D - Portal Orzeczeń Sądu Rejonowego Szczecin

Transkrypt

D - Portal Orzeczeń Sądu Rejonowego Szczecin
Sygn. akt IVK 4/13
WYROK
W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ
Dnia 20 grudnia 2016 r.
Sąd Rejonowy Szczecin Prawobrzeże i Zachód w Szczecinie w IV Wydziale Karnym w składzie:
Przewodniczący: SSR Radosław Lorenc
Protokolant: Alicja Wojciechowska
po rozpoznaniu na rozprawie w dniach 26 stycznia 2016 r., 07 kwietnia 2016 r., 09 czerwca 2016 r., 20 września 2016
r., 18 października 2016 r., 06 grudnia 2016 r.
przy udziale Prokuratora: Grażyna Sapieha
sprawy
B. K. (1)
syna G. i I. z domu S.
ur. (...) w K.
PESEL (...)
oskarżonego o to, że:
1. w dniu 20 maja 2011 r. w S. działając wspólnie i w porozumieniu z M. K. usiłował dokonać kradzieży z włamaniem
samochodu marki A. (...) o numerze rejestracyjnym (...) wartości 5200 zł należącym do A. A. po uprzednim wyłamaniu
zamka stacyjki oraz zamka drzwi lewych kierowcy, lecz zamierzonego celu nie osiągnął z uwagi na interwencję Policji,
to jest o czyn z art. 13 § 1 kk w zw. z art. 279 § 1 kk
2. w dniu 19/20 maja 2011 r. w S. przy ul. (...), wbrew obowiązującym przepisom ustawy o przeciwdziałaniu
narkomanii posiadał substancje psychotropowe w postaci siarczanu amfetaminy o wadze 0,89 gramów,
to jest o czyn z art. 62 ust. 1 ustawy o przeciwdziałaniu narkomanii z dnia 29.07.2005 r .
orzeka
I uniewinnia oskarżonego B. K. (1) od popełnienia obu zarzucanych mu czynów;
II na podstawie art. 632 pkt 2 kpk koszty postępowania ponosi Skarb Państwa.
Sygn. akt IV K 4/13
UZASADNIENIE
W nocy z 19 na 20 maja 2011r. P. P., J. M. oraz Ł. Z. - funkcjonariusze Wydziału Kryminalnego Komendy Miejskiej
Policji w S. pełnili służbę w patrolu zmotoryzowanym w radiowozie nieoznakowanym na terenie miasta S.. Podczas
postoju na stacji PKN (...) przy ul. (...) w S. około godziny 01.20 zauważyli znanego im z uprzednio wykonywanych
czynności procesowych M. K., który poruszał się charakterystycznym z uwagi na kolory karoserii pojazdem marki V.
(...) nr rej. (...). Był on wtedy w towarzystwie innego mężczyzny, to J. R. (1), które nie rozpoznali, a który tego dnia
miał na sobie charakterystyczny sweter w paski. J. R. (1) wszedł wtedy do sklepu na stacji benzynowej i po dokonaniu
zakupów odjechał wraz z M. K.. Funkcjonariusze w toku podjętej obserwacji widzieli, jak po opuszczeniu stacji paliw
pojazd, którym się poruszali M. K. i J. R. (1) wjeżdżał w okoliczne boczne ulice osiedlowe, po czym mężczyźni ci
go opuszczali i poruszając się pieszo zaglądali do wnętrz zaparkowanych pojazdów. W związku z tą obserwacją,
prowadzącą do wniosku, że mężczyźni ci szukają pojazdu, do którego mogliby się włamać, wezwano kolejny patrol
zmotoryzowany Wydziału Kryminalnego Komendy Miejskiej Policji w S., w jakim brali udział funkcjonariusze: J. S.
