Droga do sukcesu ciągle w budowie

Transkrypt

Droga do sukcesu ciągle w budowie
Polski Kongres Drogowy
Droga do sukcesu ciàgle w budowie
Przed wyborami jeden
z dzienników opublikowa∏
sonda˝ wskazujàcy jakie
kwestie Polacy uwa˝ajà
za najwa˝niejsze, czego
oczekujà od paƒstwa
i partii zabiegajàcych
o ich spo∏eczne poparcie.
Okazuje si´, ˝e jako
najwa˝niejsze Polacy
wskazali przyspieszenie
budowy autostrad i dróg
ekspresowych. We wrzeÊniu
br. Rada Ministrów przyj´∏a
nowy drogowy program na
lata 2008-2012. Czy spe∏ni
on sonda˝owe postulaty?
O szansach i zagro˝eniach
w jego realizacji
dyskutowano podczas
III Forum Polskiego
Kongresu Drogowego.
orum Polskiego Kongresu Drogowego obradowa∏o w Warszawie, w dniach 17-18 paêdziernika br., a wi´c na krótko przed wyborami parlamentarnymi. Trudno w tej
chwili przewidzieç na ile zbieg tych
zdarzeƒ b´dzie korzystny dla rozwoju
polskiego drogownictwa. Na pewno
mo˝na mówiç o bilansie zamkni´cia
minionego rzàdu i jednoczeÊnie
otwarcia nowego, który na starcie
otrzyma sformu∏owany na Forum katalog spraw i problemów, które ciàgle
wymagajà rozwiàzania.
F
Bilans zamkni´cia
– Od 2005 do 2007 roku wzros∏y
wydatki na budowy, odnowy i utrzymanie dróg krajowych z 5,4 do 9,7 mld
z∏. W ciàgu minionych dwóch lat pracami przygotowawczymi zosta∏y obj´te projekty na blisko 7 tys. km dróg
w kraju, a dla blisko 1,6 km dróg ekspresowych i autostrad trwajà wykupy
gruntów. W tym roku toczà si´ prace
budowlane na ponad 250 km autostrad i ponad 180 km dróg ekspresowych. Zosta∏y te˝ rozpocz´te prace
projektowe dla 541 km autostrad –
minister Jerzy Polaczek wylicza∏ efekty prac resortu transportu i osiàgni´cia skróconej kadencji rzàdu.
Przez ostatnie dwa lata wzros∏a
równie˝ absorpcja Êrodków europejskich w Sektorowym Programie
Operacyjnym Transport. – Wzrost
by∏ tysiàckrotny. Na prze∏omie 2004
i 2005 roku wykorzystanie wynios∏o
1,5 mln z∏, a na koniec wrzeÊnia tego
roku ju˝ ponad 1,5 mld z∏. W ostatnim kwartale tego roku nastàpià
jeszcze kolejne znaczàce rozliczenia
projektów finansowanych w tym programie. W absorpcji unijnych Êrodków unikn´liÊmy wi´c najpowa˝niejszego zagro˝enia – niewykorzystania
tych Êrodków – podsumowa∏ minister Jerzy Polaczek.
Z kwoty 4,8 mld euro b´dàcej do
naszej dyspozycji z Funduszu SpójnoÊci w perspektywie 2004-2006 prawie
po∏owa by∏a przeznaczona na transport, w tym przede wszystkim na drogi. Na koniec wrzeÊnia tego roku poziom wykorzystania tych Êrodków si´gnà∏ 33 procent.
– Faktyczny poziom wykorzystania
Êrodków Funduszu SpójnoÊci znany
b´dzie w 2010 r., bo do tego czasu ➔
Listopad 2007
7
Polski Kongres Drogowy
wyznaczony jest termin ukoƒczenia projektów zaprogramowanych
w okresie 2006-2007, a nie – jak w powszechnie panujàcym przekonaniu –
do po∏owy 2008 r. – zaznacza∏ Janusz
Miku∏a, podsekretarz stanu w Ministerstwie Rozwoju Regionalnego.
➔
Program na nowo „skrojony”
Sprawnego transportu potrzebuje
nasza gospodarka, wymaga tego równie˝ Unia Europejska, z funduszów
której b´dziemy korzystaç w perspektywie 2007-2013. Ponadto zobowiàzaliÊmy si´ przygotowaç nasz kraj do
mistrzostw EURO 2012. Rada Ministrów 25 wrzeÊnia br. uchwali∏a wi´c
odpowiadajàcy tym wyzwaniom „Program Budowy Dróg Krajowych na lata 2008-2012”. Oszacowane w nim
∏àczne nak∏ady na drogi w tych latach
si´gnà 121 mld z∏, w tym wydatki na
autostrady wyniosà 18,1 mld z∏, na
drogi ekspresowe – 42, 6 mld z∏, na
obwodnice – 6,5 mld z∏, na wzmocnienia i przebudowy dróg krajowych –
4,8 mld z∏. Na prace przygotowawcze
i nadzory zaplanowano 8,8 mld z∏.
