Przedszkole 6
Transkrypt
Przedszkole 6
Zagadnienia ogólne „A potem ˝yli d∏ugo i szcz´Êliwie...” Jak baÊnie pomagajà w wychowaniu seksualnym dzieci ■ MIROS¸AW HUSZCZ ■ MA¸GORZATA CICHO¡-PIASECKA (Warszawa) „A potem ˝yli d∏ugo i szcz´Êliwie...” – ta zamykajàca baʃ formu∏a buduje w nas przekonanie, ˝e ˝ycie ma sens, jeÊli nie jesteÊmy sami, jeÊli jest w naszym ˝yciu miejsce dla drugiego cz∏owieka. B ez wzgl´du na to, ile masz zaj´ç, najwa˝niejszà rzeczà, jakà mo˝esz zrobiç dla przysz∏oÊci swego dziecka, oprócz okazywania mu mi∏oÊci przez przytulenie, jest codzienne g∏oÊne czytanie oraz radykalne ograniczenie telewizji – te s∏owa Jima Trelease’a, autora ksià˝ki Read-Aloud Handbook (Podr´cznik g∏oÊnego czytania) sta∏y si´ mottem kampanii „Ca∏a Polska czyta dzieciom” zainicjowanej przez Fundacj´ ABC XXI – Program Zdrowia Emocjonalnego. Sukces tego przedsi´wzi´cia pokaza∏, jak wielka jest w dzieciach potrzeba kontaktu z literaturà, a rodzicom i wychowawcom przypomnia∏, ˝e czytanie jest inwestycjà w przysz∏oÊç naszych dzieci, kapita∏em, z którego b´dà korzystaç przez ca∏e ˝ycie. Chyba nikogo ju˝ dziÊ nie trzeba przekonywaç, ˝e ci, którzy wi´cej czytajà, wi´cej wiedzà, rozumiejà, màdrzej post´pujà, lepiej potrafià zrozumieç innych, a wspólne czytanie czy czytanie dziecku buduje poczucie wi´zi i daje, jak˝e potrzebne dla prawid∏owego rozwoju dziecka, poczucie bezpieczeƒstwa. WÊród zalet g∏oÊnego czytania dziecku autorzy programu wymieniajà m. in.: budowanie mocnej wi´zi mi´dzy doros∏ym a dzieckiem, dobry wp∏yw na emocje, j´zyk, pami´ç, koncentracj´, myÊlenie i wyobraêni´, pomoc w kszta∏towaniu wartoÊci moralnych, wychowaniu i nauce. Do d∏ugiej listy pozytywnych oddzia∏ywaƒ 6/2003 lektury na dziecko dodajmy jeszcze jedno – wiele ksià˝ek uczy w∏aÊciwego wype∏niania ról spo∏ecznych, tak˝e tych, które sà zwiàzane z p∏cià. Do takich ksià˝ek nale˝à baÊnie. Jak wykazujà wyniki sonda˝y, w∏aÊnie baÊnie sà ukochanymi ksià˝kami naszego dzieciƒstwa. Bruno Bettelheim pisze, ˝e baÊnie o wewn´trznych problemach istoty ludzkiej i w∏aÊciwych sposobach radzenia sobie z trudnym po∏o˝eniem w ka˝dym spo∏eczeƒstwie mówià znacznie wi´cej ni˝ jakikolwiek inny rodzaj opowieÊci dost´pnych dziecku (1985, t. I, s. 42). Âwiat baÊni, gdzie przeplatajà si´ realnoÊç i fantastycznoÊç, jest bliski wra˝liwoÊci i wyobraêni dziecka. Uproszczony obraz rzeczywistoÊci – wyrazisty podzia∏ na dobro i z∏o, szlachetnoÊç i niegodziwoÊç, pi´kno i brzydot´, a tak˝e jednoznacznoÊç postaci bohatera – wszystko to sprawia, ˝e baʃ odpowiada dzieci´cym mo˝liwoÊciom poznawczo-emocjonalnym i przez to silnie oddzia∏uje na dziecko. M∏ody czytelnik identyfikuje si´ z bohaterem, prze˝ywajàc zaÊ wraz z nim