36 - Parafia św. Józefa Robotnika w Bodzanowie
Transkrypt
36 - Parafia św. Józefa Robotnika w Bodzanowie
KATECHIZM W PYTANIACH I ODPOWIEDZIACH U Co to jest cnota czystości? Czystość jest tą cnotą, która wyraża pozytywną integrację życia płciowego z życiem człowieka jako osoby, a w konsekwencji – wewnętrzną jedność człowieka w jego bycie cielesnym i duchowym. Jest ona ściśle związana z cnotą wstrzemięźliwości, której celem jest podporządkowanie namiętności i ludzkiej zmysłowości rozumowi. Jakie są podstawowe grzechy przeciw czystości? Są nimi: samotne poszukiwanie rozkoszy seksualnej, stosunki przedmałżeńskie lub pozamałżeńskie, praktyki homoseksualne, pornografia. Co wynika z dobrowolnie zawartego związku małżeńskiego pomiędzy mężczyzną i kobietą? Z dobrowolnie zawartego związku małżeńskiego wynika nierozerwalność małżeństwa, wierność i przyjęcie daru płodności. TYGODNIK Duszpasterstwo Misjonarzy Oblatów Maryi Niepokalanej www.parafia.bodzanow.oblaci.pl 26. NIEDZIELA ZWYKŁA: 26.09.2010 Nr 36 (368) SŁOWO NA NIEDZIELĘ Dziś liturgia zwraca naszą uwagę na prawdziwe bogactwo, jakim jest życie wieczne z Bogiem. Ludzie zamożni często ulegają złudzie posiadanego majątku, trwoniąc go na przyjemności i rzeczy zbyteczne, jak mówi Księga Amosa. Co przede wszystkim godzi w godność małżeństwa? W godność małżeństwa godzą nade wszystko: cudzołóstwo, rozwód, poligamia i wolny związek. Podobnie czynił bogacz z przypowieści o bogaczu i Łazarzu. Zajmował się tylko zabawą, nie przejmując się wcale losem chorego i wygłodniałego żebraka Łazarza. Oddanie się zabawie uczyniło go, jak i jemu podobnych, zupełnie głuchymi Co nakazuje siódme przykazanie? Siódme przykazanie nakazuje praktykowanie sprawiedliwości i miłości społecznej w zarządzania dobrami ziemskimi i owocami ludzkiej pracy. Wydaje Parafia św. Józefa Robotnika, Bodzanów 66, 48-340 Głuchołazy, tel. 077 439-56-65, kom. 600 911 651, e-mail: [email protected]. KONTO PARAFII: Bank Zachodni WBK S.A. 1 w Głuchołazach. Nr 58 1090 2167 0000 0001 0124 3127. ISSN 1731-5565 KANCELARIA PARAFIALNA czynna: wtorki, g. 15.00 – 17.00, soboty g. 11.00 – 13.00. BIBLIOTEKA CARITAS czynna we wtorki g. 16.00 – 18.00. RÓŻANIEC W INTENCJI MŁODEGO POKOLENIA: poniedziałki, g. 17.30. Czy dozwolona jest regulacja poczęć? Regulacja poczęć to jeden z aspektów odpowiedzialnego ojcostwa i macierzyństwa. Poprawność intencji małżonków nie usprawiedliwia jednak środ-ków niedozwolonych, takich jak antykoncepcja i sterylizacja. Czego zabrania przykazanie siódme? Siódme przykazanie zabrania kradzieży, która polega na przywłaszczeniu sobie dobra bliźnich wbrew rozumnej woli tego, do kogo ono należy. Ale także każdy inny sposób niesprawiedliwego przywłaszczenia sobie i używania dóbr innych osób sprzeciwia się siódmemu przykazaniu. Popełniona niesprawiedliwość wymaga zadośćuczynienia, sprawiedliwość zaś wymaga zwrócenia tego, co zostało ukradzione. www.diecezja.opole.pl PARAFIALNY Parafia św. Józefa Robotnika w Bodzanowie Jak należy rozumieć dar płodności w małżeństwie? Płodność jest dobrem, darem i celem małżeństwa. Dając początek nowemu życiu, małżonkowie uczestniczą w ojcostwie Bożym. Do kogo należą dobra stworzenia? Dobra stworzenia są przeznaczone dla całego rodzaju ludzkiego. Prawo do własności osobistej nie zaprzecza powszechnemu przeznaczeniu dóbr. JÓZEFA na słowo Boże. Prawdziwe bogactwo człowieka to Bóg: życie wieczne, wiara, miłość, sprawiedliwość i pobożność, oraz wytrwałość i łagodność. Tak zdaje się mówić święty Paweł Apostoł w Pierwszym Liście do Tymoteusza. Psalm niech stanie się