Protokół z posiedzenia 38/13 Komisji Rolnictwa, Środowiska i

Transkrypt

Protokół z posiedzenia 38/13 Komisji Rolnictwa, Środowiska i
PROTOKÓŁ
z posiedzenia 38/13
Komisji Rolnictwa, Środowiska i Rozwoju Wsi
Sejmiku Województwa Opolskiego
w dniu 13 grudnia 2013r.
Rozpoczęcie – godz. 1200
Lista obecności członków Komisji w załączeniu
Posiedzenie odbyło się w siedzibie Opolskiego Ośrodka Doradztwa Rolniczego w Łosiowie
Obrady prowadził ZBIGNIEW ZIÓŁKO – Wiceprzewodniczący Komisji Rolnictwa,
Środowiska i Rozwoju Wsi.
PORZĄDEK OBRAD:
1. Zaopiniowanie projektu uchwały w sprawie uchwalenia planu pracy Sejmiku
Województwa opolskiego na 2014 rok.
2. Informacja o działalności Agencji Rynku Rolnego w 2012 roku.
3. Informacja o działalności Agencji Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa w
2012 roku.
4. Informacja o działalności Agencji Nieruchomości Rolnych w 2012 roku.
5. Zaopiniowanie projektu uchwały w sprawie wyznaczenia aglomeracji „Dobrzeń
Wielki” na obszarze gmin: Dobrzeń Wielki i Łubniany.
6. Zaopiniowanie projektu uchwały w sprawie wyznaczenia aglomeracji „Kluczbork”
na obszarze Gminy Kluczbork i likwidacji dotychczasowej aglomeracji
„Kluczbork”.
7. Zaopiniowanie projektu uchwały zmieniającej uchwałę w sprawie wykonania
„Planu Gospodarki Odpadami dla Województwa Opolskiego na lata 2012-2017”.
8. Informacja nt stanu i perspektyw rozwoju OZE w województwie opolskim – wizyta
w Regionalnym Centrum Ekoenergetyki .
9. Sprawy róŜne.
* * *
Z.ZIÓŁKO, Wiceprzewodniczący Komisji Rolnictwa, Środowiska i Rozwoju Wsi przywitał
członków Komisji i zaproszonych gości.
Stwierdził quorum i odczytał proponowany porządek obrad.
Następnie Wiceprzewodniczący Komisji poprosił członków Komisji, aby zgłosili ewentualne
dodatkowe sprawy, które wymagają omówienia na posiedzeniu, a które nie zostały
uwzględnione w porządku obrad, pod rygorem ich późniejszego nieuwzględnienia.
Porządek obrad posiedzenia został przyjęty jednogłośnie.
* * *
Ad. 1.
Zaopiniowanie projektu uchwały w sprawie uchwalenia planu pracy Sejmiku
Województwa opolskiego na 2014 rok.
Z.ZIÓŁKO – omówił przedmiotowy projekt uchwały – w załączeniu.
Czy są jakieś propozycje bądź pytania? – nie było.
1
Kto jest za pozytywnym zaopiniowaniem przedmiotowego projektu uchwały?
GŁOSOWANIE – JEDNOGŁOŚNIE „ZA”
***WNIOSEK*** Komisja pozytywnie zaopiniowała projekt uchwały w sprawie
uchwalenia planu pracy Sejmiku Województwa opolskiego na 2014 rok.
Ad. 2.
Informacja o działalności Agencji Rynku Rolnego w 2012 roku.
A.ZAGOLA (dyrektor ARR OT/Opole) – omówiła przedmiotową informację – w załączeniu.
Z.ZIÓŁKO – czy są pytania?
G.SAWICKI (członek Komisji) – generalnie wynika, Ŝe w 2013 ubyło wniosków jeŜeli chodzi o
dopłaty do materiału siewnego. Z czego to wynika?
A.ZAGOLA – wniosków nie ubyło. Ta liczba jest spowodowana tym, Ŝe w ubiegłym roku w ramach
pomocy de minimis przyjmowaliśmy wnioski z powodu wymarznięć. W związku z powyŜszym ci
beneficjenci, którzy posiadali protokoły oszacowania strat, które argumentowały, Ŝe dany beneficjent
stracił uprawy, był uprawniony do złoŜenia wniosku ponownie do naszego oddziału. Stąd teŜ ta liczba
była wyŜsza. Natomiast chciałam powiedzieć, Ŝe tu oprócz roku 2012 pozwoliłam sobie zamieścić
takŜe rok 2013 i widzicie państwo tą róŜnicę, ale juŜ od roku 2008 sukcesywnie z tego programu
korzysta mniej więcej na tym samym poziomie ponad 3,3tys. beneficjentów z całego województwa.
Ta zwyŜka troszeczkę ponad 200 wniosków wynika z ponownego złoŜenia wniosków tych osób, które
miały utratę upraw z powodu wymarznięć.
G.SAWICKI – program „owoce w szkole” – chcę porównać do tego co się zmieniło. Ilu jest
dostawców owoców i warzyw w szkołach? Jak wygląda obecnie system – czy dalej jest jakaś
odpłatność przez dzieci czy dalej jest finansowane przez Agencję? Jakie ewentualnie przyjmowane są
na dzień dzisiejszy stawki, w których muszą się zmieścić dostawcy tego asortymentu do szkół?
A.ZAGOLA – jeŜeli chodzi o dostawców, to od momentu kiedy Pan u nas pracował zmienili się
dostawcy. Wypadła stołówka w Brzegu, ale za to pojawił się Pan … spod Namysłowa. Pozostali
dostawcy zostali. Czyli na terenie naszego województwa naszych rodzimych dostawców mamy 3,
aczkolwiek jest jeszcze dostawca z województwa mazowieckiego – wszedł we współpracę z OSM w
Prudniku. JeŜeli chodzi o logistykę to te porcje owocowo-warzywne są dostarczane wraz z porcjami
mlecznymi do placówek oświatowych, Ŝeby to się dostawcy opłacało. JeŜeli chodzi o partycypowanie
w kosztach uczniów, to te produkty dostarczane w ramach programu są całkowicie darmowe.
Uczniowie nic za to nie płacą. Otrzymują tych porcji w semestrze 23. To są porcje owocowowarzywne tj. składające się z jednego owoca i jednego warzywa lub teŜ zamiennie z soku owocowego
i warzywa ewentualnie soku warzywnego i owoca. Dostarczane są w 10 dowolnie wybranych
tygodniach przez danego dostawcę.
Zgodnie z rozporządzeniem są określone owoce i warzywa, które dany dostawca jest zobligowany
przynajmniej raz dostarczyć w ramach danego roku szkolnego czyli jeŜeli widnieją truskawki, to nie
ma obowiązku wozić tych truskawek cały czas, ale przynajmniej raz ma obowiązek je dostarczyć.
Od razu powiem, Ŝe w większości – i to wyszło teŜ w preferencjach Ŝywieniowych podczas badań –
dzieci są zainteresowane marchewką i jabłkiem. Dlatego teŜ te owoce i warzywa pojawiają się
najczęściej w ramach tego programu. Średnio porcja kosztuje około 1zł. W związku z tym, Ŝe niestety
są to ceny określone przez rozporządzenia, ARR w Ŝaden sposób nie ma wpływu na te ceny. Niemniej
ARR dołoŜyła wszelkich starań, Ŝeby ten mechanizm na poziomie naszego województwa nie legł w
gruzach. Jesteśmy specyficznym województwem tzn. takim, w którym nie ma za dobrej aglomeracji
miejskiej, a w związku z tym nie ma teŜ duŜych szkół. Mamy kilka większych miast. W większości te
owoce i warzywa trafiają do szkół wiejskich, gdzie tak naprawdę ci uczniowie mają te owoce i
warzywa we własnym ogródku. MoŜe nie powinnam tego mówić, ale logistycznie bądź ekonomicznie
2
taki dostawca przystępując do tego programu musiał się mocno zastanowić czy brać udział w tym
programie z uwagi na cenę jaka jest płacona za porcję. My jako oddział terenowy rozwiązaliśmy to w
ten sposób, Ŝe tych zainteresowanych, którzy chcą dostarczać te porcje owocowo-warzywne
skonsultowaliśmy z tymi, którzy dostarczają owoce i warzywa. Biorąc pod uwagę, Ŝe to się odbywa
wzajemną drogą czyli ta szklanka mleka jedzie jednocześnie z owocami i warzywami, i dostawca
ekonomiczniej do tego podchodzi, to te porcje owocowo-warzywne są w szkołach.
G.SAWICKI – proszę zauwaŜyć jaki to jest wysiłek ARR, bo zorganizowanie tego przedsięwzięcia
jest logistycznie duŜe. Po pierwsze znalezienie takich dostawców, którzy za 1zł muszą to dowieźć –
koszty paliwa itd. Po drugie są 334 szkoły i praktycznie 3 dostawców. To naprawdę duŜe
przedsięwzięcie i jestem godny podziwu dla ARR, Ŝe potrafi to zorganizować. Mimo tego argumentu,
Ŝe to jest rozdrobnione, Ŝe szkoły nie są duŜe, to się rozwija. Dobrze teŜ, Ŝe mamy takich dostawców,
Ŝe potrafimy ich utrzymać. Ten program „owoce w szkole” i „szklanka mleka” uwaŜam za jakby dwa
takie programy, które bezpośrednio są skierowane do dzieci. Zmieniają nawyki Ŝywieniowe itd.