fabu∏´ baÊni, przyjmuje gotowe, proponowane przez nià scenariusze ludzkiego ˝ycia. Baʃ dostarcza dziecku schematów post´powania nazywanych skryptami psychologicznymi. Skrypt jest reprezentacjà typowej sekwencji dzia∏aƒ i zdarzeƒ wyst´pujàcych w jakichÊ znanych warunkach. Gdy schematy zostanà ju˝ przez dziecko skonstruowane, WYCHOWANIE W PRZEDSZKOLU 323 Zagadnienia ogólne wp∏ywajà na sposób odbierania informacji oraz na jej zachowanie (J. G∏odkowska, 2001, s. 31). Typowe dla baÊni scenariusze psychologiczne to opowieÊci o poszukiwaniu w∏asnej to˝samoÊci, zyskiwaniu integracji wewn´trznej, porzàdkowaniu chaosu czy wreszcie „oswajaniu” p∏ci przeciwnej, które dokonuje si´ w spotkaniu królewicza i królewny. Âwiat przedstawiony w baÊni tylko z pozoru jest odleg∏y od naszej rzeczywistoÊci. Wystarczy prosty rekwizyt czy odrobina wyobraêni, a dzieci´cy odbiorca staje si´ dzielnym rycerzem, szlachetnym królewiczem czy dobrà królewnà. BaÊnie opowiadane dzieciom przez stulecia budowa∏y archetyp m´skoÊci i kobiecoÊci, dawa∏y wzorce zachowania – si∏y i zdobywczoÊci dla ch∏opców, urody i dobroci dla dziewczynek. Role m´skie i role kobiece sà w baÊni czytelnie okreÊlone. M´˝czyzna (królewicz, rycerz czy prosty, wiejski ch∏opak) ratuje, zdobywa, poÊlubia kobiet´. Kobieta (królewna bàdê zwyk∏a dziewczyna) jest pi´kna, co zgodnie z archaicznym myÊleniem dziecka oznacza przede wszystkim urod´ wewn´trznà, poddawanà licznym próbom „walczy” o mi∏oÊç lub cierpliwie czeka na swojego m´˝czyzn´, wybawiciela i obroƒc´, który dope∏nia jej wartoÊci. BaÊnie sà pierwszymi, jakie czytamy, opowieÊciami o mi∏oÊci. W ich prostej, romantycznej fabule skrywa si´ nasze g∏´bokie marzenie o dobrym, szcz´Êliwym, udanym zwiàzku. Mi∏oÊç w baÊni nie jest jednak „dana” lecz „zadana”, jest wyzwaniem, próbà charakteru. Aby zdobyç serce ukochanej osoby, trzeba zedrzeç ˝elazne trzewiczki, wspiàç si´ na szklanà gór´, pokonaç smoka czy podst´pnego czarnoksi´˝nika, znaleêç s∏owa, które odczarujà zamienione w kamieƒ serce. Mi∏oÊç to wierne trwanie przy ukochanym, w doli i niedoli, a˝ do Êmierci. Mi∏oÊç w baÊni jest dobra, dlatego po jej stronie staje wszystko, co dobre – s∏oƒce, wiatr, gwiazdy, moce czarodziejskie, zwierz´ta czy ludzie, którym wczeÊniej si´ pomog∏o. I mimo ˝e na drodze mi∏oÊci staje to co z∏e – okrutni królowie, wiedêmy i czarnoksi´˝nicy, zazdrosne siostry czy z∏e macochy – to, zgodnie z formu∏à baÊni, mi∏oÊç zwyci´˝y, uleczy bàdê ulepszy ludzkie serca. Istotà baÊni jest oddzia∏ywanie na podÊwiadomoÊç metodà sugestii ukrytej. PodÊwiado- 324 WYCHOWANIE W PRZEDSZKOLU moÊç to – zgodnie z teorià Freuda – coÊ, co istnieje, ale z czego nie zdajemy sobie sprawy. Jak pisze Joanna