MARIA BIERNACKA Z BADAŃ NAD WSPÓŁDZIAŁANIEM

Transkrypt

MARIA BIERNACKA Z BADAŃ NAD WSPÓŁDZIAŁANIEM
MARIA BIERNACKA
Z
BADAŃ
NAD WSPÓŁDZIAŁANIEM GEOMADZKIM WE WSI
P O T A K Ó W K A , POW. J A S I E L S K I E G O
(w okresie od lat dziewięćdziesiątych ubiegłego stulecia do czasów obecnych)
P o d s t a w o w y m celem i z a ł o ż e n i e m prac badawczych p r o w a d z o n y c h
w P o t a k ó w c e b y ł o p r z e ś l e d z e n i e na p r z y k ł a d z i e ściśle o k r e ś l o n e g o terenu —
w t y m w y p a d k u jednej w s i — p r o b l e m u t r a d y c y j n e j pomocy s ą s i e d z k i e j
oraz w s p ó ł d z i a ł a n i a gromadzkiego w okresie ostatnich s i e d e m d z i e s i ę c i u
l a t , c z y l i od l a t d z i e w i ę ć d z i e s i ą t y c h u b . stulecia do c z a s ó w o b e c n y c h .
W m y ś l t y c h z a ł o ż e ń praca niniejsza jest p r ó b ą przedstawienia t y c h
s t o s u n k ó w gospodarczych, s p o ł e c z n y c h i k u l t u r a l n y c h wsi w o m a w i a n y m
okresie, k t ó r e — j a k s ą d z ę — s p r z y j a j ą d o k o n a n i u na i c h t l e analizy
p r o b l e m u w s p ó ł d z i a ł a n i a i p o m o c y s ą s i e d z k i e j celem w y k r y c i a p r a w i d ł o ­
w o ś c i szeregu zjawisk i ukazania c z y n n i k ó w w p ł y w a j ą c y c h na r o z w ó j ,
p o d t r z y m y w a n i e , albo t e ż zanik f o r m t r a d y c y j n e j p o m o c y s ą s i e d z k i e j
i współdziałania gromadzkiego .
1
2
ГЛа przeprowadzenia t a k p o m y ś l a n y c h b a d a ń w y b r a n o wieś Potak ó w k ę , k t ó r a na przestrzeni u b i e g ł y c h p i ę ć d z i e s i ę c i u l a t z m i e j s c o w o ś c i
w y j ą t k o w o biednej i zacofanej p o d w z g l ę d e m gospodarczym i k u l t u r a l n y m
s t a ł a się p r z o d u j ą c ą nie t y l k o w n a j b l i ż s z e j o k o l i c y , ale nawet w powiecie.
P o t a k ó w k a jest p o ł o ż o n a w odległości 3 k m od l i n i i kolejowej J a s ł o —
Sanok, na pograniczu p o w i a t ó w jasielskiego i k r o ś n i e ń s k i e g o . W i e ś ,
1
Podstawowe źródła niniejszej pracy stanowią: a) materiały z badań terenowych,
prowadzonych przez Zakład Etnografii U.Ł. w 1949 roku; b) materiały z własnych
badań indywidualnych, zebrane w latach 1955—1956; c) protokoły z zebrań Koła
Młodzieży w Potakówce; d) życiorys działacza wiejskiego P. Wiśniowskiego (rękopis);
e) kronika szkolna odtworzona przez kierownika szkoły Piotra Biluta po 1945 r.
z ocalałych podczas frontu resztek dawnej kroniki; f) literatura; g) obserwacja i do­
świadczenia autorki, pochodzącej z Potakówki i utrzymującej z nią stałe kontakty.
Badania etnograficzne nad współczesną problematyką współdziałania w za­
kresie pomocy sąsiedzkiej na wsi prowadzono zespołowo (w latach 1946— 1950), w skali
ogólnopolskiej w Zakładzie Etnografii IT.Ł. pod kierunkiem prof, dr K. Zawistowicz2
262
MARIA
BIERNACKA
3
o o g ó l n y m obszarze 272 ha, liczy 117 d r o b n y c h gospodarstw r o l n y c h ,
k t ó r y c h ziemia orna o p o d ł o ż u g l i n i a s t y m , zaliczana p r z e w a ż n i e do k l a ­
sy I I I , nadaje się p o d u p r a w ę ż y t a , pszenicy, a nawet b u r a k ó w cukro­
w y c h . Eozdrobnienie gospodarcze zmusza l u d n o ś ć (ponad 500 m i e s z k a ń ­
ców) do szukania zajęć pozarolniczych, k t ó r e z n a j d u j ą g ł ó w n i e w oko­
l i c z n y c h o ś r o d k a c h p r z e m y s ł o w y c h ( n a f t o w y c h i i n n y c h ) . W e wsi znaj­
duje się 5-klasowa s z k o ł a podstawowa, D o m L u d o w y , sklep G m i n n e j
S p ó ł d z i e l n i „ S a m o p o m o c C h ł o p s k a " . N a j b l i ż s z y m o ś r o d k i e m , gdzie miesz­
c z ą się g r o m a d z k a r a d a narodowa, stacja k o l e j o w a , poczta, k o ś c i ó ł para­
f i a l n y , G m i n n a S p ó ł d z i e l n i a „ S a m o p o m o c C h ł o p s k a " , jest oddalona
o 3 k m s ą s i e d n i a wieś Tarnowiec.
1. OKRES POITWŁASZCZENIOWY
W ostatnich d z i e s i ą t k a c h l a t X I X w i e k u P o t a k ó w k a n a l e ż a ł a do w s i ,
w k t ó r e j o g ó l n a sytuacja g o s p o d a r c z o - s p o ł e c z n a b. G a l i c j i z n a l a z ł a p e ł n e
odbicie. C e c h ą c h a r a k t e r y s t y c z n ą tej s y t u a c j i t ó przede w s z y s t k i m nie­
z w y k ł e rozdrobnienie gospodarstw, b ę d ą c e w y n i k i e m u s t a w y u w ł a s z c z e ­
niowej n a d a j ą c e j p r a w o w ł a s n o ś c i nawet n a j m n i e j s z y m posiadaczom
Adamskiej. Podsumowaniem powyższych badań jest zbiór opracowań monograficz­
nych i materiałów zawartych w „Pracach i Materiałach Etnograficznych", t. 8 —9,
Łódź — Lublin 1951 r.
W ramach dalszych zainteresowań tym problemem prowadzone były również
prace indywidualne, zmierzające do wszechstronnego opracowania tego zagadnienia
w jednej konkretnej miejscowości.
W trakcie owych poszukiwań poszerzono również samą problematykę badawczą.
Oprócz pomocy sąsiedzkiej, przez którą, autorzy prac rozumieli pomoc, okazywaną
wzajem przez członków tej samej gromady wiejskiej (K. Z a w i s t o w i c z - A d a m s k a ,
Pomoc wzajemna i współdziałanie w kulturach ludowych,, „Prace i Materiały Etnogra­
ficzne", t. 8 — 9, s. 11 i odb.), uwzględniono również formy tzw. współdziałania gro­
madzkiego, czyli zbiorowej działalności wsi w zakresie takich czynów społecznych,
jak budowa dróg, mostów, szkół, domów ludowych, kościołów, boisk sportowych
itp. Ponieważ samorzutność inicjowania i wykonania zespołowej działalności jest
istotą tej współpracy, badania nie obejmowały zbiorowych prac wykonywanych
przez wieś wyłącznie na zlecenie władz państwowych, lub nawet samorządowych
(szarwarki itp.).
Struktura gospodarcza wsi na podstawie zestawień gromadzkich z roku 1950:
3
pow. gospodarstw (ha)
ilość
0 -0,5
0,5-1
1,0-2
2,0-3
3,0-8,7
9
18
56
22
12
WSPÓŁDZIAŁANIE G R O M A D Z K I E W POW. J A S I E L S K I M
263
ziemi, z a r z ą d z e n i e z e z w a l a j ą c e na p o d z i a ł gospodarstw ( „ s z a c h o w n i c e
p ó l " ) , dalsze u t r z y m y w a n i e w i e l k i c h i l i c z n y c h o b s z a r ó w d w o r s k i c h oraz
n i e m o ż n o ś ć o d p ł y w u l u d n o ś c i wsi do p r z e m y s ł u .
