integracja albo... śmierć?
Transkrypt
integracja albo... śmierć?
www.atena.pl ATENA Newsletter Nr 2 wiedza ekspertów IT INTEGRACJA ALBO... ŚMIERĆ? Polski rynek informatyczny coraz wyraźniej odchodzi od modnej jeszcze niedawno koncepcji budowania systemów zintegrowanych, obsługujących cały biznes firmy, na rzecz integracji oddzielnych systemów. Brak integracji przypomina zaś chorobę, która rozwija się w sposób utajony: pierwsze symptomy bywają niewinne, ale z czasem – narastają lawinowo. O tym, że nie musi to być choroba śmiertelna i że – jak zawsze – lepiej zapobiegać niż leczyć, przekonuje w wywiadzie ATENY jej ekspert, Piotr Materny z Biura Integracji Systemów. -Zwykły dzień w biurze. Ósma rano. Robi się gwarno. Pracownicy logują się w swoich komputerach, piją pierwszą kawę. Zaczynają pracę. Handlowcy, konsultanci, księgowi. Przed nimi cały dzień służbowych zadań. Na jakie komplikacje są narażeni, jeśli ich pracodawca nie zadbał o właściwą integrację systemów IT? -Mogą to być banalne sytuacje. Dzwoni na przykład jeden z klientów, żeby zgłosić reklamację i przy okazji dodaje, że zmienił miejsce zamieszkania. Pracownik, który z nim rozmawia, sumiennie wprowadza nowy adres do systemu CRM, a potem pocztą elektroniczną niezwłocznie przekazuje sprawę reklamacji koledze z odpowiedniego działu. Ale jeżeli ten posługuje się już innym wykazem klientów – na przykład z systemu ERP – to w rezultacie odpowiedź dotycząca sprawy zgłoszonej przez klienta trafi... na jego stary adres! Sprawa prozaiczna, ale skutki dla firmy – uciążliwe. Nie dodaje to firmie splendoru w oczach jej klientów. -Czy wobec tego integracja systemów IT to duży problem dużych? A może przeciwnie, muszą się z nim liczyć także mniejsze firmy i instytucje? -Integracja nie jest kwestią skali w rozumieniu rozmiaru przedsiębiorstwa. Przede wszystkim chodzi o stopień wsparcia informatycznego jego działalności. Przecież nawet niezbyt duża firma, która wykorzystuje kilka różnych systemów równocześnie, prędzej czy później zmierzy się z problemem spójności danych. W dużych firmach jest to tylko bardziej odczuwalne: co innego zlecić komuś dodatkowo wprowadzenie do którejś bazy danych dotyczących kilkudziesięciu klientów, a co innego – kilkudziesięciu tysięcy. Zapytania o ofertę firmy: [email protected] -Przyjmijmy, że firma ta zatrudnia kilka tysięcy osób w całym kraju, ma oddziały regionalne, posiada rozległy „park maszynowy”, jeśli chodzi o IT – serwery, komputery, laptopy przedstawicieli terenowych... no i te „niewidoczne”, ”, ale niezbędne – systemy informatyczne. W którym momencie omencie zaczyna się dla takiej firmy problem m integracji IT? -Pierwsze symptomy, że coś jest nie tak, widać zazwyczaj wtedy, gdy te same dane trzeba wprowadzać do więcej niż jednego systemu. Jeżeli przedsiębiorstwo tych rozmiarów i o takiej skali działania nie zadba o integrację co najmniej na poziomie danych, ma coraz większe kłopoty z ich spójnością. A to kosztuje, chociażby dlatego, że trzeba zapłacić pracownikom za podwójną pracę przy wprowadzaniu danych. Koszty generuje przede wszystkim wychwytywanie i usuwanie błędów. ATENA Usługi Informatyczne i Finansowe Sp. z o.o., ul. Rzemieślnicza 33, 81-855 Sopot www.atena.pl ATENA Newsletter Nr 2 wiedza ekspertów IT INTEGRACJA ALBO... ŚMIERĆ? -A do tego dochodzą jeszcze systemy partnerów biznesowych, dostawców, kontrahentów... -Tak, a poza tym jeszcze takie procesy, jak fuzje czy przejęcia... Podobnie, jak dzieje się to na całym świecie, i w Polsce właśnie te zjawiska wywołują temat integracji systemów IT. Firmy są po prostu zmuszone do radzenia sobie z różnymi środowiskami technologicznymi – strony przejmującej i przejmowanej. Tak rozległe przedsięwzięcia integracyjne obejmują oczywiście zarówno poziom danych, jak i procesów biznesowych. JAZON? -Czy na tak szerokie podejście pozwala platforma -Tu nie ma reguł, ponieważ integracja nie jest gotowym, „zamkniętym” produktem. Zawsze wymaga indywidualnego podejścia projektowego. Czas realizacji zależy zarówno od stopnia kompleksowości samej integracji, jak i użytych narzędzi. Idea wykorzystania integracji wpływa na sposób myślenia o architekturze firmowych systemów, które przestają być odrębnymi „silosami”, jak to często lubimy określać. Stają się natomiast systemem naczyń połączonych. Układem różnorodnych elementów, połączonych komunikacyjnym „krwiobiegiem”. -Jeśli nie integracja, to... co? -Koszty i problemy. Bez integracji IT menedżerowie firm są narażeni na coraz poważniejsze ograniczenia w rozwoju biznesu i reagowaniu na zmiany rynkowe. Od integracji nie da się uciec. Owszem, można bez niej przez jakiś czas żyć, stosując rozmaite półśrodki i leczenie „objawowe”. Jednak tylko integracja trafia w sedno zagadnienia, o którym mówimy. Zapytania o ofertę firmy: [email protected] -Tak, ponieważ jest ona rozwiązaniem, które integruje zarówno wewnętrzne systemy przedsiębiorstwa, jak i wykorzystywane poza nim, na przykład przez partnerów biznesowych. Uzyskujemy dzięki temu jednorodne środowisko przepływu informacji, co umożliwia kontrolę ich poprawności. Proces wymiany danych staje się w pełni niezależny od modyfikacji każdego z integrowanych systemów. Wszystkie one mogą mówić tym samym, uniwersalnym „językiem”. -Ile trwa proces integracji w danej firmie, od momentu zdiagnozowania potrzeb po wdrożenie nowego usprawnienia? ATENA Usługi Informatyczne i Finansowe Sp. z o.o., ul. Rzemieślnicza 33, 81-855 Sopot