G∏odkowska, wyobra˝enie sobie treÊci baÊni przez dziecko odbywa si´ przy funkcjonowaniu mózgu w zakresie fal alfa. Sfera ta jest okreÊlana jako obszar twórczy. W ramach tej aktywnoÊci mózgowej mo˝liwy jest transfer materia∏u nieÊwiadomego do ÊwiadomoÊci (2001, s. 29). Dzieci, które podchodzà do baÊni bardzo emocjonalnie, przygotowujà si´ dzi´ki lekturze do prze˝ywania podobnych doÊwiadczeƒ w rzeczywistoÊci. Bettelheim nazywa baʃ elementarzem uczuç, z którego dziecko uczy si´ czytaç we w∏asnym umyÊle (1985, t. II, s. 10). Lektura baÊni jest zatem dla dziecka szko∏à uczuç, pierwszym dzieci´cym treningiem emocjonalnym, dzi´ki któremu kszta∏tujà si´ nawyki na ogó∏ bardzo odporne na zmiany. Wczesnodzieci´cy trening emocjonalny – uczenie dziecka uczuç wy˝szych: mi∏oÊci, odpowiedzialnoÊci, troski, empatii – jest warunkiem koniecznym jego póêniejszego, prawid∏owego funkcjonowania spo∏ecznego i erotycznego. Mo˝na oczywiÊcie postrzegaç baʃ jako êród∏o stereotypów ról zwiàzanych z p∏cià. RzeczywiÊcie, role kobiety i m´˝czyzny sà w baÊni okreÊlone bardzo tradycyjnie. Pami´tajmy jednak, ˝e lektura nie jest jedynym i najwa˝niejszym czynnikiem wychowawczym wp∏ywajàcym na dziecko. Dominujàce jest bowiem Êrodowisko rodzinne – wzajemne relacje mi´dzy matkà a ojcem, sposób, w jaki wype∏niajà swoje role zwiàzane z p∏cià, kontakty z rodzeƒstwem, a tak˝e struktura rodziny. Dziecko wchodzi w „wiek baÊni” w okresie przedszkolnym. Ma ju˝ za sobà poczàtkowy etap identyfikacji ze swojà p∏cià, wie, ˝e jest ch∏opcem lub dziewczynkà, wie i coraz lepiej rozumie, ˝e istniejà biologicznie i Êrodowiskowo uwarunkowane zachowania i w∏aÊciwoÊci ró˝niàce osoby p∏ci m´skiej i ˝eƒskiej. W dalszym ciàgu jednak uczy si´ roli p∏ciowej, czyli wzorów zachowaƒ, które sà uwa˝ane w danej kulturze za odpowiednie dla przedstawicieli p∏ci m´skiej lub ˝eƒskiej (R. Vasta, M. M. Haith, S.A. Miller, 1995, s. 550). Wiek 3-6 lat jest okresem dalszej socjalizacji dziecka, nawiàzywania coraz g∏´bszych kontaktów emocjonalnych z rówieÊnikami, a tak˝e „poznawania” przeciwnej p∏ci. Charakterystyczne 6/2003 Zagadnienia ogólne dla tego wieku zachowania dzieci´ce, takie jak obna˝anie i oglàdanie cia∏a, zabawy w mam´ i tat´, lekarza Irena Obuchowska i Andrzej Jaczewski nazywajà erotyzmem dzieci´cym (1992, s. 87). Ten dzieci´cy ekshibicjonizm i „seksualne” zabawy majà jednak nie tyle pod∏o˝e erotyczne, co sà przede wszystkim próbà zaspokojenia ciekawoÊci poznawczej dziecka. Erotyzm bowiem (zob. Z. Lew-Starowicz, 1986, s. 25) to reakcja na aktywnoÊç fizycznà i psychicznà osób odmiennej p∏ci polegajàca na okazywaniu zainteresowania i odczuwania przyjemnoÊci seksualnej. Wyst´puje on zazwyczaj na pod∏o˝u seksualnym, ale