W t y c h w a r u n k a c h P o t a k ó w k a p r z e d s t a w i a ł a t y p biednej i zacofanej
pod w z g l ę d e m gospodarczym i k u l t u r a l n y m wsi. P o d s t a w ą u t r z y m a n i a
b y ł o gospodarstwo rolne, p r y m i t y w n e t a k p o d w z g l ę d e m jego organi­
zacji, j a k i t e c h n i k i . Z z a j ę ć pozarolniczych p r a k t y k o w a n y b y ł przez nie­
k t ó r y c h m i e s z k a ń c ó w w y r ó b drewnianych wideł i . m i o t e ł brzozowych,
sprzedawanych na p o b l i s k i c h j a r m a r k a c h . L u d u o ś ć biedniejsza poszuki­
w a ł a z a r o b k ó w w p o b l i s k i c h d w o r a c h , plebaniach w z g l ę d n i e w w i ę k s z y c h
gospodarstwach c h ł o p s k i c h .
W s t r u k t u r z e s p o ł e c z n o - g o s p o d a r c z e j ó w c z e s n e j wsi z a r y s o w y w a ł y się
cztery t r a d y c y j n e kategorie l u d n o ś c i : kmiecie, zagrodnicy, c h a ł u p n i c y
i k o m o r n i c y . Gospodarstwa kmiece i zagrodnicze b y ł y j u ż w o w y m cza­
sie podzielone, t o t e ż z d a r z a ł o się d o ś ć c z ę s t o , że c h a ł u p n i c y i k o m o r n i c y
b y l i posiadaczami niewielkich k a w a ł k ó w ziemi.
W t y m okresie we wsi b y ł y k u r n e jednoizbowe c h a ł u p y z g l i n i a n ą
p o d ł o g ą , zamieszkiwane nie t y l k o przez liczne r o d z i n y , ale t a k ż e k u r y
i k r ó l i k i . Z i m o w ą m r o ź n ą p o r ą z p o w o d u k i e p s k i c h o b ó r sprowadzano
do izb t a k ż e k r o w y i p r o s i a k i . Zjawisko to w y s t ę p o w a ł o szczególnie w ro­
dzinach biedniejszych.
B a r d z o ubogo p r z e d s t a w i a ł a się sprawa odzienia. K o b i e t y i m ę ż c z y ź n i
nosili u b r a n i a konopno-lniane w ł a s n e j r o b o t y , i to z a r ó w n o l a t e m , j a k
i z i m ą . Ciepłą z i m o w ą odzież, s k ł a d a j ą c ą się g ł ó w n i e z k o ż u c h ó w , posia­
d a ł y t y l k o r o d z i n y z a m o ż n i e j s z e . Ш е b y ł o t a k ż e dostatecznego obuwia.
Najgorzej p r z e d s t a w i a ł o się odzienie dzieci, z w ł a s z c z a w okresie z i m o w y m .
Odpowiednio do m i e s z k a ń i odzienia w y g l ą d a ł o r ó w n i e ż w y ż y w i e n i e ,
a szczególnie na p r z e d n ó w k a c h . Najstarsi p a m i ę t a j ą jeszcze, j a k uboga
l u d n o ś ć wiejska o d ż y w i a ł a się n a j c z ę ś c i e j s u s z o n ą r z e p ą , z i e m n i a k a m i
i t z w . k w a s ó w k ą , c z y l i p o l e w k ą g o t o w a n ą na kwasie z k a p u s t y . Liche
urodzaje z b ó ż p o w o d o w a ł y , ż e b r a k chleba odczuwano j u ż od przeprowa­
dzenia s i e w ó w jesiennych. S ł a b e b y ł y r ó w n i e ż urodzaje z i e m n i a k ó w .
Podczas wiosennych p r z e d n ó w k o w y c h d n i gotowano z u p y z lebiody,
a nawet ze ś w i e ż y c h p ą k ó w i liści c z e r e ś n i .
4
5
4
Według miejscowych tradycji pełne gospodarstwo kmiece, tzw. rola, liczyło
60 morgów (polskich) ziemi, zagrodnicze 30 morgów. Chałupnicy i komornicy dawniej
zupełnie bezrolni (z tym jednakże, że pierwsi posiadali własne chałupy, a drudzy
mieszkali „na komornym") w tym czasie są już niekiedy posiadaczami małych skraweczków ziemi.
Relacje podaje się na podstawie materiałów terenowych, znajdujących się
w Archiwum Zakładu Etnografii Uniwersytetu Łódzkiego (AZE, nry inw. 779, 1119),
5
264
MARIA B I E R N A C K A
P r y m i t y w n e m u ż y c i u gospodarczemu t o w a r z y s z y ł analfabetyzm. .Jeśli
j a k i ś c z ł o w i e k p o s i a d a ł u m i e j ę t n o ś ć czytania i pisania, t o z o s t a w a ł pisa­
r z e m g m i n n y m na k i l k a , czy nawet k i l k a n a ś c i e w s i . Dopiero p o d koniec
ostatnich l a t o s i e m d z i e s i ą t y c h n b . stulecia z P o t a k ó w k i w y r u s z y ł a pierw­
sza w i ę k s z a g r o m a d k a m ł o d z i e ż y do s z k ó ł k i w T a r n o w c u .
Ż y c i e s p o ł e c z n e w s i w t y m okresie k s z t a ł t o w a ł o się na podstawie t r a ­
d y c y j n i e u z n a n y c h w z o r ó w i n o r m s p o ł e c z n o - p r a w n y c h . P o d s t a w ą więzi
s p o ł e c z n y c h b y ł y przede w s z y s t k i m rodzina i r ó d , a n a s t ę p n i e t a k ż e
s ą s i e d z t w o oraz gromada wiejska.
Poza r o d z i n ą bardzo p o w a ż n ą r o l ę o d g r y w a ł w t e j ż e s p o ł e c z n o ś c i r ó d .
T r a d y c j ę pochodzenia i s o l i d a r n o ś ć r o d o w ą p o d t r z y m y w a ł y najmocniej
r o d z i n y kmiece i zagrodnicze. K o d y te w y k a z u j ą nie t y l k o d u ż ą ekskluz y w n o ś ć , ale t a k ż e tendencje do p e ł n i e n i a w ł a d z y i uznania s p o ł e c z n e g o .
S o l i d a r n o ś ć r o d o w a o b j a w i a ł a się szczególnie p r z y w y b o r a c h do r a d y
g m i n n e j l u b w r ó ż n y c h sporach w i e j s k i c h . Stosunek k m i e c i i zagrodni­
k ó w do p o z o s t a ł y c h k a t e g o r i i s p o ł e c z n y c h l u d n o ś c i b y ł p o g a r d l i w y .
N a z y w a n o i c h po p r o s t u „ d z i a d a m i " .
S ą s i e d z t w o o b e j m o w a ł o nie t y l k o k r ą g n a j b l i ż s z y c h w s p ó ł m i e s z k a ń c ó w ,
ale t a k ż e s ą s i a d ó w p ó l . W i ę ź s ą s i e d z k a w y r a ż a ł a się z a r ó w n o 'w d r o b n y c h
ś w i a d c z e n i a c h i u s ł u g a c h , j a k r ó w n i e ż we w z a j e m n y m odwiedzaniu się
i w s p ó ł ż y c i u na c o d z i e ń . O c z y w i ś c i e nie ś w i a d c z y t o , aby nie b y ł o w t y m
czasie z a d r a ż n i e ń i k ł ó t n i s ą s i e d z k i c h .
Izolacja w s i od w p ł y w ó w pozawiejskich oraz u t r z y m y w a n i e się gospo­
d a r k i c h ł o p s k i e j na s t o p n i u s a m o w y s t a r c z a l n o ś c i s p r z y j a ł o
dalszemu
pogłębianiu i zachowywaniu w e w n ę t r z n e j więzi gromadzkiej.
J a k o zjawisko charakterystyczne p o d k r e ś l i ć n a l e ż y k s z t a ł t o w a n i e się
r ó ż n y c h p o w i ą z a ń s p o ł e c z n y c h na skutek t a k i c h l u b i n n y c h z a l e ż n o ś c i
gospodarczych. K m i e ć czy zagrodnik w c h o d z i ł bardzo c z ę s t o w z w i ą z k i
k u m o t e r s k i e z c h a ł u p n i k i e m l u b k o m o r n i k i e m , k t ó r y u niego p r a c o w a ł .
