ld120506

Transkrypt

ld120506
SPOTKAĆ
ZMARTWYCHSTAŁEGO
5 niedziela wielkanocna
Lectio divina – czytanie i rozważanie Słowa
Bożego
Do rozważań dołączone zostały teksty Pisma
Świętego na każdy dzień tygodnia
Parafia NMP Bolesnej, Wrocław – Strachocin, maj 2012
Teksty dostępne na stronie: www.onjest.pl
Opracowanie: Jolanta Prokopiuk, Dariusz Trocha, Wojciech Doliński, Monika Zimecka
Korekta: Jerzy Prokopiuk
Lectio divina - metoda osobistego studium Pisma Świętego
Mnisi znali dwa sposoby medytacji Słowa Bożego: ruminatio – przetrawianie
Słowa Bożego poprzez jego ciągłe powtarzanie oraz lectio divina– Bożą lekturę,
czytanie Pisma Świętego. Ukształtowana była przez duchową egzegezę Pisma
Świętego. Chodziło w niej o to, że wszystkie słowa Biblii rozumiem jako drogę do
Boga, jako opis drogi duchowej. Chodzi tu raczej o pytanie: kim jestem, co jest
tajemnicą mojego życia, kim i czym stałem się dzięki Jezusowi Chrystusowi?
Kiedy bowiem poprzez medytację poczuję, kim jestem, zmieni się także
moje działanie w świecie.
Kilka uwag o miejscu modlitwy, czasie oraz pozycji modlitewnej.
Miejsce – Idealne to kościół czy kaplica z wystawionym Najświętszym
Sakramentem. W praktyce będzie to każde miejsce, w którym znajdziemy
choć odrobinę wyciszenia.
Czas – Przynajmniej kwadrans. Dobrze jeśli będzie to pół godziny. Pora dnia
nie jest istotna, ważne tylko, byśmy byli przytomni i w czasie modlitwy nie
zasnęli.
Pozycja w czasie modlitwy. Godna i wygodna. Można w tej modlitwie
klęczeć, można siedzieć na małej ławeczce, można też zwyczajnie usiąść na
wygodnym krześle przy stole.
Przebieg lectio divina– Istotą tej metody jest jej podział na:
I.
II.
III.
Czytanie (lectio)
Medytację (meditatio)
Modlitwę (oratio)
Całość poprzedzona być powinna chwilą wyciszenia, skupienia, prośbą
skierowaną do Ducha Świętego o dobre owoce. Na zakończenie powinniśmy
podziękować Bogu oraz dokonać refleksji nad naszą modlitwą – jak się czuliśmy,
co było dobre w tej modlitwie a co należałoby w niej poprawić w przyszłości.
Czytanie (lectio) wybieramy dłuższy fragment tekstu – przynajmniej jeden
rozdział. Nie zakładamy, że przeczytamy go w całości. Może się zdarzyć, że już
pierwszy werset będzie tym fragmentem nad którym powinniśmy zatrzymać się
dłużej. Czytam Pismo Święte powoli i uważnie, nie po to, by pomnożyć swoją
wiedzę, lecz by spotkać Boga w Jego Słowie. W czytaniu chodzi bowiem o
znalezienie takiego fragmentu (zwykle będzie to jeden werset), który nas poruszy.
To poruszenie może mieć bardzo różny charakter. Może to być ciekawość,
niezrozumienie, pociecha, piękno, niepokój. Poruszenie jest świadectwem,
że ten werset jest dla nas osobiście ważny. Bardzo ważną informacją jest
złość lub agresja rodząca się podczas czytania Słowa Bożego. Oznacza ona
bowiem, że Jezus w Słowie Bożym dotyka naszej nieuporządkowanej dziedzina
życia. Jest bardzo istotne zwrócenie uwagi na uczucia, które nam towarzyszą.
Nie mamy wpływu na uczucia, które się rodzą. Są ważne ponieważ, ukazują
nam one stan naszego serca. Nie ma uczuć dobrych i złych, ponieważ są one
obojętne moralnie. Jeżeli rodzi się uczucie zazdrości lub niechęci to nie jest to
grzechem. Materią grzechu będzie dopiero nasza odpowiedź na to uczucie.
Znalezienie tekstu, który porusza jest sygnałem , że kończy się etap “lectio”.
Medytacja (Meditatio) – Pierwotne, łacińskie znaczenie tego słowa to
„powtarzanie”. W tej części koncentrujemy się na znalezionym urywku. Czytamy
go wielokrotnie , powoli, jakby smakując – całość wersetu lub jego fragmenty.
Czytając możemy akcentować różne części i wyrazy wersetu. Prawdopodobnie
nauczymy się w ten sposób wersetu na pamięć. Powtarzajmy go zatem także w
myśli – może nam pomóc zamknięcie oczu. Angażujmy na tym etapie nie tylko
rozum ale także i serce.
