Konspekt udostępniamy na zasadach - Hufiec Warszawa
Transkrypt
Konspekt udostępniamy na zasadach - Hufiec Warszawa
Konspekt udostępniamy na zasadach: ● zachowania informacji o autorstwie ● tylko niekomercyjnego wykorzystania Licencja CC BY-NC http://creativecommons.org/licenses/by-nc/3.0/ Lp. Opis Szkicowy czas Ogólny wstęp – witam się, mówię kim jestem i jak się nazywam, 5-10 minut o czym będą zajęcia. W charakterze wstępu przedstawiam tradycje zobowiązania, skąd się wzięło, jak wyglądało w różnych 1momentach harcerstwa. Po co jest zobowiązanie? Zaczynamy rozważania od tego, jak 15-25 minut wyglądałoby harcerstwo bez zobowiązania, może byłoby lepsze, co straciło. Zależy mi na pojawieniu się następujących haseł (co oznacza konieczność popychania dyskusji, jeśli idzie w złą stronę): Rekwizyty Najpewniej brak Najchętniej flipchart, na pewno papier i marker - oficjalne podjęcie się pewnych obowiązków przez dojrzałego i odpowiedzialnego człowieka - formalne skutki zobowiązania - podkreślenie wagi chwili, nowej roli w harcerstwie (analogia do Przyrzeczenia) - rola wychowawcza, możliwość odwoływania się do zobowiązania w pracy z instruktorami (analogia do Przyrzeczenia) - prezent dla instruktora, coś fajnego od harcerstwa dla osoby, która chce włożyć swój czas i siły w harcerstwo - wspomnienie, chwila, która zostaje w mózgu jako coś, co daje siłę W tym momencie, jeśli dyskusja sama nie idzie w którąś stronę, to kładę nacisk na ostatnie trzy punkty. Jeśli coś budzi wątpliwości czy chęć dyskusji, to mogę pozwolić tu trochę popłynąć, tak do 10 minut (chyba, że będzie bardzo duża wola w narodzie, wtedy tnę 2inne części). Bajer z pomarańczami – zobowiązanie (nie słowa, tylko 10 minut ceremoniał) jako coś, co samo w sobie nie jest ważne, ale ważne jest, żeby było dobre, zapadło w pamięć, żeby jak najwięcej z niego wycisnąć – ceremonię potem zostawić za sobą, ale to było 3jej treścią zostanie. Co powoduje, że zobowiązanie zostaje w pamięci? Wymieniam: 5 minut - złamać standardy Koszyk pomarańczy (jedna na dwie osoby), nóż, miska z wodą, ręcznik (najchętniej kilka, żeby każdy mógł wytrzeć ręce) Kartka papieru, marker, chętnie flipchart - ludzie, którzy są ważni (wcale niekoniecznie tylko harcerze) - miejsce, które zostaje w pamięci - wstęp do zobowiązania, jakaś fajna forma przed samą ceremonią - niespodzianka – zrobienie zobowiązania tak, by osoba zobowiązywana się tego nie spodziewała - dopracowanie, dbałość o szczegóły Idea, że coś się dzieje przed samym zobowiązaniem, i nie musi to 4być marsz po świeczkach. Atrakcyjne formy. Wymienienie podstawowych form pracy 15 minut? wędrowniczej. Kilka rozbudzających wyobraźnię przykładów – zamaskowanie zobowiązania jako gry dla całego hufca (która w praktyce odbywa się tylko dla tej jednej osoby), zajechanie po osobę zobowiązywaną przed szkołę mercedesem z przyciemnianymi szybami, nadanie wiadomości o zobowiązaniu przez radio, wędrówka Twojego męża. Następnie w czwórkach wymyślanie jak najwięcej wariantów danej formy pracy wędrowniczej (wędrówka, gra, dyskusja, gra negocjacyjna, obrzęd), które możnaby wrzucić (dobrze przedstawić problem), co 5 minut kartki zmieniają właściciela (potem z kartek spisać do skrytpu). Jeśli jestem czasowy, to każda grupa prezentuje jeden/dwa pomysły, które wykombinowała, i które wydają się jej 5najfajniejsze/najcenniejsze. Kartki A3 (jedna na cztery osoby), długopisy (najlepiej jeden na osobę) Lp. Opis Szkicowy czas Jest dużo możliwych form, trzeba tylko się rozejrzeć, by je 25 minut zauważyć. Ważne, by wybrać formę trafną dla danej osoby. Być może jako przykład moje wymarzone zobowiązanie. Ludzie z czwórek dzielą się w pary (nie jest źle, jeśli znają się nawzajem w tych