Strategia warunkiem rozwoju Myślenie

Transkrypt

Strategia warunkiem rozwoju Myślenie
Strategia warunkiem rozwoju
Myślenie strategiczne wyznacza cele dla jednostki samorządowej i wskazuje sposoby ich osiągnięcia
Czy można kierować działaniami gminy bez długofalowego planu, bez określenia kierunku działania i
konkretnych celów, jakie ma ona osiągnąć w określonym czasie? – Niestety dużej części władz
samorządowych wciąż wydaje się to nie tylko możliwe, ale wręcz naturalne – zauważa Daniel
Prędkopowicz, kierownik projektu „Decydujmy razem” z Fundacji Fundusz Współpracy. – W wielu
gminach w Polsce wciąż boleśnie widać brak myślenia strategicznego. Plany działań często obejmują
jedynie najbliższe lata - maksymalnie do końca kadencji. Gdy przychodzi nowa władza, nie tylko nie
korzysta z doświadczeń i założeń poprzedników, ale często wręcz ostentacyjnie je odrzuca. –
Wszystko to nie sprzyja harmonijnemu rozwojowi jednostki samorządowej. Przygotowanie strategii
daje większą gwarancję stabilności rozwoju niezależnie od zmian na szczytach władzy lokalnej –
dodaje Daniel Prędkopowicz.
Bywa jednak, że strategia powstaje jedynie z powodu wymagań organu współfinansującego działania
jednostki samorządowej – jej posiadanie jest warunkiem uzyskania pomocy finansowej ze strony
państwa i Unii Europejskiej. Jeśli przy tym władze samorządowe traktują jej tworzenie jako zło
koniecznie i formalność, której musi stać się zadość, zapewne nie zajmą się jej tworzeniem
kompleksowo. W takich przypadkach częste jest posiłkowanie się gotowymi rozwiązaniami z innej
gminy, przy zmianie jedynie szczegółów takich jak nazwy i realia. Zdarza się też, że władze gminy
decydują się wynająć eksperta, który opracuje wybraną strategię i zaplanuje jej wdrożenie. Tego typu
ekspertyzy bywają schematyczne i często opierają się na teoretycznych założeniach, nie zaś na
praktycznej, pogłębionej analizie lokalnych potrzeb. Nawet najlepszy ekspert czy zespół, nie będąc
członkiem społeczności gminy, nie wie o jej najbardziej palących problemach. Nie znaczy to
oczywiście, że należy za wszelką cenę odżegnywać się od udziału specjalistów w przygotowaniu
planów na kolejne lata. Przeciwnie, ich doświadczenia i działania mogą być ogromnym wsparciem dla
gminy czy miasta. Jednak nie wystarczą, aby przygotować dokument, który ma stać się podstawą
działań na rzecz i przy udziale lokalnej społeczności.
Partycypacja podporą strategii
Tymczasem przygotowanie strategii w gminie jest pierwszą okazją do promocji partycypacji na
szeroką skalę. Tworzenie i wdrażanie strategii może stać się elementem integracji i edukacji
mieszkańców. Praca nad przygotowaniem dokumentu, a następnie konsultacje gotowej strategii
pozwalają łagodzić lokalne konflikty społeczne. –Trudno myśleć o przygotowaniu strategii –
niezależnie od tego, jakiego zakresu działań dotyczy – bez udziału mieszkańców, zarówno
indywidualnych, jak i zrzeszonych w organizacjach pozarządowych. To oni bowiem będą
beneficjentami zaplanowanych działań, ale i oni odczują ewentualne trudności związane ze zmianami
w gminie – tłumaczy Daniel Prędkopowicz, z Fundacji Fundusz Współpracy. – Bez wsparcia
społeczności zamieszkującej gminę, znacznie trudniejsze, a może wręcz niewykonalne będzie
przygotowanie rzetelnej diagnozy. Bez zrozumienia dla przejściowych trudności związanych np. z
rozbudową budynków użyteczności publicznej lub nowymi inwestycjami, wdrażanie zmian może być
skutecznie zablokowane – dodaje.
Przyjrzyjmy się, jak strategię rozwoju miasta przygotował Będzin (Górnośląski Okręg Przemysłowy).
Miasto miało już pewne doświadczenia w planowaniu strategicznym, jednak poprzedni dokument,
przygotowany w 1999 r., nie odpowiadał zmieniającym się realiom. Dlatego w 2010 r. rozpoczął prace
zespół roboczy ds. opracowania nowej strategii. Tworzyli go przede wszystkim pracownicy Wydziału
Rozwoju Miasta oraz przedstawiciele innych wydziałów, na czele zaś stanął wiceprezydent.
Podstawowym założeniem tworzenia strategii było działanie partycypacyjne, tak aby dokument
uwzględniał interesy różnych grup społecznych i faktycznie odzwierciedlał potrzeby mieszkańców.
Koordynację zlecono zewnętrznej firmie, co miało zapewnić większą obiektywność całego procesu.