Modlitwa (Oratio) – Na pewnym etapie medytacji zamienia się ona w modlitwę.
Będzie ona miała spontaniczny charakter. Czasami będzie to nasza aktywność,
ale możemy też być „porwani” przez Boże natchnienie. Wtedy modlitwa stanie się
bardziej działaniem Boga w nas niż naszym działaniem. Trudno przewidzieć, co
przyniesie modlitwa, jaki dokładnie charakter i kierunek przybierze. Może to być
zarówno przebłaganie, prośba jak i dziękczynienie i uwielbienie. Może mieć także
charakter krótkiej, żarliwej modlitwy, proszącej Boga, by ukoił moja tęsknotę, by
pozwolił się doświadczyć i ujrzeć. Warto wypowiedzieć się przed obliczem Boga
osobiście, rozmawiając o swoich reakcjach - radościach skłaniających do
uwielbienia, ale także o tym, co może trapić, powodować zawstydzenie czy wręcz
poczucie bezsilności.
06.05.2012, niedziela
SPOTKAĆ ZMARTWYCHSTAŁEGO TO TRWAĆ W NIM
Wyciszenie
Zapraszaj Ducha Świętego, aby On prowadził modlitwę
Lectio (czytanie)
J 15,1-8
Przeczytaj wybrany fragment Słowa Bożego. Zatrzymaj się na wersecie, który Cię poruszył.
Rozważanie:
Miłość Jezusa jest wymagająca. Jezus wzywa uczniów, aby wytrwali w Jego miłości. Ta
miłość nie jest emocjonalnym przeżyciem, choć uczucia mogą jej towarzyszyć. Lecz bez
wierności Jezusowi przez wypełnianie Jego Słowa możemy tylko łudzić się i oszukiwać
samych siebie, że kochamy Jezusa i trwamy w Jego miłości. Dzieci, nie miłujmy słowem
i językiem, ale czynem i prawdą (…) Kto wypełnia Jego przykazania, trwa w Bogu, a
Bóg w nim (1 J 3,18.24)
Nie wystarczy być dobrym, trzeba trwać w Jezusie, żyć w jedności z Nim, a owoc, o
którym mowa w dzisiejszej Ewangelii musi być przynoszony w Chrystusie. Możemy
własnym wysiłkiem i z własnej inicjatywy robić wiele dobrych rzeczy. Jednak Bóg
oczekuje, że będziemy wykonywać Jego wolę, a nie mnożyć nawet najszlachetniejsze
aktywności. Jesteśmy bowiem Jego dziełem, stworzeni w Chrystusie Jezusie dla
dobrych czynów, które Bóg z góry przygotował, abyśmy je pełnili. (Ef 2,10). Jeżeli
wiernie trwamy w Chrystusie przez modlitwę, słuchanie Jego słowa i przyjmowanie
sakramentów, nasze życie zaczyna przynosić owoc zaplanowany przez Boga, który nie
jest efektem jedynie ludzkich starań i może dla nas samych być zaskakujący.
Każda latorośl jest oczyszczana przez różnego rodzaju doświadczenia, każdy z nas ma
swoją historię zbawienia. Wydarzenia naszego życia, trudności, przeciwności i
cierpienia, o ile przeżywamy je w łączności z Jezusem, mogą służyć naszemu
oczyszczeniu, bo często obnażają nasze bałwochwalstwo i kierują nas ku prawdziwemu
Dobru. Aby oczyszczenie przez wydarzenia naszego życia było skuteczne, musimy
nauczyć się odczytywać naszą historię życia w świetle Słowa Bożego. A to z kolei jest
możliwe, jeżeli po prostu znamy Słowo i karmimy się nim.
Wy już jesteście czyści, dzięki słowu, które powiedziałem do was. Bóg oczyszcza nas,
kiedy słuchamy jego Słowa. Żywe bowiem jest słowo Boże, skuteczne i ostrzejsze niż
wszelki miecz obosieczny, przenikające aż do rozdzielenia duszy i ducha, stawów i
szpiku, zdolne osądzić pragnienia i myśli serca. (Hbr 4,12). Jeżeli systematycznie
obcuję ze Słowem Bożym, poddaję się oczyszczeniu i moje życie może prawdziwie
owocować.
Meditatio (powtarzanie)
Przeczytaj fragment, który Cię poruszył. Przeczytaj go 2-3 razy, powoli, delektując się
każdym słowem.
Oratio (modlitwa)
Powinna przybrać formę modlitwy, która zrodzi się w czasie modlitwy (przeproszenia,
prośby, dziękczynienia, uwielbienia). Możesz modlić się tak: Panie, pragnę trwać w Tobie.
Oczyszczaj mnie swoim Słowem, abym przynosił obfity owoc, zgodnie z Twoją wolą.
