Głos św. Józefa - Sanktuarium św. Józefa w Prudniku
Transkrypt
Głos św. Józefa - Sanktuarium św. Józefa w Prudniku
PRUDNICKI ROK PRYMASOWSKI 2014 / 2015 Głos św. Józefa Gazetka Sanktuarium św. Józefa w Prudniku – Lesie. Nr 1/2015 4.01.2015 r. Msze św. niedzielne u nas o godz.: 8.00 10.00 11.30 W Dębowcu: 8.45 OGŁOSZENIA Dzisiaj 2 Niedziela po Narodzeniu Pańskim. W Gościu Niedzielnym: dlaczego nie można poznać dokładnej daty narodzin Jezusa. O 15.00 zapraszamy do wspólnego kolędowania przy ognisku przy parkingu. Zapewniamy gorącą herbatę. Prosimy przynieść ze sobą śpiewniki, czy coś do upieczenia na ognisku. 5.01. - Poniedziałek – Msza imieninowa o. Edwarda. 6.01. - Wtorek – Uroczystość Objawienia Pańskiego (Trzech Króli) Jest to święto nakazane. Msze jak w niedzielę. Na każdej Mszy poświęcenie kredy, kadzidła i wody. 7.01. - Środa – Msza w intencji próśb i podziękowań zanoszonych za wstawiennictwem św. Józefa i nabożeństwo. Następnie w ramach Prudnickiej Filmoteki Życia Konsekrowanego zapraszamy na projekcję filmu o św. Franciszku: Brat Słońce, Siostra księżyc. 9.01. - Piątek – Po Mszy św. Franciszkańska Szkoły Wiary: U początków Europejskiej kultury i nauki, czyli z wizytą u Benedyktynów. 11.01.- Niedziela – Kolejna Niedziela Prymasowska. O 15.00 nabożeństwo kolędowe i spotkanie Franciszkańskiego Zakonu Świeckich. Kolęda w Lipach, Chocimiu i Dębowcu w poniedziałek 6.01 od godz. 14.00. W Opolu we wtorek o godz. 14.00 wyruszy Orszak Trzech Króli; rozpoczęcie na skrzyżowaniu ul. Krakowskiej i Damrota. W planie uliczne jasełka i wspólne kolędowanie. W Nysie Orszak wyruszy o 15.00 z Rynku Solnego. Zapraszamy na pielgrzymkę do Medugorje 12-20 września br. Program jest wyłożony pod chórem. Zapisy u o. Wita. Dziękujemy wszystkim za modlitwę, ofiary i wszelkie prace na rzecz Sanktuarium. Jeśli człowiek sam nie wie do jakiego zmierza portu, to żaden wiatr nie jest pomyślny. Seneka ROZWAŻANIE NA NIEDZIELĘ Trwamy jeszcze w radości Bożego Narodzenia, Świąt pełnych ciepła, pokoju i miłości. U progu Nowego Roku Pańskiego, w dzień, będący także Światowym Dniem Pokoju, uświadamiamy sobie niestety, jak wiele w świecie i w samym człowieku jest strachu. Tyle się mówi o postępie, o tolerancji dla wszystkiego w ogóle i dla wszystkich, o znoszeniu granic; skąd więc tyle lęku? Wszędzie tyle się słyszy o miłości, do ludzi, ba, nawet do zwierząt, a jednak ludzie tak bardzo się boją. Wszyscy kochają wszystkich, wszystko wolno, wszystko jest dobre, a jednak tyle strachu, który ma uspokoić lub usunąć nie idea tolerancji, ale uzbrojeni po zęby ochroniarze. Obecność w naszym życiu tak wielu struktur i urządzeń mających zagwarantować bezpieczeństwo czy może raczej mniejszy strach, to wymowna lekcja, że nie da się ogłosić powszechnej miłości. Potrzeba usług ochroniarzy i gadżetów dzięki którym człowiek będzie czuł się bezpiecznie bezlitośnie obnaża naiwność przekonania, że jeżeli pozwoli się na wszystko, że jeżeli ogłosi się tolerancję dla wszystkiego i wszystkich, to od razu nastanie pokój a zło zniknie