Oratorstwo - prof. Dr hab. Piotr Liszka CMF

Transkrypt

Oratorstwo - prof. Dr hab. Piotr Liszka CMF
o. prof. Dr hab.
o. prof. Dr hab.
Piotr Liszka CMF
Piotr Liszka CMF
51-611 Wrocław, ul. Wieniawskiego 38
www.piotr-liszka.strefa.pl
+ Orator powinien na zakończenie jeszcze raz wyraźnie zasygnalizować swoje
przesłanie. Konkluzja (conclusio, peroratio) kończy przemówienie i ma
podwójne zadanie do spełnienia: 1) podsumować treści zawarte w narratio i
argumentatio oraz 2) poruszyć uczucia słuchaczy, wywołać ich emocje. „O ile
w greckiej retoryce nacisk był położony na podsumowanie, to w rzymskiej
więcej uwagi poświęcano obudzeniu uczuć. Starożytni teoretycy wychodzili z
założenia, że w pamięci słuchaczy najlepiej utrwala się to, co usłyszeli na
końcu przemówienia, stąd kładli nacisk na to, aby pod koniec podsumować
(recapitulatio), powtórzyć (repetitio) lub wyliczyć (enumeratio) najważniejsze
punkty wystąpienia. Orator powinien zatem na zakończenie jeszcze raz
wyraźnie zasygnalizować swoje przesłanie. Obok troski o uchwycenie i
zapamiętanie przez słuchaczy istotnej idei przemówienia, orator powinien
zabiegać o właściwe stymulowanie ich uczuć. W zależności od celów mowy
stymulacja uczuć mogła iść w dwóch kierunkach: 1) indignatio: oskarżenie,
strach, nienawiść, gniew, zazdrość itp.; 2) commiseratio: cześć, szacunek,
litość, miłość itp.” /J. Czerski, Metody interpretacji Nowego Testamentu,
Wydział Teologiczny Uniwersytetu Opolskiego, Opolska Biblioteka
Teologiczna 21, Opole 1997, s. 158.
+ Orator sądowy Środki dowodowe wypracowane przez oratora (probationes
artificiales). Retoryka starożytna rzymska „Teorię argumentacji najszerzej
przedstawił Arystoteles. Retoryka rzymska przejęła jednak tylko częściowo tę
teorię, koncentrując się raczej na mowach sądowych (genus iudiciales), w
których dowodzenie stanowiło zawsze centralna, najważniejszą część
przemówienia. Istniały dwa rodzaje argumentacji jurydycznej w zależności od
tego, czy chodziło o dowody przemawiające za jakimś faktem, czy też przeciw
niemu: probatio (confirmatio) i refutatio (confutatio, reprehensio). Niezależnie
od tych dwóch form retoryka jurydyczna odróżniała jeszcze dwie inne: 1)
dowody przekonywujące ogólnie dostępne (probationes inartificiales), jak:
teksty prawa, wypowiedzi świadków, przyznanie się itp. Oraz 2) środki
dowodowe wypracowane przez oratora (probationes artificiales), zależne od
jego talentu oratorskiego i siły przekonywania” /J. Czerski, Metody
interpretacji Nowego Testamentu, Wydział Teologiczny Uniwersytetu
Opolskiego, Opolska Biblioteka Teologiczna 21, Opole 1997, s. 156, za
Kwintylianem: Institutio Oratoria, V, 1. 2/. Środki dowodowe, które
„pochodziły z kunsztu oratorskiego” (Kwintylian, Institutio Oratoria, V, 8, 1)
podzielono na cztery grupy: 1) argumentacja w ścisłym sensie – enthymy
(enthymema, ratiocinatio, argument, rozumowanie); 2) argumentacja za
pomocą przykładów (paradeigma, exemplum, przykład); 3) argumenty
poszlakowe (semeion, signum, znak, argument prawdopodobny, wskazówka);
4) sentencja (gnome, sententia, maksyma, a w liczbie mnogiej również:
zasady życiowe) (C. Otmers) /Tamże, s. 156/. „Uprzywilejowane miejsce w
systemie dowodzenia posiadają enthymy. Stanowią one rdzeń całej
1
o. prof. Dr hab.
