Cienka czerwona linia, czyli gdzie zaczyna się korupcja?

Transkrypt

Cienka czerwona linia, czyli gdzie zaczyna się korupcja?
Aspekty prawne funkcjonowania lekarza POZ
Cienka czerwona linia, czyli gdzie zaczyna
się korupcja?
Hanna Gajewska, Piotr Popławski
Domański Zakrzewski
Palinka
Doc. dr Hanna Gajewska –
Kraczkowska - Adwokat,
Of Counsel,
Piotr Popławski – Dyrektor
Doradztwa Biznesowego
Od kilku lat w prasie, radiu i w telewizji pojawiają się regularnie informacje o kolejnych
spektakularnych zatrzymaniach lekarzy podejrzanych o korupcję. O zasięgu i zakresie postępowań karnych oraz skali zjawiska świadczyć
może chociażby fakt, że w sprawie Johnson &
Johnson prowadzonej w Prokuraturze Okręgowej w Radomiu liczba podejrzanych przekracza
już 200 osób, a całe śledztwo potrwa, co najmniej do 2010 roku.
Równolegle prowadzonych jest również
szereg postępowań przez Wydziały do walki
z Korupcją KW Policji w sprawie: przyjmowania w związku z pełnieniem funkcji publicznej
korzyści majątkowych, osobistych w zamian za
wykonywanie świadczeń medycznych tj.
przestępstwo z art. 228 § 1 KK.
Warto, więc poświęcić nieco uwagi zagadnieniu jak jest skonstruowane przestępstwo
korupcji w świetle dwóch podstawowych aktów
prawnych: kodeksu karnego i prawa farmaceutycznego.
W języku potocznym „korupcja” rozumiana jest, jako przyjmowanie korzyści majątkowych (najczęściej pieniędzy) przez osobę posiadającą wpływy i możliwości w zamian za załatwienie sprawy.
Definicja ta daleko odbiega od konstrukcji
przestępstwa korupcji, przyjętej w prawie
karnym i stosowanej w praktyce śledczej.
Korupcją w rozumieniu ustawy o Centralnym Biurze Antykorupcyjnym jest, bowiem: „
obiecywanie, przyjmowanie, wręczanie, żądanie, przyjmowanie przez jakąkolwiek osobę
pośrednio lub bezpośrednio jakiejkolwiek
nienależnej korzyści majątkowej lub osobistej
dla niej samej lub innej osoby lub przyjmowanie
propozycji lub obietnicy takich korzyści w zamian za działanie lub zaniechanie działania
w wykonywaniu funkcji publicznej lub w toku
działalności gospodarczej”.
PROBLEMY MEDYCYNY RODZINNEJ, PAŹDZIERNIK 2008, VOL. X, Nr 1
W jaki sposób regulacja ta odnosić się
może do lekarza?
Otóż przede wszystkim każdy lekarz,
niezależnie od formy świadczenia pracy jest
osobą pełniącą funkcję publiczną. Ma on,
bowiem uprawnienie do przepisywania leków
refundowanych, co jest traktowane w prawie,
jako dysponowanie środkami publicznymi.
Podkreślić należy, że nie jest istotne czy lekarz
leki takie przepisuje: wystarczy, iż ma taką
potencjalnie zdolność.
Po drugie: dla zaistnienia przestępstwa
korupcji nie jest istotne, czy korzyść ma charakter majątkowy, czyli przeliczalny na pieniądze (upominki, wyjazd wypoczynkowy, remont
gabinetu) czy cechy takiej nie posiada. W prawie
karnym istnieje pojęcie „korzyści osobistej”,
która może polegać na reklamowaniu danego
lekarza, promowaniu jego usług, obietnicy
atrakcyjnego zatrudnienia itp.
Po trzecie: nie jest także istotne, czy lekarz
uzyskuje te korzyść dla siebie osobiście, czy dla
kogokolwiek innego. Kosztowny upominek dla
przychodni, w której pracuje, czy pomoc
w uzyskaniu atrakcyjnego zatrudnienia dla małżonka wypełnia dyspozycję przepisu kodeksu
karnego.
Nie ma także znaczenia, czy lekarz odniósł
ową korzyść: wystarczy jej obietnica. Nie ma
znaczenia, czy lekarz, przyjąwszy korzyść czy jej
obietnicę wykonał oczekiwane działanie:
wystarczy jej przyjęcie.