07.05.2012, poniedziałek
SPOTKAĆ ZMARTWYCHWSTAŁEGO TO PRZYJMOWAĆ GO U SIEBIE
Wyciszenie
Zapraszaj Ducha Świętego, aby On prowadził modlitwę
Lectio (czytanie)
J 14,21-26
Przeczytaj wybrany fragment Słowa Bożego. Zatrzymaj się na wersecie, który Cię poruszył.
Rozważanie:
Słowa, które Jezus wypowiada do uczniów w czasie Ostatniej Wieczerzy są jakby
podsumowaniem, syntezą Jego nauczania. Współcześnie powiedzielibyśmy, że Jezus
mówi tu o co tak naprawdę chodzi w chrześcijaństwie.
Miłość do Boga i wypełnianie Jego przykazań to jakby dwie strony tej samej monety.
Miłując Boga, stawiając Go na pierwszym miejscu nie sposób nie podążać za Jego
słowem. Jednocześnie wypełnianie Jego przykazań coraz bardziej przybliża nas do
Niego i rodzi miłość.
Z kolei zachowywanie Jego nauki i miłowanie Go wprowadza nas w sferę największej
bliskości, intymności wręcz w relacji z Ojcem, Synem i Duchem Świętym. To właśnie jest
centrum chrześcijaństwa. Miłość, która rodzi miłość. Miłość, która powoduje, że Bóg sam
objawia mi siebie. Miłość, która sprawia, że Ojciec i Syn przychodzą do mnie i
przebywają ze mną. Miłość, w której Duch Święty, posłany przez Ojca w imieniu Syna
przychodzi do mnie aby mnie pocieszać i wszystkiego nauczyć.
Jak bardzo Bóg pragnie być blisko mnie! Tu nie ma żadnych barier, żadnego dystansu,
tylko jedność w miłości, pełne zaufanie.
Rozważanie, głęboka duchowa kontemplacja tych słów Jezusa może przemienić twoje
życie. Może ci uświadomić jak blisko jesteś Miłości. Może pomóc pozbyć się wszelkich
przeszkód pozostających na drodze do zjednoczenia z Nim.
Dzisiaj czytając te słowa Ewangelii pozwól się otoczyć Jego miłością. Pozwól Ojcu i
Synowi przyjść do ciebie i u ciebie przebywać. I niech to doświadczenie przemienia
twoje życie.
Meditatio (powtarzanie)
Przeczytaj fragment, który Cię poruszył. Przeczytaj go 2-3 razy, powoli, delektując się
każdym słowem.
Oratio (modlitwa)
Powinna przybrać formę modlitwy, która zrodzi się w czasie modlitwy (przeproszenia,
prośby, dziękczynienia, uwielbienia). Możesz modlić się tak: Dziękuję Ci, Panie, za Twoją
miłość. Za to, że pozwalasz mi pełnić Twoją naukę, tak jak dzisiaj potrafię. Za to, że tu
jesteś ze mną. Za to, że chcesz tu być. Za to, że usuwasz mój lęk i moją samotność i
sprawiasz,
że
staję
się
lepszym
człowiekiem.
Bądź
uwielbiony,
Panie!
08. 05. 2012, wtorek
SPOTKAĆ ZMARTWYCHWSTAŁEGO TO SPOTKAĆ DOBREGO PASTERZA
Wyciszenie
Zapraszaj Ducha Świętego, aby On prowadził modlitwę
Lectio (czytanie)
J 10, 11 - 16
Przeczytaj wybrany fragment Słowa Bożego. Zatrzymaj się na wersecie, który Cię poruszył.
Rozważanie:
Jezus mówi o sobie: „Ja jestem dobrym pasterzem. Dobry pasterz daje życie swoje za
owce” (J 10, 11). Czy potrzeba nam czegokolwiek więcej?. Czy potrzebujemy dalszego
upewniania się o Bożej miłości ?
Bóg zna słabości człowieka. Bóg zna wszystkie nasze wiarołomstwa przeszłe i przyszłe.
Dlatego przysyła swego Syna Jednorodzonego aby nam dopomógł w ziemskim
przebywaniu. Jego plan to mieć nas u siebie. Musimy jednak udowodnić swym życiem,
że jesteśmy godni Jego Królestwa.
Tak jak opiekujemy się swymi dziećmi i wiele im wybaczamy tak Bóg opiekuje się nami i
prowadzi nas przez życie. Nie opuści nas nawet w największym zagrożeniu. Jako
ziemscy rodzice popełniamy błędy bo brakuje nam wiedzy, często cierpliwości, czasu,
bywamy zmęczeni. Wtedy zaniedbujemy swoje rodzicielskie obowiązki. Bóg nigdy nie
jest zmęczony i wszystko wie. Cierpliwie czeka obok nas aby udzielić nam wsparcia jak
tylko Go wezwiemy.
