108 kB
Transkrypt
108 kB
IZRAEL U KADES BARNE (Israel At Kadesh Barnea) 56-0527 William Marrion Branham Poselstwo, wygoszone przez brata Williama Marriona Branhama dnia 27. maja 1956 w kaplicy Branhama w Jeffersonville. PodjŸto wszelkie wysiki, by dokadnie przenie™ø mówione Poselstwo z nagra§ na ta™mach magnetofonowych do postaci drukowanej. Podczas korekty korzystano równieŒ z nagra§ na ta™mach w oryginalnym jŸzyku oraz z najnowszej wersji .The Message”, wydanej przez Eagle Computing w 1999 r. Niniejszym zostao opublikowane w penym brzmieniu i jest rozpowszechniane bezpatnie. Wydrukowanie tej ksi4Œki umoŒliwiy dobrowolne ofiary wierz4cych, którzy umiowali to Poselstwo i Jego Sawne Przyj™cie. Przetumaczono i opublikowano w latach 2000 - 2001. Wszelkie zamówienia naleŒy kierowaø na adres: MÓWIONE S~OWO GUTY 74, 739 55 Smilovice, CZ tel./Fax: +420 659 324425 E-mail: [email protected] http://www.volny.cz/poselstwo Ksi4Œka ta nie jest przeznaczona na sprzedaŒ. 2 Izrael u Kades Barne Ona bya tak wystraszona _ wygldao na to, jakby jej serce pŸdzio szybko™ci dziewiŸødziesiŸciu mil na godzinŸ. Ona bya w domu przed chwil i bya w pokoju, próbujc to zaguszyø i stumiø^ OtóŒ, to mi przypomina brata Moore, kiedy on^ Jego may chopiec _ on mówi, Œe chce gosiø w zborze, a mia siedem czy osiem lat; cigle mówi: )Tatusiu, ja pragnŸ gosiø”. WiŸc pewnego wieczora przed naboŒe§stwem pan Moore zapowiedzia: )NuŒe, suchacze” _ rzek _ )Dawid siedzcy tutaj (a on tam siedzia na balkonie jak stary dostojnik ko™cielny, wiecie, z podniesion majestatycznie gow)” _ mówi dalej _ )on pragnie krótko gosiø dzisiaj wieczorem”. WiŸc on po™pieszy na podium _ zeskoczy ze swego krzesa, pobieg tam, wiecie, i zatrzyma siŸ; on sobie my™la, Œe tam po prostu wtargnie jak^ Spojrza w jedn i drug stronŸ^ i powiedzia: )Nic z tego po prostu nie bŸdzie”. Pobieg z powrotem i usiad. [Brat Branham siŸ ™mieje _ wyd.] Widziaem to wiele razy i pomy™laem sobie, Œe to nie bŸdzie do niczego przydatne. WiŸc po prostu _ to byo w porzdku, tak czy owak. 2 Ich matki ™pieway nam dawniej _ Mabel i Meda. Chciabym je znowu usyszeø, jak ™piewaj. Czy wy nie? Chciabym po prostu suchaø, jak one ™piewaj. MoŒe zaprosimy je do zespou w nastŸpn niedzielŸ i za™piewaj mi tŸ pie™§, któr ™pieway, kiedy odchodziem z kaplicy. Czy sobie przypominacie, kiedy to byo _ która to bya? )Stopy na piasku czasu zostay zawiane^ Cudzoziemiec”, a potem )Przychodz ze wschodu i zachodu (zobaczmy) i ucztuj z królem, jako Jego go™cie”. Ja sdzŸ, Œe tak wa™nie brzmi ta pie™§. Lecz chciabym ich suchaø. Ilu z was chciaoby ich suchaø w nastŸpn niedzielŸ, jeŒeli bŸdziemy tutaj? Na pewno. Mabel, czy jeste™ tutaj? Czy ona jest tutaj, Doc? Ona to syszy, a Meda jest tam w tyle; wiŸc one mog trochŸ próbowaø, bo córki odbiegn od nich po pewnym czasie, nieprawdaŒ? To siŸ zgadza, musz to trochŸ popróbowaø teraz i rozpoczø w tym nastŸpnym tygodniu. 3 Dzisiaj wieczorem szedem tutaj, a wa™nie przed kilku chwilami rodzina odesza i ja byem sam na sam z Panem, by siŸ modliø przez chwilŸ. ZjeŒdŒaem w dó koo starej kaplicy i widziaem samochody ustawione tutaj rzŸdami. Wiecie, to mi przypomina dawne czasy, kiedy chodzili™my tutaj i miewali™my wielkie naboŒe§stwa i one trway aŒ do drugiej lub trzeciej godziny nad ranem. Ludzie po prostu siedzieli razem dookoa. Wiecie, wielu z tych pamiŸtajcych 1 IZRAEL U KADES BARNE 3 dawne czasy jest juŒ tutaj w grobie _ mam na my™li ich ciaa, lecz oni s w chwale. Generacje przechodz dalej _ ci modsi dorastaj. Nie potrwa to dugo i my teŒ odejdziemy; nastŸpna generacja bŸdzie _ nastŸpni modzi zajm nasze miejsce. WiŸc przystoi nam Œyø kaŒdego dnia tylko dla Pana, nieprawdaŒ? Tylko dla Niego Samego. 4 OtóŒ, wiem, Œe jutro jest dzie§ roboczy _ dla ludzi, którzy musz odjechaø i i™ø do pracy, wiŸc bŸdziemy _ postaram siŸ rozpu™ciø was wcze™nie dzisiaj wieczorem. Czy bŸdzie jeszcze uroczysto™ø chrztu, lub co™ innego po tym naboŒe§stwie? W porzdku. 5 OtóŒ, ta bogosawiona stara Biblia jest )map drogow” _ od Œóbka do grobu, oraz do niebios _ poprzez ca drogŸ. I my j miujemy, poniewaŒ w jej zawarto™ci znajdujemy plan zbawienia siŸgajcy do najdalszych ko§czyn ziemi. Teraz, zanim j otworzymy, rozmawiajmy z jej Autorem, kiedy pochylimy nasze gowy na chwilŸ do modlitwy. Nasz Niebia§ski Ojcze, dziŸkujemy Ci dzisiaj wieczorem za wszystko, co juŒ zostao uczynione w tym naboŒe§stwie _ za te pie™ni i za te _ za wszystko, co siŸ juŒ odbyo. I jeste™my tak wdziŸczni dzisiaj wieczorem, Œe moŒemy byø zgromadzeni tutaj pod dachem tego budynku w Imieniu Pana Jezusa majc t askaw obietnicŸ: )Gdziekolwiek dwaj lub trzej s zgromadzeni w Moim Imieniu, tam jestem wpo™ród nich”. I my wiemy, Œe Ty jeste™ tutaj. 6 Jeste™my tak szczŸ™liwi, kiedy wiemy, Œe po dziewiŸtnastu stuleciach goszenia Ewangelii i historii ™wiata toczcej siŸ wokó nas, Ty jednak pozostajesz tym samym. Czasy siŸ zmieniaj, ludzie siŸ zmieniaj, narody siŸ zmieniaj, pragnienia i nastawienia ludzi siŸ zmieniaj, lecz Ty pozostajesz tym samym. I my siŸ tak bardzo radujemy z tego dzisiaj wieczorem, Ojcze, cieszymy siŸ bowiem, Œe moŒemy czytaø Twoje Sowo i zobaczyø, jakim Ty bye™ wtedy, i wiemy, Œe przychodzimy do tego samego miujcego, wybaczajcego, rozumiejcego Ojca, który kiedy™ chodzi po piaszczystych wybrzeŒach Galilei. Zostae™ ukrzyŒowany, zaje™ nasze miejsce i stae™ siŸ grzesznikiem, umare™ zamiast nas na krzyŒu, wzie™ na Siebie nasze grzechy, by je zdjø z nas i zostay wrzucone do pieka. A prorok powiedzia: )Nie zostawiŸ jego duszy w piekle ani nie dopuszczŸ, aby mój šwiŸty oglda skaŒenie”. A trzeciego dnia wstae™ znowu z martwych i wstpie™ na wysoko™ci, gdzie siedzisz dzisiaj wieczorem po prawicy Majestatu BoŒego, by orŸdowaø na podstawie naszego wyznania. I my mamy prawo i przywilej wyznawaø, Œe to, co zostao odkupione Twoj Krwi, jest nasz osobist wasno™ci _ wszystko, co Ty zaware™ w Twoim planie odkupienia, kiedy umare™ i dokonae™ pojednania na Golgocie. 7 Dzisiaj wieczorem, Ojcze, prosimy o szczególne bogosawie§stwo 4 MÓWIONE S~OWO dla kaŒdego pielgrzyma, który siŸ zgromadzi tutaj pod dachem tej kaplicy dzisiaj wieczorem. Prosimy równieŒ, Ojcze, o mŸŒczyzn i kobiety, o chopców i dziewczyny, którzy s na zewntrz Arki dzisiaj wieczorem, którzy Ciebie nie poznali. Modlimy siŸ, Œeby™ Ty by z nimi i przycign ich do Siebie dzisiaj wieczorem. I niechby Duch šwiŸty puka szczególnie do ich serc i namawia ich do Boga, naszego Ojca. Spenij to, Panie. Bogosaw kaŒdy zbór i kaŒde naboŒe§stwo, które siŸ odbywa na caym ™wiecie dzisiaj wieczorem. Niechby wszyscy kaznodzieje byli inspirowani do goszenia, a ludzkie serca i uszy niechby byy obrzezane, by mogli suchaø i zrozumieø, a Bóg otrzyma chwaŸ. Bowiem prosimy o to w Imieniu Chrystusa. Amen. 8 I niechby Pan doda Swoje bogosawie§stwa dzisiaj wieczorem, kiedy przychodzimy do krzyŒa, by nauczaø pewnej czŸ™ci Sowa. Jest to jakby lekcja szkoy niedzielnej. Wiecie, przed chwil my™laem sobie, kiedy tam siedziaem, wiecie, Œe byoby wspania rzecz kiedy™, je™li^ Jest tutaj w mie™cie duŒy, próŒny budynek _ stary Zielony Teatr. WyobraŒam sobie, Œe pomie™ciby tysic piŸøset do dwóch tysiŸcy ludzi. I byoby bardzo piŸkne, gdyby™my go mogli mieø kiedy™ albo moŒe w przecigu kilku tygodni za sob _ okoo piŸciu tygodni. Potem urzdziø w niedzielŸ po poudniu naboŒe§stwo uzdrowieniowe w starym Zielonym Teatrze tutaj w mie™cie i nadaø to naboŒe§stwo w jednej z lokalnych stacji radiowych. Patrzcie, obecnie nie kosztuje to wiele _ okoo dziewiŸtnastu lub dwudziestu dolarów, czy co™ koo tego. I ja bym to chŸtnie sam zapaci, skoro moje naboŒe§stwa tam na zewntrz s sponsorowane. Po prostu dla ludzi tutaj z okolicy _ Œeby ich przyprowadziø na naboŒe§stwa. I jest to dobre pomieszczenie, gdzie ich moŒna posaø _ dla nawróconych oraz^ 9 Wiecie, tak bardzo cieszyem siŸ z poselstwa naszego pastora dzisiaj rano _ o owieniu sieci. I wiem, Œe wy wszyscy równieŒ. I to jest wa™ciwe. I to jest _ musimy zowiø ryby do sieci, jak on powiedzia. I to siŸ zgadza. Musimy zowiø ryby do sieci. A zatem stójmy razem, wiecie. 10 OtóŒ, ja _ ubiegego wieczora u brata Junior Cash (my™lŸ, Œe tak siŸ nazywa) _ byem tam wczoraj wieczorem i gosiem, a Pan zstpi w dó w cudowny sposób. I przyprowadzili tam dziewczynŸ. Jedyn rzecz, któr widziaem, któr moŒna byo ogldaø naturalnymi _ któr móg czowiek zobaczyø swoimi oczyma _ która bya na podium, bya dziewczyna mulatka z poudniowej czŸ™ci Indiany, poniŒej New Albany, czy gdzie™ stamtd, która miaa wypadek samochodowy i poprzerywaa sobie nerwy w uchu i nerwy gosowe, w wyniku czego nie moga mówiø i nie syszaa. A jaka™ Œyka bya gdzie™ przyci™niŸta IZRAEL U KADES BARNE 5 i to spowodowao paraliŒ jej boku. I ta dziewczyna^ Jej matka _ a ona bya w wielkim gorsecie usztywniajcym _ próbowaa j przyprowadziø na podium _ po prostu moda dziewczyna _ panienka, moŒe szesnastoletnia, czy co™ w tym sensie. 