KARY 25 LAT POZBAWIENIA WOLNOŚCI UTRZYMANE
Transkrypt
KARY 25 LAT POZBAWIENIA WOLNOŚCI UTRZYMANE
V Ds. 12/12 17.10.2014 r. KARY 25 LAT POZBAWIENIA WOLNOŚCI UTRZYMANE Wyrokiem z 14 października br. Sąd Apelacyjny w Poznaniu utrzymał w mocy kary po 25 lat pozbawienia wolności dla braci bliźniaków ze Śremu, którzy w 2011 r. razem z kolegami dokonali 10 rozbojów na terenie Wielkopolski i usiłowali zastrzelić policjantów. Także w stosunku do pozostałych oskarżonych, oprócz jednego, któremu obniżono karę o 6 miesięcy, pierwotne rozstrzygnięcie utrzymano w mocy. Wyrok jest prawomocny. W sumie w sprawie tej Prokuratura Okręgowa w Legnicy oskarżyła dwoma aktami oskarżenia 5 osób. Wyrok przed Sądem Okręgowym w Poznaniu jako sądem I instancji w stosunku do 4 sprawców zapadł 22 kwietnia 2014 r. Zaskarżyli go pełnomocnicy skazanych. 4 ze skazanych w tej sprawie mężczyzn w okresie od lipca do listopada 2011 r. dokonało 10 napadów rabunkowych na 6 stacji paliw, 2 agencje bankowe, hurtownię i zakład produkcyjny, a po rozboju 22 listopada 2011 r. w miejscowości Glinka ostrzelali ścigający ich radiowóz i zranili 2 funkcjonariuszy. Prokuratura Okręgowa w Legnicy 3 z nich oskarżyła nie tylko za rozboje, ale także o usiłowanie zabójstwa. Sąd 2 z oskarżonych skazał na kary po 25 lat pozbawienia wolności. Inicjatorami napadów, których łupem padło łącznie ponad 112.000 zł byli bracia bliźniacy 28-letni Patryk i Adrian M. ze Śremu i to oni usłyszeli wyroki po 25 lat więzienia. Sąd zobowiązał ich nadto do naprawienia szkód wyrządzonych poszczególnymi przestępstwami i do zapłaty nawiązek w kwocie po 2.000 zł i 12.500 zł na rzecz dwojga z pokrzywdzonych. Ich kolegę Mateusza K. - 25-latka z Bielawy (jedyna osoba, wobec której zmieniono wyrok) sąd początkowo skazał na karę łączną 8 lat pozbawienia wolności. Sąd odwoławczy obniżył karę o 6 miesięcy 2 orzekając karę łączną w wymiarze 7 lat i 6 miesięcy pozbawienia wolności. W jego przypadku uznano, iż nie dopuścił się usiłowania zabójstwa funkcjonariuszy, a jedynie nieudolnie usiłował dokonać czynnej na nich napaści. Ww. musi także naprawić szkodę wyrządzoną rozbojami i zapłacić 2.000 zł nawiązki. 26-letniego Damiana K. z Bielawy, który uczestniczył jako kierowca tylko w jednym z rozbojów (na hurtownię), z uwagi m.in. na postawę sprawcy skazano na karę 2 lat pozbawienia wolności z warunkowym zawieszeniem wykonania kary na okres 4 lat próby oraz 3.000 zł grzywny. 40-letni Wiesław Ś. z Gostynia oskarżony o poplecznictwo, a zatem pomoc w uniknięciu przez sprawców, którzy strzelali do policjantów, odpowiedzialności karnej oraz nielegalne posiadanie broni palnej i gazowej, który po napadzie w Górze ukrywał u siebie pistolet przekazany mu przez Mateusza K. dobrowolnie poddał się karze i jeszcze w 2012 r. (w innym postępowaniu) usłyszał wyrok 2 lat i 6 miesięcy pozbawienia wolności z warunkowym zawieszeniem wykonania kary na okres 4 lat próby oraz grzywnę w kwocie 4.500 zł. Przebieg zdarzeń objętych wyrokiem Napad na stację paliw w Górze (w okręgu działania Prokuratury Okręgowej w Legnicy) z dnia 22 listopada 2011 r., po którym doszło do ich ujęcia, był 10-tym rozbojem Mateusza K. i braci M. w okresie 6 miesięcy. Ww. za każdym razem używali wobec obsługi przemocy, grozili pozbawieniem życia i kazali kłaść się na podłodze. Zabierali pieniądze, alkohol i papierosy. W Górze spowodowali straty w wysokości około 4.900 zł. Z miejsca zdarzenia uciekli samochodem marki Opel Omega, za którym pościg podjęli funkcjonariusze KPP w Górze. W miejscowości Glinka w kierunku radiowozu padły strzały. Obaj funkcjonariusze doznali powierzchownych obrażeń ciała w postaci rany postrzałowej okolicy pachowej oraz ran nadgarstka i brody - pierwszy z nich 3 oraz powierzchownych urazów gałek ocznych – drugi. Obrażenia te skutkowały rozstrojem zdrowia na okres poniżej 7 dni. Sprawcom udało się zbiec. Samochód, którym jechali porzucili na terenie leśnictwa Chruścina. Odnaleziono go następnego dnia. W aucie znajdowały się należące do napastników przedmioty. Niezwłoczne ustalenie