64 - WZZ Konfederacja Sierpień 80

Transkrypt

64 - WZZ Konfederacja Sierpień 80
ISSN: 1732 - 3800
64
Pomimo, iż ustawa o czasie
pracy kierowców dopiero po roku
obowiązywania objęła motorniczych, Tramwaje Warszawskie nie są
przygotowane do bezkonfliktowego
wdrożenia jej na własnym podwórku.
Najpierw zaczął się problem ze
zmianami na mieście. Motorniczym
wyznaczono
miejsca
zmian
na
przeciwnym
od
zajezdni
końcu
Warszawy.
Dla Zarządu to żaden problem, lecz
dla
motorniczych,
szczególnie
dojeżdżających do pracy spoza
Warszawy ogromny. Dla wielu z nich
jedynym
dostępnym
środkiem
lokomocji, z jakiego mogą skorzystać
przy dojeździe do pracy w godzinach
porannych jest samochód, który
parkują na macierzystym zakładzie.
Dotarcie po pracy do domu, opóźnia
się dla nich bardzo znacznie, biorąc
pod uwagę konieczność przejechania
dodatkowo całej Warszawy np.: z
Gocławka na Żoliborz, czy też z
Młocin na Mokotów.
Wszystkiemu winny jest program,
którego
nie
wdrożono
i
nie
przetestowano przed 1 stycznia
2009r. Ponieważ trzeba wziąć pod
uwagę i maksymalny czas pracy
motorniczego i czas prowadzenia
przez niego tramwaju, a także
obowiązkowe przerwy, należało się
do tego wcześniej przygotować.
Efekt jest taki, że znowu cierpią
motorniczowie. W Regulaminie pracy
§ 19. 3 jest zapis –
„Zmiany dla pracowników służby
ruchu dokonywane są na krańcach,
ustalonych przez Kierownika Zakładu
w uzgodnieniu z
wydziałowymi
organizacjami związków zawodowych
przy założeniu, że zmiana winna
odbyć się najbliżej macierzystego
zakładu
eksploatacyjnego.
W
uzasadnionych przypadkach, także w
uzgodnieniu z ww. organizacjami
NUMER
2009
Spełnienia
wszystkich marzeń,
zadowolenia z siebie,
radości życiowej
i aby każdy
kolejny dzień był
Dniem Kobiet
życzymy
Wam
wspaniałe,
Panie!
związków zawodowych, dopuszcza się
możliwość dokonania
zmiany na krańcu nie ekspediowanym lub w wybranym punkcie
trasy na przystanku”.
Zmiany te zostały ze związkami ustalone, lecz nie są
respektowane. Drugi problem to 15 minutowe przerwy na
spożycie posiłku oraz na odpoczynek zgodnie z nową ustawą.
Tak naprawdę przerwa na spożycie posiłku zgodnie z
Regulaminem Pracy oznaczona jest w rozkładzie jazdy tylko dla
motorniczych w Zakładzie R-2.
Obowiązkowa przerwa na odpoczynek jest określona czasowo w
grafiku, lecz motorniczy nie wie, w którym momencie tą przerwę
może wykorzystać. Wystąpiliśmy do Zarządu Spółki z wnioskiem
o zmianę Regulaminu przez wprowadzenie zapisu, że
obowiązkowa przerwa na odpoczynek będzie oznaczona tak
samo jak przerwa na śniadanie w rozkładzie jazdy przez jej
zaznaczenie.
Zarząd Spółki nie zgodził się naszą propozycję i jednocześnie
poinformował, że przerwy te od 1 kwietnia będą zaznaczone w
nowej rubryce karty drogowej. Wyjaśnienia też wymaga
problem, czy motorniczowie w czasie tych przerw, mogą
wykonywać takie czynności jak ocena stanu wagonów czy też
jego „podciąganie” na pętli do czoła przystanku.
