BUNTOWNIK Z WYBORU

Transkrypt

BUNTOWNIK Z WYBORU
BUNTOWNIK Z WYBORU
Żyjemy w XXI wieku. Na całym świecie nieustannie otaczają nas różnego rodzaju
problemy. Te, które spotyka się bardzo często, dotyczą młodzieży.
Wielu rodziców zastanawia się jak postępowad ze swoim dzieckiem. Gdy pojawiają
się problemy wychowawcze, nie zawsze jest to wina rodziców. Owszem, poniekąd oni
również mają na to wpływ, ale liczy się także towarzystwo w jakim przebywają ich dzieci,
stres, lęk lub obawy przed czymś czy też problemy osobiste. Aby dowiedzied się czegoś
więcej na temat trudności życiowych, udałam się do jednej ze szkół ponadgimnazjalnych w
Trzebnicy, aby porozmawiad z uczniami.
Pierwszy napotkany chłopiec o imieniu Mateusz został przeze mnie zapytany o to co
sądzi na temat problemów dotyczących młodzieży. – Myślę, że najczęstszym zmartwieniem
moich znajomych jest niezbyt dobre dogadywanie się z rodzicami. Większośd z nich uważa, że
rodzice są zbyt opiekuoczy, jednak moim zdaniem oni po prostu się o nas troszczą i martwią,
aby nic złego nam się nie stało. Każdy rodzic pragnie, aby jego dziecko wyrosło na kogoś
odpowiedzialnego i miało wymarzoną przyszłośd.
Moją uwagę przykuł samotnie siedzący chłopak. Odbyłam z nim bardzo interesującą
rozmowę. Opowiedział mi o tym jak, wyglądało jego życie przez ostatnie kilka lat. Podziwiam
go za odwagę i siłę, aby o tym mówid. – Kilka lat temu wpadłem w złe towarzystwo. Na
początku kręciło mnie to, że należę to grupy osób uchodzących w szkole za te, których wszyscy
się boją. Zaczęło się niewinnie od imprezowania przy alkoholu, palenia papierosów. Potem nie
było już tak wesoło. Wypady zaczęły się powtarzad coraz częściej. Właściwie to nie zawsze
miałem na nie ochotę, ale namowy kolegów bardzo wpływały na moje decyzje. Następnie
zaczęli mnie zachęcad do spróbowania narkotyków. Pomyślałem – raz nie zaszkodzi.
Zapytałam, czy skooczyło się na pierwszym razie. –To nie był jedyny raz. Wciągnęło mnie i
zaczęło mi się nawet podobad. Wszystko inne straciło dla mnie sens. Ciągle myślałem tylko o
tym, by coś wziąd czy się napid. Pewnego dnia przedawkowałem. Wylądowałem w szpitalu, a
moje życie było zagrożone. Z przerażeniem w oczach słuchałam dalszej części. - Jednak jak
widad jestem tutaj, żyję. Wiele przez to zrozumiałem. Dotarło do mnie jak wiele mogłem
stracid. Przecież całe życie przede mną. Postanowiłem się zmienid. Rzuciłem narkotyki,
alkohol. Oczywiście sam bym sobie nie poradził, wiele zawdzięczam rodzinie. Szybko zaczęło
się to nie podobad moim kolegom. Nie chcieli takich w swojej grupie. Inni również nie chcieli
ze mną przebywad. Widzieli we mnie tylko tego, kim byłem wcześniej. Pozostałem bez
znajomych. Jednak jestem dumny z tego, że potrafiłem się uwolnid od nałogów, a
jednocześnie wstyd mi za siebie, ponieważ byłem tak blisko stoczenia się…
Myślę, że chłopak, z którym przeprowadziłam tę ważną rozmowę jest żywym
przykładem na to jak chęd spróbowania czegoś nowego - niekoniecznie dobrego lub
przypodobanie się znajomym, może doprowadzid do nałogu. Najgorsze jest to, że człowiek,
który popada w nałóg kompletnie nie słucha opinii innych i uważa, że wszystko, co robi jest w
porządku. Inna częśd młodzieży, to ta która potrafi dostrzec swoje złe postępowanie, chod nie
zawsze łatwo jest im uwolnid się od złego. Wsparcie rodziny w trudnych chwilach wiele
znaczy. Szczególnie jeśli chodzi o młodzież, każdy powinien wiedzied, że zawsze może liczyd
na swoich rodziców.
Częste problemy młodzieży rozpoczynają się buntem, często nieuzasadnionym.
Młodzi ludzie buntują się wobec otaczającego ich świata, gubią się w nim. Dobrze oddają to
sens słowa znanej piosenkarki Agnieszki Chylioskiej: „Bunt wynika z tego, że nie znasz życia.
Buntujesz się przeciwko temu, co zauważasz i czego nie potrafisz zrozumied.”
Alina Stasiak
Publiczne Gimnazjum
w Zawoni
kl. III b