Piotr Liszka CMF
argumentacji i są najbardziej przekonywujące. W enthymach rozróżnia się
trzy etapy dowodzenia: 1) argument, inaczej: założenie, teza, stwierdzenie (T);
2) konkluzję (K); 3) zasadę, regułę wnioskowania (Z). Jeżeli teza zostaje przez
słuchaczy zaakceptowana, dalsze dowodzenie jest zbyteczne. Jeżeli
natomiast słuchacze zakwestionują wypowiedź, wówczas należy przedłożyć
kolejny argument w formie konkluzji” /Tamże, s. 157.
+ Orator współczesny nie koncentruje się na temacie, lecz na formie i stylu.
Gatunki retoryki współczesnej: 1. Gatunki dziennikarskie. Stosowane w
prasie. Posługuje się szeregiem podgatunków, jak: relacje, komentarze,
meldunki, wiadomości, felietony, krytyki literackie, teatralne itp.; 2. Retoryka
praktyczna. Należą tu następujące podgatunki: dyskusje, dyskusje panelowe
(dyskusje na określony temat), rokowania, informacje, rozmowy o
charakterze
terapeutycznym
i
duszpasterskim,
obrady
itp.;
3.
Krasomówstwo. Jest to gatunek retoryki, jaki występuje zarówno w życiu
politycznym, jak i prywatnym. Orator nie koncentruje się na temacie, lecz na
formie i stylu. Znajomość teorii przemawiania i techniki oratorskiej nie jest
tu zazwyczaj konieczna. Do tego gatunku należą przemówienia z okazji
chrztów, ślubów, urodzin, czy pogrzebów; przemówienia z okazji początku,
czy zakończenia roku szkolnego, różnych jubileuszy, czy świat itp.; 4.
Retoryka polityczna, znana w starożytności, w czasach współczesnych
posiada zwiększoną siłę oddziaływania, na skutek wykorzystania środków
przekazu (mass mediów) 03 169. 170.
+ Oratorstwo chwalone przez Homera. Analiza lingwistyczna na przykładzie
Mk 1, 9-11. a) Analiza syntaktyczna wskazuje na łącznik „i natychmiast”
pomiędzy opowiadaniem o chrzcie ze sceną kuszenia. „Struktura tekstu
przypomina znany z Targumów podgatunek literacki, tzw. wizję wyjaśniającą
(Deutevision; F. Lentzen-Deis, Die Taufe Jesu nach den Synoptikern.
Literaturkritische und gattungsgeschichtliche Untersuchung (FTS 4), Frankfurt
am Main) 1070, s. 195 nn). W opowiadaniu dominuje aoryst oraz participium
praesentis (historyczny). b) Analiza semantyczna wskazuje na to, że
występujące w opowiadaniu czasowniki wyrażają ruch i dynamizm. c)
Analiza pragmatyczna wskazuje na informacje, które pragnął przekazać
autor tekstu /J. Czerski, Metody interpretacji Nowego Testamentu, Wydział
Teologiczny Uniwersytetu Opolskiego, Opolska Biblioteka Teologiczna 21,
Opole 1997, s. 142/. Analiza retoryczna jest metodą synchroniczną,
literacką. „Teoria retoryki pojawiła się w Grecji. Za jej początek uważa się
wystąpienie Krassusa w VI w. przed Chr. Jednak już w utworach Homera
spotyka się pochwałę sztuki oratorskiej, a zatem można przypuszczać, że już
w IX/VIII w. przed Chr. Istniały próby sformułowania teorii retoryki. Na
powstanie naukowej retoryki miały wpływ dwa czynniki: wprowadzenie
demokratycznego systemu politycznego w Grecji oraz oświecona filozofia
sofistów”. W ustroju demokratycznym ważną role odgrywały zgromadzenia
ludowe, na których „występowali różni mówcy, którzy przedstawiali swój
punkt widzenia i usiłowali przekonać słuchaczy. Potrzeba wygłaszania
starannych oraz na wysokim poziomie przemówień zrodziła potrzebę
usystematyzowania zasad wzorowego i skutecznego przemawiania. W ten
sposób powstała dyscyplina określana jako retoryka” /Tamże, s. 151.
+ Oratorstwo Iłariona bardziej entuzjastyczne niż Cyryla Turowskiego.
