Moje meble są na zamówienie
Transkrypt
Moje meble są na zamówienie
Moje meble są na zamówienie Janusz Radek - Piosenkarz, autor przebojów, gwiazda estrady, esteta Co do mebli, to lubię styl postartdecowski. Proste, symetryczne, szlachetne kształty. Wiecie, co jest najważniejsze w wystroju wnętrza? Połączenia! To one tworzą klimat – zapewnia artysta znany z niespotykanej skali głosu, wielu fantastycznych wykonao wierszy polskich poetów, solowych projektów („Serwus Madonna”, „Dziwny jest ten świat” z piosenkami Czesława Niemea”), musicalu „Jesus Christ Superstar” czy „Tryptyku Świętokrzyskiego” Piotra Rubika i Zbigniewa Książka. Ostatnio ukazała się jego najnowsza płyta zatytułowana „Gdzieś-po-między”. Gdy nie śpiewa, zaszywa się w swojej podkrakowskiej posiadłości. Dopracowanej także pod kątem meblowym. - Dośd długo pracowaliśmy nad tym domem. I na ten dom… – mówi naszemu portalowi Janusz Radek – Ogromny wkład w to, jak ostatecznie jego wnętrze wygląda, miał mój przyjaciel, Michał Urbana, malarz, scenograf i dekorator wnętrz, który zajmuje się urządzaniem domów ludzi znacznie bardziej zamożnych niż my. Znamy się, więc poprosiłem go o pomoc, ale w znacznie mniejszym wymiarze. Tymczasem Michał bardzo się zaangażował i pracował z nami aż trzy lata. Wraz z Januszem Radkiem i jego żoną – sędzią z zawodu – wymyślili elementy powtarzające się w całym domu - łączenia różnych materiałów. Szkła z aluminium, drewna z aluminium czy piaskowca z marmurem, które płynnie przechodzą z kamienia w skórę i znów w drewno. - I to właśnie te łączenia są najważniejsze – mówi Janusz Radek. – A co do samych mebli to lubię styl postartdecowski. Proste, symetryczne, szlachetne kształty. Takie właśnie elementy wystroju wnętrz dominują w moim domu. Powstawanie samych mebli, robionych od początku do kooca na zamówienie, nadzorował również nieoceniony Michał Urban. - To świetny człowiek i pasjonat – zapewnia artysta, który korzystał z wiedzy dekoratora. I dodaje z przymrużeniem oka: – Szczególnie pasjonuje się logiką domu, wcale nie jego funkcjonalnością… Ale mieszkad się oczywiście w nim da! Poza tym - nawet jeśli trzeba coś obejśd dwa razy, żeby dośd do celu, to i tak uważamy, że wszystko jest tak, jak chcieliśmy. Ulubionym miejscem artysty w jego czterech ścianach jest piec. - Rozdziela trzy przestrzenie: kuchnię, jadalnię i pokój wypoczynkowy – opowiada Janusz Radek. – Ma dwustronny kominek. Z jednej jego strony są marmurowe kafle stylizowane na starodawne, a z drugiej – odzwierciedlenie piaskowca, który mamy na zewnątrz budynku. Nowoczesnym elementem wnętrza jest pokój starszej córki pana Janusza – Zuzi. Wykonany jest ultranowocześnie, w stylu hi-tech. - To takie nasze domowe lotnisko – żartuje piosenkarz. Dom artysty jeszcze ma miejsca do zagospodarowania. – W jednym ma byd biblioteka, ale już w całości wypełniona antykami. I książkami rzecz jasna – opowiada wokalista. – A że ma tam byd również moja pracownia, to wszystko to zderzy się ze sprzętem typu komputer, klawiatura, preamb do mikrofonu. Zejdą się w nim zatem dwa skrajne światy. Kat http://www.ostroda-mtm.pl/