W tym temacie bardzo duŜo się zmieniło pozytywnie. Tak samo jeŜeli mówimy o „szklance mleka” –
pani powiedziała, Ŝe to trafia do szkół wiejskich. Pamiętam jeszcze jak spotykałem się z dyrektorem
mleczarni w Prudniku, no to okazuje się, Ŝe na wsiach krów za duŜo nie ma i ta szklanka mleka, którą
oni dostawali w ramach tej akcji, to było mleko, które oni mogli spoŜyć. Tego mleka od krów
prawdopodobnie nie było w domu w związku z tym oni korzystali z tego programu.
J.TRZEPIZUR (członek Komisji) – w Chmielowicach gdzie mieszkam jest dwóch gospodarzy i
mają krowy, tylko Ŝe nikt nie wypije tego mleka poza tymi, którzy się przyzwyczaili. To mleko jest po
prostu inne.
A.ZAGOLA – cieszę się, Ŝe G.Sawicki o tym wspomniał, poniewaŜ w Ministerstwie Rolnictwa nasze
województwo jest pokazywane jako wzór jeśli chodzi o prowadzenie tych dwóch programów. Główną
argumentacją jest fakt, Ŝe moŜna uzyskać dobre efekty realizacji tego programu i docierać do tych
placówek oświatowych pomimo tak duŜego rozdrobnienia, i pomimo określonej specyfiki
województwa. A propo spoŜycia i konsumpcji, to tutaj zostaliśmy wytypowani do badania ewaluacji
programu „owoce w szkole” i mamy konkretne liczby świadczące o jego skuteczności. Natomiast w
przypadku „szklanki mleka” takich badań nie przeprowadzono, niemniej jednak pozwoliłam sobie
sięgnąć do danych statystycznych GUS i w 2004 roku spoŜycie mleka w naszym kraju na jednego
mieszkańca oscylowało w granicach 174 l/os. rocznie. Na dzień dzisiejszy jest to ponad 195 l/os.
rocznie. Czyli to jest równieŜ jakiś sukces osiągnięty. Mało tego ten program obejmuje mleko i
przetwory mleczne. Z pewnością jest to program, który kształtuje nawyki Ŝywieniowe naszych
konsumentów.
G.SAWICKI – zabrakło mi tu tylko jednej rzeczy – poziom zatrudnienia w Agencji.
A.ZAGOLA – 30 osób na dzień dzisiejszy.
G.SAWICKI – 30 osób, a proszę zobaczyć jaki ogrom pracy.
A.ZAGOLA – w tym sprawozdaniu nie zostały opisane wszystkie programy, które prowadzimy, tylko
te, które tak faktycznie determinują naszą pracę tj. są największymi programami.
D.ZAJDEL (członek Komisji) – tak z ciekawości zapytam odnośnie mleka – w sumie przy eksporcie
wyrobów mlecznych poza rynek europejski ta kwota mleczna nam rośnie czy nie?
Drugie pytanie – spotkałem się z opinią, Ŝe w naszym rejonie mleka zaczyna brakować. Czy Pani
podziela tą opinię z uwagi na dość mocno posunięte przetwórstwo, które tutaj robimy?
A.ZAGOLA – jeśli chodzi o poziom produkcji na terenie województwa opolskiego i wielkość kwoty
powiem tak, bo państwo nie macie dostępu do tych statystyk – w roku 2004 w momencie akcesji
Polski do UE kwota na poziomie naszego województwa wynosiła ponad 220mln kg. Na dzień
dzisiejszy jest to 230mln kg czyli została utrzymana, a nawet wzrosła i tą kwotę cały czas nasze
województwo trzyma na tym poziomie. Natomiast odpowiadając na Pana pytanie juŜ tak dosadnie,
chciałabym powiedzieć, Ŝe w 2004 roku na poziomie naszego województwa było około 8tys.
3
dostawców bezpośrednich i hurtowych. Na dzień dzisiejszy jest ich niespełna 2tys. a utrzymują kwotę
na stałym poziomie. Świadczy to o bardzo duŜej koncentracji gospodarstw. Muszę powiedzieć, Ŝe ten
wskaźnik w skali kraju równieŜ na Opolszczyźnie jest najwyŜszy. Kiedyś w gospodarstwie było około
46tys. kg, a na dzień dzisiejszy jest to ponad 145tys. kg. Czyli bardzo mocno wzrósł wskaźnik, który
wskazuje na koncentrację, na pewne ukierunkowanie produkcji co oczywiście wpływa teŜ na jakość.
Natomiast kwota pozostała.
D.ZAJDEL – czy brakuje mleka?
A.ZAGOLA – na poziomie naszego województwa nie słyszałam nic na ten temat.
D.ZAJDEL – a przy eksporcie poza UE limit się zwiększa czy nie?
A.ZAGOLA – limit mamy stały.
D.ZAJDEL – bez względu na to, Ŝe eksportujemy poza UE?
A.ZAGOLA – bez względu na to. Limit mamy stały, a od 2009 roku limit wzrasta rocznie o 1% ze
względu na tzw. rezerwę.
A.KONOPKA (Członek Zarządu Województwa Opolskiego) – proszę zauwaŜyć co się dzieje z
ceną mleka – mam informację, Ŝe cena mleka w skupie dzisiaj jest juŜ ponad 2zł. mleczarnie biją się i
jest to spowodowane tym kwotowaniem. Zastanawiam się jak ta cena odbije się na produkcji mleka
biorąc pod uwagę karę jaką moŜna zapłacić. JeŜeli to jest skala 20-30gr od litra, to podejrzewam, Ŝe
pójdą w takim kierunku, Ŝe będziemy w przyszłym roku świadkami wzrastającej produkcji mleka.
A.ZAGOLA – kwotowanie mleka miało zapewnić odpowiedni stosunek popytu do podaŜy. Wiemy,
Ŝe w zeszłym roku było przekroczenie tej krajowej kwoty – nieznaczne bo 0,12%. Na tą chwilę
zgadzam się, Ŝe podmioty skupujące skupiłyby kaŜdą ilość jaka jest na rynku. Niemniej jednak
producenci pilnują tej kwoty i o ile jest szacowane nieznaczne przekroczenie, to muszę powiedzieć, Ŝe
skup oscyluje na podobnym poziomie jak w ubiegłym roku tj. 62% po 7 miesiącach.
Na pewno będziemy informować jak to będzie wyglądało przed zakończeniem roku kwotowego czyli
w marcu.
Z.ZIÓŁKO – czy są jeszcze pytania? – nie było. Stwierdzam, Ŝe Komisja przyjęła przedmiotową
informację.
***WNIOSEK*** Komisja przyjęła informację o działalności Agencji Rynku Rolnego w
2012 roku.
Ad. 3.
Informacja o działalności Agencji Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa w 2012
roku.
Z.ZIÓŁKO – niestety z uwagi na obowiązki słuŜbowe nie dotarł do nas przedstawiciel ARiMR.
JednakŜe podczas ostatniego posiedzenia z Komisją Rozwoju Obszarów Wiejskich i Rolnictwa Kraju
Ołomunieckiego w dniu 18 listopada br. mieliśmy okazję zapoznać się z działalnością ARiMR.
Wobec powyŜszego proponuję, aby przyjąć tą informację. Czy są pytania? – nie było.
Stwierdzam, Ŝe Komisja informację przyjęła.
***WNIOSEK*** Komisja przyjęła informację o działalności Agencji Restrukturyzacji i
Modernizacji Rolnictwa w 2012 roku.
4
Ad. 4.
Informacja o działalności Agencji Nieruchomości Rolnych w 2012 roku.
A.PUSTELNIK (z-ca dyrektora ARR OT/Opole) – omówił przedmiotową informację – w
załączeniu.
Z.ZIÓŁKO – czy są pytania?
R.KUCHCZYŃSKI (członek Komisji) – czyli wszystko wskazuje, Ŝe cena będzie wzrastać. Cena
wywoławcza będzie 60tys/ha.
A.PUSTELNIK – boję się takiej sytuacji, Ŝe ci którzy kupili za 80–100tys./ha za 3–4 lata przy
urealnieniu cen płodów rolnych, gdzie nie będzie 100zł za pszenicę i tysiąc czy dwa za rzepak tylko
spadnie do 60zł za pszenicę i 100zł za rzepak – a w tym kierunku to idzie – to ludzie mogą mieć
problem za spłatą. Pierwsze to jak przyjdzie komornik i będzie chciał zlicytować taką nieruchomość,
to będzie licytował według aktualnej ceny rynkowej. Tak więc dzisiaj mamy 100, a tam będzie 60 – co
z tymi 40-oma?