Krystyna Goszczyńska
2
PRZECINAK (64), MARZEC 2009
Komisja Zakładowa WZZ „Sierpień’80”
wystąpiła do Zarządu Spółki z wnioskiem o
powiększenie czcionki w rozkładach jazdy. W tej
sprawie pisaliśmy też do Prezydent Warszawy, lecz
widocznie Pani Prezydent ma mały wpływ na pracę
Zarządu
Transportu
Miejskiego,
który
jest
odpowiedzialny za buble, jakie nam dostarcza.
Buble, ponieważ nadal zdarzają się rozkłady z mało
czytelną czcionką. Zaproponowaliśmy też, aby
Zarząd wystąpił do ZTM-u o zaprzestanie naliczania
punktualności na liniach, gdzie w rozkładach jest
zbyt mała czcionka. ZTM podobno zanegował część
tych nieczytelnych rozkładów, twierdząc, że
zakłady otrzymały je prawidłowe. Gdzie jest
prawda? Nie wiadomo.
Temat był już poruszany co najmniej
dwukrotnie. Najczęstszą przyczyną nieotrzymania
premii są przyspieszenia. Od nowego roku
obowiązują nowe zasady. Motorniczy, który chce
otrzymać premię nie może mieć więcej niż 4%
odjazdów przyspieszonych w skali miesiąca.
Obecnie bardzo łatwo przekroczyć ww. limit,
ponieważ niepunktualnością jest już odjazd
przyspieszony z przystanku powyżej 1 minuty.
Jest jeszcze sprawa niesprawności Infotronów.
Infotron jest niesprawny, gdy nie jest wyświetlana
godzina, którą można odczytać w lewym górnym
rogu wyświetlacza.
Zaczyna się nowy miesiąc i znów powraca ten sam
problem. Zarząd Spółki wymienia się z ZTM-em
pismami i na tym koniec. Brak jest w tym
wszystkim niestety konkretnych działań. Tramwaje
Warszawskie
płacą
za
niepunktualną
jazdę
(przyspieszenia i opóźnienia), a motorniczy
pozostaje z problemami. Nieczytelny rozkład,
niesprawny
infotron.
Dla
motorniczych
najważniejszy jest nieprzyspieszony odjazd z
przystanku, ale i punktualny przyjazd na pętlę.
Można zrozumieć takie stanowisko, bo często przez
opóźnienie motorniczy zostaje pozbawiony przerwy
i jeździ w kółko.
„Aktualizowanie danych”, czy brak wskazań, lub
niepoprawne odchyłki nie są niesprawnością
urządzenia.
Niesprawność, o której pisałem,
powinna być odpisana w karcie drogowej np. .:
„Brak prawidłowego czasu”. Na tej podstawie
motorniczy może ubiegać się o weryfikację
pomiarów, która w efekcie może
zmienić
ostateczny wynik na korzyść pracownika.
Jednak, aby taki odpis był ważny musi zostać
potwierdzony przez ekspedytora na krańcu, lub
jeżeli niesprawność wynikła podczas zjazdu, przez
pracownika dokonującego przyjęcia wagonu w
zakładzie. Jeżeli zegar jest niesprawny w zm. „a”,
aby wpis został uwzględniony, musi takiego
samego wpisu dokonać motorniczy ze zmiany „b” i
ten również musi zostać potwierdzony przez
pracownika zakładu przy zjeździe. Inaczej odpis w
karcie
uważa
się
za
nieważny.
Tyle
z
obowiązujących przepisów.
Jednak, co ma zrobić motorniczy pracujący na
nieekspediowanej trasie? Nie mamy przecież
pewności, że usterka utrzyma się do końca pracy
brygady. Doradzamy powiadamiać o tym fakcie
Centralę Ruchu, niech przyjeżdżają i potwierdzają
w karcie niesprawność zegara. Wydaje się to
przesadą? Według mnie nie, bo czyż nie jest
przesadą zabieranie sporej premii tylko dlatego, że
motorniczemu
nie
miał
kto
potwierdzić
niesprawności zegara?
hci
Dlatego, że wielu z Was nie wie, że motorniczy po
półkursie trwającym do 45 minut ma prawo do 3
minutowej przerwy. Powyżej 45 min. 5 min, a
powyżej 90 min. 10 min.
