Europejskie dylematy

Transkrypt

Europejskie dylematy
Europejskie
dylematy
Europa Ârodkowa zmienia oblicze,
wst´puje w struktury Unii Europejskiej.
Co mogà zaproponowaç kraje tej cz´Êci kontynentu
rozszerzonej Europie?
Jakie rozwiàzania ustrojowe dla wspó∏czesnego paƒstwa
dajà obywatelom gwarancje bezpieczeƒstwa i wolnoÊci,
efektywnoÊci i sprawiedliwoÊci?
XIII Forum Ekonomiczne, Krynica 2003
7
Europejskie dylematy
Od dyskusji czterech prezydentów podczas sesji
plenarnej Europa Ârodkowa – koniec czy nowy
poczàtek? rozpocz´∏o si´ XIII Forum Ekonomiczne.
Prezydent Aleksander KwaÊniewski zapewni∏, ˝e
Polska b´dzie adwokatem tych krajów europejskich,
które nie znalaz∏y si´ w UE. B´dzie odgrywaç takà
samà rol´ jak przy rozszerzaniu Unii. Te kraje, które
wkrótce stanà si´ cz∏onkami Unii, powinny dzieliç
si´ swoimi doÊwiadczeniami z paƒstwami, które do
uczestnictwa w UE dopiero aspirujà. Prezydent RP
podkreÊli∏, ˝e UE musi wyzbyç si´ egoizmu.
Prezydenci Chorwacji, Macedonii i Rumunii podkreÊlali, ˝e bardzo liczà na polski lobbying za kolejnym rozszerzeniem UE.
Wszyscy prezydenci zgodzili si´, ˝e Unia Europejska
powinna si´ nadal rozszerzaç o kolejne kraje.
Proces integracji trwa, jest nawet bardziej intensywny,
ni˝ si´ wydaje. Nale˝y jednak w∏aÊciwie okreÊliç
czas i warunki, na jakich owe rozszerzenie powinno
si´ odbywaç.
Pojawi∏ si´ nowy uk∏ad polityczny: stara i nowa
Europa. Do tej drugiej zalicza si´ kraje wchodzàce
do Unii w najbli˝szym czasie. Potrzeba jeszcze wielu
zabiegów, by w przysz∏oÊci takie uk∏ady nie mia∏y
miejsca.
8
XIII Forum Ekonomiczne, Krynica 2003
Europa Ârodkowa – koniec
czy nowy poczàtek?
• Boris Trajkowski
• Aleksander KwaÊniewski
• Stjepan Mesiç
• Ion Iliescu
Aleksander KwaÊniewski
Prezydent RP
Po wejÊciu Polski do Unii
Europejskiej Forum
Ekonomiczne w Krynicy
b´dzie mieç jeszcze wi´kszy
sens ni˝ do tej pory. Im wi´cej
miejsc na Êwiecie, gdzie
mogà si´ toczyç rozmowy,
tym mniej jest miejsc, gdzie
ludzie walczà.
Europejskie dylematy
Boris Trajkowski
Prezydent
Republiki Macedonii
Droga do pe∏nej integracji jest
bardzo kr´ta. Wymaga nie tylko
du˝ego nak∏adu si∏ ze strony
poszczególnych paƒstw, ale równie˝ intensywnej wspó∏pracy,
poparcia i solidarnoÊci pomi´dzy
naszymi krajami. Wspólne losy
i cele, wynikajàce z naszej historycznej to˝samoÊci i likwidowania podzia∏ów, muszà sprawiç,
abyÊmy si´ stali rzeczywiÊcie pe∏noprawnymi cz∏onkami NATO
i Unii Europejskiej. To b´dzie
fundament dla naszej wspó∏pracy.
Fundament do zjednoczenia si∏
i zrealizowania wspólnych celów.
My, czyli paƒstwa z tego obszaru
Europy, chcemy opowiadaç si´
za wzmocnionà wspó∏pracà nie
tylko z Ba∏kanami, ale równie˝
z Europà Ârodkowo-Wschodnià.
Wspó∏praca ta b´dzie êród∏em
zaanga˝owania, wzmocnienia
dobrobytu, stabilnoÊci na ca∏ym
kontynencie europejskim, jako
naszym wspólnym dobru. Bioràc
pod uwag´ uwarunkowania
spo∏eczne, gospodarcze i polityczne nale˝y stwierdziç, ˝e ka˝de
paƒstwo ma prawo marzyç o tym,
˝e ju˝ w niedalekiej przysz∏oÊci,
stanie si´ cz´Êcià tego strategicznego projektu, jakim jest
Unia Europejska, ˝e uczestniczyç
b´dzie w tworzeniu nowej wizji
oraz lepszego oblicza Êwiata.
Je˝eli rzeczywiÊcie chcemy myÊleç o euroatlantyckiej integracji, o perspektywie cz∏onkostwa,
musimy wspó∏pracowaç, wymieniaç doÊwiadczenia i rozwiàzania. Niezb´dne jest wzmocnienie
mechanizmów gospodarki rynkowej. Musimy te˝
rozwijaç nasze wi´zi gospodarcze ze wszystkimi
regionami.
Nasza wspólna przysz∏oÊç oparta
jest na tych samych wartoÊciach,
które sà g∏´boko wbudowane
w korzenie wszystkich demokratycznych spo∏eczeƒstw.
XIII Forum Ekonomiczne, Krynica 2003
9
Europa musi si´
zastanowiç,
jakà cz´Êç
odpowiedzialnoÊci
za losy Êwiata
chce wziàç na swoje
barki.
10
XIII Forum Ekonomiczne, Krynica 2003
Europejskie dylematy
Aleksander KwaÊniewski
Prezydent Rzeczypospolitej Polskiej
Nie ulega ˝adnej wàtpliwoÊci, ˝e po 1989 roku
Europa stan´∏a przed nadzwyczajnà szansà, jakà
jest rzeczywiste zintegrowanie kontynentu, otwarcie dla kontaktów mi´dzyludzkich, dla wymiany
idei, pokonanie wszystkich barier politycznych,
os∏abienie barier ekonomicznych, które jednak
ciàgle istniejà. Forum Ekonomiczne w Krynicy od
poczàtku wpisa∏o si´ w taki w∏aÊnie sposób
myÊlenia za integrowaniem Europy, pokazywa∏o
przede wszystkim szanse, a w mniejszym stopniu
k∏opoty, trudnoÊci, jakie sà z tym zwiàzane.
Europa Ârodkowa zachowujàc historycznà wspólnot´ i korzenie b´dzie integrowa∏a si´, przyjmujàc
pewnà istotnà odpowiedzialnoÊç za ca∏oÊç Europy.
Natomiast cel, który stawiaç sobie musimy na
przysz∏oÊç jest zupe∏nie zasadniczej natury.
Mianowicie, co uczyniç, ˝eby Europa zintegrowana, Europa dwudziestu pi´ciu krajów, a
mo˝e i kolejnych, z Rumunià, Bu∏garià, Ukrainà,
Ba∏kanami i Turcjà, by∏a rzeczywiÊcie tym
miejscem na Êwiecie, które nie doÊç, ˝e stabilizuje
sytuacj´, to tak˝e eksportuje. Eksportuje takie
wartoÊci jak bezpieczeƒstwo, rozwój gospodarczy,
wyrównywanie nierównoÊci ekonomicznych,
poszanowanie praw cz∏owieka, tolerancj´,
wielokulturowoÊç oraz wieloreligijnoÊç, która jest
charakterystyczna dla Europy.
Europa musi si´ zastanowiç, jakà cz´Êç
odpowiedzialnoÊci za losy Êwiata chce wziàç na
swoje barki. To nie jest wbrew pozorom pytanie
∏atwe. Wielu Europejczyków jest bowiem przekonanych, ˝e zajmà si´ tym inni, chocia˝by Stany
Zjednoczone. OsobiÊcie jestem bardzo przywiàzany do myÊli, i˝ w XXI wieku b´dziemy
kszta∏towaç trzy istotne, z punktu widzenia losów
ludzkoÊci i Êwiata, centra polityczno-gospodarcze.
To b´dzie Ameryka Pó∏nocna ze Stanami
Zjednoczonymi, zintegrowana tak szeroko jak to
mo˝liwe Europa, oraz Azja nad Pacyfikiem z
ogromnie wa˝nà, rosnàcà rolà Chin. Co uczyniç,
aby ten nowy uk∏ad Êwiatowy by∏ dla ludzi
korzystny, a dla Êwiata bezpieczny? To pytanie na
kolejne spotkania, tak˝e w Krynicy.
By∏bym ostro˝ny w formu∏owaniu
dalekosi´˝nych projektów,
˝e Europa Ârodkowa zachowa
jakàÊ nadzwyczajnà to˝samoÊç.
B´dzie oczywiÊcie ca∏y czas
pewnà jednoÊcià historycznoterytorialnà, a tak˝e jednoÊcià
wzbogaconà o fakt doÊwiadczeƒ
transformacji. JesteÊmy bowiem
krajami wyjàtkowymi w Europie.
PrzeszliÊmy od gospodarek
scentralizowanych do wolnorynkowych, od paƒstw niedemokratycznych do demokratycznych,
od udzia∏u w bloku radzieckim
do obecnoÊci w NATO.
Te fakty na pewno jeszcze przez
wiele lat b´dà nas wyró˝nia∏y.
Im bardziej Europa b´dzie zintegrowana w ca∏oÊci, tym struktury
regionalne b´dà musia∏y ograniczyç si´ do pewnych bardzo
specyficznych problemów regionalnych. Istnieje przecie˝ wiele
doÊwiadczeƒ europejskich,
z których warto skorzystaç.
XIII Forum Ekonomiczne, Krynica 2003
11
Europejskie dylematy
Stjepan Mesiç
Prezydent Republiki Chorwacji
Ion Iliescu
Prezydent Rumunii
Promujàc rozszerzenie Europy,
musimy znaleêç
wystarczajàce Êrodki,
aby zmniejszyç przepaÊç
pomi´dzy bogatymi
a ubogimi krajami.
