Jesteś pod wrażeniem tego, jak małym kosztem można osiągnąć
Transkrypt
Jesteś pod wrażeniem tego, jak małym kosztem można osiągnąć
Peryskop Gra wstępna Gra wstępna Mariusz Oboda R Mariusz Oboda właściciel i menadżer sieci Prywatnych Przychodni Stomatologicznych „DENTAL” oraz firmy szkoleniowej OMD. Prowadzi szkolenia dla dużych koncernów i liczących się na rynku firm w różnych gałęziach przemysłu z zakresu profesjonalnej komunikacji, inteligencji emocjonalnej oraz innych zagadnień związanych z własnym rozwojem. Posiada certyfikat Master Practitioner In Art. of NLP nadany przez Amerykańskie Stowarzyszenie The Society of NLP i certyfikat trenera NLP. Prowadzi szkolenia dla lekarzy dentystów, średniego personelu i menedżerów służby zdrowia. 42 ozmowę z pacjentem można porównać do gry wstępnej, podczas której osoby wzajemnie się poznają. Rozpoznają swoje oczekiwania i potrzeby. Zadają sobie pytania, które pogłębiają ich wzajemną wiedzę na swój temat. Doświadczają tego, jak na siebie reagują. Konfrontują swoje wyobrażenia z rzeczywistością. Osoby stopniowo się otwierają. Buduje się obustronne zaufanie i poczucie bezpieczeństwa. Wszystko, co robią, służy temu, aby z większą świadomością poruszać się do przodu i podejmować kolejne decyzje. Obie strony są bardzo receptywne. Rozmawiają też o swoich obawach. Jesteś pod wrażeniem tego, jak małym kosztem można osiągnąć duży rezultat. Przypominasz sobie też o ofercie szkolenia dotyczącego komunikacji, którą odłożyłeś. Masz coraz większe przekonanie, że bardziej uzasadnione jest skorzystanie z dostępnej wiedzy niż popełnianie wielu błędów. Czy Twój osobisty kontakt z pacjentem zaczyna się od takiej gry wstępnej? Czy zanim przejdziesz do „pracy wiertłem”, poznajesz oczekiwania, potrzeby i obawy pacjenta? Czy traktujesz rozmowę wstępną jak ważny element wizyty pacjenta? Czy potrafisz prowadzić dialog w taki sposób, aby był on Kwartalny Niezbędnik Edukacyjno-Informatyczny dla Stomatologów wizytówką Twoich umiejętności, budował zaufanie do Twojej osoby i sprawiał, że pacjent po kilku minutach wspólnej rozmowy czuje się bezpiecznie i jest otwarty na Twoje sugestie? Wyobraź sobie, że jesteś pacjentem i trafiasz do lekarza. Po wejściu wita się on z Tobą serdecznie i zaprasza Cię na stojące obok fotela dentystycznego dwa wygodne, choć niewielkie fotele, wyjaśniając, że chciałby chwilę z Tobą porozmawiać, zanim przejdzie do „konkretów”. Pyta, czy się na to zgadzasz i z uśmiechem czeka na odpowiedź. Jest oczywiste, że się zgodzisz, bo jak można odmówić takiemu lekarzowi? Widząc Twój uśmiech, lekarz pyta Cię o samopoczucie. Jesteś zaskoczony, ponieważ nigdy wcześniej nikt w gabinecie nie postępował w ten sposób. Lekarz dotychczas sadzał Cię na fotelu elektrycznym i dowiedziawszy się, co Cię sprowadza, kazał otworzyć usta i sprawdzał, czy się nie mylisz. Reszta dotyczyła już tyko zębów. Teraz widząc inne podejście, zdajesz sobie sprawę, że czułeś się jak nośnik zębów. Z przyjemnością czekasz na dalszy ciąg wydarzeń w tym nowym, poleconym Ci przez koleżankę gabinecie. Lekarz dalej z uśmiechem, spokojem i elegancją pyta, co Cię sprowadza do jego praktyki. Zadaje z pozoru rutynowe pytanie. Jednak jest jakoś inaczej. Interesuje się Twoimi ostatnimi doświadczeniami stomatologicznymi. Pyta o to, co Ci się podobało i to, z czego jesteś niezadowolony. Nie krytykuje, tylko słucha. Swoim zachowaniem sprawia, że masz wrażenie, iż naprawdę interesują go te odpowiedzi. Wyjaśnia, że chce poznać Twoje oczekiwania i obawy. Mówi o swoich możliwościach w zakresie spełnienia Twoich oczekiwań. Z uśmiechem i pewnością w głosie ustosunkowuje się też do wypowiedzianych przez Ciebie