Protokół Nr 3/11 z posiedzenia Komisji Finansowo – Budżetowej

Transkrypt

Protokół Nr 3/11 z posiedzenia Komisji Finansowo – Budżetowej
Protokół Nr 3/11
z posiedzenia Komisji Finansowo – Budżetowej Rady Powiatu Siemiatyckiego,
które odbyło się w dniu
18 maja 2011r.
w Starostwie Powiatowym
00
w Siemiatyczach. Posiedzenie trwało od godz. 13 do 1500 .
W posiedzeniu uczestniczyło 8 członków Komisji według załączonej listy obecności.
W posiedzeniu uczestniczyli:
1. Starosta Mikołaj Mantur
2. Wicestarosta Zenon Sielewonowski
3. Skarbnik Powiatu Walentyna Kwiatkowska
4. Sekretarz Powiatu Jerzy Woźniak
5. Dyrektor SP ZOZ w Siemiatyczach Robert Maksimiuk
6. Dyrektor Powiatowego Zarządu Dróg w Siemiatyczach Jan Samojluk
Porządek posiedzenia:
1. Opiniowanie sprawozdania rocznego z wykonania planu finansowego SP ZOZ w
Siemiatyczach za 2010 rok
2. Opiniowanie sprawozdania z wykonania budżetu Powiatu Siemiatyckiego na
2010 rok
3. Opiniowanie materiałów na V sesję Rady Powiatu
4. Sprawy różne
Obradom przewodniczył
Franciszek Żero.
Przewodniczący Komisji Finansowo Budżetowej
Przewodniczący Komisji Franciszek Żero otwierając posiedzenie powitał
zebranych na posiedzeniu Komisji Finansowo Budżetowej. Przewodniczący Komisji
zwrócił się z pytaniem, czy ktoś ma pytania dotyczące przesłanych materiałów?
Nikt z członków komisji nie zgłosił pytań.
P – kt 1.
Głos zabrał dyrektor SP ZOZ Robert Maksimiuk, który poinformował, że jeśli
chodzi o dochody całkowite SP ZOZ w 2010 roku były one na poziomie 18.586.001,03
zł. w tym z NFZ 17.036.001,03 zł. , świadczenia szpitalne – 11.187.129 zł. , poradnie
specjalistyczne 2.552.433,50 zł. pozostałe przychody to m. in.: poradnia rehabilitacyjna
– 319.632,45 zł., Zakład Pielęgnacyjno Opiekuńczy – 748.197,70 zł., świadczenia
kosztochłonne – 37.856,00 zł.
Jeżeli chodzi o koszty to zamknęły się one kwotą 19.495.009,09 zł. w tym usługi
obce: 6.441.668,78 zł. W sumie strata za rok 2010 wyniosła 622.588,76 zł. Dyrektor
Robert Maksimiuk poinformował, że w tym zestawieniu nie są ujęte nadwykonania,
które były wykonane, które NFZ zapłacił w roku 2011 na podstawie ugody.
Radny Mariusz Pyzowski zapytał, ile procent nadwykonań zostało
zapłaconych?
Dyrektor Robert Maksimiuk poinformował, że za rok 2009 było 1.640.000 zł.
nadwykonań, Fundusz zapłacił 340 tys. zł. Za rok 2010 było 680 tys. zł. nadwykonań ,
Fundusz zapłacił 275 tys. zł. W sumie za lata 2009 – 2010 było nadwykonań 2.400.000
zł. a Fundusz zapłacił 620 tys. zł. W tym roku, po 3 miesiącach sytuacja jest taka, że
też są nadwykonania, po 3 miesiącach wynoszą one jeżeli chodzi o działalność
1
szpitalną ponad 430 tys. zł. Jeżeli chodzi o oddziały wygląda to następująco: oddział
wewnętrzny – 30.500 zł , chirurgia – 89.500 zł. , pediatria – 328.500 zł. , położnictwo i
ginekologia – 52.000 zł. nadwykonania w pierwszym zakresie a w drugim zakresie
55.000 zł. niewykonań. Niewykonania wiążą się z tym, że jest mniej porodów. Dyrektor
Robert Maksimiuk poinformował, że w dniu 20 kwietnia wystąpił do Narodowego
Funduszu Zdrowia o zapłatę za nadwykonania za okres I kwartału i przesunięcie
środków pomiędzy zakresami, gdzie są niewykonania tam, gdzie są nadwykonania. W
dniu dzisiejszym otrzymał odpowiedź z NFZ: „W odpowiedzi na pismo z dnia 20
kwietnia dotyczące zmian przesunięcia i zwiększenia w umowie Podlaski Oddział NFZ
informuje iż ze względu na brak możliwości finansowych pozwalających na dokonanie
wnioskowanych przez pana zmian oraz koniecznością zabezpieczenia dostępności do
świadczeń nielimitowanych wniosek ten został rozpatrzony negatywnie”.
Radny Jan Zalewski zwracając się do Starosty zapytał, czy są przemyślenia
wewnętrzne, zewnętrzne jeżeli chodzi o możliwość komercjalizacji szpitali w
przyszłości? Druga sprawa dotyczy pozyskania środków na dostosowanie bloku
żywieniowego a sprzedaż budynku przychodni przy ul. Ściegiennego.
Starosta Mikołaj Mantur poinformował, że nie zna jeszcze dokładnie pakietu
ustaw, który jest w trakcie prac, jednak z posiadanej wiedzy wynika że w sytuacji gdyby
okazało się, że wynik finansowy za rok 2012 będzie ujemny to wtedy organ prowadzący
będzie miał dwie możliwości: albo przystąpić do komercjalizacji albo pokryć ujemny
wynik finansowy więc będzie to zależało od tego, czy będzie ujemny wynik finansowy
czy też nie jak też czy Rada Powiatu w przypadku ujemnego wyniku finansowego
wyrazi zgodę na pokrycie tej straty, będzie to decyzja Rady.
Radny Jan Zalewski stwierdził, że jeśli NFZ nie będzie płacił za nadwykonania
to wynik będzie ujemny.
Starosta Mikołaj Mantur poinformował, że są chyba dwa przypadki w
województwie jednostek ochrony zdrowia które są na plusie ale jest to trudne do
osiągnięcia więc prawdopodobnie znajdziemy się w takiej sytuacji. Owszem, ten
algorytm na podstawie którego jest określana wielkość środków na poszczególne
województwa trochę się spłaszcza z tym, że jest to uzależnione od sytuacji budżetu
państwa więc jeżeli budżet państwa będzie pozwalał, aby wyrównywać te wielkości w
województwach wschodnich w stosunku do tego, co mają województwa centralne czy
zachodnie to to nastąpi, natomiast jeśli sytuacja budżetu państwa na to nie pozwoli to
będzie to taka kwota, jaka wynika ze stanu aktualnego.
Radny Czesław Żero zwrócił się do starosty z pytaniem, czy wspólnie z
kolegami z innych powiatów podjął on działania aby poprzez parlamentarzystów ze
swojej opcji i pana premiera aby te podziały skończyć, zawsze będziemy Polską B czy
C? Radny wyraził opinię, że mieszkańcy są chyba równi, zdrowie i życie nie dzieli się
na to czy inne województwo. Pani minister powinna coś zrobić, słuszny jest wniosek o
odwołanie pani minister bo nie dzieje się tak, jak trzeba.
Starosta Mikołaj Mantur poinformował, że w odróżnieniu od pana radnego
Czesława Żero bardziej się czuje samorządowcem niż politykiem. Takie działania
zostały podjęte przez Konwent Starostów Województwa Podlaskiego, Starosta
poinformował, że ma również informacje, że przedstawiciele Konwentu Podlaskiego
takie działania podjęli na forum Związku Powiatów Polskich. Starosta podkreślił, że
widzi bardzo ograniczone możliwości swojego działania jako polityka w tym temacie bo
jest za małym politykiem żeby o tak duży problem, który dotyczy kilku województw
walczyć. To nie jest ta skala. Owszem, problem ten jest poruszany na różnych gremiach
ale skuteczność jego działania czy też każdego samorządowca na poziomie
powiatowym jest bardzo niewielka. Starosta zaznaczył, że trzeba tu też uderzyć się we
2
własną pierś bo ten algorytm został przygotowany przez rząd poprzedni. Obecna
koalicja próbuje to spłaszczyć na ile pozwalają realia budżetowe.