Z.ZIÓŁKO – będzie sytuacja jak z mieszkaniami – frank szwajcarski poszedł do góry a cena
mieszkań w dół.
A.PUSTELNIK – u nas sytuacja wygląda w ten sposób, Ŝe jeŜeli rolnik ma 100 czy 200 ha i kupi 2030 ha po 80tys./ha, to ta cena sprzedaŜy się rozmyje w tak duŜej ogólnej ilości tych hektarów. Ale
jeŜeli ma 20ha i kupił 20ha po 100tys./ha, to z czego on to spłaci?
R.KUCHCZYŃSKI – zaleŜy przez ile lat.
A.PUSTELNIK – rozkładamy na 5. Oprocentowanie raty wykupu 2% dla rolników. Odsetki i
oprocentowanie zjadają cały zysk rolnika z tego hektara. A gdzie jeszcze spłata naleŜności głównej?
Śmieję się, Ŝe ANR przyczyni się do wzrostu przyrostu naturalnego, bo ktoś będzie musiał spłacać te
kredyty.
A.KONOPKA – moim zdaniem będzie odwrotnie – to przyspieszy depopulację. Chciałbym jednak
zapytać co w kwestii kościoła?
A.PUSTELNIK – jest to teŜ problem przekazywanie gruntów do powiększenia parafialnych
gospodarstw kościelnych. Wolnych gruntów Agencja praktycznie nie ma. Nasza ustawa mówi, Ŝe w
pierwszej kolejności grunty wyłączone z umów dzierŜawy powinny pójść do przetargu ograniczonego
do rolników indywidualnych danej gminy plus gmin sąsiednich jeŜeli mają w tej gminie grunty. JeŜeli
te grunty nie pójdą na 3 lub 4 przetargu, to wówczas moŜemy rozmawiać ze stroną kościelną o ich
przekazywaniu. Dochodzi do takich paradoksów, Ŝe mając w powiecie kluczborskim prawie 2tys. ha
do sprzedaŜy, jeden z większych rolników chciał zrobić porządek ze swoimi gruntami, i chciał
włączyć swoje własne grunty do grupy producenckiej. W tym momencie pojawił się komitet
protestacyjny rolników ziemi kluczborskiej, którzy nakazali nam wręcz odkupienie – mając 2tys. ha
przewidzianych ze sprzedania na tym terenie. Mamy 30 i więcej rolników na kaŜdy przetarg i
dochodzi nawet do takich przypadków, Ŝe ludzie się biją.
G.SAWICKI – jeŜeli chodzi o zasady zakupu przez rolników – z tego co gdzieś wyczytałem, to oni
mają preferencje.
A.PUSTELNIK – 10% pierwsza wpłata, a później maksymalnie 14 rat rocznych w zaleŜności od
wysokości kwoty, i oprocentowanie 2%.
G.SAWICKI – być moŜe to kwestia okresu tej spłaty.
A.PUSTELNIK – są banki, które dają 3%, ale na 30 lat . Wtedy rata wykupu jest połowę mniejsza.
5
G.SAWICKI – a jak wygląda sprawa zabezpieczeń?
A.PUSTELNIK – standardowe zabezpieczenie to hipoteka na nieruchomości.
G.SAWICKI – czyli jesteście właścicielem do momentu całkowitej spłaty.
A.PUSTELNIK – nie.
G.SAWICKI – no jeŜeli nie jest w stanie spłacać to jest Waszym dłuŜnikiem.
A.PUSTELNIK – jeŜeli kupuje na raty u nas to jest naszym dłuŜnikiem, a jeŜeli kupuje w banku, to
wtedy bank jest stroną.
G.SAWICKI – pojawiają się róŜne dyskusje a propo tego jak długo Agencja będzie istnieć. To przy
takim obrocie spraw Agencja będzie musiała istnieć jeszcze co najmniej 15 lat, Ŝeby pilnować spłat.
A.PUSTELNIK – jest jeszcze 120tys. ha.
G.SAWICKI – jak jest usankcjonowane nabywanie ziemi przez obcokrajowców?
A.PUSTELNIK – do 2016 za zgodą MSWiA i po zaopiniowaniu Ministra Skarbu.
G.SAWICKI – a po tym czasie wolna amerykanka?
A.PUSTELNIK – po 2016 jeŜeli nie zostaną stworzone limity zabezpieczające nabywanie gruntów
przez rolników, to będzie moŜna sprzedawać od razu. Między bajki włóŜmy opowieści, Ŝe nagle
wszyscy rzucą się do Polski Ŝeby kupować grunty. 80tys zł/ha to 20 tys. euro. W byłym NRD jeszcze
2-3 lata temu moŜna było kupić 500-1000 ha gruntów bez linii wysokiego napięcia, bez rowów, bez
zadrzewień itd. średnio za 6-7tys. euro/ha.
A.BRZEZINA – dla porównania mieszkania w Berlinie są tańsze o 30% niŜ w Szczecinie.
A.PUSTELNIK – no i to juŜ dał Pan odpowiedź jak to moŜe być. W Holandii grunty kosztują 100120tys. euro/ha. W Belgii 60-80tys. euro/ha.
G.SAWICKI – gdyby jeszcze Ukrainie udało się wejść do UE, to tam jest ziemi a ziemi.
A.KONOPKA – ale tam nie sprzedają ziemi. DzierŜawić moŜna ile się chce.
A.PUSTELNIK – rolnik ma prawo do 0,5ha gruntu.
D.ZAJDEL – sprzedaje się Lasom Państwowym ziemię na zalesianie. W jakiej to jest ilości?
A.PUSTELNIK – nie sprzedajemy lasów, sprzedajemy grunty pod zalesienie. Lasom Państwowym
przekazujemy grunty pod zalesienie.
D.ZAJDEL – czyli oni dostają nieodpłatnie?
A.PUSTELNIK – oni dostają nieodpłatnie.
R.KUCHCZYŃSKI – ale dla gmin teŜ przekazujecie?
A.PUSTELNIK – dla gmin przekazujemy na zadania własne. I te grunty są wykorzystywane na cele,
na które zostały wygospodarowane.
Z.ZIÓŁKO – czy są jeszcze pytania? – nie było. Stwierdzam, Ŝe Komisja informację przyjęła.
6
***WNIOSEK*** Komisja przyjęła informację o działalności Agencji Nieruchomości
Rolnych w 2012 roku.
Ad. 5.
Zaopiniowanie projektu uchwały w sprawie wyznaczenia aglomeracji „Dobrzeń Wielki”
na obszarze gmin: Dobrzeń Wielki i Łubniany.
A.BRZEZINA (z-ca dyrektora Departamentu Ochrony Środowiska) – omówił przedmiotowy
projekt uchwały – w załączeniu.
Z.ZIÓŁKO – czy są pytania? – nie było. Kto jest za pozytywnym zaopiniowaniem przedmiotowego
projektu uchwały?
GŁOSOWANIE – JEDNOGŁOŚNIE „ZA”
***WNIOSEK*** Komisja pozytywnie zaopiniowała projekt uchwały w sprawie
wyznaczenia aglomeracji „Dobrzeń Wielki” na obszarze gmin: Dobrzeń Wielki i Łubniany.
Ad. 6.
Zaopiniowanie projektu uchwały w sprawie wyznaczenia aglomeracji „Kluczbork” na
obszarze Gminy Kluczbork i likwidacji dotychczasowej aglomeracji „Kluczbork”.
A.BRZEZINA – omówił przedmiotowy projekt uchwały – w załączeniu.
Z.ZIÓŁKO – czy są pytania? – nie było. Kto jest za pozytywnym zaopiniowaniem przedmiotowego
projektu uchwały?
GŁOSOWANIE – JEDNOGŁOŚNIE „ZA”
***WNIOSEK*** Komisja pozytywnie zaopiniowała projekt uchwały w sprawie
wyznaczenia aglomeracji „Kluczbork” na obszarze Gminy Kluczbork i likwidacji
dotychczasowej aglomeracji „Kluczbork”.
Ad. 7.
Zaopiniowanie projektu uchwały zmieniającej uchwałę w sprawie wykonania „Planu
Gospodarki Odpadami dla Województwa Opolskiego na lata 2012-2017”.
A.BRZEZINA (z-ca dyrektora Departamentu Ochrony Środowiska) – omówił przedmiotowy
projekt uchwały – w załączeniu.
Z.ZIÓŁKO – przy okazji tego punktu chciałbym przedstawić pismo od burmistrza Głubczyc, w
którym zwraca się z ponowną prośbą o połączenie dwóch regionów gospodarki odpadami
komunalnymi południowowschodniego z południowozachodnim w jeden region południowy w
ramach województwa opolskiego celem umoŜliwienia dostarczania odpadów do regionalnej instalacji,
która zaproponuje korzystniejsze warunki gospodarowania odpadami komunalnymi – odczytał pełną
treść pisma.
