(1) Wprowadzenie do prawa cywilnego

Transkrypt

(1) Wprowadzenie do prawa cywilnego
Prawo cywilne – ćwiczenia; 2014/2015 1
Dr Michał Kućka; dr Anna Rachwał
CZĘŚĆ OGÓLNA PRAWA CYWILNEGO
(1) wprowadzenie do prawa cywilnego
1. Niewielka miejscowość D. nie miała połączenia komunikacyjnego ze znajdującym się w pobliżu dużym miastem A.
Jego mieszkańcy uzgodnili, że posiadacze samochodów będą każdego ranka podjeżdżać pod sklep pani Jadwigi
i zabierać stamtąd sąsiadów czekających na transport do miasta, w zamian za co pasażerowie będą płacić kierowcy
po 8 zł. Niektóre osoby, pracujące w położonych niedaleko siebie biurach, ustaliły natomiast, że będą jeździć wspólnie
i rozliczać rzeczywiste koszty benzyny po zakończeniu każdego miesiąca. Z tej formy transportu korzystali przez ponad
5 lat prawie wszyscy mieszkańcy miasteczka D pracujący w mieście A. (oczywiście niektórzy woleli komfort
samodzielnej podróży własnym samochodem). Janusz niedawno przeprowadził się do D. Ponieważ pracował w mieście
A., zapytał w kiosku, gdzie jest przystanek autobusowy i dowiedział się, że autobusu do miasta nie ma; powinien
poczekać pod sklepem pani Jadwigi i na pewno szybko zjawi się ktoś, kto go podwiezie, albo zapytać swoich sąsiadów,
czy nie mają „po drodze” go zabierać. Janusz zapukał więc do swoich sąsiadów i dowiedział się, że jeżdżą co rano na
8.00 do pracy i mają jeszcze jedno wolne miejsce w samochodzie. Janusz umówił się z nimi, że będą odjeżdżać
wspólnie codziennie o 7.00 rano. Po miesiącu Henryk – właściciel samochodu – zażądał od Janusza zapłaty 120 zł jako
jego udziału w zużytym paliwie. Janusz odmówił, twierdząc, że nikt go o tym nie powiadomił i myślał, że – skoro
w miejscowości nie ma autobusu – to chodzi jedynie o „sąsiedzkie ułatwianie życia”. Czy Henryk może domagać się
od Janusza zapłaty 120 zł?
2. Karolina korzystała z usług przedsiębiorstwa taksówkowego T. Zamówienie taksówki odbywało się przy pomocy
automatu odbierającego telefon, który po połączeniu ze znanym numerem łączył określone lokalizacje z cyfrą, należało
jedynie nacisnąć klawisz telefonu odpowiadający wybranej lokalizacji. Karolina umówiła się pewnego dnia na kawę
ze swoją przyjaciółką – matką 2-letniego Grzesia. Ponieważ Grześ był bardzo głośny, a panie chciały w spokoju
porozmawiać, Karolina dała Grzesiowi swój kolorowy telefon do zabawy. Okazało się, że Grześ przypadkiem naciskając
klawisze telefonu zamówił – z numeru Karoliny – taksówkę na lotnisko. Po pół godzinie czekania taksówkarz poprosił
centralę o sprawdzenie klientki; recepcjonistka zadzwoniła do Karoliny, która kategorycznie zaprzeczyła, jakoby
zamawiała taksówkę na lotnisko. Przedsiębiorstwo taksówkowe T., na podstawie nagrania ze swojego automatu,
domaga się od Karoliny zapłaty 250 zł – opłaty za przejazd na i z lotniska oraz półgodzinnego postoju. Czy jego
roszczenie jest zasadne?
3. Umowa spółki z ograniczoną odpowiedzialnością „Delta" z siedzibą w Warszawie (prowadzącej dużą sieć księgarni)
przewidywała, że dla dokonania czynności prawnej za spółkę wymagane jest współdziałanie dwóch członków zarządu.
W skład zarządu spółki wchodzili: Dariusz., Adam, Karolina i Jolanta. Dariusz wybrał się na targi książki do Krakowa. Na
stoisku hurtowni MOL spotkał się z prowadzącym ją Łukaszem, który zaproponował mu umowę o stałej współpracy –
za określoną kwotę („abonament”) w każdym miesiącu Łukasz zobowiązywał się dostarczać do księgarni „Delty” książki
pochodzące od małych wydawnictw (umowa precyzowała ilość książek oraz wszystkie konieczne szczegóły). Dariusz
skontaktował się telefonicznie z Jolantą, która uznała – tak jak on – że umowa jest korzystna. Dariusz podpisał
za spółkę „Delta” umowę o współpracy i poinformował Łukasza, że po uzyskaniu podpisu Jolanty lub innego członka
zarządu w Warszawie odeśle ją Łukaszowi. Dariusz wrócił do Warszawy w piątek późnym wieczorem. Podpis Jolanty
uzyskał jednak dopiero w poniedziałek i jeszcze tego samego dnia wysłał umowę Łukaszowi. Kiedy z treścią umowy
zapoznali się Adam i Karolina stwierdzili, że jest ona skrajnie niekorzystna dla spółki, ponieważ książki tych
wydawnictw, z którymi współpracę obiecywał Łukasz, nie sprzedają się w księgarniach należących do spółki „Delta”.
Łukasz domaga się – zgodnie z umową – zapłaty abonamentu i jest gotowy dostarczyć książki (wg specyfikacji
wynikającej z umowy). Adam oświadczył mu jednak, że spółka nie zapłaci, ponieważ umowa jej nie wiąże.
Czy roszczenie Łukasza jest zasadne?
1