naszym dziękczynieniem Bogu za to, że troszczy się o biednych i jest ich bogactwem. Modlitwy powszechne Z kroniki klasztoru i parafii (23) W niedzielę, w św. Sylwestra, należało złożyć Panu Bogu gorące dzięki, bo pod względem prac misyjnych był to rok bogaty. O północy pożegnał nas rok 1934 i na tym kończy się wiedza kronikarza. Jeszcze tylko krótki przegląd ważniejszych prac kończącego się roku 1934 L.P. Misje 8 dniowe Misje dla dzieci Tygodnie religijne dla całej parafii Tygodnie religijne dla poszczególnych stanów Rekolekcje stanowe Rekolekcje dla absolwentów szkoły podstawowej Tridua Dni skupienia Rekolekcje zamknięte dla świeckich Rekolekcje pół-zamknięte Rekolekcje dla księży diecezjalnych Rekolekcje dla księży zakonnych Rekolekcje dla sióstr Wykłady miesięczne dla księży i osób zakonnych Zwykłe pomoce duszpasterskie Dłuższe zastępstwa Kazania postne Wykłady dla stowarzyszeń i inne Wykłady misyjne Kazania majowe Wykłady w seminarium Ilość kazań w Bodzanowie Praca duszpasterska w kościele Bodzanów: w każdą niedzielę 2 Msze św. z kazaniem. Liczba wiernych:1350. Ilość przyjętych komunii bez klasztoru: 16390. Ilość lekcji religii: 316 Innym domom oddano kaznodzieję do dyspozycji SUMA Ilość 1 2 4 6 1 2 2 8 1 1 3 1 5 35 6 3 Kazania 24 19 63 91 10 21 3 36 14 13 49 19 114 57 59 55 20 48 6 50 (238) 150 10. W pierwszym dniu października, czyli w piątek, przed nabożeństwem różańcowym o godz. 16.30 nastąpi poświęcenie różańców dzieci pierwszokomunijnych, które przez cały październik będą starały się uczestniczyć w modlitwie różańcowej wraz z rodzicami. 11. W pierwszy piątek miesiąca po Mszy św. o godz. 7.00 nabożeństwo ku czci Najśw. Serca Jezusowego. Okazja do spowiedzi pół godziny przed Mszą św. Przypominam o miesięcznej spowiedzi dzieciom i młodzieży. O godz. 17.00 Msza św. wypominkowa za naszych zmarłych. Jest to równocześnie Msza św. szkolna dla wszystkich, zarówno dzieci, jak i młodzieży. O godz. 16.30 dzieci i młodzież wraz ze starszymi wezmą udział w modlitwie różańcowej. Od godz. 9.00 odwiedziny chorych. 12. W pierwszą sobotę po Mszy św. porannej nabożeństwo ku czci Niepokalanego Serca Maryi. Od pierwszej soboty października apel będzie w kościele bezpośrednio po Mszy wieczornej. 13. W przyszłą niedzielę zostaną zebrane ofiary na Kurię oraz seminaria w Opolu i Obrze. INTENCJE MSZALNE: 27.10 – 03.10.2010 Poniedziałek 18.00 Wtorek 07.00 Środa 07.00 Czwartek 17.00 Piątek 07.00 16.30 17.00 Sobota 07.00 16.30 17.00 Niedziela 08.00 1 17 938 10.30 11.00 cdn. 27.09.2010 r. Za + ojca Józefa i mamę Joannę Biernat. (71) 28.09.2010 r. Za + Wacława, + Reginę i ++ z rodziny. 29.09.2010 r. Za + Agnieszkę Florek w 2 r. śmierci. (88) 30.09.2010 r. Rez. P. Słobuta. (II 7) 01.10.2010 r. Za + męża Edwarda w 12 r. śmierci i ++ z rodzin obu stron. (93) Nabożeństwo do Najśw. Serca Jezusowego. Różaniec. Wypominkowa za zmarłych. 02.10.2010 r. O zdrowie i błogosławieństwo Boże w rodzinie Majda. (51) Różaniec. W intencji Kamila Augustynowicza z okazji 18. urodzin. Apel. 03.10.2010 r. Z podziękowaniem P. Bogu za otrzymane łaski, z prośbą o zdrowie i błogosławieństwo Boże w rodzinie Buratyńskich. (56) Nabożeństwo różańcowe. W intencji żyjących i ++ z Róży M. B. Różańcowej. OGŁOSZENIA DUSZPASTERSKIE 26. Niedziela Zwykła: 26.09.2010 1. 2. 3. 4. 5. 6. 7. 8. 