FRA DONATUS FORKAN, OH
Transkrypt
FRA DONATUS FORKAN, OH
BEATYFIKACJA BRATA EUSTACHEGO KUGLERA Nittenau, 5 poździernika 2009 r. (po Mszy św.) Br. Donatus Forkan, OH Przeor Generalny KOŚCIÓŁ, W KTÓRYM BR. EUSTACHY KUGLER BYŁ OCHRZCZONY Moi drodzy Bracia i Siostry. Zebraliśmy się w Kościele w Nittenau, gdyż to właśnie tutaj najmłodszy z sześciorga dzieci Michaela Kuglera i jego żony Anny Marii Schuster został ochrzczony. Chłopcu nadano imię Józef. Przyjęcie Sakramentu Chrztu było najważniejszym wydarzeniem w życiu Józefa, gdyż było to namaszczenie kapłańskie, prorockie i królewskie. Owocem tej konsekracji chrzcielnej była decyzja młodego Józefa, aby całkowicie poświęcić się Bogu, jako brat w Zakonie Szpitalnym św. Jana Bożego. Kiedy Józef wstąpił do nowicjatu, przywdział habit i przyjął nowe imię - br. Eustachy, rozpoczął jednocześnie nowe życie, wkroczył na nową drogę, która była konsekwencją jego konsekracji chrzcielnej. Ta nowa droga życia, miała go doprowadzić do świętości. Pierwszym moim odczuciem, jakim pragnę podzielić się z wami po zakończeniu tej Mszy św., jest głęboka wdzięczność Bogu, który dał naszemu Zakonowi i swojemu Kościołowi, człowieka takiego jak br. Eustachy Kugler. Każdy z nas jest silnie przywiązany do kraju, w którym się urodził. Więzy, jakie łączą nas ze środowiskiem, z którego pochodzimy są nierozerwalne. Wartości przekazane nam przez naszych rodziców, nauczycieli i przyjaciół a przede wszystkim nasza wiara, w której zostaliśmy wychowani – ukształtowały naszą chrześcijańską tożsamość, sposób, w jaki postrzegamy świat, czego owocem jest także stopień 1 naszego zaangażowania na rzecz ludzi, którzy nas otaczają. To tutaj, w Bawarii, br. Eustachy formował się i żył w pobożności i sprawiedliwości do końca swoich dni (Łk. 1. 75) Przez całe swoje życie doświadczył wiele bólu i cierpienia, ale jego niezachwiana wierność modlitwie motywowała go i podtrzymywała we wszystkim tym, co robił. Czytając historię życia błogosławionego Eustachego odkrywamy, że praktykował on miłosierdzie w sposób wyjątkowy. Ktoś mógłby powiedzieć, że był on ikoniczną obecnością takich fundamentalnych wartości jak cierpliwość, ciągła modlitwa i przede wszystkim całkowite zaufanie wobec kochającego Boga. Jednym słowem, był on świadkiem tego, co jest istotą przesłania ewangelicznego: miłość do Boga i miłość do bliźniego. Br. Eustachy całe swoje życie poświęcił naszemu Panu i swoim bliźnim, zwłaszcza chorym i niepełnosprawnym, którym służył na wzór św. Jana Bożego. Pamięć o tym, co jest podstawowym elementem życia zakonnego i szpitalnictwa, w którym br. Eustachy był konsekrowany w dniu swoich ślubów zakonnych, kierowała nim i motywował go do tego, by iść do przodu, by podejmować ryzyko, by śnić, walczyć, bronić najsłabszych, narażając nawet własne życie. Jego miłość i zaangażowanie na rzecz tych, których władze uważały za niegodnych, aby żyć, były przyczyną ogromnego bólu i cierpienia. To potwierdza nam radykalną prawdę, że każdy, kto naśladuje Jezusa nie uniknie krzyża, ani nie ucieknie od cierpiącej ludzkości, zwłaszcza, jeżeli jest bratem św. Jana Bożego. Wręcz przeciwnie, można by powiedzieć, że te dwie rzeczy są ze sobą nierozerwalnie połączone, tak jak to miało miejsce w życiu br. Eustachego. W sytuacjach ogromnego cierpienia i prób, tylko za sprawą Łaski Bożej może nastąpić przemiana, która prowadzi do osobistego uświęcenia i całkowitego upodobnienia się do Chrystusa. Jeżeli ktoś nie jest wpatrzony w przykład życia i nauczanie Chrystusa i nie jest w nim głęboko zakorzenione, w takich sytuacjach może czuć się przytłoczony 2 ogromem wyzwań, które nieuchronnie prowadzą do zniechęcenia i do poczucia beznadziejności. Br. Eustachy żył w bardzo trudnym okresie historii Niemiec i Europy, kiedy społeczeństwo było rozdarte poprzez głębokie podziały spowodowane wojną i przemocą. Mimo to, czerpiąc inspirację ze Słowa Bożego, starał się zawsze odpowiedzieć na potrzeby swojego czasu, którym musiał stawić czoła. Jego odwaga i determinacja stała się prawdziwym znakiem wiary, nadziei i miłości. W imię Boga, który w Jezusie objawił siebie samego, jako Ojca wszystkich, br. Eustachy bronił najsłabszych przed represjami i dyskryminacją. Na przestrzeni wieków niezachwiana wiara w kochającego Boga, który przyniósł im wolności i wybawił ich, tylko dlatego, że ich kochał (Psalm 18), wspierała naśladowców Jezusa