Jezus, Syn Boży przechodzi przez świat i przyciąga do siebie nie tylko naród Izraela ale
także wszystkie inne narody. Jedna owczarnia i jeden pasterz to Boży plan dla
wszystkich ludzi na ziemi. Tych, którzy już odeszli, tych, którzy teraz są obecni i tych,
którzy się dopiero urodzą. Od początku aż do końca świata. Pamiętajmy każdego dnia,
że stanowimy jedną owczarnię i żyjemy otoczeni przez braci i siostry, dzieci Jedynego
Boga.
Meditatio (powtarzanie)
Przeczytaj fragment, który Cię poruszył. Przeczytaj go 2-3 razy, powoli, delektując się
każdym słowem.
Oratio (modlitwa)
Powinna przybrać formę modlitwy, która zrodzi się w czasie modlitwy (przeproszenia,
prośby, dziękczynienia, uwielbienia). Możesz modlić się tak: Panie, wiem, że jesteś
dobrym pasterzem. Pragnę Cię słuchać i iść za Tobą. Wiem, że nigdy mnie nie opuścisz.
09. 05. 2012, środa
SPOTKAĆ ZMARTWYCHWSTAŁEGO TO KARMIĆ SIĘ JEGO SŁOWEM
Wyciszenie
Zapraszaj Ducha Świętego, aby On prowadził modlitwę
Lectio (czytanie)
J 15, 1 – 8
Przeczytaj wybrany fragment Słowa Bożego. Zatrzymaj się na wersecie, który Cię poruszył.
Rozważanie:
W tym fragmencie Słowa Bożego Jezus porównuje tych, którzy przyjmują Jego naukę do
jednorocznych pędów winnego krzewu. To bardzo czytelne porównanie gdyż ludzkość
zna uprawę winorośli od tysięcy lat. Owoce zbiera się tylko z nowych pędów a te, które
nie zawiążą winnych gron wycina się i wyrzuca. Pędy z gronami pozbawia się
niepotrzebnych odrośli i przycina aby owoce były większe.
Nie jesteśmy wolno rosnącymi pędami. Musimy być zakorzenieni w Chrystusie winnym
krzewie abyśmy przynosili owoce. Nie wydamy owoców znajdujących uznanie w oczach
Boga jeśli będziemy polegać tylko na sobie. Jeśli zdecydujemy, że sami możemy
kierować sobą i swoim życiem. Zdziczejemy i nie przyniesiemy pożytku ani sobie ani
Bożemu ogrodnikowi.
Jezus przechodzi przez świat aby nas wszystkich wykarmić swym Ciałem i swoją Krwią
tak jak gałęzie i pędy rośliny, które dostają pokarm z głównego pnia. Tylko przyjmując ten
Boski pokarm możemy wydać owoce, spełnić Boże oczekiwania wobec nas. Odrzucając
Go skazujemy się na odrzucenie przez Boga. Nie ma innej drogi do Jego królestwa jak
przez Jezusa.
Trwajmy zatem w Jezusie, rozważajmy Jego słowa i naśladujmy Go. Tylko On zna drogę
do Królestwa Bożego. Nie pobłądzimy idąc za Nim.
Meditatio (powtarzanie)
Przeczytaj fragment, który Cię poruszył. Przeczytaj go 2-3 razy, powoli, delektując się
każdym słowem.
Oratio (modlitwa)
Powinna przybrać formę modlitwy, która zrodzi się w czasie modlitwy (przeproszenia,
prośby, dziękczynienia, uwielbienia). Możesz modlić się tak: Panie, Ty dajesz nam samego
siebie abyśmy wzrastali i przynosili dobre owoce. Wzbudź w nas ciągłe pragnienie Twego
Ciała i Twojej Krwi.
10. 05. 2011, czwartek
SPOTKAĆ ZMARTWYCHWSTAŁEGO TO PRZYJMOWAĆ BOŻE WEZWANIA
Wyciszenie
Zapraszaj Ducha Świętego, aby On prowadził modlitwę
Lectio (czytanie)
Dz 15, 7 - 21
Przeczytaj wybrany fragment Słowa Bożego. Zatrzymaj się na wersecie, który Cię poruszył.
Rozważanie:
Konflikt między Pawłem a chrześcijanami pochodzenia Mojżeszowego był z góry do
przewidzenia. Żydzi ograniczali się wyłącznie do osób z Narodu Wybranego i mówili o
zbawieniu wyłącznie w odniesieniu do Prawa i Żydów. Szaweł z Tarsu był Żydem, ale
Bóg przygotowywał go do głoszenia Dobrej Nowiny o Jezusie nie tylko Żydom, ale
głównie poganom. To należało do istoty jego zaangażowania i służby, dlatego też
nazywany jest Apostołem Narodów.
Dla Kościoła pierwotnego włączanie pogan do wspólnoty Kościoła było zupełnie
nowym i nieznanym doświadczeniem. Początki tego Kościoła związane były z
chrześcijanami wyznania Mojżeszowego. Dzisiaj nazwalibyśmy ich Żydami
mesjanicznymi.
