Ubiegający się o licencję pośrednika nie będzie musiał zdawać

Transkrypt

Ubiegający się o licencję pośrednika nie będzie musiał zdawać
Ubiegający się o licencję pośrednika nie będzie musiał zdawać egzaminu
Tytuł zawodowy w zakresie pośrednictwa
w obrocie nieruchomościami powinien
być przyznawany także osobom
wykonującym czynności pomocnicze.
Osoby te miałyby szersze uprawnienia.
. Do tej pory, by otrzymać licencję pośrednika w obrocie nieruchomościami
lub zarządcy nieruchomości, trzeba było przejść stosowne postępowanie, zakończone egzaminem. Od stycznia
2008 r. uzyskanie licencji będzie polegało na stwierdzeniu przez właściwego
ministra, czy kandydat spełnia wymogi
formalne. Takim wymogiem jest posiadanie pełnej zdolności do czynności
prawnych oraz niekaralność za przestępstwo przeciwko mieniu, dokumentom, za przestępstwa gospodarcze, za
fasowanie pieniędzy, papierów wartościowych, znaków urzędowych, za składanie fałszywych zeznań oraz za przestępstwa skarbowe. Kandydat musi też
wykazać, że ukończył studia wyższe
JANUSZ SCHMIDT
wiceprezydent
Polskiej Federacji
Rynku Nieruchomości
i podyplomowe oraz odbył praktykę zawodową.
Dotychczas ostatnim elementem
postępowania kwalifikacyjnego było
sprawdzenie - w formie egzaminu - że
praktykant nabył odpowiednią wiedzę.
Środowisko pośredników miało zastrzeżenia co do sprawdzania tej wiedzy. Działała państwowa komisja kwalifikacyjna powołana przez ministra,
a pytania do testów - zamiast przedstawicieli organizacji zawodowych - układali urzędnicy. Były one bardzo trudne. Obejmowały wiadomości potrzebne prawnikowi, rzeczoznawcy, ale
niekoniecznie pośrednikowi. Moim
zdaniem egzamin powinien być związany z wykonywaniem zawodu. Jeśli
chcemy, by był to wiarygodny pośrednik, musimy sprawdzić jego wiedzę
w zakresie pośrednictwa.
Pośrednicy mają duży problem z kadrą pracowniczą. Zależy nam, by pracownicy, którzy zgłaszają się do biur
nieruchomości, byli wykształceni. Powstała pewna luka. Mamy pośredników
z licencją, sprawujących funkcje nadzorcze w pośrednictwie, a nie mamy grupy
zawodowej, która by wykonywała te
czynności z należytą starannością. Ustawa mówi o osobach wykonujących czynności pomocnicze, ale nie mówi, jaki jest
ich zakres: czy to jest podniesienie słuchawki, czy coś więcej. My wnioskowaliśmy, by osoby ze średnim wykształceniem mogły zdobyć tytuł i uprawnienia
zawodowe, które by upoważniały je do
wykonywania czynności w dużo szerszym zakresie. Chodziło nam o dwustopniowość tego zawodu. Pierwszy stopień - uprawriienia agenta - można byłoby uzyskać stosunkowo łatwo. Natomiast drugi stopień - pośrednika,
wymagałby większej wiedzy. Ustawa
poszła w zupełnie innym kierunku.
Nowelizacja nie uwzględniła też innego naszego postulatu. Chcieliśmy,
by obowiązkowemu ubezpieczeniu
podlegał nie pośrednik w obrocie nieruchomościami, ale przedsiębiorca.
Pośrednik odpowiada tylko za czynności pośrednictwa, a nam chodziło o to,
by odpowiedzialność obejmowała całokształt działalności. Zdarza się, że
w jednym biurze pośrednik nadzoruje
pracę kilku osób i płaci tylko jedno
ubezpieczenie. My uważamy, że odpowiedzialność przedsiębiorcy powinna
być proporcjonalna do liczby osób pracujących w tym biurze.
Nowelizacja odebrała organizacjom
zawodowym możliwości szkolenia
związane z przygotowaniem do zawodu. Te szkolenia prowadzone były w formie kursów i miały wysoki poziom. Teraz wyłączność na prowadzenie szkoleń
otrzymały szkoły wyższe prowadzące
studia podyplomowe. Zdarzają się ogłoszenia niektórych szkół prywatnych, że
można u nich w ciągu sześciu tygodni
ukończyć studia podyplomowe.B
Notowała TERESA SIUDEM
Ubiegający się o licencję pośrednika nie będzie musiał
zdawać egzaminu
JANUSZ SCHMIDT, wiceprezydent Polskiej Federacji Rynku
Nieruchomości
Strona A3

Podobne dokumenty