Obywatel junior Zaangażowanymi obywatelami
Transkrypt
Obywatel junior Zaangażowanymi obywatelami
Obywatel junior Zaangażowanymi obywatelami mogą być nie tylko dorośli, ale też młodsi mieszkańcy gmin. O tym, że partycypacja obywateli daje gminom konkretne korzyści, mogliśmy się już przekonać Warto jednak przy tym pamiętać, że obywatelami są nie tylko dorośli mieszkańcy, ale także ci, którzy zamiast dowodów noszą w portfelach legitymacje szkolne. To daje korzyści zarówno młodzieży, jak i gminie. Młodzi ludzie, przyzwyczajeni do partycypacji, wkraczają w dorosłość jako świadomi obywatele, rozumiejący zasady działania samorządu – tłumaczy Katarzyna Dopieralska z Fundacji Fundusz Współpracy, z działu promocji projektu „Decydujmy razem”. W kształtowaniu społeczeństwa obywatelskiego muszą współpracować wszystkie środowiska: zarówno rodzina, szkoła – przede wszystkim w ramach działań samorządu uczniowskiego – jak i oficjalne organy gminy. Uczestnictwo młodzieży w życiu gminy nie może być pozorne. Nie chodzi przecież o stworzenie spektaklu i zabawy w rządzenie. Młodzi ludzie są nie tylko świetnymi obserwatorami, ale i, jeśli im się na to pozwoli, ekspertami i pełnymi idealizmu, zaangażowanymi dyskutantami. Wymagają jednak bezwzględnej szczerości i uczciwości. Rady i programy Doświadczenia wielu gmin pokazują, że zaangażowanie młodzieży daje wiele korzyści zarówno nastolatkom, uczącym się odpowiedzialności i współdziałania, jak i samym gminom, które korzystają z entuzjazmu młodych ludzi. Warto zatem przyjrzeć się konkretnym przykładom. Gmina Płużnica (woj. kujawsko-pomorskie) znana jest z dużej aktywności mieszkańców. W lutym ubiegłego roku zaprosiła młodzież do partycypacji, tworząc młodzieżową radę gminy. Włączenie młodzieży do współpracy w takiej formie jest usankcjonowane prawnie - zgodnie z art 5b Ustawy o samorządzie gminnym, rada gminna na wniosek zainteresowanych środowisk może wyrazić zgodę na utworzenie młodzieżowej rady gminy mającej charakter konsultacyjny. Jednak o ile w większości przypadków młodzież doradza przede wszystkim w dziedzinach, które jej bezpośrednio dotyczą, takich jak sport, szkolnictwo, kultura i rozrywka, w Płużnicy ma istotny głos w kwestiach, które są istotne dla całej społeczności. Oczywiście nie zajmują się wszystkimi obszarami jednocześnie – tłumaczy Jolanta Osińska, opiekunka Rady. - Młodzież wybiera kilka tematów, którymi zajmuje się kompleksowo. W pierwszym roku działań była to najpierw kontrola funduszu korkowego. Później młodzi radni podjęli się bardzo wymagającego zadania – współtworzenia Strategii Rozwoju Gminy Płużnica. Jak przyznaje sama młodzież, najtrudniejsze były pierwsze kroki, gdy musieli przełamać się i przedstawić dorosłym swoje pomysły i opinie. Kiedy jednak spostrzegli, że są traktowani poważnie, a ich zdanie się liczy, nabrali pewności siebie. Są dla wójta i radnych partnerami, wprawdzie młodszymi, ale ważnymi – tłumaczy opiekunka. - Wszyscy mają świadomość, że to istotna grupa mieszkańców. Młodzieżowa Rada Miasta powstaje także w Siemiatyczach (woj. podlaskie). Tu młodzież szczególnie aktywnie włączyła się w działania miasta ponad rok temu, w trakcie tworzenia Miejskiego Programu Przeciwdziałania Narkomanii. Jej wsparcie i owocna współpraca z urzędnikami i samorządem nie skończyły się jednak wraz z przygotowaniem dokumentu. W lipcu odbyły się tu warsztaty, których uczestnicy – młodzież i jej pedagodzy, a także urzędnicy i animatorzy – pracowali nad statutem nowego organu. Rada ma za zadanie upowszechniać idee samorządowe i zwiększyć aktywność młodych ludzi – tłumaczy animatorka Agnieszka Jankowska. Włączenie młodzieży w działania Rady Miasta (wytypowany członek rady młodzieżowej ma brać udział w obradach – bez możliwości głosowania, ale z możliwością zgłaszania i opiniowania projektów) ma pozwolić jej wyrazić swoje potrzeby. Radni biorą zwykle pod uwagę przede wszystkim osoby starsze lub rodziny, młodych często się pomija. A to przecież oni spędzają wolny czas w mieście. Trzeba się z nimi liczyć i dać im szansę, by podsuwali pomysły, na które może w innym przypadku nikt by nie wpadł. Agnieszka Jankowska ma także nadzieję, że włączenie młodzieży w proces decyzyjny nie tylko zwiększy jej aktywność, ale zaprocentuje w przyszłości. Jeśli Siemiatycze będą bardziej otwarte na młodych ludzi, być może chętniej zdecydują się oni potem zostać w mieście, zamiast emigrować do większych ośrodków – tłumaczy. Wychowanie do partycypacji Oczywiście zawsze pojawiają się pewne obawy. Największe dotyczą tego, czy idealistycznie nastawieni młodzi ludzie nie stracą entuzjazmu w konfrontacji z przyziemną rzeczywistością. Mieliśmy już sytuacje, kiedy propozycje młodzieży były niestety niemożliwe do wprowadzenia w życie przez brak funduszy – tłumaczy animatorka z Siemiatycz. - Mamy nadzieję, że członkowie Rady będą brali pod uwagę też takie scenariusze i nie zniechęcą się trudnościami. Jak pokazują dotychczasowe doświadczenia, gminy, które dały młodzieży istotne prawo głosu, nie żałują swoich decyzji. Dorośli, zamknięci nieraz we własnym świecie, często nie dostrzegają właściwych potrzeb młodych ludzi. Młodzież, czasem właśnie dzięki swojemu idealizmowi i nieświadomości istniejących ograniczeń, często potrafi podsunąć oryginalne pomysły, które pozwalają na odkrycie nowych ścieżek rozwoju. Jednocześnie ma większą szansę, by w przyszłości działania na rzecz społeczności uważać nie tylko za potrzebne, ale wręcz za oczywiste. Wychowanie do partycypacji pozwoli by za kilka lat intensywne działania promocyjne na rzecz uczestnictwa mieszkańców w życiu gminy nie były już potrzebne. Kontakt dla mediów: Katarzyna Dopieralska Dział Projektu „Decydujmy razem” Fundacja „Fundusz Współpracy” [email protected] tel. (22) 450 98 72