12
XIII Forum Ekonomiczne, Krynica 2003
Europejskie dylematy
Stjepan Mesiç
Prezydent Republiki Chorwacji
Ion Iliescu
Prezydent Rumunii
Dla Republiki Chorwackiej jest bezsporne, ˝e obecne
rozszerzenie Unii Europejskiej to dopiero pierwszy
etap integracji Europy. Dynamika integracji gospodarczej zale˝y mi´dzy innymi od narodowych priorytetów ka˝dego kraju. Wierz´, ˝e g∏ówny problem
w ca∏okszta∏cie rozszerzenia Unii to sposób, w jaki
Unia rozwià˝e wewn´trznà struktur´ i zdolnoÊci
instytucjonalne tak, by mog∏a bez ˝adnych przeszkód
przyjàç i w∏àczyç w proces rozszerzenia nowych
kandydatów bez wzgl´du na ich liczb´.
Odpowiedê na to pytanie ujawni, jak daleko b´dà
si´gaç granice nowej Unii i z jakim tempem odbywaç si´ b´dzie rozszerzenie.
Najtrudniejszy problem w dzisiejszym Êwiecie to
ubóstwo. Globalizacja mo˝e stwarzaç szans´ dla
wszystkich krajów do osiàgni´cia niezb´dnych
êróde∏ rozwoju oraz zmniejszenia przepaÊci, która
dzieli kraje biedne i nierozwini´te od krajów
bogatych i rozwini´tych. Niezb´dne sà zatem
pewne korekty. Jedynym regionem, który ma
doÊwiadczenie w tym zakresie jest Europa.
Po II wojnie Êwiatowej wszystkie kraje w naszym
regionie promowa∏y bowiem koncepcj´ socjalnej
gospodarki rynkowej. Tworzy∏y instrumenty tzw.
gospodarek paƒstw nacjonalistycznych.
Unia Europejska najdalej jest zaawansowana
w poszukiwaniu odpowiedzi na wyzwania
wspó∏czesnego spo∏eczeƒstwa. Jak w pomyÊlnie
rozwijajàcej si´ gospodarce rynkowej troszczyç si´
o równowag´ socjalnà, stabilnoÊç, solidarnoÊç
spo∏ecznà, pami´tajàc równoczeÊnie o wa˝nych
sprawach ochrony Êrodowiska?
Chorwacja wnosi do Unii Europejskiej tak˝e w∏asne
potencja∏y, na przyk∏ad znakomite dla rozwoju
turystyki po∏o˝enie nadmorskie. Rozwa˝amy
mo˝liwoÊç proklamowania strefy gospodarczej
nad Morzem Adriatyckim.
JesteÊmy Êwiadomi, ˝e nie ma integracji gospodarczej z Unià Europejskà bez trudnoÊci. Jednak realna
konwergencja wyra˝ajàca si´ szybkim wzrostem
ekonomicznym jest g∏ównym warunkiem przysz∏ego cz∏onkostwa. Chorwacja, realizujàc w∏asnà strategi´ rozwoju gospodarczego, przyspiesza proces
integracji z Unià. Dzia∏amy w tym kierunku majàc
poparcie naszych obywateli.
Kraje europejskie realizowa∏y tzw. model socjalny,
który zmniejszy∏ przepaÊç mi´dzy regionami bogatymi a ubogimi, co nie istnieje w wielu innych
cz´Êciach Êwiata. Ten model powinien byç wprowadzony przede wszystkim w samej Europie, albowiem
proces jej jednoczenia jest tak˝e zwiàzany z ró˝nicami ekonomicznymi. Promujàc rozszerzenie
Europy, musimy znaleêç wystarczajàce Êrodki,
aby zmniejszyç przepaÊç pomi´dzy bogatymi
a ubogimi krajami. To musi byç model, który
b´dzie móg∏ byç zastosowany na skal´ globalnà.
To w∏aÊnie rola, którà Europa powinna odgrywaç.
Rumunia jest paƒstwem Êrodkowoeuropejskim,
który popiera integracj´ europejskà. W pe∏ni bierze
na siebie obowiàzki, które zosta∏y jej powierzone
zarówno jako krajowi cz∏onkowskiemu NATO,
jak i przysz∏emu cz∏onkowi Unii Europejskiej.
Post´p dokonany przez Rumuni´ w minionych
latach pozwala mieç nadziej´, ˝e osiàgniemy swoje
cele. JesteÊmy Êwiadomi d∏ugiej drogi, jaka jest przed
nami, ale podo∏amy. B´dziemy dzia∏aç bowiem
solidarnie bez wzgl´du na granice geograficzne.
Nale˝ymy przecie˝ do Europy.
Zjednoczona Europa jest naszym losem, przeznaczeniem i dlatego musimy dà˝yç do tego, by proces jednoczenia przyspieszyç. ˚eby ci, którzy sà
bardziej rozwini´ci pomogli tym, którzy sà mniej
rozwini´ci. Zdob´dà w ten sposób nowe rynki,
nowych partnerów. I dlatego kraje najbardziej
rozwini´tej cz´Êci Europy, inwestujàc w te mniej
rozwini´te, inwestujà tak˝e w swój rozwój.
Musimy dzisiejszà Uni´ Europejskà przekonaç,
aby moment, kiedy ca∏a Europa b´dzie zjednoczona, nasta∏ jak najszybciej.
XIII Forum Ekonomiczne, Krynica 2003
13
Europejskie dylematy
Józef Oleksy
Przewodniczàcy
Komisji Europejskiej
Sejmu RP
b. Premier RP
Niezale˝nie
od tego,
ile jeszcze
granice b´dà
istnieç
i kto, i kiedy
do wspólnoty
przystàpi,
wspólna jest
sprawa
wartoÊci
idei Unii
Europejskiej
i wspólne jest
poczucie
odpowiedzialnoÊci.
14
XIII Forum Ekonomiczne, Krynica 2003
Europejskie dylematy
Integracja i zmiany na kontynencie to proces,
którego natur´ musimy rozumieç wspólnie. JeÊli
chcemy znaleêç odpowiedê na pytanie czy Europa
Ârodkowo-Wschodnia mo˝e byç wydzielonà
cz´Êcià przysz∏ej zjednoczonej Europy, to najpierw
musimy mieç ÊwiadomoÊç procesu, jak b´dzie
zachodzi∏, nie tylko na kontynencie.
Europa w coraz mniejszym Êwiecie staje si´ jego
cz´Êcià. Podlega te˝ wszystkim zjawiskom i procesom, które w globalnym Êwiecie si´ toczà.
Od zbiorowego bezpieczeƒstwa, ∏adu, od regu∏
i standardów, które w tym Êwiecie chcemy,
by mia∏y miejsce, po indywidualne warunki
rozwoju i zaspokojeniu aspiracji spo∏eczeƒstw.
Czy jest mo˝liwe, by w zjednoczonej Europie,
na zjednoczonym kontynencie dzia∏a∏a grupa
paƒstw w jakiÊ sposób zorganizowanych i by∏a
to˝sama z naturà zjednoczonej Europy?
Zarówno ci, którzy sà dziÊ w Unii Europejskiej,
ci którzy ju˝ do niej wst´pujà, jak i ci, którzy bez
terminu, ale na to cz∏onkostwo czekajà, na pewno
za wspólne mogà uznaç te standardy, które Europa
generuje i oferuje reszcie Êwiata, zawarte
w Karcie Praw Podstawowych. Mogà ju˝ dziÊ
uznawaç i wdra˝aç jako swoje te wartoÊci, które
sà fundamentem Wspólnoty Europejskiej.
Ju˝ dziÊ powinni dà˝yç do takich rygorów konkurencyjnoÊci i takich zdolnoÊci rozwojowych u siebie,
by potem lekko i swobodnie w∏àczyç si´ do Unii.
Niezale˝nie od tego, ile jeszcze granice b´dà istnieç
i kto, i kiedy do wspólnoty przystàpi, wspólna jest
sprawa wartoÊci idei Unii Europejskiej i wspólne
jest poczucie odpowiedzialnoÊci.
Kiedy pojawi∏o si´ poj´cie Nowa i Stara Europa
Prezydent Aleksander KwaÊniewski u˝y∏ okreÊlenia,
˝e ca∏a Europa ma stawaç si´ Nowà Europà, bo
tego typu i ta skala rozszerzenia, które si´ dzieje
i jest planowana, musi oznaczaç przemiany organiczne tak˝e w tej cz´Êci Europy, która dotàd by∏a
jedynà wizytówkà integracji europejskiej.
Budowanie obszaru stabilizacji i rozwoju z sàsiadami wschodnimi przez rozszerzonà Uni´ Europejskà
to jest realizowanie poczucia odpowiedzialnoÊci
Unii za rozwój ró˝nych cz´Êci kontynentu, a nie tylko
za rozwój swoich krajów cz∏onkowskich. To nie b´dzie
∏atwe, ale poczucie tej powinnoÊci i poczucie odpowiedzialnoÊci wspólnoty europejskiej, która chce
byç bardzo wa˝nym podmiotem Êwiata wspó∏czesnego, musi byç wa˝nym elementem wartoÊciujàcym
wewn´trzne funkcjonowanie Unii i jej stosunki
z otoczeniem zewn´trznym.
Ci, którzy w Unii Europejskiej nie b´dà, chcà wiedzieç ju˝ dziÊ, jaka b´dzie linia tej wspólnoty wobec
reszty kontynentu i wobec swoich sàsiadów, jak
ujmowane to jest w Europie nie tylko na Wschodzie,
ale tak˝e w rejonie Morza Âródziemnego, krajach
Magrebu itd. Oczekiwanie to jest rzeczywiÊcie
demonstrowane, szczególnie na Wschodzie, bowiem
obecne rozszerzenie wià˝e si´ z tà cz´Êcià kontynentu.
OkreÊlenie si´ Unii Europejskiej co do swojej polityki wewn´trznej w ogóle, a polityki wschodniej
w szczególnoÊci, jest tak˝e przedmiotem zainteresowania Polski, bowiem Polska staje si´ krajem
granicznym Unii na Wschodzie, z bardzo d∏ugà
granicà ze swoimi sàsiadami, a wi´c granicà Unii
Europejskiej. Polska stoi na stanowisku Unii otwartej
i Europy otwartej, czyli takiej, która nie zamyka si´
w swoim protekcjonistycznym kr´gu, a jest otwarta
dla tych, którzy jeÊli chcà i spe∏nià warunki wspólnoty, powinni mieç mo˝liwoÊç przy∏àczenia si´ do
Unii. To jest sprawa wa˝na tak˝e i dlatego, ˝e kraje,
które nie wejdà do Unii Europejskiej, przecie˝ tak˝e
b´dà okreÊlaç swojà przysz∏oÊç, b´dà wp∏ywaç na
funkcjonowanie Europy, b´dà utrzymywaç stosunki
z Unià Europejskà i poszczególnymi jej cz∏onkami.