11 I tak czy owak _ wydawao siŸ, Œe Duch šwiŸty przedkada mi AfrykŸ _ tuŒ przede mn. Patrzyem na to. I mam tutaj w tej ksiŒce zapisan wizjŸ, Œe powrót do Afryki bŸdzie o wiele wiŸkszy, niŒ pierwsze zebrania w Afryce. I wtedy _ ludzie nie wiedzieli, co siŸ dzieje, Œe ja mam wizjŸ, a ja powiedziaem: )Niebia§ski Ojcze^” Nie, Œeby™my prosili o cuda. Biblia mówi: )To ze i cudzooŒne pokolenie szuka cudów”. My nie szukamy cudów, lecz Bóg ich dokonuje. Wa™nie w tym samym czasie On powiedzia, Œe On czyni cuda. Lecz gdyby™my ich szukali, gdyby™my musieli mieø cuda _ co™, by pokazaø _ jaki™ dowód tego, Œe jeste™my zbawieni, czy co™ podobnego^ Ja nie wierzŸ w dowody. WierzŸ, Œe dowodem tego, iŒ jeste™my zbawieni, jest to, Œe bierzemy Boga za Jego Sowo. To jest najlepsza rzecz, któr znam; a potem przychodz owoce. 12 OtóŒ, ja Go prosiem, czy by mi to darowa jako znak po prostu _ jako znak, Œe nastaa pora, bym wróci do Afryki, bowiem nasze kontakty wzmacniaj siŸ przez cay czas. I kiedy modlili™my siŸ o t dziewczynŸ, to ona zaczŸa mówiø i syszeø, i poruszaø siŸ. Byo to po prostu cudowne, kiedy ogldali™my, co nasz Pan potrafi uczyniø. I jeste™my tak szczŸ™liwi dzisiaj wieczorem za to. I ja wiem, Œe ten miy dom, gdziekolwiek to byo, jest bardzo szczŸ™liwy dzisiaj wieczorem, kiedy widz t dziewczynŸ. Jak siŸ to stao, kiedy jej nerwy byy cakiem oderwane od tego, rozumiecie, nie byo Œadnej moŒliwo™ci, niczego. One byy oderwane i przyci™niŸte _ te nerwy do jŸzyka, wzglŸdnie do narzdów gosowych i do suchania; bowiem obydwa s na tym samym nerwie, ale on by oderwany podczas wypadku. Lecz Bóg w jaki™ sposób^ Ilu z was byo tam i syszao, jak ta dziewczyna zaczŸa mówiø. Zobaczmy to tutaj. To siŸ zgadza. Widzicie? I ona potrafia mówiø i suchaø, i rozmawiaø. Ja siŸ jej zapytaem w ten sposób _ [Brat Branham mówi cicho _ wyd.] Powiedziaem: )Czy mnie syszysz?” Ona odrzeka: )Tak”. )Czy mnie syszysz?” Potem powiedziaem: )Powiedz: OMama’.” Ona powiedziaa: )Mama”. Ja powiedziaem: )Powiedz: OJezus’.” Ona powiedziaa: )Jezus” i zaczŸa zaraz mówiø. 13 WiŸc Pan jest cudowny, nieprawdaŒ? Peen miosierdzia^ A potem byem na wieczorowych naboŒe§stwach _ przez dwa tygodnie 6 MÓWIONE S~OWO teraz i to podniecio moje serce do dobrej sprawy, i jestem znowu gotowy do kolejnej usugi. Teraz przejdziemy do 4. ksiŸgi MojŒeszowej. MiujŸ Stary Testament. Dzisiaj wieczorem bŸdziemy mieø lekcjŸ z 4. ksiŸgi MojŒeszowej _ 4. MojŒ. rozdzia 13. i werset 30. Przeczytam tylko jeden werset, by mieø podoŒe na pocztek. A potem zobaczymy _ jeŒeli przeczytamy jeden werset z Biblii _ ja wiem jedno: moje sowo upadnie, poniewaŒ jestem czowiekiem, lecz to Sowo BoŒe nigdy nie upadnie, poniewaŒ Ono jest Sowem BoŒym. A zatem jeden werset z niego da nam taki fundament, Œe kaŒdy chodzcy tutaj bŸdzie pobogosawiony _ dziŸki niczemu wiŸcej niŒ czytaniu Sowa. Zatem w 30. wersecie^ $I hamowa& Kaleb lud szemrz*cy przeciw MojŒeszowi, i mówi&: Pójd›my a posi*d›my ziemiŸ, bo j* pewnie sobie podbijemy”. I niechby Pan doda Swoje bogosawie§stwa do Sowa. 14 OtóŒ, mój temat dzisiaj wieczór brzmi: )U Kades Barne”. Mam zamiar rozwaŒaø ten temat, by mieø trochŸ podoŒe i doprowadziø do tego punktu, gdzie _ jeŒeli Pan pozwoli^ Naturalnie, nie przemy™laem tego wszystkiego uprzednio; jest to mówione tylko dziŸki inspiracji, po prostu tak, jak to jest podawane. Nie mam Œadnego wyksztacenia _ nie mogŸ siŸ nauczyø, jak to wygosiø. I próbowaem to cztery lub piŸø razy, ale zrobiem z tego naprawdŸ baagan. Ja po prostu nie wiem, jak to mam mówiø. Lecz ja Go naprawdŸ miujŸ i jestem zaleŒny od Niego. I wiem, Œe wy wszyscy równieŒ. 15 Zatem, na pocztku _ to jest obraz, który Bóg^ Wielki dramat z Biblii, który Bóg przedstawi tutaj dla nas, aby™my mogli wedug niego robiø postŸpy. Ja wierzŸ, Œe w li™cie do Qydów 10. rozdzia albo 12. rozdzia mówi: )Przeto i my, majc okoo siebie tak wielki obok ™wiadków, zoŒywszy z siebie wszelki ciŸŒar i grzech, który nas usidla, biegnijmy wytrwale w wy™cigu, który jest przed nami, patrzc na Autora i Doko§czyciela naszej wiary, Pana Jezusa Chrystusa”. 16 OtóŒ, cay Stary Testament i wszyscy jego bohaterowie, i ich cechy charakteru byy tylko przedobrazem _ jakby kli§cem _ czyli kamieniem czcym z Nowym Testamentem, który czy razem zakon i nasz erŸ. Wielu ludzi mówi o naszej erze jako o chrze™cija§skiej erze, lecz tak nie jest. Obecnie jest era Ducha šwiŸtego. Era Chrystusa trwaa trzy lata i sze™ø miesiŸcy. Zakon trwa kilka set lat. A zatem era Chrystusa bya tym, co uczynio IZRAEL U KADES BARNE 7 pomost albo poczyo kamieniem szczytowym Nowy i Stary Testament razem. I wiele razy w Biblii widzimy, a wielokrotnie powoywali™my siŸ na Dzieje Apostolskie, jak siŸ je nazywa. Ja zawsze lubiŸ powoywaø siŸ na nie jako na Dzieje Ducha šwiŸtego w apostoach, poniewaŒ apostoowie byli tylko lud›mi, ale by to Duch šwiŸty w apostoach, który okazywa Swoj dziaalno™ø. 17 A Duch šwiŸty jest Duchem Pana Jezusa Chrystusa, który zst4pi na Ko™ció, aby kontynuowa dziea Pana Jezusa po Jego odej™ciu. On jest tutaj, by podawaø šwiato™ø Ewangelii w mniejszym ™wietle, niŒ kiedy Chrystus by tutaj. Podobnie jak ksiŸŒyc i so§ce _ ksiŸŒyc wychodzi, by ™wieciø pod nieobecno™ø so§ca, aŒ ono znowu wzejdzie. Potem ksiŸŒyc zachodzi. A so§ce ™wieci tak jasn ™wiato™ci, Œe ona eliminuje ™wiato™ø ksiŸŒyca. Lecz czym jest ™wiato™ø ksiŸŒyca? Ona jest odbiciem so§ca na ksiŸŒycu. I podobnie jest z Chrystusem. Kiedy On by tutaj, by On ™wiato™ci4 ™wiata. On odszed i ™wieci na Swój Ko™ció, aby odzwierciedla Jego šwiato™ø do tego ™wiata dzisiaj, aby™my mieli šwiato™ø do chodzenia aŒ do chwili, kiedy On przyjdzie, a potem wszystko we wszystkim bŸdzie dane Jemu. I On bŸdzie siedzia na tronie króla Dawida i bŸdzie rzdzi na wieki wieków. 18 OtóŒ, Stary Testament bŸdcy piŸknym przedobrazem _ bierzemy z niego przykady i widzimy wszystkie te sprawy, które siŸ dziay ludziom, aby nam byy przykadem. Zatem, Bóg bŸdc suwerennym^ I jako ja _ wa™nie nauczaem w domu, w którym byem zaproszony na obiad. Oni chcieli wiedzieø, czy poznaj swoich umiowanych, kiedy spotkaj ich w Chwale. )Patrzcie” _ powiedziaem _ )oczywi™cie, my ich poznamy”. Rozumiecie. My jeste™my w _ jeste™my _ mamy trzy róŒne ciaa, w których przebywamy: Jedno jest ludzkie, kolejne jest niebia§skie; a jeszcze inne jest uwielbione. A zatem, je™li znamy siŸ wzajemnie w ludzkim ciele, w tym ™miertelnym ciele, o ileŒ wiŸcej bŸdziemy siŸ znaø w uwielbionym ciele? Jest tak, Œe je™li zakon móg wyprodukowaø co™ dobrego, to o ile wiŸksz rzecz moŒe wyprodukowaø aska, poniewaŒ ona jest o wiele wiŸksza od zakonu. JeŒeli ksiŸŒyc potrafi wydawaø pewn ilo™ø ™wiata, to o ile wiŸksz ™wiato™ci bŸdzie ™wieciø so§ce, kiedy wzejdzie. WiŸc my tam z pewno™ci poznamy jedni drugich. 19 A zatem, jest to dokadnie tak, jak mówiŸ: My cigle wzrastamy w poznaniu _ ludzka istota. Ty wiesz obecnie wiŸcej, niŒ kiedy bye™ maym chopcem czy dziewczyn, poniewaŒ stae™ siŸ mdrzejszy. I caa ludzka rasa staje siŸ mdrzejsza. Lecz czy zwrócili™cie uwagŸ _ 8 MÓWIONE S~OWO ™wiat zwierzt nie staje siŸ wcale mdrzejszym? Czy wiecie, Œe mieszkacie w lepszym domu, niŒ mieszka wasz dziadek? A prawdopodobnie wasze dzieci bŸd mieszkaø w o wiele lepszym domu, niŒ wy macie obecnie. 20 Lecz wa™nie ostatnio, my™lŸ, Œe w )Reader’s Digest” czy gdzie™ indziej czytaem artyku o tym, jak wziŸli maego strzyŒyka i woŒyli go do klatki, gdzie nie mia niczego, z czego mógby sobie uwiø gniazdko. I ta samiczka musiaa znie™ø swoje jajka na pododze tej klatki. I ona wysiedziaa mae strzyŒyki, i oni wziŸli te mae strzyŒyki i woŒyli je do klatki, gdzie nie miay niczego do uwicia gniazdka. I kiedy wylŸgali je tak aŒ do piŸtnastej generacji _ piŸtna™cie kolejnych generacji _ to by miao zmieniø ich naturŸ. Zatem, trwao to piŸtna™cie lat, poniewaŒ strzyŒyki wysiaduj jajka tylko raz w roku. A po piŸtnastu latach oni wypu™cili te kolejne mae strzyŒyki _ od ich poprzedników, które w przecigu piŸtnastu lat nie miay ›d›be do budowy gniazdka, niczego. Wypu™cili te mae strzyŒyki na dwór i samiczka najpierw uwia sobie gniazdko. Ptaki wij swoje gniazda tak samo, jak to czyniy w ogrodzie Eden. 21 Lecz czowiek cigle robi postŸpy _ staje siŸ coraz mdrzejszy, caa^ Twój dziadek, jak powiedziaem, je›dzi na spotkanie ze swoj narzeczon w wozie cignionym przez woa. Twój tata je›dzi na spotkanie z mam w bryczce cignionej przez konia. Ja je›dziem na spotkanie z moj Œon w fordzie model T, a mój syn je›dzi o™miocylindrowym krŒownikiem autostrad, czy jak to nazywacie. Byø moŒe nasze wnuki bŸd miay samolot odrzutowy. Tak wa™nie siŸ dzieje. My cigle robimy postŸpy, poniewaŒ mamy duszŸ. OtóŒ, ptaki nie maj duszy. Lecz my mamy duszŸ. Nie jeste™my stwórcami, lecz umiemy co™ wypaczyø. 