9. Serdeczne Bóg zapłać! rodzinom, które przygotowały kościół do niedzieli. W przyszłą sobotę o godz. 9.00 proszę następujące rodziny: Mika, Markiel, Micek Adam, Młyńczak, Cisowska, Sołtysiak. Za ofiary złożone w tym tygodniu na nowy cmentarz gorące Bóg zapłać! Dziś odpust w Gierałcicach. Suma o godz. 12.00. Szczególnie bogaty jest kalendarz liturgiczny tego tygodnia. Będziemy wspominać: w poniedziałek, 27 września – św. Wincentego a Paulo, wielkiego apostoła ubogich, założyciela zgromadzenia księży misjonarzy i sióstr miłosierdzia, do dziś posługujących ubogim; we wtorek, 28 września – św. Wacława, patrona Czech. Jako król z wielkim zaangażowaniem umacniał wiarę naszych południowych sąsiadów. Został zamordowany na polecenie własnego brata; w środę, 29 września, Archaniołów Michała, Gabriela i Rafała, a więc aniołów znanych nam z imienia, którzy mieli do wypełnienia ważne misje zlecone przez Boga; w czwartek, 30 września św. Hieronima, wybitnego znawcy i tłumacza Pisma Świętego na język łaciński, niegdyś używany w Kościele. Święty Hieronim uważał, że nieznajomość Pisma Świętego jest nieznajomością Chrystusa i jako taka jest nie do zaakceptowania u ludzi religijnych; w piątek, 1 października –wspomnienie św. Teresy od Dzieciątka Jezus, zwanej „Małą Tereską”. Od dzieciństwa pragnęła wstąpić do Karmelu, by całkowicie oddać się posłudze modlitwy za cały Kościół. Zawdzięczamy jej „małą drogę” – wspaniały przewodnik po miłości. w sobotę, 2 października – wspomnienie św. Aniołów Stróżów. Spotkanie dzieci przygotowujących się do I Komunii św. odbędzie się w poniedziałek o godz. 16.30, w salce w klasztorze. Spotkanie kandydatów do bierzmowania z kl. III gimnazjum również w poniedziałek o godz. 19.00 na salce. Wspólne spotkanie dla kl. I i II gimnazjum we wtorek o godz. 18.00. W piątek rozpocznie się maryjny miesiąc październik. Nabożeństwo różańcowe w dni powszednie o godz. 16.30, a o 17.00 Msza św. W niedziele nabożeństwo różańcowe będzie przed sumą, o godz. 10.30. Okazja do spowiedzi pół godziny przed Różańcem. Odmawiając różaniec w kościele lub rodzinie można zyskać odpust zupełny i ofiarować za siebie lub osobę zmarłą. Warunki odpustu to: stan łaski uświęcającej, brak przywiązania do jakiegokolwiek grzechu, przyjęcie Komunii św. i modlitwa w intencjach Ojca Świętego. Korzystajmy z tego wielkiego daru, który jest tak pomocny zarówno dla żyjących, jak i dla zmarłych. Zachęcam do udziału w codziennej Mszy Świętej połączonej z nabożeństwem różańcowym. A tych, którym trudniej jest dotrzeć do naszej świątyni, proszę o wspólne odmawianie różańca w domach. Misje na Wschodzie SIOSTRA PLACYDA Roztropna misja Użyłem słowa “nieroztropni misjonarze“, by podkreślić zasadniczą różnicę pomiędzy romantycznymi dokonaniami opisanych wyżej Koreańczyków, a akcją humanitarną, jakiej podjęły się siostry Matki Teresy. Nasze siostry prowadza w Kabulu niewielki sierociniec dla dzieci ofiar wojny. Jako zakonnice musza korzystać z posługi kapłana. W Afganistanie są niewątpliwie kapelani wojskowi, ale siostry na codzienną Mszę udają się do ambasady włoskiej. Tam jest kaplica - i podobnie jak w Teheranie - obcokrajowcy mogę się tu modlić. Siostry w Kabulu rzadko pokazują się na ulicach miast pieszo. Mają stałego kierowcę, który dowozi je na Mszę św. i do pewnych rodzin, które chcąc okazać grzeczność i wdzięczność za materialne wsparcie, i czasami zapraszają na krótko do siebie. Jasna rzecz, nie ma tu mowy o nawracaniu. Siostry zawierają pewne układy przyjacielskie i tworzą dobry obraz chrześcijanina w kraju, w którym każdy Europejczyk to wróg. Jest ogólnie znanym paradoks, że większość mężczyzn, którzy chodzą po ulicach Kabulu i innych miast bez broni i wrogich zamiarów, wieczorem mogą gdzieś zniknąć na czas nieokreślony i “przypadkowo” być wcielonymi do oddziałów Talibów. Za jakiś czas wy ich