Mówiàc wi´c o zjednoczonej Europie mówimy
o dwóch jej cz´Êciach, o tej, która jest wspólnotà
zorganizowanà i o tej cz´Êci Europy, która choç
nie jest we wspólnocie, chce i pewnie b´dzie w Êcis∏ej
z nià wspó∏pracy. I to wspólnota ma okreÊliç regu∏y
i zasady, na których b´dzie opieraç takà wspó∏prac´.
Istotne jest poczucie odpowiedzialnoÊci Europy
i poszczególnych krajów nie tylko za ich spo∏eczeƒstwa i pomyÊlnoÊç, tak˝e za reszt´ Êwiata, wobec
której Europa jako ca∏oÊç, jest i b´dzie coraz
wa˝niejszym podmiotem. Ten kontekst globalny
b´dzie nam nieustannie ju˝ w Europie towarzyszy∏,
i w tej zjednoczonej, i w tej cz´Êci aplikujàcej do
cz∏onkostwa. Czàstka odpowiedzialnoÊci spada na
ka˝dego, a na zintegrowanà wspólnot´ w szczególnoÊci.
XIII Forum Ekonomiczne, Krynica 2003
15
Europejskie dylematy
Europa Ârodkowa
- koniec czy nowy
poczàtek?
• Leopold Unger
Publicysta Le Soir
i Gazety Wyborczej
• Bohdan Osadczuk
Wolny Uniwersytet
w Berlinie
• Rafa∏ WiÊniewski
Ambasador RP
w Budapeszcie
• Dr Emil Brix
Ministerstwo Spraw
Zagranicznych Austrii
• Urban Rusnak
Ministerstwo Spraw
Zagranicznych S∏owacji
Odpowiedê na pytanie: Wschód czy Zachód, jest
dla Polaków, Czechów, S∏owaków, W´grów sprawà
to˝samoÊci. Przynale˝noÊç do Wschodu lub Zachodu
nie jest kwestià granic, ale kwestià przynale˝noÊci
do kr´gu kulturowego, strefy ekonomicznej i systemu politycznego. Po roku 1989 idea Europy Ârodkowej, choç wsparta koncepcjà Grupy Wyszehradzkiej,
wyraênie straci∏a swojà politycznà noÊnoÊç. Czy dzisiaj
mo˝na jà na nowo odczytaç? Co dziÊ uznaje si´ za
wk∏ad narodów Europy Ârodkowej w cywilizacj´
europejskà?
W Êwiecie, w którym ˝yjemy mamy do czynienia
z porzàdkiem geograficznym i porzàdkiem historycznocywilizacyjnym. W ostatnich kilkunastu latach przynale˝noÊç do Europy Ârodkowej by∏a kwestià wyboru
cywilizacyjno-politycznego, a nie obiektywnej geografii.
Dobrym przyk∏adem zilustrowania powy˝szej tezy
jest Rumunia.
Na poczàtku lat 90-tych w∏adze rumuƒskie stwierdza∏y, ˝e Rumunia jest krajem przede wszystkim
czarnomorskim, a nie ba∏kaƒskim. Po latach zmieni∏y si´ tam tendencje, Rumunia zacz´∏a sk∏aniaç
si´ ku NATO i Unii Europejskiej. Teraz deklaruje
si´ jako paƒstwo Êrodkowoeuropejskie.
16
XIII Forum Ekonomiczne, Krynica 2003
Rafa∏ WiÊniewski
Ambasador RP w Budapeszcie
Trzeba sobie zdaç spraw´ z tego, ˝e nie
b´dzie w nast´pnych latach wszechogarniajàcej wspólnoty interesów paƒstw
Europy Ârodkowej. Ka˝da osoba, która
proponuje zbyt maksymalistyczny program
dla tego regionu, pe∏en historycznych bàdê
innych iluzji, grzebie t´ ide´ momentalnie,
bo natychmiast skazuje si´ na udowodnienie przez innych, bàdê przez rzeczywistoÊç,
˝e to koncepcja nierealna.
W wielu sprawach b´dziemy si´ ró˝niç, choç
jednoczeÊnie w bardzo wielu sprawach
b´dziemy mieli, ju˝ mamy i mieliÊmy
zbie˝ne interesy.
Europejskie dylematy
Dr Emil Brix
Ministerstwo Spraw Zagranicznych Austrii
Prof. Bohdan Osadczuk
Wolny Uniwersytet w Berlinie
Niektórzy sà zdania, ˝e Europa Ârodkowa
jest ciekawa tylko wówczas, je˝eli stojà
za tym jakieÊ interesy. ˚e ktoÊ, kto jest
z Ukrainy, jest spoza Europy Ârodkowej.
˚e Europa Ârodkowa koƒczy si´ gdzieÊ
ko∏o PrzemyÊla, ˝e to ju˝ nie na przyk∏ad
Lwów. Kiedy przyjrzymy si´ Grupie
Wyszehradzkiej, nie znajdziemy tam
Ukrainy. Patrzàc na poszerzonà Europ´
równie˝ nie znajdziemy tam Ukrainy.
OczywiÊcie mo˝na dyskutowaç tak˝e
ponad granicami, ale gdzie si´ zaczyna,
a gdzie koƒczy Europa Ârodkowa?
Jestem w trudnej sytuacji, poniewa˝ pochodz´ ze
starej stolicy Habsburgów, z Wiednia - dlaczego
zatem powinienem omawiaç kwestie Europy
Ârodkowej? Odpowiedê jest bardzo prosta. Mój
kraj nie ma alternatywy. Musi si´ zgodziç, ˝e
jesteÊmy równie˝ Europà Ârodkowà, poniewa˝ nasze
tradycyjne interesy sà zwiàzane z tym regionem.
Nie powinniÊmy mówiç o przysz∏oÊci gospodarczej
Europy Ârodkowo-Wschodniej, bez próby mówienia
o Europie Ârodkowej, kulturze i ca∏ego t∏a. Rok
1989 na pewno zakoƒczy∏ starà ide´ Europy Ârodkowej, jako rodzaj protestu przeciwko sowietyzacji
Europy Ârodkowo-Wschodniej. Ale czy to prawda,
˝e poj´cie Europy Ârodkowej zosta∏o zakoƒczone
z tym rokiem, czy jesteÊmy Êwiadkami raczej nowego
poczàtku, je˝eli tak, to jakiego? Zawsze jestem
sceptyczny wobec nowych poczàtków. Mamy tradycj´, która nigdy nie odchodzi. Cieszymy si´
z historii, chocia˝ jest ona êród∏em problemów.
Czy w Polsce sà kr´gi, które myÊlà o innej wizji,
ni˝ tylko Wschód-Zachód? Istnieje koncepcja
po∏àczenia pomi´dzy Ba∏tykiem i Morzem Czarnym,
pomi´dzy regionem ba∏tyckim i czarnomorskim,
pomi´dzy Gdaƒskiem i Odessà. Swego czasu opracowa∏ jà Jerzy Bar. Znajduje si´ ona jednak w letargu.
Mo˝e pewnym zaczàtkiem tego planu jest budowa
rurociàgu naftowego Odessa-Brody, który ma byç
potem przed∏u˝ony do P∏ocka i Gdaƒska.
Urban Rusnak
Ministerstwo Spraw Zagranicznych
S∏owacji
Europa Ârodkowa to swego rodzaju wielowarstwowà to˝samoÊç. Bardzo trudno jest wyjaÊniç na czym
to polega, ale ludzie z Europy Ârodkowej rozumiejà to dosyç dobrze. Ja, jako S∏owak z narodowoÊci
jestem cz∏onkiem grupy narodów, którà okreÊlamy
mianem Europy Ârodkowej. Mam te˝ ÊwiadomoÊç,
˝e jestem obywatelem ca∏ej Europy. Wszystko to
jest oczywiste, je˝eli spojrzeç na Europ´ Ârodkowà
z zewnàtrz. Nie jest to jednak tak oczywiste, gdy
uczynimy to z wewnàtrz tego regionu.
Na poziomie politycznym nie mamy tak naprawd´
wspólnych interesów, bioràc pod uwag´ g∏´boki
sens tego s∏owa. Politycy, jak i akademicy, którzy
wspierajà bardzo bliskà kooperacj´ oraz ide´ stworzenia mocnego bloku, mylà si´. Taka koncepcja
tak naprawd´ zaszkodzi∏aby rozwojowi tego regionu.
Oczekiwania nale˝a∏oby bowiem przekuç w polityczne dzia∏ania, co nie by∏oby dobre. Ale mo˝emy
te˝ mówiç o prawdziwych mo˝liwoÊciach wspó∏pracy, na przyk∏ad ponadgranicznej.
Wszystkie ma∏e kraje Europy Ârodkowej majà
mnóstwo granic. 90 proc. terytorium S∏owacji
pokrywajà euroregiony. W∏aÊciwie ka˝dy mieszkaniec S∏owacji mieszka w pobli˝u jakiegoÊ sàsiada.
Naszym wspólnym interesem powinno byç wspieranie i wzmacnianie to˝samoÊci regionalnej, poniewa˝ w rozszerzonej Europie mamy wspólne interesy
oraz wspólne dziedzictwo.
XIII Forum Ekonomiczne, Krynica 2003
17
Europejskie dylematy
Leopold Unger
Publicysta Le Soir
i Gazety Wyborczej
Mittel Europa to poj´cie bardzo
niewyraêne. Ju˝ sama nazwa budzi
wàtpliwoÊci, istnieje bowiem ca∏y
spór semantyczny o to,
jak to dziwne terytorium nazwaç.
Dla Kundery to porwana Europa.
Dla Mi∏osza – inna. Dla historyków
– b´kart albo niechciane dziecko
ma∏˝eƒstwa romaƒskiego z germaƒskim.
To nieprecyzyjny obszar, dziwny twór.
