Papie i chorzy - Parafia św. Andrzeja Boboli – w Białymstoku

Transkrypt

Papie i chorzy - Parafia św. Andrzeja Boboli – w Białymstoku
Papież i chorzy
Choroba, ból i cierpienie jest najbardziej intymną stroną życia każdego człowieka. I chociaż prawo do
prywatności i osobistej tajemnicy powinno także dotyczyć głowy Kościoła, to jednak tak się nie stało.
Wiele okoliczności sprawiło, że Jana Paweł II stał się pacjentem, jak inni, tyle, że leczonym na oczach
całego świata.
Jego publiczne przeżywanie bólu zaczęło się 13 maja 1881 roku. Kilkanaście minut po zamachu na jego
życie, kamery telewizyjne na placu św. Piotra w Rzymie uwieczniły obrazy ciężko rannego papieża,
którego podtrzymywali ks. Stanisław Dziwisz i kamerdyner Angelo Gudel.
Cztery lata później w pierwszy dzień Bożego Narodzenia w czasie wygłaszanego orędzia Urbi et orbi,
kilkaset milionów ludzi oglądających bezpośrednią transmisję telewizyjną widziało, jak Jan Paweł II
zasłabł i powiedział "nie mogę".
Z każdym rokiem przyzwyczajaliśmy się, że choroby Jana Pawła II stały się sprawą publiczną.
Przyzwyczailiśmy się też do sensacyjnych doniesień na temat chorób Jana Pawła II, często do niezbyt
uprzejmych, czasem wręcz przykrych spekulacji. Snuły się różne hipotezy i plotki. Sam Ojciec Święty
zażartował z dziennikarzami w samolocie lecącym na Kubę, że aby dowiedzieć się o stanie swego
zdrowia, musi najpierw przeczytać prasę.
Nam zawsze nasuwało się pytanie, czy roztrząsanie cierpień papieża jest rzeczą właściwą. Jednak za
prawdziwą nowość, którą długo komentowano, uznano fakt, że Papież mówi o swoich cierpieniach
publicznie.
Sam Jan Paweł II często mówił o cierpieniu, posługując się przykładem własnej osoby. Wydana we
Włoszech książka "Cierpienie w nauczaniu Jana Pawła II 1978-1982" zawiera 400 wypowiedzi Papieża
podczas jego spotkań z chorymi i przy innych okazjach np. modlitwy na Anioł Pański, audiencje ogólne i
udzielane pracownikom służby zdrowia. Jest to tylko okres czterech lat jego pontyfikatu. Głównym
tomem jest list apostolski Salvifici doloris, o chrześcijańskim sensie cierpienia.
Andre Frosard, autor książki-wywiadu "Nie lękajcie się" powiedział dziennikarzowi turyńskiej gazety "La
Stampa", że "Papież potrafi przekształcić swój ból w modlitwę".
Papież nigdy nie był "cierpiętnikiem" i nie rozpamiętywał swojego bólu. Spotkania z chorymi i kalekami
odbywały się w czasie każdej jego podróży zagranicznej. "Na moim przykładzie chciałbym pokazać, jak
przyjmować cierpienie" - mówił Jan Paweł II do trędowatych na Kubie, których odwiedził 24 stycznia
1998 roku, mimo nadludzkiego zmęczenia. Pacjenci szpitala usłyszeli m.in. takie zdanie: "Przybywam
jako pielgrzym prawdy i nadziei do sanktuarium św. Łazarza. Przybywam, aby moim własnym ciałem
świadczyć o znaczeniu i sensie bólu, gdy go przyjmiemy z zaufaniem, zbliżając się do Boga ". Papież
przywołał także przypowieść o dobrym Samarytaninie: "...znaczenie tej przypowieści, jak całej Ewangelii,
jest praktycznie takie: człowiek powinien się czuć wezwany, by świadczyć miłość w bólu". Nie były to
tylko słowa. Chociaż poruszał się z widocznym trudem, jednak po zakończeniu przemówienia podszedł
najpierw do trędowatych i niewidomych dzieci. Mocno zgarbiony Ojciec Święty szedł wśród trędowatych i
każdego starał się przynajmniej dotknąć i pobłogosławić.