znów zobaczycie jako cywili w mieście. Nikt nie wie, jak odróżnić “pokonanych” Talibów od “zwycięskiej” cywilnej części ludności. Sympatie wycieńczonej wojną ludności są jednoznacznie po stronie Talibów, stad więc bezsens tej wojny. Europa i USA zaangażowali się w niekończący się dylemat: “jak przemienić świadomość” tej niewykształconej i fanatycznej masy. Siostry maja metody. Je trudno identyfikować z Europą czy z USA. Choć na co dzień mówią po angielsku i przełożona misji w Kabulu jest z Irlandii, to jednak siostry nie są stroną w tym konflikcie. Siostry są jak ofiara całopalna. Mogą w każdej chwili ponieść te same ryzyko, co Koreańczycy. Tym niemniej udaje im się trwać już dobrych kilka lat bez strat ludzkich. Może to rzeczywiście jest ta twarz Kościoła i ten rodzaj misji, jaki nie kole w oczy i nie denerwuje muzułmańskiej nadwrażliwości? Powołanie Siostra rosła w okolicach Biharu i Madhja Pradesh w niewielkiej podgórskiej wiosce pośród pięknych krajobrazów. Jej rodzina i krewni, a nawet cała kasta, do której należy, to potomkowie pogan Adewasi. Obecnie w każdej wiosce jest kaplica, katecheta i nawet figurki Matki Bożej z Lourdes. Placyda była krewniaczką katechety Edwarda. Bardzo poważnie traktowała wiarę i często wieczorami, gdy nikt jej nie widział, lubiła rozmawiać z Matką Boską Lourdzką, której figurka stała we wsi nieopodal jej domu. Kto wie, może ten sekret znal wujek Edward, a może wnioskował z jej zachowania, że jest inna, niż pozostałe dziewczęta, wiec jej wróżył, że zostanie zakonnicą. Placyda nie widziała w tym okresie żadnej siostry zakonnej, więc się dziwiła i nie mogła zrozumieć, o czym mówi jej wujek. Chciała się bardzo uczyć, ale jej kasta, którą stanowi w okolicy mniejszość, nie posyłała dzieci do szkól publicznych. Biedni ludzie z jej kasty za punkt honoru mają, by ich dzieci uczęszczały do katolickich szkół, które są płatne. Kto nie może płacić, dzieli się żywnością, oddając do szkoły wszystko, co ma. Nie każda wioska posiada takie szkoły, więc Placydę oddano do internatu prowadzonego przez siostry św. Anny. To niewielkie czysto hinduskie zgromadzenie, które nie zachwyciło niczym Placydy, ale nauka jej się spodobała. Bardzo chciała wstąpić do szkoły średniej. Usłyszał o tym wujek z okolicznego miasteczka i wziął Placydę do siebie, bo rodzice nie mieli możliwości, by kształcić sześcioro dzieci. Placyda dalej nie wiedziała, czym się w życiu zająć. Marzyła, by zostać pielęgniarką, ale ponieważ ten zawód wiąże się ze stałą współpracą kobiety z mężczyznami: lekarzami i pacjentami, hinduskie pielęgniarki maja złą opinie w opinii prostych ludzi. Okazuje się, ze moralność hindusów jest bardzo purytańska. W międzyczasie Placyda napotkała siostry Matki Teresy. Rozpoczęła naukę w koledżu i nie przestawała pytać się Boga, jaka jej droga. Napisała podanie dopiero po zakończeniu koledżu i bardzo się bała, że nic z tego nie wyjdzie. Podanie rozpatrzono jednak pozytywnie. Po półrocznym postulacie została wysłana na 2 lata do Rzymu. To było dokładnie 30 lat temu. Dziś siostra Placyda ma 55 lat i wygląda na bardzo szczęśliwą osobę. Perspektywa wyjazdu do Kabulu nie zmartwiła jej, nie wyglądała na zakłopotaną. Jak pisałem we wstępie “z niejednego pieca chleb jadła“. Na pożegnalnej Mszy św. miała przytwierdzony do sari na lewym ramieniu bukiecik polnych kwiatów. Podobne polne kwiaty kolorową kredą na klasztornej tablicy namalowała któraś z sióstr, by podkreślić ważność i prostotę ceremonii pożegnania. Adewasi i Dżadewar Opowieść siostry o jej wiosce i przodkach była na tyle frapująca, ze