Zwracamy uwagę, że dla przyjęcia przestępstwa korupcji konieczne jest wykazanie
związku przyczynowo - skutkowego pomiędzy
przyjęciem, czy żądaniem korzyści, a określonym działaniem zawodowym lekarza, czyli
wykonywaniem świadczeń medycznych (przepisywaniem oznaczonego leku, zlecaniem badań w oznaczonym laboratorium, wykonania
zabiegu). Nie jest oczywiście korupcją
65
Aspekty prawne funkcjonowania lekarza POZ
pobieranie opłat za wizytę: honorarium jest,
bowiem korzyścią należną, wynagrodzeniem za
wykonaną usługę.
Kilka uwag należy poświęcić kontaktom
lekarzy z przedstawicielami medycznymi.
Do obowiązków przedstawicieli należy promowanie produktów leczniczych w środowisku
lekarskim, realizowane najczęściej w formie
odwiedzin w gabinetach czy zbieranie informacji o działaniach niepożądanych oraz udostępnianie lekarzom ChPL produktów leczniczych. Do praktyk rynkowych należą również
akcje marketingowe „Białe Soboty i Białe
Niedziele”, polegające na organizowaniu i finansowaniu przez firmy farmaceutyczne bezpłatnych konsultacji specjalistycznych dla
pacjentów w ramach, których wykonywane są
badania diagnostyczne. Częstą spotykaną
formą współpracy jest także zlecanie odpłatne
lekarzom udziału w programach badawczych
(epidemiologicznych, nieinterwencyjnych, rynkowych itp.), bądź edukacyjnych dla pacjentów.
Kwestię relacji przedstawicieli medycznych
z lekarzami reguluje wyczerpująco prawo
farmaceutyczne.
Zezwala ono na odwiedziny w gabinetach
w celu reklamowania leku (podlegającej regulacji w Rozporządzeniu Ministra Zdrowia
w sprawie reklamy produktów leczniczych),
a także na przekazywaniu przedmiotów związanych z praktyką medyczną o wartości do 100
złotych pod warunkiem opatrzenia ich logo firmy farmaceutycznej czy produktu leczniczego.
Prawo farmaceutyczne zezwala także na
sponsorowanie spotkań promocyjnych dla
lekarzy (co najmniej dla dwóch), poza gabinetem lekarskim. Nie ma nic nagannego w delego-
66
waniu lekarza na konferencje, sympozja i kongresy naukowe, jeżeli przejawy gościnności nie
wykraczają poza główny cel spotkania pod
warunkiem merytorycznego uzasadnienia jego
udziału i rzetelnego wykonania zleconej pracy.
Nie jest też zakazane sponsorowanie udziału w konferencjach, zjazdach i kongresach naukowych (w tym również zagranicznych) dla lekarzy, których specjalizacja i pozycja zawodowa
uzasadnia celowość takiego wyjazdu. Należy
wszak pamiętać, że ustawa o zawodzie lekarza
zobowiązuje do ustawicznego samokształcenia.
Prawo farmaceutyczne akceptuje także
dostarczanie lekarzom, na podstawie zamówienia, bezpłatnych próbek leków, pod warunkiem, ze nie są one kierowane do sprzedaży.
Z przepisów prawa wynika więc, że firmy
farmaceutyczne mogą w określonych warunkach udzielać korzyści, a lekarze mogą je
przyjmować pod warunkiem braku związku
pomiędzy owymi korzyściami a zobowiązaniem
lekarza do określonych zachowań, a w szczególności w zamian za dostarczanie dowodów
przepisania leku lub nabycia leku przez pacjenta
(np. kopii recept, zestawień, pisemnych
oświadczeń), które nie są podyktowane tylko
zasadami sztuki i dobrem pacjenta.
Ustalając przebieg tytułowej „cienkiej
czerwonej linii” powinniśmy pamiętać, iż
wykonując pracę lekarza zobowiązani jesteśmy
do tego, aby w postępowaniu z pacjentem
kierować się wyłącznie regułami sztuki medycznej i dobrem chorego. W kontaktach
z firmami farmaceutycznymi zaś powinniśmy
pamiętać, iż ich celem jest stałe podnoszenie
świadomości, poszerzanie wiedzy lekarza oraz
■
jego kwalifikacji dla dobra pacjentów.
PROBLEMY MEDYCYNY RODZINNEJ, PAŹDZIERNIK 2008, VOL. X, Nr 1