Terapie naturalne w RZS – świadectwo

Transkrypt

Terapie naturalne w RZS – świadectwo
Niezależny serwis społeczności blogerów
Terapie naturalne w RZS – świadectwo
Pasjonat Ruchu, 28.01.2017 17:01
W październiku 2013 roku na gimnastykę usprawniającą trafiła do mnie ok. 50-letnia
kobieta chora na RZS (reumatoidalne zapalenie stawów). Była psychicznie zdruzgotana
szybkim postępem choroby i nieskutecznością leczenia standardowego. Była ona wtedy na
zwolnieniu lekarskim, bo ze względu na duży stan zaawansowania RZS – nie była w
stanie pracować. Pod względem fizycznym miała typowe dla RZS objawy w paliczkach
obu rąk. Stawy paliczkowe obu rąk były zablokowane tak mocno, że nie była w stanie
zacisnąć dłoni w pięść. Dodatkowo stawy łokciowe był bolesne i zablokowane. Zakres
zgięcia w prawym stawie łokciowym wynosił ok. 90 stopni. Zakres zgięcia w lewym
stawie łokciowym był nieco większy ok. 80-90% pełnego zakresu ruchu. Dalsza próba
powiększenia zakresu zgięcia była bolesna. Podobnie były zablokowane barki. W
przypadku barku prawego zakres ruchu był mniej więcej na poziomie 70-80% pełnego
zakresu ruchu w prawej kończynie górnej. W lewej kończynie górnej było nieco lepiej, ale
pełnego zakresu ruchu nie udało się osiągnąć. W dniu zgłoszenia się kobieta była leczona
sterydami, po których bardzo źle się czuła. Zmierzyłem jej tętno spoczynkowe – miała 120
uderzeń na minutę.
Moja strategia działania i doboru ćwiczeń wynikała z istoty RZS, która jest bardzo prosta.
Nikt na dziś nie zna przyczyny choroby. Leczy się tylko skutki choroby, które nie leczą
choroby, a jedynie spowalniają proces chorobowy. Wiadomo tyle, że RZS atakuje stawy
wprowadzając różne działania destrukcyjne różnych struktur stawowych, które sprawiają
pogłębiającą się z czasem bolesność stawu oraz niejako automatycznie zmniejszanie się
zakresu ruchu i ograniczają ruchomość stawu jednego, kilku, w bardziej zaawansowanym
stadium – nawet kilkunastu stawów. Zatem wg mnie jedyną sensowną przyczyną, która
powoduje mikrouszkodzenia stawu, jest błędna praca mózgu w odniesieniu do chorych
stawów. Ponieważ sygnał z mózgu w odniesieniu do bolesnych stawów był u tej pani
błędny, to doszedłem do wniosku, że należy zadziałać w drugą stronę. To znaczy zacząć w
prawidłowy sposób oddziaływać poprzez chore stawy na mózg. W takiej sytuacji zawsze
istnieje szansa, że te prawidłowe sygnały pracy stawu mózg wychwyci i w sposób
naturalny zacznie wysyłać prawidłowe sygnały w odwrotnym kierunku i staw zostanie w
sposób naturalny usprawniony.
strona 1 / 3
Niezależny serwis społeczności blogerów
Ćwiczeniami, które doskonale oddziałują na mózg są tzw. ćwiczenia bierne. Czyli pacjent
nie robi nic, a stawy za pacjenta zgina terapeuta. Właśnie w ten sposób zająłem się
chorymi stawami. Zginałem i prostowałem te stawy oraz rotowałem je w zakresie
bezbólowym starając się wykonać jak najbardziej prawidłowo ruchy w stawie. Ćwiczenia
w zakresie bezbólowym, to moja ŻELAZNA ZASADA. Moje doświadczenie i pasja w
zakresie ćwiczeń usprawniających sprawia, że dla mnie nie ma problemu znalezienie
takich ćwiczeń, w których osoby ćwiczącej nic nie boli. Moje ćwiczenia są bardzo proste.
Zwykłe zginanie i prostowanie w maksymalnym bezbolesnym zakresie pojedynczych
palców i ich rotowanie w stawach. W ten sposób pracowałem palec po palcu z dłońmi tej
pani. Tak samo pracowałem ze stawami łokciowymi i barkami. Kiedy ciało i stawy się
rozluźniły, przystępowałem do ćwiczeń tzw. czynnych. Czyli były to ćwiczenia zginania
palców, łokcia i barku, które samodzielnie wykonywała ta pani. Proste ćwiczenia: zginanie
pojedynczych palców, zaciskanie dłoni w pięść, różnorodne miękkie ruchy rąk naśladujące
ruchy skrzydeł fruwających ptaków i wszelkie ich kombinacje. Z czasem dodałem
ćwiczenia z mego program Stop Dolegliwościom Kręgosłupa. Po kilku miesiącach
regularnych w/w ćwiczeń pani ta bez problemu zaciskała obie dłonie w pięść. Zakres
ruchu lewej kończynie (palce, nadgarstek, staw łokciowy, bark) ok. 100%. W prawym
barku zakres ruchu powiększył się do 100%. Zakres w prawym stawie łokciowym z 90
stopni powiększył się do ok. 125 stopni. Pani odzyskała wiarę w siebie i odżyła. W końcu
była na tyle sprawna, że poszła do pracy.
Poniżej przedstawiam świadectwo tej pani
„Mam 52 lata. Od 5 lat choruję na RZS. Choroba spowodowała zniekształcenia palców
rąk, czyli pogrubienie paliczków oraz przykurcz łokci. Na zajęcia do pana Janusza trafiłam
w październiku 2013. Wykonuję ćwiczenia pod jego nadzorem raz w tygodniu, a
dodatkowo ćwiczę w domu. Jestem bardzo zadowolona z opieki instruktora, ponieważ
dostosowuje on intensywność ćwiczeń do moich możliwości tak, by nie spowodować
przeciążenia stawów. Celem ćwiczeń jest wzmocnienie stawów i przeciwdziałanie
postępowi choroby za pomocą ruchu. Zaczynałam zajęcia z silnym bólem łokcia i
drętwieniem przedramienia. W tej chwili przykurcz łokcia znacznie się zmniejszył w
związku z czym poprawił się zakres ruchu całej ręki. Nauczyłam się rozluźniać ręce i
nadgarstki. Stosuję też ćwiczenia wzmacniające kręgosłup przeciwdziałając bólowi i
wadom postawy. Palce rąk są mniej sztywne i bardziej sprawne. Choruję również na
nadciśnienie tętnicze. Parametry ciśnienia również uległy obniżeniu. Chodzę na długi
spacery, aby dotleniać organizm.
strona 2 / 3
Niezależny serwis społeczności blogerów
Dodatkowym pozytywnym aspektem ruchu jest poprawa nastroju. Jestem przekonana o
konieczności i celowości ćwiczeń. Pan Janusz bardzo mnie w tym przekonaniu utwierdza.
Dziękuję i polecam ruch na wszystkie choroby.”
Janusz Danielczyk
Szkoła Zdrowego Kręgosłupa
Pasjonat Ruchu
www.pasjonatruchu.pl
strona 3 / 3
Powered by TCPDF (www.tcpdf.org)