Egzegeza biblijna alegoryczna jest znamienna dla pouczeń ascetyczno2
o. prof. Dr hab.
Piotr Liszka CMF
monastycznych, przekazywanych w formie przypowieści, niż dla homilii.
Obrazowość języka oraz zamiłowanie do symboli i alegorii cechują całą
twórczość Cyryla, biskupa Turowa. W jego pismach uniżenie krzyża
połączone jest z radosną akceptacją zmartwychwstania Chrystusa. „W
chrześcijaństwie jest miejsce na paradoksy i zbieżności przeciwieństw
(coincidentia oppositorum). Jest w nim także miejsce na ustawiczne
nawracanie się i przemianę życia (metanoia), na optymizm, radość i nadzieję.
Pisma Cyryla nie dają podstaw do radykalnych rozgraniczeń i
przeciwstawień, choć niektóre elementy wyrwane z kontekstu mogłyby na to
wskazywać. Homilie zostały wygłoszone w okresie wielkanocnej radości
Kościoła, w czasie wiosennego rozkwitu przyrody. Nic dziwnego, że swoją
tonacją muszą różnić się od pouczeń kierowanych do mnichów oraz do
modlitw pokutnych” /W. Hryniewicz, Staroruska teologia paschalna w
świetle pism św. Cyryla Turowskiego, Verbinum, Warszawa 1993, s. 43/. „Na
paschalnej tajemnicy Chrystusa oparł całą swoją duchowość i swoje
oczekiwanie na Jego powtórne przyjście w chwale. Wyrazem tego oczekiwania
są zachęty do nawrócenia i chrześcijańskiego trudu życia. Zarówno tematyka
jego pism jak i sposób jej przedstawiania świadczą o jego głębokim
rozumieniu sensu wiary i nadziei chrześcijańskiej. […] W porównaniu z
metropolitą Hironem, św. Cyryl odznacza się bez wątpienia większą siłą
wyobraźni i uczucia. Iłarion jest ściślejszy i bardziej logiczny w rozwijaniu
myśli. W jego pismach wyczuwa się miejscami więcej oratorskiego
entuzjazmu i większą głębię teologiczną. Wydaje się wszechstronniejszy.
Cyryl natomiast przewyższa go pomysłowością, lekkością języka,
serdecznością o ciepłem uczuć. Więcej u niego zamiłowania do symbolizmu,
alegorii i obrazowości. Jest bardziej konkretny i przystępny. Dar
krasomówczy idzie u niego w parze z głęboka znajomością Pisma Św. oraz
umiejętnością przekonywania. W swojej oratorskiej teologii jest równocześnie
poetą, zdolnym do przekazywania myśli i uczuć z dużą sugestywnością i siłą
przeżycia” /Tamże, s. 44.
+ Oratorstwo kościelne Retoryka kazania powiązana z treścią teologiczną.
„Zretoryzowanie literatury, czy jak kto woli piśmiennictwa kaznodziejskiego,
ma inny wymiar niż w pozostałych dziełach także zretoryzowanej literatury,
głównie w prozie publicystycznej czy dydaktyczno-polemicznej. Kazanie ze
swej istoty gatunkowej należy zarówno do sztuki pisarskiej, jak i do sztuki
wykonawczej, oratorskiej, krasomówczej, sztuki wygłaszania i gestu. Jest
więc kazanie, podobnie jak teatr, pogranicznym zespołem sztuk, a sam tekst
(druk lub manuskrypt) kazania nie jest jeszcze kazaniem (mową) w swym
integralnym wymiarze. Kazanie to actio, pronuntiatio konkretnego podmiotu
retorycznego (kaznodziei) do konkretnej grupy odbiorców (słuchaczy). Między
nadawcą i odbiorcą – mówiąc współczesnym językiem teorii komunikacji –
istnieje trudna do zrekonstruowania relacja, wywołana nie tylko przez
medium językowe oratora, ale także cały splot okoliczności zewnętrznych, jak
nastrój święta, uroczystości czy obrzędu religijnego, wystrój świątyni i
niezliczona ilość innych czynników, które mogą w zasadniczy sposób
wspierać (wzmacniać lub osłabiać) strukturę językowo-stylistyczną kazania”
/M. Korolko, Między retoryką a teologią. O kunszcie estetycznym
staropolskich kazań (rekonesans), w: Proza polska w kręgu religijnych
inspiracji, red. M. Jasińska-Wojtkowska, Krzysztof Dybciak, Lublin 1993,
3
o. prof. Dr hab.