oraz D. K.. W pewnej chwili policjanci zauważyli, że M. K. i J. R. (1) przemieścili się w rejon ulicy (...) oraz ulicy
(...). J. M. oraz P. P. zabezpieczyli wówczas drogi wyjazdowe. W międzyczasie M. K. oraz J. R. (1) włamali się do
zaparkowanego przed posesją przy ul. (...) samochodu marki A. (...), o numerze rejestracyjnym (...), należącego do
A. A., wyłamując zamek drzwi lewych kierowcy oraz zamek stacyjki. J. R. (1) wsiadł do niego, zaś M. K. kierując
samochodem marki V. (...) za pomocą linki holowniczej zaczął go holować. Po chwili P. P. zauważył wyjeżdżające w ten
sposób z ulicy (...) pojazdy, a w nich obserwowanych mężczyzn. Podjęto wówczas decyzję o zatrzymaniu tych pojazdów
do kontroli. Funkcjonariusze policji pojechali za ww. mężczyznami w kierunku ul. (...). W międzyczasie samochód
marki A. (...) został przez nich pozostawiony na poboczu, gdyż zauważyli, że są obserwowani. Nie zatrzymując się do
kontroli, zaczęli uciekać przed jadącymi za nimi funkcjonariuszami. W pewnym momencie w trakcie pościgu za nimi,
samochód kierowany przez M. K. zatrzymał się przy ul. (...), gdzie mieszkał znany M. K. mężczyzna o danych B. K. (1).
M. K. oraz J. R. (1) wybiegli z samochodu i podjęli dalej ucieczkę pieszo. Ścigający ich funkcjonariusze widzieli, jak
przeskoczyli przez płot posesji, a następnie pobiegli w kierunku budynku mieszkalnego, w związku z czym postanowili
sprawdzić, czy się tam nie ukryli. W rzeczywistości mężczyźni ci pobiegli dalej. W domu tym mieszkała I. K. wraz ze
swoim synem B. K. (1). Funkcjonariusze policji postanowili sprawdzić,czy wewnątrz domu znajdują się obserwowani
przez nich mężczyźni. I. K. obudziła śpiącego syna. Policjanci, sugerując się tym, że przy jego łóżku leżały mocno
zabrudzone w ich ocenie świeżym błotem buty B. K. (1), a nadto podłoga w jego pokoju była zabrudzona, stwierdzili,
że jest on mężczyzną, który wraz z M. K. przed chwilą przed nimi uciekał. W związku z powyższym B. K. (1) został
przez nich zatrzymany.
Dowód:
- wyjaśnienia oskarżonego, k. 68 – 69v, 72 -73, 386 – 387, 546 – 547,
- wyjaśnienia M. K., k. 235 – 236, 327 – 328, 335 – 336, 438 – 439 akt sprawy IV K 835 /11 ( k. 619 ),
- częściowo zeznania P. P., k. 43 - 44, 51, 280 – 282, 391 – 392, 441, 581 – 583,
- częściowo zeznania Ł. Z., k. 138 -141, 400 – 401, 440, 594 - 595,
- częściowo zeznania J. M., k. 144 – 147, 401 – 403, 440 – 441, 583 – 584,
- zeznania J. S., k. 148 – 150, 393 – 394, 570 – 571,
- zeznania D. K., k. 285 – 286v, 394 – 395, 569 – 570,
- zeznania J. G. (1), k. 53 – 54, 390 – 391, 571 – 572,
- zeznania Ł. Ł., k. 66v-67,
- zeznania I. K., k. 45 – 47, 388 – 390, 572 – 573,
- częściowo zeznania J. R. (1), k.321 – 323 ( błędna numeracja – winno być 331-333 ), 395 – 397, 573 – 574,
- płyta z nagraniem ze stacji benzynowej zawierająca m.in. wizerunek J. R. (2) – cam12, cam 14 k. 550,
- tablice poglądowe, k. 236 – 237, 292,
- protokół zatrzymania osoby, k. 5,
- protokół oględzin rzeczy, k. 64 - 65, 20 – 21, 82 – 89,
- protokół oględzin miejsca, k. 16 – 19,
- opinia nr (...), k. 307– 311,
- opinia nr (...), k. 210-213,
- opinia nr (...), k. 219-222.
Wskutek podjętego na posesji przeszukania w pojeździe marki V. (...), należącym do B. K. (1), ujawniono zawiniątko
z zawartością substancji psychotropowej w postaci siarczanu amfetaminy o wadze 0,89 gramów. Pojazd ten B. K. (1)
użyczał wielu osobom spośród swoich znajomych, a jeden z nich, lecz nie ustalono który, pozostawił ww. substancję
psychotropową.