Burmistrz ze mną rozmawiał o tej sprawie i kwestia jest taka, Ŝe w tej chwili Głubczyce woŜą odpady
pod Nysę do Domaszkowic, gdzie tona jest odbierana za 188zł. Natomiast DzierŜysław, do którego
Głubczyce będą przypisane chce 300zł za tonę. Sprawa jest bardzo istotna bo to moŜe spowodować
wzrost cen między 30-40% za odpady jeśli chodzi o mieszkańców. Pytanie czy perspektywicznie
będzie moŜna w ogóle stworzyć jeden region z samego południa, albo z całego województwa, bo to
potrafiłoby praktycznie wyzwolić konkurencję. Inaczej to moŜe prowadzić do tego, Ŝe jedynym
7
miejscem do którego będzie się moŜna odwołać jest urząd antymonopolowy bo w przypadku takich
działań samorządy będą juŜ na szybko przypisane do danego RIPOKu. W tej chwili jest juŜ sytuacja
taka, Ŝe na terenie gminy Kietrz, gdzie się znajduje ten RIPOK, który juŜ jest gotowy Ŝeby nim został,
to jest kwestia taka, Ŝe oni robią tak, Ŝe cenę tony muszą mieć równą dla wszystkich, ale na przykład
Kietrz –odbiór tony śmieci jest za 1zł. To są tego typu sytuacje, Ŝe tu będą trzymali na sztywno i to
niepokoi burmistrza Głubczyc i nie tylko. Zaniepokoił się takŜe Prezydent Kędzierzyna-Koźla.
Głubczyce, dlatego się tym zaczęli teŜ interesować bo oni w tej chwili juŜ ogłosili przetarg na dowóz
śmieci, na tej zasadzie. A niektórzy są na marzec, niektórzy gdzieś tam w czerwcu będą się zajmować
tym tematem na 2-3 miesiące przed upływem terminu, gdzie teraz jeszcze są przed przetargami. Stąd
właśnie pytanie czy perspektywicznie takie połączenie jest moŜliwe? Jest kwestia taka, Ŝe jesteśmy
niejako pod ścianą.
A.BRZEZINA – tutaj są 3 wątki, które Pan poruszył. Najpierw jednak chciałbym skomentować
pismo burmistrza Głubczyc. Burmistrz Głubczyc zdecydowanie ma rację choć niektóre fakty
dotyczące korespondencji z nami delikatnie naciąga, ale nie chciałbym juŜ tutaj wchodzić w
szczegóły. Burmistrz Głubczyc wybrał w deklaracji z tych dwóch regionów południowowschodni
myśląc i mając nadzieję, Ŝe powstanie zdrowa konkurencja czyli Kędzierzyn-Koźle i DzierŜysław.
Tego faktu w tym piśmie nie napisał. Przy obecnych cenach opłaca się z Głubczyc wszystkie
śmieciarki 4-5 tonowe wrzucać na tzw. wannę – 25 tonowy samochód na odpady – i wieźć do
Domaszkowic, poniewaŜ ta róŜnica 188zł + koszty transportu daje około 20% mniejszy koszt dla
gminy niŜ woŜenie bezpośrednio do DzierŜysławia. Tylko jeŜeli moŜna – te RIPOKi to prowizorka, bo
np. Domaszkowice z prawdziwego zdarzenia funkcjonują dopiero od 3 miesięcy. Bardzo cięŜko teraz
mówić o długoterminowej cenie tj. czy Domaszkowice rzeczywiście tą cenę 188zł utrzymają, i z
drugiej strony czy 300zł utrzyma DzierŜysław jeŜeli powstanie RIPOK w Kędzierzynie-Koźlu, gdzie
w bardzo szybkim tempie budowana jest instalacja. Czy oni utrzymają cenę kiedy powstanie normalna
konkurencja? TakŜe na tą chwilę prosiłbym członków Komisji, aby na razie przez pierwsze 3-4
miesiące nie występować z wnioskiem o zmianę Planu Gospodarki Odpadami. Zobaczmy jak to działa
w praktyce, jakie są ceny skupu, jak te instalacje pracują, i jakie osiągają poziomy odzysku – to jest
pierwsza sprawa. Druga sprawa – nie wiem czy to było działanie celowe czy przypadkowe, ale
rzeczywiście ustawa o utrzymaniu czystości w gminach zalegalizowała na terenie większości kraju
lokalne monopole. Dlaczego na terenie większości kraju – bo musi RIPOK obsługiwać co najmniej
120tys. mieszkańców. JeŜeli mówimy teraz o takich duŜych regionach jak Warszawa, Poznań czy
Śląsk to jest jeden region na milion mieszkańców, i tam pracują 3 instalacje konkurencyjne. Zobaczą
państwo u nas – suma mieszkańców powiatu namysłowskiego, kluczborskiego i oleskiego da około
150tys. mieszkańców, a więc nie ma miejsca dla dwóch RIPOKów. Jak państwo zsumujecie sobie
liczbę mieszkańców i wymagania ustawowe, to teraz Ŝaden powaŜny inwestor czy firma komunalna
nie zainwestuje kilkudziesięciu milionów złotych w instalację jeŜeli wie, Ŝe jest daleko zaawansowana
budowa innego RIPOKa. Nie ma u nas miejsca oprócz regionu centralnego i południowowschodniego
– gdzie mamy ponad 250tys. mieszkańców czyli obecnie zmieszczą się dwa RIPOKi – na inną
sytuację jak jeden region i jeden RIPOK tj. zgodnie z prawem mamy monopol lokalny.
Jako ekonomista o poglądach liberalnych twierdzę, Ŝe długoterminowo zasadnym jest stworzenie z
województwa opolskiego jednego regionu, tylko Ŝe tutaj są gierki w interpretacje prawne. Przepis
dosłownie mówi, Ŝe województwo musi być podzielone na regiony. Legislator zastosował liczbę
mnogą.
Z.ZIÓŁKO – jeden region na przykład ma 1,2mln mieszkańców i moŜe być kilka instalacji. A u nas
jest 950tys. mieszkańców i mamy 4 regiony.
A.BRZEZINA – tak. Ministerstwo odpisało nam, Ŝe musimy mieć co najmniej dwa regiony. Tylko Ŝe
jeŜeli mogę się dalej bawić w semantykę języka polskiego, to mamy zawsze półtora regionu, bo
województwo nie będzie zawsze idealnie jednym regionem. Nie chcemy na razie wchodzić w Ŝadne
spory i dyskusje z ministerstwem. Chcemy po prostu zobaczyć jak działają te RIPOKi. Naprawdę
mamy powaŜne deklaracje – dyrektor M.Grabelus był ostatnio na 2 instalacjach w Kędzierzynie, gdzie
przez 3 lata nie robili nic, i teraz robią bardzo mobilną sortownię, i takie kontenery będą zamknięte na
kompostownię. Mamy wstępnie obiecane, Ŝe wszystkie instalacje na Opolszczyźnie ruszą z
prawdziwego zdarzenia w I kwartale 2014 roku.
8
Z.ZIÓŁKO – łącznie z Kędzierzynem?
A.BRZEZINA – tak. JeŜeli ruszy Kędzierzyn-Koźle, to to powinno ruszyć tą cenę w dół. My na to
pismo merytorycznie, chłodno burmistrzowi Głubczyc odpowiemy, ale po prostu poczekałbym te 3-4
miesiące, bo moŜemy wylać dziecko z kąpielą. Obecnie burmistrz Głubczyc robi rachunek – 300zł w
DzierŜysławiu i 188zł w Domaszkowicach i liczy to na dzień dzisiejszy, a do tego dodaje koszty
transportu. A moŜe być taka sytuacja w marcu, Ŝe w DzierŜysławiu będzie 250zł, w Kędzierzynie
240zł, i burmistrz Głubczyc łącznie z pozostałymi burmistrzami i wójtami zapomną o Nysie bo się im
będzie opłacało wieźć do Kędzierzyna-Koźla.
Dlatego teŜ prosiłbym zaopiniować tą uchwałę, a do dyskusji na temat podziałów tych monopoli czy
oligopoli – bo dwie instalacje teŜ mogą się dogadać i ustalić teoretycznie 300zł – wrócić kiedy spłyną
nam dane za rok 2012.
D.ZAJDEL – ja bym się zastanawiał, bo jak jest cwany zakład gospodarki komunalnej, wywozi swoje
odpady na RIPOK, moŜe im płacić tylko za obsługę, a zwrotnie brać na wysypisko śmieci, które nie
ma sita to co zostanie po sicie czyli to co ma lokalnie trafić na to składowisko. Po prostu zwrotnie bo
ta łódka wraca pusta.
A.BRZEZINA – nie moŜe zabrać. Odpady komunalne wiezie i te odpady muszą być przetworzone na
tej instalacji.
Z.ZIÓŁKO – moŜe stabilizat zawieźć z powrotem.
A.BRZEZINA – nie.
D.ZAJDEL – no i jest przetworzone. Zostaje odpad, który ma trafić na to wysypisko śmieci tam gdzie
jest ten RIPOK. Ale on to po prostu zabiera ten odpad i do siebie wyrzuca, na swoje. Mamy na
Opolszczyźnie wysypiska, które nie mają instalacji przetwarzania. Czyli one istnieją ale w sumie są
martwe. Działają, są otwarte.