Spustoszenia w radosnym obrazie Mittel Europy
w wydaniu habsburskim dokonali Sowieci. Po kilkudziesi´ciu latach dominacji, zza ruin tego terytorium
wy∏oni∏ si´ mit zwyczajnej, ordynarnej, brutalnej
hegemonii sowieckiej, która zrobi∏a wszystko, aby
terytorium Europy Ârodkowej nie by∏o tym, czego
chcia∏ Kundera, a mianowicie, esencjà, koncentratem
Europy w ogóle. Aby region ten sta∏ si´ archieuropejskim, zminiaturyzowanym modelem Europy narodów,
w myÊl zasady – maksimum ró˝norodnoÊci na
minimum przestrzeni.
18
XIII Forum Ekonomiczne, Krynica 2003
Co z tego zosta∏o? Przede wszystkim idea Mittel
Europy w ludziach. Dla opozycjonistów w okresie
dominacji sowieckiej, idea ta by∏a has∏em wywo∏awczym pewnej solidarnoÊci w stosunku do okupacji.
A poniewa˝ okupacja by∏a ponadgraniczna, trzeba
by∏o i odpowiedzi szukaç równie˝ ponad granicami.
Chocia˝ dyskusji o to˝samoÊci ju˝ nie ma, chocia˝
wiadomo do jakiego kr´gu kulturowego nale˝à
Polacy, W´grzy i inni, to odpowiedzi na pytanie,
jak iÊç do Europy, jak pogodziç niewàtpliwe interesy polityczne, kulturalne, gospodarcze i regionalne
z integracjà, politycy zachodni i mitteleuropejscy,
jeszcze nie znaleêli. Nikt na Êwiecie dzisiaj nie myÊli
o tym, jak integrowaç tego typu zespo∏y, a nie braç
pod uwag´ ich priorytetu. Kiedy pojawia∏y si´ próby
regionalnego podejÊcia do integracji europejskiej,
czo∏owi politycy wycofywali si´ z wczeÊniej podejmowanych inicjatyw, stojàc na stanowisku, ˝e sami
spraw´ doprowadzà do koƒca lepiej i szybciej. To
jest b∏àd.
Czy istnieje
i jaka jest europejska solidarnoÊç?
W dotychczasowej historii integracji europejskiej
zasada solidarnoÊci przynios∏a wymierne skutki
i przyczyni∏a si´ do powstania obszaru pokoju, stabilnoÊci i dobrobytu w zachodniej cz´Êci naszego
kontynentu.
• Prof. Alan Mayhew, Uniwersytet w Sussex
• Prof. Danuta Hübner, Minister ds. Europejskich RP
• Milan Urban, Minister Przemys∏u i Handlu
Republiki Czeskiej
Przysz∏oroczne rozszerzenie Unii Europejskiej b´dzie
integracjà paƒstw o znacznie wi´kszych, ni˝ w przypadku poszerzeƒ, ró˝nicach w poziomie rozwoju.
Dlatego dzisiaj, bardziej ni˝ kiedykolwiek wczeÊniej,
potrzebujemy w Europie solidarnoÊci i wspó∏pracy.
Sà one bowiem warunkiem niezb´dnym, by precedensowy proces rozszerzenia zakoƒczy∏ si´ sukcesem.
Angel Miguel Navarro Portera
Ambasador Hiszpanii w Polsce
– Celem wspólnoty europejskiej i politycznej
wspó∏pracy w Europie jest wspólne budowanie
wi´kszych zwiàzków w Unii Europejskiej.
Otworzy to bramy do Êcis∏ej wspó∏pracy wszystkich
paƒstw cz∏onkowskich. Przyczyni si´ tak˝e do stworzenia jednolitego rynku, wolnego przep∏ywu osób,
kapita∏ów i us∏ug – zauwa˝a Milan Urban, Minister
Przemys∏u i Handlu Republiki Czeskiej.
SolidarnoÊç istnieje i ma wiele twarzy. Jest obecna
w ró˝nych traktatach europejskich. SolidarnoÊç jest
jednym z najbardziej trwa∏ych aspektów procesu
integracji Unii Europejskiej. Mówiàc o solidarnoÊci
europejskiej, nie sposób nie wspomnieç o jednym z jej
najwa˝niejszych efektów, który jest niezwykle
istotny w przypadku poszerzania Unii Europejskiej.
To bez wàtpienia rozwój i wdra˝anie wspólnej polityki gospodarczej w Europie. Stanowi bardzo wa˝ny
element polityki europejskiej, szczególnie w ciàgu
ostatnich 18 lat. Nie ulega wàtpliwoÊci, ˝e polityczno-gospodarcza spójnoÊç w Unii Europejskiej,
le˝a∏a u pod∏o˝a powodzenia ostatnio przeprowadzonych etapów poszerzania Unii.
XIII Forum Ekonomiczne, Krynica 2003
19
Europejskie dylematy
Prof. Danuta Hübner
Minister ds. Europejskich RP
W dotychczasowej historii integracji europejskiej zasada solidarnoÊci przynios∏a
wymierne skutki i przyczyni∏a si´ do powstania obszaru pokoju, stabilnoÊci
i dobrobytu w zachodniej cz´Êci naszego
kontynentu.
Przysz∏oroczne rozszerzenie Unii Europejskiej b´dzie integracjà paƒstw o znacznie
wi´kszych, ni˝ w przypadku poszerzeƒ,
ró˝nicach w poziomie rozwoju.
Dlatego dzisiaj, bardziej ni˝ kiedykolwiek
wczeÊniej, potrzebujemy w Europie solidarnoÊci i wspó∏pracy. Sà one bowiem
warunkiem niezb´dnym, by precedensowy
proces rozszerzenia zakoƒczy∏ si´ sukcesem.
B´dziemy mieç do czynienia z nowymi przep∏ywami funduszy, które dotrà do polskich wsi. Spo∏ecznoÊç wiejska nigdy do tej pory nie otrzymywa∏a tak
du˝ych przelewów gotówki. Tego rodzaju przep∏yw
gotówki jest bezprecedensowy i jest niewàtpliwie
êród∏em troski o sposób, w jaki wykorzystamy te
fundusze. Chodzi m.in. o instytucje, które pomogà
we w∏aÊciwym ich wykorzystaniu. To wià˝e si´
poniekàd z koncepcjà finansowej solidarnoÊci. Do
jakiego stopnia tak naprawd´ jesteÊmy w stanie
wykorzystaç ca∏y ten potencja∏ mo˝liwoÊci, jaki nam
si´ teraz oferuje?
Prof. Alan Mayhew
Uniwersytet w Sussex
Unia Europejska jest oparta na solidarnoÊci, która
wybiega poza solidarnoÊç finansowà i gospodarczà.
Czy stworzymy takà sytuacj´, kiedy wszystkie kraje
zjednoczone w Unii Europejskiej b´dà walczy∏y
20
XIII Forum Ekonomiczne, Krynica 2003
mi´dzy sobà, aby uzyskaç jednolity wynik? Czy
b´dzie te˝ taka sytuacja, ˝e ministrowie z ró˝nych
krajów b´dà walczyç o interesy swoich w∏asnych
krajów. Jednak˝e, na zakoƒczenie ró˝nych dysput,
kiedy znajdzie si´ ju˝ konsensus, zadziwiajàcym jest
to, jak paƒstwa cz∏onkowskie bronià tego kompromisu, który ju˝ osiàgn´∏y. To te˝ jest wyrazem solidarnoÊci w Unii Europejskiej; pomimo i˝ paƒstwa
cz∏onkowskie majà w∏asne interesy, to jednak ˝yjà
pokojowo i bardzo szcz´Êliwie.
Pieniàdze w Unii nie spadajà z nieba, sà dawane
przez jedne kraje, pobierane przez inne. W finansowej wspó∏pracy sà strony, które tracà na solidarnoÊci, ale sà te˝ takie, które na niej zyskujà. Polska,
je˝eli chodzi o finansowà solidarnoÊç, mo˝e wyjÊç
na tym bardzo dobrze, ale nie oznacza to, ˝e b´dzie
to od razu lekiem na z∏à polityk´ gospodarczà Polski.
Kraje, które sà p∏atnikami netto tracà ze wzgl´du
na to, ˝e próbujà niejako ustabilizowaç swojà sytuacj´ ekonomicznà. Tutaj rodzi si´ jeden z problemów,
je˝eli chodzi o tworzenie si´ przysz∏ych bud˝etów
w UE, coraz to wi´kszych, je˝eli chodzi o powi´kszonà Uni´. Musimy sobie zdaç spraw´ z tego, ˝e ogólna
suma bud˝etu UE, praktycznie nie zostanie powi´kszona bardzo szybko.
PowinniÊmy pomagaç biedniejszym krajom
w UE, ale nie powinniÊmy pomagaç biednym regionom w bogatych krajach.
B´dziemy kontynuowaç polityk´ strukturalnà podobnà do tej, jakà mamy dzisiaj,
jako ˝e Unia Europejska reaguje na stan
biedniejszych regionów Unii Europejskiej.
Dlaczego Niemcy powinny na przyk∏ad
wspieraç regiony górskie w Szkocji, je˝eli
chodzi o Wielkà Brytani´?
Pomoc finansowa UE b´dzie wymaga∏a dobrego
zarzàdzania. Za kilka lat wszystkie rzàdy w nowych
paƒstwach cz∏onkowskich b´dà musia∏y przypatrzeç
si´ swoim bud˝etom i obszarom, w których mo˝na
b´dzie zaoszcz´dziç pieniàdze. Irlandczycy poradzili
sobie z tym bardzo dobrze. Zacz´li ciàç wydatki
publiczne po otrzymaniu pomocy z Unii, aby znaleêç miejsce dla pieni´dzy, które z tej Unii p∏yn´∏y.
SolidarnoÊç finansowa jest zyskiem dla ca∏ej Unii
Europejskiej. Chodzi nie tylko o to, ˝e pieniàdze,
które b´dà przelane do kraju, pomogà mu, ale jego
rozwój pozwoli si´ umocniç ca∏oÊci Unii Europejskiej.
