Co robić, kiedy kobieta zarabia więcej?

Transkrypt

Co robić, kiedy kobieta zarabia więcej?
W strone ojca - portal o ojcostwie i ojcostwie w kryzysie
Co robić, kiedy kobieta zarabia więcej?
03.04.2007.
Sytuacja, w której partnerka zarabia znacząco więcej niż partner, jest trudna, dlatego, że jest to "teren
dziewiczy." Tu nie ma tu gotowych przepisów na takie związki. O ile zwykle kopiujemy schematy ról
rodziców, o tyle tutaj, każda para musi wypracować sobie nowy model.
I jest to problem obustronny. Nie tylko dla tego mężczyzny, który mniej zarabia.
Drogie panie muszą zaakceptować skutki równouprawnienia, o które same walczą. Jeśli dążymy do
zrównania płac, dostępu do nauki, pracy itd. To dojdziemy wreszcie do punktu, w którym dobrze
zarabiające kobiety nie znajdą sobie jeszcze lepiej zarabiających mężczyzn, dlatego, że będą zarabiały
równie dobrze jak oni, albo więcej.
Ostatnio w Wyborczej ukazał się tekst o problemach w związkach, w których kobieta więcej zarabia.
Opisuje problemy tylko z kobiecej perspektywy i może to właśnie stanowi o jego wartości. Pokazuje kilka
opinii kobiet, które akceptują, bądź nie swoich gorzej zarabiających partnerów:
Urszula, pracownik naukowy, ekspert w kilku korporacjach: - Z Arkiem byliśmy razem na studiach,
zapowiadał się świetnie, byl zdolniejszy ode mnie, twórczy, imponował mi. Na czwartym roku dostrzeżono
moją rzetelność i zaczęłam dostawać intratne propozycje konsultacji, a jemu wtedy przestało się jakoś
chcieć, nie zrobił magisterium, snuł się po domu, więc na przeczekanie załatwiłam mu pracę w urzędzie,
za grosze, żeby się jakoś odbił. No i już sześć lat to trwa. Arek wraca z biura, siada przy komputerze,
odwiedza różne strony, porno też (balam sie czegos gorszego i sprawdzilam, ale to zwykle gole panny), a
wieczorem piwko i Eurosport. Ostatnio przebąkiwał o dziecku, mówił, że wziąłby urlop ojcowski.
Niewiadomo, śmiac się czy płakac. On nie widzi, że ja już śpie z nim najrzadziej jak można i tylko po to,
żeby nie musieć gadac o tym, że nie śpie, bo rozmowa z nim mnie bardziej odrzuca niż seks. Nie
przychodzi mu do głowy, że dla mnie taki nierób to kiepska propozycja na ojca moich dzieci. I nie o to
chodzi, ile zarabia. Okazało się, że nie jest mężczyzną, i tyle.
Monika, właścicielka sieci butików, mówi o mężu Marku, realizatorze telewizyjnym: - Jeśliby chodziło o
same zarobki, to mąż mógłby nie pracować. Ale on naprawdę jest dobry w tym, co robi, poza tym to
ciekawa praca, on różnych znanych ludzi tam spotyka, ma zawsze tyle anegdotek do opowiedzenia o
politykach, artystach, ,,parciu na szkło". Moja rodzina jest, prawdę mówiąc, dość prosta i jak się
spotykamy to godzinami mogliby go słuchać, im to imponuje. Prezesi lecą, a mój Marek ciągle w kursie.
Kiedyś córki wzięłam, żeby zobaczyły, jak tata sobie w tej reżyserce radzi. Nawet trochę jestem
zazdrosna, bo tyle tam fajnych lasek. Wiem, że jest wierny, ale jakby chciał, to okazji by nie brakowało,
niejedna by go chciała.