A.BRZEZINA – rozumiem – tu odpady komunalne, a tu przetworzone, które mają trafić na
składowisko.
D.ZAJDEL – tak. I bierzemy je do siebie bo mamy składowisko odpadów w gminie.
A.BRZEZINA – a co dalej?
Z.ZIÓŁKO – co innego odbiór a co innego składowanie.
D.ZAJDEL – ale 300zł to jest za przetworzenie i za składowanie.
A.BRZEZINA – nie. Ustawa mówi, Ŝe jest stała cena. Region południowowschodni od Jemielnicy i
Zawadzkiego aŜ do granicy czeskiej do Kietrza, RIPOK który dzisiaj państwo najprawdopodobniej
przyjmą, to on musi dla wszystkich zapewnić stałą cenę. I dla Kietrza, i dla Głubczyc, i dla
Zawadzkiego.
Z.ZIÓŁKO – na bramie.
A.BRZEZINA – tak. I teraz co by to dało – komunalka np. z Zawadzkiego czy z Kolonowskiego
zapłaciłaby 300zł i jeszcze zabrałaby ze sobą kilka ton.
D.ZAJDEL – zapłaciłaby za usługę przetworzenia odpadów na sicie. Na sicie następuje rozdział na
paliwo wtórne, na ten nadkład, i na ten odpad który…
A.BRZEZINA – ustawa mówi, Ŝe ona bierze na wagę i płaci za odpady przywiezione.
Z.ZIÓŁKO – nie ma usługi.
9
A.BRZEZINA – nie ma usługi sortowania. Jest przyjęcie odpadów komunalnych.
D.ZAJDEL – czyli trzeba powiedzieć, Ŝe te składowiska odpadów, które nie mają RIPOKów prędzej
czy później trzeba zamykać.
A.BRZEZINA – wszystkie obecnie zamykamy. Niestety.
B.GODYLA – a jak to wygląda w innych punktach? W Kluczborku teŜ będzie tak drogo jak w
DzierŜysławiu?
A.BRZEZINA – w Kluczborku będzie 220zł netto więc nie jest tak drastycznie. Prosiłbym zwrócić
uwagę na jedną rzecz – mówimy o stanie na dzień dzisiejszy.
B.GODYLA – tak dla porównania 188zł a 220zł to nie jest aŜ taka duŜa róŜnica.
A.BRZEZINA – ta cena 188zł w Nysie wynika z kilku rzeczy. Ona wynika z bardzo sprawnej
instalacji, to sprawa pierwsza. Sprawa druga – spółka „Ekom” to spółka komunalna, w której 100%
udziałów ma gmina Nysa, i gmina Nysa pilnuje tej ceny. Pozostałe instalacje są prowadzone albo
przez firmy prywatne albo przez jakieś związki międzygminne. Tak więc inna jest cena na instalacji
prywatnej, a inna na komunalnej.
D.ZAJDEL – jest jeszcze inna sprawa – tam gdzie istnieją sita prędzej czy później składowisko
będzie zapełnione. Tu mamy na Opolszczyźnie składowiska odpadów, które nie mają sita, które są
wypełnione w 40-50%, i teraz będziemy musieli podjąć koszt przy sitach wybudowania nowych
składowisk, bo te prędzej czy później się zapełnią, ale będą. MoŜe się okazać, Ŝe taniej będzie z tego
sita wozić to co zostanie na te składowiska, które teraz juŜ są niepotrzebne, a mogą jeszcze przyjąć. To
będzie tańsze niŜ budowa, którą ludność miejscowa będzie blokować.
A.BRZEZINA – mogę bardzo prosto udowodnić, Ŝe to się nie opłaca. Obecna ustawa mówi, Ŝe na
bramie jest stała cena i nie ma usługi sortowania tylko usługa za przyjęcie. Teraz np. jest burmistrz
Zawadzkiego, wrzucił wszystko do wanny i wiezie 25 ton do Kietrza, bo od 20 grudnia będzie musiał
wszystko tam wozić. Ta firma komunalna, która działa w imieniu burmistrza Zawadzkiego zapłaci
300zł za tonę razy 25 czyli 7,5tys. zł. JeŜeli ona by teraz zabrała z powrotem te odpady po sicie, które
mają trafić na składowisko do Kietrza, i połoŜyła u siebie na składowisko, które jest wypełnione, to
musi zapłacić opłatę za składowanie Marszałkowi Województwa Opolskiego tj. 140zł.
Czyli zakład komunalny z Zawadzkiego zawiózłby 25 ton odpadów do Kietrza, wziąłby z powrotem
np. 10 ton, i jeszcze zapłaciłby za składowanie. Oprócz tego ma jeszcze kolejny kłopot z rekultywacją
i utrzymywaniem tego składowiska.
W kaŜdym z tych regionów istnieje kwatera z mocą produkcyjną od 15 do 20 lat. Są tam naprawdę
duŜe kwatery wybudowane z taką długą perspektywą, Ŝeby moŜna było te instalacje rozwijać. My nie
chcemy, Ŝeby te odpady jeździły po województwie. Chcielibyśmy, Ŝeby one były tanio zebrane na
bramie po czym mają być przetworzone w instalacji mechanicznej, w kompostowni biologicznej, i jak
najbliŜej wyłoŜone na niecce znajdującej się obok instalacji.
Proszę mi wierzyć, Ŝe mogę podjąć dyskusję z kaŜdym burmistrzem i udowodnić, Ŝe przy obecnej
ustawie o utrzymaniu czystości w gminach i przy opłatach za składowanie odpadów, Ŝadnemu
burmistrzowi nie opłaca się wracać z jakąkolwiek frakcją – chyba, Ŝe wróci ze złomem, bo kupi go
tanio.
G.SAWICKI – proszę zauwaŜyć, Ŝe być moŜe z czasem część instalacji przetrwa mimo przyjętej
ilość tego wsadu wypełniającego składowisko.
A.BRZEZINA – docelowo mamy zejść poniŜej 50%.
J.ŚLIWA (Przewodniczący Komisji) – dlaczego na RIPOKach są róŜne ceny na wejściu?
A.BRZEZINA – to niepokoi, ale ustawa o utrzymaniu czystości w gminach zalegalizowała
monopole. Na Opolszczyźnie jest ten kłopot, Ŝe mamy małe regiony. Ustawa o utrzymaniu czystości
10
w gminach mówi, Ŝe RIPOK musi obsługiwać co najmniej 120tys. mieszkańców. JeŜeli mamy region
północny, który zamieszkuje około 150tys. mieszkańców. RIPOK nyski jest na około 200tys.
mieszkańców. Centralny na 330tys. mieszkańców, a południowowschodni na 350tys. Tutaj miejsce
jest maksymalnie zgodnie z prawem dla 2 instalacji. Teraz Kluczbork, Gotartów, Domaszkowice koło
Nysy – mogą sobie dowolnie ustalać ceny, bo wiedzą, Ŝe zgodnie z prawem miejscowym tj. PGO
kaŜda firma komunalna zbierająca odpady komunalne nieposortowane musi to do nich zawieźć. A
cena zaleŜy od nadzoru właścicielskiego i od kosztów instalacji. Dlaczego jest najfajniej w „Ekomie”
w Domaszkowicach – bo jest to spółka komunalna, w której 100% udziałów ma gmina Nysa i radni
gminy pilnują, aby ta cena nie wywindowała do góry. Dlaczego najdroŜej w DzierŜysławiu pod
Kietrzem – bo to spółka z o.o. „Naprzód” z Rydułtów z kapitałem prywatnym, która niejako
wykorzystuje pozycję monopolistyczną i taką cenę wymyśliła. Niestety wszyscy burmistrzowie i
wójtowie z regionu południowowschodniego będą musieli tą cenę płacić do momentu kiedy statutem
RIPOKa nie stanie się instalacja w Kędzierzynie-Koźlu. Ku naszemu zadowoleniu po 3 latach
dyskusji ekonomiczno-prawnych wreszcie Kędzierzyn-Koźle zabrał się niesamowitym tempem
geometrycznym do pracy. Budują mobilną sortownię – nie mają hali – ale ta sortownia wg. słów
dyrektora M.Grabelusa po wstępnych oględzinach będzie spełniała wymogi RIPOKa. Budują
kontenery – będzie taka sieć kontenerów i tam będzie biologia – i juŜ do nas złoŜyli wniosek na
pozwolenie zintegrowane, na którego wydanie trwa obecnie postępowanie.
J.ŚLIWA – dlaczego te gminy Głubczyce, Branice, Baborów i Głogówek, które pisały to pismo nie
mogą wozić odpadów na konkurencyjne instalacje?
Z.ZIÓŁKO – będą mogły.