W w a r u n k a c h t a k zarysowanej s p o ł e c z n o ś c i w s i z ostatnich d z i e s i ą t ­
k ó w l a t u b i e g ł e g o stulecia znajdujemy r ó w n i e ż i n s t y t u c j ę w s p ó ł d z i a ł a ­
nia, g ł ó w n i e j e d n a k j a k o z w y k ł ą , t r a d y c y j n ą pomoc s ą s i e d z k ą . Pomoc
t a w y s t ę p o w a ł a t u p r z y w i e l u pracach p o l n y c h , ł ą k o w y c h oraz inwesty­
c y j n y c h . S p o ś r ó d t y c h f o r m w y r ó ż n i a ł a się s z c z e g ó l n a odmiana po­
m o c y s ą s i e d z k i e j zwana tłuką, k t ó r a p o l e g a ł a na z e s p o ł o w y m w y k o n a n i u
przez m ł o d z i e ż o k r e ś l o n e j p r a c y w j e d n y m z a m o ż n i e j s z y m gospodarstwie
za p o c z ę s t u n e k i z a b a w ę . Tłuka o d b y w a ł a się n o c ą p r z y k s i ę ż y c u i zawsze
6
7
6
Ród oznacza t u pokrewieństwo rodzin ze strony ojca lub matki. Bardziej
ceniono pokrewieństwo ze strony ojca.
Do 1935 r. obowiązywała ustawa o gminach jednostkowych. Każda wieś była
gminą z radnymi i wójtem.
7
WSPÓŁDZIAŁANIU G R O M A D Z K I E W POW. J A S I E L S K I M
265
p o s i a d a ł a dwa a s p e k t y : pracy i zabawy z p o c z ę s t u n k i e m . Sama zabawa
nosiła t a k ż e n a z w ę
tłuki .
Bardzo ż y w e b y ł y r ó w n i e ż f o r m y d a r ó w o b r z ę d o w y c h , s k ł a d a n y c h
przez zaproszonych gości podczas u r o c z y s t o ś c i r o d z i n n o - o b r z ę d o w y c h ,
j a k na p r z y k ł a d wesela czy chrzciny. C h a r a k t e r y s t y c z n y b y ł t u zwyczaj
chodzenia po wilku, p r a k t y k o w a n y przez ubogie d z i e w c z ę t a w y c h o d z ą c e
za m ą ż , k t ó r e o d w i e d z a ł y b l i ż s z e i dalsze wsie, p r o s z ą c o d a r y na wesele
( z b i e r a ł y p r z e w a ż n i e z b o ż e ) . Poza t y m w okresie Ś w i ą t B o ż e g o N a r o ­
dzenia i Nowego B o k u k o l ę d u j ą c y m i s k ł a d a j ą c y m ż y c z e n i a dzieciom
(głównie b i e d n y m ) darowywano szczeponki i szczodraki ( k o ł a c z e , p l a c k i
lub pieniądze).
W s p ó ł d z i a ł a n i e g r o m a d y na rzecz w s p ó l n e g o dobra nie b y ł o w ó w c z a s
znane. B r a k b y ł o we wsi s z k o ł y i d o m u ludowego. M i e s z k a ń c y nie w y k a ­
z y w a l i t r o s k i o drogi, c h o c i a ż b y ł y one w t a k beznadziejnym stanie, że
z w ł a s z c z a w i o s n ą i j e s i e n i ą grzęźli na n i c h z k o r i m i i w o z a m i . F o r m ą ze­
s p o ł o w e g o gospodarowania b y ł t y l k o n i o w i o l k i obszar lasu (5 m o r g ó w ) ,
pastwisko g / v i m d z k i c (ok. 30 m o r g ó w ) i wr/rta nocna w s i , p e ł n i o n a ko­
lejno przez p o s z c z e g ó l n e gospodarstwa.
6
2. OKRES K A P I T A L I Z A C J I WSI
P r z e ł o m w i e k u X T X i X X staje się dla wsi m a ł o p o l s k i e j okresem
p r z e z w y c i ę ż a n i a starego systemu feudalno-rodowego
oraz p o w o l n y m
przechodzeniem wsi do n o w y c h f o r m ż y c i a i gospodarowania. Okres t e n
c h a r a k t e r y z u j ą wielkie p r z e m i a n y gospodarcze, s p o ł e c z n o - p o l i t y c z n e i k u l ­
turalne.
W P o t a k ó w c e p r z e m i a n y te z n a l a z ł y wyraz w licznej emigracji zarob­
k o w e j , p o w s t a n i u s z k o ł y , s i l n y m w p ł y w i e r u c h u ludowego, p o w s t a n i u
k ó ł k a rolniczego i wreszcie w w y r o ś n i ę c i u w z w i ą z k u z t y m i n o w y m i
n u r t a m i ż y c i a wiejskiego jednostek p r z o d o w n i c z y c h — d z i a ł a c z y , k t ó r z y
j u ż w t e d y w y w i e r a l i w p ł y w na r o z w ó j ż y c i a nie t y l k o swojej wsi.
P o c z ą t e k potakowskiej e m i g r a c j i sięga l a t o s i e m d z i e s i ą t y c h u b i e g ł e g o
stulecia. N a j p i e r w emigrowano na W ę g r y do Budapesztu. Stosunkowo
bliska o d l e g ł o ś ć od ó w c z e s n e j granicy w ę g i e r s k i e j u m o ż l i w i a ł a dostanie
się na W ę g r y pieszo, po 6 godzinach w ę d r ó w k i . E m i g r a c j a ta n i g d y nie
p r z y b r a ł a d u ż y c h r o z m i a r ó w , a n i t e ż nie w y w a r ł a w i ę k s z e g o w p ł y w u t a k
na ż y c i e P o t a k ó w k i , j a k i okolicznych w s i .
P o w a ż n ą r o l ę o d e g r a ł a dopiero emigracja do S t a n ó w Zjednoczonych.
U d z i a ł w niej b y ł masowy przede w s z y s t k i m m ł o d z i e ż y i t r w a ł aż do
8
Tłuka występowała przy żniwach, koszeniu siana, ubijaniu glinianej podłogi
w nowo wybudowamym domu oraz przy robieniu kiesek ze słomy do poszycia dachów.
Zabawa odbywająca się po ubiciu glinianej podłogi nosiła nazwę tłuki lub udeptowin.
266
МАША B I E l i N A C K A
Т w o j n y ś w i a t o w e j w ł ą c z n i e . E m i g r a c j a t a w p ł y n ę ł a d o d a t n i o przede
w s z y s t k i m na o d c i ą ż e n i e bardzo przeludnionej w s i , p r z y n o s z ą c w efekcie
podniesienie w a r u n k ó w b y t u t a k dla r o d z i n e m i g r a n t ó w , j a k i reemigran­
t ó w , k t ó r z y d o k u p y w a l i z i e m i ę , b u d o w a l i d o m y , l i k w i d o w a l i s p ł a t y ro­
dzinne i t p .
Ш е bez znaczenia b y ł o r ó w n i e ż w y j ś c i e w i e l u m i e s z k a ń c ó w poza
o p ł o t k i w ł a s n e j wsi i poznanie szerszego ś w i a t a . W p r a w d z i e w p ł y w po­
w r a c a j ą c y c h e m i g r a n t ó w na r o z w ó j ś r o d o w i s k a , z k t ó r e g o pochodzili,
b y ł znacznie mniejszy a n i ż e l i m o ż n a b y ł o teoretycznie z a k ł a d a ć , niemniej
j e d n a k część zdomiejszych o s ó b po powrocie do k r a j u w y b i j a ł a się ua
czoło ż y c i a wsi.
D r u g i m z k o l e i c z y n n i k i e m p o s t ę p u s t a ł a się s z k o ł a t a r n o w i e c k a ,
w k t ó r e j p r a c o w a ł o kolejno d w ó c h nauczycieli, o f i a r n y c h d z i a ł a c z y oświa­
t o w y c h . Pierwszy z n i c h b y ł przede w s z y s t k i m budzicielem ducha naro­
dowego, d r u g i (podobno syn c h ł o p s k i ) b y ł d z i a ł a c z e m l u d o w y m . P i e r w s i
potakowscy uczniowie s z k o ł y w y n i e ś l i z niej nie t y l k o u m i e j ę t n o ś ć czy­
t a n i a i pisania,.ale t a k ż e d z i ę k i obcowaniu n a d a l z nauczycielami d ą ż e n i e
do w y ż s z e g o p o z i o m u ż y c i a . G r u n t do t y c h z a i n t e r e s o w a ń p r z y g o t o w a n y
b y ł r ó w n i e ż przez r o z w i j a j ą c y się w G a l i c j i r u c h l u d o w y . W T a r n o w c u
j u ż w 1888 r o k u p o w s t a ł pierwszy w G a l i c j i p r z e d w y b o r c z y k o m i t e t w ł o ­
ś c i a ń s k i . P o t a k ó w k a z n a j d o w a ł a się w k r ę g u o d d z i a ł y w a n i a o w y c h po­
s t ę p o w y c h . r u c h ó w s p o ł e c z n o - p o l i t y c z n y c h , k t ó r e z y s k u j ą w niej coraz
więcej z w o l e n n i k ó w , przede w s z y s t k i m z a ś o w ą g r o m a d k ę pierwszych
u c z n i ó w s z k o ł y . Dociera t u prasa l u d o w a , n a j p i e r w ks. S t a n i s ł a w a Stojałowskiego „Wieniec i P s z c z ó ł k a " , później J. Stapińskiego „Przyjaciel
L u d u " . Z u d z i a ł e m S t a p i ń s k i e g o o d b y w a j ą się wiece ludowe, na k t ó ­
rych w y s t ę p u j ą już jako m ó w c y pierwsi działacze potakowscy.