Dowód:
- wyjaśnienia oskarżonego, k. 68 – 69v, 72 -73, 386 – 387, 546 – 547,
- zeznania I. K., k. 45 – 47, 388 – 390, 572 – 573,
- zeznania J. G. (1), k. 53 – 54, 390 – 391, 571 – 572,
- zeznania R. R., k. 287, 401, 618 – 619,
- protokół oględzin rzeczy, k. 48,
- protokół przeszukania samochodu, k. 39 – 41,
- opinia nr (...), k. 157 – 159,
B. K. (1) ma obecnie skończone 30 lat. Jest kawalerem, mającym na swoim utrzymaniu małoletnie dziecko. Posiada
wykształcenie średnie. Obecnie pracuje jako manager w szkole języków obcych. Z tytułu wykonywanej pracy otrzymuje
wynagrodzenie w wysokości 3.000 – 4.000 zł. W przeszłości nie był karany sądownie.
Dowód:
- wyjaśnienia oskarżonego, k. 68, 386, 546,
- dane osobopoznawcze, k. 62 – 63,
- zaświadczenie o niekaralności, k. 480.
Składając wyjaśnienia zarówno w postępowaniu przygotowawczym, jak i sądowym B. K. (1) nie przyznał się do
sprawstwa zarzuconych mu czynów. Jak podał, został bezpodstawnie przez Policję wzięty za pasażera pozostawionego
przed jego domem samochodu marki V. (...), który według jego przypuszczeń należał do znajomego o imieniu
M., którym okazał się M. K.. Znajomy ten, jak podał, posiadał narzędzia do awaryjnego otwierania samochodów.
Oskarżony opisał jednocześnie okoliczności, w jakich poznał M. K. oraz charakter ich znajomości. Stwierdził też, że
narkotyki znalezione w jego samochodzie zostały tam przez kogoś podrzucone, podejrzewając o to M. K., który w jego
ocenie w ten sposób chciał zainteresowanie Policji skierować na niego. Wyjaśnił, że dniu, w jakim został zatrzymany
na jego butach były widoczne ślady cementu, jakie zostały po wykonywanych przez niego pracach remontowych. Jak
podał, prace te wraz ze znajomymi J. G. (2) i Ł. Ł. wykonywał do godz. 20.00., a po północy udał się do domu spać.
Po odtworzeniu nagrania z monitoringu ze stacji (...) przy ul. (...), na którym widoczny był M. K. w towarzystwie
drugiego mężczyzny, oskarżony stanowczo zaprzeczył, jakoby to on był tym mężczyzną, wskazując, że rozpoznaje w
nim znajomego M. K. o imieniu J.. Wyjaśnił też, że jego samochód marki V. (...) w tym czasie użytkowało wiele osób,
w tym jego koledzy. Oświadczył, że J. R. (1) zna z widzenia i widział go z M. K..
Zdaniem Sądu analiza zebranego w sprawie materiału dowodowego nie pozwoliła na przyjęcie, iż B. K. (1) był sprawcą
zarzuconych mu czynów.
Sąd uznał za wiarygodne powyższe wyjaśnienia oskarżonego, nie przyznającego się do zarzucanych mu czynów, biorąc
pod uwagę zarówno ich konsekwencję, brak wewnętrznych sprzeczności, jak i brak innych dowodów, które mogłyby
jednoznacznie i skutecznie zaprzeczyć sformułowanej przez oskarżonego wersji, wedle której w nocy z 19 ma 20 maja
2011r. nie znajdował się w towarzystwie M. K., ani też nie miał nic wspólnego z włamaniem do samochodu marki A.
(...) i próbą jego kradzieży, jak również ze znalezioną w jego samochodzie w dniu 20 maja 2011r. amfetaminą.
Za prawdziwością powyższego twierdzenia oskarżonego przemawia całokształt okoliczności, podanych przez niego,
jak również przez jego matkę I. K., J. G. (1), M. K. i ostatecznie także przez J. R. (1).