dotyczy przede wszystkim sfery psychicznej cz∏owieka. Dyskusja na temat seksualnoÊci dzieci toczy si´ od czasów Freuda. Co prawda pierwsze zachowania, przez niektórych kwalifikowane jako seksualne, obserwujemy u dzieci ju˝ w wieku niemowl´cym czy poniemowl´cym, ale do przejawów pop´du seksualnego w tym okresie rozwoju nale˝y podchodziç z du˝à dozà ostro˝noÊci (zob. M. Huszcz, 1993, s. 26). W wieku przedszkolnym, w zwiàzku z opisanymi wy˝ej zachowaniami, bardziej s∏uszne wydaje si´ u˝ywanie okreÊleƒ „ciekawoÊç seksualna” czy „temperament seksualny” ni˝ erotyzm, gdy˝ ten zwiàzany jest z wy˝szymi funkcjami psychicznymi cz∏owieka, do których dziecko nie jest jeszcze w pe∏ni zdolne. Sà dzieci bardziej zainteresowane sprawami p∏ci i takie, dla których sà one ma∏o wa˝ne czy nawet oboj´tne. Jak pisze Józef Augustyn, temperament seksualny cz∏owieka ujawnia si´ ju˝ we wczesnych latach ˝ycia i przejawia w póêniejszych zachowaniach seksualnych (1995, s. 20). Dojrzewanie seksualne i rozwój erotyczny sà uwarunkowane spo∏ecznie. Oznacza to, ˝e ka˝dy cz∏onek spo∏ecznoÊci powinien w swoich zachowaniach zwiàzanych z p∏cià przestrzegaç wzorów akceptowanych w danej kulturze. Role p∏ciowe dotyczà nie tylko sfery doznaƒ seksualnych, ale wià˝à si´ ze stosunkiem do partnera w ogóle. Wiek przedszkolny jest okresem, kiedy dziecko uczy si´ podporzàdkowania w∏asnych interesów interesom grupy, kiedy sukces dziecka jest równoczeÊnie jej sukcesem. Ta socjalizacja potrzeb dziecka sprzyja socjalizacji jego sfery seksualnej. Uczenie si´ roli p∏ciowej w jego przypadku dokonuje si´ dzi´ki mechani6/2003 zmowi naÊladownictwa i identyfikacji. Pierwszymi nauczycielami roli wynikajàcej z p∏ci sà dla dziecka rodzice. Wzorem identyfikacji seksualnej jest dla niego osoba tej samej p∏ci. Ono nieÊwiadomie traktuje matk´ czy ojca jako doros∏ych przedstawicieli danej p∏ci. Trzylatek zapytany, „kto to jest kobieta?” lub „kto to jest m´˝czyzna?” – odpowiada „moja mama” lub „mój tata” (zob. L. Gapik, 1977, s. 272). Relacje mi´dzy matkà i ojcem b´dà natomiast dla dziecka wzorem relacji mi´dzy osobami p∏ci ˝eƒskiej i m´skiej. W szkole psychoanalitycznej wskazywany jest bezpoÊredni zwiàzek pomi´dzy wczesnodzieci´cym treningiem emocjonalnym a dojrza∏à erotykà. Wyraziciele innych poglàdów nie uwa˝ajà tego zwiàzku za tak oczywisty, jednak zaznaczajà, ˝e interakcja emocjonalna wobec rodziców jako przedstawicieli obu p∏ci najcz´Êciej staje si´ podstawà do wytworzenia nawykowego stosunku emocjonalnego do p∏ci przez nich reprezentowanej (L. Gapik, op. cit., s. 276). Szczególna wi´ê, jaka ∏àczy syna z matkà i córk´ z ojcem, bardzo cz´sto wp∏ywa na doros∏e ˝ycie erotyczne, w partnerze seksualnym