9
1 0
1 1
N a f a l i z a i n t e r e s o w a ń p o l i t y c z n y c h szło przez wieś g a l i c y j s k ą h a s ł o
z a k ł a d a n i a K ó ł e k E o l n i c z y c h . W l a t a c h 1901—1902 p o t a k o w i a n i e z a ł o ­
ż y l i K ó ł k o Eolnicze, k t ó r e z o r g a n i z o w a ł o u s p o ł e c z n i o n y sklepik i p r o w a ­
dziło r ó w n i e ż d z i a ł a l n o ś ć o ś w i a t o w ą i r o l n i c z ą . P r z y K ó ł k u t y m zorgani­
zowana z o s t a ł a pierwsza biblioteczka, z k t ó r e j po raz pierwszy z a c z ę t o
w y p o ż y c z a ć k s i ą ż k i do d o m ó w . W l o k a l u K ó ł k a c h ł o p i c z y t a l i g ł o ś n o
gazety rolnicze. „ K ó ł k o w c y " r ó w n i e ż p o d j ę l i w a l k ę z n a g m i n n y m p i j a ń ­
s t w e m k a r c z e m n y m , w p r o w a d z a j ą c m i ę d z y i n n y m i wieczorne spotkania
przy winie.
9
Mowa o nauczycielach J. Kamińskim i Orłowskim.
K. D u n i n - W ą s o w i c z , Dzieje Stronnictwa Ludowego w Galicji, Warszawa
1956, s. 91.
Pierwszym prenumeratorem pisma „Wieniec i Pszczółka" był w Potakówce
Jan G-oleń.
10
1 1
WSPÓŁDZIAŁANIE G R O M A D Z K I E W POW. J A S I E L S K I M
267
Propagowanie h a s e ł podniesienia poziomu r o l n i c t w a znajduje t u swój
w y r a z w przeprowadzeniu melioracji p ó l , z a k u p y w a n i u ulepszonych
n a r z ę d z i (siewniki, m ł y n k i , sieczkarnie), w p r o w a d z e n i u d o b r y c h g a t u n k ó w
z b ó ż i p r a w i d ł o w s z e g o p ł o d o z m i a n u . Proces ulepszania w r o l n i c t w i e
p o s t ę p u j e jednak m i m o wszystko powoli ze w z g l ę d u na p r z e w a g ę drob­
n y c h gospodarstw c h ł o p s k i c h . T a k i e maszyny, j a k m ł y n k i czy siewniki,
k u p o w a l i t y l k o z a m o ż n i e j s i gospodtv-ze, i t o do s p ó ł k i .
I d ą c e u ś w i a d o m i e n i e s p o ł e c z n o - p o l i t y c z n e w y z w a l a ł o n o w ą , nie z n a n ą
dotychczas na wsi e n e r g i ę t w ó r c z ą . P o t a k o w i a n i e w r o k u 1908 w ł a s n y m
w s p ó l n y m w y s i ł k i e m z b u d o w a l i d o m g r o m a d z k i dla t y c h potrzeb, k t ó ­
r y c h k i l k a n a ś c i e l a t wstecz ivies z u p e ł n i e nie o d c z u w a ł a . O d 1910 r o k u
w d o m u t y m z n a l a z ł a pomieszczenie 1-klasowa s z k o ł a powszechna, miesz­
kanie nauczyciela oraz sklep K ó ł k a Rolniczego, k t ó r y uprzednio mieścił
się w w y n a j ę t e j komorze.
1 2
B u d o w a d o m u . gromadzkiego zainicjowana przez miejscowych, w y ­
b i j a j ą c y c h się d z i a ł a c z y b y ł a w y r a z e m i c h d u ż e j d o j r z a ł o ś c i s p o ł e c z n e j
oraz w y r a z e m gromadzkiego w s p ó ł d z i a ł a n i a dla w s p ó l n e j sprawy.
Pierwsza w o j n a ś w i a t o w a z a s t a ł a P o t a k ó w k ę na drodze k i l n o w e m u
ż y c i u . Zerwane z o s t a ł y w i ę z y z a m y k a j ą c e j ą w ramach t r a d y c y j n e j spo­
łeczności wiejskiej — wieś w e s z ł a na szeroki gościniec dziejowy.
3. OKRES M I Ę D Z Y W O J E N N Y
P o t a k ó w k a nie w y s z ł a o b r o n n ą r ę k ą z okresu pierwszej w o j n y świa­
t o w e j . D o r o b e k w y p r a c o w a n y w czasach przedwojennych z o s t a ł p o w a ż ­
nie uszczuplony. Z a b r a k ł o w i e l u dzielnych l u d z i . Z m a r n o w a ł się dorobek
sklepu K ó ł k a Bolniczego. W i e ś b y ł a s k ł ó c o n a p o l i t y c z n i e , co się jeszcze
mocniej p o g ł ę b i ł o na skutek i s t n i e j ą c y c h we wsi d w ó c h u g r u p o w a ń poli­
t y c z n y c h : P S L - L e w i c y i PSL-Piast.
W s y t u a c j i gospodarczej w s i z a r y s o w a ł y się p o w a ż n e t r u d n o ś c i ; zo­
s t a ł a w s t r z y m a n a emigracja zamorska, co p r z y c z y n i ł o się do dalszego
r o z d r o b n i e n i a gospodarstw. N a , około 100 gospodarstw zaledwie 3—4
p r z e k r a c z a ł o w i e l k o ś c i ą 10 m o r g ó w (nie o s i ą g a j ą c liczby 15 m o r g ó w ) ,
reszta gospodarstw p o s i a d a ł a p r z e c i ę t n i e d z i a ł k i od 2 do 3 m o r g ó w .
Z a m o ż n i e j s i c h ł o p i w p r o w a d z a j ą w p r a w d z i e pewne ulepszenia w tech­
n i c z n y m w y p o s a ż e n i u swych gospodarstw, ale u w i ę k s z o ś c i nadal n a j w a ż ­
niejsze funkcje gospodarcze s p e ł n i a p ł u g , sierp, cepy i ż a r n a . T a k
b y ł o od pierwszych l a t po drugiej w o j n i e ś w i a t o w e j . Z a z n a c z a j ą c y się
w okresie m i ę d z y w o j e n n y m p o s t ę p w podnoszeniu p r o d u k c j i rolnej b y ł
1 3
12
1 3
Meliorację, zwaną tu drenarką, przeprowadzono w latach 1907 — 1910.
J. Faber, Pamiętniki chłopów, Warszawa 1935, t. 1, s. 675.
268
MARIA B I E R N A C K A
w y n i k i e m nie t y l e upowszechnienia nowoczesnych n a r z ę d z i gospodarczych,
ile d u ż e g o w k ł a d u p r a c y l u d z k i e j . N a t a k i w k ł a d m o g ł a sobie p o z w o l i ć
przeludniona w i e ś m a ł o p o l s k a .
Pewne m o ż l i w o ś c i zarobkowe d a w a ł wsi r o z w ó j p r z e m y s ł u naftowego
w s ą s i e d n i c h wsiach. B e z p o ś r e d n i o po wojnie część m ł o d z i e ż y p r a c o w a ł a
p r z y budowie osiedli i r a f i n e r i i n a f t y w J e d l i c z u i e l e k t r o w n i w M ę c i n c e .