nabywcy tego pojazdu doprowadziło do zatrzymania oskarżonych 4 grudnia 2011 r. Wszystkich tymczasowo aresztowano. W trakcie postępowania ustalono, że mężczyźni dokonali także 9 innych rozbojów. Pierwszy z nich miał miejsce 21 lipca 2011 r. w Kościanie, gdzie ww. wtargnęli do placówki bankowej, skąd zabrali pieniądze w kwocie 7.330 zł. Drugi napad - rozbój z użyciem niebezpiecznego narzędzia miał miejsce 23 lipca 2011 r. w hurtowni w miejscowości Pelikan w gminie Kościan. Tam oskarżeni współdziałali z Damianem K. Po wtargnięciu do środka pobili drewnianym kijem dwóch pracowników, a następnie jednemu z nich skrępowali ręce i nogi za pomocą plastykowych opasek zaciskowych. Zabrali pieniądze w kwocie 11.000 zł oraz papierosy. Łączna suma strat to 11.300 zł. Pokrzywdzeni doznali obrażeń ciała na czas poniżej 7 dni. Trzeciego napadu, także z użyciem niebezpiecznego narzędzia, sprawcy dokonali 24 sierpnia 2011 r. w miejscowości Radzewo na terenie zakładu produkującego surówki. Posługując się przedmiotem przypominającym broń oraz bijąc właściciela drewnianym kijem po głowie i tułowiu zabrali mu pieniądze w kwocie 20.700 zł. Pokrzywdzony doznał obrażeń ciała na czas powyżej 7 dni. Czwarty rozbój miał miejsce 13 października 2011 r. w Lesznie na terenie agencji bankowej. Napastnicy złapali pokrzywdzoną pracownicę za rękę i szyję. Zabrali pieniądze w kwocie 8.586,12 zł. Piątego rozboju oskarżani dokonali 2 listopada 2011 r. w Kórniku na terenie stacji paliw. Pokrzywdzonym pracownikom stacji - 4 2 kobietom i mężczyźnie, którego dodatkowo uderzono w głowę przedmiotem przypominającym pistolet, zabrano pieniądze w kwocie 24.645 zł. Szósty napad, a trzeci z użyciem niebezpiecznego narzędzia, miał miejsce10 listopada 2011 r. w miejscowości Przyczyna Dolna na terenie kolejnej stacji paliw. Napastnicy brutalnie pobili tam dwóch pracowników drewnianym kijem, po czym zabrali pieniądze w kwocie 8.300 zł oraz alkohol i papierosy o wartości około 300 zł powodując straty w łącznej wysokości 8.600 zł. Jednemu z pokrzywdzonych złamano kość czołową i kość sitową twarzy. Również 10 listopada 2011 r. napastnicy dokonali kolejnego – siódmego w już rozboju. miejscowości Miał Łobez w on miejsce gminie na terenie Jaraczewo. stacji Napastnicy paliw pobili pokrzywdzonego pracownika stacji rękoma po głowie, po czym zabrali mu przypiętą do paska spodni saszetkę wartości 100 zł z pieniędzmi w kwocie 600 zł. Ósmego rozboju oskarżeni dopuścili się 18 listopada 2011 r. w Osiecznej na terenie kolejnej stacji paliw. Doprowadzili tam do stanu bezbronności dwóch pracowników zabierając pieniądze w kwocie 10.000 zł oraz wyroby alkoholowe i tytoniowe o wartości 750 zł. Uszkodzili też wyposażenie stacji na kwotę 430 zł. Starty to łącznie ponad 11.000 zł. Dziewiątego - przedostatniego rozboju ww. dokonali 19 listopada 2011 r. w Miłosławiu, także na terenie stacji paliw. Napastnicy doprowadzili 3 pracownice stacji do stanu bezbronności zabierając następnie pieniądze w kwocie 13.000 zł oraz alkohole różnych marek i wyroby tytoniowe o wartości 1.740 zł powodując straty o łącznej wartości 14.700 zł. Bracia M. już wcześniej, bo 20 listopada 2009 r. okradli zakład surówek w Radzewie koło Kórnika. Wówczas jednak włamali się tam i wyrwali szufladę z biurka w pomieszczeniu pracowników ochrony. Zabrali pieniądze w kwocie prawie 20.000 zł. 5 Bracia Mateusz i Patryk M. w śledztwie nie przyznali się do popełnienia zarzuconych im czynów. Odmówili złożenia wyjaśnień. Ww., jak i pozostali oskarżeni nie byli dotąd karani. Pozostali oskarżeni: Mateusz K., Damian K. i Wiesław Ś. przyznali się i złożyli obszerne wyjaśnienia. Mateusz K. wziął udział w wizji lokalnej opisując przebieg poszczególnych zdarzeń. Mateuszowi i Patrykowi M. oraz Mateuszowi K. za usiłowanie zabójstwa i rozboje groziła kara nawet dożywotniego pozbawienia wolności. Damianowi K. za rozbój z użyciem niebezpiecznego narzędzia groziło od 3 do 15 lat pozbawienia wolności. Sąd zastosował wobec niego nadzwyczajne złagodzenie kary. Wyrok sądu II instancji jest prawomocny.