Pobierz stronę w formacie PDF

Transkrypt

Pobierz stronę w formacie PDF
„Informator Pelpliński”, obok Radia
Gdańsk i „Wrót Pomorza” był patronem
medialnym „Pikniku w... stodole” zorganizowanego w dniu 5 maja w gospodarstwie
Elżbiety Dziel.
Przypomnijmy, organizatorem była Wielka Konfraternia Zacnego Jadła,
Napitku i Rękodzieła wespół z Izbą Smaku
i Trunków Domowych w Parparach.
Grzechem byłoby nie przyznać, że impreza
była bardzo udana. W ciągu całego dnia
przewinęło się kilkaset osób, a szczególnie pod koniec, wieczorem, nie było już ani
gdzie przycupnąć, ani znaleźć miejsca na
zatłoczonym parkiecie wielkiej stodoły.
Z pobieżnego rozeznania i rozmów z
gośćmi wynika, że – oprócz pobliskich
miejscowości – odwiedzili nas m.in. mieszkańcy Tczewa, Starogardu Gd., Sztumu, a
nawet Trójmiasta. Licznie reprezentowani
byli również Kaszubi.
Było co zjeść na gorąco, było też sporo
napitków, począwszy od znanej „Nalewki
cysterskiej” – w końcu pełna nazwa gospodarstwa pani Eli to Gospodarstwo
Specjalistyczne – Plantacja Aronii
Czarnoowocowej, a na piwach bursztynowym i czarnym krzyżackim z Bruhus
Parpahren skończywszy. Nie zapomniano o
soft-drinkach dla zmotoryzowanych i słodkościach dla dzieci.
Do tańca – i nie tylko – grał zespół muzyczny pod kierunkiem Andrzeja Naczke.
– Panie Kanclerzu, zwracam się do
Witolda Cyranowicza, jak w Pana oczach
udało się to przedsięwzięcie?
– Szczerze mówiąc, lepiej niż się spodziewaliśmy. Baliśmy się i braku frekwencji,
i kiepskiej pogody. A tutaj i ludzi dużo, i
popadało dopiero przed północą, kiedy już
zresztą kończyliśmy. No i wielki ukłon dla
kapeli, dzięki której to była prawdziwa
wiejska zabawa.
Elżbieta Dziel, gospodyni pikniku pokazywała zainteresowanym gościom świeżuteńko wyszykowaną Izbę Smaku i Trunków
Domowych w Bielawkach, która jest jakby
bliźniaczą siostrą Izby Smaku w Parparach.
Już 25 maja (od 17.00) w piwniczce będzie
można skosztować tradycyjnych potraw
i trunków domowych. Gospodyni nie jest
zbytnio skłonna zdradzać, czego można się
spodziewać...
– Na pewno coś z kuchni kociewskiej, ale
inne specjały dotrą zza „Wielkiej Wody” –
zza Wisły, a konkretniej z Parpar. Pewnie
coś związanego z profilem tamtejszej Izby
Smaku, która należy m.in. do Europejskiej
Sieci R eg ionalnego Dziedzict wa
Kulinarnego. Będąc niejako przy głosie,
chciałabym podziękować mojej mamie, moim dzieciom i chrześniaczce Ani. Bez ich
pomocy byłoby dużo, dużo trudniej.
Od 25 maja, w każdy ostatni piątek miesiąca, Izba Smaku i Trunków Domowych w
SmakoSze Przyjechali
aż z trójmiaSta
miód krzePi i leczy
Przy muzyce jadło Było jeSzcze SmaczniejSze
a trunki wydawały Się mocniejSze
izBa Samych Przyjemności
Piknik się udał
Może jeszcze raz w tym roku?
Bielawkach będzie otwierać swe podwoje
dla spragnionych prawdziwych wiejskich i
tradycyjnych smaków.
Redakcja w poufności dowiedziała się,
że organizatorzy imprezy majowej noszą
się z zamiarem powtórzenia pikniku w
dniu 27 lipca, kiedy to będą kolejne otwarte podwoje bielawskiej izby smaku. Jednak
nie jest to jeszcze do końca postanowione.
„
Seweryn BrzezińSki
znawcy doBreGo jadła: StaniSław rąBała
i witold cyranowicz
nic tak nie GaSi PraGnienia jak mocne ciemne
Piwo
INFORMATOR PELPLIŃSKI 19