Nieliczna część m ę ż c z y z n z n a l a z ł a s t a ł e zatrudnienie p r z y w y d o b y w a n i u
r o p y naftowej. T a praca n i e a t r a k c y j n a dla c h ł o p ó w przed 1914 r o k i e m
w l a t a c h n a s t ę p n y c h z n a l a z ł a w i e l u z w o l e n n i k ó w i m ł o d z i e ż d o r o s ł a za­
b i e g a ł a o t o , aby p r a c ę t ę u z y s k a ć . S t a ł a się ona awansem dla m ł o d z i e ż y
chłopskiej.
Znaczne pogorszenie s y t u a c j i materialnej wsi z a r y s o w a ł o się na tle
o g ó l n e g o k r y z y s u w l a t a c h 1929—1931. K i e d y więc przed 1930 r o k i e m ,
z j a w i ł y się pewne m o ż l i w o ś c i emigracji do F r a n c j i i K a n a d y , przelud­
niona wieś skwapliwie z n i c h k o r z y s t a ł a , ale na skutek o g r a n i c z e ń wyje­
c h a ł o zaledwie 11 o s ó b . E ó w n i e ż w 1938 r o k u w r o b o t a c h sezonowych
do Niemiec wzięło u d z i a ł t y l k o 14 o s ó b . T a k emigracja, j a k i praca
w p r z e m y ś l e w n i e w i e l k i m procencie r o z w i ą z y w a ł a k w e s t i ę przeludnienia
wsi i u k r y t e g o w niej bezrobocia. T r a d y c j a p r a c y o ś w i a t o w e j i s p o ł e c z n o politycznej j u ż p r z e d r o k i e m 1914 oraz fala r u c h u m ł o d z i e ż o w e g o i d ą c e g o
przez wieś p o l s k ą s p o w o d o w a ł y , że w 1925 r o k u p o w s t a ł t a k ż e w Pota­
k ó w c e Z w i ą z e k M ł o d z i e ż y L u d o w e j , b ę d ą c y S e k c j ą M a ł o p o l s k i e g o To­
w a r z y s t w a Bolniczego. K o ł o M ł o d z i e ż y bardzo szybko s t a ł o się o ś r o d k i e m
ż y c i a s p o ł e c z n o - k u l t u r a l n e g o w s i . O d 1928 r o k u , to jest od czasu w y o d ­
r ę b n i e n i a się Z w i ą z k u M ł o d z i e ż y Wiejskiej В . P. z organem „ W i c i " , ra­
d y k a l n a m ł o d z i e ż zorganizowana w p o t a k o w s k i m K o l e toczy nieprze­
r w a n ą w a l k ę ze starostwem p o w i a t o w y m w J a ś l e o l e g a l i z a c j ę „ W i c i " ;
w powiecie uzyskano zezwolenie dopiero po dziesięciu l a t a c h , t j . w 1938
roku.
1 4
1 5
Obok organizacji m ł o d z i e ż o w e j , s k u p i a j ą c e j na przestrzeni okresu
m i ę d z y w o j e n n e g o — poza r z a d k i m i w y j ą t k a m i — m ł o d z i e ż całej wsi, dzia­
ł a ł y t u jeszcze inne organizacje, j a k : S t r o n n i c t w o L u d o w e , Ochotnicza
S t r a ż P o ż a r n a , z r e a k t y w o w a n e K ó ł k o Bolnicze i K o ł o T o w a r z y s t w a S z k o ł y
L u d o w e j . D z i a ł a l n o ś ć K o ł a , w y k a z u j ą c e g o d u ż e o ż y w i e n i e , prowadzona
była w kierunku oświatowo-wychowawczym, rolniczym i samorządowym.
Praca p o z o s t a ł y c h organizacji s p r o w a d z a ł a się do i c h specyficznych
z a d a ń . W s z y s t k i e organizacje w s p ó ł p r a c o w a ł y ze s o b ą , a n a j e ż y n n i e j s i
14
G-dy pierwszy raz we wsi robotnik z kopalni nafty J. Muroń werbował chłopów
do pracy, to początkowo żaden z nich nie chciał iść do takiej „brudnej roboty" (AZE,
nry inw. 779, 1128).
AZE, nry inw. 779, 1154.
15
WSPÓŁDZIAŁANIE G R O M A D Z K I E W POW. J A S I E L S K I M
269
i c h c z ł o n k o w i e s p o t y k a l i się w swej d z i a ł a l n o ś c i na terenie s a m o r z ą d u
wiejskiego.
W w y n i k u r o z w o j u ż y c i a s p o ł e c z n o - o r g a n i z a c y j n e g o p o d n o s i ł się po­
z i o m k u l t u r a l n y w s i i jej m i e s z k a ń c ó w . P r a c ę c e c h o w a ł a s a m o d z i e l n o ś ć
m y ś l i i c z y n ó w . K s z t a ł t o w a ł a się nowa, w y ż s z a e t y k a p o s t ę p o w a n i a ,
k r y s t a l i z o w a ł się ś w i a t o p o g l ą d m ł o d z i e ż y i starszych, z r y w a j ą c y z prze­
s ą d e m i zacofaniem. M ł o d z i p o s z u k i w a l i n o w y c h d r ó g p r z e b u d o w y ż y c i a
wsi. B i b l i o t e k a , ś w i e t l i c a , zebrania, u r o c z y s t o ś c i o k o l i c z n o ś c i o w e b y ł y
d o s k o n a ł y m n a r z ę d z i e m w y c h o w a w c z y m . W i e ś u t r z y m y w a ł a ścisłe k o n ­
t a k t y z s ą s i e d n i m i o ś r o d k a m i r u c h u robotniczego PPS, a szczególnie
T U B oraz z d z i a ł a c z a m i k o m u n i s t y c z n y m i . Z r a d y k a l i z o w a n i e r u c h ó w
s p o ł e c z n y c h sprowadza na wieś, na jej d z i a ł a c z y ostre a t a k i ze s t r o n y
władz państwowych.
Praca s p o ł e c z n a K o ł a i i n n y c h organizacji wiejskich w y r a z i ł a się r ó w ­
nież szeregiem k o n s t r u k t y w n y c h o s i ą g n i ę ć . J u ż w p i e r w s z y m okresie
istnienia K o ł a M ł o d z i e ż y z i n i c j a t y w y p r z o d u j ą c y c h c z ł o n k ó w z o s t a ł a
we wsi z a ł o ż o n a s z k ó ł k a drzewek o w o c o w y c h . W c i ą g u 20 l a t jej istnienia
z o s t a ł o upowszechnione we w s i i okolicy sadownictwo. W s z y s t k i e prace
z w i ą z a n e z zaprowadzeniem s z k ó ł k i na d a w n y m g r o m a d z k i m p a s t w i s k u
w y k o n a l i bezinteresownie „ K o ł o w c y " . Pracowano n o c a m i p r z y z w ó z c e
drzewa z lasu, o p a r k a n i a n i u s z k ó ł k i oraz p r z e k o p y w a n i u ziemi. Sadzenie
drzewek, szczepienie, p i e l ę g n a c j ę w p i e r w s z y m okresie w y k o n y w a n o r ó w ­
nież bezinteresownie.
P r z y c z y n n y m udziale „ K o ł o w c ó w " — c h o c i a ż z i n i c j a t y w y starszych
p o s t ę p o w y c h gospodarzy — z o s t a ł y oczyszczone pastwiska gromadzkie,
p o z o s t a j ą c e w stanie d z i k i c h n i e u ż y t k ó w . P ó ź n i e j w y d z i e r ż a w i o n o je
p o s z c z e g ó l n y m gospodarzom i w miejscach d a w n y c h wierzb, na terenach
d o s t ę p n y c h , K o ł o z a s a d z i ł o drzewka owocowe. Praca o d b y w a ł a się ze­
s p o ł o w o i bezinteresownie.
N a j w y ż s z y m o s i ą g n i ę c i e m tej k o n s t r u k t y w n e j d z i a ł a l n o ś c i b y ł a w la­
t a c h 1934—1935 b u d o w a D o m u Ludowego. P r z y budowie w s p ó ł d z i a ł a ł y
wszystkie i n s t y t u c j e i organizacje wiejskie. P r a c ą k i e r o w a ł K o m i t e t
B u d o w y p o d p r z e w o d n i c t w e m s o ł t y s a , dawnego c z ł o n k a K o ł a M ł o d z i e ż y .
G ł ó w n y c i ę ż a r finansowania b u d o w y ( m a t e r i a ł ó w b u d o w l a n y c h i m a j s t r ó w )
s p o c z y w a ł na m i e j s c o w y m s a m o r z ą d z i e , K ó ł k u R o l n i c z y m i K o l e Mło­
d z i e ż y . Wszelkie z w ó z k i , pomoc p r z y b u d o w i e i t p . w y k o r i y w í l f j cafe wieś.
