kronika sms nr 6/2016

Transkrypt

kronika sms nr 6/2016
BIULETYN BEZPIECZEŃSTWA I AKTUALNOŚCI SALT Aviation Sp. z o.o.
KRONIKA SMS
NR 6/2016
Jak dobry pilot zaczyna i kończy lot
Dzisiaj zamieszczamy przydatne obserwacje i ostrzeżenia pilotów Salt kierowane do pozostałych pilotów Salt i nie
tylko, dotyczące obsługi samolotów i śmigłowców przed lotem i po locie. Nie chodzi tu o obsługę techniczną, ale zwykłą dbałość o
sprzęt oraz bezpieczeństwo jego kolejnych użytkowników, podczas codziennych czynności eksploatacyjnych wykonywanych przez
pilotów naszych maszyn.
Oto parę spostrzeżeń Kierownika Operacji Lotniczych Salt Mariusza Makary związanych z użytkowaniem samolotu
Diamond DA20 Katana na lotnisku EPBC:
Pierwsza i chyba najważniejsza to wykorzystanie dodatkowej drogi (trawiastej) do kołowania tzw. ”skośnej
trawiastej” do progu RWY 28. W zamyśle właściciela lotniska droga ta powinna rozładować natężenie ruchu na ziemi i jest to pomysł
bardzo dobry. Niestety od pewnego czasu nierówności nawierzchni drogi trawiastej są dość znaczne, co najgorsze - ubytki mogą być
niewidoczne dla pilotów. Dla samolotów klasy C152/172 nie są one jeszcze groźne. Niestety dla Diamondów DA20 stan nawierzchni
zaczyna stwarzać realne zagrożenie zaczepienia końcówką śmigła. Konsekwencje są łatwe do przewidzenia i bardzo przykre. Dlatego
trzeba rozważyć - nawet za cenę wydłużonego czasu przed startem – rezygnację z kołowania tą drogą, jeśli jest w złym stanie.
Następna sprawa to obsługa samolotu po locie. Pierwszy przypadek dotyczy wyłączania silnika kluczykiem. Po locie
silnik nie może zostać wyłączony kluczykiem (stacyjka w pozycji OFF) a jednocześnie MIXTURE pozostawać w pozycji RICH. W przypadku
złożenia się dodatkowych elementów, przypadkowy obrót śmigłem może skończyć się samoczynnym uruchomieniem silnika. Dokładne
czytanie i wykorzystanie właściwej checklisty powinno zapobiec takim przypadkom.
Inna potencjalnie niebezpieczna dla samolotu sytuacja, którą porusza Kierownik Operacji Lotniczych, to brak
założonej blokady na sterach, zwłaszcza w dniu o przewidywanych i rzeczywistych warunkach porywów wiatru. Możliwość uszkodzenia
sterów jest wtedy bardzo wysoka. Co gorsze, naruszenie mechaniczne struktury układu sterowania może zostać nie wykryte w czasie
następnych lotów.
Kolejna sprawa to kotwiczenie samolotu za pomocą linek. Część z pilotów posiada patenty żeglarskie, więc użycie
właściwego węzła nie powinno stanowić problemu. Niestety do kotwiczenia samolotu używane są dziwne, własnego pomysłu supełki i
węzełki, najczęściej samozaciskowe. Ilość czasu poświęcona przez kolejnego pilota na ich rozwiązanie równa się ilości tzw. dobrych
życzeń dla autora węzełkowej twórczości 
Z kolei Prezes Salt Dariusz Malec jak zawsze o tej porze roku przypomina, iż uważać należy na niebezpieczeństwo
stwarzane przez owady, które chętnie wchodzą do rurki Pitota, jeśli nie jest ona zabezpieczona. Banalna, naturalna przyczyna, ale
konsekwencją zatkania w/w miernika jest między innymi brak wskazań prędkościomierza. To niby oczywiste zalecenie, ale różnie
bywa… a zwyczajnie szkoda czasu pracy mechaników na usuwanie tego typu „usterek” samolotu.
A jeśli już mowa o porze roku, to patrzmy również na panujące temperatury. Upały są przeciwwskazaniem do
wykonywania nie tylko lotów szkolnych ale również lotów wynajmowanych.
Do grona pilotów śmigłowcowych Salt skierowane jest przypomnienie Darka Malca o zakręcaniu korków wlewu
paliwa po tankowaniu śmigłowców. Trzeba o tym pamiętać, aby uniknąć poważnych zagrożeń, takich jak zanieczyszczenie paliwa
podczas opadów lub wyssanie paliwa ze zbiornika w trakcie lotu.
Wiatrakowiec SP-XESA
modlińskim niebie
na
Po dłuższej nieobecności w powietrzu, wiatrakowiec
Xenon SP-XESA znowu wykonuje operacje szkolne; lata, warcząc i
hałasując niemało, gdyż ten typ tak ma :) Nie zmienia to faktu, że jako
maszyna bardzo sprawna w powietrzu, niezmiennie darzony jest sympatią
swoich użytkowników.
Przypominamy, iż do pilotowania wiatrakowca
ultralekkiego uprawnia świadectwo kwalifikacji. Szkolenie lotnicze
obejmuje niecałe 21 godzin w powietrzu oraz 60 godzin teorii, więc trwa
znacznie krócej niż szkolenia do licencji lotniczych. Zaś osoby szkolące się
na lotnisku w Modlinie mają dodatkowy bonus w postaci obycia się z
lotami w przestrzeni kontrolowanej, z procedurami obowiązującymi w
warunkach ruchu dużych samolotów oraz z korespondencją radiową.
Numer 6/2016 – czerwiec 2016 r.
Strona 1

Podobne dokumenty