Radny Czesław Żero stwierdził, że będziemy dążyć do tego, aby to zmienić, czy
starosta też będzie do tego dążył?
Starosta stwierdził, że jak najbardziej.
Radny Jan Zalewski stwierdził, że jednak jesteśmy politykami bo należymy np.
do zarządów wojewódzkich naszych partii. Radny poinformował, że w jego środowisku
był taki temat, przewija się on na posiedzeniach prezydium czy zarządu, radny Jan
Zalewski poinformował, że zabiera tam głos żeby posłowie działali, nie mamy tak dużo
posłów jak PO czy PiS ale przełożenie jest i my jako lokalni politycy problemy te
zawozimy i o tym mówimy.
Radny Czesław Żero wyraził opinię, że jeśli więcej będzie sygnałów z dołu, bez
podziałów politycznych tym większe szanse, aby coś zmienić.
Starosta Mikołaj Mantur poinformował, że jeśli chodzi o możliwość realizacji
kuchni, która ma pozwolenie na funkcjonowanie tylko do końca roku, jak wiemy
wszyscy wiadomo, że aby to zrobić był zamiar zbycia na rzecz ARiMR nieruchomości
powiatowej będącej w zarządzie SP ZOZ przy ul. Ściegiennego. Starosta Mikołaj
Mantur poinformował, że odbył dwa spotkania z panem dyrektorem Krajewskim, z
dyrektorem Leszczyńskim, przedwczoraj rozmawiał na ten temat z dyrektorem Głazem.
Sprawa jest w toku z tym, że nie napawa zbytnim optymizmem. Zgodnie z ostatnią
rozmową z panem dyrektorem Głazem, któremu te akurat kompetencje są przypisane
Starosta otrzymał informację, że mogą oni nam dać co najwyżej 800 tys. zł. z tym, że ta
nieruchomość wcześniej została wyceniona na ponad 1.300.000 zł. , Starosta
poinformował, że konsultował się z osobą, która tej wyceny dokonała, w tej chwili
kosztowałoby to około 1,5 mln zł. Starosta stwierdził że nie wie, czy samorząd
powiatowy zgodziłby się na zbycie tej nieruchomości za kwotę 800 tys. zł. szkoda aby
za taką kwotę to sprzedawać. Z uzyskanych od dyrektorów w Łomży informacji wynika,
że ARiMR nie obrazi się na nas jeżeli tą nieruchomość zbędziemy na wolnym rynku,
Starosta zaznaczył że nie wie, na ile będzie to możliwe jeżeli chodzi o zapis w
przetargu czy w akcie notarialnym pod warunkiem, że oni by tam zostali. Oni są skłonni
płacić wyższy czynsz, nawet dwa razy wyższy aby ten przyszły właściciel mógł sobie
pozwolić na wykonanie poważniejszych remontów przynajmniej dachu. Starosta
stwierdził, że nie wie, czy nie trzeba by pójść w tą stronę czyli dokonać wyceny, ogłosić
przetarg i zbyć na wolnym rynku uzyskując cenę rynkowa w granicach 1,5 mln zł.
Radny Jan Zalewski podkreślił, że większej kwoty nie będzie bo interesował się
tym w ubiegłym roku i był osobiście u pana Kołodzieja Prezesa ARiMR, mówił on o
kwocie 1 mln zł. absolutnie więcej.
Starosta Mikołaj Mantur zaproponował przedyskutowanie tego tematu, jakie
jest zdanie państwa radnych na ten temat? W którą stronę iść?
Radny Jan Zalewski poinformował, że jego zdaniem przetarg, wolny rynek
i Agencja nie będzie miała pretensji do byłego Zarządu czy do obecnego Zarządu czy
personalnie, oni będą sobie później radzić z nowym właścicielem a cenę można
uzyskać lepszą bo miejsce jest dobre, budynek jest w opłakanym stanie ale miejsce jest
dobre.
Dyrektor Robert Maksimiuk poinformował, ze umowa z Agencją jest podpisana
do dnia 30 września 2012 roku. W umowie tej nie ma żadnych zapisów dotyczących
pierwokupu.
Starosta Mikołaj Mantur poinformował, że z innych przepisów wynika –
Starosta poinformował, że konsultował to nie tylko z naszym radcą prawnym ale
również z kancelarią radców prawnych w Białymstoku – że byłaby możliwość zbycia w
3
trybie bezprzetargowym tej nieruchomości na rzecz ARiMR, jest tylko kwestia ceny.
Radny Jan Zalewski podkreślił, że my jako samorząd powinniśmy dbać o nasze
interesy i o naszą placówkę. Agencja jest potrzebna, radny Jan Zalewski podkreślił, że
sam uczestniczył w tworzeniu, przenoszeniu tej instytucji, ile było problemów, zatargów
z byłą dyrektor SP ZOZ panią Anasińską , tam ją zlokalizowaliśmy ale jednak jest to
agencja rządowa, Agencja sobie poradzi jeżeli nie tu to w innym obiekcie, można ją
przenieść. Przyszły właściciel kogo będzie miał lepszego na wydzierżawienie takiego
budynku , gotowego płatnika rządowego?
Przewodniczący Komisji Franciszek Żero zapytał, czy ktoś oszacował koszt
remontu tego budynku?
Dyrektor SP ZOZ Robert Maksimiuk poinformował, że był dwa lata wcześniej
wykonany kosztorys na remont, wykonana była wycena remontu w pięciu wariantach,
wtedy kwota pełnego remontu wahała się w granicach 580 tys. zł. jest tam podział na
poszczególne etapy: dach, docieplenie, stolarka.
Przewodniczący Komisji Franciszek Żero zapytał, jakie są wpływy z
dzierżawy?
Dyrektor Robert Maksimiuk stwierdził, że dokładnie nie pamięta ale łącznie z
mediami około 7 tys. zł. miesięcznie czyli sama kwota czynszu około 4 tys. zł.
Przewodniczący Komisji Franciszek Żero stwierdził, że jest pytanie na ile
wiarygodne są informacje, że ARiMR jest gotowa płacić czynsz w podwójnej wysokości
bo jeśli ten czynsz byłby w graniach 8 tys, zł. miesięcznie to mamy 90 tys. zł. rocznie,
kredyt i 4 – 5 lat i mamy ten budynek wyremontowany.
Radny Marek Bobel podkreślił, że pieniądze są nam potrzebne na remont
kuchni a nie na to, żeby budynek był w lepszym stanie.
Dyrektor Robert Maksimiuk poinformował, że próbował wraz z Agencją
pozyskać środki z funduszy zewnętrznych jednak takich możliwości nie ma z tego
względu, że pomieszczenia są wynajmowane. Dyrektor poinformował, że mógłby
pozyskać jako SP ZOZ na termomodernizację ale tylko na część, której nie wynajmuje
a nie wynajmuje 19%, reszta czyli 81%jest wynajmowane.
Przewodniczący Komisji Franciszek Żero zapytał, ile metrów wynajmuje
ARiMR?
Dyrektor Robert Maksimiuk poinformował, że 63% wynajmuje Agencja, 18%
POZ pani Matosiuk a 19% jest to poradnia przeciwgruźlicza SP ZOZ. Na kuchnię
według kosztorysu i dokumentacji technicznej potrzeba około 1.200.000 zł. , których nie
ma.
Starosta uzupełnił, że nie ma możliwości aplikacji o środki zewnętrzne na
remont kuchni.
Radny Mariusz Pyzowski poinformował, że sanepid co roku cudem przedłuża
możliwość funkcjonowania tej kuchni.
Radny Jan Zalewski podkreślił, że jest to koniec, sanepid wojewódzki nie
przedłuży więcej możliwości funkcjonowania kuchni.
Dyrektor Robert Maksimiuk poinformował, że wcześniej tłumaczył w ten
sposób, że została wykonana termomodernizacja czyli wymienione okna i docieplony
dach – było to tłumaczenie do wojewódzkiego sanepidu aby odwlec roboty wewnątrz.