Piotr Liszka CMF
Towarzystwo Naukowe KUL, 41-71, s. 47/. „Utwór literacki mógł otrzymać
kształt kazania, nie będąc przeznaczonym do wygłoszenia na ambonie. Ten
wariant kościelnego oratorstwa jest od czasu wynalezienia druku w
staropolszczyźnie największy pod względem ilościowym. Kazanie bowiem „do
czytania” to najczęstsza postać literatury kaznodziejskiej. Istotnym
wyróżnikiem jest w tym wypadku tekst napisany w kształcie mowy-kazania,
a nie tytuł utworu, który może przybierać najprzeróżniejsze formuły
(szczególnie w poetyce konceptycznej baroku)” Tamże, s. 48.
+ Oratorstwo literatury religijnej publicystycznej wieku XVI. Literatura wieku
XVI „była zretoryzowana i w tekstach pisanych tych czasów pisarze zwracali
się do czytelnika jako do słuchacza, tzn. nie pisali do odbiorcy, ale
„przemawiali” do niego, co wynikało z fazy przejściowej między wszechwładną
dotąd kulturą słowa żywego, a rodzącą się dopiero kulturą pisma
wielokrotnie powielanego metodami technicznymi. Z tego względu ówczesna
publicystyka religijna aż do czasów oświecenia posługiwała się stylistyką
mowy, uwydatniając w tytułach retoryczno-oratorską genealogię. Konwencja
literacka pozwalała jednak na opatrywanie typowo kościelno-liturgicznego
terminu „kazanie” różnorodnymi przymiotnikami jak np. „sejmowe” (nie
mające jak wiadomo nic wspólnego z obradami sejmowymi) czy zastępowanie
go synonimami typu „upominanie”, „przestroga”, „propozycja” itp.; w baroku
wreszcie zatryumfował konceptyzm, który pozwolił na różnorakie mutacje
edytorskie
literatury
kaznodziejskiej.
Znaczenie
kazania
jako
autonomicznego gatunku literackiego niezależnego od ambony kościelnej
docenili najwcześniej jezuici. Mieli oni od początku swego istnienia jak gdyby
dwie niezależne instytucje kaznodziejskie: kaznodziejów – oratorów i
kaznodziejów – pisarzy. Prowincjałowie jezuiccy otrzymywali w związku z tym
szerokie uprawnienia w zakresie organizowania pracy pisarskiej
kaznodziejom. Pracujący w Polsce pod koniec XVI w. jezuita hiszpański
Pisanus tak opisuje pracę jezuitów w liście do generała Akwawiwy: „Tylu jest
kaznodziejów w Towarzystwie […], a przecież jedna książka więcej znaczy niż
tysiąc kazań, i to przede wszystkim w Polsce” /B. Natoński, Humanizm
jezuicki i teologia pozytywno-konwersyjna w XVII i XVIII wieku. Nauczanie i
piśmiennictwo, w: Dzieje teologii katolickiej w Polsce, t. 2: Od odrodzenia do
oświecenia, Cz. I: Teologia humanistyczna, Lublin 1975, s. 117-118/” M.
Korolko, Między retoryką a teologią. O kunszcie estetycznym staropolskich
kazań (rekonesans), w: Proza polska w kręgu religijnych inspiracji, red. M.
Jasińska-Wojtkowska, Krzysztof Dybciak, Lublin 1993, Towarzystwo
Naukowe KUL, 41-71, s. 54.
+ Oratorstwo połączone z kłamstwem węzłem mocnym i nierozerwalnym.
„kłamstwo w literaturze a zwłaszcza w wielkiej literaturze, jest zjawiskiem
rzadkim, znacznie rzadszym niż można podejrzewać. Co innego złudzenia,
mity, ideologie, stany „fałszywej świadomości”, subiektywne przewidzenia,
omamienia – to nader często pojawia się w wizjach wielkich pisarzy i poetów.