Europejskie dylematy
Pascale Andréani
Doradca Premiera
Francji ds. Europejskich
Dopiero co zakoƒczy∏ swoje prace
Konwent Europejski. Ju˝ na poczàtku, w samej preambule, znajdujemy odniesienie, ˝e celem
Unii Europejskiej powinna byç
dzia∏alnoÊç na rzecz pokoju,
sprawiedliwoÊci i solidarnoÊci
w Êwiecie. Poj´cie solidarnoÊci
znajduje si´ zarówno wÊród
celów, wartoÊci, jak i w tekÊcie
Karty Praw Podstawowych, która
obecnie zostanie w∏àczona do
traktatu.
Jest mowa o tym w polityce
regionalnej, polityce spójnoÊci,
wspólnej polityce rolnej, ochronie
Êrodowiska, ochronie konsumentów, w sprawach emigracji, azylu,
kontroli granic zewn´trznych.
Jest to równie˝ zapisane w cz´Êci
dotyczàcej relacji mi´dzy paƒstwami cz∏onkowskimi, i˝ sà one
wzajemnie solidarne. Stanowi
to jednà z zasad m.in. wspólnej
polityki zagranicznej i bezpieczeƒstwa. SolidarnoÊç wyra˝a
si´ równie˝ w dzia∏aniach zewn´trznych Unii Europejskiej,
takich jak pomoc zagraniczna,
pomoc ˝ywnoÊciowa i tym samym
stanowi jeden z fundamentów
dzia∏ania Unii.
Zasad´ solidarnoÊci w rozszerzonej UE spotykamy na trzech
poziomach. Pierwszy to obrona i poczucie tych
samych wartoÊci. Drugi poziom to polityki
wewn´trzne krajów, m.in. kwestia uzgadniania
bud˝etu, przyj´cia wspólnej strategii na rzecz
planowania zatrudnienia. Trzeci to stosunki
zewn´trzne. W tym wypadku solidarnoÊç wyra˝a
si´ w sta∏ych konsultacjach paƒstw cz∏onkowskich
oraz reprezentacji na scenie mi´dzynarodowej
wspólnego stanowiska.
Choç we wst´pie do Traktatu nie znajdziemy poj´cia solidarnoÊç, mimo ˝e
optowa∏ za tym przewodniczàcy
Konwentu Valery Giscard d`Estaing,
to jednak sformu∏owanie „solidarnoÊç
europejska” znajduje si´ w stwierdzeniu „zjednoczeni w ró˝norodnoÊci”.
XIII Forum Ekonomiczne, Krynica 2003
21
Europejskie dylematy
Przysz∏oÊç stosunków
transatlantyckich,
nowe dylematy
polityki paƒstw
Europy Ârodkowej
i Wschodniej
• Wiktor Juszczenko
• Aleksander KwaÊniewski
Aleksander KwaÊniewski
Prezydent Rzeczypospolitej Polskiej
Wi´ê atlantycka b´dzie podtrzymywana
mimo wszystkich turbulencji. Jest potrzebna, sprawdzi∏a si´ historycznie i tak
naprawd´, kiedy ju˝ odrzuciç wszelkie
emocje i g∏osy z jednej strony neokonserwatystów amerykaƒskich, a z drugiej –
antyamerykaƒskich ideologów w Europie,
oka˝e si´, ˝e iloÊç punktów stycznych jest
nieporównanie wi´ksza, ni˝ rozbie˝nych.
Chodzi bowiem nie tylko o tradycj´, histori´, dziedzictwo, wartoÊci, sposób
widzenia Êwiata, koncepcje w jakich to si´
powinno kszta∏towaç, ale te˝ o pewnà
wra˝liwoÊç, która jest bardzo podobna.
Europa próbuje definiowaç siebie w nowym stanie.
Jednà z pozytywnych odpowiedzi na to jest oczywiÊcie rozszerzanie, integracja. Wydaje si´, ˝e
Ameryka równie˝ nie do koƒca wie, co czyniç
z rolà jedynego dzisiaj super mocarstwa, które
pozosta∏o.
22
XIII Forum Ekonomiczne, Krynica 2003
Wszystko, co si´ dzieje w Iraku ujawni∏o rzeczywiste ró˝nice zdaƒ, interesów i sporów jakie istnia∏y w uk∏adzie transatlantyckim. Nie spowodowa∏o
to jednak historycznego prze∏omu czy rozpadu
wi´zi transatlantyckiej. Ca∏y czas traktuj´ to, co
si´ dzieje wokó∏ Iraku jako istotne, dramatyczne,
ale jednak – epizod w ca∏ej historii.
Zawsze z wielkà z∏oÊcià reaguj´ na stwierdzenia
o Polsce jako piàtej kolumnie, czy Polsce, która
jest zbyt amerykaƒska. To okreÊlenia w istocie
nieprawdziwe, ˝eby nie powiedzieç: obraêliwe.
Ca∏e nasze doÊwiadczenie okresu ostatnich dwustu lat – wojennego, powojennego i po 89 roku –
wyraênie wskazuje bowiem, ˝e równowaga
i wspó∏dzia∏anie amerykaƒsko-europejskie by∏y
w stanie doprowadziç do rzeczy pozytywnych.
Nie by∏oby ani integracji europejskiej, ani rozszerzenia NATO, ani upadku Zwiàzku Radzieckiego
i ca∏ej ideologii komunistycznej, gdyby nie zaanga˝owanie amerykaƒskie, nie wspó∏dzia∏anie amerykaƒsko-europejskie, oczywiÊcie z udzia∏em nas
samych, tego wszystkiego, co w naszych krajach
mia∏o miejsce.
Europejskie dylematy
Wiktor Juszczenko
Deputowany Rady Najwy˝szej Ukrainy
b. Premier Ukrainy
Adam Daniel Rotfeld
Sekretarz Stanu
Ministerstwo Spraw Zagranicznych RP
JesteÊmy Êwiadomi faktu,
˝e zwiàzki ze Stanami Zjednoczonymi
sà niezwykle donios∏e.
By∏oby b∏´dem historycznym,
z nast´pstwami bliskimi katastrofy,
gdyby te dwie cz´Êci zacz´∏y si´
od siebie oddzielaç w politycznym
wymiarze, w jakimkolwiek kierunku.
Umocnienie stosunków transatlantyckich
odpowiada narodowym interesom
Ukrainy.
Ró˝nice nie tyle istniejà pomi´dzy Europà
a Stanami Zjednoczonymi, a pomi´dzy poszczególnymi grupami ludzi, grupami politycznymi. I w Stanach Zjednoczonych sà
bowiem opinie bardzo krytyczne na temat okreÊlonej polityki, i w Europie sà bardzo pozytywne na temat polityki amerykaƒskiej i odwrotnie. Problem nie sprowadza si´ do prostego
schematu, ˝e oto Europa zajmuje jedno
stanowisko, a Stany Zjednoczone – drugie.
Wstàpienie do Unii Europejskiej dziesi´ciu nowych
paƒstw, które popar∏y Stany Zjednoczone, jest
potwierdzeniem solidarnoÊci euroatlantyckiej.
Przyk∏ad Polski dowodzi, ˝e podzia∏ na starà
i nowà Europ´ jest doÊç sztuczny. Ró˝nica w stanowiskach nie jest a˝ taka, ˝eby nie mo˝na by∏o
jej pokonaç. Stàd wyp∏ywa przekonanie, ˝e tylko
w Europie oddanej idei transatlantyckiego partnerstwa, b´dzie mo˝na wspólnie rozwiàzywaç
problemy bezpieczeƒstwa i dobrobytu narodów.
Wielu uwa˝a, ˝e sprawa Iraku bardzo wiele zmieni∏a.
W moim przekonaniu Irak nie tyle zmieni∏, ile
ujawni∏ pewne ró˝nice, które istnia∏y równie˝ przedtem. Czy gdyby nie by∏o „listu oÊmiu”, który wielu
uwa˝a∏o za niefortunny, gdyby nie by∏o wypowiedzi
Rumsfelda i Chiraca, to czy z tego wynika, ˝e stosunki by∏yby inne? O stosunkach decyduje nie retoryka, chocia˝ mo˝e byç czasami bardzo niefortunna.
Czasami z pola widzenia umyka to, co jest o wiele
g∏´bsze i istotniejsze. Publiczne wypowiedzi powinny
raczej sprzyjaç temu, ˝eby szukaç wspólnej p∏aszczyzny porozumienia, ni˝ dzieliç. Ale faktem jest, ˝e
nie na tym polega istota sporu. Spór ma o wiele
g∏´bsze êród∏a i korzenie.
SprzecznoÊci w stosunkach mi´dzynarodowych,
transatlantyckich majà charakter naturalny, to jest
ich czeÊç, trzeba si´ z tym po prostu pogodziç. To
nie jest tak, ˝e raz na zawsze potrafimy jakieÊ problemy rozwiàzaç. Kissinger mówi∏, ˝e wszystkie
problemy sà zwiàzane z upadkiem Zwiàzku Radzieckiego. Karl Schmidt, bardzo wybitny niemiecki
uczony, który by∏ niestety zwiàzany z hitleryzmem,
w 1926 r. sformu∏owa∏ tez´, ˝e nic tak dobrze nie
organizuje polityki, jak poj´cie i ÊwiadomoÊç wroga.
Dzisiaj wróg jest bardzo nieokreÊlony. Jest bardzo
nietypowy, nieklasyczny, niekonwencjonalny. Powoduje to zatem, ˝e dzia∏ania sà równie˝ niekonwencjonalne, niedookreÊlone. WkroczyliÊmy w okres nie
do koƒca przewidywalny i nie do koƒca dajàcy si´
zdefiniowaç w sposób bardzo wyraêny.
XIII Forum Ekonomiczne, Krynica 2003
23
Wizja zjednoczonej
i wolnej Europy
nie by∏a i nie mo˝e byç
limitowana liczbami.
Powinna byç zdefiniowana
przede wszystkim wolnoÊcià.
Mikuláš Dzurinda
Premier Republiki S∏owackiej
Czy jesteÊcie przygotowani? S∏yszeliÊmy. To pytanie
zadawane s∏abym g∏osem, brzmia∏o coraz g∏oÊniej
i zadawane by∏o z coraz wi´kszym uporem.