Zawsze ma więc prawo skorzystać z niej nawet
jeżeli przyjeżdża opóźniony. Ma również prawo do
przerwy na spożycie posiłku, a od 1 stycznia
obowiązkowej przerwy na odpoczynek. Motorniczy
ma, więc swoje obowiązki, ale posiada też swoje
prawa i muszą być one respektowane. Jednak czy
będą głównie zależy od motorniczych, którzy
muszą je znać.
Jeżeli zaczną je egzekwować, może wymusi to na
konkretnych osobach odpowiedzialnych za ruch
tramwajowy i rozkłady jazdy konieczność podjęcia
właściwych
działań,
eliminujących
wszelkie
nieprawidłowości.
Krystyna Goszczyńska
ZADZWOŃ DO NAS; (22) 853-73-78, (22) 5488584
To nowatorskie rozwiązanie
architektoniczne „w stylu”
mini funkcjonalizmu usytuowane
jest
na
pętli
tramwajowej Młociny. Posiada
alternatywną nazwę amerykańskie więzienie. Już od
początku jego nieoficjalnej
działalności, (ponieważ nie zostało jeszcze odebrane)
zaczęto zauważać pewne drobne niedoskonałości. Drzwi
wyjściowe, które prowadzą wprost na torowisko i brak
prostego przejścia służbowego z peronów postojowych do
ekspedycji. Po wyjściu z tej ekspedycji motorniczy ma dwie
drogi do tramwaju, albo błotnista ścieżka na skos, lub
spacer okrężną drogą. Mija czas i pojawia się coraz więcej
uwag, niezadowolenie wyrażają wszyscy użytkownicy
nowego budynku ekspedycji.
PRZECINAK (64), MARZEC 2009
3
W związku z brakiem możliwości
bezpośredniego wjazdu na tor techniczny
wozów z usterkami na pętli Metro Młociny
wystąpiliśmy do Zarządu Tramwajów
Warszawskich,
o
dokonanie
zmiany
stanowiska postojowego dla tramwajów
linii „33”.
Tramwaje kwalifikujące się do
drobnych napraw na punkcie monterskim
wjeżdżające na przystanek przelotowy nr
14 (peron 3), są natychmiast odsyłane w
celu wykonania objazdu pętli, ponieważ
przez ten tor przejeżdżają brygady linii „5”
jak też wozy zjeżdżające do zajezdni R-4.
Przystanek nr 11 (peron 6) jest natomiast
często zastawiony przez linię, „17”, która
wykorzystuje ten tor jako stanowisko
dodatkowe.
Zacznijmy od pomieszczenia
montera,
które
jest
zbyt
skromne
i
niczym
nie
przypomina solidnie wyposażonego warsztaciku naprawczego
z poprzedniej ekspedycji.
Jakby zapomniano, że jest to najważniejszy punkt napraw
w Warszawie. Pocieszeniem jest tylko profesjonalizm
montera, który niczym czarodziej naprawia usterki i
zapobiega zjazdom technicznym, zawsze gotów doradzić i
pomóc motorniczemu.
Pomieszczenie dla ekspedytora
też zaprojektowane byle jak.
Biurko odsunięte daleko od
okienka,
dlatego
wszystko
odbywa się poprzez drzwi.
Motorniczowie wręcz wiszą nad głową ekspedytora podczas
stemplowania kart. Brak rolet przeciwsłonecznych zmusza
obsługę do wyklejania szyb gazetami.
Drzwi do ekspedycji są podparte drewnianym klockiem, aby
się nie zacinały, ponieważ z zamkiem elektronicznym wciąż
są problemy. Próg metalowy w drzwiach jest uszkodzony,
prawie odpadł. Po skorzystaniu z toalety, w której krąży
odór z nieidentyfikowanego źródła, do umycia rąk jest tylko
zima woda. Niestety brak również suszarki do rąk, czy
chociażby
ręczników
jednorazowych.
Dyskryminacja
palaczy, poprzez brak kosza na śmieci czy popielniczki
przed budynkiem. Nie ma tablicy ogłoszeń na komunikaty,
wyprawki, naklejane kartki papieru na drzwi, dodatkowo
psują wrażenia estetyczne. Pewnie czas pomyśleć nad
udoskonaleniem tego miejsca pracy, ale nie zmieniajcie
obsady osobowej, ponieważ wg. mnie pracują tu
najsympatyczniejsi ekspedytorzy.
