Porównanie tranzystora PNP z tranzystorem
Transkrypt
Porównanie tranzystora PNP z tranzystorem
Porównanie tranzystora PNP i tranzystora MOSFET z kanałem typu P Porównanie tranzystora PNP z tranzystorem MOSFET z kanałem typu P kanał-P PNP e 10k 10k b c b e BC557 c obciążenie 18V G IRF4905 obciążenie S D bramka źródło dren Rys. 1 Podobieństwa (i różnice) między komplementarnymi tranzystorami obu typów są w pełni analogiczne. Należy jedynie odwrócić kierunki napięć i prądów. Przy tej okazji warto jednak dodać, że MOSFET-y mają w dużej mierze niemal symetryczną charakterystykę, co „upoważnia” je do pracy inwersyjnej (gdy dren i źródło zamieniają się rolami). Taka praca jest często wykorzystywana. Kiedy obciążenie decyduje o kierunku prądu, a tranzystor zachowuje się jak niskoomowy rezystor. Należy jednak dodać, że MOSFET-y mają w swej strukturze tzw. body diodę. Diodę zwaną inwersyjną, gdyż włączoną w przeciwnym kierunku do normalnego kierunku prądu. Czasem jest ona pożądana, czasem po prostu nie przeszkadza, a czasem (choć b. rzadko) komplikuje sprawy. Jednak, ta dioda jest, czy tego chcemy czy nie, bo wynika to z konstrukcji, zwykle polaryzacji podłoża. Jeśli jesteśmy przy mosfet-ach z kanałem P i bipolarnych pnp, to warto dodać, iż mają one zwykle gorsze parametry, od swych komplementarnych kuzynów. To z kolei wynika z tego, że w tych tranzystorach dominuje przewodnictwo dziurowe, a „dziury” mają mniejszą ruchliwość od elektronów. To zaś jest pięknym potwierdzeniem teorii pracy tych elementów, które są „namacalnym” dowodem poprawności fizyki kwantowej, w którą mimo wszystko „trudno uwierzyć”. Ale spójrzmy na schemat, rysunek 1. Porównując pracę tranzystor MOSFET z kanłem P i bipolarnego pnp, należy w zasadzie powtórzyć to samo, co w innym materiale zostało omówione, w przypadku tranzystora MOSFET z kanałem N i npn. Dodajmy zatem co innego. Gorsze parametry tranzystorów o dominującym przewodnictwie dziurowym, mają istotne implikacje układowe. W przypadku MOSFET-ów objawia się to tym, iż tam gdzie byłoby prościej zastosować tranzystor z kanałem P, komplikuje się obwód (sterowania), żeby mimo wszystko wykorzystać MOSFET-a N, bo ten ma nieco mniejszy Rds(on). A jak się to przekłada na moc, widzieliśmy w powyższym przykładzie liczbowym. Najlepszym przykładem w układach impulsowych, jest high side switch (klucz podłączony od strony zasilania). Włączanie P-MOSFET-a byłoby łatwe, zaś w przypadku N-MOSFET-a trzeba wygenerować napięcie spoza zakresu zasilania. A jednak częściej (w obwodach half-bridge, czy pełnych mostków) pracują MOSFET-y z kanałem N, rzadziej pary komplementarne. Przy dużych częstotliwościach, dynamika też ma istotne znaczenie. A ta w przypadku tranzystorów npn, czy polowych z kanałem N, jest lepsza aniżeli w przypadku ich komplementarnych kuzynów. Odwołując się do rysunku 1, aby włączyć tranzystory, wystarczy ściągnąć obwód bazy/ bramki w dół, zapewniając ograniczenie prądu (pnp) lub napięcia (P-channel mosfet) do bezpiecznej wartości. A co trzeba, jeśli w to miejsce wstawimy ich komplementarne odpowiedniki? O stosowanych technikach powiemy w innym K. Ś odcinku „teorii”. SERWIS ELEKTRONIKI