Zgodnie z szacunkami przyj´tymi
w programie, w perspektywie lat
2008-2012 roczne wydatki na drogi
ukszta∏tujà si´ Êrednio na poziomie
22,6 mld z∏ rocznie, przy czym najwy˝szà skal´ wydatków osiàgniemy
w latach 2009 i 2010 – wówczas roczne wydatki na drogi krajowe przekroczà 33 mld z∏.
Efektem realizacji programu b´dzie 632 km autostrad wykonanych
w systemie tradycyjnym oraz 473 km
autostrad w systemie partnerstwa publiczno-prywatnego (∏àcznie 1105 km
autostrad), 1980 km dróg ekspresowych oraz 54 obwodnice miast o ∏àcznej d∏ugoÊci 428 km. Ponadto przebudowanych i wzmocnionych zostanie
1163 km dróg krajowych.
Polska jest najwi´kszym beneficjentem Unii Europejskiej. W perspektywie 2007-2013 w Programie
Operacyjnym Infrastruktura i Ârodowisko – ∏àcznie z wk∏adem w∏asnym –
do wydania mamy kwot´ 36 mld euro,
z której 19,7 mld euro przeznaczono
na transport.
8
Listopad 2007
Pieniàdze to nie wszystko
– Sama dost´pnoÊç Êrodków nie
gwarantuje sukcesu – stwierdzi∏ Piotr
Heinrich, prezes Zarzàdu Orlen Asfalt. Budowa drogi jest pot´˝nym logistycznym przedsi´wzi´ciem, w którym – jak pokazujà ostatnie doÊwiadczenia – nie wszystko udaje si´ przewidzieç, szczególnie jeÊli chodzi o zachowania i uwarunkowania funkcjonowania rynku oraz potencja∏ podmiotów gospodarczych. Na wy∏àcznie
nowe zadania drogowe realizowane
w okresie od 2008 do 2012 roku potrzeba b´dzie oko∏o 2,2 mln ton asfaltu, 3 mln ton wype∏niaczy i prawie 40
mln ton kruszyw. Czy rynek producentów materia∏ów drogowych podo∏a rosnàcemu zapotrzebowaniu?
– Asfalt stanowi oko∏o 5 proc. masy mieszanki mineralno-asfaltowej,
która jest wbudowywana w nawierzchni´ drogi. Wed∏ug naszych wyliczeƒ,
dokonanych na podstawie zrealizowanych kontraktów, na jeden kilometr
drogi dwupasmowej w standardzie autostrady czy drogi ekspresowej zu˝ywa
si´ do tysiàca ton asfaltu. Zakres rzeczowy projektów drogowych planowanych w ramach rzàdowego programu
na lata 2008-2012 zosta∏ przeliczony
na potrzeby w zakresie asfaltu do 2015
roku. W tych wyliczeniach za∏o˝yliÊmy
Êrednie roczne zapotrzebowanie na
utrzymanie sieci drogowej w wysokoÊci 900 tys. ton asfaltu i do tego dodaliÊmy zapotrzebowanie na budow´ nowych dróg. W roku 2009 i 2010 spodziewamy si´ sumarycznego zapotrze-
JANUSZ MIKU¸A,
podsekretarz stanu w Ministerstwie Rozwoju Regionalnego:
– Dlaczego pojawi∏y si´ problemy w budowie dróg finansowanych ze Êrodków Funduszu SpójnoÊci? Poniewa˝ zdestabilizowano przepisy dotyczàce oceny oddzia∏ywania na Êrodowisko. Na prze∏omie lat 2004 i 2005 prowadzono intensywne prace nad zmianà ustawy Prawo ochrony Êrodowiska, co doprowadzi∏o do wprowadzenia w 2005 r. obowiàzku uzyskania decyzji Êrodowiskowych. W tym czasie ju˝ cz´Êç inwestycji realizowano na tzw. zg∏oszenie. Dla
znacznej cz´Êci inwestycji finansowanych z funduszów UE Komisja Europejska
wstawi∏a do decyzji warunki Êrodowiskowe. Stàd wzi´∏y si´ opóênienia w realizacji inwestycji. Nie doÊç tego, teraz si´ okazuje, ˝e nowy system prawny
oparty na decyzjach Êrodowiskowych jest niezgodny z dyrektywà o ocenach
oddzia∏ywania na Êrodowisko, a wi´c czeka nas na poczàtku 2008 r. kompletna zmiana przepisów w tym zakresie.