– Im większy udział mieszkańców i zrzeszających ich organizacji w przygotowaniu strategii, tym
większa świadomość, że to dokument zaplanowany przez nich i dla nich. To zwiększa poczucie
odpowiedzialności za realizację zadań. Dzięki udziałowi lokalnych społeczności, cele, do których się
dąży, mają szansę spełnić oczekiwania ludzi, instytucji a także firm komercyjnych działających na
terenie miasta – tłumaczy Rafał Adamczyk, naczelnik Wydziału Rozwoju Miasta w Urzędzie Miejskim
w Będzinie.
Wirtualnie i realnie
Podstawowym medium komunikacji, czynnym przez cały okres tworzenia dokumentu, był Internet –
zbierano opinie zarówno poprzez specjalnie do tego celu uruchomioną skrzynkę mailową, jak i w
ramach dyskusji pod artykułem umieszczonym na oficjalnym portalu miasta. Bieżące informacje o
postępach prac przekazywano zarówno za pośrednictwem medium cyfrowego, jak i w lokalnej prasie.
Kluczowym etapem prac były warsztaty konsultacyjne. Aby zebrać uczestników, wysłano
spersonalizowane zaproszenia do przedstawicieli różnych środowisk: reprezentantów sektora
państwowego, rynkowego i społecznego. Większość adresatów pozytywnie odpowiedziała na
zaproszenie i zdecydowało się wziąć udział w warsztatach. W każdym z czterech spotkań brało udział
ok. 50-80 uczestników, łącznie – 127 osób. Wyzwaniem była odpowiednia koordynacja prac tak dużej
grupy osób – wymagało to bardzo dużego zaangażowania ze strony moderatorów.
Rzetelnie przygotowana strategia potrzebuje przede wszystkim drobiazgowej diagnozy. Właściwie
przeprowadzona jest niezastąpionym punktem wyjścia i swoistą inwentaryzacją. W Będzinie oparto
się na istniejących badaniach i danych udostępnianych m.in. przez GUS, Komendę Powiatową Policji i
Miejski Ośrodek Pomocy Społecznej oraz na ankietach. W prace nad dokumentem włączono młodzież
- uczniowie gimnazjów i szkół ponadgimnazjalnych, odpowiednio przeszkoleni, przeprowadzili
badanie sondażowe, które pozwoliło na przygotowanie diagnozy aktualnej sytuacji miasta.
Cały proces pracy nad dokumentem trwał sześć miesięcy. Zadbano o to, by strategia była spójna z
istniejącymi już dokumentami dotyczącymi miasta i regionu. Rozwój miasta przedstawiono jako misję
obejmującą cztery elementy: cel (wyróżnienie się wśród miast Zagłębia jako ośrodek historycznokulturalny), standardy zachowań (m.in. jak najlepsze współdziałanie i komunikacja z mieszkańcami),
domeny strategicznego rozwoju (takie jak polepszenie warunków życia i inwestowania w mieście) i
wreszcie wartości, czyli m.in. zachowanie dziedzictwa kulturowego i współpraca między
mieszkańcami. Szczegółowo opracowano cele i zadania dla poszczególnych domen, dokładnie
opisano też funkcje i zadania podmiotów odpowiedzialnych za wdrażanie strategii.
Samo przygotowanie dokumentu to oczywiście nie koniec prac. Dziś „Strategia rozwoju miasta
Będzina na lata 2012-2020” jest realizowana i poddawana ewaluacji. Ważnym punktem dokumentu
jest umieszczenie w nim zasady modyfikowania celów i metod ich osiągania w zależności od
zmieniającej się sytuacji – strategia ma być planem działania, a nie cyrografem. – W razie potrzeby
strategia będzie poddawana weryfikacji – tłumaczy Rafał Adamczyk. – Doskonale zdajemy sobie
sprawę, że nasze otoczenie jest dynamiczne, zmieniają się realia zewnętrzne i oczekiwania
mieszkańców. W kolejnych latach dokument będzie poddawany konsultacjom, aby uwzględnić
zmieniające się potrzeby, także najmłodszego pokolenia. Chcemy być pewni, że kierunek, który
obraliśmy, jest właściwy.
Dla mieszkańców i inwestorów
Opracowanie i wdrożenie strategii to dla gminy duża szansa. Pozwala prowadzić działania w sposób
celowy i spójny, unikając niepotrzebnych wydatków i wyważania otwartych drzwi. Dzięki temu
efektywniej można zagospodarować nie tylko finanse, ale też zasoby przyrodnicze i ludzkie. To także
zachęta dla zewnętrznych inwestorów – gmina dysponująca konkretnym planem działań jest znacznie
bardziej wiarygodnym i stabilnym partnerem, a jasna informacja o priorytetach pozwala
potencjalnym inwestorom lepiej wpasować się w lokalne potrzeby. Już sam wybór tematu strategii
jest istotną decyzją. W zależności od potrzeb, warunków i bieżących możliwości władze wraz z
mieszkańcami mogą zdecydować się na zajęcie się przede wszystkim rozwojem gospodarczym,
zatrudnieniem, kwestiami społecznymi lub ochroną zdrowia i profilaktyką. Nie oznacza to oczywiście
pominięcia w kolejnych latach spraw nieujętych w dokumencie, pozwala jednak odpowiednio
zhierarchizować priorytety.
Kontakt dla mediów:
Katarzyna Dopieralska
Dział Projektu „Decydujmy razem”
Fundacja „Fundusz Współpracy”
[email protected]
tel. (22) 450 98 72