obaw. Mariusz Oboda Peryskop Zaczynasz zdawać sobie sprawę, że tych kilka minut luźnej rozmowy przekroczyło Twoje oczekiwania i zbudowało między Wami relację. Siadasz na fotelu dentystycznym z zupełnie innym niż dotychczas nastawieniem, zwłaszcza, że wiesz, czego się spodziewać, ponieważ zaczniecie od badania. Jest to dla Ciebie ciekawe doświadczenie. Zastanawiasz się, co zaszło, co tak zmieniło Twoje nastawienie do lekarza i leczenia. Na czym polega ta magia? W swojej pracy też masz kontakt z ludźmi i zaczynasz sobie zdawać sprawę, że popełniałeś dotychczas błędy na omawianym etapie. Zbyt szybko przechodziłeś do czynności medycznych, uważając, że rozmowa wstępna jest stratą czasu. Ludzie wiedzą, po co przyszli i chcą to jak najszybciej otrzymać. Na własnej skórze doświadczyłeś, jak gra wstępna buduje fundament. Teraz rozumiesz, dlaczego często później traciłeś znacznie więcej czasu na przekonywanie do swoich planów. Nie zbudowałeś fundamentu, czyli wystarczającego zaufania i poczucia bezpieczeństwa, dlatego Twoje budowle były chwiejne i traciłeś wiele energii na utrzymywanie ich w pionie. Jesteś pod wrażeniem tego, jak małym kosztem można osiągnąć duży rezultat. Przypominasz sobie też o ofercie szkolenia dotyczącego komunikacji, którą odłożyłeś. Masz coraz większe przekonanie, że bardziej uzasadnione jest skorzystanie z dostępnej wiedzy niż popełnianie wielu błędów. Rozmowa jest momentem wizyty, w trakcie którego następuje przygotowanie gleby i zasiewanie ziarna, aby za jakiś czas zebrać plon w postaci zgody pacjenta na estetyczne i kompleksowe rozwiązania. Na tym etapie ogrodnik poznaje glebę. Po to, aby później dobrać odpowiedni nawóz i właściwie zasiać. Czy może być skuteczne zasadzenie rośliny bez sprawdzenia rodzaju gleby? Codzienność notuje przypadki, w których osoba nie miała czasu zasiać, bo była zbyt zajęta i później dziwiła się, że nic nie wyrosło. Tak naprawdę się dzieje. Postępowanie z pacjentem jest jak sadzenie rośliny. Trzeba spulchnić glebę, sprawdzić jej rodzaj i określić jej potrzeby, aby dopasować odpowiedni nawóz. Dla mądrego ogrodnika jest to oczywiste. Efekt pracy jest przewidywalny. Musiałyby nastąpić wyjątkowe okoliczności, aby zebranie plonu się nie powiodło. W trakcie rozmowy lekarz pytając, odkrywa świat pacjenta. To jak zabawa w układanie puzzli, które powoli tworzą ciekawy i niepowtarzalny obraz pacjenta. Krótka, lecz równocześnie wnikliwa rozmowa pozwala odkryć potrzeby, obawy, oczekiwania oraz strategię decyzyjną, które tworzą obraz pacjenta. W trakcie rozmowy lekarz pytając, odkrywa świat pacjenta. To jak zabawa w układanie puzzli, które powoli tworzą ciekawy i niepowtarzalny obraz pacjenta. Ułatwia to dopasowanie argumentacji i zmotywowanie pacjenta do podjęcia leczenia, które pozwoli mu mieć piękne zęby do późnej starości. Takie postępowanie jest elementem sztuki medycznej, budującym zaufanie i zapewniającym skuteczne, nie tylko tanie leczenie. Sztuka nie polega na tym, żeby po prostu rozmawiać, a na tym, żeby robić to świadomie, wykorzystując cały potencjał, jaki ma w sobie ten rodzaj gry wstępnej. Nauka profesjonalnej rozmowy jest częścią modelu OMD LEKARZ®, o którym opowiadam Państwu na łamach „e-Dentico”. Poświęcam temu zagadnieniu czas na moich szkoleniach, ponieważ profesjonalna rozmowa to taki dialog, który dwóm stronom przynosi wiele korzyści. Uczę, co mówić i jak mówić, jak łączyć i odpowiednio wykorzystywać humor i stanowczość do budowania swojego wizerunku. Sztuka nie polega na tym, żeby po prostu rozmawiać, a na tym, żeby robić to świadomie, wykorzystując cały potencjał, jaki ma w sobie ten rodzaj gry wstępnej. e-Dentico nr 2 (10) / 2006 43