Z wyjaśnieniami B. K. (1) korespondują i stanowią logiczną całość zeznania jego matki I. K., która potwierdziła
podawane przez niego fakty odnośnie tego, że w dniu zdarzenia do późnych godzin wieczornych pracował on ze swoimi
znajomymi przy remoncie garażu, jak również, że z jego samochodu marki V. (...) korzystały różne osoby - koledzy
oskarżonego i jego siostra. Te ostatnie okoliczności, zgodne zresztą także z zeznaniami J. G. (1) mają zasadnicze
znaczenie dla rozstrzygnięcia w sprawie odnośnie drugiego, zarzuconego B. K. (1) czynu, albowiem w ich aspekcie
oczywistym jest, że B. K. (2) nie był jedynym potencjalnym posiadaczem znalezionej amfetaminy i co za tym idzie
nie sposób podważyć prawdziwości jego wyjaśnień, w jakich zapewniał on organy ścigania, a następnie Sąd, że ze
znalezionym środkiem psychotropowym nie miał nic wspólnego. Sam fakt znalezienia go w jego samochodzie nie
może świadczyć o tym, że środek ten należał do niego, zważywszy na to, że samochód używało wiele osób, a jak
wynika dodatkowo z zeznań I. K. oskarżony według jej wiedzy nie miał wcześniej kontaktu z narkotykami (potwierdził
to zresztą również J. G. (1)). Warto w tym miejscu wskazać również, że zeznania I. K. pomimo jej bliskich relacji z
oskarżonym były wyważone i dotyczyły tylko tego, co świadek zaobserwowała albo była tego pewna, co dodatkowo
przemawia za uznaniem ich za obiektywne i prawdziwe.
Za wiarygodne Sąd uznał również zeznania J. G. (1), a to z uwagi na ich logiczność, wewnętrzną spójność i zgodność
z zeznaniami I. K.. Świadek ten nie miał wątpliwości, że w dniu zdarzenia oskarżony do późnych godzin wieczornych
pracował przy wylewaniu posadzki betonowej na posesji przed domem oskarżonego, a ponadto, że oskarżony po pracy
pojechał z nim oraz z Ł. Ł. do baru (...) i po powrocie na posesję wszyscy trzej wypili jeszcze piwo. W momencie ich
rozstania mogło być nawet pół godziny po północy, co czyni nieprawdopodobnym, by B. K. (1) mógł być mężczyzną
towarzyszącym tej nocy M. K. na stacji benzynowej (...) i następnie uczestniczącym z nim we włamaniu do samochodu
marki A. (...), do którego to wniosku w sposób jednoznaczny doprowadziły zeznania świadka J. R. (1), potwierdzające,
że na utrwalonym wtedy nagraniu z monitoringu z tej stacji widać właśnie tego świadka, o czym będzie mowa w dalszej
części rozważań. Zeznania J. G. (1) odnośnie pewnych detali różnią się od tego, co zeznał na rozprawie. W ocenie sądu
wynika to z faktu, że od zdarzenia do jego drugiego przesłuchania minęły około 2 lata, a zatem pewnych rzeczy mógł
po takim czasie już po prostu nie pamiętać, co jest naturalne i oczywiście nie wpływa na podważenie wiarygodności
jego zeznań.
Przystępując do oceny zeznań P. P., D. K., Ł. Z., J. M. i J. S. – funkcjonariuszy interweniujących w sprawie należy
na wstępie zaznaczyć, że w aspekcie powyższych dowodów, popartych uznanymi za wiarygodne zeznaniami J. R. (1),
zapisem nagrania z monitoringu ze stacji (...) na ul. (...) w S. i wynikami badań biologicznych, nie ulega wątpliwości,
iż opierali się oni na błędnym założeniu, że to B. K. (1) był jednym ze sprawców włamania do samochodu, sugerując
się jego fizycznym podobieństwem do J. R. (3) (obaj w dniu zdarzenia byli łysi, czy też bardzo krótko ostrzyżeni),
kierunkiem ucieczki sprawców i tym, że w ich ocenie na butach oskarżonego widoczne były świeże ślady błota. Biorąc
pod uwagę powyższe okoliczności, prowadzące ich do takiego wniosku, nie sposób jednak zarzucić im celowego
podania nieprawdy, a forsowany przez nich pogląd, jakoby to B. K. (1) był jedną z obserwowanych wcześniej przez
nich osób, jest wynikiem niczego innego, jak pomyłki. Poza tym biorąc pod uwagę sposób, w jaki opisali oni przebieg
interwencji od momentu zauważenia na stacji benzynowej M. K. w towarzystwie drugiego mężczyzny i jego obserwacji,
aż do momentu zatrzymania B. K. (1), którego wzięli za jednego ze sprawców, Sąd nie miał wątpliwości odnośnie
rzeczowości ich zeznań, obiektywizmu i tego, że opierały się na zdarzeniach rzeczywistych, w związku z czym należało
przyznać im w tym zakresie walor wiarygodności, co nie wyklucza oczywiście tego, że pomylili się co do osoby sprawcy,
jak miało to miejsce w analizowanym przypadku. Tu należy wskazać, że funkcjonariusze ci myli nawet T. K. (1) z J. R.
