Magia peptydów biomimetycznych

Transkrypt

Magia peptydów biomimetycznych
Magia peptydów biomimetycznych
dr Andrzej Kępa
Od stuleci ludzkość poszukuje cudownego eliksiru młodości, który mógłby powstrzymać ten
proces lub odwrócić jego skutki. Czy jesteśmy na dobrej drodze? Zdaniem dr. Andrzeja Kępy,
specjalisty w dziedzinie zaawansowanych technik stosowanych w medycynie estetycznej i
anti-aging oraz twórcy liftingu biomimetycznego, nowej metody niechirurgicznego
odmładzania skóry, nigdy dotąd nie byliśmy aż tak blisko!
Panie doktorze, dlaczego właściwie skóra się starzeje?
Proces ten jest naturalnym następstwem wielu czynników. Są to między innymi geny, tryb
życia, palenie papierosów czy też nadmierne opalanie się i wiele innych, na które mamy
mniejszy
lub większy wpływ.
Jak możemy pobudzić naszą skórę do dłuższego życia?
Z pomocą przychodzą dziś nowe technologie. I tak jak w poprzednim stuleciu mieliśmy
Retinol, tak odkryciem XXI wieku są bez wątpienia peptydy biomimetyczne – syntetyczne
związki chemiczne działające na zasadzie wiernego naśladowania naturalnych substancji,
sterujących procesami metabolicznymi oddziaływującymi bezpośrednio na komórki
docelowe. Te zaś skutecznie stymulują komórki znajdujące się w skórze, aby produkowały
kolagen,
elastynę
i
naturalny
kwas
hialuronowy,
co w konsekwencji zmniejsza zmarszczki, przywraca skórze gładkość i elastyczność.
Skąd się bierze siła peptydów?
Wszystkie procesy zachodzące w żywych organizmach dla swojego prawidłowego przebiegu
wymagają obecności swoistych substancji modulujących – są to m.in. naturalnie występujące
peptydy i czynniki wzrostu. Jednak z wiekiem ilość własnych peptydów maleje lub
uszkodzona zostaje ich prawidłowa synteza, w wyniku czego kontrolowane przez nie procesy
naprawcze i metaboliczne stopniowo słabną i ulegają zaburzeniom – w wyniku tego nasz
organizm, w tym również skóra, starzeją się. A dzięki syntetycznym odpowiednikom
peptydów możemy dziś wpływać na naturalne procesy naprawcze skóry i, co za tym idzie,
dłużej cieszyć się jej młodym wyglądem.
W jakiej postaci te związki występują w medycynie estetycznej i anti-aging?
Peptydy biomimetyczne dodawane są najczęściej do dermokosmetyków (np. linia Dermaheal)
oraz gotowych koktajli stosowanych w mezoterapii biomimetycznej. Taki koktajl poza
peptydami zawiera także kwas hialuronowy, witaminy, aminokwasy, pierwiastki śladowe i
kwasy nukleinowe, czyli wszystkie substancje potrzebne do odbudowania prawidłowej
struktury skóry. Metodę tę można stosować już od 25 roku życia, lecz wówczas jest to raczej
procedura zapobiegawcza niż lecznicza. Dla skór bardziej dojrzałych polecam tzw. lifting
biomimetyczny, zabieg bazujący na dotychczasowych i najnowszych osiągnięciach z
zastosowaniem peptydów.
Na czym polega lifting biomimetyczny?
To najnowsza technika niechirurgicznego liftingu twarzy i rewitalizacji skóry. Zabieg składa
się
z dwóch etapów. W pierwszym w wybraną okolicę wstrzykuje się wypełniacz najnowszej
generacji,
tj. na bazie usieciowanego kwasu hialuronowego i 2 peptydów biomimetycznych. Jeśli chodzi
o ten preparat, mówi się dziś o swoistej rewolucji, bo REVOFIL to pierwszy na świecie
wypełniacz łączący kwas hialuronowy i peptydy – konsekwencję dobroczynnego działania
takiego połączenia wyjaśnię za chwilę. Drugi etap to rewitalizacja skóry z użyciem
mezoterapii biomimetycznej zawierającej m.in. 5 peptydów i wysoko stężony nieusieciowany
kwas hialuronowy.
Jakie procesy naprawcze zostają uruchomione podczas tego zabiegu?
Zawarte w wypełniaczu REVOFIL peptydy biomimetyczne stymulują fibroblasty do
produkcji kolagenu i elastyny, tzn. naturalnych białek organizmu, odpowiedzialnych za
ujędrnienie,
napięcie
i uelastycznienie skóry. Z uwagi na fakt, że produkcja kolagenu i elastyny zachodzi szybciej i
bardziej efektywnie w odpowiednio nawilżonym środowisku, nawilżenie to zapewnia nam
zawarty
w wypełniaczu usieciowany kwas hialuronowy. Jeden z peptydów blokuje ponadto naturalnie
występujący enzym – hialuronidazę, który rozkłada łańcuchy kwasu hialuronowego, a to
przyczynia się z kolei do utrzymania dłuższego efektu estetycznego, wywoływanego przez
kwas
hialuronowy,
i dodatkowo przedłuża jego działanie nawilżające. W drugim etapie zabiegu zawarte w
preparacie
do mezoterapii peptydy biomimetyczne stymulują syntezę nowych komórek skóry, wpływają
na poprawę mikrokrążenia i poprawiają procesy metaboliczne w skórze właściwej.
Czy Pana zdaniem da się cofnąć czas..?
Żaden preparat nie jest w stanie cofnąć czasu, ale dzięki postępowi w dziedzinie nowych
technologii – a wszystko wskazuje na to, że najbliższe lata przyniosą ich lawinowy rozwój –
mamy coraz większe szanse na skuteczne zahamowanie skutków jego upływu. Osobiście
wierzę w rolę czynników naśladujących naturalne procesy, takich jak peptydy
biomimetyczne, które działają poprzez stymulację naturalnych mechanizmów naprawczych i
regeneracyjnych naszego organizmu – są więc bezpieczne, nie wykazują zdolności
alergizujących, a ich działanie bardziej przypomina leczenie niż upiększanie. Spektrum ich
zastosowania jest również bardzo duże: od spłycania zmarszczek, poprzez leczenie
przebarwień, trądziku i łysienia, na redukcji tkanki tłuszczowej czy cellulitu kończąc. A to
przecież tylko niewielki wycinek ich możliwości.

Podobne dokumenty