22 OtóŒ, my nie potrafimy stworzyø drewna, ale potrafimy wziø drewno, które Bóg stworzy, i zbudowaø z niego dom, poniewaŒ jeste™my potomkami Boga _ synami i córkami BoŒymi. Bez wzglŸdu na to, jak bardzo upadymi jeste™my, pomimo tego musimy sobie u™wiadomiø, Œe jeste™my synami i córkami BoŒymi. W naszym upadym stanie jeste™my synami i córkami BoŒymi. Bóg daje obietnicŸ, wiŸc Bóg musi dotrzymaø tej obietnicy. O, mam nadziejŸ, Œe to zrozumiewacie. Gdyby™cie to tylko mogli zrozumieø dzisiaj wieczorem, zborze, i u™wiadomiø to sobie, to nie chodziliby™cie od Annasza do Kajfasza, przyczajc siŸ do tego zboru lub do tamtego zboru. Nie szukaliby™cie rzeczy tego ™wiata, by znale›ø w nich uciechŸ. Nie szukaliby™cie uzdrowienia _ od jednego naboŒe§stwa do drugiego. Potrafiliby™cie wziø Boga za Jego Sowo i wiedzieø, Œe to siŸ sko§czyo. Oczywi™cie. Kiedy Bóg daje obietnicŸ, to On nie IZRAEL U KADES BARNE 9 moŒe usunø siŸ od tej obietnicy. On jest zobowizany dotrzymaø Swego Sowa. 23 Syszaem, jak kto™ powiedzia: )Co gdyby on odstpi od wiary i^?” Czowiek mógby to uczyniø. )OtóŒ, ja nie dostpiem niczego u Boga”. Je™li zostae™ kiedykolwiek znaleziony przez Niego, to nie bŸdziesz nigdy u Niego zgubiony. PoniewaŒ Bóg nie moŒe ciŸ zbawiø, a potem odwróciø siŸ od ciebie plecami i odrzuciø ciŸ. Gdyby On tak czyni, to by zwalcza Swój wasny zamys. WiŸc On tego nie moŒe uczyniø. Zatem, kiedy Bóg^ 24 My stajemy siŸ coraz mdrzejszymi, lecz Bóg by niesko§czony juŒ od pocztku. On by doskonay. On siŸ nie staje mdrzejszym. On jest cigle tym samym. WiŸc je™li powstaa jaka™ krytyczna sytuacja, a Bóg w niej postŸpowa tak-i-tak, to je™li znowu powstanie ta sama krytyczna sytuacja, a On nie postŸpuje w niej w ten sam sposób, to On postŸpowa ›le wówczas. Rozumiecie? WiŸc On musi byø tym samym przez cay czas, bez wzglŸdu na dany wiek. WiŸc jak ludzie mog wyja™niaø i próbowaø usuwaø moc BoŒ _ ja tego nie mogŸ zrozumieø. Bowiem je™li Chrystus jest tym samym wczoraj, dzisiaj i na wieki, to Jego moc jest ta sama, oraz Jego nastawienie jest takie same. I jakim On by wówczas, dokadnie takim jest dzisiaj i bŸdzie na zawsze. Nie moŒecie Mu po prostu niczego ujø. To wszystko. A jeŒeli On powsta w dniach Jego ziemskiej pielgrzymki i uzdrawia chorych, którymi nie opiekowali siŸ juŒ lekarze, a On ich uzdrowi? JeŒeli On postŸpowa w ten sposób w tamtej krytycznej sytuacji i je™li On jest tym samym wczoraj, dzisiaj i na wieki, to On musi postŸpowaø w ten sam sposób dzisiaj, inaczej postŸpowa ›le wobec tamtych ludzi. Rozumiecie? JeŒeli On wówczas da obietnicŸ i musia jej dotrzymaø, to On daje obietnicŸ dzisiaj i On musi jej dotrzymaø. On po prostu musi. U Boga nie ma niczego zego _ ani z Jego obietnic4. To zo jest w nas _ nie mamy wiary, by w to wierzyø, wzglŸdnie wzi4ø Go za Jego Sowo. 25 Widzicie teraz, Œe gdyby™my mieli spryt ptaka, postŸpowaliby™my tak, jak one na pocztku. Lecz my stali™my siŸ tacy mdrzy, Œe potrafimy wyja™niø cay ™wiat i mówimy: )O, to byo w minionych czasach”. I my stwarzamy innego rodzaju sytuacjŸ. Zamiast wziø Boga za Jego Sowo, zakadamy po prostu now organizacjŸ. Rozumiecie? )OtóŒ, tak wa™nie Bóg bŸdzie to czyni i tak wa™nie Bóg bŸdzie postŸpowa w tej sprawie”. Gdyby™my dokadnie tak, jak ptaszki, nie zmieniali siŸ i nie postŸpowali w oparciu o nasz swobodn moraln wolno™ø podejmowania decyzji, to wziŸliby™my po prostu Boga za Jego Sowo i na tym byaby sprawa zaatwiona, to wszystko. Bóg tak powiedzia, wiŸc na tym sprawa zaatwiona. Jak 10 MÓWIONE S~OWO piŸkn rzecz jest stwierdziø, Œe prawdziwy i Œyjcy Bóg cigle Œyje dzisiaj. W po™ród caego tego chaosu Bóg cigle Œyje i króluje. 26 OtóŒ, ten lud przymierza _ Izrael tam w Egipcie _ z powodu nieposusze§stwa i sprzedania ich brata Józefa zostali oni zabrani do Egiptu i byli tam czterysta lat w niewoli. PragnŸ, aby™cie na to zwrócili uwagŸ. Oni wcale nie zgubili swego przymierza; oni stracili swoj wolno™ø, lecz przymierze nie. Kiedy Bóg zawar przymierze z Abrahamem, Izaakiem, i Jakubem, to On przysig Sam przez Siebie, Œe zbawi Abrahama i jego potomstwo po nim, i Bóg jest zobowizany dotrzymaø tej obietnicy. I On jest tak samo zobowizany wzglŸdem was na podstawie tej obietnicy, jak On by zobowizany wobec Abrahama na podstawie obietnicy. To siŸ zgadza _ je™li jeste™cie nasieniem Abrahama. Jak staniecie siŸ nasieniem Abrahama? )My, którzy umarli™my w Chrystusie, stajemy siŸ nasieniem Abrahama” _ mówi Biblia i jeste™my dziedzicami zgodnie z obietnic. Zatem Bóg jest tak samo zobowizany wobec was, jak On by zobowizany wobec Abrahama. Suchajcie, to usuwa wszelkie obawy w tej sprawie. Bóg nie chce, Œeby™cie siŸ obawiali czegokolwiek; odpoczywajcie stanowczo na tym, co On powiedzia. 27 Dzisiaj trzeba nam jakiego™ czowieka, który rzuci wyzwanie tej godzinie, w której obecnie Œyjemy. To siŸ zgadza. W tym czasie, kiedy sprzeczki i wszystko moŒliwe w™liznŸy siŸ pod paszczyk religii, itd., i pod paszczyk zbawienia, Ewangelii, potrzebujemy kogo™, kto by powsta w™ród nas, tak jak Bóg wzbudzi MojŒesza, by zaj ten posterunek w owym czasie. 28 Tak, oni nie zgubili swego przymierza; oni stracili swoj wolno™ø. Oni byli niewolnikami, lecz przymierze cigle trwao. A pewnego dnia, kiedy oni tam wzdychali i pakali pod prŸgierzem nadzorców w Egipcie, bo oni stali siŸ niewolnikami^ PragnŸ, aby™cie zwrócili uwagŸ na ten piŸkny przedobraz. I to bŸdzie dobre dla legalistów. Suchajcie. Bóg nie zstpi w dó i nie powiedzia: )OtóŒ, jeŒeli bŸdziecie czyniø pewne rzeczy, je™li uczynicie pewne rzeczy”. BoŒa aska zatroszczya siŸ o wybawiciela, MojŒesza. To siŸ zgadza. MojŒesz nie by posany pod jakim™ warunkiem, lecz dziŸki suwerennej asce Bóg posa MojŒesza. Nie tylko wybawiciela, lecz aska zatroszczya siŸ o wyzwoliciela _ bez Œadnego zakonu, bez niczego. Po prostu uroczysta aska BoŒa _ On posa MojŒesza, aby by wyzwolicielem i wybawicielem tego narodu, aby ich wyprowadzi. 29 Kiedy o tym my™lŸ, to zaczynam sobie u™wiadamiaø, Œe ten sam Bóg, który by z ludem przymierza w Egipcie, jest na pewno _ pomimo wszelkich napiŸø i obojŸtno™ci, w jakich znajduje siŸ ko™ció dzisiaj wieczorem, On dziŸki asce Jego wasnej Istoty posya IZRAEL U KADES BARNE 11 Wyzwoliciela. My z tak4 sam4 pewno™ci4 otrzymamy wylanie Ducha šwiŸtego w tych ostatecznych dniach, jak to, Œe siedzimy w tej kaplicy dzisiaj wieczorem. Bóg dziaa dla ludu przymierza bez Œadnych wysików z ich strony, lecz On posa obficie z niebios dla Swojego ludu przymierza akt aski dziŸki suwerenno™ci Jego obietnicy. On posa MojŒesza. A w tej samej krytycznej sytuacji, kiedy ludzie s w niewoli i _ pod wszystkim moŒliwym, pod jarzmem grzechu i choroby i kopotów dzisiaj, On z tak sam pewno™ci ze™le Jezusa Chrystusa po raz drugi, jak On posa MojŒesza za pierwszym razem. Kiedy nastaa krytyczna sytuacja, Bóg dziaa w suwerennej asce. On musi uczyniø t sam rzecz _ ten sam akt aski, inaczej on postpi ›le, kiedy tak uczyni wówczas. Czy to rozumiecie? 30 PragnŸ doj™ø do jednej rzeczy, a mianowicie: NajwiŸkszym grzechem, jaki znajdujŸ dzisiaj w ko™ciele, jest niewiara. To jest jedyny grzech, jaki istnieje. Nie ma innego grzechu, prócz niewiary. Ile z tych ciemno™ci jest tam na zewntrz? Jak bardzo jest ciemno? Nie moŒna powiedzieø: )Jest ciemno tak bardzo”_ wychodzi to z moich rk, tam jest zupenie ciemno. OtóŒ, jest tylko jeden sposób, jak moŒna ustaliø i zadecydowaø, Œe chodzi o grzech. Nie wedug tego, czy czowiek pije albo pali albo uprawia gry hazardowe. Ustala siŸ to w ten sposób: ty czynisz to dlatego, Œe jeste™ niewierzcym. To jest prawd. Dlatego, Œe grasz gry hazardowe, dlatego, Œe kamiesz, dlatego Œe kradniesz _ te rzeczy nie s grzechem; to s rezultaty grzechu. Jest tak dlatego, poniewaŒ w tobie przebywa inny duch! Gdyby™ by wierz4cym, stanowczym wierz4cym, te rzeczy byyby dla ciebie tak martwe i ciemne jak noc! Oczywi™cie. Widzicie, te rzeczy s przejawami niewiary. 31 W ew. Jana 3. rozdzia Jezus powiedzia: )Kto nie wierzy, juŒ jest potŸpiony”. Ty nie dochodzisz nawet do pierwszego poziomu, jeste™ od pocztku potŸpiony. Zatem, to nie znaczy, Œe musicie mieø w swoim zborze kij mierniczy; jeŒeli to uczynicie, jeŒeli bŸdziecie to oceniaø wedug tych regu, jeŒeli zastosujecie t reguŸ. Wielokrotnie ludzie odoŒ na bok takie mae rzeczy, jak to, by naleŒeø do ko™cioa, ale te rzeczy s cigle w ich sercu i oni siŸ tu i tam wy™lizn, i czyni to. Lecz kiedy czowiek speni BoŒe wymagania i narodzi siŸ na nowo z Ducha BoŒego, to te rzeczy s4 wyjŸte z Jego Œycia. On ich juŒ nie chce czyniø. 