Anka, nauczycielka muzyki: - Od paru lat jest między nami coraz gorzej. Jak się poznaliśmy, Włodek miał
swoją duzą firmę, był znany w branży i to nie tylko w Polsce, taki dojrzały, mądry facet. Podobalo mu się,
że gram, śmiał się, ze dzięki mnie będzie mecenasem sztuki wyższej. Czułam, że wreszcie mogę na kirns
polegać. Jako mężczyzna podobal mi się, jak nikt przedtem. No i niestety wdal się w politykę, coś chyba
źle obstawił, skutek był taki, że firma przestała mieć zlecenia, wypadła z rynku i teraz to on już powtarza,
że właśnie jakiś deal montuje i jak to wyjdzie, to będziemy się tarzać w euro. Tyle że na razie, na dobre
wakacje pieniędzy nie mamy remontu kuchni od roku nie mogę się doprosić, jak biorę pieniądze na
kosmetyczkę, to pyta, czy te maseczki to tarn ze złota nakladają, a ostatnio oznajmił, że chyba syn nie
musi chodzić do angielskiej szkoły, bo nie ma pewności, czy jest aż o tyle lepsza, o ile droższa. No to
przeniosłam się do drugiego pokoju, bo nie w takim sknerze, co nad każdym groszem się trzęsie, kiedyś
się zakochałam.
http://wstroneojca.pl
Kreator PDF
Utworzono 7 March, 2017, 12:16
W strone ojca - portal o ojcostwie i ojcostwie w kryzysie
Baśka, doradca inwestycyjny: - Dla mnie było jasne, jak wychodziłam za Grześka, że przez wiele lat to ja
będę więcej zarabiać. On jako filozof miał ograniczone możliwości na rynku pracy. Ale ja chciałam przede
wszystkim, żeby robił to, co lubi, zajmował się nauką był autorytetem intelektualnym dla dzieci.
Pracowałam po kilkanaście godzin, on kilka. Wracałam z pracy, a on niezadowolony, że tak późno, a
lodówka pusta.
Robiliśmy latem remont w domu, ja nauczona doświadczeniem wiedziałam, że on nie pomoże, wynajęłam
ekipę trochę drozszą, ale wszystko zabezpieczyli, okleili, spakowali. A Grzesiek do mnie mówi: - Co, sama
nie mogłas tego zrobić? Po co pieniądze wyrzucać? To ja do niego: - Czy coś ci się, słonko, nie pomyliło?
I harować w firmie, i jeszcze w domu całą ciężką robotę od-walać, to chyba przesada, nie? - Inne kobiety
jakos nie mają z tym problemu - on mówi. No i wtedy pierwszy raz w życiu mu powiedziałam: - A inni
faceci potrafią zarobić na żonę i dom, a jak nie, to chociaż coś w domu zrobią sprzatną, ugotujaj zakupy
przyniosą. Patrzę, a on ma oczy jak spodki i mówi: - Jakaś ty małostkowa, Barbaro! Czy naprawdę
chciałabyś mnie widzieć przy tych kobiecych blahych obowiązkach?
No, dopiero zobaczylam, jaką z siebie idiotkę przez te lata robiłam. Za tydzień ostatnia sprawa
rozwodowa, ale niech mi nikt nie mówi, że to przez jego mniejsze zarobki. Dla mnie był kirns, z
pieniędzmi czy bez. Ale dobilo mnie, kiedy poczułam, że ja dla niego, z pieniędzmi czy bez, jestem
nikim.
Autorka słusznie zauważa, że sytuacja, kiedy partnerka zarabia znacząco więcej niż partner, jest trudna,
dlatego, że jest to "teren dziewiczy." Nie ma tu gotowych przepisów na takie związki. O ile zwykle
kopiujemy schematy ról rodziców, o tyle tutaj każda para musi wypracować sobie nowe schematy ról.
I jest to problem obustronny. Nie tylko tego mężczyzny, który mniej zarabia. Z mojej subiektywej
obsewacji wynika, że również kobiety, często tylko pozornie zgadzają się na taki układ, a tak naprawdę
liczą, że to tylko stan przejściowy.