Rozgraniczmy
jeszcze
pojęcie
kłamstwa
świadomego,
cynicznego,
stawiającego sobie za cel wprowadzenie w błąd odbiorcy; kłamstwa, które
najchętniej nazwalibyśmy oszustwem propagandowym. Ale wielka literatura
nie jest terenem, na którym pleni się propagandowe oszustwo” /Z. Wójcicka,
P. Urbański „Odblask dalekiego światła prawdy”, w: Kłamstwo w literaturze,
red.), Wydawnictwo Szumacher, Kielce 1996, s. 5/. „cyniczne kłamstwo.
4
o. prof. Dr hab.
Piotr Liszka CMF
Świadczą o tym dobitnie doświadczenia krajów o systemach totalitarnych.
Wszelkie usiłowania wprowadzenia propagandowego oszustwa w obręb
literatury sprawiają, że jej wielkość natychmiast więdnie i usycha. Albo
literatura przestaje być literaturą (Cezary Rowiński)” /Tamże, s. 6/. „Kto
sieje kłamstwa, ten w końcu zawsze się doczeka ich plonów, a wtedy już
może odpoczywać po trudach i śledzić tylko, jak inni zbierają żniwo i
wyręczają go w rozsiewaniu dalej złego ziarna” (J.R.R. Tolkien, Quenta
Silmarilion, VII). „Pierwszym mówcą, a zarazem Pierwszym Kłamcą był, jak
sądził Maciej Kazimierz Skarbiewski, Wąż. Nie powinno dziwić, że oratorstwo,
a ryczałtem i retorykę oraz kłamstwo połączono mocnym i nierozerwalnym
węzłem. Retoryka stała się synonimem takiego kunsztu, który służy
oszukiwaniu, zamienianiu prawd w fałsz i, szczególnie!, odwrotnie. Tak
kwestię stawiali Sokrates i Platon […] Natomiast żyjący w II w. p.n.e.
Atenajos uznawał ją wręcz za sztukę oszukiwania (fallendi artem). Dlaczego
zatem poruszam raz jeszcze ten temat – spór o retorykę? Dlatego, że, acz
uznawana za rozsiewczynię kłamstw, była także synonimem sztuki słowa –
literatury (w znaczeniu bardzo szerokim!)” /J. Z. Lichański, Milczenie Kanta.
Literatura – kłamstwo – retoryka, w: Tamże, 7-19, s. 7/.
+ Oratorstwo popularne mendykantów upowszechniane poza regularną
katechezą parafialną. Kaznodziejstwo katechetyczne w Polsce do okresu
Reformacji. „Istotna zmiana w sytuacji średniowiecznego kaznodziejstwa
polskiego nastąpiła w momencie rozpoczęcia działalności na naszych
terenach zawierzonych w XIII w. dwóch najważniejszych zakonów
mendykanckich: franciszkanów i dominikanów. […] zakony te uzyskały po IV
Soborze luterańskim, wprowadzającym obowiązek rocznej spowiedzi
wielkanocnej, zatwierdzenie papieskie dla prowadzenia specjalnej
działalności kaznodziejskiej, głównie o charakterze pokutnym. Oratorstwo
popularne mendykantów, upowszechniane poza regularną katechezą
parafialną w ramach lokalnych programów duszpasterskich poszczególnych
diecezji, wprowadziło do kaznodziejstwa żywioł ludowości, charakteryzujący
się obok popularnej kompozycji i stylistyki wykładem obrazowym. Przykłady
kaznodziejskie (egzempla) stały się głównym tworzywem krasomówczym, a
różnorodne „zwierciadła przykładów”, będące mieszaniną wątków biblijnych,
apokryficznych i legendarnych, skierowały katechetę na tory swoistej
beletrystyki religijnej, upowszechnianej za pośrednictwem żywej mowy.