w czasach prześladowań. To jest to, co dawało im siłę i odwagę, woleli poświęcić własne życie niż zaprzeć się Boga. Cierpieniom spowodowanym próbą obrony najsłabszych, długim i częstym przesłuchaniom, trudnościom związanym z zarządzaniem 16 szpitalami i 400 braćmi a także budowie szpitala w Ratyzbonie, br. Eustachy podołał dzięki ciągłej modlitwie, bardzo często na modlitwie spędzał całą nocą. Jeden z braci powiedział: br. Eustachy zarządzał prowincją poprzez modlitwę. Jego wiara opierała się na Skale, którą jest Chrystus. Żadne sztormy i burze, żadne wydarzenia, nawet te najcięższe i wydawałoby się nie do pokonania, nie były w stanie zniechęcić go lub zachwiać jego determinacji w czynieniu dobra, lub jego pragnienia, aby w pełni żyć konsekracją w szpitalnictwie, oddając się bez reszty i bez wahania naszemu Panu. Z tego też powodu, możemy powiedzieć, że historia życia naszego nowo ogłoszonego błogosławionego, wiernego syna Niemiec, powinna być dla wszystkich, mężczyzn i kobiet dobrej woli, przykładem i zachętą do pracy na rzecz pokoju i sprawiedliwości dla całej ludzkości, bez względu na przeszkody i trudności, jakie 3 napotkają na swoje drodze. Uznanie godność każdego człowieka na świecie, okazywanie szacunku dla życia ludzkiego od poczęcia do naturalnej śmierci, popieranie i ochrona praw człowieka, pomaganie w budowaniu społeczeństwa, w którym wszyscy mogą czuć się jego częścią, czuć się przyjmowani, szanowani i doceniani, niezależnie od osobistych trudności czy problemów z powodu stanu zdrowia, statusu społecznego, pochodzenia czy upośledzenia. Ten syn Bawarii, błogosławiony Eustachy Kugler, jest dla nas wszystkich doskonałym przykładem do naśladowania; on ukazuje nam jak tworzyć opiekuńcze, otwarte na wszystkich społeczeństwo, w którym nikt nie czuje się wykluczony, niekochany, zaniedbany lub niechciany. Myślę, iż będzie stosownym, aby w świątyni, w której br. Eustachy został ochrzczony, zastanowić się przez chwilę nad powołaniem braci zakonnych. Dzisiaj, rozważamy i świętujemy owoce konsekracji chrzcielnej w życiu jednego szczególnego chrześcijanina – Józefa Kuglera, znanego później, jako br. Eustachy. Powołanie braci zakonnych jest ucieleśnieniem w naszych czasach, w naszych wspólnotach, w naszym społeczeństwie i w Kościele sposobu życia, jaki Jezus wybrał dla siebie samego. Jezus stał się bratem całej ludzkości. To właśnie dlatego, Papież Jan Paweł II stwierdził, że bycie bratem, jest duchowym bogactwem Kościoła i lekiem dla całej ludzkości. Powołanie brata jest pełne same w sobie, stwierdza Vita Consecrata, dokument watykański, który mówi o życiu zakonnym w Kościele. Z tego właśnie powodu, sposób życia braci zakonnych, powinien być jedną z opcji, którą warto przedstawić każdemu młodemu człowiekowi, który zastanawia się nad wyborem swojej drogi życiowej. Jest to styl życia i wyraz chrześcijańskiego powołania, wyrażany w sposób autentyczny i znaczący we współczesnym świecie. Jak to widzimy na przykładzie br. Eustachego Kuglera i br. Olallo Valdesa, innego bonifratra ogłoszonego błogosławionym na Kubie, w listopadzie zeszłego roku, życie braci zakonnych jest świadectwem Chrystusa nauczającego, uzdrawiającego i 4 współczującego. Bracia, dążąc do osobistej świętości, pracują na rzecz braterstwa, pokoju i sprawiedliwości wśród ludzi. To ważne wydarzenie, jakim jest beatyfikacja brata, który dał świadectwo radykalnego naśladowania Chrystusa, jest łaską dla nas wszystkich oraz okazją do odnowienia naszych przyrzeczeń chrzcielnych i oddania się kierownictwu Ducha Świętego, aby za przykładem błogosławionego Eustachego, w naszej posłudze szpitalnej było coraz bardziej widoczne prawdziwe przesłanie Ewangelii Miłosierdzia. Dzisiaj Kościół oficjalnie uznał świętość br. Eustachego, jego życie stawia nam, jako przykład do naśladowania i zachęca nas, abyśmy się modlili do niego prosząc, by był naszym towarzyszem podczas naszej ziemskiej wędrówki. Będąc w świątyni, gdzie Br. Eustachy został ochrzczony, mamy okazję, aby chwilę się zatrzymać i zastanowić, a także, aby podziękować Bogu za życie i przykład błogosławionego Eustachego, którego prosimy o wstawiennictwo za nami przed obliczem Boga. Módlmy się o pokój w naszym niespokojnym świecie, o pojednanie między wszystkimi narodami a także za wszystkich ludzi chorych, cierpiących i tak wielu ubogich, którzy czują się wykluczeni. Dziękuję. 5