Drugie zagro˝enie zwiàzane by∏o z obszarami Natura 2000. Brakowa∏o inwentaryzacji przyrodniczych, stan´liÊmy wi´c przed koniecznoÊcià wyznaczenia ca∏ej sieci Natura 2000. Dlaczego? Poprzedni rzàd 30 sierpnia 2005 r. zobowiàza∏ si´ wobec Komisji Europejskiej, ˝e wyznaczy obszary Natura 2000
wskazane przez organizacje ekologiczne na tzw. shadow list. Zobowiàza∏ si´
do tego ze ÊwiadomoÊcià konsekwencji formalno-prawnych niedope∏nienia
obowiàzku. Takie zobowiàzanie podj´to nie dysponujàc inwentaryzacjà przyrodniczà tych obszarów. Stàd pojawi∏y si´ ogromne k∏opoty w realizacji projektów perspektywy 2004-2006 z Funduszu SpójnoÊci. Komisja powiedzia∏a
wyraênie, ˝e do momentu, kiedy obszar nie zostanie wyznaczony, nie b´dzie
refundowaç Êrodków. Uda∏o si´ te trudnoÊci pokonaç. We wrzeÊniu praktycznie zosta∏y zakoƒczone prace – 18,6 proc. obszaru Polski jest w sieci Natura
2000. Sieç ta nie przeszkodzi nam w realizacji inwestycji, pod warunkiem, ˝e
prawid∏owo przeprowadzimy wariantowanie i wyka˝emy Komisji Europejskiej, ˝e do∏o˝yliÊmy wszelkich staraƒ, by ograniczyç oddzia∏ywanie przedsi´wzi´ç drogowych na te obszary. To nie jest tak, ˝e nie mo˝emy przechodziç
drogà przez obszary Natury 2000. Mo˝emy, ale pod pewnymi okreÊlonymi
warunkami. Natomiast podstawowym wymaganiem by∏o najpierw wyznacze■
nie tej sieci.
Polski Kongres Drogowy
bowania na asfalt w wysokoÊci 2 mln
ton. Ca∏kowita zdolnoÊç produkcyjna
polskich wytwórców asfaltów pokrywa
takie zapotrzebowanie – zaznaczy∏
Piotr Heinrich.
Oszacowane zapotrzebowanie na
asfalt w latach realizacji programu,
si´gajàce dodatkowych 2,2 mln ton
(440 tys. ton rocznie), oznacza wykorzystanie oko∏o 25 proc. zdolnoÊci
produkcyjnych wytwórców (zdolnoÊç
ta szacowana jest na poziomie 1,8 mln
ton). – Nie ma wi´c obaw, ˝e zabraknie asfaltów w uj´ciu Êredniorocznym.
Nie one stanà si´ przeszkodà w reali-
zacji rzàdowego programu. Problem
jest inny – uwa˝a Piotr Heinrich. Przeszkoda tkwi w sezonowoÊci robót nawierzchniowych i nierównomiernym
roz∏o˝eniu zapotrzebowania na asfalty w ciàgu roku oraz barierze technologicznej, którà w wykonawstwie nawierzchni asfaltowych wyznacza temperatura otoczenia. Przy Êredniej temperaturze dobowej poni˝ej 5°C nie
powinno si´ wykonywaç prac asfaltowych. Tymczasem koncentracja tych
robót przypada pod koniec roku, kiedy Êrednie dobowe temperatury
cz´sto nie spe∏niajà wymogów techno-
JANUSZ PIECHOCI¡SKI,
Zespó∏ Doradców Gospodarczych TOR:
– Istnieje kilka kluczowych barier w realizacji programu
budowy dróg. Pierwszà jest polityka. Dramatem polskich
dróg i infrastruktury sà tegoroczne wybory. Czo∏owi politycy kraju nie zdali pewnego egzaminu i w bardzo trudnym
momencie w wykorzystaniu unijnych pieni´dzy perspektywy 2004-2006 oraz przygotowaƒ do perspektywy 20072013, „zaserwowali” nam wybory. Mówi´ to jako polityk
i wspó∏uczestnik tego procesu. Nastàpi∏o wi´c powa˝ne
zak∏ócenie w wieloletnich procesach inwestycyjnych.
