Streszczenie. Katecheza VIII. Ks. Jan Klinkowski. Żal za grzechy i

Transkrypt

Streszczenie. Katecheza VIII. Ks. Jan Klinkowski. Żal za grzechy i
Streszczenie. Katecheza VIII. Ks. Jan Klinkowski. Żal za grzechy i jego moc
oczyszczająca.
Historia zbawienia ukazuje nam jak bardzo ludzkość jest naznaczona grzechem.
Człowiek marzył o tym, aby stać się jak Bóg i przerodził swój czyn w bunt
przeciwko prawu Bożemu. Następnie nie uznając swojego grzechu zrzucił winę
na innych i szukał odpowiedzialności u nich. Natomiast droga do żalu za grzechy
bywa czasami długa i kręta. Przykładem mogą być bracia Józefa, którzy na
początku robią wszystko, aby ukryć swój grzech, później żyją ze świadomością
popełnionego grzechu. Dopiero poddani próbie przez ocalałego Józefa przyjmują
postawę skruchy. Ilustracją mocy żalu za grzechy jest także pokuta mieszkańców
Niniwy po zapowiedzi kary przez proroka Jonasza. Z rozkazu króla i jego
dostojników zarządzono w Niniwie post i pokutę. Bóg zobaczył ich czyny
i ulitował się nad nimi, nie zesłał kary na nich. Na tym przykładzie można
wydobyć kolejne etapy żalu za grzechy. Na początku grzesznik musi uświadomić
sobie, że popełnił zło, następnie, że za wyrządzone zło należy się sprawiedliwa
kara, teraz powinien odkryć na drodze wiary, że Bóg jest miłosierny i może
zmienić los grzesznika i w tym miejscu rozpoczyna się żal za grzechy, który może
przybierać różne formy zewnętrzne wraz z zadośćuczynieniem. Finałem tego
procesu jest proklamacja miłosierdzia Bożego, która jest odpowiedzią na ludzki
żal z powodu popełnionego grzechu. Żal za grzechy pojawia się tylko w sercu
skruszonym, uznającym własną winę. Gdy uświadamiamy sobie własną
grzeszność pomocą staje się Słowo Boże, które może być osobiście medytowane,
ale przede wszystkim powinno być przeżywane we wspólnocie, w czasie spotkań
liturgicznych. Świadomość naszej grzeszności pobudzamy w momencie
rozpoczęcia Mszy świętej, gdy w akcie pokuty we wspólnocie otwieramy się na
działanie łaski Bożej. Ta chwila zamyślenia nad naszą grzesznością powinna być
również próbą wzbudzenia żalu, że nie wszystko udało się nam zrealizować
zgodnie z wolą Bożą. Wówczas wołanie Kyrie eleison staje się autentycznym
lamentem serca o miłosierdzie Boga nad naszą grzesznością.
Człowiek żałujący za grzechy uświadamia sobie, że jego żal ma nie tylko wymiar
osobisty, ale i społeczny. Współczesny człowiek przeżywa problem utraty
poczucia, że jest istotą grzeszną. Bywa, że grzech nazywa się zaradnością, czy też
koniecznością życiową. Uznanie własnej grzeszności napotyka często również
barierę w świadomości człowieka, który zło może dostrzegać jako dobro. Płacz
w życiu człowieka pojawia się najczęściej z powodu utraty czegoś wartościowego.
Tą wartością w życiu chrześcijanina jest życie wieczne. Dopiero, gdy człowiek
przyjmie postawę marnotrawnego syna i na horyzoncie zobaczy czekającego
miłosiernego Ojca, rozpoczyna się etap nawrócenia. W tym momencie człowiek
otwiera się na realizację słów: „Błogosławieni, którzy się smucą, albowiem oni
będą pocieszeni” (Mt 5,4). Płacz chrześcijanina powinien uwzględniać wszystkie
popełnione grzechy na świecie. Wspólnota Kościoła nigdy nie może pozostawić
grzesznika w osamotnieniu. Jego egzystencjalny dramat jest każdorazowo
dramatem Kościoła, dlatego obowiązkiem wspólnoty jest zanosić przed oblicze
Boże modlitwy o potrzebne łaski na drodze nawrócenia grzesznika. Zatem po
uznaniu własnej grzeszności potrzebny jest żal za grzechy, który otwiera nas na
działanie łaski Bożej.