Księga Urantii - część 1.
Transkrypt
Księga Urantii - część 1.
Księga Urantii - część 1. HISTORIA POWSTANIA KSIĘGI URANTII Małgorzata i Przemysław Jaworscy Początki Tekst Księgi Urantii otrzymała grupa ludzi w Chicago, pracująca pod kierownictwem doktora Williama Sadlera. Dr Wiliam S.Sadler (1875 - 1969) lekarz ogólny, chirurg, psychiatra i profesor, był znanym i szanowanym człowiekiem, nazywanym często ojcem psychiatrii amerykańskiej. Przez wiele lat wykładał na studiach podyplomowych wydziału medycznego Uniwersytetu w Chicago. Był autorem czterdziestu dwu książek, spośród których na szczególną uwagę zasługuje książka pod tytułem The Mind at Mischief wydana przez Funk & Wagnalls w roku 1929. Dr Sadler przedstawia w niej swoje poglądy na zjawiska mediumistyczne. Opierając się na obszernym materiale badawczym, stwierdza, że wszystkie media, które przebadał, były albo osobami nieuczciwymi, albo zwiedzionymi podświadomą aktywnością umysłu, w której objawiało się im ich alter ego, jako źródło wiedzy o świecie ducha. Fenomen Jeden tylko wyjątek nie pasował do tej kategorii. Dr Sadler opisuje go w apendyksie do swojej książki: 1/9 Księga Urantii - część 1. Wyjątek ten jest raczej dziwnym przypadkiem fenomenu metapsychicznego, który uważam za niemożliwy do zaklasyfikowania i który bardzo chciałbym opisać szerzej. Nie mogę tego tutaj zrobić, ze względu na obietnicę, która obliguje mnie do traktowania go jako nietykalny. Innymi słowy, obiecałem nie publikować tego przypadku za życia owej osoby. Skontaktowano mnie z tym przypadkiem latem, roku 1911 i miałem go pod obserwacją od tamtego czasu, będąc obecny, częściej lub rzadziej, na około 250 sesjach nocnych, z których wiele odbyło się w towarzystwie stenografa, który poczynił obszerne notatki. Dokładne badania tego przypadku przekonały mnie, że nie jest to jeden ze zwykłych transów. Podczas gdy sen wygląda na całkiem naturalny, jest bardzo głęboki i jak dotąd nigdy nie byliśmy zdolni obudzić osoby, będącej w tym stanie. Ciało nigdy nie jest sztywne a akcja serca nie zmienia się, chociaż oddech czasami ma wyraźny związek z fenomenem. Człowiek ten jest zupełnie nieświadomy, całkiem niepomny tego, co się dzieje i gdyby nie ciągłe rozmowy na ten temat, nigdy nie dowiedziałby się, że jest używany jako coś w rodzaju biura informacyjnego dla przychodzących i odchodzących, domniemanych osobowości pozaplanetarnych. Faktycznie jest on bardziej czy mniej obojętny na całą procedurę i wykazuje zadziwiający brak zainteresowania tymi sprawami, które się jemu od czasu do czasu zdarzają. Te nocne wizyty w żadnej mierze nie przypominają seansów związanych ze spirytualizmem. Nigdy, w przeciągu osiemnastu lat, nie było żadnych komunikatów od żadnego źródła, które określałoby siebie jako duch czy zmarła istota ludzka. Wiadomości, które zostały spisane, czy które mieliśmy możliwość usłyszeć, były komunikowane przez istoty określające się jako przybyłe z innych planet, aby odwiedzić ten świat, zatrzymać się tutaj jako badacze w celach obserwacji i studiów, kiedy są w drodze z jednego wszechświata do innego, z jednej planety do drugiej. Później doszły przekazy od domniemanej istoty duchowej, która rzekomo była przydzielona do tej planety, dla wykonania różnych zadań. Badania Osiemnaście lat