A.BRZEZINA – będą mogły. One piszą pisma na dzień dzisiejszy, a od 20 grudnia będą musieli
wozić tylko do DzierŜysławia. JeŜeli Sejmik Województwa Opolskiego w lutym lub marcu – w
styczniu nie spodziewamy się takiej uchwały – uchwali RIPOK w Kędzierzynie-Koźlu, to w tym
momencie będzie zdrowa konkurencja między Kędzierzynem a DzierŜysławiem pod warunkiem, Ŝe
się panowie nie spotkają i się nie dogadają.
J.ŚLIWA – czyli Pan ma konkretną, logiczną odpowiedź na to pismo od burmistrza Głubczyc?
A.BRZEZINA – tak.
J.ŚLIWA – a dlaczego oni sami nie mogli utworzyć związku komunalnego Ŝeby prowadzić swoją
spółkę komunalną? Wpuścili prywatę i teraz mają pretensje. Skoro inne gminy mogły utworzyć bądź
wejść do takiej spółki, to tak samo oni mogli. Troszeczkę po czasie ta sprawa.
Z.ZIÓŁKO – istnieje moŜliwość taka, Ŝe ta cena 300zł się na tym nie zatrzyma i jeszcze pójdzie w
górę. Czy perspektywicznie gdyby ten optymistyczny plan, o którym mówił A.Brzezina nie wszedł w
Ŝycie – w sensie takim, Ŝe będzie konkurencja – i trzeba byłoby wrócić ewentualnie do tego by z
Opolszczyzny utworzyć 2 regiony, to na ile to jest moŜliwe i jak to przebiega w czasie? Czy sejmik
stanowiący prawo, który dokonał takiego podziału na regiony ma jakiekolwiek mechanizmy, które
mogą wpływać na ceny obowiązujące na RIPOKach?
A.BRZEZINA – sejmik województwa ani Ŝaden inny samorząd nie ma wpływu na cenę rynkową w
prywatnej spółce z o.o. Samorząd gminy Nysa ma wpływ na swoją spółkę komunalną.
Z.ZIÓŁKO – czyli w tym momencie ustawodawca rzeczywiście zmonopolizował tą działkę.
A.BRZEZINA – nawet stworzenie 4 RIPOKów w jednym regionie nie gwarantuje niskiej ceny.
Podam tylko przykład wrocławski, który obecnie bada Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumenta –
we Wrocławiu jest jeden region aglomeracji wrocławskiej, gdzie są 4 RIPOKi i się wszyscy dogadali i
umówili się na 400zł na bramie. Nawet wprowadzenie wolnej konkurencji teoretycznej nic nie
gwarantuje w spółkach prywatnych. We Wrocławiu teŜ gmina Wrocław i wszystkie samorządy
lokalne były bierne, nie stworzyły swojej spółki komunalnej i nie wybudowały swojej instalacji
komunalnej, puściły to na wolny rynek, powstały 4 prywatne RIPOKi i mamy teraz taką cenę.
11
Najlepszą sytuacją jak taka, o której powiedział J.Śliwa – powstaje aktywny związek komunalny
najlepiej po przewodnictwem jednego lidera typu Nysa czy Opole i zrzucają się według klucza
mieszkańców na daną instalację, i mają niesamowite moŜliwości sięgnąć po środki z PO IŚ i
zbudować swoją instalację.
Z.ZIÓŁKO – to nie do końca tak jest. Bo przecieŜ od razu na początku braliśmy wszyscy udział przy
tworzeniu tej uchwały o podziale na regiony i były sugestie gdzie te instalacje będą. Czyli w regionie
południowowschodnim jasno było powiedziane, Ŝe będzie to Kędzierzyn-Koźle. Kwestia jest teraz
taka, Ŝe trudno mieć do Głubczyc i pozostałych miejscowości pretensje, bo oni się za to nie brali
będąc w przekonaniu, Ŝe będzie to Kędzierzyn-Koźle. Na marginesie kiedy rozmawialiśmy na radzie
nadzorczej WFOŚiGW to Strzelce wystąpiły o poŜyczkę i zastanawialiśmy się po co im to skoro
Kędzierzyn ma uruchamiać. PrzecieŜ oni mroŜą pieniądze w czymś co generalnie nie będzie brało w
tym potem udziału. Ale uznaliśmy, Ŝe skoro tak stwierdzili i tak przeliczyli, to nie nasza sprawa
chociaŜ pytanie było im zadane, drugi raz wystąpili o te pieniądze. TakŜe to nie jest tak do końca, Ŝe
poszczególne gminy przysnęły bo były jasne sugestie, gdzie te RIPOKi mają być tworzone. TakŜe w
sumie pretensje nie do tych samorządów a do Kędzierzyna-Koźla, Ŝe przez tyle czasu przespał tą
sprawę. Przez to prywatny inwestor zobaczył lukę i zainwestował 30-40mln w to, Ŝeby tam ten
RIPOK uruchomić.
J.ŚLIWA – a co będzie jeśli jeszcze 2 lub 3 takich inwestorów pojawi się w regionie?
A.BRZEZINA – na 99% Ŝaden taki inwestor się nie pojawi ze względu na warunki w ustawie.
RIPOK aby stał się RIPOKiem musi mieć zapewniony strumień odpadów od 120tys. mieszkańców.
JeŜeli taki inwestor by chciał, to musi mieć podpisane długoterminowe umowy, listy intencyjne czy
gwarancje z burmistrzami, Ŝe zbierze 120tys. mieszkańców. I tu jest błędne koło, bo Ŝaden burmistrz
nie podpisze mu długoterminowej umowy, bo nie ma pewności Ŝe będzie burmistrzem w następnej
kadencji itd.
G.SAWICKI – a kto buduje instalację w Kędzierzynie-Koźlu?
A.BRZEZINA – „Czysty Region” – związek komunalny 18 gmin.
G.SAWICKI – myślę, Ŝe jeŜeli okazałoby się z czasem, Ŝe te instalacje utrzymują cenę wysoką albo
coraz wyŜszą, to gdybym ja był burmistrzem którejkolwiek z tych gmin, to zwołałbym pozostałych i
powiedział, Ŝe tak nie moŜe być. Robimy swój plan i budujemy swój RIPOK, a tamtym
wypowiadamy.
A.BRZEZINA – w tą stronę jest to moŜliwe.
G.SAWICKI – wtedy moŜe dojść do tego, Ŝe te związki komunalne będą powstawać np. w
Kędzierzynie powstał, w Nysie powstał. Z tego co słyszałem to Kluczbork miał taki plan. Mieli taki
pomysł, Ŝeby pomóc zorganizować wybudowanie RIPOKa w oparciu o związek komunalny gmin,
tylko Ŝe UMWO to blokował.
A.BRZEZINA – tylko, Ŝe wszystko rozbija się o środki finansowe.
J.ŚLIWA – kiedyś zanim robiliśmy tą regionizację a ustawa jeszcze powstawała, to wydawało mi się,
Ŝe inicjatorem tych wszystkich 4 RIPOKów – bo tyle ich mamy – i udziałowcem powinien być
samorząd województwa. Dalej moŜemy dobrać sobie samorządy powiatowe i gminne, ale Ŝebyśmy
my w tym uczestniczyli finansowo i mieli na to wpływ. Ostatecznie za gospodarkę to odpowiadamy
my jako Województwo, tworzymy programy itd. Były takie dyskusje, ale zdaliśmy się na ustawę, a
ona juŜ wprowadziła swoje.
G.SAWICKI – nikt nie przewidywał jakie moŜe być niebezpieczeństwo związane z tą ustawą.
A.BRZEZINA – PGO konsultowaliśmy 3 razy – ze społeczeństwem raz, a z gminami 3 razy. KaŜda
gmina składała nam deklarację – i to mamy w aktach – gdzie chce wozić na jaki RIPOK. Głubczyce
12
będąc w związku „Czysty Region” złoŜyły nam deklarację, Ŝe chcą być w regionie
południowowschodnim.
Z.ZIÓŁKO – piszą o tym, Ŝe chcieli do dwóch.
A.BRZEZINA – najpierw do dwóch, ale potem się określili, Ŝe region południowowschodni, bo oni
są udziałowcem związku komunalnego „Czysty Region”, który buduje tą instalacje w KędzierzynieKoźlu. Tylko nie przewidzieli tego, Ŝe 3 lata dyskutowali zamiast budować.
Z.ZIÓŁKO – nie wiem czy na pewno oni są tam udziałowcem.
A.BRZEZINA – w „Czystym Regionie” są.
J.ŚLIWA – a czy teraz oni mogą z tego DzierŜysławia się wypisać do Kędzierzyna?
A.BRZEZINA – tak.
J.ŚLIWA – to trzeba tutaj uŜyć nacisku, Ŝeby oni pomyśleli o tej cenie.
Z.ZIÓŁKO – większość gmin z tamtego terenu, który niejako przypadnie RIPOKowi w
DzierŜysławiu, wozi w tej chwili odpady w inne miejsce. Oni chyba w tej chwili stawkę mają
wyliczoną – bo tak chyba musieli mieć – według aktualnego strumienia, który dostają.
A.BRZEZINA – tak.