samoistnie. Nie tylko że nie zniknie, ale może nawet jeszcze bardziej się spotęguje. Skąd jednak wzięło się tyle strachu? Może to jest jakoś tak, że pobłażliwość rodzi zwyrodnialców i bandytów, a wymagające wychowanie to podstawa prawego i szlachetnego życia? Że tam, gdzie wszystko wolno, wielce jest niestety prawdopodobne, że człowiek, zwłaszcza młody, wybierze zło? Strach pojawił się tam, gdzie przekreślono powinność, obowiązek, gdzie wzbroniono dostępu nagrodzie i karze, bo skoro wszystko może być tylko dobre, traci sens zarówno nagroda jak i kara. Tyle tylko, że wzmaga się ilość takich czynów, które z całą pewnością zasługiwałyby na ukaranie. Rosnący niepokój o swoje bezpieczeństwo osobiste i materialne, to smutny znak, że miłości i szacunku do drugiego człowieka nie da się oprzeć na innym fundamencie, jak tylko na Bogu. W dziejach Europy był czas, gdy odwołanie się do Boga wystarczało, aby – to prawda, że raczej na krótko – wstrzymać działania wojenne. Tam, gdzie jest zgoda na Boga, tam wzrasta zaufanie do człowieka, tam trudniej o zło, rodzące dalsze zło. Ile bowiem zła w rodzinie: z ulegania narkomanii, z nierządu, z chęci posiadania, budzonej przez środki masowego przekazu? Rzecz to wiadoma – tam gdzie nie ma Boga, tam jest strach, tam panuje nieufność, podejrzliwość tam człowiek boi się drugiego człowieka. Nawet jeżeli nie ma rzeczywistego zagrożenia, człowiek taki będzie odczuwał niepokój. Skąd jednak ten niepokój? Czy to aby nie jest tak, że człowiek, którzy odrzuca Boa, przerzuca na innych to, co jest w jego sercu, że ocenia innych według swego własnego serca, w którym jest czasami tyle zła, nienawiści i gniewu. I bywa tak, że boi się człowiek, że inni zrobią mu to, o czym on sam myśli. Dlatego mury, kraty w oknach, opancerzone limuzyny i ochroniarze, chodzący krok w krok za biednym, zalęknionym człowiekiem, który od tego lęku uciec nie potrafi, bo tak naprawdę niesie go we własnym sercu. Odrzucenie Boga sprawia, że powstaje atmosfera niepokoju. Gdyby niejednego człowieka, korzystającego z usług agencji ochrony, wznoszącego solidny mur czy kupującego opancerzoną limuzynę zapytać, czego lub kogo się obawia, prawdopodobnie nie potrafiłby udzielić odpowiedzi. Mówiłby, że się zwyczajnie boi, albo, gdyby był bardziej szczery to powiedziałby, że boi się wszystkiego. Bo to jest właśnie tak, że tu, na ziemi, nie ma i nie będzie bezpieczeństwa absolutnego. W ludzkie istnienie wpisane są różnorodne zagrożenia. Gdy jednak człowiek w swoim życiu nie odwoła się do Boga, tak jak to czynimy w pierwszy dzień Nowego Roku, to wtedy lęk stanie się smutną dominantą jego życia. Wbrew temu, co głoszą środki masowego przekazu, życie człowieka nie jest radosne, syte, zdrowe ani bezstresowe. Pomocy, pewności jutra spodziewa się człowiek od drugiego, uzbrojonego ochroniarza albo od rzeczy. Nie potrafi, ani nie chce ufać drugiemu człowiekowi; jest przekonany, że inni chcą go skrzywdzić. I nawet jeżeli stać go na zabezpieczenie sobie niechby i wysokiego poziomu bezpieczeństwa, to