Drugi problem to legislacja. Tu powiedzmy wprost
i szczerze – ze wzgl´du na zak∏ócenia polityczne tej skróconej kadencji, jak waÊnie i rozpady koalicji, z tà legislacjà
bywa∏o ró˝nie. Nawet dobre rzàdowe projekty ustaw czeka∏y d∏ugo na rozpatrzenie, albo wchodzi∏y pod obrady
w ostatniej chwili, co nie s∏u˝y∏o jakoÊci przyjmowanych aktów prawnych.
Trzeci problem to stan administracji. Nale˝y oprzeç si´
partyjnemu widzeniu i licytacjom taniego paƒstwa. Tanie
paƒstwo, kiedy w administracji publicznej mamy niekompetentnych i êle op∏acanych urz´dników, a dodatkowo panuje niesprzyjajàcy klimat podejmowaniu decyzji, niesie
ze sobà okreÊlone skutki. Na Mazowszu na obs∏ug´ wykupów gruntów pod inwestycje przeznaczono dwa etaty oraz
17-21 etatów na sfer´ decyzji Êrodowiskowych. Musimy te
dziedziny administracji wzmocniç, mi´dzy innymi przez
podnoszenie p∏ac. Nie oszukujmy si´, ˝e za oferowane teraz wynagrodzenie pozyskamy specjalistyczne kadry wykonujàce sprawnie i szybko swoje obowiàzki.
Czwarta sprawa to zarzut, który kieruj´ przede wszystkim do polityków. Jest nim brak konsekwencji, który wykazujemy wszyscy, ale w przypadku polityków powoduje, ˝e
w koncepcjach czy programach miotamy si´ od Êciany do
Êciany, zamiast poprawiaç i uszczegó∏awiaç to, co przygotowali poprzednicy. Za du˝o jest ju˝ tych rewolucji i specrozwiàzaƒ, które w koƒcu obracajà si´ przeciwko nam. Za
ma∏o za to by∏o dotàd rozwiàzaƒ systemowych.
logicznych. Natomiast w okresie od
kwietnia do czerwca, kiedy panujà
w∏aÊciwe warunki pogodowe, nie buduje si´ zbyt wielu dróg.
– Musimy dà˝yç do zaprzestania
praktyki budowy dróg w listopadzie
i grudniu. Nale˝y koniecznie stworzyç
warunki pozwalajàce na uruchamianie Êrodków inwestycyjnych zanim
zostanie zatwierdzony bud˝et paƒstwa czy bud˝ety samorzàdów.
W obecnym systemie bud˝etowania
przetargi sà w praktyce og∏aszane
w po∏owie roku i rozstrzygane w trzecim kwartale. Stàd powstajà opóê- ➔
Kolejna istotna sprawa to zagro˝enia wynikajàce z rynku. Rynek wykonawczy przy za∏amaniu si´ procesów inwestycyjnych w poprzednich latach teraz wchodzi w okres
o˝ywienia ze zredukowanym potencja∏em. Wchodzi
w okres o˝ywienia po kl´skach na kontraktach ju˝ zrealizowanych. Bezwzgl´dnie w rozliczeniach krajowych musimy
przejÊç na naszà walut´, a rekompensatami w rozliczeniach
dewizowych z Unià Europejskà powinien zajàç si´ urzàd
centralny. Jakie teraz konsekwencje ponoszà firmy, które
dwa lata temu wygrywa∏y przetargi przy innych od obecnych za∏o˝eƒ kursu euro? Mia∏o byç 4,60 z∏, a by∏o 3,80 z∏.
Ponadto w kontraktach d∏u˝szych ni˝ rok pojawi∏y si´
napi´cia zwiàzane ze wzrostem cen materia∏ów. Firmy dalej wi´c ponoszà straty. Nie da si´ wzmocniç potencja∏u naszych firm przy jednoprocentowej rentownoÊci, na której
bazujà obecnie. Musimy doprowadziç do przewidywalnej
sytuacji w procesach inwestycyjnych, by rentownoÊç firm
si´gn´∏a pu∏apu ponad pi´ciu procent w skali rocznej.
A przede wszystkim rynkowi wykonawczemu potrzebna
jest stabilizacja. Nie mo˝e byç tak, by z zapowiedzianych na
dany rok inwestycji realizowano po∏ow´. W przeciwnym
razie powrócà wojny cenowe i walki o kontrakty za wszelkà cen´.