Starosta Mikołaj Mantur stwierdził, że ponieważ sprawy te są dynamiczne, w
toku więc wprawdzie Zarząd ma prawo zbyć tą nieruchomość bo taka uchwała Rady
została podjęta w poprzedniej kadencji, Starosta zaproponował, aby na najbliższej sesji
podjąć nie uchwałę a stanowisko w tej kwestii i określić, w którą stronę idziemy abyśmy
mieli opinię Rady że jako Zarząd idziemy w tą stronę aby zbyć to na wolnym rynku, w
sposób demokratyczny Rada by o tym zdecydowała.
4
Radny Jan Zalewski stwierdził, że rzeczą demokracji jest dobrze dyskutować
tylko jak dyskusja pójdzie nie w tą stronę co trzeba a sprzedać trzeba będzie czyli
Zarząd będzie musiał wykonać z racji potrzeby pozyskania środków i później będzie to
sprzeczne z ewentualnym stanowiskiem Rady. Radny Jan Zalewski stwierdził, że
zastanowiłby się nad tym. Jest uchwała sytuacja jest wiadomo jaka, trzeba robić
przetarg.
Starosta Mikołaj Mantur zadeklarował, że całość kwoty uzyskanej że sprzedaży
zostanie przeznaczona na potrzeby SP ZOZ, ani jedna złotówka nie pójdzie na inne
cele.
Dyrektor Robert Maksimiuk poinformował, że wcześniej jeździł ze Starostą w
sprawie ambulatoryjnej nocnej opieki świątecznej, było zamieszanie z tym związane ale
opłaciło się to zamieszanie gdyż zostało wynegocjowane zwiększenie kontraktu o 248
tys. zł. Pomijając ile Fundusz zapłaci nadwykonań, zwiększenie kontraktu stało się
faktem.
Radny Jan Zalewski poinformował, że kiedyś w związku z niepłaceniem
nadwykonań i w związku z ogólną trudną sytuacją
Zarząd przyjął program
oszczędnościowy, jak on zafunkcjonował, czy funkcjonuje, czy został zrealizowany czy
nie? Radny Jan Zalewski poprosił, aby dyrektor odniósł się do tego. Czy była może
nowelizacja tego programu?
Dyrektor SP ZOZ Robert Maksimiuk poinformował, że była nowelizacja
przedstawiona dla pana Starosty i Zarządu. Pewne zmiany, które były wprowadzone w
tamtym roku np. grupy sprzątające, żadna osoba nie otrzymała wypowiedzenia, było to
na zasadzie wygaszania umów, trwało to kilka miesięcy ale efekt jest taki, że na
sprzątanie w ubiegłym roku wydane zostało o 200 tys. zł. mniej niż w roku 2009. Z
drugiej strony od tego roku zmieniła się stawka VAT, wszystkie zakupy jakie do tej pory
robiliśmy było to 7% lub 22% w tej chwili jest to 8% lub 23%. Przy zakupach a
wydajemy spore pieniądze choćby tylko na same leki w 2010 roku zostało wydane 850
tys. zł. jeżeli doliczyć 1% więcej jest to kilkanaście tysięcy złotych więcej. Materiały do
badań diagnostycznych – 460 tys. zł. Z drugiej strony jeżeli chodzi o funkcjonowanie
sytuacja
jest tego typu, że cena punktu od 2009 roku jest stała a koszty
funkcjonowania zwiększają się w związku ze wzrostem cen energii, mediów. Jeżeli
chodzi o leki czy materiały do badań diagnostycznych przetargi są robione raz do roku,
firma przystępując do przetargu kieruje się ceną dolara bo przeważnie w dolarach
kupowane są leki importowane. Znaczny wzrost cen waluty spowodował, że więcej
pieniędzy poszło niż było planowane aczkolwiek udało się zmniejszyć koszty rok do
roku o ponad 300 tys. zł. Trzeba również wziąć pod uwagę to, że NFZ zmienia
zarządzenia i i ma stałe wymogi dotyczące funkcjonowania poradni, oddziałów
szpitalnych i nie można zmniejszyć ilości osób czy zrezygnować z pewnych rzeczy gdyż
wtedy SP ZOZ nie spełni kryteriów i nie będzie kontraktu na daną dziedzinę. Takie są
realia funkcjonowania, nie można zejść poniżej pewnego minimum. Bardzo drogie jest
serwisowanie sprzętu medycznego.
Radny Jan Zalewski stwierdził, że dyrektor nie jest już pierwszy rok dyrektorem,
sporo lat jest, ma doświadczenie, bardzo dobrze zna placówkę, czy ma jakiś pomysł bo
albo trzeba zwiększyć dochody albo zmniejszyć koszty żeby ratować sytuację, czy da
się jeszcze coś „wycisnąć”, gdzie tego szukać , w jakim obszarze?
Dyrektor Robert Maksimiuk stwierdził, że najlepszym rozwiązaniem byłoby
zwiększenie przychodów ponieważ są pewne koszty stałe funkcjonowania, których się
nie da przeskoczyć. Pewne oszczędności są ponieważ w ostatnich dwóch latach
zatrudnienie spadło o 28 osób. Tam, gdzie jest deficyt np. lekarzy aby utrzymać pewne
poradnie jest dylemat albo przyjąć i płacić więcej albo zlikwidować poradnię. Ostatnio
5
zgłosiła się pani doktor z poradni kardiologicznej, która powiedziała, że za takie same
pieniądze
ona dostała propozycję pracy w Białymstoku i chce rozwiązać umowę.
Dyrektor poinformował, że musiał podnieść pani doktor wynagrodzenie żeby utrzymać
pracownię kardiologiczną.
Radny Jan Zalewski podkreślił, że jest to poważny problem finansowy. Jeśli nie
będzie się to bilansować i jeśli trzeba będzie w roku 2012 nie komercjalizować a spłacić
to mamy krach w budżecie, środków nie będzie nawet na 100m drogi.
Dyrektor Robert Maksimiuk poinformował, że cały czas trwają poszukiwania
lekarza do Mielnika i rozmowy z lekarzami do POZ w Mielniku zaczynają się od 10 tys.
zł. plus możliwość dorobienia na dyżurach czy na oddziale wewnętrznym. O takich
pieniądzach rozmawiamy.
Starosta Mikołaj Mantur poinformował, że jeśli chodzi o Mielnik zna sytuację od
tej strony negatywnej od pana Wójta, od Przewodniczącego Rady Gminy Mielnik, od
pani Wicewójt. Jest tam rzeczywiście problem bo ludzie przyjeżdżają, poradnia jest
zamknięta, odjeżdżają, są niedoinformowani, jest informacja, że będzie lekarz okazuje
się że go nie ma. W tej gminie aż wrze. Starosta zwracając się do dyrektora Roberta
Maksimiuka stwierdził, że jeżeli jest lekarz za 10 tys. zł. to trzeba go zatrudnić bo mamy
kontrakt, na dyrektorze ciąży obowiązek , na Staroście jako organie prowadzącym, na
Zarządzie, nie możemy tego stanu dłużej utrzymywać bo dojdzie do tego, że złożony
zostanie pozew do sądu, informacja dotrze do NFZ że SP ZOZ nie wywiązuje się z
kontraktu i będą jeszcze bardziej brzemienne skutki i konsekwencje, coś trzeba z tym
zrobić.
Dyrektor Robert Maksimiuk poinformował, że pan Wójt Mielnika nalegał, żeby
przed zawarciem umowy osobiście poznać i porozmawiać z lekarzem, dyrektor
poinformował, że tydzień temu dał namiary na trzech lekarzy, z którymi przeprowadził
wstępne rozmowy i którzy kwalifikowaliby się do pracy. Dyrektor poinformował, że nie
otrzymał jeszcze informacji od pana wójta czy akceptuje tych lekarzy. Wcześniej była
sytuacja, że lekarz zgodził się pracować, okazało się że lekarz ten ma problemy z
alkoholem dlatego nie została podpisana z nim umowa.