Równolegle czy też obok popularnego kaznodziejstwa ludowego, trudnego z
braku źródeł do zobiektywizowanej oceny, rozwijało się religijne oratorstwo
akademickie. Średniowieczne uniwersytety kształciły kaznodziejów przede
wszystkim z myślą o podniesieniu kultury intelektualnej i estetycznej
katechezy parafialnej. Uniwersytety dostarczały przy tym specjalistów do
nauczania sztuki kaznodziejskiej (ars praedicandi) w szkołach kolegiackich i
katedralnych. […] w dość gęstej sieci średniowiecznych szkół parafialnych
kulturę przepowiadania i odbioru żywego słowa wspierały głównie przedmioty
w obrębie triwium, a więc gramatyka, dialektyka i retoryka” M. Korolko,
Między retoryką a teologią. O kunszcie estetycznym staropolskich kazań
(rekonesans), w: Proza polska w kręgu religijnych inspiracji, red. M. JasińskaWojtkowska, Krzysztof Dybciak, Lublin 1993, Towarzystwo Naukowe KUL,
41-71, s. 56-57.
5
o. prof. Dr hab.
Piotr Liszka CMF
+ Oratorstwo religijne retoryką swoistą. Dwutorowość rozwoju piśmiennictwa
kaznodziejskiego, zarówno w świadomości twórczej, jak i w ocenie krytykówbadaczy. „Doktrynalne cele kościelno-religijnego przepowiadania, od samego
początku istnienia różnego rodzaju i typu kazań, okazywały się
konkurencyjne w stosunku do struktury językowo-literackiej tych utworów,
starały się niejako programowo podporządkować formę treści, redukując lub
spychając na dalszy plan wszelkie walory estetyczne. Kazanie więc było (i jest
do dzisiaj) jak gdyby rozdarte między retoryką (będącą synonimem
literackości oratorstwa religijnego) a teologią. Rozdarcie to nie zawsze
oczywiście miało jednakowo dramatyczny przebieg. Były bowiem epoki, kiedy
w piśmiennictwie kaznodziejskim widoczna była symbioza celów teologicznobiblijnych i filologiczno-literackich, jak np. w niektórych kierunkach
patrystyki. Ale były także epoki, kiedy opozycja między retoryką a teologią
miała postać walki, jak. Np. w czasach reformacji lub innych okresach
dominacji teologii polemicznej czy kontrowersyjnej. Przeciwstawianie teologii
retoryce było szczególnie ostre na styku kaznodziejstwa akademickiego,
„uczonego”, z oratorstwem ludowym, popularnym, odżegnującym się
programowo od jakiejkolwiek estetyzacji literackiej” /M. Korolko, Między
retoryką a teologią. O kunszcie estetycznym staropolskich kazań
(rekonesans), w: Proza polska w kręgu religijnych inspiracji, red. M. JasińskaWojtkowska, Krzysztof Dybciak, Lublin 1993, Towarzystwo Naukowe KUL,
41-71, s. 42.
+ Oratorstwo wieku XVI Kaznodziejstwo wieku XVI w Polsce moralistyczne.
„Twórczość tę, w całości dotąd nawet nie zarejestrowaną, włącza się
tradycyjnie w podręcznikach i syntetycznych opracowaniach do działu
piśmiennictwa panegirycznego. Panegiryk przy tym jakiegokolwiek rodzaju
ma zwykle ustaloną opinię utworu bezwartościowego, deprecjonującego
literaturę barokową w Polsce. Ten aprioryczny i ryczałtowy osąd jest
oczywiście krzywdzący, zwłaszcza wobec utworów wartościowych. Dopiero
wnikliwe studia nad konkretnymi tekstami panegirycznymi wskazują, że
wyróżniają one wiele istotnych treści w sposób zaszyfrowany, zawierają
dążenia i poglądy, które z różnych powodów nie mogły być spełnione w
konkretnym miejscu i czasie. Ponadto mowa panegiryczna ze swej jak gdyby
retorycznej istoty służyła kształtowaniu i utrwalaniu określonych opinii,
przekonań, a zwłaszcza wartości. Genus demonstartivum (gr. genós
panegyrikòs), w przeciwieństwie do oratorskiego rodzaju doradczego (genus
deliberativum) i osądzającego (genus iudiciale), patronujących wypowiedziom
politycznym, dogmatyczno-apologetycznym czy polemicznym (oczywiście w
kazaniach), służył pochwale lub naganie podstawowych wartości w różnych
sytuacjach życia publicznego. Rezultaty pragmatyczne mów panegirycznych,
kultywowanych zwłaszcza w szkolnictwie, były – według intencji teoretyków
retoryki – szczególnie przydatne w sytuacjach życiowych wyborów lub
podejmowania decyzji etycznych czy moralnych. Kaznodziejska retoryka
panegiryczna, przynajmniej w zamierzeniach jej wykonawców była swoistą
logiką etyki chrześcijańskiej. Jeżeli podstawowe wartości chrześcijańskiej
myśli, postaw i wartości przetrwały w narodowej świadomości, obyczaju i
kulturze w mroku zaborów, to była to przede wszystkim zasługa imiennych i
bezimiennych kaznodziejów-oratorów i kaznodziejów-literatów, którzy zdołali
olbrzymim wysiłkiem utrwalić fundamenty chrześcijańskich wartości; także
6
o. prof. Dr hab.