Dla nas, ludzi żyjących w XXI wieku ważny jest sposób podchodzenia do konfliktów
we wspólnocie chrześcijan, ale także do poszukiwania i rozeznawania nowych dróg,
które stawia przed nami Bóg żywy. Piotr wskazuje jasno, że Bóg oczyścił ich serca
przez wiarę i zaświadczył na ich korzyść, dając im Ducha Świętego tak samo jak i
Apostołom. Bóg zmienia kategorie postrzegania nieczystości. Zabijaj , Piotrze, i jedz!
Odpowiedziałem: O nie, Panie, bo nigdy nie wziąłem do ust niczego skażonego lub
nieczystego. Ale głos z nieba odezwał się po raz drugi: Nie nazywaj nieczystym tego, co
Bóg oczyścił. ( Dz 11, 7 – 10a)
Bóg przygotowuje Pawła do nowej, nieznanej dotychczas, posługi w Kościele. Całe
jego życie z historią, wykształceniem, także grzechami, przygotowywane jest do tej
posługi. Bóg daje także światło przez czytelną wizję Piotrowi związaną z poganami.
Obydwaj Apostołowie słuchają się wzajemnie a na problemy spoglądają przez pryzmat
Słowa Bożego. Spoglądajmy tak na swoje życie - nasze talenty, umiejętności,
doświadczenia życiowe, trudności, które hartowały nasz charakter, one wszystkie także
mogą służyć Królestwu Bożemu. Potrzebujemy otworzyć się na Pana i zapytać Go o
Jego plany wobec nas.
Meditatio (powtarzanie)
Przeczytaj fragment, który Cię poruszył. Przeczytaj go 2-3 razy, powoli, delektując się
każdym słowem.
Oratio (modlitwa)
Powinna przybrać formę modlitwy, która zrodzi się w czasie modlitwy (przeproszenia,
prośby, dziękczynienia, uwielbienia). Możesz modlić się tak: Jezu naucz mnie
podchodzenia do konfliktów w swoim życiu, ale także w życiu wspólnoty Kościoła jako
szansy na rozwój. Naucz mnie przyjmować z pokorą zdanie drugiego człowieka, który także
niesie ze sobą pewne światło dla mojego życia.
27 .04. 2011 , piątek
SPOTKAĆ ZMARTWYCHWSTAŁEGO TO DOŚWIADCZAĆ
OBECNOŚCI DUCHA ŚWIĘTEGO W PODEJMOWANYCH DECYZJACH
Wyciszenie
Zapraszaj Ducha Świętego, aby On prowadził modlitwę
Lectio (czytanie)
Dz 15, 22 - 31
Przeczytaj wybrany fragment Słowa Bożego. Zatrzymaj się na wersecie, który Cię poruszył.
Rozważanie:
Po wysłuchaniu Pawła i Barnaby, ale także Piotra i Jakuba, którzy wskazywali na
słowa Proroków wobec pogan, w tym przypadku chrześcijan pochodzenia pogańskiego,
którzy z biegiem czasu stanowili coraz większą liczbę chrześcijan w Kościele;
Apostołowie i starsi podjęli decyzję. Wszyscy głęboko doświadczyli, że są prowadzeni
przez Ducha Świętego. Okazuje się, że prowincjonalny konflikt stał się motorem wzrostu
dla całego Kościoła. Pewne rzeczy mogą wydawać się małe i nieznaczące ale robione
zgodnie z Wolą Bożą przynoszą większe dobro, które możemy zobaczyc dopiero z
perspektywy dłuższego czasu.
Pierwski chrześcijanie w nowy sposób doświadczyli obietnicy Jezusa: Ja zaś będę
prosił Ojca, a innego Pocieszyciela, da wam, aby z wami był na zawsze – Ducha
Prawdy, którego świat przyjąć nie może, ponieważ Go nie widzi ani nie zna. Ale wy go
znacie, ponieważu was przebywa i w was będzie. Nie zostawię was sierotami:
Przyjdę do was.
Wydaje się także, że ludzkie słabości, które ujawniały się u poszczególnych osób
zaangażowanych w ten spór, choćby przez temperament lub bardzo silną osobowość,
Bóg przekształca w dobro dla całego Kościoła Pierwotnego.
Apostołowie mocno podkreślają obecność Ducha Świętego w podjętej decyzji:
Postanowiliśmy bowiem, Duch Święty i my, nie nakładać na was żadnego ciężaru
oprócz tego, co konieczne. "Co konieczne" można także rozumieć jako co
fundamentalne, bez czego trudno mówić o chrześcijaństwie. Dziś tym "co konieczne"
jest dla katolika przede wszystkim stan łaski uświęcającej. Trudno przecież mówić o
życiu z Bogiem, kiedy więź z Nim jest zerwana przez grzech.