Starosta Mikołaj Mantur podkreślił, że to nie wójt zatrudnia, to dyrektor
zatrudnia, nie można czekać półtora tygodnia. My prowadzimy tę jednostkę, wójt tylko
udostępnia pomieszczenie, nie może to dłużej tak trwać bo może się to źle skończyć.
Radny Jan Zalewski zwrócił uwagę, że generalnie podstawowa opieka lekarska
bazuje na N ZOZ-ach więc zrobić tam N ZOZ, niech wójt się w to angażuje.
Dyrektor Robert Maksimiuk poinformował, że w tym samym czasie dwóch
lekarzy było na zwolnieniu lekarskim czego nie można było wcześniej przewidzieć. W
dniu dzisiejszym również nie było lekarza ale został przekierunkowany na trzy dni do
Mielnika lekarz nieformalnie aby obsłużył pacjentów. Dyrektor poinformował, że z
Mielnika ma miesięczny dochód w wysokości 21 tys. zł., jeżeli da 10 tys. zł. dla lekarza
nie ma szans aby się to zbilansowało. Dyrektor poinformował, że jest umowa między
nim a panem wójtem na takiej zasadzie, że dyrektor płaci mniejszą kwotę dla tego
lekarza, Wójt Gminy Mielnik ze swoich środków dofinansuje w ramach programów
terapeutyczno – leczniczych, wójt da również mieszkanie dla lekarza.
Radny Jan Zalewski podkreślił, że Mielnik jest to miejscowość gminna, jest to
bogata gmina.
Starosta Mikołaj Mantur poinformował, że na posiedzeniu Komisji Rozwoju
Gospodarczego pan radny Ryszard Pierlejewski zapytał, czy był to trafny z punktu
widzenia ekonomicznego ruch jeżeli chodzi o pozyskanie karetki i doposażenie jej, czy
będzie taniej wozić tą karetką niż dotychczas woziło się korzystając z usług WSPR?
Starosta poinformował, że przekazuje tylko pytanie radnego Pierlejewskiego, na które
6
nie potrafił odpowiedzieć.
Dyrektor Robert Maksimiuk poinformował, że nie zawsze będzie taniej ale na
pewno będzie szybciej. W ostatnich miesiącach mamy problemy z karetkami. Mamy w
tej chwili podpisane dwie umowy ze szpitalem w Bielsku i z pogotowiem ratunkowym,
karetka nie stacjonuje u nas tylko stacjonuje w Białymstoku albo w Bielsku , od godz.
800 do 1800 w Bielsku , w pozostałych godzinach w niedziele i święta w Białymstoku.
Chodzi o karetkę poza systemem ratownictwa medycznego. Te karetki które tutaj stoją
są w systemie ratownictwa medycznego i nie mają prawa wyjeżdżać poza teren
powiatu. Ostatnio były 3 takie sytuacje że pacjent z zawałem czekał 4 – 6 godzin na
transport do kliniki kardiologii inwazyjnej podczas gdy w takiej sytuacji liczy się czas.
Koszty miesięczne jakie teraz są to od 13 do 19 tys. zł., są to miesięczne koszty
ponoszone z tytułu transportu tych pacjentów. W skali roku daje to około 170 tys. zł. W
zależności od sytuacji jaki jest to pacjent kosztów tych może być mniej lub więcej zależy
to od tego, ile będzie zawałów, udarów i tego typu przypadków. Poza tym oprócz
stanów nagłych są jeszcze transporty międzyszpitalne kiedy to wozimy pacjentów z
oddziałów na tomograf komputerowy czy na rezonans i w tej chwili jedyny transport
którym dysponuje SP ZOZ jest to volkswagen transporter, czasami jest tego typu
sytuacja, że trzeba przewieźć dwóch czy trzech pacjentów, pacjentów leżących, w takiej
sytuacji trzeba wynajmować karetkę żeby tego pacjenta przewieźć. Jest jeszcze jeden
warunek: czas. 5 marca był przypadek, że z Drohiczyna został do nas przywieziony
pacjent o godz. 100 w nocy z zawałem. Sytuacja była tego typu, że zamiast zawieźć
pacjenta od razu na oddział kardiologii inwazyjnej do Białegostoku pacjent trafia na Izbę
Przyjęć i jest walka lekarzy, aby jak najszybciej pacjenta tego odesłać do kliniki
kardiologii inwazyjnej w Białymstoku. Karetka musi być wzywana z Białegostoku, jedzie
z Białegostoku do nas, pacjent jest przekazywany i dopiero nad ranem jest w klinice
specjalistycznej. Dyrektor poinformował, że pacjent przeżył ale nie wie, jaki jest stan
tego pacjenta. Był przypadek kiedy pacjent z udarem przeleżał na Izbie przyjęć 5
godzin gdyż karetka nie mogła zrealizować zamówienia ponieważ była w transporcie,
przyjęto do realizacji, helikopter uczestniczył w akcji i nie mógł przylecieć więc była
sytuacja, że pacjent leżał od godz. 1000 do godz. 1400 czekał na transport. Dyrektor
Robert Maksimiuk poinformował, że chodzi mu o takie przypadki. Karetki, które są w
naszym pogotowiu są to tzw. karetki systemowe w systemie ratownictwa medycznego.
Aby taka karetka wyjechała poza obszar działania musi dostać zgodę od lekarza
koordynatora, który urzęduje w Urzędzie Wojewódzkim w Białymstoku w Wydziale
Zarządzania Kryzysowego. Jeżeli dyspozytor z pogotowia nie dostanie zgody te karetki
oznaczone symbolem S lub P nie mają prawa wyjechać poza obszar działania.
Radny Czesław Żero zwracając się do dyrektora i Starosty zapytał, skoro
wiedzą oni jakie są trudne przypadki w przepisach, jakie podjęli działania w tym
kierunku by to zmienić.
Starosta Mikołaj Mantur poinformował, że problem ten poruszył na poprzednim
konwencie starostów, konwent przyjął to stanowisko jako bardzo ważne, petycje trafiły
do właściwych organów
i we wtorek w Urzędzie Wojewódzkim odbędzie się
konferencja na ten temat, na temat nieprawidłowości , jakie występują w pracy
Wojewódzkiej Stacji Pogotowia Ratunkowego – Starosta poinformował, że ma tu na
myśli przykład opisany przez pana dyrektora, dotyczący pacjenta z zawałem gdyż
pacjent ten wcale nie powinien tu trafić, za zgodą koordynatora wojewódzkiego
powinien być od razu przewieziony do właściwej kliniki w Białymstoku. Starosta Mikołaj
Mantur podkreślił, że takie przypadki się zdarzają dlatego też podjął taką inicjatywę na
forum konwentu, poprzez naszych przedstawicieli temat ten trafi do Związku Powiatów
Polskich. Jest to problem ogólnokrajowy, pan wojewoda się tym zainteresował i we
7
wtorek odbędzie się konferencja ponieważ służby te są podległe wojewodzie , zostaną
podjęte działania aby to wyeliminować.
Dyrektor Robert Maksimiuk poinformował, że po roku starań starania te zostały
uwieńczone sukcesem i karetka za darmo została pozyskana. Jest to karetka na bazie
mercedesa sprintera, jej wartość wynosi 300 tys. zł. Karetka ta jest już przekazana, stoi
w garażu, dyrektor Robert Maksimiuk poinformował, że zwrócił się do pana Starosty i
Zarządu o zakup wyposażenia gdyż fundacja TVN „Nie jesteś sam”miała możliwość
przeznaczenia na taką karetkę od 250 do 300 tys. zł. , my wykorzystaliśmy pełną pulę
300 tys. zł. w związku z powyższym po uzupełnieniu karetki w sprzęt będzie ona
udostępniona dla pacjentów, aby pacjent nie czekał tylko aby miał jak najszybciej
zapewniony transport. Nie ma możliwości kupienia dwóch samochodów za te
pieniądze, nie negocjowaliśmy kwoty pieniędzy, negocjowaliśmy sprzęt. Dyrektor
poinformował, że nie był nastawiony na to, że ma być to mercedes, rozpatrywał 4
oferty: Volkswagen, Renault, Opel, Mercedes. Różnica pomiędzy tymi samochodami to
20 do 30 tys. zł. nie licząc wyposażenia. Dyrektor Robert Maksimiuk podkreślił, że
wybierając markę mercedes nie robił tego dla własnego „widzimisię” , opierał się na
doświadczeniu ratowników medycznych i na doświadczeniu lekarzy, którzy pracują.