S z k o ł a m i e ś c i ł a się w s t a r y m b u d y n k u g r o m a d z k i m , k t ó r y nie odpo­
w i a d a ł e l e m e n t a r n y m p o t r z e b o m h i g i e n i c z n y m . Z tego p o w o d u w ł a d z e
z a p o w i a d a ł y z a m k n i ę c i e s z k o ł y . M i m o l i c z n y c h s t a r a ń miejscowego spo1 6
16
Współpraca z PPS i TUR w Brzozówce oraz działaczem komunistycznym
Janem Kapała z Jasła.
270
MA HI A B I E R N A C K A
łeczeristwa nie uzyskano ż a d n e j p o m o c y na b u d o w ę s z k o ł y ze strony
p a ń s t w a . W tej s y t u a c j i wieś w ł a s n y m i s i ł a m i p o d j ę ł a t r u d b u d o w y D o m u
Ludowego, . p r z e z n a c z a j ą c go tymczasowo na pomieszczenie dla s z k o ł y .
Z b u d o w a n o go kosztem 12 t y s i ę c y z ł o t y c h i we w r z e ś n i u 1935 r o k u uro­
c z y ś c i e przekazano szkole.
Wiele jeszcze w y s i ł k u w ł o ż y ł a wieś, a szczególnie m ł o d z i e ż , w w y r ó w ­
n y w a n i e ogrodu szkolnego, p r z e s u n i ę c i e d r o g i wiejskiej b i e g n ą c e j obok
szkoły i i n .
Bezinteresowność w pracy cechowała zresztą całą ówczesną działal­
n o ś ć K o ł a . P o c z ą w s z y od przekazywania swych k s i ą ż e k do b i b l i o t e c z k i
„ K o ł o w e j " poprzez b e z p ł a t n e s p r z ą t a n i e ś w i e t l i c y , p r z y g o t o w y w a n i e
p r o w i z o r y c z n y c h scen do a m a t o r s k i c h p r z e d s t a w i e ń , dekorowanie sal
czy u k ł a d a n i e desek p o d z a b a w ę t a n e c z n ą na w o l n y m p o w i e t r z u l u b
p i e l ę g n o w a n i e o g r ó d k a k w i a t o w e g o p r z y d o m u g r o m a d z k i m do niezli­
czonej ilości czasu w ł o ż o n e g o w p r z y g o t o w a n i e p r z e d s t a w i e ń , d o ż y n e k
oraz i n n y c h imprez „ K o ł o w y c h " .
N a t l e w a l k i prowadzonej przez r a d y k a l n y r u c h l u d o w y o w ł a d z ę
i o nowe lepsze w a r u n k i b y t o w a n i a całej w s i polskiej w y t w a r z a ł o się w ze­
spole p o t a k o w s k i c h d z i a ł a c z y poczucie o d p o w i e d z i a l n o ś c i za całość ż y c i a
g r o m a d y . W t y c h w a r u n k a c h k s z t a ł t o w a ł a się we w s i t a k a opinia spo­
ł e c z n a , k t ó r a bez specjalnego nacisku m o b i l i z o w a ł a do p r a c y z e s p o ł o w e j
dla dobra wsi nawet t y c h l u d z i , k t ó r z y nie b r a l i u d z i a ł u w ż y c i u organi­
zacyjnym.
P r z y k ł a d e m tego, j a k w p o s t ę p o w e j i ś w i a d o m e j społecznie gromadzie
t r a d y c y j n a pomoc s ą s i e d z k a nabiera nowego c h a r a k t e r u , m o ż e b y ć r ó w ­
nież f a k t u j ę c i a w n o r m y s t a t u t o w e dawnej p o m o c y wzajemnej. W Po­
t a k ó w c e zorganizowano w l a t a c h m i ę d z y w o j e n n y c h w ł a s n ą i n s t y t u c j ę
z a b e z p i e c z a j ą c ą gospodarzy na w y p a d e k s t r a t y poniesionej w i n w e n ­
t a r z u (bydle). I n s t y t u c j a t a , zwana S a m o p o m o c ą , w d o s k o n a ł y s p o s ó b
r o z w i ą z y w a ł a ó w p r o b l e m , z a p e w n i a j ą c c z ł o n k o m nie t y l k o p e ł n y z w r o t
poniesionej s t r a t y , ale r ó w n i e ż k o s z t y l e c z e n i a . Fundusze na t e n cel
c z e r p a ł a Samopomoc z ubezpieczeniowych s k ł a d e k c z ł o n k o w s k i c h oraz
z organizowanych na t e n cel i m p r e z . Z r z e s z a ł a prawie wszystkie gospo­
darstwa, b ę d ą c s z c z e g ó l n y m dobrodziejstwem dla gospodarstw najbied­
niejszych, k t ó r e k a ż d ą s t r a t ę n a j d o t k l i w i e j o d c z u w a ł y .
W zorganizowany s p o s ó b r o z w i ą z y w a ł a w ó w c z a s wieś spraw- u t r z y ­
m a n i a swych b i e d n y c h s a m o t n y c h l u d z i , z n a j d u j ą c y c h się bez ż a d n e j
17
17
Statut „Samopomocy" opracowała grupka chłopów pod kierunkiem działa
cza F. Wiśniowskiego.
WSPÓŁDZIAŁANIE G R O M A D Z K I E W POW. J A S I E L S K I M
271
o p i e k i (3 w y p a d k i ) . W m y ś l u c h w a ł g r o m a d z k i c h zapewniono i m miesz­
kanie, w y ż y w i e n i e , o n i z a ś odwzajemniali się w m i a r ę swych sił, n p . ro­
bieniem m i o t e ł . B y ł o to w l a t a c h , k i e d y poprzez wsie codziennie w ę d r o ­
w a l i „ p o p r o ś b i e " b i e d n i ludzie. B ó w n i e ż w s p o s ó b zorganizowany po­
m a g a ł a wieś r o d z i n o m w y s i e d l o n y m przez N i e m c ó w w czasie ostatniej
wojny.
W o j n a 1939—1945 p r z e r w a ł a n o r m a l n ą s p o ł e c z n o - g o s p o d a r c z ą dzia­
ł a l n o ś ć wsi. Pewne prace na o d c i n k u gospodarczym, c h o ć w bardzo ogra­
n i c z o n y m zakresie, prowadzono m i m o o k u p a c j i . W miejsce dawnego
K ó ł k a Bolniczego z a ł o ż o n o w 1941 r o k u S p ó ł d z i e l n i ę S p o ż y w c ó w „ P r z e d ­
w i o ś n i e " , k t ó r a na ó w c z e s n e w a r u n k i r o z w i j a ł a się p o m y ś l n i e . Część
m ł o d z i e ż y k o ń c z y w t y m czasie s z k o ł y i k u r s y s p ó ł d z i e l c z e . W e wsi, po­
dobnie j a k i w powiecie, r o z w i j a się d z i a ł a l n o ś ć k o n s p i r a c y j n a B a t a l i o ­
n ó w C h ł o p s k i c h i Ludowego Z w i ą z k u K o b i e t , b ę d ą c a k o n t y n u a c j ą prac
p r z e d w o j e n n y c h „ W i c i " . N i e k t ó r z y wiciarze p r z e j ś c i o w o
utrzymywali
k o n t a k t y z o ś r o d k a m i i d z i a ł a c z a m i P P B w powiecie.