32 Czy mogliby™cie sobie wyobraziø ™winiŸ? šwinia pójdzie do kupy gnoja i bŸdzie go Œreø. Ja jej nie zarzucam winy, ona jest ™wini; dlatego ona to czyni. Lecz nigdy nie nakonicie do tego baranka, poniewaŒ to s dwie odrŸbne natury. šwinia ma jedn naturŸ, a baranek ma inn naturŸ. Jak dugo ™winia m swoj naturŸ, to 12 MÓWIONE S~OWO niezaleŒnie od tego, jak bardzo bŸdziesz j próbowa oczy™ciø _ ona bŸdzie miaa t sam naturŸ, poniewaŒ ona jest od pocztku ™wini. I dlatego wielokrotnie bierzemy ludzi i przyprowadzamy ich do zboru, i tak dalej, czynimy ich czonkami ko™cioa, chociaŒ oni w ogóle nie zostali zbawieni! Dlatego wa™nie czynimy tyle zamieszania przed oczyma ludzi _ oni nie wiedz4, w któr4 stronŸ siŸ udaø. Oni widz4 ludzi wyznaj4cych, Œe s4 chrze™cijanami, a nie odróŒniaj4 siŸ od tego ™wiata. Jest tak dlatego, Œe ten czowiek nie skontaktowa siŸ, wzglŸdnie nie narodzi siŸ na nowo, nie przyj4 Pana Jezusa, nie uwierzy w Niego. Oni moŒe zostali doprowadzeni do podniecenia; byø moŒe ta§czyli; byø moŒe krzyczeli, byø moŒe mówili obcymi jŸzykami; byø moŒe czynili wszystkie te rzeczy, lecz nigdy nie przyszli do Osoby, do Jezusa Chrystusa, by siŸ rzeczywi™cie narodziø na nowo w swoim sercu. Wtedy tamte rzeczy s4 martwe, nasza natura zostaa przemieniona i urodzio siŸ nowe stworzenie! 33 OtóŒ, kiedy MojŒesz dorós, odmówi tego, by go nazywano synem córki faraona. Potem on zabi Egipcjanina. Lecz Bóg by z nim tam na _ w kraju Madyja§czyków i przyprowadzi go z powrotem. A przed tym poncym krzakiem owego dnia on otrzyma przeŒycie, które pozostao z nim przez cae jego Œycie. I jak powiedziaem ubiegego wieczora, tak powiem i dzisiaj: mianowicie czowiek^ Bez wzglŸdu na to, jak dobrze by MojŒesz wyksztacony, jak duŒo teologii on zna, jak dobrym czonkiem ko™cioa on by (a on mia dobr nauczycielkŸ, matkŸ), by wyksztacony zgodnie z wszelkimi reguami wyksztacenia, jakie moŒna byo nabyø: on by synem króla. JednakowoŒ, kiedy to próbowa uczyniø sam z siebie, to on nie dopisa i nie udao mu siŸ. Lecz kiedy by piŸø minut w Obecno™ci pon4cego krzaku, to sta siŸ nowym czowiekiem. Co™ siŸ stao. 34 I tego wa™nie trzeba nam dzisiaj w naszych seminariach _ nie tak bardzo nauczania teologii, lecz przeŒycia poncego krzaku, gdzie ludzie upadn na ziemiŸ przed Bogiem i spotkaj siŸ z Nim twarz w twarz. Potrzebujemy dzisiaj czowieka apelujcego do spoecze§stwa, tak jak mieli go wówczas. Trzeba nam mŸŒczyzn i niewiasty, którzy siŸ spotkali z Bogiem i wiedz, o czym mówi. Nie kogo™, kto próbuje nauczaø z jakiego™ podrŸcznika ko™cielnego, albo z jakiej™ otwartej teologii. Dzisiaj trzeba nam czowieka, który by w Obecno™ci pon4cego krzaku i narodzi siŸ na nowo, i zosta przemieniony, i sta siŸ nowym stworzeniem. Takiego wa™nie czowieka trzeba nam dzisiaj. Takiego rodzaju czowiek bŸdzie sta na linii frontu, bez wzglŸdu na to, co siŸ bŸdzie dziaø. 35 MojŒesz, kiedy otrzyma swoje polecenie, uda siŸ do Egiptu i wyzwoli dzieci Izraela. Stwierdzamy jeden wielki bd i jedn wielk rzecz _ jako byo wówczas, tak samo jest dzisiaj. Kiedy IZRAEL U KADES BARNE 13 stwierdzamy, Œe MojŒesz uda siŸ do Egiptu i zabra dzieci Izraela, i wyprowadzi je, dziay siŸ rzeczy nadprzyrodzone. OtóŒ, tutaj to macie. Nie chcŸ was raniø. Nie chcŸ wami zatrz™ø albo zedrzeø z was skórŸ, poniewaŒ chcŸ gosiø prawdŸ. Jest w tym jedna rzecz, bracie _ prawda nigdy nie uczyni czowieka popularnym, lecz prawda uczyni czowieka szczerym; to jest dobra rzecz. I dobrze, czy nie chciaby™ byø raczej szczerym niŒ popularnym? Na pewno chciaby™. 36 OtóŒ, pragnŸ, aby™cie wiedzieli, Œe kiedy byy czynione rzeczy nadprzyrodzone, to dziay siŸ cuda, znaki i znamiona. I kiedy oni wyszli, Biblia mówi, Œe wyszed mieszany tum ludzi, mieszana grupa ludzi; niektórzy z nich byli wierzcymi, niektórzy udawali, Œe wierz. Dziay siŸ wielkie cuda, ludzie wyszli i wyznawali, Œe s wierzcymi, ale nie byli wierzcymi. I w tym wa™nie jest caa masa naszych kopotów dzisiaj _ mogliby™my na to pokazaø palcem: Chodzi o mŸŒczyzn i kobiety, którzy chodz do ko™cioa i wyznaj, Œe s wierzcymi, a s niewierzcymi. Ja to stwierdziem za kazalnic, stwierdziem to w kolejce modlitwy, stwierdziem to wszŸdzie, gdzie przychodz mŸŒczy›ni i kobiety, i oni mówi: )Ja jestem wierzcym” i wyznaj, Œe s wierzcymi, a s niewierzcymi. 37 I to wa™nie spowodowao kopoty Izraelitom, kiedy doszli do pewnej miejscowo™ci, potem gdy stwierdzili, Œe ci ludzie wyszli^ Oczywi™cie, to nadprzyrodzone siŸ dziao. To wa™nie znajdujemy w naszych sferach dzisiaj, w naszych zborach. Bóg wystpi na scenŸ. On uzdrawia chorych; On wskrzesi martwych, On otwiera oczy ™lepych. On sprawia, Œe gusi sysz, a niemi mówi. On uzdrawia kaleki; On usuwa z ludzi raka. My^ Temu nie moŒna zaprzeczyø. Dzieje siŸ to tysicami. Pewnego razu zaczŸo siŸ to wa™nie tutaj na ulicy 8. i ulicy Penn, a obecnie po caym ™wiecie _ dziesitki tysiŸcy ogni przebudzenia ponie na wzgórzach kaŒdego poga§skiego narodu i wszŸdzie. Dziej siŸ znamiona i cuda, dziej siŸ wielkie rzeczy, to Bóg dziaa. Jeste™my na ko§cu czasu _ u schyku czasu. 38 Stwierdzamy zatem, Œe tam wówczas by mieszany tum. Wiele razy ludzie wychodz i mówi: )Tak, ja jestem. Ja to uczyniŸ”. A stwierdzamy, Œe ci ludzie byli cielesnymi. Kiedy tylko przyszo pierwsze mae do™wiadczenie, oni chcieli powróciø do Egiptu. Oni chcieli garnków czosnku; chcieli ryb z rzeki, chcieli poru i czosnku, chcieli tych rzeczy, które mieli tam w Egipcie. To jest piŸkny i doskonay przedobraz cielesnego czonka ko™cioa dzisiaj. On miuje rzeczy tego ™wiata, poniewaŒ on nie jest z Boga! Biblia mówi: )Je™li miujecie ™wiat albo rzeczy tego ™wiata, nie ma w was mio™ci BoŒej”. A Chrystus ma racjŸ we wszystkich Swoich wypowiedziach. I to jest prawd. A dzisiaj stwierdzamy, Œe ludzie wychodz^ O, pragnbym jako™, Œeby Bóg móg woŒyø wam to do 14 MÓWIONE S~OWO wnŸtrza po lewej stronie pod pite Œebro i ubi to tam mocno. Czowiek _ bez wzglŸdu na to, jak bardzo próbowae™ to udawaø, kiedy przyjdzie jaka™ presja, to czowiek pokaŒe swoje dobre i ze cechy _ kiedy jest pod presj. We›cie raz chrze™cijanina i postawcie go pod presj, a obserwujcie, jak on postŸpuje, i moŒecie poznaø, jakim on w rzeczywisto™ci jest. 39 Wszyscy mog postŸpowaø dobrze; wszyscy mog chwaliø Pana, kiedy Duch šwiŸty przypada na zgromadzenie ludzi. Lecz niech tylko powstan kopoty, a obserwujcie, co siŸ dzieje. Obserwujcie, co siŸ potem dzieje. Czy idziecie ich kolejami? Czy jeste™ jednym z tego mieszanego tumu? Czy jeste™ t osob, która tego nie moŒe zrozumieø, jak mówi siŸ jŸzykiem ulicy. O to chodzi. Nie moŒesz przecieŒ staø w obronie tego. Bracie, jeŒeli zeszede™ na tŸ drogŸ _ odpadasz od wiary, masz wzloty i upadki, i tak dalej, dlaczego nie przyjdziesz na GolgotŸ i nie umrzesz samemu sobie, by siŸ narodziø na nowo z Ducha BoŒego? Amen! Wstyd› siŸ! Wy, którzy wyznajecie chrze™cija§stwo, wy, którzy Œyjecie w swoich ko™cioach! My tutaj nie mamy czonków, wy tylko tutaj chodzicie; naleŒycie do wszystkich innych ko™cioów. Lecz wy, ludzie, którzy wyznajecie, Œe jeste™cie chrze™cijanami, a Œyjecie jakim™ innym Œyciem? Oby™cie nie byli obciŒeniem dla spoeczno™ci Pana Jezusa Chrystusa. Amen. Wy, którzy wyznajecie, Œe jeste™cie chrze™cijanami, a wstydzicie siŸ wziø Go za Jego Sowo albo ™wiadczyø o Jego mocy i chwale, kiedy On przychodzi _ wy jeste™cie brzemieniem dla Imienia Pana Jezusa Chrystusa! Amen. To jest prawd. To siŸ zgadza. Uciekajcie siŸ do Sowa, czy jeste™cie na grzskim czy na suchym gruncie; sta§cie na Jego Sowie! 