Na perspektyw´ lat 2007-2013 w wykorzystaniu europejskich funduszów nale˝y patrzeç jak na system wype∏nienia zobowiàzaƒ mi´dzynarodowych oraz budowy szkieletu
transportowego kraju, ale ju˝ dzisiaj powinniÊmy zaczàç
dbaç o przygotowanie perspektywy 2013-2020, w której
uzupe∏nimy krajowy system transportowy, w tym przede
wszystkim skierujemy znaczàce Êrodki na sieci dróg samorzàdowych. Pojawia si´ tylko pytanie, czy przy obecnych
uwarunkowaniach prawnych i gospodarczych, nie oka˝e
si´, ˝e nie mamy ju˝ co z tych dróg samorzàdowych ratowaç? Z obecnym podejÊciem do rozwiàzywania problemów drogownictwa samorzàdowego do tego czasu drogi
te b´dà ju˝ ca∏kowicie „rozjechane”. Musimy zatem tworzyç racjonalne warunki do zwi´kszenia – w skali ca∏ego
paƒstwa – wysi∏ków bud˝etowych i inwestycyjnych w infra■
strukturze.
Listopad 2007
9
Polski Kongres Drogowy
nienia w realizacji kontraktów
i spi´trzenie prac pod koniec jesieni –
podkreÊli∏ Piotr Heinrich.
Inne obawy dotyczà poziomu
i kosztów produkcji materia∏ów budowlanych. Wynikajà one z decyzji
Komisji Europejskiej o zredukowaniu dla Polski limitu emisji dwutlenku
w´gla na lata 2008-2012. Ministerstwo Ârodowiska planowa∏o podzieliç
uprawnienia do emisji na oko∏o 284
mln ton CO2 rocznie. Komisja Europejska ten limit chce ograniczyç o 54
mln ton rocznie, co oznacza, ˝e w pi´cioletnim okresie rozliczeniowym
2008-2012 polskie przedsi´biorstwa
b´dà mog∏y wyemitowaç do atmosfery o oko∏o 370 mln ton CO2 mniej ni˝
pierwotnie zak∏adano.
– To istotny problem dla producentów asfaltów, cementu, wyrobów
hutniczych. Poniosà oni koszty inwestycji na przyk∏ad w systemy odsiarczania, ewentualnie nawet zakupów
limitów emisji na gie∏dach – zauwa˝y∏
Jerzy Polaczek.
Obni˝enie limitów emisji nie b´dzie mia∏o zasadniczego wp∏ywu na
wielkoÊç produkcji asfaltu, natomiast
rzeczywiÊcie mo˝e mieç istotny wp∏yw
na produkcj´ mieszanek mineralno-asfaltowych i wdro˝eƒ proekologicznych technologii.
– W ramach przeciwdzia∏ania skutkom ocieplenia klimatu w Stanach
Zjednoczonych wdra˝a si´ technologi´
➔
Forum Polskiego Kongresu Drogowego obradowa∏o w Warszawie,
w dniach 17-18 paêdziernika br.
mieszanek mineralno-asfaltowych na
ciep∏o, czyli technologi´, która obni˝a
temperatur´ produkcji o 30°C. W Polsce ju˝ zaczynamy prace nad tymi technologiami. Ich zastosowanie podyktujà
potrzeby ochrony Êrodowiska – mówi∏
prof. Dariusz Sybilski z Instytutu Badawczego Dróg i Mostów.
Emisja CO2 jest naturalnym zjawiskiem zachodzàcym w procesie chemicznym produkcji cementu. I ten
materia∏ budowlany na pewno najszybciej zareaguje cenowo na koszty
Podczas Forum dyskutowano o szansach i zagro˝eniach w realizacji rzàdowego programu
budowy dróg do 2012 roku.
10
Listopad 2007
zwiàzane z modernizacjà instalacji.
Mo˝e si´ nawet pojawiç koniecznoÊç
wprowadzenia jego importu.
Niepokój wykonawców drogowych
zwiàzany jest równie˝ z kruszywami.
Nie tyle dotyczy on ich braku czy cen,
które swego czasu gwa∏townie wzrasta∏y, co raczej k∏opotów z transportem, zw∏aszcza kolejowym, oraz z rosnàcymi kosztami przewozów.
Autostrady bez
sieciowych powiàzaƒ
– Zasada jednolitoÊci sytemu sieci
drogowej powinna byç podstawowà
w drogownictwie. Sieç dróg tworzy jeden system komunikacyjny i takie postrzeganie powinno przyÊwiecaç wielu
dzia∏aniom, które podejmujemy i realizujemy. Podró˝ujàcego z punktu A do
B nie interesuje po jakich drogach jedzie, oczekuje natomiast okreÊlonego
standardu, który w tym ciàgu jego
przejazdu powinien byç spe∏niony –
stwierdzi∏ Zbigniew Kotlarek, prezes
Polskiego Kongresu Drogowego.