Piotr Liszka CMF
metodą panegirycznej ich pochwały lub nagany” M. Korolko, Między retoryką
a teologią. O kunszcie estetycznym staropolskich kazań (rekonesans), w:
Proza polska w kręgu religijnych inspiracji, red. M. Jasińska-Wojtkowska,
Krzysztof Dybciak, Lublin 1993, Towarzystwo Naukowe KUL, 41-71, s. 6970.
+ Oratorstwo wyznaniowe przewartościowało kulturę wieku XVI.
Kaznodziejstwo humanistyczne w Polsce. „Na kształt ideowy i artystyczny
renesansowego kaznodziejstwa polskiego oddziałały głównie trzy zjawiska:
wynalazek druku, humanistyczna retoryka i reformacja. Te […] składniki
kultury odrodzenia, wzajemnie warunkujące się w wielokierunkowych
przejawach zmieniły w sposób istotny kaznodziejstwo typu kościelnego i
pozakościelnego (literackiego). Zanim wyodrębnił się żałosny w skutkach
podział chrześcijaństwa zachodniego, wyraziście widoczny dopiero z
historycznej perspektywy, przez wiele dziesiątków lat XVI w. istniał okres
wielkich przewartościowań społeczno-kulturowych, w których główną, jeśli
nie najważniejszą rolę odgrywało różnego rodzaju i poziomu oratorstwo
wyznaniowe, wspierane niespotykanymi dotąd w kulturze europejskiej
technicznymi środkami publikacji, przebiegu informacji czy wręcz
propagandy i agitacji. Jak wiadomo kaznodziejstwo protestanckie, a ściślej:
protestantyzujące,
reformistyczne,
zostało
podniesione
do
rangi
najważniejszego składnika (obok Biblii) ewangelickiej liturgii. Było to z reguły
kazanie wygłaszane w języku narodowym, w tymże języku drukowane i
kolportowane. Były to przy tym utwory o charakterze popularnym,
przeznaczone do szerokiego kręgu odbiorców, nie respektujące istniejących
dotąd podziałów na literaturę akademicką, „uczoną” i popularną. Były one
wreszcie rezultatem hasła swobodnej interpretacji Pisma św. przez ogół
wiernych; nastąpiła więc jak gdyby nobilitacja słuchacza (czytelnika), który z
biernego odbiorcy stawał się partnerem kaznodziei. W związku z tym musiała
ulec zmianie technika perswazji, dobór środków przekonywania, a przede
wszystkim powołanie do życia nowych form i gatunków kaznodziejskich” M.
Korolko, Między retoryką a teologią. O kunszcie estetycznym staropolskich
kazań (rekonesans), w: Proza polska w kręgu religijnych inspiracji, red. M.
Jasińska-Wojtkowska, Krzysztof Dybciak, Lublin 1993, Towarzystwo
Naukowe KUL, 41-71, s. 59.
+ Oratorzy wspomagani przez pisarzy. Dwie instytucje kaznodziejskie
niezależne u jezuitów: kaznodzieje oratorzy i kaznodzieje pisarze. Literatura
wieku XVI „była zretoryzowana i w tekstach pisanych tych czasów pisarze
zwracali się do czytelnika jako do słuchacza, tzn. nie pisali do odbiorcy, ale
„przemawiali” do niego, co wynikało z fazy przejściowej między wszechwładną
dotąd kulturą słowa żywego, a rodzącą się dopiero kulturą pisma
wielokrotnie powielanego metodami technicznymi. Z tego względu ówczesna
publicystyka religijna aż do czasów oświecenia posługiwała się stylistyką
mowy, uwydatniając w tytułach retoryczno-oratorską genealogię. Konwencja
literacka pozwalała jednak na opatrywanie typowo kościelno-liturgicznego
terminu „kazanie” różnorodnymi przymiotnikami jak np. „sejmowe” (nie
mające jak wiadomo nic wspólnego z obradami sejmowymi) czy zastępowanie
go synonimami typu „upominanie”, „przestroga”, „propozycja” itp.; w baroku
wreszcie zatryumfował konceptyzm, który pozwolił na różnorakie mutacje
edytorskie
literatury
kaznodziejskiej.