N a j c i ę ż s z y m okresem dla wsi b y ł k i l k u m i e s i ę c z n y f r o n t w o j s k o w y
w 1944—1945 r o k u , p o ł ą c z o n y z e w a k u a c j ą i zniszczeniami.
i. OKRES POWOJENNY
Okres p o w o j e n n y z a z n a c z y ł się we wsi bardzo p o w a ż n y m i przeobra­
ż e n i a m i s t r u k t u r a l n y m i , s p o w o d o w a n y m i przede w s z y s t k i m przez znaczny
o d p ł y w l u d n o ś c i do z a j ę ć w o k o l i c z n y c h o ś r o d k a c h p r z e m y s ł o w y c h , w y ­
j a z d na s t a ł e do miast i na Ziemie Zachodnie oraz masowy o d p ł y w m ł o ­
d z i e ż y do wszelakiego r o d z a j u szkół i w y ż s z y c h uczelni (zjawiska nie znane
wsi m i ę d z y w o j e n n e j ) . T a k w i ę c w 1956 r o k u na 117 gospodarstw (506 miesz­
k a ń c ó w ) z r o l n i c t w a u t r z y m y w a ł o się 3 1 , a z r o l n i c t w a i r z e m i o s ł a (kowale,
stolarze, blacharze) 10 gospodarstw. N a t o m i a s t z 76 gospodarstw r o l ­
n y c h 102 m i e s z k a ń c ó w b y ł o z a t r u d n i o n y c h na s t a ł e poza r o l n i c t w e m
(po 1—2, a nawet t r z y osoby z jednego d o m u ) . Miejscem p r a c y dla w i e l u
jest p r z e m y s ł (ponad 50 % ) , s a m o r z ą d , spółdzielczość, b u d o w a sieci elek­
t r y c z n y c h i t p . D o d a j m y , że w l a t a c h p o w o j e n n y c h na s t a ł e o p u ś c i ł o wieś
59 o s ó b (wszystkie samotne).
Z j a w i s k i e m p o z o s t a j ą c y m bez precedensu w dziejach P o t a k ó w k i
jest masowe k s z t a ł c e n i e się m ł o d z i e ż y w r ó ż n e g o t y p u s z k o ł a c h . O ile na
przestrzeni k i l k u d z i e s i ę c i u l a t do 1939 r o k u w ł ą c z n i e szkołę ś r e d n i ą (han­
d l o w ą , r o l n i c z ą , s e m i n a r i u m nauczycielskie, o g ó l n o w y d z i a ł o w ą ) u k o ń ­
c z y ł o zaledwie 17 o s ó b , to obecnie sprawa t a przedstawia się n a s t ę p u j ą c o :
s z k o ł y zawodowe zasadnicze 33 osoby; s z k o ł y ś r e d n i e o g ó l n o k s z t a ł c ą c e
i zawodowe 38 o s ó b (bez u w z g l ę d n i e n i a t y c h , k t ó r z y jej nie s k o ń c z y l i ) ;
272
MAKIA
BIERNACKA
s z k o ł y w y ż s z e u k o ń c z y ł o l u b k o ń c z y ÍO o s ó b . Obecnie w s z k o ł a c h zawo­
d o w y c h uczy się 14, a w s z k o ł a c h ś r e d n i c h 11 u c z n i ó w .
Możliwości t a k szerokiego k o r z y s t a n i a m ł o d z i e ż y z n a u k i zapewnia
wsi b l i s k o ś ć szkół w J e d l i c z u (3,5 k m ) , J a ś l e i K r o ś n i e .
Najmniejsze z m i a n y z a z n a c z y ł y się w samej s t r u k t u r z e gospodarstw
r o l n y c h . Z r e f o r m y rolnej tarnowieckiego f o l w a r k u o t r z y m a ł o k i l k a o s ó b
p ó ł h e k t a r o w e d z i a ł k i . Ze w z g l ę d u na o d p ł y w m ł o d z i e ż y do szkół, miast
i p r z e m y s ł u proces rozdrabniania z o s t a ł zahamowany.
N a t o m i a s t mechanizacja r o l n i c t w a p o s t ę p o w a ł a stosunkowo szybko,
i t o g ł ó w n i e poprzez o ś r o d k i maszynowe. D l a p r z y k ł a d u m o ż n a p o d a ć ,
że m ł o c a r n i a w y p i e r a zdecydowanie cepy, ale obok kosy sierp p e ł n i jesz­
cze do ostatnich c z a s ó w s w ą f u n k c j ę ś c i n a n i a z b o ż a w w i e l u gospodar­
stwach.
W z w i ą z k u z p o w y ż s z y m i z m i a n a m i w P o t a k ó w c e z a z n a c z y ł się na
w i e l u odcinkach p o w a ż n y wzrost stopy ż y c i o w e j w stosunku do okresu
przedwojennego. D o t y c z y t o przede w s z y s t k i m t y c h m i e s z k a ń c ó w , k t ó ­
r y m podstawowe ś r o d k i ż y w n o ś c i zapewnia gospodarstwo rolne, a do­
d a t k o w e z a r o b k i s ł u ż ą na podniesienie p o z i o m u u b r a n i a czy w y ż y w i e n i a .
S ą t o r o d z i n y t a k z w a n y c h c h ł o p ó w - r o b o t n i k ó w . W rodzinach t y c h
gospodarstwem r o l n y m z a j m u j ą się g ł ó w n i e p o z o s t a ł e w d o m u k o b i e t y
i d o r a s t a j ą c e dzieci, a m ę ż o w i e p o m a g a j ą i m dorywczo po powrocie z pracy.
W t y c h w a r u n k a c h w y d a j n o ś ć z i e m i nie ulega o b n i ż e n i u pewnie dlatego,
że gospodarstwa są bardzo m a ł e , a k u l t u r a rolna w tej okolicy jest na
d o b r y m poziomie.
D z i a ł a l n o ś ć s p o ł e c z n ą w s i do 1949 r o k u w ł ą c z n i e c e c h o w a ł d u ż y d y ­
n a m i z m . D o czynnego ż y c i a w b u d o w a n i u gospodarki p a ń s t w o w e j , samo­
r z ą d o w e j i spółdzielczej p r z y s t ę p u j ą p r z e d w o j e n n i d z i a ł a c z e , p e ł n i ą c wiele
odpowiedzialnych f u n k c j i w gminie i w powiecie. Starsi z r z e s z a j ą się
w Polskiej P a r t i i Eobotniczej (najliczniej), S t r o n n i c t w i e L u d o w y m i Pol­
skiej P a r t i i Socjalistycznej. Część m ł o d z i e ż y organizuje Z w i ą z e k W a l k i
M ł o d y c h , w i ę k s z o ś ć n a w i ą z u j e do t r a d y c j i i w ł ą c z a się do p r a c y w Z w i ą z k u
M ł o d z i e ż y Wiejskiej
„ W i c i " ( m ł o d z i e ż Z W M przechodzi w k r ó t c e do
„Wici").
P o c z ą t k o w y w y s i ł e k s p o ł e c z e ń s t w a idzie w k i e r u n k u zatarcia znisz­
c z e ń w o j e n n y c h ; prawie c a ł k o w i t e m u zburzeniu uległ stary d o m gro­
m a d z k i , rcmizi-j s t r a ż a c k a , częściowo t a k ż e s z k o ł a . W s p ó l n y m w y s i ł k i e m
doprowadzono n a j p i e r w szkołę do stanu u ż y w a l n o ś c i . O b o k n a u k i od­
b y w a ł y się w niej zebrania, wieczory ś w i e t l i c o w e , k u r s y d o k s z t a ł c a j ą c e
i r ó ż n e wiejskie u r o c z y s t o ś c i . Ścisła w s p ó ł p r a c a k i e r o w n i c t w a s z k o ł y
z m ł o d z i e ż ą p o z a s z k o l n ą daje p o w a ż n e r e z u l t a t y .
1 8
Dane statystyczne do tego okresu zebrano w latach 1955 — 1956.
WSPÓŁDZIAŁANIE G R O M A D Z K I E W POW. J A S I E L S K I M
273
W l a t a c h 1945—1946 gromada p r z y s t ę p u j e j e d n a k do b u d o w y D o m u
L u d o w e g o . N a j w i ę k s z y w k ł a d finansowy w b u d o w ę d a ł o K o ł o „ W i c i " .
Eobocizna niefachowa z o s t a ł a w y k o n a n a j a k i dawniej w r a m a c h
w s p ó ł d z i a ł a n i a gromadzkiego. D o m t e n nie zaspokaja j e d n a k p e ł n y c h
potrzeb ż y c i a s p o ł e c z n e g o w s i , dlatego t e ż w 1956 r o k u p r z y s t ą p i o n o do
jego r o z b u d o w y .
D o i n n y c h prac w y k o n a n y c h w t y m czasie z e s p o ł o w o n a l e ż y odbu­
dowa r e m i z y s t r a ż a c k i e j , w y k o p a n i e i u r z ą d z e n i e stawu (basenu) dla ce­
l ó w p r z e c i w p o ż a r o w y c h , u r z ą d z e n i e boiska sportowego. Poza t y m szereg
prac mniejszych, j a k sadzenie drzewek o w o c o w y c h w z d ł u ż d r o g i p r o w a ­
d z ą c e j przez wieś, b u d o w a s c h o d ó w oraz w p r a w i a n i e p o d ł ó g w b u d y n k u
szkolnym.