W naszym regionie nauczyliÊmy si´ odpowiadaç
na to pytanie. Wspólnota europejska poprzez rozszerzenie otrzyma∏a bowiem jedynà niepowtarzalnà
szans´ zmiany wizji wolnej Europy mieszkajàcej
w pokoju, w rzeczywistoÊç. Dzisiaj jednak to pytanie
ciàgle brzmi. Czy jesteÊcie gotowi? Wiemy, ˝e zrobiliÊmy du˝o. Ale wydawaç by si´ mog∏o, ˝e nadszed∏ czas, by na to pytanie, odpowiedzieç kontr
pytaniem – czy wy jesteÊcie gotowi?
KiedyÊ rozszerzenie Unii Europejskiej traktowaliÊmy
w kontekÊcie naszej w∏asnej integracji. Dzisiaj rozszerzenie widzimy bardziej w kontekÊcie integracji
europejskiej. Nie dlatego, ˝e ignorujemy w∏asne
interesy. Nasze interesy pozostajà. Byç mo˝e dopiero
teraz b´dziemy mogli je konkretniej sformu∏owaç.
DziÊ oprócz w∏asnej to˝samoÊci, otrzymujemy
24
XIII Forum Ekonomiczne, Krynica 2003
stopniowo krok za krokiem dalszà wzbogacajàcà
nas to˝samoÊç. A to jest w∏aÊnie to˝samoÊç europejska. Dzieje si´ tak równie˝ dlatego, ˝e bardziej
ni˝ kiedykolwiek wczeÊniej, z poczuciem w∏asnej
wolnoÊci, uÊwiadamiamy sobie naszà odpowiedzialnoÊç za to, co wspólnie uda∏o si´ ukszta∏towaç.
Wkrótce b´dzie to nasza Unia Europejska, nasza
Europa. A my jako jej cz∏onkowie musimy stawiaç
uczciwie pytania i poszukiwaç uczciwych odpowiedzi. Bezsprzecznie jednym z nich b´dzie to, czy
projekt integracji Europy koƒczy obecne rozszerzenie? Wizja zjednoczonej i wolnej Europy nie
by∏a i nie mo˝e byç limitowana liczbami. Powinna
byç zdefiniowana przede wszystkim wolnoÊcià.
My, mieszkaƒcy Europy Ârodkowej powinniÊmy
bardzo dobrze rozumieç t´ spraw´. Europa musi
byç otwarta dla ka˝dego, kto b´dzie chcia∏ si´
przy∏àczyç do tego unikalnego spo∏eczeƒstwa,
a kto zarazem spe∏ni warunki ˝eby do tej wspólnoty wejÊç. Granice, które nas b´dà jakiÊ czas dzieliç,
czas konieczny do przygotowaƒ do cz∏onkostwa,
nie mogà si´ zmieniç w mur.
Prawdopodobnie
proces integracji nigdy si´
nie skoƒczy.
Nie chodzi tylko o nowe kraje,
ale tak˝e o zmiany jakoÊciowe
wewnàtrz Unii Europejskiej.
Leszek Miller
Prezes Rady Ministrów RP
Do drzwi Unii Europejskiej pukajà Bu∏garia
i Rumunia, które jeszcze razem z nami negocjowa∏y
i w stosunku do których wyznaczono ju˝ kolejnà
dat´ przyj´cia do Unii Europejskiej, rok 2007.
Ich determinacja, ogromny wysi∏ek zas∏uguje na
szacunek. Nie zapominajmy, ˝e w stosunku do nas
tak˝e wyznaczano ró˝ne daty.
Puka do drzwi europejskich Turcja, która rozpocz´∏a transformacj´ swojego systemu, a postawa
jej obecnych w∏adz jest w pe∏ni zdeterminowana.
Równie˝ Ba∏kany Zachodnie – Albania, Chorwacja,
BoÊnia, Serbia, Czarnogóra, majà proeuropejskie
ambicje, a co wi´cej, na niedawnym szczycie Unii
Europejskiej w Salonikach, przywódcy Unii wyraênie
ich ku temu zach´cali.
Dotyczy to równie˝ Rosji i Bia∏orusi. Ten krótki
przeglàd unaocznia nam, ˝e jesteÊmy przed kolejnymi etapami rozszerzenia Unii Europejskiej.
Im szersza Unia Europejska tym lepiej, bo przestrzeƒ
demokracji, dobrobytu, stabilizacji, przestrzegania
podstawowych wartoÊci, jest wi´ksza. Odpowiedê
kto jeszcze mo˝e znaleêç si´ w tym obszarze, do
którego Polska z takim powodzeniem zmierza∏a
i w koƒcu sfinalizowa∏a swoje marzenia, nale˝y
do poszczególnych krajów, które zamierzajà
wst´powaç do Unii. JeÊli chcà, potrafià, to powinny
móc. Powinny byç cz∏onkami po to, ˝eby rozszerza∏a
si´ strefa europejskiej demokracji, wydajnej
gospodarki i stabilnoÊci. Wtedy te˝ Europa b´dzie
mog∏a skuteczniej wspó∏zawodniczyç z innymi
pot´gami gospodarczymi i politycznymi Êwiata.
O proeuropejskich ambicjach coraz cz´Êciej mo˝emy
si´ przekonaç u naszych wschodnich sàsiadów:
mam zw∏aszcza na myÊli Ukrain´ i Mo∏dow´.
XIII Forum Ekonomiczne, Krynica 2003
25
Europejskie dylematy
Tadeusz Mazowiecki
b. Premier RP
Unia Europejska to nie
jest ca∏a Europa i d∏ugo
jeszcze nie b´dzie, a mo˝e
nie b´dzie w ogóle.
Wspó∏praca z tymi krajami,
które b´dà poza Unià,
zw∏aszcza krajami
Wschodniej Europy,
stanowi bardzo istotny
element.
Jacy my, przyst´pujàcy do
Unii, b´dziemy? Jaka
b´dzie nasza gospodarka,
instytucje obywatelskie
i jakie b´dzie nastawienie
dotychczsowych cz∏onków
Unii?
Wst´pujemy do Unii bez
kompleksów
i bez kompleksów chcemy
w niej byç obecni.
Droga do Unii naszych krajów by∏a d∏uga, trudna
i skomplikowana. Tak˝e po stronie krajów zachodnich obserwujemy problem stanu ÊwiadomoÊci
i stanu gotowoÊci do zrozumienia tej mentalnoÊci
i doÊwiadczenia historycznego, jakie by∏o udzia∏em
naszych krajów. Od zrozumienia tego zale˝y g∏´bsza
integracja. W ostatnim czasie pewne problemy
integracyjne si´ skomplikowa∏y. Wspólna polityka
zagraniczna jest ciàgle jeszcze ˝yczeniem.
26
XIII Forum Ekonomiczne, Krynica 2003
Na tle problemów wojny w Iraku okaza∏o si´, jak
du˝e ró˝nice wyst´pujà wewnàtrz Unii. Jak widzimy
po naszej stronie i jak widzà ludzie po stronie
dotychczasowych cz∏onków Unii, mo˝liwoÊç
i szybkoÊç przezwyci´˝enia tych podzia∏ów, które
w ostatnim okresie si´ utworzy∏y?
W jakim stopniu b´dzie dominowaç nastawienie
na wspólnà przysz∏oÊç, a w jakim – podzia∏y b´dà
nadal funkcjonowaç?
Henri de Bresson
Publicysta Le Monde
Kryzys iracki zdarzy∏ si´ w bardzo krytycznym
momencie, nie byliÊmy na to przygotowani.
Konflikt nie tylko pomi´dzy dwoma du˝ymi krajami europejskimi i Stanami Zjednoczonymi, ale
równie˝ z innymi partnerami, pokaza∏, ˝e musimy
przezwyci´˝aç tego typu problemy, jeÊli chcemy,
˝eby Europa równie˝ przej´∏a odpowiedzialnoÊç
za losy Êwiata.
Przyjmujemy dziesi´ciu nowych cz∏onków, którzy
odgrywajà du˝à rol´ we wszystkich tego typu
dyskusjach. Byç mo˝e b∏àd Francji i Niemiec
sk∏ania nas do uznania tego, ˝e nowi cz∏onkowie
te˝ muszà wyra˝aç swoje zdanie. Dyskusje
pomi´dzy wszystkimi naszymi krajami powinny
byç g∏´bsze. W ostatnich latach, debaty te wiàza∏y
si´ bardziej ze sprawami technicznymi, okreÊla∏y
warunki cz∏onkostwa. Dotyczy∏y mi´dzy innymi
rolnictwa, ró˝nych funduszów w ramach pomocy
dla nowych krajów cz∏onkowskich. Musimy jednak
przedyskutowaç tak˝e tematy polityczne.
Nastàpi taki czas, ˝e b´dzie trzeba zmieniç
sposób rozmowy i negocjowania ró˝nych
spraw. Proces integracji b´dzie si´ pog∏´bia∏,
b´dziemy prowadziç dalsze dyskusje, bardziej
otwarte ani˝eli do tej pory.
Nie mamy wyboru, musimy rozwiàzywaç
problemy wspólnie.
W latach 90-tych zwiàzki pomi´dzy Francjà a Niemcami nie by∏y tak ∏atwe jak po zjednoczeniu paƒstw
niemieckich. Min´∏o kilka lat, prowadziliÊmy uni´
monetarnà. WczeÊniej Niemcy i Francuzi musieli
pracowaç sami nad tym, aby kszta∏towaç wzajemne
stosunki. Wielu ludzi wyra˝a∏o l´ki, ˝e relacje mi´dzy
tymi krajami nie zawsze b´dà tak dobre. Hiszpania
równie˝ w ostatnich latach odgrywa∏a wa˝nà rol´
politycznà. OczywiÊcie nowi cz∏onkowie stanà si´
cz´Êcià sceny politycznej. Spodziewamy si´ sygna∏u
gotowoÊci wzi´cia w pe∏ni udzia∏u w nowej platformie europejskiej. Mamy takie odczucie, ˝e Polacy,
którzy w ostatnich wiekach ucierpieli, bardzo pragnà
wyzwoliç si´ z tej defensywnej pozycji i podkreÊliç
w∏asnà wag´ w znajdowaniu równie˝ nowych rozwiàzaƒ.