Drogami publicznymi w Polsce administruje kilku zarzàdców. Ka˝dy
czyni to w odpowiedni dla siebie sposób, uwarunkowany specyfikà administrowanej sieci i jej potrzebami. Dzia∏ania te sà niezale˝ne, nie ma koordy-
Polski Kongres Drogowy
nacji podejmowanych przedsi´wzi´ç.
Zarzàdcy dróg kreujà i realizujà ró˝ne
polityki inwestycyjne, przyjmujà odmienne priorytety. Dlatego w programowaniu robót na drogach poszczególnych kategorii w regionach wyst´pujà znaczàce ró˝nice oraz dysproporcje w tempie prac i nak∏adów ponoszonych na podnoszenie ich standardu.
– Dokonany podzia∏ dróg na pewno nie jest doskona∏y pod wzgl´dem
iloÊciowego i jakoÊciowego przypisania
ich poszczególnym zarzàdcom. Przecie˝ znaczenie dróg danych kategorii
powinno byç uwzgl´dniane jako kryterium decydujàce o uzyskaniu jednolitoÊci ca∏ego systemu dróg – zauwa˝y∏
Zbigniew Kotlarek.
W skutek pospiesznie dokonywanej reformy drogownictwa nie zachowano ciàg∏oÊci przebiegów dróg w poszczególnych kategoriach. Zarzàdcy
dróg administrujà wi´c wieloma odcinkami niespe∏niajàcymi parametrów
technicznych i funkcji przypisanych
okreÊlonej kategorii, i które w ˝aden
logiczny czy racjonalny sposób nie
wpisujà si´ w uk∏ady ich sieci. Uzyskanie jednolitego systemu drogowego
nie jest jednak wy∏àcznie kwestià woli
i decyzji drogowców. Niestety, si∏a politycznego wp∏ywu na podejmowane
decyzje, idàcy za tym brak d∏ugofalowej i d∏ugoterminowej analizy korzyÊci
realizowanego przedsi´wzi´cia w stosunku do rzeczywistego uzyskiwanego
efektu, determinujà opóênianie procesu funkcjonalnego i spójnego kszta∏towania uk∏adu drogowego w kraju.
– Trzeba pami´taç, ˝e decyzje dotyczàce autostrad, dróg ekspresowych
i dróg krajowych majà wyraêny wp∏yw
na ruch w regionie – na jego roz∏o˝enie i obcià˝enie na szlakach innej kategorii. Programowanie na sieci dróg
krajowych ma wi´c wp∏yw na to, co
b´dzie si´ dzia∏o na sieci dróg wojewódzkich czy powiatowych. Dzia∏ania
podejmowane na drogach krajowych
powinny byç przek∏adane wi´c w sposób skoordynowany na inne poziomy
drogowej administracji – zastrzega∏
Zbigniew Kotlarek.
Dlatego GDDKiA zleci∏a analiz´
nowego uk∏adu dróg autostradowych
i ekspresowych. Na tej podstawie okre-
Êli strategi´ dalszego rozwoju dróg krajowych, przede wszystkim dróg ekspresowych. Zawarte w analizie dane i prognozy majà s∏u˝yç prognozowaniu rozwoju dróg innych kategorii. Bowiem
na rozwój sieci dróg w kraju istotny
wp∏yw b´dzie mia∏a realizacja rzàdowego programu, przyj´tego na lata
2008-2012. A w∏aÊnie z tym programem wià˝e si´ szereg poÊrednio wynikajàcych z jego realizacji problemów,
mi´dzy innymi sprawa budowy dróg
i dróg ekspresowych z uk∏adami dróg
w regionach? Drogowcy samorzàdowi od dawna postulujà stworzenie systemowego rozwiàzania budowy po∏àczeƒ w´z∏ów drogowych z pozosta∏ym
uk∏adem dróg, wskazujàc rzàd jako
organ decyzyjny w tym zakresie.