Wejście w to "co konieczne" pozwala dojrzewać do kolejnych Bożych wezwań i
Bożej łaski. Jeszcze wiele mam wam do powiedzenia, ale teraz jeszcze znieść nie
możecie. Gdy zaś przyjdzie On, Duch Prawdy, doprowadzi was do całej prawdy.( J 16,
12- 13a)
Meditatio (powtarzanie)
Przeczytaj fragment, który Cię poruszył. Przeczytaj go 2-3 razy, powoli, delektując się
każdym słowem.
Oratio (modlitwa)
Powinna przybrać formę modlitwy, która zrodzi się w czasie modlitwy (przeproszenia,
prośby, dziękczynienia, uwielbienia). Możesz modlić się tak: Jezu dziękuję ci za za łaskę
rozwiązywania konfliktów w życiu mocą Twojego Ducha. Dziękuję za Twoją obecność. Daj
mi wytrwanie w stanie łaski uświęcającej na co dzień.
12. 05. 2011, sobota
SPOTKAĆ ZMARTWYCHWSTAŁEGO TO BYĆ ULEGŁYM GŁOSOWI DUCHA
Wyciszenie
Zapraszaj Ducha Świętego, aby On prowadził modlitwę
Lectio (czytanie)
Dz 16, 1 - 10
Przeczytaj wybrany fragment Słowa Bożego. Zatrzymaj się na wersecie, który Cię poruszył.
Rozważanie:
Marek, który zostawił Pawła i Barnabę podczas pierwszej wyprawy misyjnej,
otrzymuje jeszcze drugą szansę włączenia się w posługę Kościoła Pierwotnego. Teraz
dojrzewa, staje się autorem pierwszej Ewangelii i wspólpracownikiem Piotra Apostoła.
Wyrusza z Barnabą na Cypr i tworzy kolejną misję ewangelizacyjną w Kościele. Nam
też Bóg daje wiele szans na dokonywanie zmian i włączenie się do realizowania Jego
planów. Nieważne ile mamy lat. Nigdy nie jest za późno.
Paweł wyrusza na drugą wyprawę misyjną i szuka nowego współpracownika. Staje
się nim młody Tymoteusz, syn Żydówki i ojca Greka. Pan Bóg w przedziwny sposób
przysyła Pawłowi współpracownika, młodego chłopca, który dobrze współdziała w
zespole z Pawłem.
Paweł jest tym, który rozeznaje i podejmuje konkretne decyzje. Na nim spoczywa
cała odpowiedzialność za drugą wyprawę misyjną. Ten były faryzeusz jest w przedziwny
sposób uległy Duchowi Świętemu i podejmuje korekty swoich decyzji, jeśli widzi, że
Duch Święty prowadzi go innymi drogami. On jest uległy natchnieniu Ducha. Właśnie ta
uległość Duchowi prowadzi Pawła do apostolskich sukcesów, mimo różnych trudności z
jakimi przychodzi mu się borykać.
Paweł pragnie pójść do Azji, aby tam głosić Jezusa. Plany Boże są jednak inne. Ma
podążąć do Macedonii, aby rozpocząć ewangelizację Europy. Posłuszeństwo głosowi
Bożemu przez Pawła sprawiło, że również Polska stała sie krajem chrześcjańskim.
Posłuszeństwo Pawła sprawiło, że my zostaliśmy chrześcijanami. W planach Bożych
Azja miała doświadczać ewangelizacji tysiąc lat później. W czasach obecnych widzimy
masowe nawrócenia Chińczyków, Koreańczyków i innych narodów azjatyckich.
(Konferencja Episkopatu Korei Południowej podała w swoich statystykach, iż w ubiegłym
roku chrzest przyjęły 134 562 osoby. Co ciekawe, zdecydowaną większość (ponad 100 tys.)
z nich to osoby dorosłe)
My mamy być posłuszni Duchowi Świętemu i realizować Boże plany w naszym życiu.
Mamy wejść w postawę Syna, który był posłuszny Ojcu, nawet nie rozumiejąc tego
planu. Mamy zaufać Bożej mądrości i miłości.
Meditatio (powtarzanie)
Przeczytaj fragment, który Cię poruszył. Przeczytaj go 2-3 razy, powoli, delektując się
każdym słowem.
Oratio (modlitwa)
Powinna przybrać formę modlitwy, która zrodzi się w czasie modlitwy (przeproszenia, prośby,
dziękczynienia, uwielbienia).Możesz modlić się tak: Jezu naucz mnie posłuszeństwa głosowi
Ducha Świętego w moim życiu. Uzdolnij mnie realizowania Twoich planów, nie moich.
