Pusty obszar - Filmoteka Szkolna

Transkrypt

Pusty obszar - Filmoteka Szkolna
Pusty obszar
T. Lubelski
„Kino” 2001, nr 7-8
Jeli istnieje jeszcze kino, które moe sobie pozwoli na odrzucenie wzgl
dów
komercyjnych - jest nim dokument, artystyczna animacja, krótkie fabuy. Na festiwalu
w Krakowie - w Polsce tylko tam - mona zobaczy podobne filmy z caego wiata,
pokazywane obok naszych. W tym roku przedstawiamy festiwal poprzez relacje o charakterze
osobistym; kady z naszych autorów wybra temat lub film, który wyda mu si
szczególnie
ciekawy lub wany.
Werdykt tegorocznego jury konkursu ogólnopolskiego nalea niewtpliwie do tzw. kontrowersyjnych,
a ju w kadym razie - do nieoczekiwanych. Skoro wród konkurentów znalazy si sawne ju nowe dziea
dwóch mistrzów naszej animacji: Jerzego Kuci i Piotra Dumay oraz znane z telewizji dokumenty: przez
wszystkich lubiany „wiat moich wujków” Krzysztofa Magowskiego i pikny „El Misionero” Wojciecha
Staronia, trudno byo przypuci by kto móg zagrozi tej grupie faworytów. Wielu widzów nie kryo wic
zaskoczenia; spotkaem nawet prawdziwie oburzonych, których zdaniem przyznanie Zotego Lajkonika
filmowi Grzegorza Packa „Jestem zy” stanowi ostateczny dowód etycznego zamtu, w jakim pogryy si
elity. Przestrzegam jednak przed pochopnymi ocenami. Jeli przy jednym utworze godz si dokumentalici
tak róni, jak Andrzej Fidyk, który go wyprodukowa, Marcel oziski, który by jego opiekunem artystycznym
i Kazimierz Karabasz, który -jako przewodniczcy jury - podpisa przyznanie mu gównej nagrody festiwalu,
to taka zgoda nie moe by wynikiem przypadku.
Uywam racjonalnego argumentu za filmem Packa, sam jednak odebraem go bardzo emocjonalnie.
Myl, e ten mój odbiór zosta precyzyjnie zaprojektowany przez autora: najpierw, przez do dugi czas
(cho cay film nie trwa nawet pó godziny) - mieszanina grozy i rozbawienia na widok autoprezentacji grona
nastolatków z jednego podwórka w której z uboszych czci warszawskiej Pragi; w samym finale jednak te
niejasne uczucia ustpuj wyranie i jednoznacznie odczutemu skurczowi garda, który oznacza jedno:
poraajce wspóczucie, bysk zrozumienia- tak okrelony scenariusz odbioru musi wynika z solidnej
konstrukcji. Bowiem owo - spektakularne i przez wszystkich podkrelane - oddanie kamery cyfrowej do rk
bohaterów byo zaledwie czci nadrzdnego i konsekwentnie przeprowadzonego autorskiego planu.
Pocztek: krótka lekcja obsugi kamery, niby znak dopuszczenia do wspólnictwa owych
rozwrzeszczanych, wulgarnych i bezczelnych dzieci. Potem centralna cz filmu: zdjcia filmowe, które
wykonay same, pokazujc siebie, swój wiat, swoje skromne mieszkania, swoich pijanych rodziców, swoje
idiotyczne zabawy, swoj agresj. Ta cz jest denerwujco chaotyczna, bo inna by nie moe; ale te
mnóstwo w tej czci filmu da si zobaczy: ubogi wiat nastolatków miaby nawet pozory normalnoci,
gdyby nie brak jakichkolwiek etycznych zasad. A nie maj zasad, bo - wida to wyranie -nie mia im kto ich
wpoi. To t cz filmu streszcza tytu „Jestem zy”.
Nastpuje cz ostatnia: autor, niby niezadowolony z dotychczasowych efektów (chocia przecie
takie niewtpliwie przewidywa), odbiera kamer modym wspólnikom i ich ostatnie wypowiedzi filmuje sam.
To teraz, w finale, dziki rozumiejcemu spojrzeniu filmowca, odsania si prawdziwa twarz modych
bohaterów: normalnych dzieci, spragnionych rodziny, ciepa, przyjani, perspektywy spenionego ycia.
Grzegorz Pacek powiedzia w rozmowie z Tadeuszem Sobolewskim, e zamierza pierwotnie
zatytuowa swój film „Pusty obszar”, by nawiza do nakrconego 44 lata wczeniej, w tej samej czci
Pragi, klasycznego dzi dokumentu Kazimierza Karabasza i Wadysawa lesickiego „Ludzie z pustego
obszaru”. W obrazie tutejszego ycia niewiele si zmienio; tyle tylko, e zniko ju poczucie tej zbiorowej
instancji „my”, która budowaa sugesti komentarza tamtego filmu: „to my jestemy za nich odpowiedzialni”.
Pozostao docieranie do kadego widza z osobna, z prostym autorskim programem: „zobacz w nich ludzi”.
www.filmotekaszkolna.pl