Roszan Tosun, „Oblicza wroga. Obraz Stanów Zjednoczonych

Transkrypt

Roszan Tosun, „Oblicza wroga. Obraz Stanów Zjednoczonych
Roszan Tosun, „Oblicza wroga. Obraz Stanów Zjednoczonych Ameryki w
wypowiedziach Ajatollaha Chomejniego i Mohammada Chatamiego”, praca magisterska
napisana w Zakładzie Iranistyki UW 2002 pod kierunkiem prof. dr hab. Jolanty
Sierakowskiej-Dyndo
Przedmiotem pracy jest określenie postaci wroga w propagandzie współczesnego Iranu, celów
i skutków jego działań. Autorka oparła się na przemówieniach i odezwach ajatollaha
Ruhollaha Chomejniego i Mohammada Chatamiego, umoŜliwiło jej porównanie pojęcia
wroga, tego z czasów rewolucji muzułmańskiej w 1979 roku i 20 lat później, gdy rozpoczęła
się pierwsza kadencja prezydenta Chatamiego.
Wróg zyskiwał róŜne oblicza od czasu rewolucji muzułmańskiej do chwili obecnej.
Bez wątpienia wpływ na ich kształtowanie miała zmieniająca się sytuacja międzynarodowa, a
takŜe polityka wewnętrzna i zagraniczna kreowana przez kolejnych przywódców Iranu. Z
analizy materiałów źródłowych wynika, iŜ na obraz wroga w wypowiedziach imama
Chomejniego składa się jego fizyczna postać, czyli prezydent Stanów Zjednoczonych Jimmy Carter, a takŜe amerykańscy doradcy i wojskowi obecni na dworze szacha
Mohammada Rezy Pahlawiego. Wrogiem są równieŜ obce idee, wartości, zachodni
światopogląd, które narzucane są Irańczykom. Zaś dwadzieścia lat później prezydent Chatami
mówi przede wszystkim o wrogu abstrakcyjym (neokolonializm), natomiast w wymiarze
fizycznym wróg występuje pod postacią niektórych amerykańskich polityków, realizujących
neokolonialną politykę tego mocarstwa. Obydwaj przywódcy widzą większe zagroŜenie we
wrogu abstrakcyjnym, tj. w próbach narzucenia Irańczykom obcych idei, wartości,
zachodniego światopoglądu.
“Wielki wróg” doszman-e bozorg, czy “wróg numer jeden” doszman-e szomore-je jek
w wypowiedziach ajatollaha Chomejniego po 20 latach zmienia swoje oblicze. W
przemówieniach prezydenta Chatamiego, nie jest juŜ tak wielki i niebezpieczny, choć w
wymiarze abstrakcyjnym (zachodnie idee, obcy światopogląd) niesie większe zagroŜenie niŜ
w wymiarze fizycznym (amerykańscy przywódcy, niektórzy politycy, doradcy). Jednak
najwaŜniejszą kwestią, którą trzeba w tym miejscu podkreślić jest fakt, iŜ tak w oczach
imama jak i obecnego prezydenta Iranu, naród amerykański nigdy nie był wrogiem Iranu i
Irańczyków, tylko polityka i cele polityków stawały się powodem konfliktów i napięć. To co
łączy poglądy imama i obecnego prezydenta Iranu, to przekonanie, Ŝe wrogiem Iranu i
Irańczyków są politycy, ich cele i dąŜenia.