XIII Forum Ekonomiczne, Krynica 2003
27
Europejskie dylematy
Jaka powinna byç, a jaka b´dzie polityka wschodnia
Unii Europejskiej? Jak jest postrzegane zbudowanie
„wschodniego wymiaru” Unii Europejskiej w gronie
obecnych paƒstw cz∏onkowskich i instytucji wspólnotowych? Jak zmieni si´ sytuacja geopolityczna
UE po przystàpieniu do niej dziesi´ciu paƒstw
Europy Ârodkowo-Wschodniej? Te nowe dziesi´ç
paƒstw cz∏onkowskich oznacza powi´kszenie Unii
o 740 tys. metrów kwadratowych, liczba ludnoÊci
UE wzrasta o 75 mln, do blisko 450 mln, PKB Unii
jako ca∏oÊci wzrasta tylko o 500 mld dolarów.
Nowe dziesi´ç krajów przynoszà stosunkowo skromny wzrost PKB Unii jako ca∏oÊci. To odzwierciedla
fakt, ˝e to rozszerzenie jest innym rozszerzeniem
ni˝ dotychczasowe.
Dotàd do Unii wst´powa∏y kraje mniej wi´cej podobnego rodowodu o utrwalonej gospodarce rynkowej, o systemie demokratycznym. Dokonywa∏a
si´ nieraz zmiana iloÊciowa. Przybywa∏o krajów
podobnie ukszta∏towanych i podobnie ˝yjàcych.
Tym razem Unia rozszerza si´ o kraje o innej biografii, innym doÊwiadczeniu historycznym, o burzliwej nieraz historii w∏asnej, kraje o ni˝szym znacznie
poziomie ˝ycia spo∏eczeƒstwa, s∏abszym potencjalne
rozwojowym, mniejszej tradycji paƒstwowoÊci i demokracji. To wyzwanie zarówno dla nowo wst´pujàcych, jak i dla Unii jako ca∏oÊci. A to, ˝e b´dzie
to cz´Êç, która nie wnosi zbyt wielkiego przyrostu
PKB, oznacza wyzwanie dla polityki gospodarczej,
filozofii rozwoju, transeuropejskich przedsi´wzi´ç,
bowiem celem Unii jest wyrównywanie poziomów
rozwoju i ˝ycia spo∏eczeƒstw.
Józef Oleksy, Przewodniczàcy Komisji Europejskiej
Sejmu RP, zauwa˝a, ˝e potrzeba zmodernizowania
i zdynamizowania polityki Unii Europejskiej wobec
otoczenia zewn´trznego wpisuje si´ w koncepcj´
dyskutowanà w∏aÊnie w UE, tak zwanego obszaru
bliskiego sàsiedztwa. Przewiduje si´ mo˝liwoÊç
nawiàzania tych krajów z Unià Europejskà pog∏´bionej wspó∏pracy politycznej i gospodarczej oraz
wspólnych dzia∏aƒ w zakresie walki z wszelkimi
transgranicznymi zagro˝eniami. By∏o takie ˝yczenie,
˝eby regu∏y bliskiego sàsiedztwa z obszarem poza
Unià po jej rozszerzeniu, by∏y wr´cz zapisane w
traktacie konstytucyjnym.
W dokumencie Unii Europejskiej „Szeroka Europa,
sàsiedztwo i nowe ramy stosunków z wschodnimi
i po∏udniowymi sàsiadami”, przewidziano inne formy
wspó∏dzia∏ania ni˝ rozpocz´cie procesu akcesji,
28
XIII Forum Ekonomiczne, Krynica 2003
chocia˝ wspomina si´, ˝e nie mo˝na wykluczyç
pojawienia si´ mo˝liwoÊci akcesji w przysz∏oÊci.
Ta wspó∏praca jest wa˝na nie tylko dla paƒstw
Europy Wschodniej, ale i basenu Morza Âródziemnego, chodzi bowiem w procesie jednoczenia si´
kontynentu, o powstawanie strefy stabilnoÊci politycznej i gospodarczej, obejmujàcej Uni´ i jej bli˝sze
otoczenie. Takie dzia∏ania b´dà ujmowane w postaci
tzw. planów dzia∏ania, które b´dà ustalane indywidualnie z ka˝dym krajem sàsiadujàcym z Unià.
Gdyby chcieç wskazaç co te plany dzia∏ania b´dà
zawiera∏y, to na pewno sà to regu∏y bli˝sze integracji, ∏àcznie z wprowadzaniem czterech podstawowych
wolnoÊci, czyli wolnego przep∏ywu osób, towarów,
us∏ug i kapita∏u:
• tworzenie warunków dla migracji pracowników
w poszukiwanych przez Uni´ Europejskà zawodach z krajów nie b´dàcych cz∏onkami UE,
• prowadzenie stosownej polityki wizowej u∏atwiajàcej wymian´ kulturalnà i technicznà,
• bli˝sza wspó∏praca w walce z wszelkimi zagro˝eniami,
• wspieranie przez Uni´ Europejskà poszanowania
praw cz∏owieka i wzajemnego rozumienia spo∏eczeƒstwa obywatelskiego,
• w∏àczanie paƒstw sàsiednich do unijnych sieci
infrastrukturalnych oraz wspó∏pracy naukowobadawczej.
Temu ma s∏u˝yç mi´dzy innymi stworzenie nowego
instrumentu sàsiedztwa, koncentrujàcego si´ na
wspieraniu inicjatyw transgranicznych. To bardzo
wa˝ne, kiedy mówi si´ o filozofii rozwoju, którà
b´dzie uprawiaç UE.
Zindywidualizowane podejÊciu przy tworzeniu
planów dzia∏ania z ka˝dym z krajów sàsiadujàcych
z Unià, b´dzie zale˝a∏o od stopnia realizowania
celów w krajach Europy Wschodniej. Strategia
zró˝nicowanego podejÊcia zak∏ada uwzgl´dnianie
specyficznych potrzeb i cech ka˝dego z krajów, jego
pozycj´ politycznà, a zw∏aszcza wol´ umacniania
proeuropejskiego kursu.
Europejskie dylematy
Rzàd polski wyszed∏ z inicjatywà utworzenia
wschodniego wymiaru Unii Europejskiej, który
umo˝liwi wspó∏prac´ pomi´dzy Unià i regionem
Europy Wschodniej na stabilnej podstawie oraz
umo˝liwi pomoc naszym wschodnim sàsiadom
w realizacji reform gospodarczych. Polska inicjatywa
dla krajów sàsiadujàcych, które cz∏onkami Unii
nie b´dà, zak∏ada utworzenie Europejskiego Funduszu
Demokracji, który by wspiera∏ rozwój gospodarek
rynkowych. Utworzenie europejskiego korpusu
pokoju dzia∏ajàcego na rzecz demokracji i dzia∏alnoÊci spo∏ecznej, europejskich programów sta˝y
i stypendiów, programów europejskich na wy˝szych
uczelniach, wspierania budowy instytucji i administracji rzàdowych za pomocà takich dróg, jak wizyty
studyjne, projekty tweeningowe, wspó∏praca bliêniacza i doradztwo wspierajàce struktury samorzàdowe oraz ma∏e i Êrednie przedsi´biorstwa, inkubatory biznesu i ustanowienie specjalnego europejskiego
funduszu inwestycyjnego oraz Êrodków informacji
europejskiej.
Józef Oleksy
Przewodniczàcy Komisji Europejskiej
Sejmu RP, b. Premier RP
Polska jest za Europà otwartà. JesteÊmy
przeciwni budowaniu i powstawaniu jakichkolwiek nowych podzia∏ów, by∏o ich ju˝
zbyt wiele i zbyt wiele kosztowa∏y kontynent. Zniesienie podzia∏u poja∏taƒskiego
nie mo˝e tworzyç pola dla pojawiania si´
jakichkolwiek podzia∏ów, a takie niebezpieczeƒstwo jest, dlatego ˝e ∏àczà si´ kraje
du˝e i ma∏e, kraje s∏abiej i lepiej rozwini´te,
kraje bogatsze i biedniejsze, kraje bardziej
zaawansowane rozwojowo i mniej. To mo˝e
groziç pojawianiem si´ nowych form podzia∏ów, tak˝e wewnàtrz UE, a nawet mo˝e
pojawiç si´ kwestia dominacji, co by∏oby
sprzeczne z istotà wspólnoty europejskiej.
Borys Tarasiuk
Deputowany Rady Najwy˝szej Ukrainy
Przewodniczàcy Komitetu ds. Integracji
Europejskiej
Polityka wschodnia UE powinna byç jasna, zrozumia∏a i zró˝nicowana. Pomys∏y sà dwa: jeden
zainicjowany przez Rad´ UE, które póêniej zosta∏
nazwany „szerszà Europà” przez Komisj´ Europejskà i drugi, og∏oszony przez polski MSZ, czyli
non-paper: wschodni wymiar polityki UE. JeÊli
mamy wybraç pomi´dzy tymi dwoma koncepcjami
to wybra∏bym drugà, która jest bardziej konkretna.
W koncepcji szersza Europa, jest szereg wad.
Nie ma tak naprawd´ prawdziwego zró˝nicowania
pomi´dzy wschodnimi sàsiadami powi´kszonej
Unii Europejskiej. Nie mo˝na po∏àczyç bowiem
razem takich krajów, które majà ró˝ne cele i zró˝nicowany poziom rozwoju, takich jak np. Rosja,
Ukraina, Mo∏dawia i Bia∏oruÊ. Co wi´cej, nie mo˝na
po∏àczyç w tej samej polityce, krajów wschodnieuropejskich, które geograficznie kwalifikujà si´ do
cz∏onkostwa, i krajów Êródziemnomorskich.
Jest jeszcze jedno niedociàgni´cie w stanowisku
UE, nie ma perspektyw do∏àczenia do UE takich
krajów jak Ukraina, co jest bardzo dziwne.
Zw∏aszcza bioràc pod uwag´ fakt, ˝e UE postrzega w przysz∏oÊci przystàpienie do Unii Europejskiej
krajów ba∏kaƒskich. Wydaje mi si´, ˝e nie ma w
tym wzgl´dzie strategii. Paradoks polega na tym,
˝e Ukraina nie jest uwa˝ana oficjalnie przez UE za
przysz∏ego cz∏onka UE, a jednoczeÊnie od samego
poczàtku kraj ten odgrywa ogromnà rol´ w stabilizacji i utrzymaniu pokoju w krajach ba∏kaƒskich.
