drugie życie drewna

Transkrypt

drugie życie drewna
WZORNIC T WO
DRUGIE
ŻYCIE
DREWNA
T E K S T R E N ATA N AW R O C K A
ZDJĘCIA K YBURZ MADE
W manufakturze powstają meble na
potrzeby zarówno wnętrz mieszkalnych,
jak i publicznych. Obecnie są to kredensy,
półki, stoły i kanapy.
BRACIA TOBIAS I RAINER KYBURZ WIERZĄ
W ŻYCIE PO ŻYCIU. ŻEBY ROZWIAĆ
EWENTUALNE WĄTPLIWOŚCI DODAM,
ŻE CHODZI O TZW. UPCYCILNG, CZYLI
WYKORZYSTYWANIE ZNISZCZONYCH CZY
WYEKSPLOATOWANYCH PRZEDMIOTÓW
LUB ICH CZĘŚCI DO TWORZENIA
NOWYCH, CZĘSTO O ZUPEŁNIE INNYM
PRZEZNACZENIU.
Nawet transport ekologicznego
surowca jest eko...
S
66 |
CZERWIEC- LIPIEC 2016
Tobias został nauczycielem rzemiosła, Rainer studiował biznes, pozostała jednak idea stworzenia własnej firmy – profesjonalnego warsztatu, czy raczej manufaktury stolarskiej. Pięć lat temu bracia uruchomili
własną profesjonalną pracownię stolarską i marzenie stało się rzeczywistością. Początkowo zajmowali się wykonywaniem elementów
konstrukcyjnych z materiałów odpadowych – głównie drewna rozbiórkowego. Po kolejnych trzech latach postanowili zrobić krok naprzód i przejść do realizowania kompletnych projektów meblarskich
własnego autorstwa. Tak powstało studio Kyburz Made, mieszczące
się w niewielkim Münchenstein w okolicach szwajcarskiej Bazylei.
FOTO: CLAUDIA LINK
pecjalnością braci Kyburz jest stare drewno, zaś ich zamiłowanie do tego materiału uwidoczniło się podobno już
w dzieciństwie. Garaż rodziców był wyposażony w niewielki
warsztat i był większy, niż przewidywały to ówczesne standardy. Nadmetraż wykorzystywano do przechowywania niesprawnych rowerów, wózków, starych mebli i tysiąca innych rzeczy, które
gromadzą się w każdym domu i z którymi nie zawsze łatwo jest się
rozstać. W takim właśnie pełnym skarbów miejscu buszowali Tobias
i Rainer. Po chwilowej fascynacji rowerowymi i motocyklowymi mechanizmami zainteresowali się zdezelowanymi stołami, połamanymi
krzesłami oraz innymi wyrobami z drewna zalegającymi w składziku,
jakim z biegiem lat stał się garaż. Pierwsze próby stolarskie nie były
obiecujące – większość przedmiotów, którymi zajmowali się bracia,
kończyła w jeszcze gorszym stanie na... śmietniku. Ale, jak wspominają, takie zajęcia praktyczne pozwoliły im poznać niezwykłą plastyczność drewna i jego niemal nieograniczone możliwości stosowania.
Później naturalną koleją rzeczy drogi braci na pewien czas się rozeszły.
W manufakturze powstają meble na potrzeby zarówno wnętrz mieszkalnych, jak i publicznych. Obecnie są to kredensy, półki, stoły i kanapy. Wszystkie egzemplarze budowane są ręcznie na podstawie
własnych projektów. Głównym materiałem jest wszelkiego rodzaju
drewno odpadowe. Skąd zainteresowanie tym właśnie materiałem?
Powody były właściwie dwa: wcielanie w życie przyjaznej środowisku
idei upcyclingu oraz... niski koszt (niekiedy wręcz zerowy) pozyskiwania surowca. Dziś bracia podają również powód trzeci: oryginalność.
Niepowtarzalność gotowych mebli opuszczających ich warsztat
jest bezdyskusyjna – jak dotychczas każdy z projektów powstał tylko w jednym egzemplarzu.
Właściciele manufaktury prowadzą również warsztaty oraz oferują
usługi doradcze dotyczące optymalnego wykorzystania przestrzeni.
Tobias i Rainer nie porzucili (na razie) swoich dotychczasowych zajęć
zawodowych, traktując Kyburz Made po trosze jak realizację hobby,
dającego przy okazji dodatkowy zarobek. Jednak, jak podkreślają bracia, wyłącznie z pracy w manufakturze nie byliby w stanie się utrzymać,
zwłaszcza że ceny ich mebli nie są bynajmniej abstrakcyjnie wysokie.
Chodzi tutaj bardziej o pasję do bardziej ekologicznego stylu życia oraz
zaproponowanie „organicznej prostoty” jako przeciwieństwa dla otaczających nas przestylizowanych i kosztownych „dzieł” sztuki użytkowej – często bardzo pięknych, ale pozbawionych duszy.
67