40 Abraham to musia czyniø i on powoa do istnienia te rzeczy, których nie byo; i uwierzy Bogu, i zostao mu to poczytane ku sprawiedliwo™ci. Dzisiaj trzeba nam wyrzuciø z chrze™cija§stwa saby )ptasi obojczyk”, a woŒyø do niego krŸgosup. W tym to tkwi; potrzebujemy narodzonych na nowo chrze™cijan, mŸŒczyzn i kobiety, którzy siŸ nie uchylaj4 na bok ani nie odstŸpuj4 od wiary, kiedy widz4, Œe powstaj4 jakie™ kopoty, ani nie biegn4 w tym kierunku, by siŸ w nie wpakowaø, lecz mŸŒczyzn i kobiety, którzy bŸd4 staø niezachwianie i pokaŒ4 swoje kolory! Nawet twoi przyjaciele bŸd4 ciŸ doceniaø wiŸcej, jeŒeli tak bŸdziesz czyni. Co to za mŸŒczyzna, który sobie nie ceni kobiety, ale pozwala jej byø brzydk jak pot, zrobiony z bota i zabazgrany kijankami. Niech jest tak brzydka, jak tylko moŒe byø, lecz niech jest dam i ma tyle charakteru, aby moga staø w obronie moralno™ci kobiety. KaŒdy mŸŒczyzna, który przechodzi koo niej, zdejmie przed ni kapelusz, jeŒeli ma w sobie choø uncjŸ mŸŒczyzny. A jeŒeli mŸŒczyzna stanie IZRAEL U KADES BARNE 15 przed t istot _ upady syn BoŒy^ Co powie Sam Bóg mŸŒczy›nie, który stanie na swoim przekonaniu i nazwie dobro dobrem, a zo zem? 41 Dzisiaj trzeba nam ponownie dobrego staromodnego przebudzenia z czasów ™w. Pawa oraz biblijnego Ducha šwiŸtego z powrotem do ko™cioa. Dzisiaj jest tak duŒo tego przelewania pustego w próŒne i podobnego postŸpowania pod paszczykiem chrze™cija§stwa, a usuwania tego, co najwaŒniejsze. Tak wiele denominacji, tak duŒo teologii, tak wiele wyksztacenia, a^ Ja nie próbujŸ wspieraø^ Ludzie i tak nie id naprzód dlatego, Œe ko™ció jest taki kaleki. Tutaj to mamy. Jakkolwiek jest ko™ció kaleki, wyksztacenie nie jest waszymi kulami do podpierania. Waszymi podpórkami _ waszym fundamentem jest wasza wiara! Amen. To siŸ zgadza. Wyksztacenie tego nie dokona, denominacje tego nie dokonaj. Qadna organizacja nigdy nie zastpi przeŒycia w górnym pokoju. Qadna szkoa nie zastpi nigdy Wylania Ducha šwiŸtego. Tak nie moŒe byø. )Nie moc ani si, ale Duchem Moim, mówi Pan”. Tego wa™nie trzeba nam dzisiaj _ z powrotem do Biblijnego przeŒycia _ chrze™cijan, którzy s4 znowuzrodzeni, którzy s4 obmyci w Krwi Baranka, wybieleni, odrodzeni _ narodzili siŸ po raz drugi. Czego ™wiatu trzeba dzisiaj? Przebudzenia, staromodnego przebudzenia, takiego, jakie mia ™w. Pawe okoo 66. r. n. e. 42 OtóŒ, mój bracie, siostro, obserwujemy ten mieszany tum w ich pielgrzymce. Po pewnym czasie zaczŸli siŸ skarŒyø. To wa™nie znajdujemy w kaŒdym ruchu BoŒym. To wa™nie wy, metody™ci, znajdujecie w waszym ko™ciele; to wa™nie wy, bapty™ci, znajdujecie w waszym ko™ciele; tak samo wy, prezbiterianie, zielono™witkowcy, kimkolwiek jeste™cie, wy ich znajdujecie. Jest to mieszany tum Tak wa™nie byo, kiedy John Wesley mia przebudzenie wówczas w siedemnastym wieku _ mieszany tum wszed do ™rodka. Kiedy Marcin Luther mia przebudzenie, mieszany tum ludzi spowodowa upadek. Kiedy bapty™ci w czasach Johna Smitha mieli przebudzenie, mieszany tum spowodowa upadek. Kiedy zielono™witkowcy mieli przebudzenie, mieszany tum spowodowa upadek. I to wa™nie odkada je zawsze na pókŸ. Gdyby to byo rzeczywi™cie autentyczne, to pozostaliby w ko™ciele i modlitw usunŸliby tych innych z niego, i kontynuowaliby to; wtedy byoby cigle przebudzenie u metodystów, baptystów, prezbiterian i w ko™ciele zielono™witkowym. Przyczyn jest mieszany tum. 43 Oni wyszli. Kiedy dotarli do pewnej miejscowo™ci, zaczŸli siŸ skarŒyø. Byli na pustyni dopiero trzy miesice, a zaczŸli mówiø: )O, gdybym mia trochŸ czosnku, gdybym mia trochŸ poru”. Oni byli 16 MÓWIONE S~OWO tam na pustyni, a zamienili pokarm anioów za czosnek i skarŒyli siŸ. Dlaczego? Ich )ukad trawienny” nie potrafi strawiø pokarmu anioów. O to wa™nie dzisiaj chodzi _ my nie mieli™my jeszcze staromodnego przebudzenia z Ducha šwiŸtego, wiŸc nasz .ukad trawienny” nie moŒe strawiø rzeczywi™cie dobrego, staromodnego przebudzenia pod przewodnictwem Ducha šwiŸtego. Potrzebujemy przepisu lekarskiego, mianowicie przepisu Doktora Jezusa, który nas naprawi. Oczywi™cie. Oni nie umiej wytrwaø: raz id naprzód, a potem znów z powrotem. Skoro tylko powstanie pierwsza maa przeszkoda, skarŒ siŸ, sprzeczaj i denerwuj. Oni^ We›cie taki ko™ció, w którym zaczŸa siŸ jedna z tych spraw _ jest to jak choroba raka, zabije to cay ko™ció. To siŸ zgadza. Powinni™my od tego rozpoczø i wyrugowaø tŸ rzecz. OtóŒ, kiedy oni nie uszli jeszcze daleko^ Pomy™lcie tylko, spoŒywali anielski pokarm, który im spada z nieba, a skarŒyli siŸ. I oni pili wodŸ z uderzonej skay _ czyst, ™wiŸt wodŸ Qycia, a skarŒyli siŸ, bo pragnŸli botnistej wody z Nilu. Tak samo jest dzisiaj. 44 Ludzie mówi: )O, kaznodziejo, ty jeste™ zbyt prozaiczny (masz ciasne horyzonty). Ty usuniesz wszelkie rozkosze z ko™cioa, kiedy zaczniesz gosiø przeciw tym rzeczom i tamtym rzeczom”. Bracie, gdyby ko™ció sta na tym, na czym twierdzi, Œe stoi, to miowaby sprawy BoŒe, a nienawidziby rzeczy tego ™wiata. Nie byby to nasz mieszany tum. O to wa™nie dzisiaj chodzi _ mieszany tum _ ludzie, którzy poŒdaj rzeczy tego ™wiata, a chc pomimo tego dreptaø razem z ko™cioem. To wa™nie jest powodem, dlaczego oni potykaj siŸ i upadaj; to zamyka naboŒe§stwa modlitewne, dlatego oni organizuj siŸ z wszelkiego rodzaju stowarzyszeniami w ko™ciele i usuwaj z niego otarz modlitwy, a jedyny ogie§, który jeszcze maj, jest w kotowni! To wa™nie mówi kaznodziei, by gosi tylko piŸtna™cie minut i mówi o zagonie róŒ, o czerwonych ptaszkach lub o czym™ podobnym. Patrzcie, mówiŸ wam: Znowuzrodzony ko™ció Œyjcego Boga pragnie suchaø Ewangelii, poniewaŒ czowiek, który jest narodzony z Ducha BoŒego^ Jezus powiedzia: )Nie samym chlebem czowiek Œyø bŸdzie, lecz kaŒdym sowem wychodzcym z ust BoŒych”. Na pewno. Mieszany tum^ 45 Oni wyszli. Tak, oni opu™cili tych wielkich fizyków Egiptu, chlubicych siŸ swoimi materialistycznymi ideami, swoimi mechanicznymi wynalazkami, swoj wiedz medyczn, jak oni wówczas mieli, ich mechanicznymi urzdzeniami; oni siŸ chlubili swoimi lekarzami. Oni to wszystko opu™cili, by móc pielgrzymowaø z NajwiŸkszym Lekarzem, a pomimo tego skarŒyli siŸ. Czy to nie jest podobne do tego mieszanego tumu dzisiaj? IZRAEL U KADES BARNE 17 I zanim siŸ spostrzegli, przyszli do miejscowo™ci imieniem Kades Barne. Kades Barne jest trybunaem sdowym _ byo trybunaem sdowym ™wiata. Prawdziwa nazwa tej miejscowo™ci _ ona mówi, Œe to byo wielkie, silne ›ródo, które tryskao tak wysoko _ bya tam kŸpa palm, które stay na pustyni. Byo tam kilka maych chat, nazywano to miastem, miejscem przebywania grupy ludzi, wzglŸdnie maej garstki ludzi. A wszŸdzie dookoa byy tam malutkie ›ródeka, które bulgotay wszŸdzie, zasilane z tego jednego wielkiego ›róda. 46 Jaki to piŸkny obraz ko™cioa. Tam na pustyni, gdzie wszystko musiao chodziø do Kades, by naczerpaø wody. Wszyscy musieli i™ø do Kades, by naczerpaø wody i dlatego jedno wielkie ›ródo _ a zasilao te inne ›róda. To jest przedobrazem niebios, to jest przedobrazem BoŒego trybunau sdowego, poniewaŒ sd BoŒy rozpoczyna siŸ od domu BoŒego. A to, Œe jedno wielkie ›ródo zasilao inne mae ›ródeka, które wypyway z niego, oznacza, Œe niebiosa s tronem sdowym Chrystusa, a wszystkim ko™cioom daj Œycie, wodŸ, oraz s trybunaem sdowym, kiedykolwiek ludzie przychodz do ko™cioa, aby zostali osdzeni. 47 Kopot dzisiaj w tym, Œe ludzie chodz do ko™cioa i s poklepywani po plecach. I jest tak dlatego, Œe skadaj swoje datki na talerz do zbierania kolekty, dlatego, Œe staj siŸ diakonem, dlatego, Œe staj siŸ czym™ innym jeszcze w ko™ciele; wzglŸdnie jeŒdŒ w lepszym samochodzie albo staø ich na noszenie lepszego odzienia, lub co™ w tym sensie; odnosz siŸ do was z poszanowaniem i poklepuj was po plecach. Bracie, dzisiaj trzeba nam kilku staromodnych kaznodziejów, którzy czarne nazw czarnym a biae biaym, tak jak czyni Jan Chrzciciel. Kiedy on wyszed z pustyni Judejskiej, nie by wykwintnie ubrany. By owiniŸty kawakiem owczej skóry, by przepasany skórzanym pasem z sier™ci wielbda i on wyszed goszc pokutŸ. I kiedy Herod poj ŒonŸ swego brata Filipa, a uda siŸ tam na naboŒe§stwo, wyobraŒam sobie, Œe diakon powiedzia: )Nie go™ na temat maŒe§stwa i rozwodu dzisiaj wieczorem, poniewaŒ wielki czowiek jest w™ród nas dzi™ wieczorem. Nie go™ niczego na ten temat”. 48 I czy moŒecie sobie wyobraziø, Œe czowiek, który otrzyma Ducha šwiŸtego juŒ w onie swojej matki, mógby kiedykolwiek ™cierpieø co™, co byo grzechem? Jan Chrzciciel otrzyma Ducha šwiŸtego trzy miesice przedtem, nim siŸ urodzi. On by jak martwy w onie swojej matki, lecz kiedy zostao wypowiedziane ImiŸ Jezus, on wyskoczy i kopa nóŒkami w onie matki. Czy mogliby™cie sobie wyobraziø, Œeby czowiek, który otrzyma Ducha na skutek chrztu Duchem šwiŸtym 18 MÓWIONE S~OWO trzy miesi4ce przed swoim urodzeniem, zawiera kompromis z rzeczami tego ™wiata? On podszed prosto do niego i wycign swój palec prosto pod jego nos, i powiedzia: )To jest nielegalne, Œe ty j masz”. Tak wa™nie powinno to^ Kosztowao go to jego gowŸ, lecz on jest w chwale dzisiaj wieczorem w™ród tych odkupionych w innym ™wiecie. Amen. To nie jest popularne, lecz to jest prawd. Amen. ZwaŒajcie. 49 Nie przestraszcie siŸ, kiedy ja mówiŸ )Amen”. To oznacza )Niech tak jest”. To siŸ zgadza. OtóŒ, ja wiem, Œe tu i tam jestem trochŸ podniecony. Wy sobie my™licie, Œe jestem podniecony, lecz ja nie jestem; ja wiem, gdzie siŸ znajdujŸ. Ja dokadnie wiem, co ja ^?^ wiem, o czym mówiŸ. Ja wiem, o Kim mówiŸ _ o Panu Jezusie Chrystusie. ZauwaŒcie, jak to cudowne. 