Oczekujemy od UE konsekwentnego zró˝nicowanego podejÊcia do poszczególnych krajów sàsiedzkich
na Wschodzie oraz zawarcia uk∏adów stowarzyszeniowych z sàsiadami UE, a tak˝e zwrócenia odpowiedniej uwagi na rol´ Kaukazu, gdzie rola Unii
jest bardzo ograniczona. Ukraina oczekuje te˝, ˝e
Unia b´dzie dzia∏aç na rzecz poprawy na Ukrainie,
zostanie zliberalizowany system wizowy.
Zwi´kszony te˝ zostanie dost´p do rynków pracy.
XIII Forum Ekonomiczne, Krynica 2003
29
Europejskie dylematy
Elmar Brok
Przewodniczàcy
Komitetu Spraw
Zagranicznych,
Praw Cz∏owieka
i Bezpieczeƒstwa
Parlament Europejski
Unia Europejska zmieni w przysz∏ym roku nie tylko
swój obszar, ale tak˝e swoje priorytety oraz sposób
myÊlenia. Wraz z rozszerzeniem o nowe dziesi´ç
paƒstw cz∏onkowskich Unia Europejska, która by∏a
do tej pory tylko Unià krajów zachodnich, teraz
b´dzie si´ nazywaç ju˝ Unià Europejskà wszystkich
krajów, co przyczyni si´ do zwi´kszenia stabilnoÊci.
30
XIII Forum Ekonomiczne, Krynica 2003
Rozszerzenie
mo˝e byç
pewnym niebezpieczeƒstwem.
Dlatego obowiàzkiem Unii
Europejskiej jest
równowaga
pomi´dzy tym,
co jest potrzebne
dla utrzymania
Unii, a z drugiej
strony, zrównowa˝enia tego
z zasadà pomocy
i to˝samoÊci narodowej.
Intelektualnie b´dzie to
jedno z najwa˝niejszych
zadaƒ do wykonania.
Europejskie dylematy
Samo rozszerzenie jest istotnym
rozwojem polityki a nie tylko
kwestià rozwoju rynku wewn´trznego, dlatego te˝ bardzo wa˝ne,
˝ebyÊmy wiedzieli czy Unia
Europejska b´dzie w stanie podo∏aç owemu rozszerzeniu. Czy UE
b´dzie mia∏a wystarczajàce moce
instytucjonalne oraz systemy
podejmowania decyzji, by utrzymaç w ryzach Uni´ sk∏adajàcà si´
z 24 paƒstw cz∏onkowskich. To
jedna z wi´kszych trudnoÊci bàdê
rzeczywiste niebezpieczeƒstwo, je˝eli
dojdzie do rozwoju wypadków.
Lepszy rozwój paƒstw sàsiadujàcych na Wschodzie
z Unià jest wa˝ny dla samej Unii. StabilnoÊç tych
krajów, ich niezale˝noÊç oraz rozwój demokracji
powinny byç priorytetami polityki Unii Europejskiej.
Dlatego te˝ uwa˝am, ˝e pomimo wielu problemów,
których czasami doÊwiadczamy, nie powinniÊmy
zmniejszaç funduszy na takie programy jak TACIS.
PowinniÊmy wr´cz zwi´kszaç Êrodki finansowe,
by∏oby wbrew stabilnoÊci Europy jako ca∏oÊci, je˝eli
Unia Europejska i jej bogactwo zwi´ksza∏oby si´,
a jednoczeÊnie na Wschodzie by∏by ni˝szy standard,
co prowadzi∏oby do napi´ç i emigracji do krajów
zachodnich.
Unia Europejska, w której granice wewn´trzne
majà coraz mniejsze znaczenie, w której jest bezpieczeƒstwo wewn´trzne, musi wzmocniç kontrol´
na granicach zewn´trznych. Ale musimy te˝ unikaç
takich rozwiàzaƒ, w których nowe paƒstwa cz∏onkowskie UE mia∏yby trudnoÊci w spe∏nianiu standardów
Unii ze wzgl´du na ich polityk´, stosunki z krajami
wschodnimi. Z drugiej strony, rozumiem naszych
przyjació∏ z Ukrainy i innych krajów, którzy mówià,
˝e to nie powinno prowadziç do nowego niebezpieczeƒstwa, ˝e zaowocuje to mniejszym ruchem
ich obywateli do krajów takich jak Polska, ni˝ mia∏o
to miejsce poprzednio.
Nie powinniÊmy zak∏adaç takich opcji, ˝e jakiÊ
kraj nigdy nie mo˝e zostaç cz∏onkiem Unii. Strefa
gospodarcza Unii Europejskiej mo˝e byç takim
rozwiàzaniem. Ta strefa jest bardzo ma∏a.
WczeÊniej by∏y w niej takie kraje jak Finlandia,
Austria, a teraz niektóre inne kraje przygotowujà
si´ do w∏àczenia do niej. Cz∏onkostwo w tej strefie
nie jest dyskryminacjà, to jest dobra baza dla krajów,
które nie chcà, nie mogà, czy te˝ nie powinny do∏àczyç do Unii w najbli˝szych dziesi´ciu latach. Jest
to szansa ˝eby trzymaç si´ razem. To lepsze rozwiàzanie, ni˝ mówiç o stutusie kandydackim przez
pi´tnaÊcie lat.
Obecna propozycja komisji szerszej Europy nie jest
a˝ tak szeroka, jak powinna byç. To tak naprawd´
niewiele wi´cej ni˝ mamy obecnie. Musi byç jasne,
˝e kraje wschodnioeuropejskie majà jakàÊ perspektyw´ w∏àczenia si´ do Unii Europejskiej. Wierz´,
˝e koncepcja szerokiej Europy powinna byç rozwijana tak˝e na kraje pó∏nocnej Afryki, bo to jest wa˝ne
dla bezpieczeƒstwa.
Premier Rosji stwierdzi∏, ˝e jego kraj nigdy nie
b´dzie cz∏onkiem Unii Europejskiej. Rosja jest wielkim
krajem, ma swój sposób dzia∏ania, jest sama jakàÊ
pewnà unià, która sk∏ada si´ ze swoich republik.
Ale rozwijamy bliskie stosunki z Rosjà i uwa˝amy,
˝e porozumienie, które zawarliÊmy, dotyczàce transportu pomi´dzy Kaliningradem a Rosjà jest pierwszym, wa˝nym krokiem dla tworzenia zaufania
pomi´dzy Unià Europejskà, krajami wschodnimi
UE a Rosjà.
XIII Forum Ekonomiczne, Krynica 2003
31
Europejskie dylematy
Jacek Cichocki
Wicedyrektor OÊrodka Studiów Wschodnich
Pytanie o bezpieczeƒstwo i stabilnoÊç obszaru postradzieckiego i mo˝liwoÊç inwestowania tam i rozwijania wspó∏pracy to jedno z najstarszych pytaƒ, które
stawiamy sobie w OÊrodku Studiów Wschodnich
od poczàtku istnienia.
James Sherr
Królewska Akademia Obrony,
Wielka Brytania
To co dzieje si´ w Iraku b´dzie odgrywa∏o kluczowà
rol´ w udzieleniu odpowiedzi na wiele pytaƒ.
B´dzie definiowa∏o mo˝liwà sytuacj´ du˝ej cz´Êci
Eurazji w przysz∏oÊci. Aby to zrozumieç, musimy
oddzieliç dwa bardzo wa˝ne pytania. Pierwsze dotyczy uzasadnienia wojny. Bardzo du˝a jego cz´Êç
okaza∏a si´ nieprawid∏owa, fa∏szywa, nie dlatego,
˝e ktoÊ sk∏ama∏. Ja sam dok∏adnie znam system
doradztwa zarówno w Zjednoczonym Królestwie,
jak i w Wielkiej Brytanii. Jestem pewien, ˝e nikogo
nie ok∏amano. B∏´dy w ocenie by∏y bardziej skomplikowane i sà bardzo powa˝ne.
To jedna kwestia, która nie powinna k∏óciç si´ równie˝
z rozumieniem drugiego pytania, czyli znaczenia
tego, co dzieje si´ w Iraku obecnie. W Iraku, nie
w Palestynie, nie w Czeczenii dzisiaj znajdujemy
to, co Gravicevic opisa∏by jako centrum grawitacji,
centrum wa˝koÊci w wojnie przeciwko fanatykom,
radykalizmowi i ekstremistom. Radykalizm i ekstremizm ma za cel podwa˝yç zasady, które dla nas
wszystkich obecnych na tym Forum, pomimo wszystkich ró˝nic nas dzielàcych, sà wspólne.
32
XIII Forum Ekonomiczne, Krynica 2003
Na ile to co si´ dzieje na Wschód od Polski sprzyja
rozwijaniu wspó∏pracy, jej pog∏´bianiu, inwestycjom
i biznesowi. W ostatnich dwóch latach bardzo wiele
si´ wydarzy∏o na tym obszarze w dziedzinie bezpieczeƒstwa w zwiàzku z wielkim zwrotem Rosji i jej
w∏àczeniem si´ po 11 wrzeÊnia w wojn´ przeciwko
terroryzmowi. Pojawi∏y si´ te˝ bazy amerykaƒskie
w Azji Centralnej. Inne elementy to nowe otwarcie
NATO na Wschód, dramatyczne wydarzenia zwiàzane
z konfliktem w Czeczenii, nowe zagro˝enia zwiàzane
z terroryzmem, mo˝na wymieniaç bardzo d∏ugo.
Nasta∏ w∏aÊciwy moment, ˝eby zadaç pytanie po raz
kolejny: na ile te wszystkie wydarzenia sprzyjajà stabilizacji i bezpieczeƒstwu tego regionu, a na ile te
nowe wyzwania utrudniajà tego rodzaju stabilizacj´.
Porównujàc Ukrain´ i Rosj´, analitycy zarówno ukraiƒscy, jak i rosyjscy, mówiàc o bezpieczeƒstwie, wskazujà na swoje w∏asne elity i konflikty mi´dzy nimi.
Opinia ta jest szczególnie wa˝na teraz, kiedy oba te
paƒstwa wkraczajà w∏aÊnie w okresy przedwyborcze.

Podobne dokumenty