Krzysztof Leśniak
W dniu 2 marca ma się odbyć na naszą interwencję
przegląd ekspedycji z udziałem, CR i inspektora SIP,
miejmy nadzieję, że zostaną wyeliminowane wymienione
przez nas niedogodności.
Zaproponowaliśmy,
aby
został
zmieniony tor postojowy linii „33” na
przystanek nr 14 (peron 3), natomiast tor
przelotowy
linii
„5”
zmieniony
na
przystanek nr 16 (peron 1). Pozwoli to na
wjazd
tramwajów
z
usterkami
na
przystanek techniczny przy ekspedycji, nie
powodując dodatkowego niepotrzebnego
postoju i straty czasu związanego z
manewrowaniem po pętli. Problem ten
dotyczy również wagonów „Nauki Jazdy”,
których prowadzący mogliby wykorzystać
przystanek techniczny przy ekspedycji na
krótki postój np.: w celu skorzystania z
toalety.
Tramwaje Warszawskie wysłały nasze
pismo
do
ZTM.
Otrzymaliśmy
już
odpowiedź.
„ZTM informuje, że przedstawiony
przez państwa postulat zmiany stanowisk
linii „5” i „33” zostanie zrealizowany od 14
marca 2009 r. Dla linii „5” będzie
obowiązywał przystanek nr 16 (obecnie l.
„33”) z możliwością wjazdu na żeberko a
dla linii „33” przystanek nr 14”
hci
4
[email protected]
PRZECINAK (64), MARZEC 2009
Izolator
umieszczony
przed
jezdnią
Ronda
Starzyńskiego ( jadąc z
mostu na Bródno) jest
wg
motorniczych umieszczony w niezbyt
szczęśliwie
dobranym
miejscu.
Podjeżdżający boją się, że zatrzymają
się na nim pantografem, co np.: w
przypadku
wagonów
typu
116
uniemożliwi im dalszą jazdę. Jednak z
uzyskanych
informacji
wiem,
że
izolator ten jest spięty na krótko.
Oznacza to dla motorniczego, że nawet
zatrzymując się na nim pantografem
nie spowoduje zatrzymania, ponieważ
napięcie będzie dostarczane.
fc
Znajomy zatrzymał swojego trabanta na zakazie postoju (z ładną białą
tabliczką "nie dotyczy chodnika"), ale oczywiście na jezdni. Wraca po
jakimś czasie i widzi policjanta wypisującego mu mandat. Podchodzi i
grzecznie pyta: - Dlaczego Pan to robi? - Tu jest zakaz postoju.
- No tak Panie Władzo, ale tu jest wyraźnie napisane "nie dotyczy
chodnika". - No właśnie, a pan stoi na jezdni. W tym momencie znajomy
wyciąga dowód osobisty, otwiera i podaje policjantowi, zaś tam stoi jak
byk: TOMASZ CHODNIK.
Jasiu przychodzi ze szkoły i mama pyta się Jasia:
- Jasiu jak było w szkole? - A dobrze- odpowiada
Jasio. Pani mnie wyróżniła, powiedziała, że cała
klasa to debile a ja największy.
Jasiu pyta taty: - Tato, kto to jest alkoholik? Tata
odpowiada: - Widzisz synu te cztery brzozy? - No, widzę. - A
alkoholik widzi zamiast czterech-osiem. - Tato, ale tam są tylko dwie.
Brunetka kupiła sobie nowy samochód. Wsiada i mówi:- Chyba są źle
ustawione lusterka. Nie widzę siebie, tylko jakieś samochody.
Ślązak do górala: - Baco, coś to wasze powietrze podejrzane. - A
dlacego to? - Coś go nie widać.
Niemcy napadli na kolejne państwo: państwo Rokitów.
- Kochanie, może wybralibyśmy się na romantyczny spacer? - A nie
mogłeś sobie kupić tego piwa wracając z pracy?!