50 Wówczas oni zaczŸli szemraø i skarŒyø siŸ, i w ko§cu doszli do Kades. A kiedy przyszli do Kades _ tego trybunau sdowego, sdu^ I potem wszyscy zgromadzili siŸ tam razem. Pewnego chwalebnego dnia, a ja wierzŸ, Œe ten dzie§ nastanie niebawem, kiedy przyjdzie rozdzielenie miŸdzy dobrem i zem. UwaŒam, Œe mógbym wystarczajco udowodniø w oparciu o autorytet Pisma, Œe wkrótce bŸdzie miao miejsce piŸtno bestii oraz PieczŸø BoŒa ludu BoŒego, a dzieje siŸ to juŒ nawet obecnie. PiŸtnem bestii jest piŸtno odstŸpstwa. PiŸtnem bestii byli ci, którzy odrzucili to wa™ciwe; przekuto im ucho, aby byli w bŸdzie do ko§ca swego Œycia. Ci, którzy przyjmuj4 PieczŸø BoŒ4 _ jest ni4 chrzest Duchem šwiŸtym. List do Efezjan 4, 30. mówi: )Nie zasmucajcie Ducha šwiŸtego BoŒego, którym jeste™cie zapieczŸtowani aŒ do dnia waszego odkupienia”. Doszo do tego, Œe czowiek nie moŒe juŒ wiŸcej staø gdzie™ )pomiŸdzy”. To siŸ zgadza. 51 Tak jak pewien czowiek, który próbowa i™ø do niebios. On mia gar™ø biletów. Kiedy wsiad do pocigu, konduktor zapyta go: )Po co masz tyle biletów?” Jeden z nich by od metodystów, drugi od baptystów, dalszy od chrze™cija§skich naukowców _ jeden od adwentystów siódmego dnia, a jeden od kogo™ innego jeszcze. Powiedzia: )Dlaczego masz wszystkie te bilety?” On powiedzia: )OtóŒ, ja panu powiem”. Dalej rzek: )Jeden mówi, Œe to jest wa™ciwe i tamto jest wa™ciwe, i ja spróbowaem u wszystkich”. Powiedzia: )Pomy™laem sobie, Œe przyniosŸ bilet od kaŒdego z nich”. Lecz on zosta potŸpiony. 52 Bracie, jest tylko jeden sposób, jak dostaø siŸ do niebios _ mianowicie przez Jezusa Chrystusa _ byø narodzonym na nowo z Ducha šwiŸtego. .JeŒeli czowiek nie narodzi siŸ na nowo, Œadnym IZRAEL U KADES BARNE 19 sposobem nie wejdzie do królestwa BoŒego”, powiedzia nasz Pan Jezus Chrystus. Amen. Jaki to czas, w którym Œyjemy, przyjaciele! W jakim czasie Œyjemy, co za zmiana, jakie drŒenie! Bóg zawsze potwierdza Swój Ko™ció. Bóg bŸdzie zawsze^ Ja nie mówiŸ, Œe oni wszyscy przyjd do kaplicy Branhama; nie mówiŸ, Œe wszyscy pójd na Walnut Street. Nie mówiŸ, Œe wszyscy pójd do ko™cioa chrze™cija§skiego, czy do jakiegokolwiek ko™cioa; mówiŸ, Œe Bóg ma w kaŒdym ko™ciele Swoje czonki _ On ma czonki Jego Ciaa, którzy s narodzeni na nowo. I oni wa™nie s wierni Bogu. To s ci, którzy miuj Pana Jezusa caym swoim sercem i ca swoj dusz. Zastaniecie ich czytajcych swoj BibliŸ na zgromadzeniu modlitewnym; czynicych wszystko, co potrafi dla Królestwa BoŒego. To siŸ zgadza. Lecz mieszany tum po prostu bierze górŸ i staje siŸ ™wieckim, i próbuje ich wcignø z powrotem do rzeczy tego ™wiata. Dzisiaj trzeba nam kolejnego Kades Barne, to siŸ zgadza, gdzie rozpoczyna siŸ sd! 53 Co siŸ wtedy stao? Powsta Kore i powiedzia: )WiŸcej mŸŒów, prócz MojŒesza jest ™wiŸtych”. I on zebra wielk grupŸ razem i potem wyszed z t wielk grup i powiedzia: )My jeste™my prorokami, my jeste™my tym i my jeste™my tamtym”. I co siŸ stao? Bóg powiedzia MojŒeszowi: )Odcz siŸ od niego”. I On otworzy ziemiŸ, a ona ich poknŸa. Taki by koniec tych gderaczy i tych, którzy stali po stronie Korego. Co siŸ wtedy stao? Bóg powiedzia: )My mamy zamiar^” powiedzia MojŒeszowi: )Wy™lij kilku szpiegów, Œeby przeszpiegowali ten kraj, który ci Ja obiecaem, do którego idziecie”. Je™li Bóg powiedzia im, Œe to jest dobry kraj, jeŒeli Bóg wypeni wszystkie Swoje obietnice, wydawao siŸ, Œe to powinno zadowoliø kaŒdego, skoro tak Bóg powiedzia. OtóŒ, my bŸdziemy zawsze krzyczeø na to: )Chwaa Panu”. Lecz bracie, ten sam Bóg, który da im t obietnicŸ, daje nam kaŒd obietnicŸ, któr On da im. Dlaczego w to wtpimy? )Bracie Branham, co starasz siŸ przez to powiedzieø? Czy to jest mieszany tum? Tak, to siŸ dokadnie zgadza. Jest to mieszany tum i my jeste™my obecnie u Kades Barne. Gdzie wy bŸdziecie ^?^ [Puste miejsce na ta™mie _ wyd.] 54 Wielcy mŸŒowie w kraju^ Mieli™my naszego Jacka Schullera, Billy Grahama, mieli™my Orala Robertsa, Tommy Hicksa, Tommy Osborna. Mieli™my wielu wielkich mŸŒczyzn, którzy podróŒowali tam i z powrotem po caym kraju, a dzisiaj mamy wiŸcej melin z przemycanym alkoholem niŒ ko™cioów i one dalej kontynuuj swoj robotŸ. Jaka jest przyczyna? Mieszany tum. Pozwólcie, Œe wam co™ powiem: niech nasz naród obwoa nie 20 MÓWIONE S~OWO tylko jedn godzinŸ, czy moŒe pewien dzie§ po™wiŸcony na zebranie modlitewne, na które przyjdzie moŒe jeden procent z tysica _ bŸdzie siŸ stara na nie uczŸszczaø. Sko§czcie z tym! Niech cay nasz naród nawróci siŸ do Boga i zburzcie kaŒd4 melinŸ z przemycanym alkoholem, zburzcie kaŒd4 gorzelniŸ, kaŒd4 huczn4 zabawŸ. Zdejmijcie z kobiet te spro™ne szorty i sporz4d›cie im odzienie pokutnika, aby je nosiy na ulicy, i wyczy™øcie dom, domostwo i ko™ció. Postawcie za kazalnic4 kaznodziejów zamiast jakich™ agitatorów. Sprawcie, aby przyszo staromodne przebudzenie, kiedy mŸŒczy›ni i kobiety bŸd4 wzywaø Boga. Wtedy bŸdziemy mieø przebudzenie, które ogarnie cay kraj. I to jest najlepsza obrona, jak mieli™my kiedykolwiek. To jest jedyna rzecz na ™wiecie, która powstrzyma atomow bombŸ. Wtedy macie schron przeciwatomowy pod Jego Skrzydami. Amen. To siŸ zgadza. 55 ZauwaŒcie, Œe Kades Barne pojawia siŸ na widowni, tam gdzie ma nastpiø sd. I MojŒesz wybra dwunastu _ jednego z kaŒdego pokolenia. I on ich wysa, aby przeszpiegowali kraj. Kiedy oni wrócili, pragnŸ aby™cie zwrócili uwagŸ na ich sprawozdanie. )O” _ mówili oni _ )jest to obfitujcy kraj. Jest to cudowny kraj. Opywa mlekiem i miodem”. Lecz dziesiŸciu z nich orzeko: )My go nie moŒemy zajø. Nie moŒemy go posi™ø. O” _ rzekli _ )spotkali™my tam Amorytów, Madyjanitów, i Kananejczyków, oraz wszystkich innych. AleŒ, my wygldamy obok nich jak koniki polne. Oni s olbrzymami, ich miasta s obwarowane murami i nie ma Œadnej moŒliwo™ci, Œeby™my tam w ogóle weszli. O, nasze serca zamieraj ze strachu; nie moŒemy go wziø w posiadanie”. I lud przyj opiniŸ ogóu. Lecz stali tam dwaj _ jeden nazywa siŸ Kaleb a drugi Jozue, którzy przynie™li z tego kraju ki™ø winogron, któr musieli nie™ø dwaj mŸŒczy›ni. Kaleb powiedzia: )Uciszcie siŸ przed prorokiem. Uspokójcie siŸ”. On rzek: )My jeste™my naprawdŸ zdolni zajø ten kraj. Chod›my i zajmijmy go zaraz”. 56 Czego nam trzeba w tej godzinie? Czowieka, który by rzuci wyzwanie obietnicy BoŒej przed lud›mi. Bóg obieca wylaø bogosawie§stwa Ducha šwiŸtego w ostatecznych dniach; mam na my™li prawdziwe wylanie Ducha šwiŸtego. I nastaa pora, by ono przyszo; nastaa pora kolejnego Kades Barne. Tak jest. Oni rzekli: )My go potrafimy zajø. Na pewno to moŒemy uczyniø”. Co to byo? Tamci tchórzliwi czonkowie ko™cioa patrzyli siŸ na to, co mogli ogldaø swoimi oczyma, lecz Kaleb i Jozue patrzyli siŸ na BoŒ obietnicŸ. Bez wzglŸdu na to, ile mieli sprzeciwów, jak wielcy byli ci olbrzymi; jak wysokie wyglday te mury; oni patrzyli siŸ na BoŒ obietnicŸ. IZRAEL U KADES BARNE 21 KaŒdy mŸŒczyzna i kobieta dzisiaj wieczorem, którzy pragn i™ø naprzód z Bogiem _ nie zwracajcie uwagi na to, co mówi ten ™wiat, czy my potrafimy, czy nie. Bóg to obieca i na tym sprawa zaatwiona. Bóg tak powiedzia. Ja to lubiŸ. JeŒeli Bóg tak mówi, to sprawa zaatwiona na zawsze. 57 MówiŸ wam dzisiaj wieczorem: Mieli™my juŒ ca masŸ faszywych pozorów, mieli™my juŒ wiele udawanej wiary; mieli™my juŒ wiele nonsensów, które wyszy tylko na pokaz. Oczywi™cie. Diabe zawsze wypuszcza swoich prekursorów w roli falsyfikatorów, by zastraszyø ludzi. Mieli™my juŒ faszywe wylanie Ducha šwiŸtego, mieli™my faszywy deszcz; mieli™my faszywe to i tamto. Lecz wpo™ród tego wszystkiego istnieje autentyczny chrzest Duchem šwiŸtym i autentyczne bogosawie§stwo wylania Ducha šwiŸtego. Istnieje autentyczne Boskie Uzdrowienie, istnieje autentyczne podniecenie, istnieje autentyczny lud. I nasta czas wymarszu. To siŸ zgadza. 58 Ludzie, znajdujecie siŸ teraz w godzinie podjŸcia decyzji, musicie podjø ostateczn decyzjŸ! Ten zbór musi podjø ostateczn decyzjŸ. KaŒdy czowiek dochodzi do momentu, kiedy znajdzie siŸ w krytycznej chwili. Bya to dla ciebie krytyczna chwila, kiedy musiae™ podjø ostateczn decyzjŸ, kiedy bye™ przed trybunaem sdowym. Musiae™ powiedzieø: )Jestem winien albo nie jestem winien”. Kiedy stoisz przed sŸdzi, musisz podjø ostateczn decyzjŸ. I dzisiaj wieczorem kaplica Branhama musi podjø ostateczn decyzjŸ. Albo pójdziemy naprzód albo pójdziemy wstecz. To siŸ zgadza. Idziesz z powrotem do czosnku i do poru, i do róŒnych bzdur Egiptu, albo idziesz naprzód z anielskim pokarmem do obiecanego kraju, odno™nie którego Bóg da obietnicŸ. Idziesz naprzód do staromodnego przebudzenia Ducha šwiŸtego albo bŸdziesz glŸdzi tylko, zbija bki i dzioba jak drozd do zgnitego jabka aŒ do dnia twojej ™mierci. Musisz podjø swoj decyzjŸ, inaczej nie moŒesz i™ø naprzód. 