(1), których podobieństwo z racji braku włosów też było znaczne ( vide zeznania Ł. Z. k. 440, J. M. k. 440-441 i P. P.
k. 441 ). Jak okazało się nawet fotograficzna pamięć P. P., na którą zwracał uwagę świadek D. K. była zawodna, co sam
przyznał na rozprawie mówić jedynie o podobieństwie M. K. do osoby z nagrania ze stacji benzynowej ( przywołana
karta 441 ).
O tym, że do takiej pomyłki doszło rozstrzygnęły ostateczne zeznania J. R. (1), który podczas trzeciego już
przesłuchania na rozprawie w dniu 07 kwietnia 2016r. rozpoznał siebie na okazanym mu zapisie nagrania z
monitoringu, zainstalowanego na stacji paliw, na której w dniu 20 maja 2011r. został wraz z M. K. zauważony
przez funkcjonariuszy Policji. Owo niebudzące wątpliwości ustalenie, że w rzeczywistości to J. R. (1) był mężczyzną
towarzyszącym na stacji paliw M. K., a nie jak zakładali policjanci B. K. (3) i co za tym idzie – to on poruszał się z M.
K. samochodem marki V. (...), nakazuje przyjęcie, że to J. R. (1) był sprawcą współdziałającym z M. K. przy próbie
kradzieży samochodu marki A. (...), wszak P. P. potwierdził, że mężczyzna, którego widział na stacji benzynowej z
M. K., był tą sama osobą, która siedział w holowanym przez tego pierwszego w samochodzie marki A. (...). Poza tym
sprawców było tylko dwóch, a nie trzech, a nie ulega wątpliwości, że jednym z nich był M. K., który zresztą potwierdził
swoje sprawstwo. Nie sposób zatem podważyć wyjaśnień oskarżonego, zgodnie z którymi nie miał nic wspólnego
z przedmiotowym włamaniem. Wobec takiego ostatecznego kształtu zeznań J. R. (1), jakim we wspomnianym
zakresie należało przyznać walor wiarygodności z uwagi na zgodność z zasadami logiki oraz pozostałymi pozytywnie
zweryfikowanymi dowodami w sprawie, jego pierwotne twierdzenia na ten temat z oczywistych względów były
nieprawdziwe i nietrudno się domyśleć, że miały na celu zatajenie jego udziału w przestępnym procederze, któremu
zresztą do samego końca zaprzeczał. Nie mógł natomiast negować już tego, że na przedmiotowym nagraniu widoczny
był nikt inny, jak on, bowiem ten oczywisty wniosek nasuwał się nawet bez jego potwierdzenia, zarówno porównując
jego wizerunek zamieszczony na tablicy poglądowej nr 292, jak i w bezpośrednim kontakcie na rozprawie w dniu 07
kwietnia 2016 r. W trakcie rozprawy 26 listopada 2013 r., gdy najpierw potwierdził, że to on, aby za chwilę temu
zaprzeczyć miał on wówczas długą brodę, co w bezpośrednim kontakcie utrudniało dokonanie takiego wnioskowania
( k. 395, 453 ), a w trakcie jego ostatniego przesłuchania na rozprawie w dniu 07 kwietnia 2016 r. takiej brody już
nie miał. Jego spontaniczne potwierdzenie już na rozprawie w dniu 26 listopada 2013 r., że to on jest na okazanym
nagraniu wskazywała, że jego natychmiastowe zaprzeczenie swojej wypowiedzi wynikało z dokonania nieco spóźnionej
kalkulacji, a zeznania jego złożone na rozprawie w dniu 07 kwietnia 2016 r. - gdy nie pamiętał już kontekstu sprawy
– potwierdziły, iż to on był wówczas na stacji benzynowej, a jak wiemy z relacji funkcjonariuszy – wraz z M. K..
