Lexus - Kozłowski partnerem golfa - autosalon pomorski

Transkrypt

Lexus - Kozłowski partnerem golfa - autosalon pomorski
autosalon pomorski
Lexus - Kozłowski partnerem golfa
Autor: Jarosław Gaszyński
25.06.2010.
Wielu zawodników, dużo dobrej gry
Pole golfowe w Binowie w oprawie Lexusa
To było Święto Golfa na polu golfowym Binowo Park Golf Club koło Szczecina – eliminacje do
finałów World Golfers Poland Chamionship i Diners Trophy Club, rozegrane 12 czerwca.
Zachodniopomorski diler Lexusa Jan Kozłowski uatrakcyjnił imprezę pokazem eleganckich aut tej marki
oraz ufundował nagrody.
Zdjęcia Jarosław Gaszyński
Profesjonalnie przygotowane pole golfowe dostarczało satysfakcji z dobrej gry. Fairwaye niczym krótko
przycięte dywany trawiaste i cudowne greeny, jedynie roughy budziły wiele negatywnych emocji. Na
uwagi jednego z zawodników o zbyt licznych i zbyt wysokich roughach, dyrektor pola w Binowie
Sławomir Piński odpowiedział, że trzeba się nieźle napocić, żeby zagrać do roughu, bo fairwaye są
szerokie, na co usłyszał od golfisty, że „właśnie jest cały spocony”.
W tym turnieju firma Lexus – Kozłowski ufundowała dla zawodników dodatkowe nagrody w
kategorii Closets to the pin (najbliżej dołka) oraz Strightest drive (najbliżej środka fairwaya). Ta ostatnia
to nowość na polskich polach golfowych promująca nie tyle daleki strzał, co dokładny na środek
fairwaya! Były także nagrody w kategorii stableford dla kobiet i mężczyzn oraz jedna wylosowana
spośród wszystkich graczy w postaci dwuosobowego wyjazdu na pola golfowe do Hiszpanii, które z firmy
Domexus przywiózł Robert Owczarzak. Niewątpliwa atrakcją turnieju oprócz wystawionych pięknych i
eleganckich aut marki Lexus była obecność znanego i lubianego aktora, artysty kabaretowego oraz
pasjonata golfa Piotra Gąsowskiego. Piotr ceni pole w Binowie i bardzo chętnie przyjeżdża tu zagrać.
Pierwsze uderzenie Piotra na teeboxie pierwszym było bacznie obserwowane – widać jednak
przyzwyczajony do obecności obiektywów zagrał bardzo dobrze. Równie dobrze wybił piłkę Henryk
Przybylski, dyrektor Banku Handlowego w Warszawie S.A. Natomiast Paweł Majewski, dyrektor firmy
Toyota, nie popisał się strzałem nie przebijając „czerwonych tee”, drugie uderzenie tez
kiepskie i dopiero za trzecim wylądował na fairwayu. Ten dołek zakończył 10 uderzeniami. Dodało to
otuchy Piotrowi Gąsowskiemu, gdyż w tym flighcie miał najwyższy handicap – czyli był graczem
najsłabszym. Paweł jednak później poprawił swoją grę i w końcu zajął trzecie miejsce w swojej grupie
handicapowej, przegrywając tylko jednym punktem ze zwycięzcą. Podobne wpadki miał Jurek Safanow,
który na dołku nr 5, będąc do flagi 12 metrów, potrzebował aż dwóch chipów i trzech putów, by wrzucić
piłeczkę do dołka. W swojej grupie mimo to zajął drugie miejsce.
Zacięta rywalizacja była w kategorii hcp 11-15, gdzie znakomity wynik 72 stroke netto gwarantował
dopiero ósmą pozycje. Stefan Smoliński w doskonałej formie zagrywając 71 uderzeń netto zajął czwarte
miejsce, ale zadowolona była Dorota Jankowska uzyskując 70 uderzeń netto zakwalifikowała się do
finałów z trzeciej pozycji!
Uradowana była także Ela Zwierz, gdyż to ona na pierwszym dołku uderzyła najbliżej środka fairwaya, bo
54 cm od linii biegnącej środkiem. Zaś Roman Kudelnicki był 142 cm od dołka po strzale na teeboxie
17. – wygrywając konkurencje „najbliżej dołka”. Tak niewiele zabrakło mu do Hole
In One, za co firma Lexus – Kozłowski stawiała do dyspozycji gracza Lexusa na cały weekend.
Treningi czynią mistrza - szczególnie w tak technicznym sporcie, jakim jest golf. Wie o tym Marek Góra,
który w kategorii 6-10 zajął pierwsze miejsce. Nie sprawdza się tu jednak anegdota z belgijskich pół
golfowych, którą opowiedział Robert Owczarzak – fundator nagród w postaci wycieczki do
Hiszpanii na tamtejsze pola golfowe. Otóż mawia się tam, że golfiści trenują i grają tak dużo, że by
http://autosalonpomorski.pl
Kreator PDF
Utworzono 7 March, 2017, 09:37
autosalon pomorski
osiągnąć handicap między 20-10 – tracą prace, a by zejść poniżej 10. - tracą żonę. Obecność na
polu całej rodziny Marka, a wiec jego żony Samanty i dwóch synów w tym jednego kilkumiesięcznego
bobasa zaprzecza temu!
Zapewne nie zgodzi się z tą anegdotą także Jurek Dutczak, który jako starter - będąc „no
amatorem” - pomagał w tym turnieju sędziemu głównemu zawodów Krzysztofowi Górze. Po
turnieju zaś widziałem, jak Jurek zawzięcie wybijał co najmniej koszyk piłek na driving rangu, szlifując
swoje umiejętności w drodze do profesjonalizmu! Z przyjemnością odnotowuje także po długiej przerwie
obecność w turnieju Krzysztofa Krawczyka, (zbieżność nazwisk ze znanym piosenkarzem przypadkowa),
który należy do grupy pierwszych polskich golfistów.
Zwycięzcami zostali Marek Góra (kategoria hcp 6-10), Dariusz Kuriata (11-15), Rafał Jaros (16-20),
Leszek Wodnicki (21-25), Czesław Żukowski (26-36). W kategorii stableford netto wygrała wśród pań
Małgorzata Strzelczyk, a wśród panów Mariusz Gładysz. Natomiast najlepiej spośród posiadaczy karty
Diners Club International zagrał brutto i netto Dariusz Kuriata – 78 uderzeń i 71.
Zainteresowanych wynikami i zdjęciami odsyłam na stronę www.golfpgc.pl.
http://autosalonpomorski.pl
Kreator PDF
Utworzono 7 March, 2017, 09:37