02 prezes 12.indd - Przegląd Budowlany

Koleżanki i Koledzy,
Mamy za sobą XLI Krajowy Nadzwyczajny Zjazd Delegatów. Przyznam, że kwituję to wydarzenie
z mieszanymi uczuciami. Z jednej strony zostały dopowiedziane istotne zmiany w statucie jak na
przykład pełna demokratyzacja wyboru władz Stowarzyszenia, z drugiej strony – w trakcie tworzenia
kolejnych wersji statutu, zmian, wyłagodzeń ubyło wiele reformatorskich zapisów jak chociażby brak
zgody na równoczesne pełnienie funkcji w naczelnych organach innych stowarzyszeń z pełnionymi
w PZITB, co miało prowadzić do czystości wyboru. Te wybrane, dla przykładu, pozornie puste zapisy
mają głęboką treść i takie też znaczenie dla tożsamości Stowarzyszenia. Nie chcę przez to powiedzieć,
że stało się coś złego ale również nie mogę powiedzieć, że na Zjeździe nastąpiła istotna reforma. Mam
więc poczucie swojego rodzaju niespełnienia lub zatrzymania w półkroku, uczucie jakiegoś lęku, który
pozornie przyczyny nie ma.
Dodatkowo – atmosfera Zjazdu, daleka od doniosłości wydarzenia, koncentrująca się chwilami na rzeczach miałkich lub wręcz niestosownych. Artykuł Agnieszki Stacheckiej-Rodziewicz w listopadowym
numerze „Przeglądu Budowlanego”, będący emocjonalnym reportażem ze Zjazdu może prowokacyjnie,
czasami z przerysowaniem oddawał atmosferę tych chwil i nawet jeżeli nie do końca można się zgodzić
z tezami reportażu, to nie można autorce odmówić dziennikarskiego prawa do przedstawienia takiego
właśnie obrazu wydarzeń.
Może jednak dosyć tych myśli, które krążą jak jesienne liście - idą Święta i Nowy Rok. Korzystam więc
z okazji i zwracam się do Koleżanek i Kolegów z życzeniami, aby były to Święta radosne, spokojne
i rodzinne, a Nowy Rok 2007 przyniósł nadzieję i powodzenie.
Wiktor Piwkowski
Przewodniczący PZITB
PRZEGLĄD BUDOWLANY 12/2006