Aneks:
CZYTANIA ROZWAŻANE W POSZCZEGÓLNYCH DNIACH
TYGODNIA
(wg Pismo Święte Starego i Nowego Testamentu, Wydawnictwo Pallotinum 2003)
06. 05. 2012, niedziela – Ewangelia Św. Jana 15, 1-8
Jezus powiedział do swoich uczniów:
„Ja jestem prawdziwym krzewem winnym, a Ojciec mój jest tym, który
uprawia. Każdą latorośl, która we Mnie nie przynosi owocu, odcina, a
każdą, która przynosi owoc, oczyszcza, aby przynosiła owoc obfitszy.
Wy już jesteście czyści dzięki słowu, które wypowiedziałem do was.
Trwajcie we Mnie, a Ja w was trwać będę. Podobnie jak latorośl nie
może przynosić owocu sama z siebie, o ile nie trwa w winnym krzewie,
tak samo i wy, jeżeli we Mnie trwać nie będziecie.
Ja jestem krzewem winnym, wy - latoroślami. Kto trwa we Mnie, a Ja w
nim, ten przynosi owoc obfity, ponieważ beze Mnie nic nie możecie
uczynić. Ten, kto we Mnie nie trwa, zostanie wyrzucony jak winna
latorośl i uschnie. I zbiera się ją, i wrzuca do ognia, i płonie. Jeżeli we
Mnie trwać będziecie, a słowa moje w was, poprosicie, o cokolwiek
chcecie, a to wam się spełni. Ojciec mój przez to dozna chwały, że
owoc obfity przyniesiecie i staniecie się moimi uczniami”.
07. 05. 2012, poniedziałek – Ewangelia Św. Jana 14, 21-26
Jezus powiedział do swoich uczniów:
„Kto ma przykazania moje i zachowuje je, ten Mnie miłuje. Kto zaś Mnie
miłuje, ten będzie umiłowany przez Ojca mego, a również Ja będę go
miłował i objawię mu siebie”.
Rzekł do Niego Juda, ale nie Iskariota: „Panie, cóż się stało, że nam się
masz objawić, a nie światu?”
W odpowiedzi rzekł do niego Jezus: „Jeśli Mnie kto miłuje, będzie
zachowywał moją naukę, a Ojciec mój umiłuje go, i przyjdziemy do
niego, i będziemy w nim przebywać. Kto Mnie nie miłuje, ten nie
zachowuje słów moich. A nauka, którą słyszycie, nie jest moja, ale
Tego, który Mnie posłał, Ojca.
To wam powiedziałem przebywając wśród was. A Pocieszy-ciel, Duch
Święty, którego Ojciec pośle w moim imieniu, On was wszystkiego
nauczy i przypomni wam wszystko, co Ja wam powiedziałem”.
08. 05. 2012, wtorek – Ewangelia Św. Jana 10, 11-16
Jezus powiedział do faryzeuszów: „Ja jestem dobrym pasterzem. Dobry
pasterz daje życie swoje za owce. Najemnik zaś i ten, kto nie jest
pasterzem, do którego owce nie należą, widząc nadchodzącego wilka,
opuszcza owce i ucieka, a wilk je porywa i rozprasza. Najemnik ucieka
dlatego, że jest najemnikiem i nie zależy mu na owcach.
Ja jestem dobrym pasterzem i znam owce moje, a moje Mnie znają,
podobnie jak Mnie zna Ojciec, a Ja znam Ojca. Życie moje oddaję za
owce. Mam także inne owce, które nie są z tej owczarni. I te muszę
przyprowadzić i będą słuchać głosu mego, i nastanie jedna owczarnia i
jeden pasterz”.
09. 05. 2012, środa – Ewangelia Św. Jana 15, 1-8
Jezus powiedział do swoich uczniów:
„Ja jestem prawdziwym krzewem winnym, a Ojciec mój jest tym, który
uprawia. Każdą latorośl, która we Mnie nie przynosi owocu, odcina, a
każdą, która przynosi owoc, oczyszcza, aby przynosiła owoc obfitszy.
Wy już jesteście czyści dzięki słowu, które wypowiedziałem do was.
Trwajcie we Mnie, a Ja w was trwać będę. Podobnie jak latorośl nie
może przynosić owocu sama z siebie, o ile nie trwa w winnym krzewie,
tak samo i wy, jeżeli we Mnie trwać nie będziecie. Ja jestem krzewem
winnym, wy - latoroślami.
Kto trwa we Mnie, a Ja w nim, ten przynosi owoc obfity, ponieważ beze
Mnie nic nie możecie uczynić. Ten, kto we Mnie nie trwa, zostanie
wyrzucony, jak winna latorośl i uschnie. I zbiera się ją i wrzuca do ognia
i płonie. Jeżeli we Mnie trwać będziecie, a słowa moje w was,
poproście, o cokolwiek chcecie, a to wam się spełni. Ojciec mój przez to
dozna chwały, że owoc obfity przyniesiecie i staniecie się moimi
uczniami”.
