obywatelskiestronie www.obywatelskiestronie.com STR 7 WKRAINIECZARNEGOLUDA Kochany Michałku! Mamusia opowie Ci teraz bajeczkę, a później pójdziesz spać. Zgoda? Za górami, za lasami w krainie Czarnego Luda mieszkał sobie Janko. Janko miał duszę artysty. Lubił grać na swojej złocistej gitarze. Dobrze czuł się i bawił w towarzystwie kolegów z zespołu. Po pewnym czasie zainteresowania artysty rozszerzyły się. Postanowił pisać bajki o kulturze. I wszystko dobrze by się skończyło, gdyby nie to, że wybrał nieodpowiednią gazetę. To była gazeta ludzi wyklętych! Po tym zdarzeniu sprawy potoczyły się bardzo szybko. Przyszedł Czarny Lud i wyrzucił Janka z zespołu. Janko popadł w depresję, siedzi teraz i płacze. Swoją gitarę roztrzaskał z hukiem na drobny mak! Nikt w Krainie Czarnego Luda mu nie pomoże. Ludzie boją się mówić i działać jak wolni ludzie. Mają czarne i smutne serca! Kochany Michałku! Mamusia wierzy, że jak urośniesz, to uratujesz Janka i kupisz mu nową, piękną gitarę. A teraz już śpij, Maluszku Kochany. Dobranoc. adur55 Relacje z Sesji Rady Miejskiej Stronia Śląskiego Z całością materiałów z sesji (łącznie z zapisem dźwiękowym – polecamy uwadze osób dysponujących chwilką wolnego czasu) zapoznać się można w internecie na www.bip.stronie.dolnyslask.pl, stąd nasze informacje posiadają charakter selektywny i dobierane są z uwagi na ich wagę społeczną. XXVIII sesja RM Stronia Śląskiego – 27.10.2016 r. Tematem przewodnim sesji była ocena realizacji zadań oświatowych na terenie Gminy Stronie Śląskie za poprzedni rok szkolny 2015/16 oraz analiza wyników nauczania w szkołach gminnych. Rada podjęła 10 uchwał, z których na szczególną uwagę zasługują: uchwała w sprawie stawek podatku od nieruchomości (omówiona w osobnym artykule na str. ), przyjęcie Programu Rewitalizacji Gminy Stronie Śląskie (umożliwiający pozyskanie środków na różnego rodzaju inwestycje), oraz uchwały w sprawie zmiany nazw ulic (z 40-lecia PRL na Żeromskiego, z Nowotki na Klonową oraz ze Świerczewskiego na Akacjową). Uchylono również uchwałę w sprawie Budżetu Obywatelskiego, ze względu na zastrzeżenia prawne ze strony nadzoru wykonywanego przez Wojewodę Dolnośląskiego. Czy i w jakiej formie będzie kontynuowany Budżet Obywatelski, powinniśmy dowiedzieć się w najbliższym czasie. XXIX sesja RM Stronia Śląskiego – 28.11.2016 r. Tematem przewodnim sesji była ocena stanu rzek i potoków górskich pod kątem zabezpieczenia przeciwpowodziowego. Rada podjęła 6 uchwał, m.in. jak co roku zatwierdzono taryfy ZWiK za wodę (podwyżka o 3 gr. za m3 brutto) i ścieki (podwyżka o 22 gr. za m3 brutto), uchwalono Program współpracy z organizacjami pozarządowymi oraz Program profilaktyki i rozwiązywania problemów alkoholowych oraz przeciwdziałania narkomanii. Rada wyraziła również zgodę na nieodpłatne nabycie przez Gminę budynków przy ul. Morawka 42 i 43, które będą przeznaczone na mieszkania socjalne, o czym informowaliśmy już w poprzednim wydaniu „OS”. Ożywioną dyskusję wzbudziło podjęcie uchwały w sprawie ustalenia trybu udzielania i rozliczania dotacji dla niepublicznych przedszkoli, odnoszącej się w przypadku naszej Gminy do Przedszkola „Bajlandia” w Bolesławowie. Część radnych słusznie zauważyła, że wbrew podawanym przez otoczenie Burmistrza informacjom, dotacja przekazywana „Bajlandii” nie jest maksymalną kwotą możliwą do przekazania przez Gminę, a wręcz przeciwnie – jest kwotą minimalną, aż o ¼ mniejszą niż przekazywana przedszkolu publicznemu (o tym, jak ważną rolę dla lokalnej społeczności pełni Przedszkole „Bajlandia”, szerzej w wywiadzie z Ireną Foremnik na str. ). W wyniku dyskusji Burmistrz obiecał, że zwiększy na nowy rok szkolny kwotę dofinansowania, jeżeli przedszkole zrealizuje zalecenia wskazane po kontroli placówki. Sprawie będziemy się przyglądać w kolejnych numerach „OS”. XXX sesja RM Stronia Śląskiego – 30.12.2016 r. Podobnie jak w latach ubiegłych, ostatnia sesja w roku odbyła się w sali widowiskowej CETiK-u. W pierwszej części sesji Rada podjęła 13 uchwał: m.in. przyjęto budżet Gminy na 2017 rok, uchwalono również lokalny Program wspierania edukacji uzdolnionych dzieci i młodzieży z terenu Gminy Stronie Śląskie oraz wieloletni Program gospodarowania mieszkaniowym zasobem Gminy Stronie Śląskie na lata 2017-2021. Druga część sesji już tradycyjnie miała charakter uroczysty – Radni, Burmistrz oraz zaproszeni goście złożyli sobie życzenia noworoczne. Całość uświetnił występ niedawno utworzonego chóru „Gwiazdeczki” z Bolesławowa. Z całością materiałów z sesji (łącznie z zapisem dźwiękowym – polecamy uwadze osób dysponujących chwilką wolnego czasu) zapoznać się można w Internecie na www.bip.stronie.dolnyslask.pl. Nasze informacje posiadają charakter selektywny i dobierane są pod kątem ich wagi społecznej. Bezpłatny kwartalnik „Obywatelskie Stronie”, Biuletyn Mieszkańców Gminy Stronie Śląskie. Red. nacz.: Marek Prętki. Wydawca: Wojciech Lica, Witkiewicza 3/7, 59-220 Legnica. Pismo zarejestrowane postanowieniem Sądu Okręgowego w Legnicy z dn. 03.03.2015r. ISSN 2449-7177 Serdecznie zapraszamy do współpracy. Kontakt e-mail: [email protected], tel.: 576 394 304.