– Czy inwestorowi strategicznemu, jakim jest paƒstwo, powinno zale˝eç na wspó∏pracy z samorzàdami
w procesie inwestycyjnym? Uwa˝am,
˝e tak. Jest to oczywiÊcie kwestia pie-
W podsumowaniu obrad podkreÊlano, ˝e drogi krajowe i wojewódzkie majà szczególne
znaczenie dla regionów.
dojazdowych do autostrad i dróg ekspresowych. Nie ma jednak ˝adnego
odr´bnego programu wyznaczajàcego
budowy dróg dojazdowych wzd∏u˝ korytarzy transportowych i po∏àczeƒ
z w´z∏ami, s∏u˝àcych skomunikowaniu
z siecià dróg ni˝szych kategorii.
– GDDKiA nie planuje takich zadaƒ i Êrodków na ich realizacj´. To
jest problem „sieciowy”, czyli po∏àczeƒ z uk∏adem regionalnym – zastrzeg∏ Zbigniew Kotlarek.
Do kogo wi´c nale˝y rozstrzygni´cie problemu powiàzaƒ autostrad
ni´dzy, ale myÊl´, ˝e nie tylko. Bez
zaanga˝owania opartego na tym, ˝e
wszystkim zale˝y, by wybudowaç drogi ekspresowe i autostrady, nic si´ nie
powiedzie. W przeciwnym razie powstanie kolejna oÊ konfliktu pomi´dzy administracjà paƒstwowà a samorzàdami. GDDKiA nie przewiduje realizacji po∏àczeƒ mi´dzy w´z∏ami a pozosta∏à siecià dróg, ponadto,
nie zapewnia Êrodków na odszkodowania czy odbudowy zdewastowanych dróg samorzàdowych, które wykorzystywane sà jako dojazdy pod- ➔
Listopad 2007
11
Polski Kongres Drogowy
czas prowadzenia wielkich budów.
Jak szkodliwe jest budowanie autostrad i dróg ekspresowych dla stanu
dróg samorzàdowych mo˝na pokazaç
na wielu przyk∏adach. Z punktu widzenia gospodarczego takie sytuacje
sà niedopuszczalne – mówi∏ Grzegorz Stech, przewodniczàcy Konwentu Dyrektorów Zarzàdów Dróg Wojewódzkich.
W ten sposób powstaje b∏´dne ko∏o: przy podnoszeniu standardu dróg
krajowych tworzy si´ kolejny front robót na rozje˝d˝onych drogach samorzàdowych. Skali tych dewastacji na
pewno nie udêwignà finansowo samorzàdy, skoro nie sà w stanie podo∏aç
➔
nawet tym zadaniom, które na bie˝àco oczekujà w kolejce do remontów
i przebudów. Samorzàdy nie majà te˝
z∏udzeƒ co do mo˝liwoÊci inwestycyjnych dost´pnych im funduszów unijnych. WielkoÊç samorzàdowych Êrodków perspektywy 2007-2013 porównywana jest do wysokoÊci Êrodków,
jakie w tym roku GDDKiA wydaje na
swoje drogi. Samorzàdowe Êrodki na
drogi pi´cioletniej perspektywy bud˝etowej UE sà niewiele wi´ksze
– 4,4 mld euro.
– Wi´kszoÊç funduszów drogowych idzie na autostrady i pozosta∏e
drogi krajowe. Ale co z pozosta∏à siecià dróg? Sam kiedyÊ motywujàc prio-
PIOTR STOMMA,
podsekretarz stanu do spraw drogownictwa
w Ministerstwie Transportu:
– Powtarzany jest postulat silnego departamentu drogowego w Ministerstwie Transportu jako koordynatora dzia∏aƒ wszystkich zarzàdców. W obecnej sytuacji drogownictwa Êmiem twierdziç, ˝e to jest za ma∏o. Departamenty ministerialne majà si´ zajmowaç g∏ównie legislacjà, ewentualnie wspó∏uczestniczyç w tworzeniu polityki transportowej. Na podstawie moich doÊwiadczeƒ wiem, ˝e departament to za ma∏o, by udêwignàç ci´˝ar i z∏o˝onoÊç
tych zadaƒ, które wià˝à si´ nie tylko z narodowym programem dróg, rozumianym jako budowa g∏ównych dróg krajowych do 2012 r., ale równie˝ z ca∏à siecià dróg w Polsce, co jest problemem o wiele wi´kszym, wymagajàcym
dzia∏aƒ w o wiele d∏u˝szej perspektywie. O ile z programem budowy dróg do
2012 r. jesteÊmy w fazie doskonalenia tego, co wià˝e si´ z tà realizacjà, o tyle
twierdz´, ˝e sprawa dróg w Polsce – czyli sprawa programu, który jeszcze nie