Specyfikację jeżeli chodzi o samochód pomagali układać ratownicy z pogotowia,
dyrektor poinformował, że konsultował z nimi jak się samochody sprawują, jakie są
koszty użytkowania, jakie są zalety, jakie są wady poszczególnych rodzajów
samochodów. Jeśli chodzi o wyposażenie w sprzęt medyczny pomagał pan dr
anestezjolog Niczyporuk, który przez 7 lat był kierownikiem naszego pogotowia. Nie
było możliwości zakupienia dwóch mniejszych samochodów, fundacja powiedziała, że
kupujemy wam karetkę. W ubiegłym roku fundacja TVN przekazała 100 tys. zł dla
naszego szpitala za te pieniądze został zakupiony aparat USG na oddział chirurgiczny
oraz zestaw do pielęgnacji chorego do Zakładu Pielęgnacyjno Opiekuńczego.
Starosta Mikołaj Mantur zapytał, na jakim etapie jest spór zbiorowy ze
związkami pielęgniarek?
Dyrektor Robert Maksimiuk poinformował, że spór jest w zawieszeniu, trwają
negocjacje. Nie ma żadnych zaostrzeń. Biorąc pod uwagę nie tylko aspekt płacowy ale
również to, co było poruszane na spotkaniu z panem Starostą , dyrektor poinformował,
że poza podwyżką ze wszystkich innych aspektów się wywiązał. W maju pan Starosta
wyraził zgodę na korzystanie z sali i odbyło się szkolenie dla pielęgniarek z dziedziny
krwiodawstwa.
Przewodniczący Komisji Franciszek Żero zapytał, czy liczba lekarzy
zatrudnionych na oddziale wewnętrznym na kontraktach na etacie, czy jest potrzeba
zatrudnienia tylu lekarzy na tym oddziale? Przewodniczący komisji stwierdził, że
ponieważ widział, jak przebiega praca tych lekarzy nie podoba mu się to bo akurat miał
okazję przez 3 tygodnie obserwować, jak przebiega obchód wieczorny szczególnie w
soboty i w niedziele. Przewodniczący Komisji zapytał, czy jest zasadne zatrudnianie na
kontrakty, gdzie lekarz przyjeżdża na 12 godzin w sobotę wieczór i obchód przez salę
trwa 12 minut, jest to kpina. Przewodniczący Franciszek Żero zapytał, dlaczego nie
działa środkowa winda a jak działa to dlaczego nie jest obsługiwana?
Dyrektor Robert Maksimiuk poinformował, że jeżeli chodzi o windę ona od
momentu zainstalowania „jest felerna”, zarówno jego poprzednik jak i on składał
reklamacje, zgłaszał usterki w ramach gwarancji, zmieniona została firma do jej obsługi,
jest to winda na chipa, od początku była to winda do obsługi tylko przez personel.
Winda ta od początku działa „felernie” i wcześniej trzeba było ją zareklamować kiedy
jeszcze było można, winda ta była zamontowana w 2006 roku.
Jeżeli chodzi o oddział wewnętrzny pracują na tym oddziale: dr Kluska, dr
8
Sołowińska, dr Leszek Janusz, teraz będzie dr Sołowiński oraz na część etatu dr
Turosieński i dr Żebrowska. Dyrektor podkreślił, że chciałby alby lekarze, którzy pracują
w szpitalu, są z Siemiatycz wzięli wszystkie dyżury, które są tylko możliwe problem jest
taki, że lekarze siemiatyccy nie zawsze chcą brać tylu dyżurów, ile jest, dyżurów jest 31
do obsadzenia , jest 21 dyżurów „szesnastek” , pozostałe około 10 są to „dwudziestki
czwórki”. Dyrektor podkreślił, że chciałby aby nie byli to lekarze dojeżdżający a nasi
lekarze, niestety akurat tak się złożyło, że nie wszyscy lekarze dyżurują z różnych
powodów. Pan dr Turosieński i pani dr Żebrowska mają również podpisane kontrakty w
Łosicach za wyższe stawki, dyrektor stwierdził, że dlatego pomimo jego zachęt nie
przychodzą na pełny etat do naszego szpitala. W tej chwili na dyżurze faktycznie jest
zatrudnionych 5 lekarzy stacjonarnych co daje nieco ponad 4 etaty plus osoby na
dyżur. Dyrektor Robert Maksimiuk poinformował, że jeśli chodzi o pana dr
Roszkowskiego, który dojeżdża z Suwałk ostatnio była przeprowadzona rozmowa w
obecności dr Prochowicza, jeżeli sytuacja się nie poprawi to rozwiążemy z nim umowę.
Przewodniczący Komisji Franciszek Żero stwierdził, że lekarze dojeżdżający
nie znają pacjentów, przyjeżdżają na 1 lub 2 dyżury w tygodniu i zdarzają się historie,
które później psują wizerunek tego szpitala poprzez różnego rodzaju opowiadane
historie. Przewodniczący Franciszek Żero stwierdził, że dziwi go że nie ma tam
przypisanych sal do konkretnych lekarzy bo nie może być jeżeli oni się zmieniają, nie
ma tam lekarza prowadzącego, jedynym lekarzem prowadzącym na wszystkie sale jest
ordynator.
Dyrektor Robert Maksimiuk poinformował, że w tej chwili są prowadzone
rozmowy żeby tą sytuację zmienić.
Radny Czesław Żero zaproponował twarde posiedzenie komisji zdrowia, aby to
wyjaśnić. Rady poinformował, że nie będzie wnikał głęboko w bolesne sprawy
dotyczące żony , które miał bo to za dużo mówić , to samo ze szwagrem. Szwagier miał
raka wodnego, liczyły się godziny a przetrzymano go dwa dni, radny poinformował, że
dopiero kiedy „zrąbał” młodego lekarza wziął się on do pracy. Radny Czesław Żero
poinformował, że również był w szpitalu 3 tygodnie, nie wtrącał się do personelu, była to
jego dalsza rodzina, opiekował się tym człowiekiem, golił go, mył, tylko w ostatnim dniu
kiedy widział chorego powiedział mu ; „wujku trzeba poprosić o tabletki bo wujek umrze
bo wujek puchnie”. Sprawdziło się. Rady poinformował, że po dwóch dniach miał
odebrać chorego ze szpitala i zawieźć go do domu okazuje się, że nie żyje. Radny
Czesław Żero zwracając się do dyrektora Maksimiuka zapytał, czy jeżeli człowiek jest w
stanie agonalnym, jeżeli człowiek puchł to serce wstrzymało akcję, dlaczego rodzina nie
została powiadomiona, że stan jest krytyczny tylko dopiero po śmierci? Radny Czesław
Żero stwierdził, ze jeśli dyrektor w ciągu miesiąca nie odsunie człowieka, który
nadużywa alkoholu, jeżeli nie odejdzie dr Kluska to odejdzie dyrektor. Taka jest decyzja
społeczeństwa, nie może pijak rządzić oddziałem, dosyć tego, dosyć komedii. Młody
lekarz z Białegostoku powinien odejść, poniża on ludzi. Jeżeli kobieta pyta lekarza o
zdrowie chorego męża a lekarz odpowiada że „jest to gruźlik, on ma raka, tu nie ma
czego leczyć” - to jest lekarz? Radny Czesław Żero poinformował, że lekarz ten
powiedział jego żonie, że nie ma tu dla niej miejsca, żona wpadła w szał szukała
telefonu przewróciła się , cała podłoga była we krwi a pielęgniarka odpowiedziała, że
nic się nie stało. Radny poinformował, że kiedy odbierał żonę ze szpitala jej rana
pooperacyjna była zapleśniała. Czy to jest szpital? W tym szpitalu od X lat nic się nie
zmienia. Zwracając się do dyrektora Maksimiuka radny Czesław Żero stwierdził, że
trzeba wziąć się za robotę, my szanujemy pana i nie będziemy słuchać Tołwińskiego,
który krzyczy że trzeba pana zwolnić, nie o to chodzi, chodzi o to że jako radni mamy
pomóc dla pana Starosty i wspólnie ten temat rozwiązać. Nie chodzi o to, że mamy
9
zwolnić lekarzy ale trzeba ich nauczyć. Zrobiliście piękny budynek ale odnośnie działań
personelu, kopert jest nadal PRL. Na wewnętrznym była segregacja na korytarzu, z
sąsiedniej wsi mówi, że „matki nie wzięli bo koperty nie było”. Radny poinformował, że
kiedy zaprowadził żonę do pokoju kobiety pytały :”czy pan był u ordynatora? - nie
byłem, czego? Za trzy dni będzie wyrzucona.” Za trzy dni żona jest wyrzucana. Radny
poinformował, że zadzwonił do lekarza, usłyszał odpowiedź: „a co, pan rozmawiał że
mną”? Radny Czesław Żero zapytał, w jakich czasach my żyjemy? Radny stwierdził, że
czekał kilka miesięcy ale jeżeli teraz pan dyrektor nic nie zrobi to zgłosi do Teleexpressu
że w Siemiatyczach oddziałem wewnętrznym kieruje człowiek chory, alkoholik, czy
wtedy będzie nam przyjemne? Rady stwierdził, że jeśli trzeba będzie zbierał
oświadczenia od ludzi i zrobimy porządek ale spróbujmy załatwić to we własnym gronie,
pomóżmy dla starosty, pomóżmy dla dyrektora, niech oni poczują wreszcie, że my nie
jesteśmy pionki do przesuwania.