59 )Jak dugo bŸdziecie kuleø na obie strony?” powiedzia Eliasz. )JeŒeli Bóg jest Bogiem, suŒcie Jemu, jeŒeli On nie jest Bogiem, to Mu nie suŒcie”. Jedynie prawdziwe przeŒycie z Bogiem usuwa grzech z ludzkiego serca, a nie przynaleŒno™ø do ko™cioa albo do jakiego™ klanu, albo do jakiej™ organizacji; przeciwko temu nie mam nic do powiedzenia _ te rzeczy s w porzdku. JednakowoŒ wyksztacenie nie da tego _ próbowali™my to juŒ wielokrotnie, a otrzymali™my z tego tylko dziurawe cysterny. My™leli™my pewnego razu, gdy siŸ zjednoczyli w Wielk CzwórkŸ, Œe to zaatwi sprawŸ wszystkich wojen. Nie zaatwio to jednak 22 MÓWIONE S~OWO sprawy wojen; miao to przecieki. My™leli™my pewnego razu, Œe edukacyjny program zbawi cay ™wiat i ksztacili™my ludzi. Co otrzymali™my? ZgrajŸ wyksztaconych ateistów. To siŸ dokadnie zgadza. My™leli™my sobie, Œe stowarzyszenia zbawi pewnego razu ™wiat, ale okazao siŸ, Œe najokrutniejsi przestŸpcy, których mamy, wyszli z tak zwanych stowarzysze§. Wyksztacenie i stowarzyszenie nie zbawi ™wiata. Jest tylko jeden Zbawiciel ™wiata, a jest to Krew Jezusa Chrystusa, która zostaa dobrowolnie przelana na Golgocie na odpuszczenie wszystkich grzechów, które czowiek kiedykolwiek popeni. )On by zraniony za nasze przestŸpstwa, starty za nasze nieprawo™ci, ka›§ pokoju naszego jest na Nim, a Jego sino™ciami jeste™my uzdrowieni”. 60 Wzywam kaŒdego mŸŒczyznŸ i kaŒd niewiastŸ w Imieniu Jezusa Chrystusa, aby™cie wziŸli Boga za Jego ObietnicŸ dzisiaj wieczorem, a zobaczycie, czy ona jest w porzdku, czy nie. Ja widziaem, jak umarli zostali wskrzeszeni, kiedy lekarze odeszli, wypisawszy im ™wiadectwo zgonu. Widziaem, jak ™lepi zaczŸli widzieø, a byli cakowicie ™lepi przez wiele lat. Widziaem guchych, ™lepych i chromych i kalekich, jak skakali i podskakiwali, i chwalili Pana. Widziaem, jak prostytutki opu™ciy ulicŸ i stay siŸ damami. Widziaem, jak pijacy odeszli z sali gier hazardowych i z róŒnych lokali ™wieckich, i stali siŸ dŒentelmenami i ™wiŸtymi. Wzywam kaŒdego czowieka, by przedoŒy co™ innego, co tego dokona. Widziaem ludzi, którzy udali siŸ do anonimowego stowarzyszenia wyleczonych alkoholików i tam próbowali odzyskaø zdrowie; stosowano im pryskanie naprzemian zimn i gorc wod, czyniono wszystko moŒliwe, i stosowano wszelk psychologiŸ ™wiata oraz zatroszczono siŸ o najlepszego psychologa, jakiego moŒna zdobyø, aby siŸ nimi opiekowa, ale to zawiodo. Widziaem tego samego czowieka podniesionego przez Krew Jezusa Chrystusa i on sta siŸ ™wiŸtym BoŒym i kaznodziej Ewangelii. Amen. 61 My™lcie sobie, Œe jestem ekstrawaganckim religijnym fanatykiem; byø moŒe jestem. To siŸ zgadza. Lecz je™li jest potrzebne takie przezwisko, by znale›ø upodobanie u Chrystusa, a byø potŸpionym przez ten ™wiat, to ja jestem jednym z nich. Racja. Ja Go miujŸ. 62 Wy musicie podjø decyzjŸ. Wasze Kades _ widzicie, Œe ono trwa o wiele duŒej. Dlaczego kulejecie na obie strony? Dlaczego ko™ció nie jest w ogniu, dlaczego to pomieszczenie nie jest przepenione lud›mi, dlaczego nie dziej4 siŸ wielkie znamiona i cuda? Nie kad›cie winŸ na pastora, wy jeste™cie przyczyn tego. Mamy mieszany tum ludzi; jeden cignie w jedn stronŸ a drugi w inn stronŸ. Musicie doj™ø do chwili podjŸcia decyzji. JeŒeli przyczyn jest pastor, to IZRAEL U KADES BARNE 23 wylejcie go z posady, usu§cie go ze stanowiska i postawcie tam kogo™ innego, kto zajmie jego miejsce. JeŒeli to jest diakon, to usu§cie go z zarzdu i postawcie kogo™ innego na jego miejsce, który zajmie ten posterunek. Co uczynisz, bracie? Bóg kadzie t odpowiedzialno™ø na ciebie. O to chodzi. I kaŒdy z nas musi zdaø rachunek z swoich wasnych grzechów i odpowiadaø w dniu sdu. 63 Jeste™my u Kades Barne, a BoŒe Sowo mówi, Œe moŒemy go zajø. BoŒe Sowo mówi, Œe moŒemy mieø przebudzenie. BoŒe Sowo mówi, Œe On wzbudzi w ostatecznych dniach wszystkie inne znaki i cuda, i On to uczyni. KaŒdy czowiek stoi na swoim posterunku, lecz trzeba nam uczyniø jedno: Zej™ø siŸ razem i rozpoczø zgromadzenia ewangelizacyjne. Co moŒemy uczyniø? 64 Twoja okazja do podjŸcia decyzji moŒe przychodzi teraz. Twoja okazja do podjŸcia decyzji moŒe przyj™ø innym razem. Lecz je™li przychodzi teraz, to lepiej odpowiedz na to. Ty mówisz: )O, bracie, ja chcŸ^ OtóŒ, ja podejmŸ decyzjŸ pewnego dnia”. Ty to musisz uczyniø. A wa™nie w tej chwili jest pora, by™ podj decyzjŸ. By czas, kiedy chodzie™ ze swoj narzeczon, mój bracie. Ty musiae™ podjø decyzjŸ, czy siŸ z ni oŒenisz, czy nie; musiae™ zadecydowaø. MoŒe byo tak, Œe kto™ mówi: )Ty siŸ nie ™miesz oŒeniø”. Kto™ inny powiedzia: )Hm, raczej siŸ oŒe§”. Jeden mówi: )OtóŒ, czowiek jest szczŸ™liwszy, kiedy jest Œonaty”. Inny znów mówi: )Przecinasz sobie gardo^” i wszystkie inne sprawy. Ty musiae™ podjø decyzjŸ. To siŸ zgadza. 65 Sdy z Kades Barne przyszy po ciebie. Byø moŒe kto™ z was tutaj jest wa™nie w procesie rozwodu. Czasami musz przyj™ø takie chwile, kiedy powstaj nieporozumienia w rodzinie. Musi to zostaø w jaki™ sposób zaagodzone _ musisz podjø decyzjŸ. Pozwól, Œe ci powiem, mój bracie, dzisiaj wieczorem jest pora, Œeby™cie ty i twoja Œona podjŸli decyzjŸ i objŸli siŸ wzajemnie ramionami. JeŒeli siŸ skonisz przed Bogiem i upadniesz na swoje kolana i podejmiesz decyzjŸ, Œe bŸdziesz suŒy Jezusowi Chrystusowi i tylko Jemu samemu, to s4dy rozjemcze bŸd4 ziaø pustk4. To siŸ zgadza. Nie trzeba ci rozmawiaø z twoim adwokatem, trzeba ci porozmawiaø z twoim Zbawicielem. To siŸ zgadza. Adwokat moŒe ci daø wskazówkŸ, lecz Zbawiciel moŒe ciŸ zbawiø. Adwokat moŒe ci podaø trochŸ psychologii _ co™ z jego studiów psychologii, lecz Jezus Chrystus moŒe ci daø Swoj4 askŸ i mio™ø; a ona zajmie miejsce wszystkiego innego. 66 JeŒeli jeste™ chory dzisiaj wieczorem, musisz podj4ø decyzjŸ, czy przyjmiesz Chrystusa jako swego Zbawiciela, czy nie. Nie moŒesz postŸpowaø niezdecydowanie i wahaø siŸ w tej sprawie. Musisz powiedzieø: )Ja Mu wierzŸ albo ja Mu nie wierzŸ. Ja wyzdrowiejŸ” 24 MÓWIONE S~OWO albo )Ja nie mogŸ. Nie mam dosyø wiary, by odzyskaø zdrowie”. Musisz podj4ø swoj4 decyzjŸ. JeŒeli jeste™ grzesznikiem dzisiaj wieczorem, musisz podj4ø swoj4 decyzjŸ. Jeste™ w Kades Barne, jeste™ przed trybunaem s4dowym. Co reprezentoway te mae odamy wzglŸdnie ko™cioy, które odeszy, kiedy sd zaczyna siŸ od domu BoŒego? Jezus tak powiedzia; Biblia tak mówi. Bowiem s4d rozpoczyna siŸ od domu BoŒego. My jeste™my w domu BoŒym dzisiaj wieczorem i wy musicie podj4ø swoj4 decyzjŸ. Musicie podj4ø swoj4 decyzjŸ, czy przyjdziecie do Chrystusa albo Go odrzucicie dzisiaj wieczorem. KaŒdy grzesznik tutaj musi podj4ø t4 decyzjŸ w tej chwili. Albo wyjdziesz z tych drzwi jako lepszy mŸŒczyzna lub kobieta, niŒ przyszede™ tutaj, albo wyjdziesz gorszy, niŒ jakim bye™, gdy przyszede™ tutaj. Nie moŒesz staø niezdecydowany w poowie drogi; musisz podjø decyzjŸ! 67 To miaem na sercu; teraz to jest na^ Byo to na moim sercu; teraz to jest na twoich rŸkach. Ty musisz podjø decyzjŸ. RównieŒ ty musisz zadecydowaø. Bye™ moŒe dobrym czonkiem ko™cioa. Byø moŒe zawsze tŸsknie™ i pragne™ wiŸcej Boga. MoŒe chciae™ uczyniø co™ dla Boga. PamiŸtaj, ty jeste™ ™miertelnikiem tylko raz, a ten czas jest jedynym czasem, w którym jeste™ ™miertelnikiem. I dzisiaj moŒe jest odpowiednia pora, kiedy ci trzeba podjø decyzjŸ: albo pójdziesz naprzód z Bogiem, albo pozostaniesz tam, gdzie siŸ znajdujesz. Byø moŒe musisz podjø swoj decyzjŸ dzisiaj wieczorem. JeŒeli tak jest, modlŸ siŸ, Œeby™ siŸ uwolni od wszystkiego. PamiŸtaj, nie dbam o to, co to jest; jeŒeli to jest praca, jeŒeli to jest rodzina, jeŒeli to s twoi umiowani, jeŒeli to s twoi partnerzy, czy cokolwiek to jest, uwolnij siŸ od wszystkiego. )Kto przyoŒy rŸkŸ sw do puga, a odwraca siŸ, by spojrzeø do tyu, nie jest sposobny do tego orania”. To siŸ zgadza. )OdóŒcie na bok wszelki ciŸŒar i grzech, który was tak atwo usidla”. Co to jest? Odrzuøcie wszelki ciŸŒar i niedowiarstwo, które was tak atwo obstŸpuje i w cierpliwo™ci biegnijcie ten bieg, który jest przed wami wytyczony. BŸdziemy siŸ modliø. 