Upadł przemysł ciężki, rozwija się sektor usług

Transkrypt

Upadł przemysł ciężki, rozwija się sektor usług
Upadł przemysł ciężki, rozwija się
sektor usług
2015-07-02 16:01:19
2
Dynamiczny rozwój sektora usług oraz umocnienie ośrodków naukowych to kluczowe rezultaty transformacji
ustrojowej na Dolnym Śląsku - oceniają eksperci. Wskazują przy tym, że w ciągu 25 lat w regionie upadł przemysł
ciężki, ale wzrosła przedsiębiorczość mieszkańców.
Prof. Marian Noga z Uniwersytetu Ekonomicznego we Wrocławiu wśród najważniejszych rezultatów transformacji
na Dolnym Śląsku wymienił zwiększenie znaczenia sektora usług, powiązanie gospodarki regionu z gospodarką
europejską, a także znaczny rozwój przedsiębiorczości.
„W woj. dolnośląskim działa 340 tys. podmiotów gospodarczych; obecnie 80 proc. PKB w regionie wytwarza
sektor prywatny; w gospodarce dominują usługi związane z telekomunikacją i informatyką, przemysł
motoryzacyjny oraz usługi finansowe, czego nie było przed transformacją” - wskazał prof. Noga.
W wyniku transformacji Dolny Śląsk zajmuje czwarte miejsce w kraju pod względem wytwarzania PKB, które
stanowi 8 proc. tego wskaźnika dla całej Polski. „Tak też można oceniać potencjał gospodarczy naszego
województwa w kraju. Wyprzedzają nas jedynie województwa mazowieckie, śląskie i wielkopolskie. Natomiast
staliśmy się trzecim ośrodkiem naukowym w kraju, największym ośrodkiem w pracach badawczo-rozwojowych
oraz województwem o najbardziej rozwiniętym sektorze usług, który wytwarza blisko 60 proc. PKB Dolnego
Śląska” - podkreślił ekonomista.
Istotnym elementem obrazu gospodarczego regionu tuż po transformacji ustrojowej był upadek przemysłu
ciężkiego. Wyjątkiem było jedynie zagłębie miedziowe, gdzie nadal za sprawą KGMH w ówczesnym województwie
legnickim dominował przemysł się wydobywczy.
Upadek przemysłu ciężkiego najbardziej odczuli mieszkańcy dawnego województwa wałbrzyskiego, gdzie po
likwidacji kopalń węgla kamiennego pracę straciło kilkadziesiąt tysięcy osób. Sytuację na tamtejszym rynku
pracy poprawiło m.in. utworzenie w 1997 r. Wałbrzyskiej Specjalnej Strefy Ekonomicznej Invest-Park. Dziś jest to
jedna z największych stref ekonomicznych w kraju, działająca także poza Dolnym Śląskiem - w woj. opolskim,
lubuskim oraz wielkopolskim. W strefie zainwestowało już ponad 200 firm. Swoje zakłady mają tu m.in. Toyota,
Cersanit, Bosch, IBM, General Electric i Bridgestone.
Likwidację i restrukturyzację dużych zakładów przemysłowych odczuła również Jelenia Góra. Tam jednym z
lekarstw na rosnącą falę bezrobocia był rozwój turystyki. Ostatnie lat przyniosły również rozwój turystyki
uzdrowiskowej na południu województwa.
Stolica Dolnego Śląska należała do miejsc, które stosunkowo łagodnie odczuły skutki transformacji ustrojowej.
3
We Wrocławiu dynamicznie rozwinął się sektor usług, a od 2000 r. miejscowe władze stawiają na tzw.
gospodarkę opartą na wiedzy, wspierając współpracę biznesu i uczelni. Mają w tym pomóc m.in. Wrocławski Park
Technologiczny oraz Wrocławskie Centrum Badań EIT+.
„Wrocław bardzo dobrze skorzystał z niebywałej szansy jaką było odzyskanie wolności. Stało się tak dlatego, że
mamy tu ciągłość i stabilność władzy, która odwołuje się do etosu Solidarności z lat 80.” - tłumaczył w rozmowie
z PAP Władysław Frasyniuk, przewodniczący dolnośląskiej Solidarności w latach 1981-90.
Frasyniuk podkreślił, że bilans 25 lat wolnej Polski na Dolnym Śląsku jest niewątpliwie korzystny. „Rozwój jaki się
tu dokonał zawdzięczamy również specyfice ludności zamieszkującej Dolny Śląsk. To ludzie, którzy przyjechali tu
po wojnie z różnych stron kraju. Musieli się ze sobą dogadać, to zaś wykształciło w nich niebywałą otwartość.
Dolnoślązacy stosunkowo łatwo nawiązują kontakty z obcokrajowcami, dlatego tak łatwo pozyskiwaliśmy
inwestycje zagraniczne, dzięki którym powstały tysiące miejsc pracy” - mówił Frasyniuk, który dziś prowadzi
własną firmę transportową.
W jego ocenie transformacja ustrojowa mogłaby odbyć się mniejszym kosztem. „To pretensja do władzy
centralnej. Mamy bardzo skomplikowany system przepisów, nieczytelne prawo. Mają z tym problem
przedsiębiorcy i samorządy. Władza centralna spycha na nich zadania, nie dając narzędzi. Tych problemów
można było uniknąć, gdyby dokonała się prawdziwa decentralizacja władzy” - mówił były działacz opozycji
antykomunistycznej.
Eksperci podkreślają, że w ciągu 25 lat, jakie minęły od transformacji ustrojowej, zmienił się też styl życia
mieszkańców Wrocławia i regionu, choć nie nie zawsze oznacza to również zmianę mentalności.
Kulturoznawca prof. Michael Fleischer z Uniwersytetu Wrocławskiego wskazuje, że zmiany te dotyczą dwóch
obszarów. „Z jednej strony są to zmiany strukturalne, czyli wszystko to, co trzeba było przejąć z Europy
Zachodniej w formie procedur działania, struktur politycznych, prawnych, ekonomicznych czy finansowych. W
tym wymiarze doszło do pełnej homogenizacji z UE. Z drugiej strony pozostaje kwestia mentalności, sposobów
komunikowania się oraz zachowań w życiu codziennym. Tu zmiany są nikłe” - powiedział PAP naukowiec.
Piotr Doczekalski, Katarzyna Wiązowska (PAP)
4