Ten i n t e n s y w n y r o z w ó j ż y c i a w s i ulega z a h a m o w a n i u w l a t a c h
1949 — 1954. Organizacje i i n s t y t u c j e s p o ł e c z n e i s t n i e j ą t y l k o f o r m a l n i e ,
g d y ż f a k t y c z n i e nie w y k a z u j ą prawie ż a d n e j d z i a ł a l n o ś c i . D o t y c z y t o
z a r ó w n o starszych, j a k i m ł o d z i e ż y . W i e ś w p r a w d z i e o t r z y m u j e r ó ż n e
n a g r o d y za w y n i k i z d z i a ł a l n o ś c i gospodarczej, ale nie w p ł y w a t o wcale
na u a k t y w n i e n i e sił s p o ł e c z n y c h .
Obserwuje się r ó w n i e ż z a n i k dawnego w s p ó ł ż y c i a s ą s i e d z k i e g o , ludzie
m n i e j się o d w i e d z a j ą , nie c h c ą u c z e s t n i c z y ć w zebraniach, a nawet w t y c h
u r o c z y s t o ś c i a c h wiejskich (np. d o ż y n k i ) , k t ó r e k i e d y ś c i e s z y ł y się naj­
w i ę k s z y m uznaniem.
P r ó b a o ż y w i e n i a z a m a r ł e g o ż y c i a w s i n a s t ę p u j e w 1955 r o k u . Starsi
z a c z y n a j ą a p e l o w a ć do m ł o d z i e ż y , b y w z n o w i ł a s w ą p r a c ę w organizacji
m ł o d z i e ż o w e j . P i ę c i o o s o b o w a g r u p k a gospodarzy p r z y s t ę p u j e do zorga­
nizowania Z e s p o ł u U p r a w y Z i e m i na 12 ha r e s z t ó w k i podworskiej w Tar­
n o w c u . W t y m ż e r o k u p o d j ę l i p o t a k o w i a n i e wraz ż m i e s z k a ń c a m i są­
siedniej w s i W r a c a n i a i n i c j a t y w ę z e l e k t r y f i k o w a n i a swych osiedli. Kosz­
t e m wielkiego n a k ł a d u finansowego i ochotniczej p r a c y o b y d w u w s i —
p r z y częściowej p o m o c y p a ń s t w a — p r o j e k t t e n z o s t a ł zrealizowany
w g r u d n i u 1956 r o k u .
A n a l i z a e l e m e n t ó w gromadzkiego w s p ó ł d z i a ł a n i a
przeprowadzona
w jednej w s i , p o s i a d a j ą c e j t r a d y c j e p o m o c y s ą s i e d z k i e j , pozwala na usta­
lenie p e w n y c h o g ó l n y c h s t w i e r d z e ń o d n o ś n i e do jego f o r m i t r e ś c i w s p ó ł ­
działania.
.
1 9
2 0
19
Ogólny koszt budowy wynosił ponad 60 000 zł (oprócz bezpłatnej robocizny),
z czego Koło Młodzieży „Wici" pokryło 47 000 zł, Związek Walki Młodych 1900 zł,
subwencja z Kuratorium Okręgu Szkolnego w Rzeszowie wynosiła 10 000 zł i zbiórka
we wsi 989 zł.
Ogólny koszt elektryfikacji wsi wynosił ponad 600 000 zł w pieniądzach i robociźnie. Pomoc państwa wynosiła 50 000 zł.
20
Etnografia Polska, t. I V
*8
274
MARIA
BIERNACKA
Pierwsze z n i c h wskazuje, że pomoc s ą s i e d z k a z w y k ł a , oparta na
w z a j e m n o ś c i ś w i a d c z e ń , jest c h a r a k t e r y s t y c z n a z a r ó w n o dla k o ń c a ubieg­
łego stulecia, k i e d y p r z e w a ż a jeszcze gospodarstwo samowystarczalne,
j a k i dla c z a s ó w w s p ó ł c z e s n y c h . Wiele z n a n y c h i p r a k t y k o w a n y c h f o r m
tej pomocy ulega p r z e o b r a ż e n i o m , n i e k t ó r e c a ł k o w i t e m u z a n i k o w i (np.
tłuka). A s p e k t z a b a w o w o - o b r z ę d o w y , c h a r a k t e r y s t y c z n y d l a n i e k t ó r y c h
f o r m z e s p o ł o w e j pracy, t r a c i w a g ę ze w z g l ę d u na inne m o ż l i w o ś c i roz^
r y w k o w e m ł o d z i e ż y . Te f o r m y zabaw p r z y p o m o c y z e s p o ł o w e j , k t ó r e
niejednokrotnie i n t e r p r e t o w a n o j a k o zabiegi magiczne (np. przewracanie
się podczas sadzenia z i e m n i a k ó w , aby dobrze r o s ł y ) wraz z podniesieniem
się o g ó l n e g o p o z i o m u o ś w i a t y t r a c ą r ó w n i e ż swoje znaczenie. Z w ł a s z c z a
z m i a n y w technice gospodarowania w y w o ł u j ą te swoiste p r z e o b r a ż e n i a .
T a k w i ę c pojawienie się we wsi k o s i a r k i , maszyny parowej do m ł ó c e n i a
i i n n y c h u r z ą d z e ń p o t r z e b u j ą c y c h do o b s ł u g i w i e l u osób s p o w o d o w a ł o
nawet ustalenie się p r z y tej p r a c y z w y c z a j u wzajemnej pomocy, k o ń ­
czącej się z r e g u ł y t a k ż e s u t y m p o c z ę s t u n k i e m .
J e ż e l i chodzi o f o r m y w s p ó ł p r a c y gromadzkiej na rzecz całej w s i ,
to w P o t a k ó w c e w y s t ę p u j e ona dopiero w t y c h czasach, k i e d y wieś prze­
z w y c i ę ż a s w ą i z o l a c j ę , c i e m n o t ę i p r y m i t y w n e gospodarowanie. Powstanie
jej t o w a r z y s z y n a j w y r a ź n i e j procesowi u o b y w a t e l n i e n i a się c h ł o p ó w ,
k t ó r z y s t a j ą się nie t y l k o w ł a ś c i c i e l a m i k a w a ł k a ziemi, ale p r a g n ą b y ć
w s p ó ł g o s p o d a r z a m i z a r ó w n o swojej w s i , j a k i c a ł e g o k r a j u .
D z i a ł a l n o ś ć s p o ł e c z n a p o t a k o w i a n , w y r a ż a j ą c a się w przedstawionych
p o w y ż e j czynach k o n s t r u k t y w n y c h , nie n a l e ż a ł a do zjawisk w y o d r ę b ­
n i o n y c h . B y ł a ona odbiciem t y c h n u r t ó w s p o ł e c z n y c h , j a k i e w o k r e ś l o n e j
epoce historycznej o d d z i a ł y w a ł y na w i e ś , a w a r u n k i miejscowe n a d a w a ł y
jej pewne cechy o d r ę b n e , w ł a ś c i w e tej okolicy. E m i g r a c j a , s z k o ł a , r u c h
l u d o w y , r u c h m ł o d z i e ż o w y , przechodzenie l u d n o ś c i do prac w p r z e m y ś l e ,
proces socjalizacji w s i — to zjawiska o b e j m u j ą c e s w y m z a s i ę g i e m prawie
całą Polskę.
Maria Biernaoka
R E C H E R C H E S SUR L E P E O B L E M E D E L A C O L L A B O E A T I O N COMMUNALE
DANS L E V I L L A G E POTAKÓWKA, DISTR. D E JASŁO
Resume
L'auteur a entrepris á titre d'essai 1'analyse du probleme du service déjá traditionnel de bon voisin et de la collaboration communale telle, qu'elle se pratique
dans les villages en Pologne depuis environ 1890 jusqu'a l'heure actuelle. Ce fut
un des villages particulierement progressiste en ce qui concerne la cooperative
WSPÓŁDZIAŁANIE G R O M A D Z K I E W POW. J A S I E L S K I M
276
rurale qui lui servit d'exemple; elle consulta de meme les sources historiquee
disponibles en classifiant ses observations propres et les matériaux réunis au terrain.
Les resultáis obtenus ont été intéressants, car ils mettent parfaitement bien en
evidence la diversité des formes que prend le service de bon voisin et la cooperative
communale, surtout si on les considere sous un aspect plus large des changements
généraux économiques, sociaux et culturaux survenus dans les villages de la Pologne Méridionale au eours de la période en question.
ч