badań i dokładnych dociekań nie wykazało istnienia metapsychicznego źródła tych informacji. Znajduję się obecnie w tym samym miejscu, gdzie zacząłem. Psychoanaliza, hipnoza, intensywne skojarzenia, nie ujawniły, że te opowiadane informacje mogą mieć źródło we własnym umyśle omawianej osoby. Większość materiału dostarczonego przez tę osobę pozostaje w dużej sprzeczności z jej metodami myślenia, czy zasadami, jakie były używane podczas jej edukacji i z całą jej filozofią życia. Nasze badania są kontynuowane i mogę oznajmić, iż mam nadzieję, że w jakimś niezbyt odległym czasie, otrzymam zezwolenie na pełniejszy opis zjawisk związanych z tym interesującym przypadkiem. 2/9 Księga Urantii - część 1. Powstanie Księgi Siódmego maja, roku 1958, grupa duszpasterzy spotkała się z doktorem Sadlerem. Celem spotkania było omówienie spraw związanych z powstaniem Księgi Urantii. Kiedy przyszli do niego, doktor miał przygotowany dokument, z listą wszelkich możliwych do wyobrażenia form podświadomości czy stanów metapsychicznych. Na dole była notatka mówiąca: "Metoda otrzymania Księgi Urantii po angielsku nie jest w żaden sposób porównywalna, ani też nie zazębia się z jakimkolwiek z powyższych zjawisk, z marginesu świadomości". Doktor Sadler chętnie odpowiadał na wszelkie zadawane mu pytania, za wyjątkiem imienia osoby, której nadświadomy umysł został w pewien sposób użyty do zmaterializowania się Przekazów Urantii jak również szczegółów związanych z tą materializacją. Zapytany, dlaczego takie ograniczenia zostały na niego nałożone, odpowiedział: 1. Główną przyczyną nie ujawniania tożsamości osoby kontaktu jest to, że istoty objawiające (autorzy Księgi Urantii) nie chcą, aby jakakolwiek istota ludzka, jakiekolwiek ludzkie imię, mogło kiedykolwiek być związane z Księgą Urantii. Chcą aby to objawienie opierało się na swych własnych oświadczeniach i naukach. Postanowili, że przyszłe pokolenia powinny posiadać tę księgę zupełnie wolną od jakichkolwiek ludzkich powiązań -- Św. Piotra, Św. Pawła, Lutra, Kalwina czy Wesleya. 2. Jest wiele spraw, związanych z pojawieniem się przekazów Urantii, których żadna ludzka istota w pełni nie rozumie. Nikt doprawdy nie wie, jak ten fenomen został przeprowadzony. Jest wiele brakujących ogniw w całej historii tego objawienia, spisanego po angielsku. Jeśli ktokolwiek może powiedzieć wszystko, co naprawdę wie o technice i metodach używanych przez lata, podczas otrzymywania tego objawienia, jego opowiadanie nikogo nie zadowoli -- tak wiele tutaj brakuje. Powstanie "Forum" W roku 1920 dr Sadler wygłaszał odczyty i publikował artykuły prasowe, popularyzujące nowoczesną medycynę oraz sprawy zdrowia psychicznego. W wyniku takiej działalności popularyzatorskiej, zarówno on jak i jego żona, dr Lena Sadler, byli wielokrotnie proszeni przez przyjaciół i znajomych o zorganizowanie nieoficjalnych spotkań dyskusyjnych, w czasie których omawiano szeroki wachlarz zagadnień. W połowie lat dwudziestych, dr Sadler zapoczątkował niedzielne, popołudniowe spotkania przy herbacie. W ich rezultacie zawiązała się grupa dyskusyjna, zwana później "Forum". Z czasem, w skład Forum zaczęli wchodzić ludzie różnych zawodów: doktorzy, prawnicy, dentyści, duszpasterze, nauczyciele, jak również gospodynie domowe, sekretarki, rolnicy i robotnicy. 