10. 05. 2012, czwartek – Dzieje Apostolskie 15, 7-21
W Jerozolimie, po długiej wymianie zdań, przemówił Piotr do apostołów
i starszych:
„Wiecie, bracia, że Bóg już dawno wybrał mnie spośród was, aby z
moich ust poganie usłyszeli słowa Ewangelii i uwierzyli. Bóg, który zna
serca, zaświadczył na ich korzyść, dając im Ducha Świętego tak samo
jak nam. Nie zrobił żadnej różnicy między nami a nimi, oczyszczając
przez wiarę ich serca. Dlaczego więc teraz Boga wystawiacie na próbę,
wkładając na uczniów jarzmo, którego ani ojcowie nasi, ani my sami nie
mieliśmy siły dźwigać. Wierzymy przecież, że będziemy zbawieni przez
łaskę Pana Jezusa tak samo jak oni”. Umilkli wszyscy, a potem słuchali
opowiadania Barnaby i Pawła o tym, jak wielkich cudów i znaków
dokonał Bóg przez nich wśród pogan. A gdy i oni umilkli, zabrał głos
Jakub i rzekł: „Posłuchajcie mnie, bracia! Szymon opowiedział, jak Bóg
raczył wybrać sobie lud spośród pogan. Zgadzają się z tym słowa
proroków, bo napisano: «Potem powrócę i odbuduję przybytek Dawida,
który znajduje się w upadku. Odbuduję jego ruiny i wzniosę go, aby
pozostali ludzie szukali Pana i wszystkie narody, nad którymi wzywane
jest imię moje, mówi Pan, który to sprawia. To są Jego odwieczne
wyroki». Dlatego ja sądzę, że nie należy nakładać ciężarów na pogan,
nawracających się do Boga, lecz napisać im, aby się wstrzymali od
pokarmów ofiarowanych bożkom, od nierządu, od tego, co uduszone, i
od krwi. Z dawien dawna bowiem w każdym mieście są ludzie, którzy
co szabat czytają Mojżesza i wykładają go w synagogach”.
11. 05. 2012, piątek – Dzieje Apostolskie 15, 22-31
Po naradzie w Jerozolimie apostołowie i starsi wraz z całym Kościołem
postanowili wybrać ludzi przodujących wśród braci: Judę, zwanego
Barsabas, i Sylasa, i wysłać do Antiochii razem z Barnabą i Pawłem.
Posłali przez nich pismo tej treści: „Apostołowie i starsi bracia
przesyłają pozdrowienie braciom pogańskiego pochodzenia w Antiochii,
w Syrii i w Cylicji. Ponieważ dowiedzieliśmy się, że niektórzy bez
naszego upoważnienia wyszli od nas i zaniepokoili was naukami, siejąc
wam zamęt w duszach, postanowiliśmy jednomyślnie wybrać mężów i
wysłać razem z naszymi drogimi: Barnabą i Pawłem, którzy dla imienia
Pana naszego Jezusa Chrystusa poświęcili swe życie. Wysyłamy więc
Judę i Sylasa, którzy powtórzą wam ustnie to samo. Postanowiliśmy
bowiem, Duch Święty i my, nie nakładać na was żadnego ciężaru
oprócz tego, co konieczne. Powstrzymajcie się od ofiar składanych
bożkom, od krwi, od tego, co uduszone, i od nierządu. Dobrze
uczynicie, jeżeli powstrzymacie się od tego. Bywajcie zdrowi!”
Wysłannicy przybyli więc do Antiochii i zwoławszy lud, oddali list. Gdy
go przeczytano, ucieszyli się z jego zachęcającej treści.
12. 05. 2012, sobota – Dzieje Apostolskie 16, 1-10
Paweł przybył także do Derbe i Listry. Był tam pewien uczeń imieniem
Tymoteusz, syn wierzącej Żydówki i ojca Greka. Bracia z Listry dawali o
nim dobre świadectwo. Paweł postanowił zabrać go z sobą w podróż.
Obrzezał go jednak ze względu na Żydów, którzy mieszkali w
tamtejszych stronach. Wszyscy bowiem wiedzieli, że ojciec jego był
Grekiem. Kiedy przechodzili przez miasta, nakazywali im przestrzegać
postanowień powziętych w Jerozolimie przez apostołów i starszych. Tak
więc utwierdzały się Kościoły w wierze i z dnia na dzień rosły w liczbę. |
Przeszli Frygię i krainę galacką, ponieważ Duch Święty zabronił im
głosić słowo w Azji. Przybywszy do Myzji, próbowali przejść do Bitynii,
ale Duch Jezusa nie pozwolił im, przeszli więc Myzję i zeszli do Troady.
W nocy miał Paweł widzenie: jakiś Macedończyk stanął przed nim i
błagał go słowami: „Przepraw się do Macedonii i pomóż nam!” Zaraz po
tym widzeniu staraliśmy się wyruszyć do Macedonii w przekonaniu, że
Bóg nas wezwał, abyśmy głosili im Ewangelię.