Odnosząc się do sprawy kopert dyrektor Robert Maksimiuk poinformował, że z
chęcią zaprasza każda osobę, która dała kopertę, niech do niego przyjdzie i niech
poinformuje na piśmie że wręczyła kopertę – dyrektor stwierdził że będzie wiedział, co
zrobić. W tej chwili nikt nie chce tego zrobić.
Przewodniczący Komisji Franciszek Żero stwierdził, ze żaden człowiek, który
niesie kopertę nie ma w głowie tego, że zaraz po tym, kiedy dał kopertę a ma
umierającą osobę bliską na oddziale aby lecieć do dyrektora i mówić :”panie dyrektorze
dałem kopertę żeby ratować życie bliskiej osoby ale przy okazji udupię ordynatora”.
Ludzie działają w desperacji. Przewodniczący podkreślił, że nie ma co unosić się,
krzyczeć na siebie, tu trzeba znaleźć wyjście z sytuacji. Nie wiadomo, czy rozmowy z
ordynatorem coś dadzą, bo jeżeli będziemy tylko mówili, że ktoś coś kiedyś powiedział
– w ten sposób nie damy rady tego zmienić. Dajmy może czas dla pana dyrektora,
niech spróbuje zadziałać w tym kierunku.
Radny Czesław Żero poinformował, że 10 lat temu miał mamę, która miała 86
lat i złamała nogę w biodrze i też ją wyrzucano ze szpitala, dr Sala powiedział : „pan się
nie boi, ona zostanie wyleczona” i tak było, żyje do dzisiaj więc nie jest wszystko źle ale
mus być rygor, muszą mieć dyscyplinę.
Dyrektor Robert Maksimiuk podkreślił, że jeśli chodzi o kwestie medyczne nie
jest lekarzem, ma zastępcę do spraw medycznych i przekazuje mu wszelkie tego typu
uwagi. Jest lekarz, który ocenia to postępowanie. Była jedna wątpliwość pana radnego
sprzed kilku miesięcy gdzie też był zarzut o błąd lekarski - dyrektor poinformował, że
kazał wykonać sekcję zwłok po to, żeby wiedzieć, czy błąd lekarski został popełniony.
Sekcja zwłok wykazała, że błędu lekarskiego nie było, sekcję wykonuje lekarz z
Białegostoku.
Radny Czesław Żero stwierdził, ze pan dyrektor nie ma prawa powiedzieć, że
musi zrobić sekcję dla rodziny na siłę bo on będzie robił … „Ja nie jestem dla pana
żaden on, mogę pana szanować, nie jestem żaden on mi będzie robił, pan się też
zastanowi, co pan robi”.
Dyrektor Robert Maksimiuk poinformował, że sekcja zwłok jest wykonywana w
określonych sytuacjach, jeżeli są wątpliwości co do powodu śmierci pacjenta więc
sekcję wykonuje się obowiązkowo. Dyrektor szpitala lub zastępca do spraw
medycznych może na prośbę rodziny odstąpić od wykonywania sekcji. Dyrektor
podkreślił, że nie jest to jego „widzimisię” , są to kompetencje pan dr Prochowicza.
Dyrektor poinformował, że w tym przypadku polecił tylko aby dr Prochowicz od tej
sytuacji nie odstąpił.
Przewodniczący Franciszek Żero zaproponował aby członkowie komisji
spotkali się z panem dyrektorem, z zastępca dyrektora może z ordynatorami aby
10
porozmawiać.
Dyrektor Robert Maksimiuk stwierdził, że jeżeli jest państwa życzeniem aby
takie spotkanie zorganizować – jak najbardziej jest w stanie takie spotkanie
zorganizować.
Przewodniczący Komisji Franciszek Żero podziękował dyrektorowi SP ZOZ
Robertowi Maksimiukowi.
Starosta Mikołaj Mantur poinformował, że nastąpiła zmiana na stanowisku
dyrektora Powiatowego Zarządu Dróg , poprzedni dyrektor pan Henryk Czmut
przeszedł do bardziej interesującej pracy, na funkcję zastępcy burmistrza Miasta
Siemiatycze w związku z tym nastąpił wakat, przez prawie 3 miesiące obowiązki
dyrektora pełnił zastępca, pan Jerzy Czapiuk . W wyniku przeprowadzonej procedury
naboru na kierownicze stanowisko urzędnicze, tzw. konkursu pan mgr inż. Jan
Samojluk wygrał to postępowanie, spełnił warunki, zresztą nie miał konkurencji
ponieważ był jedynym kandydatem. Starosta podkreślił, że w jego ocenie pan Samojluk
spełnia oczekiwania i jego zdaniem ma potencjał, aby być dobrym dyrektorem a jak się
okaże to zobaczymy po kilku miesiącach, po roku. Starosta Mikołaj Mantur
poinformował, że na wczorajszym posiedzeniu komisji były poruszane konkretne
sprawy drogowe, była sugestia aby pan dyrektor był dzisiaj.
Radny Jan Zalewski poinformował, że poruszył sprawę, ale otrzymał już
wyjaśnienie, dlaczego nie wszedł projekt przebudowa mostu wraz z rondem w
Perlejewie, który był zgaszany do do subwencji drogowej. Radny poinformował, że pytał
o to, bo w przesunięciach budżetowych przesunięto środki na tzw. bieżące naprawy
pozimowe. Jakie odcinki na ciągach dróg są najgorsze i które są już robione czy
przewidziane do robienia?
Dyrektor Jan Samojluk poinformował, że przytoczy najpilniejsze miejsca
powstałych przełomów, dyrektor poinformował, że w jego ocenie jest to najpilniejszy
temat do naprawy bo wiąże się to z bezpieczeństwem, na niektórych odcinkach drogi te
nie są przejezdne:
• 1694B odcinek od drogi powiatowej 1694B – granica powiatu do Dołubowa,
• Drohiczyn – Korzeniówka Duża – Skiwy – Kłopoty Stanisławy , powierzchnia
przełomu jest to 640m2
• 1711B Drohiczyn – Ostrożany – Skiwy, powierzchnia przełomu 150m2
• 1728B w Miejscowości Wierzchuca o powierzchni 160m2
• 1766B w miejscowości Klukowicze
Starosta Mikołaj Mantur stwierdził, że być może pan dyrektor nie jest
zorientowany ale na tą chwilę z racji braku środków uznaliśmy że to zrobimy bardzo,
bardzo oszczędnie bo jest tam niezbyt duży ruch.