Z.ZIÓŁKO – zakładam, Ŝe jeŜeli strumień wzrośnie – bo gminy będą musiały odstawiać – to
wiedząc, Ŝe powstaje instalacja w Kędzierzynie-Koźlu, oraz wiedząc, Ŝe jeśli nic się w temacie ceny
nie zmieni, to sejmik pochyli się nad zmianą uchwały i zmniejszy liczbę regionów np. na północny i
południowy.
D.ZAJDEL – albo na jeden.
Z.ZIÓŁKO – na jeden nie bo nie moŜe być jeden skoro w ustawie jest zapisane, Ŝe województwo ma
być podzielone na regiony. Na Śląsku jeden region to 1,2mln mieszkańców i tam RIPOKów moŜe być
5-6. Zaś u nas jest województwo, które ma 950tys. mieszkańców i 4 regiony, gdzie wystarczyłby
jeden. Jeśli jednak kierować się zapisami ustawy, to powinniśmy mieć minimum dwa regiony –
najlogiczniej północny i południowy. Wtedy te RIPOKi niech sobie będą, a gminy będą wybierały.
Jeśli np. RIPOKi będą miały ceny porównywalne za tone odpadów na bramie, to gminy będą się
sugerowały kosztem dowozu. Jest teoretycznie szansa, Ŝe na RIPOKu w DzierŜysławiu cena spadnie
jak zacznie przybywać więcej śmieci. Tak jest z technologią, Ŝe jak wchodzi nowa to jest droga, a jak
systematycznie produkcja danej technologii rośnie, to ona tanieje. Jest to oczywiście tylko gdybanie,
bo moŜe być zupełnie odwrotnie tj. dopóki będą monopolistą, to np. rzucą cenę na początku roku bądź
po uchwale sejmiku na poziomie 500zł za tonę odpadów.
B.GODYLA – jak sobie teraz z tym nie poradzą, to Kędzierzyn się tym zajmie. Najpierw trzeba dbać
o klienta, a nie dopiero jak konkurencja się otworzy, bo wtedy będzie za późno.
R.NOWOSIELECKI (Biuro Sejmiku) – co się stało z pomysłem, który swego czasu pojawił się
bodajŜe w Ministerstwie Środowiska właśnie w kontekście tych dyskusji o niebezpieczeństwie dyktatu
cenowego narzucanego przez lokalnych monopolistów, który przewidywał stworzenie nowego urzędu
na wzór URE, odpowiedzialnego m.in. za koordynowanie procesu ustalania cen za przyjmowanie
odpadów itd. Czy to juŜ umarło śmiercią naturalną?
A.BRZEZINA – pomysł umarł, bo nie jest teraz modne tworzenie kolejnych urzędów. Obecnie jest
od tego Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumenta.
13
D.ZAJDEL – a jakie są plany w stosunku do składowisk odpadów przy których nie ma RIPOKów?
Czy one będą naturalnie wymierać, czy jest jakiś plan na rekultywację, czy one będą utrzymywane
jako alarmowe przez jakiś okres czasu?
A.BRZEZINA – musimy je wszystkie zamknąć z bardzo prostej przyczyny – obecnie nie moŜe trafić
na składowisko odpadów odpad nieprzetworzony. Zgodnie z tą ustawą i standardami europejskimi
odpad komunalny najpierw musi być przetworzony, frakcje cenne i biodegradowalne muszą być
odseparowane, dopiero wtedy moŜna składować tą frakcję „podsitowie” z którą juŜ nic nie moŜna
zrobić. My teraz sukcesywnie zamykamy wszystkie składowiska odpadów z tego powodu, Ŝe nie
moŜna tam wozić i nie opłaci się ich utrzymywać.
Z.ZIÓŁKO – a jak się ma sprawa z czymś takim jak stabilizat?
A.BRZEZINA – moim prywatnym zdaniem to jest oszustwo nieprzeciętne.
Z.ZIÓŁKO – ale taki termin istnieje.
A.BRZEZINA – istnieje taki termin ale to jest jedno wielkie oszustwo. Wyjaśnię dlaczego. Jest sito o
średnicy 2cm i przez to sito przelatuje popiół, ziemia, przeleci teŜ mała bateryjka i róŜnego rodzaju
inne rzeczy. Teraz stabilizat to jest tzw. warstwa przekładkowa, minerał, Ŝe rzekomo nie ma tam
Ŝadnych frakcji biodegradowalnych, Ŝadnych odpadów niebezpiecznych itd. śe to jest czysta ziemia,
piasek i popiół. JeŜeli państwo poszliby na te wszystkie instalacje i wzięli sobie reprezentatywną
próbkę, to proszę mi uwierzyć, Ŝe nie jest to warstwa mineralna. Nie ma dla mnie czegoś takiego jak
stabilizat. Jest tylko warstwa przekładkowa.
D.ZAJDEL – a taka sprawa – poniewaŜ my mówimy tutaj o odpadach komunalnych, a przecieŜ
istnieją równieŜ odpady przemysłowe. W tym momencie jakie jest podejście do odpadów
przemysłowych, które muszą być neutralizowane np. ŜuŜle itp. Jak to wygląda na tym poziomie?
A.BRZEZINA – jest wolny rynek. Plan Gospodarki odpadami nie reguluje odpadów przemysłowych.
Zakład produkujący odpady przemysłowe podpisuje umowę z firmą transportową na wywóz tych
odpadów. Firma transportowa otrzymuje kartę przekazania odpadów i te odpady wiezie do jakiejś
instalacji.
D.ZAJDEL – nie, to nie tak. Wiezie do składowiska odpadów przemysłowych.
A.BRZEZINA – tak, ale to moŜe wejść takŜe do RIPOKa, do składowiska odpadów przemysłowych,
moŜe wejść w róŜne miejsca. ZaleŜy co to jest za odpad.
D.ZAJDEL – no na przykład ŜuŜel piecowy.
A.BRZEZINA – to wiezie bezpośrednio na składowisko odpadów, bo z tego nie da się nic zrobić.
Z.ZIÓŁKO – jeŜeli mówimy o kwestii, Ŝe w lutym czy marcu Kędzierzyn moŜe wystąpić o tą
zmianę. Jakie jest prawdopodobieństwo, Ŝe gdybyśmy my poczekali 2-3 miesiące z przyjęciem tej
dzisiejszej uchwały, to ktoś w tym czasie będzie nas skarŜył?
A.BRZEZINA – jestem pewny, Ŝe firma „Naprzód” z Rydułtów chce wykorzystać swoje 5 minut i
pozycję monopolisty, więc jeszcze w grudniu wystąpią z powództwem cywilnym wobec samorządu
województwa o bezczynność i naraŜenie ich na straty finansowe. Jakiś prawnik od nich naliczy ten
alternatywny strumień i będziemy się z nimi boksować w sądzie.
J.ŚLIWA – a oni juŜ mają dopuszczenie instalacji itd.?
A.BRZEZINA – wszystko mają – pozwolenie na uŜytkowanie, pozwolenie zintegrowane itd. Mają
papiery takie, Ŝe mucha nie siada. To co powiedział Z.Ziółko jest teoretycznie moŜliwe, ale
ryzykowne ze względu na powództwo cywilne o bezczynność.
14
Z.ZIÓŁKO – nie ukrywam, Ŝe sam jestem tym Ŝywo zainteresowany, bo przecieŜ teŜ płacę za śmieci.
JeŜeli to ma być rzeczywiście 3-4 miesiące wzrostu ceny o 30-40% albo po prostu gmina przejmie ten
cięŜar na siebie, to jest zupełnie inna kwestia. Ale gorzej gdyby to miało trwać dłuŜej.
J.ŚLIWA – a ile tych gmin do nas napisało?
Z.ZIÓŁKO – 4 gminy. Te gminy z całego regionu południowowschodniego, gdzie niektórzy mają
terminy przetargu dopiero na kwiecień czy czerwiec, to jak zaczną dochodzić do tego momentu
myślenia o ogłoszeniu przetargu i jak zobaczą ile kosztuje tona odpadów, to będą miały ten sam
problem. Na razie tak daleko nie patrzą. Kędzierzyn-Koźle po rozmowie z burmistrzem Głubczyc
zaczął ostro działać.
A.BRZEZINA – te 4 gminy pogoniły mocno prezydenta Kędzierzyna do działania. JeŜeli teraz
członkowie Komisji wyjdą z inicjatywą zmiany Planu Gospodarki Odpadami – co jest bardzo
prawdopodobne – i będziemy dzielić na 2 regiony, to jest jeszcze jeden kłopot techniczny i czasowy.
Zmiana tego planu trwa w porywach optymizmu od pół roku wzwyŜ. Musimy robić konsultacje
społeczne i to jest taki kłopot czasowy. JeŜeli nie daj boŜe zrobimy jakiś błąd proceduralny, to proszę
mi wierzyć, Ŝe nam to prawnicy zainteresowanych wypomną i zakwestionują uchwałę w nadzorze
wojewody. Trzeba to będzie robić bardzo sprawnie i delikatnie.