Znaczenie
kazania
jako
7
o. prof. Dr hab.
Piotr Liszka CMF
autonomicznego gatunku literackiego niezależnego od ambony kościelnej
docenili najwcześniej jezuici. Mieli oni od początku swego istnienia jak gdyby
dwie niezależne instytucje kaznodziejskie: kaznodziejów – oratorów i
kaznodziejów – pisarzy. Prowincjałowie jezuiccy otrzymywali w związku z tym
szerokie uprawnienia w zakresie organizowania pracy pisarskiej
kaznodziejom. Pracujący w Polsce pod koniec XVI w. jezuita hiszpański
Pisanus tak opisuje pracę jezuitów w liście do generała Akwawiwy: „Tylu jest
kaznodziejów w Towarzystwie […], a przecież jedna książka więcej znaczy niż
tysiąc kazań, i to przede wszystkim w Polsce” /B. Natoński, Humanizm
jezuicki i teologia pozytywno-konwersyjna w XVII i XVIII wieku. Nauczanie i
piśmiennictwo, w: Dzieje teologii katolickiej w Polsce, t. 2: Od odrodzenia do
oświecenia, Cz. I: Teologia humanistyczna, Lublin 1975, s. 117-118/” M.
Korolko, Między retoryką a teologią. O kunszcie estetycznym staropolskich
kazań (rekonesans), w: Proza polska w kręgu religijnych inspiracji, red. M.
Jasińska-Wojtkowska, Krzysztof Dybciak, Lublin 1993, Towarzystwo
Naukowe KUL, 41-71, s. 54.+ Orator dopasowuje wstęp przemówienia do
okoliczności. Retoryka rzymska rozróżniała dwa rodzaje wstępów (exordium),
zależnie od różnej postawy słuchaczy lub czytelników wobec autora tekstu:
proemium i insinuatio. Proemium jest wstępem przemówienia w sytuacji,
kiedy orator zwraca się do publiczności życzliwie do niego usposobionej.
Natomiast insinuatio jest wprowadzeniem do mowy w bardzo trudnych
warunkach, w przypadku, gdy orator staje przed słuchaczami, którzy są do
niego obojętnie, nieżyczliwie lub nawet wrogo nastawieni. W proemium autor
koncentruje się na uczuciach, natomiast w insinuatio musi zastosować różne
środki, aby zainteresować słuchaczy, jak na przykład zacząć od przykładu,
przypowieści, analogii, humoru, ironii, czegoś zaskakującego /J. Czerski,
Metody interpretacji Nowego Testamentu, Wydział Teologiczny Uniwersytetu
Opolskiego, Opolska Biblioteka Teologiczna 21, Opole 1997, s. 155/.
Retoryka umieszcza na trzecim miejscu przemowy argumentację. Istnieją
różne sposoby argumentacji. Uprzywilejowane miejsce w systemie
dowodzenia posiadają enthymy. Zmodyfikowaną wersję enthymów stanowi
argumentacja
pięcioczłonowa,
zwana
epicheirymem
(epicheirema:
dialektyczne wnioskowanie). Wprowadzona przez Arystotelesa została
rozpracowana i rozwinięta przez rzymskich teoretyków retoryki, zwłaszcza
przez Cycerona. Podstawę dowodzenia stanowią w niej trzy zasadnicze
elementy enthymów, które Cyceron nazywa: asumptio (argument), propositio
(zasada wnioskowania) i complexio (konkluzja). Do tego schematu dodał on
jeszcze dwa dodatkowe uzasadnienia: 1) assumptionis approbatio
(uwierzytelnienie argumentu) i 2) propositionis approbatio (uzasadnienie
reguły wnioskowania) /Tamże, s. 156.
8