wypytałem i zapamiętałem wszystkie szczegóły. Jej kasta to byli ludzie niewykształceni. Wielcy Hindusi, potomkowie Mongołów, czyli klasa wyższa, traktowali ich jako niewolników i wypierali w góry do chwili, aż pewnego dnia w tych okolicach nie pojawił się niezwykły misjonarz, jezuita z Belgii o nazwisku Lebens. Podróżował zawsze na koniu z wioski do wioski i pokochał szczególnie te najbiedniejszą kastę, dla której wystarał się u gubernatora Brytyjczyków pewne przywileje i prawo wolności wyznania. Wdzięczni poganie przyjmowali masowo chrzest, i jak wspomniałem, zaczęli budować kaplice w każdej wiosce. Powstało wiele szkół i szpitali i w dniu dzisiejszym Adewasi są lepiej wykształceni i zorganizowani od Dżdewarow, czyli swych dawnych prześladowców. Ksiądz Lebens pracował w okolicach Biharu, Madhia Pradesz, a nawet wsławionej Orisy. Pytałem się siostry, czy nie ma w dniu dzisiejszym antagonizmów i prześladowania religijnego chrześcijańskiej mniejszości. Siostra z zadowoleniem zaprzeczyła, choć wyznała, że owszem zeszłoroczne zdarzenia z Orisy miały pewien negatywny wpływ na mentalność hinduistów i muzułmanów, którzy chwilami okazują niechęć dla chrześcijan. Tym nie mniej w rodzinnych stronach siostry Placydy za jej pamięci nie było wrogości czy prześladowań. Pustka Po Mszy siostry zwykle zapraszają mnie na kawę i wtedy jedna z nich zamiast jeść śniadanie w klasztorze poświęca się, by potowarzyszyć i pogawędzić. Wedle reguły siostry nie maja prawa jeść za jednym stołem z osobami spoza klasztoru. To nie jest ich pogarda dla świata, a raczej rodzaj pokuty. Toteż każdy raz, gdy któraś z sióstr przychodzi na pogawędkę, mam sobie to za zaszczyt. To jedyna okazja, by się czegoś ciekawego dowiedzieć o zakonie i o konkretnych siostrach. Placyda była jedną z tych sióstr, które najchętniej gawędziły ze mną. Powiem też, że dzięki niej wygłosiłem wiele nadprogramowych katechez do bezdomnych, którzy odwiedzają stołówkę sióstr. Zawsze robię to chętnie, ale zawsze mam tremę. Placyda potrafiła mnie wielokroć przekonać, ze warto gadać dalej, bo się to bezdomnym podoba. Bez jej zachęty nie byłbym pewien, czy warto. Tego dnia, ostatniego dnia po pożegnaniu siostry Placydy, miałem jedną z najdłuższych katechez. Korciło mnie, by opowiedzieć bezdomnym to, co usłyszałem od siostry Placydy, tym niemniej był to dzień Ignacego Loyoli i temat jezuitów, bardzo nośny w tych okolicach, zajął lwią część mej katechezy. Tym sposobem oddałem też honor temu zagadkowemu misjonarzowi z Belgii, który wędrując latami na koniu od wioski do wioski, przemienił całą kastę pariasów w ludzi wykształconych i głęboko wierzących. W ludzi gotowych służyć Bogu z ryzykiem dla życia nawet na tak trudnych misjach, jakimi są misje w Afganistanie. W poniedziałek znowu miałem poranną Mszę św. u sióstr. Zamiast siostry Placydy na pogawędkę przyszła juniorystka, ślązaczka, siostra Morette. Jeszcze nie wiadomo, na jakie trudne misje rzuci ją los. Jej rodzony brat odbył już kurs misyjny w Warszawie i wkrótce uda się do Afryki. Polacy potrafią być nie mniej mężni od Hindusów, tym nie mniej na misjach w Afganistanie jeszcze nas nie ma. Byli Koreańczycy, są siostry Irlandki, Niemki, Hinduski. Owszem są w Afganistanie żołnierze i pewnie kapelani z Polski. Ja powtórzyłem Placydzie po kilkakroć, że jej zazdroszczę. Powiedziałem to bez patosu i szczerze. Myślę i wiem, że trudne misje to przywilej szczególny. Nas, Polaków, nie powinno na nich zabraknąć. Tymczasem jednak pojechała dzielna Hinduska. Powodzenia siostro Placydo. Ks. Jarosław Wiśniewski www.orient.to.pl