68 Niebia§ski Ojcze, w Imieniu Jezusa Chrystusa, Syna BoŒego ko§czŸ to krótkie poselstwo i przekazujŸ je do serc tych ludzi. Ty, który znasz serca wszystkich mŸŒczyzn i kobiet, Ty który znasz serce kaŒdego chopca i dziewczyny, znasz serce kaŒdego czowieka, Ty znasz moje serce i serca wszystkich od kazalnicy aŒ do od›wiernego, Panie. Ty znasz serce kaŒdego czowieka. Wiesz, czego potrzebujemy; my nie wiemy. Jest tylko jedna rzecz, któr wiemy; mianowicie, Œe potrzebujemy Jezusa. I, o, Chrystusie BoŒy, czy Ty mógby™ daø obietnicŸ, a nie wypeniø jej? Nie, Panie. Ty powiedziae™: )Gdziekolwiek s dwaj lub IZRAEL U KADES BARNE 25 trzej zgromadzeni w Moim Imieniu, tam jestem w™ród nich. A je™li poprosz o cokolwiek w Moim Imieniu, Ja to uczyniŸ”. Jakie to wyzwanie dla naszego zboru, Panie; jakie to wyzwanie dla naszej spoeczno™ci; co za wyzwanie dla naszych suchaczy dzisiaj wieczorem, które nam Ty dae™. JeŒeli wam brakuje czegokolwiek, pro™cie Boga. On to da. OtóŒ, ja siŸ modlŸ, drogi Niebia§ski Ojcze, Œeby™ dzisiaj wieczorem _ aby™ Ty obficie wyla Ducha šwiŸtego i przekona kaŒde serce o jego potrzebie, a moje równieŒ, Panie, kiedy czekamy na Ciebie w Imieniu Chrystusa. 69 Teraz, kiedy mamy pochylone nasze gowy, a siostra poda nam akord na pianinie, pragnŸ wam zadaø pytanie. To jest moŒe wasza pora do podjŸcia decyzji. Ilu z was tutaj^ Czy jest tutaj kto™, mŸŒczyzna lub kobieta, chopiec lub dziewczyna, kto jeszcze nie jest chrze™cijaninem, ale jest grzesznikiem _ i ty pragniesz podjø decyzjŸ dla Jezusa Chrystusa? Czy odczuwasz, Œe co™ puka do twego serca w tej chwili? Czy podniesiesz swoj rŸkŸ na znak, Œe siŸ zdecydowae™ i powiesz: )Ja teraz podejmujŸ moj decyzjŸ, by suŒyø Chrystusowi”? Niech panu Bóg bogosawi, panie. Czy kto™ jeszcze? )Teraz podejmujŸ decyzjŸ”. Niech pani Bóg bogosawi, moda pani. Czy kto™ jeszcze? Niech pani Bóg bogosawi tam w tyle, moda pani. Czy jeszcze kto™? Podejmij swoj decyzjŸ: )Ja teraz bŸdŸ suŒy Chrystusowi. Jestem u kresu, dostaem siŸ do krytycznej sytuacji; to jest wa™ciwa pora. Jestem u Kades Barne. Bóg stoi u mego serca. Czy jestem w stanie przej™ø na drug stronŸ? Czy potrafiŸ opu™ciø moich przyjació, czy potrafiŸ zostawiø moje ™wieckie stowarzyszenia; czy potrafiŸ przekroczyø granicŸ na drug stronŸ do obiecanego kraju, gdzie Bóg da obietnicŸ? Czy bŸdŸ Kalebem? Czy bŸdŸ Jozuem w historii czasu? Czy bŸdŸ takim jak Kaleb lub Jozue w KsiŸgach BoŒych? Albo bŸdŸ siŸ cofa do tyu z moj tchórzliw, boja›liw natur i pójdŸ wstecz?” 70 BoŒe, usu§ to z kaŒdego mŸŒczyzny i kobiety, i niech on podejmie _ niech ona podejmie decyzjŸ dla Chrystusa dzisiaj wieczorem. Czy podniesiesz swoj rŸkŸ? Ach, jeszcze jeden; niech ci Bóg bogosawi, widzŸ ciŸ tam w tyle. Czy jeszcze kto™ _ moŒe tam na dworze _ podejdzie do okna, pooŒy swoj rŸkŸ na okno i powie: )Ja podejmujŸ moj decyzjŸ dla Chrystusa. Jestem teraz u Kades Barne, bracie Branham”? Czy jest tutaj kto™ jeszcze, kto chciaby to uczyniø? Czy tutaj jest jaki™ odstŸpca, który chciaby powiedzieø: )Ja podejmujŸ moj decyzjŸ dzisiaj wieczorem. Droga przestŸpcy jest trudna. JuŒ wiŸcej nie bŸdŸ suŒy temu ™wiatu; od dzisiejszego wieczora bŸdŸ suŒy 26 MÓWIONE S~OWO Chrystusowi. Ja teraz podejmujŸ moj decyzjŸ. Ja podnoszŸ moj rŸkŸ. Byem grzesznikiem, byem teŒ chrze™cijaninem, lecz odpadem od wiary i pragnŸ, Œeby mi Bóg okaza miosierdzie”. 71 Czy dzisiaj wieczorem jest tutaj kto™, kto jest chrze™cijaninem, kto jest mŸŒem lub czowiekiem BoŒym, lecz ty bye™ opieszay i nie czynie™ tak, jak ci Bóg powiedzia _ miae™ wzloty i upadki; suchae™ takich rzeczy, których nie powiniene™ by suchaø, czynie™ takie rzeczy, których nie powiniene™ by czyniø i pragniesz, Œeby ci Bóg wybaczy i pragniesz na nowo rozpoczø od dzisiejszego wieczora? Ty chcesz podjø swoj decyzjŸ dla Boga w tej chwili i powiedzieø: )Ja to uczyniŸ”. Czy podniesiecie swoje rŸce? Niech ci Bóg bogosawi. Niech ci Bóg bogosawi. Tobie, tobie, tobie. O, to jest ™wietne. W porzdku. Czy jeszcze kto™? Podnie™ swoj rŸkŸ. Ja pragnŸ, Œeby™ podniós swoj rŸkŸ, na znak decyzji dla Boga. Bóg widzi twoj rŸkŸ. Ty mówisz: )Do czego to jest przydatne?” O, podnie™ raz swoj4 praw4 rŸkŸ do Boga, a stwierdzisz, co to sprawi. Podnie™ swoj praw rŸkŸ przed trybunaem sdowym, przysiŸgnij na kamstwo, a zobaczysz, co siŸ z tob stanie; bŸdziesz na tym przyapany. Podnie™ swoj4 rŸkŸ do Boga i zóŒ przysiŸgŸ, a potem obserwuj, czy Duch šwiŸty nie uchwyci ciŸ za rŸkŸ. Bóg jest u drzwi twego serca, podejmij swoj4 decyzjŸ. Jeste™ u Kades Barne. Tam po drugiej stronie leŒy kaŒde bogosawie§stwo, które ci Bóg obieca. Tam jest staromodne rozbudzenie. Tam jest rado™ø, pokój, BoŒa cierpliwo™ø, dobroø, agodno™ø, cicho™ø, pokora _ leŒy to przed tob4, a ty tego nie posiadasz. Jest to twoje _ Bóg ci to obieca. Czy tego pragniesz? 72 Czy jest tutaj jaka™ rodzina, która siŸ rozpada? Wy siŸ sprzeczacie i denerwujecie siŸ miŸdzy sob, a wiecie, Œe nie powinni™cie tak czyniø. Wstydzisz siŸ za to, jak postŸpujesz wobec swojej Œony albo swego mŸŒa, i pragniesz dzisiaj wieczorem, Œeby Bóg z Jego aski, da ci askŸ do przezwyciŸŒania, aby™ móg objø j albo jego swoim ramieniem i powiedzieø: )Kochanie, z aski BoŒej od dzisiejszego wieczora nasza decyzja _ ja bŸdŸ Œy dla Boga”. Podnie™ swoj rŸkŸ. Czy jest taka rodzina? Miejcie teraz wszyscy pochylone swoje gowy. Podnie™cie po prostu rŸkŸ. [Puste miejsce na ta™mie _ wyd.] Jestem tak wdziŸczny, Œe nie ma takich, lecz jeŒeli s, Bóg wie, jak siŸ zatroszczyø o wszystkie rzeczy. 73 Czy jest tutaj dzisiaj wieczorem kto™, kto choruje przez dugi czas. I byø moŒe wydaje ci siŸ, Œe siŸ juŒ za ciebie modlono, lecz nie masz wiary, by przezwyciŸŒyø. Lecz w tej chwili pragniesz podjø swoj decyzjŸ: )Panie BoŒe, od tejŒe godziny pragnŸ suŒyø Tobie. I ja wychodzŸ std ™wiadczc o asce BoŒej, Œe Jego sino™ciami jestem uzdrowiony. I ja bŸdŸ temu wierzy od dzisiejszego wieczora”. Niech IZRAEL U KADES BARNE 27 ci Bóg bogosawi, pani. Niech ci Bóg bogosawi, panie. Niech ci Bóg bogosawi. I tobie. šwietnie. To jest wa™ciwe. Ja siŸ bŸdŸ modli za wami za kilka minut i bŸdŸ prosi Boga, Œeby wam to darowa. 74 Chciabym wiedzieø dzisiaj wieczorem, czy kto™ z was, którzy jeszcze nie jeste™cie chrze™cijanami, chciaby podej™ø do otarza i uklŸknø. Otarz jest do dyspozycji, jeŒeli chciaby™ siŸ modliø szczer modlitw do Boga. Otarz jest do dyspozycji dla odstŸpców i dla wŸdrowców; moŒe to byø ktokolwiek _ otarz jest do dyspozycji. Jeste™ mile witany. Znajdujesz siŸ u Kades, sd jest w toku. Bóg stoi z wycigniŸtymi ramionami, gotowy. 75 Chory czowiek chciaby moŒe powstaø na swoje nogi i wyznaø przed publiczno™ci, Œe teraz przyj Chrystusa za swego Lekarza i powiedzieø: )Od dzisiejszego wieczora bŸdŸ wierzy Bogu” i ja bŸdŸ siŸ modli za tob. JeŒeli chciaby™, to powsta§, proszŸ, na swoje nogi. W porzdku, trzej z was powstali. Pozosta§cie tylko staø, jeŒeli chcecie. 76 Zatem^ Niebia§ski Ojcze, kiedy oni stoj na swoich nogach, Duch šwiŸty przemawia. I ja siŸ modlŸ do Ciebie, Niebia§ski Ojcze, aby™ okaza miosierdzie temu mŸŒczy›nie, obydwu mŸŒczyznom, i tej kobiecie, i innemu mŸŒczy›nie, który wa™nie powsta. O, Wieczny BoŒe, sino™ciami Pana Jezusa Chrystusa zostali oni uzdrowieni. BoŒe, Ty to zesae™ na ziemiŸ; Ty to uczynie™ rzeczywisto™ci dla ludzi. I ja siŸ modlŸ, Panie, bo Ty powiedziae™: )Qaden czowiek nie moŒe przyj™ø do mnie, je™li go Mój Ojciec nie pocignie”. A teraz Duch šwiŸty przemówi do nich i nie moŒemy nic wiŸcej uczyniø. Oni podjŸli swoj decyzjŸ, Œe dzisiaj wieczorem przyjmuj Ciebie jako swego Lekarza. I oni wychodz z tej kaplicy wierzc, Œe bŸd normalni i zdrowi. Panie, to nie moŒe zawie™ø, tak samo jak Bóg nie moŒe zawie™ø. U™wiadamiamy sobie, Œe czowiek nie jest wiŸcej warty niŒ jego sowo. A dzisiaj wieczorem oni uwierzyli i oni to zaakceptowali. I niech to otrzymaj, Panie, kiedy siŸ modlŸ t modlitw wiary za nich, w Imieniu Chrystusa. Amen. MoŒecie usi™ø. Niech wam Bóg bogosawi. Wierzcie temu caym swoim sercem, Œe wasze kopoty przeminŸy. 77 Ilu z was miuje Go i chcieliby™cie maszerowaø do Syjonu wraz z Nim? Pozwólcie zobaczyø wasze podniesione rŸce. To jest cudowne. NiezaleŒnie do jakiego ko™cioa naleŒysz^ W porzdku. Powsta§my teraz na nasze nogi, kiedy ™piewamy: )We› ImiŸ Jezus z sob”. W porzdku siostro, czy podaaby™ nam^ )^ ImiŸ Jezus^” Odwróøcie siŸ teraz i u™ci™nijcie donie z kim™ koo siebie. Podajcie sobie rŸce, u™ci™nijcie donie. 28 MÓWIONE S~OWO )^ utrapienia; Ono ci da rado™ø i pociechŸ. We› je, gdziekolwiek idziesz. O, kosztowne ImiŸ (kosztowne ImiŸ) O, jak sodkie! Nadziejo ziemi i rado™ci niebios; Kosztowne ImiŸ (kosztowne ImiŸ), O, jak sodkie! Nadziejo ziemi i rado™ci niebios”. Wszyscy, którzy Go miujecie z najwyŒsz czci, caymi waszymi sercami, ca swoj dusz, ca swoj my™l, z caej waszej siy, podnie™cie swoje rŸce ot tak i powiedzcie: )Chwaa Panu”. [Zgromadzeni mówi: )Chwaa Panu” _ wyd.] To jest dobre. W porzdku. )Przed Imieniem Jezus siŸ pochylamy, Padamy na twarz u Jego stóp. Ukoronujemy Go jako Króla królów w Niebie, Kiedy zako§czy siŸ nasza pielgrzymka. Kosztowne ImiŸ, O, jak sodkie! Nadziejo ziemi i rado™ci niebios. Kosztowne ImiŸ, O, jak sodkie! (jak sodkie!) Nadziejo ziemi i rado™ci niebios”.