Tworzywa sztuczne. Rośnie produkcja, rośnie rentowność

Transkrypt

Tworzywa sztuczne. Rośnie produkcja, rośnie rentowność
Informacja prasowa
Tworzywa
sztuczne.
Rośnie
produkcja,
rośnie
rentowność
Pomimo kryzysu, który mocno dotknął w ostatnich kilku latach
europejską branżę tworzyw sztucznych, w Polsce przetwórstwo
polimerów ma się z roku na rok coraz lepiej. W ubiegłym roku
wyraźnie poprawiły się m.in. wielkość i rentowność produkcji.
Firmy z branży przewidują, że kolejne lata będą równie dobre.
Jak wynika z nowych danych Głównego Urzędu Statystycznego, w 2013 r.
produkcja sprzedana w branży zajmującej się przetwórstwem tworzyw
sztucznych i gumy wyniosła 38,9 mld zł (w cenach stałych). W porównaniu
do 2012 r. oznacza to wzrost aż o 9 proc.
Coraz lepsze wskaźniki
Poza produkcją sprzedaną, branża prezentuje się pozytywnie również, jeśli
wziąć pod uwagę inne istotne wskaźniki. I tak np. rentowność netto
wyniosła w poprzednich dwunastu miesiącach 6,2 proc., podczas gdy rok
wcześniej było to 5,3 proc.
Dobra
kondycja
branży
przekłada
się
na
wzrost
zatrudnienia
i
wynagrodzeń. W całym przemyśle przeciętne zatrudnienie wyniosło w
2013 r. 2,446 mln osób, co oznacza spadek o 1 proc. rok do roku. Segment
produkcji wyrobów z gumy i tworzyw sztucznych znalazł się natomiast w
grupie kilku, w których trend był odwrotny – zatrudnienie wzrosło o 3,5
proc. w skali roku.
Podobnie wygląda kwestia płac. Przeciętne miesięczne wynagrodzenie w
przemyśle wyniosło 3959,24 zł (wzrost o 3,2 proc.). W przypadku branży
tworzyw sztucznych wzrost okazał się jeszcze wyższy (wzrost o 3,7 proc.).
Informacje o poprawiającej się kondycji branży potwierdzają również osoby
znające ją od wewnątrz. Okazuje się jednak, że wraz z rozwojem
zwiększyły się także problemy ze skompletowaniem kadry pracowniczej.
Jak tłumaczy Sebastian Kufieta, CEO polskiej firmy KUFIETA, specjalizującej
się m.in. w przetwórstwie tworzyw sztucznych dla branży motoryzacyjnej,
sytuacja w branży jest obecnie taka, że często brakuje odpowiednio
wykwalifikowanych pracowników, głównie specjalistów.
Bez większych zmian pozostają z kolei poszczególne segmenty zastosowań
polimerów
w
Polsce.
Zdecydowanie
przeważają
opakowania
oraz
budownictwo. Spore znaczenie odgrywają też m.in. motoryzacja oraz
sprzęt elektroniczny i elektryczny.
Stabilnie w górę
W kolejnych miesiącach i latach przetwórstwo tworzyw sztucznych
powinno odgrywać w polskiej gospodarce coraz większą rolę. Jest to tym
bardziej
prawdopodobne,
że
firmy
z
tej
branży
należą
do
najaktywniejszych, jeśli chodzi o poziom inwestycji. Jak wynika z danych
GUS, w ubiegłym roku nakłady inwestycyjne wzrosły w tym segmencie o
15,5 proc. w skali roku.
„Branża ma przed sobą wciąż duży potencjał. Nie można bowiem
zapominać, że w skali całego kraju import tworzyw i wyrobów z nich
powstałych jest nadal wyraźnie większy od eksportu. Szacuje się, że
nadwyżka importu względem eksportu wynosi w ujęciu rocznym ok. 1,5
mln ton. Sporo jest więc jeszcze – patrząc z perspektywy polskiej
przedsiębiorczości – do nadrobienia” – ocenia Sebastian Kufieta.
Optymizm w ocenach przyszłości zachowuje cały sektor przetwórstwa
przemysłowego. W kwietniu wskaźnik ogólnego klimatu koniunktury,
wyliczany przez GUS na podstawie opinii przedsiębiorców, wyniósł 9,3 pkt.
W
poszczególnych
miesiącach
poprzedniego
minusowy i wynosił od -0,5 do nawet -8,9 pkt.
roku
był
tymczasem

Podobne dokumenty