przecież nadal pozostaje nieszczęśliwy w swojej samotności. Co gorsza, struktury bezpieczeństwa, wśród których żyje, pogłębiają jego izolację od ludzi. Bezpieczeństwo, jakie sobie kupuje, nie czyni go z pewnością szczęśliwszym. Nawet jeżeli może cieszyć się perspektywą jako takiej pewności życia, w tym sensie, że nie musi się bać, że go ktoś napadnie albo okradnie, czy jeszcze inną krzywdę wyrządzi, to nadal zostaje bez odpowiedzi pytanie, po co i dla kogo ma to spokojne i pewne życie wieść. Systemy bezpieczeństwa dają, owszem, jakieś bezpieczeństwo, ale nie mogą zaofiarować sensu i zwykłego ludzkiego szczęścia. Gdy człowiek uzna Boga za jedynego gwaranta swego szczęścia, to pozostanie – owszem – słaby, bezbronny wobec wielu niebezpieczeństw, ale zarazem pośród mnogich niebezpieczeństw może jak najbardziej być szczęśliwym i to nawet jeżeli padnie ofiarą takiego czy innego zła. Człowiek, który uzna Boga za swego Opiekuna doświadczy, że nic i nikt nie zdoła go odłączyć od miłości Chrystusowej. Bóg bowiem, choć prowadzi nas do siebie drogą, która czasem bywa bolesna czy wręcz drogą krzyżową, to jednak już tu, na ziemi, może uchronić człowieka przed złem bodaj najgorszym: pustką i poczuciem bezsensu. 17.00 08.00 10.00 11.30 17.00 17.00 17.00 17.00 08.00 10.00 11.30 INTENCJE MSZALNE Poniedziałek 05.01. I. W intencji O. Edwarda o Boże błogosławieństwo, zdrowie i potrzebne łaski z okazji imienin. II. Za ++ Wilhelma i Juliannę Trinczek oraz za ++ Elżbietę i Matyldę Torka. III. Msza Gregoriańska: za +Joannę Weron. Wtorek 06.01. Uroczystość Objawienia Pańskiego. Msza Gregoriańska: za +Joannę Weron. Z okazji 2 rocznicy urodzin syna Dominika, o Boże błogosławieństwo i zdrowie dla niego oraz dla całej rodziny. O dar Nieba dla Ryszarda Rowińskiego. Środa 07.01. I. W intencji próśb i podziękowań zanoszonych za wstawiennictwem św. Józefa. II. Za + Tadeusza w 30 rocznicę śmierci. Czwartek. 08.01. I. Za + ojca Jerzego Magura, jego ++ braci Adolfa i Waltra, ++ rodziców Marię i Leonarda; za ++ Marię i Henryka Siekierka, ++ synów Józefa i Gerarda, + żonę Elfrydę, + wnuka Norberta, + córkę Annę i + męża Tomasza, szwagra Pawła; za ++ Hildegardę i Jana Sigfanz, + Danutę Król, za ++ z rodzin raz za dusze w czyśćcu cierpiące. II. W 80 rocznicę urodzin Józefy, z podziękowaniem za otrzymane łaski z prośbą o błogosławieństwo Boże i zdrowie. Piątek 09.01. I. Msza Gregoriańska: za +Joannę Weron. II. Sobota. 10.01. I. Msza Gregoriańska: za +Joannę Weron. II. Niedziela 11.01. Święto Chrztu Pańskiego. I. Do Bożej Opatrzności, za przyczyną Matki Bożej i św. Józefa, z podziękowaniem za otrzymane łaski, z prośbą o Boże błogosławieństwo i zdrowie w 83 rocznicę urodzin Jadwigi. II. Msza Gregoriańska: za +Joannę Weron. Do Miłosierdzia Bożego o chwałę nieba dla ++ Józefa i Kazimierza Pławeckich oraz dla ++ rodziców z obu stron. I. O beatyfikację Sługi Bożego kardynała Stefana Wyszyńskiego. II. Za ++ rodziców Zofię i Władysława Walczak. www.prudnik.franciszkanie.com Konto Bankowe: 97 8905 0000 2000 0000 2189 0001