Rok 1998 (dwudziestolecie pontyfikatu) był swego rodzaju przełomem, jeśli idzie o stan zdrowia Papieża.
Jego walka ze słabością organizmu stała się oczywista dla wszystkich. Każdy mógł gołym okiem zauważyć
jego ogromne cierpienie. Sam stał się świadkiem owej "ewangelii bólu", wspomnianej w Liście
apostolskim Salvifici doloris. Mimo wielu przebytych operacji i widocznego zmęczenia dokonywał wręcz
czynów nadludzkich. Celebrował najważniejsze wielogodzinne uroczystości liturgiczne. Prowadził
http://www.abobola.aplus.pl - Parafia św. Andrzeja Boboli M. w Białymstoku
Powered by Mambo
Generated: 7 March, 2017, 08:07
działalność publiczną, jako jeden z najbardziej aktywnych mężów stanu na arenie międzynarodowej.
Większość z tysięcy stron składających się na papieskie nauczanie (encykliki, różne dokumenty,
przemówienia) wychodziła bezpośrednio spod jego pióra. Codziennie przyjmował dziesiątki osób, głowy
państwa, polityków, ludzi Kościoła, intelektualistów i zwykłych pielgrzymów. Kilkakrotnie w ciągu roku
odbywał forsowne podróże apostolskie do najbardziej odległych krajów świata.
Stan zdrowia Papieża pogarszał się, a mimo to Jan Paweł II przygarbiony i kulejący wysiadał z samolotu i
raźno rzucał się w wir codziennych zajęć.
Podczas wizyty w wiedeńskim hospicjum Rennweg, prowadzonym przez "Caritas socialis", Jan Paweł II
powiedział, że "nie jest ona zapisana w Piśmie świętym, ale jest pisana ciągle na nowo w miejscach takich
jak to. Żyjemy w społeczeństwie, w którym próbuje się zlikwidować ból. Cierpienie, choroba, śmierć są
wymazywane z pamięci indywidualnej i zbiorowej (...). Usunięcie śmierci manifestuje się także w ten
sposób, że wiele osób umiera w szpitalach i innych miejscach, z dala od swojego zwykłego środowiska".
Później Papież odwiedził kilka pokoi, gdzie przebywali najciężej chorzy, przykuci do łóżek w ostatnich
dniach życia. Kamera telewizyjna zarejestrowała nieme obrazy przygarbionego, zmęczonego i cierpiącego
z nimi Jana Pawła II, pochylającego się na wychudzonymi postaciami chorych.
W swoim przemówieniu w tym dniu napisał do chorych: "Koniec życia stawia przed człowiekiem wielkie
zagadnienia; Jaka będzie moja śmierć?. Będę sam, czy też będą przy mnie drogie osoby? Co czeka mnie
po śmierci? Czy będę przyjęty z miłosierdziem przez Boga? Odpowiadać na te pytania z delikatnością i
wrażliwością - oto zadania pracujących w szpitalach i hospicjach. Ważne, by mówić o cierpieniu i śmierci
w ten sposób, by złagodzić lęk. Bo w istocie umieranie jest częścią życia".
Papież dal światu ważną lekcję - przezwyciężenia siebie a zarazem szacunku dla obecności i uczestnictwa
w życiu publicznym osób chorych, cierpiących i niepełnosprawnych. Dał nam lekcję szacunku dla
inwalidzkiego wózka, rampy, podnośnika, używając tych akcesoriów z prostotą, jak tylu ludzi chronicznie
chorych.
K.B.
http://www.abobola.aplus.pl - Parafia św. Andrzeja Boboli M. w Białymstoku
Powered by Mambo
Generated: 7 March, 2017, 08:07