Sąd oceniając wyjaśnienia M. K. pod kątem sprawstwa B. K. (1), jakie złożył on w prawomocnie już zakończonej
sprawie przeciwko niemu o sygnaturze akt (...) nie miał podstaw, by nie dać im wiary w tym względzie, a zatem
odnośnie tego, że to nie B. K. (1), a J. R. (1) był osobą towarzyszącą mu w dniu zdarzenia na stacji paliw, a
potem w holowaniu samochodu marki A. (...). Relacja M. K. odnośnie omawianej kwestii koresponduje bowiem
z wyjaśnieniami oskarżonego, zeznaniami J. R. (1) w części uznanej za wiarygodną oraz zapisem nagrania z
monitoringu, tworząc z nimi logiczną całość, tym bardziej, że jak wskazał on nie był on w żaden sposób skonfliktowany
z J. R. (1) i co się z tym wiąże, nie miał żadnych powodów, by bezpodstawnie go obciążać. Inną sprawą jest
to, że M. K. z drugiej strony jednocześnie w sposób niezgodny z prawdą minimalizował swój udział w opisanym
przestępnym procederze, realizując w ten sposób przyjętą linię obrony, która okazała się chybiona – wszak
wyrokiem we wspomnianej sprawie (...) został on prawomocnie uznany za winnego usiłowania dokonania kradzieży
przedmiotowego samochodu A. (...) i za ten czyn skazany.
Sąd podczas konstruowania stanu faktycznego pominął zeznania T. K. (2), M. S., R. W., K. A., A. A. ponieważ nie
posiadali oni żadnej wiedzy odnośnie zdarzeń opisanych w zarzutach. Odnosząc się z kolei do zeznań funkcjonariusza
Policji R. R., to należy stwierdzić, że nie uczestniczył on w pościgu, a jedynie przybył do miejsca zamieszkania
oskarżonego po jego zatrzymaniu i uczestniczył w oględzinach posesji. Znamienne jest w jego zeznaniach to, że w
ich trakcie nie dokonywano zabezpieczenia śladów traseologicznych, które miałyby potwierdzić lub wykluczyć, że to
oskarżony w trakcie ucieczki pozostawił ślady na posesji – a trzeba wskazać, że była tam wówczas wylana świeżo
posadzka betonowa na podjeździe do garażu ( k. 401 ).
Pozostały materiał dowodowy zebrany w niniejszej sprawie, a występujący w formie dokumentarnej, nie był przez
strony kwestionowany i należało go uznać za wiarygodny, ponieważ nie budził żadnych zastrzeżeń Sądu natury
faktycznej, bądź prawnej. W szczególności należy do niego zaliczyć opinię biegłego z zakresu badań daktyloskopijnych,
który stwierdził, iż odwzorowania zabezpieczonych śladów daktyloskopijnych w samochodzie marki V. (...), którym
poruszali się sprawcy, odpowiadają linią papilarnym J. R. (1), a nie B. K. (1), co potwierdza fakt, że w dniu zdarzenia
nie B. K. (1), ale to J. R. (1) znajdował się w towarzystwie M. K. również po tym, jak wspomnianym pojazdem oddalili
się ze stacji benzynowej. W świetle wyjaśnień M. K. oraz dowodów z nagrania monitoringu nie sposób jest uznać, że
jego odciski palców znajdowały się w porzuconym pojeździe V. (...) tylko dlatego, iż w przeszłości mógł go naprawiać.
Należy także podkreślić, że również w pojeździe A., który usiłowali ukraść M. K. i J. R. (1) nie ujawniono odcisków
palców B. K. (1).
Podsumowując poczynione w sprawie ustalenia, wynikające nie tylko z wyjaśnień oskarżonego, ale również
z wiarygodnych zeznań wymienionych wyżej świadków, potwierdzonych wspomnianym zapisem nagrania z
monitoringu, na którym widać wyraźnie wizerunek i postać J. R. (1) nie tylko nie pozwalają bez żadnych wątpliwości
wyciągnąć wniosku, że oskarżony jest sprawcą któregokolwiek z zarzuconych mu czynów, ale nakazują przyjęcie, że
ich nie dokonał.
Wobec powyższego należało uniewinnić oskarżonego w zakresie zarzuconych mu czynów, a wobec takiego
rozstrzygnięcia koszty procesu ponosi Skarb Państwa.