3/9 Księga Urantii - część 1. Pewnej niedzieli, członek Forum spytał doktora Sadlera, co myśli on na temat medium, które zgromadziło sporo publiczności w jednym z lokalnych teatrów. Doktor odpowiedział, że badał wielu takich metafizyków i stwierdził, że wszyscy byli albo nieuczciwymi oszustami albo uczciwymi, lecz zwiedzionymi ludźmi, których akcja ich własnej podświadomości przywiodła do wiary, że posiadają wiedzę ze świata duchowego. Ale, dodał, jest jeden przypadek, którego dotychczas nie mogłem zrozumieć. Wszyscy oczywiście chcieli wiedzieć o kogo chodzi. Doktor podzielił się niektórymi informacjami o tym przypadku, zbieranymi od roku 1911. Osoba ta zwana była potem "osobą kontaktu". "Komisja Kontaktu" Przez wiele lat, dr Sadler, wraz z małą grupą zwaną "komisją kontaktu", mieli możliwość zapoznania się z zawartością niezwykłych form przekazu z daleka. Zaznajamiali się oni także z techniką przekazywania informacji, udzielanej przez domniemane osobowości pozaplanetarne, zwane później "objawicielami". Temat objawicieli praktycznie zawładnął programem dyskusyjnym Forum. Mniej więcej w tym czasie, osoba twierdząca, że jest badaczem odwiedzającym tę planetę, rzuciła wyzwanie komisji kontaktu mówiąc: "Gdybyście wy, ludzie, zdali sobie sprawę z tego, z jak wysokim duchowym źródłem informacji macie do czynienia, zaprzestalibyście dziecinnych dochodzeń, celem znalezienia oszustwa a zaczęlibyście zadawać ważne pytania, dotyczące natury rzeczywistości i wszechświata". Dr Sadler przyniósł tą wiadomość do Forum i sugerował, aby przyjęto wyzwanie, pisząc pytania, które będą przedstawione istotom objawiającym. Wszyscy się zgodzili i przedłożono w ten sposób wiele pytań. Pierwszym z nich było: "Czy jest Bóg, a jeśli jest, jak wygląda?". W odpowiedzi otrzymali pięć przekazów. Istoty objawiające zażądały, aby przekazy były przeczytane przed Forum a później trzymane w sejfie dr Sadlera. Grupa zamknięta "Forum" 4/9 Księga Urantii - część 1. Wkrótce po tym, jak pierwsze przekazy Księgi Urantii zostały przedstawione, objawiciele zażądali stworzenia grupy zamkniętej. Każdy członek Forum był proszony o podpisanie deklaracji następującej treści: "Przyjmujemy do wiadomości ślubowanie tajemnicy, ponawiając nasze zobowiązanie nie rozmawiania na temat objawień Urantii czy o jej tematach z kimkolwiek, poza aktywnymi członkami Forum i nie robienia notatek na tematy, które są omawiane na spotkaniach Forum, czy kopii z notatek osobiście przeczytanych". Wydano legitymacje członkowskie a lista członków zawierała trzydzieści nazwisk. Od czasu do czasu przyjmowani byli do Forum nowi członkowie, po rozmowie z jego członkami i po podpisaniu przysięgi zachowania tajemnicy. Po pewnym czasie liczba członków Forum wzrosła do 486 osób. Mieli oni zezwolenie przychodzenia pod adres 533 Diversey Parkway i czytania przekazów, lecz nigdy nie były one wynoszone z budynku. Oryginalne przekazy były pisane ręcznie. Poproszono Forum o przepisanie oryginalnych przekazów na maszynie i o dokładne ich sprawdzenie. Kiedy przekazy zostały przepisane i sprawdzone, oryginały zamykano w sejfie. W ten sposób, w połowie lat trzydziestych, zostały przyjęte wszystkie przekazy-rozdziały składające się na Księgę Urantii. W roku 1939 członkowie Forum byli