istnieje, sprawa narz´dzi realizacji, które jeszcze nie zosta∏y stworzone – powinna byç powierzona instytucji, którà nale˝y powo∏aç. Chodzi o to, ˝e powinniÊmy rozpoczàç w Êrodowisku dyskusj´ o „urz´dzie dróg publicznych”,
który nie b´dzie uwik∏any w realizacj´ inwestycji drogowych. Oczywiste naciski polityczne i spo∏eczne powodujà w sposób naturalny zdominowanie problemów systemu drogowego kwestiami efektywnoÊci prowadzenia inwestycji. Potrzeba wi´c nam znacznie wi´cej ni˝ silnego departamentu drogowego
w ministerstwie. Proponuj´ rozpoczàç dyskusj´ o urz´dzie, który b´dzie pe∏ni∏ funkcje „mi´kkiej” regulacji, pozwalajàcej w∏aÊciwym organom rzàdowym
przekazywaç wiedz´ i sygna∏y, które pos∏u˝à kszta∏towaniu takiej polityki
transportowej paƒstwa, która nie b´dzie jak dotàd sprowadzaç si´ do polityki obejmujàcej tylko rozwój infrastruktury i to poddawanej impulsom krótkotrwa∏ym, wynikajàcym z potrzeb chwili. Co mam na myÊli? Obecny program
budowy dróg krajowych zosta∏ w du˝ym stopniu ukszta∏towany pod wp∏ywem procedur planowania inwestycji do finansowania ze Êrodków Unii Europejskiej. W zasadzie odbywa∏o si´ to w warunkach, w których nie by∏a mo˝liwa pog∏´biona weryfikacja priorytetów z punktu widzenia gospodarki kraju
i transportu, czy zjawisk wynikajàcych z planowania przestrzennego i rozwoju gospodarczego. Musimy zatem pracowaç nad poszerzeniem horyzontu planowania i dzia∏ania w sprawie dróg, nad instytucjonalizacjà tego procesu z od■
dzieleniem go od funkcji realizacji inwestycji.
rytet dróg krajowych u˝ywa∏em argumentu, ˝e g∏ówne obcià˝enie ruchem
przypada na te drogi. Tak jest. Ale
pojazd o nacisku 11,5 tony na oÊ musi si´ zatrzymaç czy dostarczyç towar
doje˝d˝ajàc do celu podró˝y w∏aÊnie
drogà wojewódzkà czy powiatowà.
JeÊli o tak prostych faktach zapomnimy, to nie b´dziemy mieli spójnej sieci drogowej w kraju – zauwa˝y∏ prof.
Dariusz Sybilski.
* * *
Rozwój dróg w Polsce postrzegany
jest przez pryzmat wy∏àcznie autostrad i dróg ekspresowych. Swoimi
decyzjami potwierdzajà to politycy,
dowiód∏ te˝ tego przedwyborczy sonda˝ i jego ju˝ powyborcza powtórka.
OczywiÊcie, nale˝y braç poprawk´ na
to, ˝e odpowiedê zale˝y od zadanego
pytania. Ka˝dy z ankietowanych Polaków na pewno odpowiedzia∏by na
tak, kiedy pytanie brzmia∏oby: czy
chc´ mieç dobrà drog´ z domu do
pracy, z miejsca zamieszkania do regionalnego czy lokalnego oÊrodka administracyjnego, placówek oÊwiatowych i medycznych, spo∏ecznych
i kulturalnych. Dlatego w podsumowaniu III Forum Polskiego Kongresu
Drogowego wyraênie podkreÊlano, ˝e
drogi krajowe i wojewódzkie majà
szczególne znaczenie dla regionów,
a ich rozwój oraz budowy wymagajà
uzgodnieƒ mi´dzy wszystkimi zarzàdcami w tworzeniu wspólnego harmonogramu w planowaniu i realizacji zadaƒ drogowych. Za tym pozornie prostym sformu∏owaniem kryje si´ szereg trudnych problemów, poczynajàc
od planowania przestrzennego,
a koƒczàc na rozwiàzaniach prawnych i finansowych niwelujàcych istniejàce konflikty pomi´dzy poszczególnymi inwestorami, które równoczeÊnie pos∏u˝à równomiernemu rozwojowi ca∏ego drogowego uk∏adu
transportowego w Polsce. Pytaniem
otwartym pozostaje: kto ma pe∏niç
funkcj´ koordynatora tych dzia∏aƒ?
Drogowcy nie po raz pierwszy wskazali Ministerstwo Transportu jako
centralnà instytucj´ odpowiedzialnà
za wszystkie drogi publiczne.
AGNIESZKA SERBE¡SKA
12
Listopad 2007

Podobne dokumenty