Jak fizyk bada: - Zamiast stać bezczynnie i obserwować niektóre
zjawiska, my fizycy wolimy je badać. Tak więc, jeśli spotykamy jakąś
nową osobę i chcemy się o niej czegoś dowiedzieć, to nie wpatrujemy się
w nią, lecz zaczynamy działać. Możemy np. podejść do niej i ją kopnąć.
Jej reakcja wyjaśni nam wiele o jej osobowości. Jeśli nam odda, to jest
to osoba agresywna, jeśli ucieknie - tchórzliwa, a jeśli spyta
"dlaczego?!", to jest to osoba dociekliwa.
Co powinien zrobić żołnierz w składzie amunicji,
gdy wybuchnie pożar? Żołnierz w składzie
amunicji, gdy wybuchnie pożar powinien wylecieć
w powietrze.
- Co żołnierz je? -Żołnierz je obrońca ojczyzny.
- Czym żołnierz myje zęby? Żołnierz myje zęby, czym
prędzej.
- Kapral pyta szeregowca: - Z czego zrobiona jest lufa
karabinu? - Ze stali. - Dobrze, z czego zrobiony jest zamek
karabinu?- Też ze stali - Źle. - Dlaczego źle? - Spójrzcie
sami, szeregowy, co tu w książce napisali: "Zamek
zrobiony jest z tego samego materiału"
Już niedługo na widocznym
powyżej przystanku „Metro Wierzbno
03” powinno stanąć lustro. Będzie to
efektem współpracy naszego związku z
Centralą Ruchu, Zakładem T-1 oraz
przedstawicielem
Działu
BHP
z
Dyrekcji.
fc
- Czasoprzestrzeń w wojsku jest wtedy gdy kapral powie:
- Sprzątaj korytarz od tego miejsca aż do obiadu.
Szedł pijany generał z adiutantem przez las. Cos zaszeleściło w
krzakach. Generał niewiele myśląc strzelił. Adiutant pobiegł zobaczyć co?
Po chwili wraca: - Melduje posłusznie, ze zastrzeliliście zwykła krowę!
- To nie mogła być zwykła krowa - zwykle krowy nie wałęsają się po
lasach! To musiała być dzika krowa! Idą dalej. Znowu cos zaszeleściło.
Generał strzelił i adiutant poleciał sprawdzić. Wraca: - Melduje
posłusznie, że zastrzeliliście dziką babę.
Na zajęciach z balistyki major oblicza wartość sinusa kata nachylenia działa, otrzymując 2,5. Zaintrygowany szeregowy
protestuje - major po krótkim namyśle odpowiada: - Sinus kąta w warunkach bojowych osiąga wyższe wartości!
Szeregowemu Kowalskiemu umarł ojciec. Kapitan do sierżanta:- Sierżancie, trzeba powiedzieć Kowalskiemu, że mu
umarł ojciec, tylko tak delikatnie i z taktem. Po chwili sierżant zrobił zbiórkę! - Kto ma ojca, wystąp! ... - Kowalski, gdzie
sie pchasz!
Idą dwie blondynki ulicą i nagle jedna mówi: - Patrz! Mewa zdechła!
Druga podnosi głowę do góry i pyta: - Gdzie?!
Synek dowódcy w wojsku: -Tatusiu pokaż słoniki. -To już siódmy raz-mówi dowódca. -Proszę. -Ok, panowie wkładać
maski przeciwgazowe i trzy kółeczka na czworaka.
WYDAWCA: KOMISJA ZAKŁADOWA
WZZ „Sierpień‘ 80”- KONFEDERACJA
w Tramwajach Warszawskich Sp. z o.o.
ADRES : 02-640 WARSZAWA
JANA PAWŁA WORONICZA 27
Telefon: (22) 853-73-78
Redaktor naczelny: Krystyna Goszczyńska
Nakład:1000 egzemplarzy. (nr.64)
Numer zamknięty 02-03-2009
STRONA INTERNETOWA
http://wzzsierpien80.pl/
WZZ SIERPIEŃ’80
[email protected]

Podobne dokumenty