poproszeni o dostarczenie ochotników, którzy chcieliby spotykać się w środowe wieczory dla poważnego i systematycznego studiowania przekazów Urantii. Siedemdziesiąt osób wyraziło ochotę przyłączenia się do studiów, dlatego też znani są oni pod nazwą "Siedemdziesięciu". Zapoznawali się oni z zawartością przekazów i z dyrektywami objawicieli oraz kierownictwa Forum, aż do czasu publikacji Księgi Urantii. Specjalny nacisk został położony na powolną, stopniową metodę szerzenia nowej prawdy. Zwrócono uwagę na niebezpieczeństwa związane z użyciem środków masowego przekazu czy radykalnych metod prezentowania wiadomości, zawartych w przekazach Urantii. Kiedy udzielono zezwolenia na publikację, objawiciele stwierdzili, że uważają, iż Księga Urantii odgrywa ważną rolę w postępującej ewolucji społeczeństwa ludzkiego. Księga należy, jak powiedzieli, do epoki, która nastąpi zaraz po walce ideologicznej, w którą jak widzą, nasza planeta została uwikłana. Zostało udzielone zezwolenie na wcześniejszą publikację, aby liderzy i nauczyciele mogli być przeszkoleni oraz aby tłumaczenia Księgi na inne języki mogły zostać opublikowane. Różne instrukcje zostały przekazane w sprawie publikacji książki, razem z zapewnieniem międzynarodowych praw autorskich. Celem przygotowania książki do publikacji została założona Fundacja Urantii, zgodnie z prawem stanu Illinois, w dniu 11 stycznia 1950 roku. Fundacja jest zarządzana przez pięciu członków Komitetu Powierników, którzy są wybierani dożywotnio. Ich obowiązki i odpowiedzialność są zdefiniowane w Deklaracji Powiernictwa. Najważniejsze z nich to publikacja Księgi Urantii i zachowanie jej tekstu nienaruszonego. 5/9 Księga Urantii - część 1. Pierwsze wydanie Księgi Urantii Kiedy Fundacja zwróciła się do członków Forum o fundusze na pierwszy druk 10.000 egzemplarzy książki, reakcja była natychmiastowa. Koszt pierwszej edycji wynosił około $75.000. Księga została wydrukowana w Crawfordsville, w stanie Indiana, przez drukarnię R.R. Donnelly and Sons i opublikowana przez Fundację Urantii, 12 października 1955 roku. Przy współpracy członków Forum, w dniu 2 stycznia, 1955 r, zorganizowane zostało Bractwo Urantii. W roku 1989, w rezultacie sporu na temat demokratycznej kontroli Bractwa, związki z Fundacją Urantii zostały zerwane a nazwa Bractwa została zmieniona na Piątą Epokową Wspólnotę; niedawno znowu na Bractwo Księgi Urantii (The Urantia Book Fellowship). Tłumaczenia Księgi Urantii Francuskie tłumaczenie Księgi Urantii zostało opublikowane w roku 1962, fińskie i hiszpańskie na wiosnę 1993r. Niedawno opublikowano tłumaczenie holenderskie, rosyjskie, koreańskie, portugalskie, litewskie, niemieckie i włoskie. W toku są tłumaczenia: szwedzkie, estońskie, rumuńskie, indonezyjskie, perskie, bułgarskie, greckie i japońskie. Polskie tłumaczenie zaczęło się w połowie roku 1998 i zostało ukończone w roku 2006. Tekst jest dostępny na razie w formie elektronicznej na tej stronie. Pewna ilość tekstu na płytach CD została rozesłana do bibliotek. Spór o prawa autorskie Większość czytelników Księgi Urantii żywi głębokie przekonanie, że książka nie ma ziemskich autorów, czy autora. Nie przeszkodziło to jednak tym samym czytelnikom w stoczeniu wielu zażartych batalii sądowych o prawa autorskie. Od roku 