poszukujemy bowiem odbicia pierwszego wzorca w tej dziedzinie, jaki otrzymaliÊmy od rodziców. Proces identyfikacji z p∏cià i uczenia si´ roli p∏ciowej przebiegajàcy w ciàgu wieków prawie bez zak∏óceƒ, w Êwiecie wspó∏czesnym zosta∏ w znacznym stopniu zaburzony. Gra˝yna W´glarczyk (zob. 2000, s. 127-130) omawia niektóre z czynników wp∏ywajàcych w sposób niekorzystny na rozwój psychoseksualny wspó∏czesnych dzieci. Wymienia takie zagro˝enia, jak: wyd∏u˝enie okresu dojrzewania, kryzys rodziny, brak w∏aÊciwych (czytelnych) wzorów kobiecoÊci i m´skoÊci, powszechna erotyzacja, powszechny kryzys wartoÊci duchowych na korzyÊç postawy hedonistycznej i konsumpcyjnej. Biologiczna zdolnoÊç do dzia∏ania seksualnego pojawia si´ dziÊ o wiele wczeÊniej ni˝ mo˝liwoÊç dojrza∏ej realizacji tego dzia∏ania w trwa∏ym zwiàzku ma∏˝eƒskim – pisze autorka, przypominajàc powszechnie znany fakt akceleracji rozwojowej wspó∏czesnych dzieci. Jej efektem jest wyd∏u˝enie czasu pomi´dzy osiàgni´ciem przez dziecko dojrza∏oÊci biologicznej i dojrza∏oÊci emocjonalnej. Kryzys rodziny, który cz´sto nie zaspokaja w pe∏ni dzieci´cej potrzeby bezpieczeƒstwa, WYCHOWANIE W PRZEDSZKOLU 325 Zagadnienia ogólne przynale˝noÊci, akceptacji, wiàzany jest najcz´Êciej z pracà zawodowà matek, ale wspó∏czeÊnie do czynników zagra˝ajàcych rodzinie nale˝y równie˝ do∏àczyç nadu˝ywanie pewnych form rozrywki sprzyjajàcych izolacji. Sà to telewizja, wideo, komputer. Czytelne przez stulecia wzory m´skoÊci i kobiecoÊci dziÊ albo uleg∏y zatarciu, albo straci∏y na atrakcyjnoÊci. Wspó∏czeÊni kobieta i m´˝czyzna pogubili si´ w swoich rolach. Matka to albo zimna bizneswoman, albo sfrustrowana gospodyni domowa, ojciec – wykreowany przez media, nieprawdziwy superman, albo zagubiony fajt∏apa, próbujàcy bez powodzenia w∏àczyç si´ w obowiàzki domowe. Coraz cz´Êciej dziecko widzi wokó∏ siebie nieszcz´Êliwe, niekobiece kobiety i równie nieszcz´Êliwych, niem´skich m´˝czyzn. Powszechna erotyzacja to kolejne ze wspó∏czesnych zagro˝eƒ. Dziecko styka si´ dziÊ z problematykà seksualnà o wiele za wczeÊnie. Osiedlowe sex-shopy, czasopisma, filmy, reklamy przesycone wulgarnà erotykà to – jak pisze autorka – zjawiska, które najbardziej zaburzajà rozwój dziecka w sferze seksualnej. JeÊli do∏àczymy do tego upadek wartoÊci, uprzedmiotowienie drugiego cz∏owieka, postrzeganie go jedynie w aspekcie hedonistycznej przyjemnoÊci, stanie si´ jasne, jak wa˝ne i potrzebne jest dziÊ màdre, uczàce odpowiedzialnoÊci wychowanie seksualne. BaÊnie sà opowieÊciami o dorastaniu. Ich bohaterem jest zawsze cz∏owiek m∏ody, dopiero wkraczajàcy w ˝ycie. To opowieÊci, które nie pokazujà ˝ycia jako sielanki i nie oszukujà, ˝e dorastanie jest ∏atwe i