Drogie panie muszą zaakceptować skutki równouprawnienia, o które same walczą. Jeśli dążymy do
zrównania płac, dostępu do nauki, pracy itd. To dojdziemy wreszcie do punktu, w którym dobrze
zarabiające kobiety nie znajdą sobie jeszcze lepiej zarabiających mężczyzn, dlatego, że będą zarabiały
równie dobrze jak oni.
A co do nas mężczyzn?
W czym tkwi problem? Moim zdaniem w pojęciu męskości. Czytając przytoczone opinie, odniosłem
wrażenie, że większości tych kobiet chodzi o tzw. męskość. Niestety, jak widać, każda z nich definiuje
męskość trochę inaczej. Ale dla mnie ważniejsze wydaje się, to jak ja - Mężczyzna definiuję męskość. Ze
swojego skromnego doświadczenia, mogę powiedzieć, że nie istnieje droga na skróty nie możemy
budować swojej męskości tylko na oczekiwaniach partnerki. Tak samo jak matka, choćby wyłaziła ze
skóry - nie zrobi ze swojego syna prawdziwego mężczyzny, bo jest kobietą! To my sami musimy
wiedzieć, co to jest męskość. Nie można budować siebie na oczekiwaniach innych to się zawsze kończy
katastrofą - zarówno w męskim, jak w kobiecym wydaniu.
Niektórzy z nas, w sytuacji gorszych zarobków odpuszczają sobie. Rezygnujemy z siebie, z własnych
aspiracji na rzecz świętego spokoju. Wydaje nam się, że jeśli mamy gorszą płacę, to już nic ważnego nie
mamy do zrobienia. Tu tkwi błąd, bo często, będąc podoporą partnerki, wspierając ją w aspiracjach
zawodowych, jesteśmy współautorami jej sukcesu.
Na dowód podam przykład ojca motoryzacji - Henry' ego Forda. Fragment ten opisuje jedną z jego prób z
silnikiem benzynowym. Co prawda w jego przypadku, to żona była podporą, ale wydaje mi się, możemy
to potraktować jako uniwersalną przypowieść:
(...)W wigilijny wieczór 24 grudnia 1893 r. odobywały się w mieszkaniu Fordów (...) świąteczne
przygotowania. Klara położyła spać siedmioletniego synka Edsela i przygotowywała wigilijną wieczerzę.
Przyszedł wreszcie Henry taszcząc deskę, do której przymocowany był cylinder (...) Ford postanowił
http://wstroneojca.pl
Kreator PDF
Utworzono 7 March, 2017, 12:16
W strone ojca - portal o ojcostwie i ojcostwie w kryzysie
natychmiast wypróbować swoje dzieło. Ustawił więc w kuchni (!) na stole deskę z silniczkiem i
przygotował go do rozruchu. Nie miał jednak tylu rąk, aby wykonać wszystkie czynności. Klara porzuciła
więc wszystkie prace kulinarne i stanęła do pomocy. (...) Kuchnia wypełniła się dymem spalin i blaskiem
płomienia buchającego spod zaworu wydechowego (...)
Wyobraźcie sobie Mili Czytelnicy podobną sytuację u Was w domu...
Przytoczyłem ten przykład, żeby pokazać, że ta druga osoba jest również "rodzicem sukcesu." Poprzez
pomoc, wsparcie, wiarę w partnera, wypełnianie jego roli. Jestem przekonany, że mimo iż Klara Ford nie
jest zbyt znaną personą, to można śmiało powiedzieć, że miała duży wkład w rozwój motoryzacji.
Fakt, że ktoś mniej zarabia, nie oznacza, że nie może przyczyniać się do rozwoju związku, rodziny.
Cytaty pochodzą z tekstu Zofii Milskiej-Wrzosińskiej: Potentatki i potencja, Gazeta Wyborcza,
2.VI.2007, oraz książki Witolda Rychtera "Dzieje Samochodu"
http://wstroneojca.pl
Kreator PDF
Utworzono 7 March, 2017, 12:16