1984, nieomal do dziś, wielokrotnie kwestionowano prawa autorskie Fundacji Urantii do tekstu książki. Do jednej z ciekawszych spraw tego typu można zaliczyć sprawę Krystyny Maahery, z roku 1991. Krystyna Maahera rozdawała za darmo, w USA, elektroniczny tekst The Urantia Book, wtedy jeszcze w wersji DOS i na dyskietkach. Pani Maahera uważała, że tekst książki należy do wszystkich, powinien być powszechnie dostępny i że przypisywanie jakiejkolwiek organizacji ziemskiej praw 6/9 Księga Urantii - część 1. autorskich do tekstu niebiańskiego jest nonsensem. Sprawa trafiła do sądu i w roku 1995 Fundacja Urantii straciła prawa autorskie do tekstu. Od decyzji sądu odwołano się i w roku 1997 sąd apelacyjny znowu przyznał prawa autorskie Fundacji Urantii. Jednak nie na długo.W roku 1999 Harry McMullan wydał w USA czwartą część książki, jako oddzielną całość, jawnie naruszając prawa autorskie Fundacji Urantii. Znowu zaczął się proces sądowy, który pochłonął miliony dolarów. W roku 2003 Fundacja Urantii ostatecznie straciła prawa autorskie do tekstu książki w USA, który tym samym stał się własnością publiczną. W roku 2006 wygasły międzynarodowe prawa autorskie Fundacji Urantii do tekstu w krajach, sygnatariuszach Konwencji Berneńskiej. W chwili obecnej (2006) Fundacja Urantii przeżywa kłopoty finansowe. Wiele wznowień oryginału i wiele tłumaczeń finansowanych było z dobrowolnych składek czytelników, zwłaszcza czytelników amerykańskich. Znaczna część pieniędzy, przeznaczonych na rozpowszechnianie idei książki, została spożytkowana na koszty sądowe i czytelnicy są teraz ostrożniejsi, gdy idzie o dotacje. W pewnym momencie wydawało się, że w ogóle zaprzestano publikacji, tak oryginału jak i tłumaczeń. Tym niemniej zdołano w ostatnich trzech latach wydać tłumaczenie litewskie, niemieckie i włoskie. Są pewne problemy z dystrybucją książki w Niemczech i we Włoszech. Organizacje W chwili obecnej istniej trzy większe organizacje zajmujące się rozpowszechnianiem idei książki: - Fundacja Urantii (Urantia Foundation) , która nadal, w ograniczonym zakresie, wydaje tłumaczenia i wznowienia angielskiego oryginału. W roku 2006 Fundacja zatrudniała cztery osoby stałego personelu w swoim biurze w Chicago. W niektórych krajach Fundacja ma swoje przedstawicielstwa, które dbają o interesy Fundacji w danym kraju, prowadzą grupy czytelników i zbierają składki. - Bractwo Księgi Urantii (The Urantia Book Fellowship) , które również wydaje angielski oryginał, ale nie tłumaczenia. Warto polecić przebogatą stronę Bractwa, gdzie można znaleźć wszelkie informacje o ruchu skupionym wokół Księgi Urantii. Organizacja ta skupia najwięcej czytelników książki. - Fundacja Jezusonian (Jesusonian Foundation) , która zajmuje się propagowaniem wiedzy o książce, jak również sprzedażą książki oraz różnych materiałów pomocniczych. Mają bardzo ciekawą i kolorową stronę. Istnieje również sporo mniejszych, lokalnych stowarzyszeń czytelników The Urantia Book, w USA, Australii, Europie, Kanadzie, Ameryce Południowej, Azji Południowo-Wschodniej a ostatnio w Afryce. 