przyjemne. Wprost przeciwnie, wed∏ug nich ten, kto dorasta, musi przejÊç d∏ugà i ciernistà drog´, pe∏nà cierpienia i wyrzeczeƒ. M∏odzieniec, który wyrusza w symbolicznà w´drówk´, wraca z niej jednak jako dojrza∏y m´˝czyzna, dziewczyna rozkwita pe∏nià swej kobiecoÊci. Na koƒcu czeka ich nagroda – spotkanie kobiety i m´˝czyzny, bo przecie˝ cz∏owiek nie jest stworzony do tego, aby by∏ sam. Dopiero „bycie z kimÊ” lub „bycie dla kogoÊ” nadaje sens i pozbawia ˝ycie l´ku. Mi∏oÊç w baÊniach jest pi´kna i czysta, role p∏ciowe wyraênie okreÊlone, a seksualnoÊç jest dobrem, darem, który otrzymaliÊmy, abyÊmy innej istocie mogli ofiarowaç to, co najpi´kniejsze 326 WYCHOWANIE W PRZEDSZKOLU – ˝ycie. Zakoƒczenie baÊni jest zatem przypomnieniem ewangelicznej prawdy, ˝e do mi∏oÊci ma∏˝eƒskiej i tylko do niej nale˝y oddanie seksualne, które urzeczywistnia si´ [...] w sposób prawdziwie ludzki tylko wtedy, gdy stanowi integralnà cz´Êç mi∏oÊci, którà m´˝czyzna i kobieta wià˝à si´ ze sobà a˝ do Êmierci (Jan Pawe∏ II, 1981, cyt. za J. Augustyn, 2000, s. 28). Potrzeba mi∏oÊci, przynale˝noÊci, bezpieczeƒstwa jest w dziecku bardzo silna. Jest to potrzebne równie˝ nam, doros∏ym. Chcemy kochaç, chcemy do kogoÊ nale˝eç, chcemy byç dla kogoÊ wa˝ni. I coraz nam trudniej. Czytajmy zatem z dzieçmi baÊnie... Bibliografia J. Augustyn, Integracja seksualna. Przewodnik w poznawaniu i kszta∏towaniu w∏asnej seksualnoÊci, Kraków 1995, Wydawnictwo Apostolicum. B. Bettelheim, Cudowne i po˝yteczne. O znaczeniach i wartoÊciach baÊni, Warszawa 1985 PIW. L. Gapik, Psychospo∏eczne aspekty zachowania seksualnego, [w:] Seksuologia spo∏eczna. Zagadnienia psychospo∏eczne pod red. K. Imieliƒskiego, Warszawa 1977, PWN. J. G∏odkowska, Zabawa i nauka w kr´gu baÊni. Metoda wspomagania wra˝liwoÊci edukacyjnej dziecka lekko upoÊledzonego umys∏owo w wieku wczesnoszkolnym, Warszawa 2001, Wydawnictwo Akademii Pedagogiki Specjalnej. E. B. Hurlock, Rozwój dziecka, Warszawa 1985, PWN. M. Huszcz, Wychowanie seksualne dzieci specjalnej troski w m∏odszym wieku szkolnym, Warszawa 1989, Wydawnictwo WSPS. Z. Lew-Starowicz, S∏ownik seksuologiczny, Warszawa 1986 Agencja Omnipress. I. Obuchowska, A. Jaczewski, Rozwój erotyczny, Warszawa 1992 WSiP. R. Vasta, M. M. Haith, S.A. Miller, Psychologia dziecka, Warszawa 1995, WSiP. G. W´glarczyk, Wychowanie seksualne przygotowaniem do ˝ycia w ma∏˝eƒstwie i rodzinie, [w:] Dojrzewanie do ˝ycia w mi∏oÊci. Materia∏y pomocnicze do wychowania prorodzinnego pod red. J. Augustyna, Kraków 2000, Wydawnictwo M. ■ prof. dr hab. MIROS¸AW HUSZCZ, mgr MA¸GORZATA CICHO¡-PIASECKA – Akademia Pedagogiki Specjalnej w Warszawie (Katedra Pedagogiki Ogólnej, Zak∏ad Edukacji Wczesnoszkolnej) 6/2003