Dyrektor Jan Samojluk poinformował, że jest jeszcze jedna droga o Nr 2101B
Ostrożany – Perlejewo. Szacowany koszt napraw przełomów na tych wszystkich
drogach po wziętych średnich cenach w postaci przetargów wynosiłby 195 tys. zł.
Radny Marek Bobel zapytał, czy Powiatowy Zarząd Dróg jest już po przetargu?
Dyrektor Jan Samojluk poinformował, że Powiatowy Zarząd Dróg chce uzyskać
te środki aby można było ogłosić przetarg.
Starosta Mikołaj Mantur poinformował, że formalnie potrzebna jest uchwała
zatwierdzająca zmiany w budżecie.
Dyrektor Jan Samojluk poinformował że wygrało przedsiębiorstwo Drogowo
Mostowe w Siemiatyczach, w tej chwili jest już pobierana masa. Dziś brygada
wykonywała na drodze Dołubowo najgorsze fragmenty, jest tego tak dużo że nie są oni
11
w stanie rozłożyć takiej ilości własnymi środkami. Naprawy tej ilości na które był
przetarg będą trwały systematycznie przez okres półtora do dwóch miesięcy w
zależności od produkcji masy bitumicznej i od pogody.
Dyrektor Jan Samojluk poinformował, że jego poprzednik wnioskował o
wykonanie tzw. nakładek, chodzi o miejsca, gdzie degradacja nie postąpiła jeszcze w
takim stopniu że jest to droga nieprzejezdna ale jest to ostatni moment aby wykonać
cienką warstwę, nakładkę aby zabezpieczyć na co najmniej 5 lat te odcinki, które już są
częściowo zdegradowane. Jest to na drodze Czartajew – Kłopoty Stanisławy oraz
droga w miejscowości Stacja Kolejowa Siemiatycze, jeśli chodzi o to zadanie w
kosztach ma partycypować Gmina Siemiatycze oraz Pater Firma.
Przewodniczący Komisji zapytał, czy jest gdzieś uwzględniona nakładka na ul.
Armii Krajowej?
Starosta Mikołaj Mantur poinformował, że na tą chwilę nie starczyło środków.
Starosta podkreślił, że jest mieszkańcem tego miasta , droga ta jest w tym mieście i dla
niego ta sprawa jest bliższa chociaż wszystkie są bliskie. Wcześniej Zarząd widział inne
potrzeby, większą konieczność zrobienia innych odcinków dróg więc Starosta nie
naciskał na Zarząd i na Radę żeby zrobić przynajmniej ten najgorszy odcinek ul. Armii
Krajowej od skrzyżowania do mostu ale niestety, będziemy musieli to zrobić. Starosta
Mikołaj Mantur poinformował, że rozmawiał z burmistrzem i ma jego wstępną
deklaracje że partycypowałby on w kosztach czyli 50% miasto i 50% powiat i byłoby to
zrobione na takiej zasadzie jak był zrobiony kawałek drogi w miejscowości Mielnik, na
łuku, zostało zrobione tzw. powierzchniowe utrwalenie to się przyjęło, wygląda to nie
najgorzej, nie był to duży koszt i w tej technologi będziemy chcieli wykonać ten
najgorszy odcinek ul. Armii Krajowej. Niestety, na ten rok tylko na tyle będzie nas stać
jeżeli chodzi o tę ulicę. Jest szansa że kiedyś – oby jak najszybciej – zostanie
uruchomiony program, który już kiedyś funkcjonował, poprawy bezpieczeństwa ruchu, z
którego można było aplikować na tego typu zadania jak budowa ronda wtedy
złożylibyśmy wniosek i po uzyskaniu środków z zewnątrz można byłoby to rozwiązać
czy to poprzez budowę ronda czy przez skrzyżowanie z sygnalizacją ale tylko i
wyłącznie po uzyskaniu środków z zewnątrz będzie nas stać, będziemy mogli zrobić to
przyzwoicie. Na tą chwilę, na ten rok Starosta wyraził nadzieję, że Wysoka Rada się na
to zgodzi , na kolejnej sesji czerwcowej Zarząd znajdzie na ten cel kilkadziesiąt tysięcy i
zrobimy to w tej technologii jak zrobiono w Mielniku.
Dyrektor Jan Samojluk poinformował, że koszt tego zadania, o którym mówi
Starosta szacowany jest na około 53 tys. zł. uwzględniając ceny z poprzednich
kontraktów, teraz sytuacja może być inna bo ceny te ze względu na wzrost podatku VAT
będą wyższe.
Przewodniczący Komisji Franciszek Żero stwierdził, że powiat będzie to
kosztowało 26,5 tys. zł.
Przewodniczący Komisji Franciszek Żero podziękował dyrektorowi Janowi
Samojlukowi za przedstawienie informacji.
P – kt 2.
Głos zabrała Skarbnik Powiatu Walentyna Kwiatkowska, która przedstawiła
sprawozdanie z wykonania budżetu Powiatu Siemiatyckiego na 2010 rok.
Sprawozdanie w załączeniu do protokołu.
Starosta Mikołaj Mantur przypomniał, że panowie radni otrzymali ten materiał,
każdy się z tym zapoznał więc może są pytania?
12
Radny Jan Zalewski wyraził opinię, że budżet tamtoroczny był niezły, był i
dochody i środki zewnętrzne i środki na inwestycje.
Skarbnik Walentyna Kwiatkowska poinformowała, że jeśli chodzi o inwestycje
wykonanie wyniosło 9.173.910,82 zł. wskaźnik wykonania wyniósł ponad 23%. Rok
poprzedni był lepszy.
Radny Czesław Żero zapytał, czy jest wykonana dokumentacja na drogę, która
przebiega z Grodziska przez Czarną, Siemiony, Koryciny do Czai.
Starosta poinformował, że dokumentacja jest.
Radny Czesław Żero stwierdził, że jest drugi temat – droga o którą szła walka
między Starostą a panem Danilukiem czyli ul. Wysoka, czy będzie tam coś robione czy
nie? Co Starosta na ten temat powie bo ludzie pytają, droga ta jest to tragedia.
Starosta Mikołaj Mantur odpowiadając na pierwsze pytanie poinformował, że
jest tam opracowana dokumentacja, to co pan mówi jest prawdą, droga ta na tą chwilę
jest lasem a nie drogą , w pasie drogi rosną drzewa. Co możemy zrobić na tą chwilę?
Wówczas jeszcze pełniący obowiązki dyrektora PZD pan Jerzy Czapiuk otrzymał
polecenie i się do tego zobowiązał, że dokona wykarczowania tego pasa, zostaną tam
zaznaczone równarką rowy. Dokumentacja jest na cały odcinek począwszy od Czarnej
Wielkiej przez Czarną Średnią, Siemiony, Koryciny aż do Czai.
Jeśli chodzi o ul. Wysoką na tą chwilę jedyną możliwością pozyskania pieniędzy
są tzw. Schetynówki, nabór będzie we wrześniu z tym, że docierają niepokojące wieści
że minister Finansów zamierza bardzo ograniczyć tą pulę pieniędzy w skali kraju, która
była do tej pory przeznaczana na ten cel. Starosta stwierdził, że nie wie na ile jest to
prawdą ale docierają do niego informacje, że ma być to tylko 20% tego, co było w roku
ubiegłym więc nie wygląda to optymistycznie. W stosownym czasie, prawdopodobnie
na sesji powakacyjnej Wysoka Rada podejmie decyzję jakie drogi będą aplikowane do
„schetynówek” .Starosta stwierdził, że ma głębokie przekonanie i nadzieję, że spośród
dwóch dróg, które można będzie złożyć jedną z nich będzie ul. Wysoka i jakaś druga,
będzie to decyzja Wysokiej Rady. Starosta poinformował, że pojawiła się nadzieja że
będą pieniądze z INTERREG-u z tym, że jest to Polska – Białoruś – Ukraina, więc
można byłoby skorzystać na którąś z dróg w okolicach granicy. Jest szansa i światełko
w tunelu.
Radny Czesław Żero zadał pytanie dotyczące kanalizacji na ul. Wysokiej.