7/9 Księga Urantii - część 1. Zarówno Fundacja jak i Bractwo informują wszystkich zainteresowanych o adresach tak zwanych grup czytelników, studiujących czy badających The Urantia Book. Jest tych grup sporo na całym świecie a ich członkowie spotykają się bardziej czy mniej regularnie. Obecnie w Polsce nie ma takich grup. Może powstaną a może okażą się niepotrzebne, choć często chęć podzielenia się z kimś swoimi duchowymi przeżyciami prowadzi do powstania mniej czy bardziej formalnych grup zainteresowań. My, autorzy tego artykułu, nie należymy do żadnej organizacji ani grupy, choć utrzymujemy kontakty ze wszystkimi organizacjami zainteresowanymi w rozpowszechnianiu idei książki. Żadna z tych organizacji nie uważa się za organizację religijną czy kościół, a raczej za wydawnictwo czy zrzeszenie czytelników. Tym niemniej zdarzają się próby zorganizowania czegoś w rodzaju kościoła czy sekty, w oparciu o idee książki. W roku 2001 Rob Crickett próbował założyć Kościół Michała w USA, z niewielkim skutkiem. Propagowanie idei Księgi Urantii na Litwie jest na pewno wskazane, tym niemniej zakładanie Świątyni Boga Ojca i Jego Syna, w oparciu o idee książki, nie jest chyba potrzebne. Należy jednak podkreślić, że w całym, liczącym setki tysięcy osób ruchu, skupionym wokół książki na świecie, tego typu organizacje religijne są marginalne i zrzeszają zaledwie kilkadziesiąt osób. Ostatnio pojawia się coraz więcej stron internetowych indywidualnych czytelników, którzy na własną rękę rozpowszechniają idee Księgi Urantii. Wszelkie takie inicjatywy są bardzo cenne. Pod koniec lutego, 2006 roku, Fundacja Urantii podała na swojej stronie komunikat, że podjęto decyzję o nie ujawnianiu informacji o tym, jak powstała The Urantia Book, czyli tego, co się działo z otrzymanymi przekazami przed rokiem 1955, rokiem pierwszego wydania angielskiego oryginału książki. Fundacja Urantii powstała w roku 1950. Decyzję uzasadnia się tym, że ludzie wierzący w jakąś prawdę mają tendencje do czczenia tych, którzy prawdę rozpowszechniają. Może jest w tym nieco racji, z drugiej strony wielu ludziom autorstwo książki będzie się kojarzyć z Fundacją Urantii, co już teraz można zauważyć na stronie amazon.com. Na stronie Bractwa Urantii można znaleźć dokładne informacje o powstaniu książki, przedstawione przez różnych autorów. Wydano również kilka książek na ten temat. Taka jest historia powstania Księgi Urantii. Czy jest prawdziwa, czy jest wiarygodna? Najlepiej będzie oddać w tej sprawie głos samej Księdze Urantii, która na stronie 1106 pisze: "Dowód, że objawienie jest objawieniem jest faktem ludzkiego doświadczenia; faktem, że objawienie syntetyzuje pozornie rozbieżne nauki przyrodnicze z teologią religii w zwartą i 8/9 Księga Urantii - część 1. logiczną filozofię wszechświata, skoordynowane i spójne wyjaśnienie zarówno nauki jak i religii, tym samym stwarzając harmonię umysłu i satysfakcję ducha, odpowiadając, w doświadczeniu ludzkim, tym zapytaniom śmiertelnego umysłu, które dążą do poznania jak Nieskończony wdraża swą wolę i plany w materię, w umysły i w ducha". Tekst przedrukowano ze strony Księga Urantii za pozwoleniem autorów strony i jej polskiego przekładu zarazem - Małgorzaty i Przemysława Jaworskich Pełen tekst Księgi Urantii po polsku , w tłumaczeniu autorów powyższego artykułu jest dostępny na ich stronie. Tłumaczenie z angielskiego: Małgorzata i Przemysław Jaworscy Zdjęcie / photo credit: flickr / misstuner - courtesy of Creative Commons Licence 9/9