parach), gadają ze sobą, starają się wymyśleć dla siebie nawzajem dobre zobowiązanie. Zadawać pytania, które pozwolą jakoś zrozumieć tę drugą osobę, i dopasować do niej formę, która do niej trafi. Prezentacji na razie brak (bo pewnie ludzie będą 6jeszcze to szlifować w mózgu w dalszej części). Wychodzimy na dwór, tam zwykłe ognisko. Wisi przy ogniu 30 minut Zobowiązanie, w wariancie minimum ładnie napisane na papierze, jak znajdę czas i siły, to wypalone na deskach. Rozmawiamy o tym, co dla nas tak naprawdę znaczy być dobrym instruktorem. Przetestuję szczapki drewna jako ogranicznik czasu wypowiedzi (nie wiem, czy będę miał ludzi, przy których ryzykuję, że ktoś się rozgada nie mówiąc za wiele treści). Forma luźnych wypowiedzi. Jeżeli szczapki zadziałają, to przed każdym leży kilka (4-5) szczapek drewna, takich ze 3 razy większych od zapałki, żeby coś powiedzieć szczapkę odpala się od ognia, mówi się, póki nie zgaśnie. Dyskusję, jeśli nie idzie, kieruję na tory zobowiązania – celem dyskusji jest zrozumienie, do czego naprawdę ludzie się zobowiązują. Być może motyw “wychowam swojego następcę” w kontekście prób instruktorskich w ogóle. Wariant minimum, czyli jeśli tam słabo jest z ustawieniem i rozpaleniem ognia jest oczywiście świeczkowiskiem lub 7kominkiem, acz wiadomo, że prawdziwy ogień jest fajniejszy. Powtórzenie Zobowiązania. Moje wyobrażenie jest takie: Do 10-15 minut ogniska podchodzą lub stają przy nim osoby ważne instruktorsko dla poszczególnych uczestników warsztatów (np. opiekun próby, jakiś wzór instruktorski, etc. - fajnie byłoby, jeśli mogłoby się pojawić kilka osób, których pojawienie się będzie dla uczestników niespodzianką), każda ważna osoba czyta wyjątek z rozkazu, który danego uczestnika dopuścił do Zobowiązania. Oczywiście może się zdarzyć, że jedna osoba jest ważna dla więcej niż jednej osoby, wtedy czyta więcej niż jeden wyjątek. Przed imprezą jest powstań, przed ogniskiem pojawia się flaga i Krzyż i złota lilijka na niej (chyba, że macie jakiś własny, specyficzny sposób przeprowadzenia samego obrzędu zobowiązania, wtedy chcę go naśladować). Kolejne osoby, przed odczytaniem “ich” rozkazu podchodzą na komendę do flagi (osoby, które czytają rozkazy jeśli nie robiły nic dotychczas, to dopiero teraz podchodzą do ogniska. Rozkazy, dla których nikogo nie udało się sensownego załatwić czytam ja, lub Ty). Następnie ja mówię, co się dzieje, że teraz powtarzamy swoje Zobowiązanie, że przypominamy, że nie przestało ono być aktualne nie tylko dla naszych próbantów, ale też i dla nas. Razem wypowiadamy słowa zobowiązania, następnie wiążemy krąg i odśpiewujemy “Piosenkę Instruktorską”. Jeszcze raz – jeśli u Was istnieją jakieś konkretne zwyczaje przy samym obrzędzie, to chcę pójść za nimi. Celem jest nie tylko taka podnisoła chwila, ale też przypomnienie, jak ta ceremonia powinna wyglądać, np. przypomnienie tekstu “Piosenki 8Instruktorskiej” (u nas jest to pewien problem). Zakończenie ogniska, powrót do budynku. Ci, którzy chcą (w 20-40 minut założeniu większość) (tu odbywa się dopasowanie do tego, ile jeszcze mam czasu) prezentują swoje pomysły na Zobowiązanie dla drugiej osoby. Wariant minimum jest taki, że ludzie prezentują 9sobie swoje pomysły nawzajem w parach. Rekwizyty Kartka papieru (pewnie styknie A4) i długopis dla każdego Deska / kartka ze zobowiązaniem, ogień, przygotowane szczapki (5 na uczestnika), gitara, najlepiej jakieś wydrukowane teksty, najchętniej też gitarzysta (ja mogę grać, ale pewnie mam inny repertuar, więc może lepiej ktoś od Was) Flaga Polska, wyjątki z rozkazów dla każdego uczestnika, w miarę możliwości ważne osoby, rekwizyty z poprzedniego punktu, teksty “Piosenki Instruktorskiej” Budynek :-)