Starosta Mikołaj Mantur poinformował, że to, że ta droga nie została wcześniej
zrobiona w ramach RPO to jest skutek tego, że poprzedni burmistrz Radomski
opracował projekt na kanalizację sanitarną w tej ulicy, złożył ten projekt u nas, uzyskał
pozwolenie na budowę, władze miasta oświadczyły że będą tam budować kanalizację
sanitarną więc wyłączyliśmy ul. Wysoką z projektu na czym zyskało Zabłocie bo w to
miejsce wstawiliśmy odcinek drogi w Zabłociu. Starosta poinformował, że chcąc
uzyskać poparcie dla tej drogi napisał pismo do pana burmistrza z pytaniem, czy będą
budować tą kanalizację czy nie będą , burmistrz odpisał, że zrobiono monitoring kamerą
i doszli do wniosku, że nie trzeba przebudowywać tej kanalizacji ale dokumentację
opracowali, uzyskali pozwolenie później uznali że nie trzeba. Starosta poinformował że
ma oświadczenie z roku ubiegłego pana prezesa Mejera że nie ma potrzeby
przebudowy kanalizacji, Starosta poinformował, że zorganizował spotkanie robocze,
mamy notatkę z tego spotkania,
że podczas budowy drogi Przedsiębiorstwo
Komunalne przebuduje tylko studnie kanalizacyjne. W naszym
projekcie na
przebudowę tej drogi jest również zawarty projekt przebudowy kanalizacji deszczowej i
ona praktycznie będzie wykonana od nowa.
13
Za przyjęciem sprawozdania z wykonania budżetu Powiatu Siemiatyckiego za
2010 rok głosowało 7 członków komisji, 1 wstrzymał się od głosu.
P – kt 3.
Za pozytywnym zaopiniowanie projektu uchwały w sprawie wprowadzenia zmian
w uchwale Rady Powiatu Siemiatyckiego Nr III/12/10 z dnia 29 grudnia 2010 roku w
sprawie uchwalenia budżetu Powiatu Siemiatyckiego na rok 2011 głosowało 8 członków
komisji.
Za pozytywnym zaopiniowaniem projektu uchwały w sprawie zmian
w
Wieloletniej Prognozie Finansowej Powiatu Siemiatyckiego na lata 2011 – 2015
głosowało 8 członków komisji.
P – kt 4.
Radny Jan Zalewski zapytał, czy Starosta czy Zarząd podejmują działania o
charakterze prorozwojowym takie, jak kiedyś był zamysł stworzenia parku
technologicznego czy ściągnięcia inwestorów, czy są jakieś pomysły, czy ktoś się
zgłasza? Radny poinformował, że również prowadzi rozmowy z pewną firmą w kierunku
inwestycji na terenie powiatu bo jest to bardzo ważne. Ostatnio Minister Rolnictwa
Marek Sawicki wprowadził w ramach PROW i na to są środki, tzw. rynki rolne aby
skrócić łańcuch od producenta do detalu . Może tym się zainteresować?
Starosta Mikołaj Mantur stwierdził, że podchodząc do tego tematu od strony
kompetencyjności jest to bardziej temat samorządów gminnych co nie oznacza, że
powiat nie powinien się tym zajmować. Starosta poinformował, że prowadzi takie
rozmowy również polityczne, żeby zachęcić inwestorów z zewnątrz do inwestowania na
terenie naszego powiatu. Starosta Mikołaj Mantur poinformował, że w ubiegłym
tygodniu zorganizował konferencję wójtów z gmin naszego powiatu z panią, która przez
6 lat pracowała w Państwowej Agencji Inwestycji Zagranicznych niestety, przybyło tylko
dwóch wójtów i jeden burmistrz z pozostałych gmin byli przedstawiciele: sekretarz,
pracownik, była to bardzo merytoryczna konferencja uzgodniliśmy z przedstawicielami
gmin że będziemy to kontynuować, dało to obraz, co trzeba mieć, jak się trzeba
przygotować żeby móc wyjść z tym tematem do jakiegokolwiek potencjalnego
inwestora. Jest to na naszym powiecie jeżeli chodzi o tę problematykę czarna plama ,
jedynym terenem gotowym do tego, aby tam zainwestować jest nasz teren koło
Czartajewa gdzie są określone wszelkie wymogi do tego żeby mógł wejść inwestor.
Starosta poinformował, że polecił pani naczelnik Annie Berezie żeby opracować
materiał informacyjny zachęcający potencjalnych inwestorów aby był on umieszczony
m.in. na naszej stronie internetowej. Starosta podkreślił, że powiedział wójtom, że nie
odpuści tego tematu, będziemy motywować wójtów, żeby w tym temacie
współpracować, umówiliśmy się na kolejne spotkania i trzeba to robić, Starosta
poinformował, że na spotkaniu z wójtami powiedział wprost, że ważne jest budowanie
wodociągu czy naprawianie świetlicy ale to jest sprawa niemniej ważna a wręcz chyba
najważniejsza bo jeżeli nie ściągniemy inwestorów, nie zatrzymamy tu młodych ludzi to
nie będzie komu korzystać z tej budowanej infrastruktury.
Radny Jan Zalewski stwierdził, ze jeśli chodzi o program, który chyba już
wszedł w życie dotyczący rynków rolnych, chodzi o nowoczesny bazar, rynek rolny,
gdzie producenci mogą sprzedawać swoje produkty. Na to są środki w ramach PROW.
Starosta Mikołaj Mantur poinformował, że naszą bardzo negatywną stroną jest
14
to, że mamy bardzo słabe drogi.
Starosta Mikołaj Mantur poinformował, że przy okazji spotkania z wójtami
przygotowane zostało stanowisko, które podpisane zostało przez Starostę i przez
wójtów do Marszałka Województwa Podlaskiego w sprawie dróg wojewódzkich. Jest to
dość ostre pismo, w którym żądamy do Zarządu Województwa aby w pilnym trybie
opracował projekty techniczne na przebudowę drogi Ciechanowiec – Siemiatycze
i przebudowę drogi Siemiatycze – Kleszczele do przejścia granicznego ponieważ mogą
się pojawić środki jeżeli nie wyjdzie lotnisko wówczas ta kwota miałaby być
przeznaczona na priorytet – budowa dróg z tym, że według informacji uzyskanych od
członków Zarządu Województwa środki te mają być przeznaczone na drogi
wojewódzkie.
Radny Jan Zalewski poinformował, że na ostatnim Zarządzie Wojewódzkim
„ostro tłukł tą sprawę”, od Białegostoku na południe jest to biała plama bo na północy
coś się robi.
Radny Czesław Żero stwierdził że chodzi o to, aby opracować wspólny plan ze
wszystkimi gminami szczególnie chodzi o drogownictwo bo ten temat będzie coraz
bardziej bolący i będzie narastał bo pieniędzy będzie coraz mniej. Na ile się uda, które
drogi będą priorytetowe, które będą koniecznością, jaki będzie udział gmin. Sprawa
służby zdrowia – temat zaczyna się w tej chwili zmieniać, jeśli chodzi o temat opieki
zdrowotnej nic nas nie zwolni z tego, żeby życie, zdrowie ludzkie chronić, może w
oświacie sobie lekko popuścić chociaż wiadomo, że jest to przyszłość narodu i każdego
młodego człowieka. Radny zwrócił się z prośbą żeby skrzyknąć się wspólnie z gminami
i opracować pewne plany działania, jest to początek kadencji pana Starosty, co
będziemy mogli to będziemy pomagać co trzeba będzie skrytykować będziemy jak
najmocniej krytykować .
Starosta Mikołaj Mantur stwierdził, że liczy na pomoc i konstruktywną krytykę.
W związku z wyczerpaniem porządku obrad Przewodniczący Komisji
Franciszek Żero podziękował zebranym za przybycie i zamknął obrady Komisji
Finansowo Budżetowej Rady Powiatu Siemiatyckiego.
Na tym protokół zakończono i podpisano.
PRZEWODNICZĄCY KOMISJI
Franciszek Żero
Protokołowała: Elżbieta Malinowska
15