G.SAWICKI – myślę, Ŝe to jeszcze za krótki okres funkcjonowania tej ustawy i tych RIPOKów. Oni
sami jeszcze nie wiedzą jak to będzie wyglądać, jaki będzie strumień odpadów, cena itd. JeŜeli nie
zmniejszą opłat to strumień im się radykalnie zmniejszy. Ostatnim razem rozmawialiśmy z
dyrektorem, Ŝe w marcu spłyną sprawozdania z wszystkich gmin i będziemy mieli dane ile i jaki był
przewóz tych śmieci w gminach. Dopiero wtedy moŜna się zastanawiać nad jakimiś ewentualnymi
analizami czy coś zmieniać czy nie zmieniać.
J.ŚLIWA – czy w takim razie powinniśmy zająć jakieś stanowisko w sprawie tego pisma?
A.BRZEZINA – Departament Ochrony Środowiska udzieli odpowiedzi.
Z.ZIÓŁKO – a ja przekaŜę burmistrzowi Głubczyc rady praktyczne.
A.BRZEZINA – dlatego bardzo bym prosił, aby Komisja przez 3-4 miesiące nie wnioskowała o
zmianę Planu Gospodarki Odpadami. Musimy zobaczyć jak to działa, jakie są ceny itd.
J.ŚLIWA – to powinno z pół roku a nawet rok funkcjonować. Dopiero jak nie powstaje ta
konkurencja itd., to moŜna z konkretnym wnioskiem występować.
G.SAWICKI – ja nie zgadzam się z tym co powiedział Z.Ziółko i uwaŜam, Ŝe gminy po prostu
przespały swój czas.
D.ZAJDEL – brały na przeczekanie.
G.SAWICKI – tak jest.
B.GODYLA – poczekać pół roku i wszystko się okaŜe.
D.ZAJDEL – mam jeszcze jedno pytanie. Czy zauwaŜa się w sprawozdawczości – choć nie wiem czy
jest taka – Ŝe w układzie miesięcznym ilość odpadów komunalnych zmniejsza się czy zwiększa?
A.BRZEZINA – ilość odpadów komunalnych jest mniej więcej taka sama. Państwo w rodzinach
wytwarzacie mniej więcej tyle samo odpadów i raczej z tej ilości nie zejdziemy w sposób drastyczny.
Ale mocno nam spada opłata za składowanie odpadów i to jest pozytywna rzecz, bo po prostu mniej
tych odpadów trafia na kwatery a więcej jest przetwarzanych. Jednak dokładne dane i rzetelną
odpowiedź udzielę w marcu lub kwietniu 2014 roku jak to będzie policzone itd. generalnie jest dobry
15
trend, proces, ale konkretnie nie chcę teraz mówić bo jeszcze walczymy z tym przekodowaniem
odpadów, z tymi warstwami przekładkowymi, i róŜnymi innymi działaniami na granicy prawa.
G.SAWICKI – wychodząc naprzeciw przyszłorocznej pracy Komisji chciałbym zapytać czy moŜliwe
jest, aby Komisja wybrała się zobaczyć pracę takiego RIPOKa? MoŜe do Nysy, moŜe do Kędzierzyna.
Z.ZIÓŁKO – myślę, Ŝe nie ma tu problemu.
A.BRZEZINA – moim zdaniem najlepszy RIPOK jest w Nysie. Kiedy była ta wielka afera na
przełomie roku jak wchodziła ustawa, to telewizje ogólnopolskie przyjeŜdŜały do Nysy pokazywać, Ŝe
da się to zrobić. Nysa była ogólnopolskim przykładem pozytywnego działania.
D.ZAJDEL – sito to akurat wiadomo jak chodzi, ale chodzi o to selektywne zbieranie i przetwarzanie.
A.BRZEZINA – są magnesy, kompresory, ludzie niestety teŜ pracują na tych liniach itd. Najlepsza
instalacja mechaniczna będzie w Gaci, bo tam najwięcej pieniędzy unijnych zainwestowano, i tam te 3
nasze gminy partycypują w kosztach.
R.NOWOSIELECKI – ale ta instalacja w Gaci jest za granicą naszego województwa.
A.BRZEZINA – 3 nasze gminy tam woŜą. Instalacja w Gaci dotyka granicy naszego województwa.
W pewnym momencie wójt Skarbimierza podjął złą decyzję, bo w pierwotnym projekcie miało to być
przed torami, a nie za torami. Wtedy my mielibyśmy tą instalację i my mielibyśmy opłaty za
składowanie odpadów itd., Ale niestety jest idealnie za miedzą, po stronie województwa
dolnośląskiego w powiecie oławskim.
Na drugim miejscu jest instalacja w Domaszkowicach jeśli chodzi o kwestie takie wizualne i
wydajnościowe. Natomiast na trzecim miejscu będzie ta budowana instalacja w Opolu.
J.ŚLIWA – do Domaszkowic z kolei woŜą gminy z Dolnego Śląska.
A.BRZEZINA – Lądek, Kamieniec Ząbkowicki, Ząbkowice
Z.ZIÓŁKO – albo inna sytuacja, Ŝe odpady do DzierŜysławia woŜą Głuchołazy, a Głubczyce woŜą
do Nysy. I z tego co słyszałem Głuchołazy rzekomo nie załapały się na pulę tj. Ŝe Nysa nie mogła juŜ
od nich przyjąć.
A.BRZEIZNA – to są takie wersje obiegowe na róŜne potrzeby. Na pewno tak nie jest. Wygrała firma
i wozi na instalację zastępczą.
D.ZAJDEL – a co się dzieje z popiołem, który teŜ jest zbierany selektywnie?
A.BRZEZINA – firmy go odbierają jeŜeli mają na to odbiorcę, a takim odbiorcą często są Lasy
Państwowe, bo to idzie na dróŜki leśne. Na RIPOK na bramę muszą trafić odpady komunalne
nieposegregowane. Te frakcje, które są segregowane jak plastik, szkło, w niektórych gminach popiół
segreguje się osobno – to wolny rynek, mogą jechać tam gdzie ktoś to kupi lub weźmie.
J.ŚLIWA – czyli nie musi jechać na RIPOK?
A.BRZEZINA – nie. Odpady zmieszane, nieposegregowane muszą. Najczęściej popioły jadą na
dukty leśne.
J.ŚLIWA – która frakcja idzie do spalania w Cementowni GóraŜdŜe?
A.BRZEZINA – Cementownia GóraŜdŜe moŜe tylko przyjąć paliwo alternatywne – frakcja o
odpowiedniej kaloryczności około 21kJ i o małej zawartości chloru, aby te piece się nie wypaliły.
Niektóre RIPOKi tworzą tą frakcję np. mają najbardziej kaloryczny PET chemiczny, PET zwykły,
16
mieszają to, presują w takie bale. To jedzie do laboratorium do GóraŜdŜy i jeśli spełnia ich normy, to
moŜe tam być sprzedane.
J.ŚLIWA – czyli Opole ma szansę.
A.BRZEZINA – kaŜdy ma – musi stworzyć paliwo alternatywne spełniające parametry z GóraŜdŜy.
Z.ZIÓŁKO – czy są jeszcze pytania? – nie było. Kto jest za pozytywnym zaopiniowaniem
przedmiotowego projektu uchwały?
„ZA” – 5
GŁOSOWANIE
„PRZECIW” – 0 „WSTRZYMAŁO SIĘ” – 1
***WNIOSEK*** Komisja pozytywnie zaopiniowała projekt uchwały zmieniającej
uchwałę w sprawie wykonania „Planu Gospodarki Odpadami dla Województwa Opolskiego
na lata 2012-2017”.
Ad. 8.
Informacja nt stanu i perspektyw rozwoju OZE w województwie opolskim – wizyta w
Regionalnym Centrum Ekoenergetyki .
W tym punkcie członkowie Komisji zapoznali się z działalnością i funkcjonowaniem Regionalnego
Centrum Ekoenergetyki funkcjonującym przy Opolskim Ośrodku Doradztwa Rolniczego w
Łosiowie, oraz przeprowadzili dyskusję na temat potencjału i perspektyw rozwoju odnawialnych
źródeł energii zarówno w województwie opolskim jak i na obszarze całego kraju.
***WNIOSEK*** Komisja przyjęła informację nt. stanu i perspektyw rozwoju OZE w
województwie opolskim – wizyta w Regionalnym Centrum Ekoenergetyki .
Ad. 9.
Sprawy róŜne.
Z.ZIÓŁKO – czy są jakieś dodatkowe sprawy do omówienia? – nie było.
* * *
Na tym Wiceprzewodniczący Komisji zakończył dyskusję, podziękował członkom Komisji i
przybyłym gościom za udział w posiedzeniu i zamknął obrady.
* * *
Zakończenie – godz. 1600
Czas trwania posiedzenia – 4 godziny
Wiceprzewodniczący Komisji
Rolnictwa, Środowiska i Rozwoju Wsi
ZBIGNIEW ZIÓŁKO
17