Gdy Pan nie odpowiada (19)

Transkrypt

Gdy Pan nie odpowiada (19)
Pozwalamy i zachęcamy do kopiowania i rozprowadzania tego materiału w dowolnej formie,
pod warunkiem, że nie zmienia się tekstu w żaden sposób i nie pobiera opłaty poza kosztem reprodukcji.
Wszelkie wyjątki muszą być zatwierdzone przez autora i Zbór Ewangeliczny „Agape” w Poznaniu.
Gdy Pan nie odpowiada (19)
1 Księga Samuela 28
Piotr Słomski (Peter Slomski)
Seria: Życie Dawida – Człowiek według Bożego serca
3 luty, 2013 r.
Przerywanie
Ostatnim razem opuściliśmy Dawida, gdy przebywa on u Akisza, króla Gat. Dawid znajduje się w
niebezpiecznym położeniu: zdaje się że poszedł na kompromis w kwestii swojej wiary i służy
wrogowi. Co wydarzy się dalej? W 1 Księdze Samuela 28:1-2 czytamy niepokojące słowa Akisza:
„Wiesz zapewne, że musisz wyruszyć, ty i twoi wojownicy, ze mną w moim hufcu … Daltego mianuję
cię moim stróżem przyboczym na cały czas.” W tym momencie zadajesz sobie pytanie: „W jaki
sposób Dawidowi uda się kiedykolwiek wyjść z tych problemów?” Pragniesz dowiedzieć się, co
przydarzyło się Dawidowi i czytasz dalej: „Samuel już umarł i cały lud izraelski odbył po nim żałobę, i
pochowali go w Ramie, rodzinnym jego mieście. Saul zaś…” (1 Księga Samuela 28:3). Co? Autor
tekstu nie mówi, co dzieje się dalej z Dawidem. Zamiast tego musisz czytać o tym, co przydarzyło się
Saulowi i poczekać do rozdziału 29, aby dowiedzieć się czegoś więcej o Dawidzie. Co dziwniejsze,
wydarzenia z rozdziału 28 zdają się mieć miejsce po tych z rozdziału 29. Dlaczego autor tak uczynił?
Po co przerywać opowieść o Dawidzie w jej najbardziej krytycznym momencie? Może dlatego, że w
tym momencie powinieneś się dowiedzieć o czymś znacznie bardziej istotnym.
To tak, jak gdybyś oglądał program informacyjny i słuchał o bardzo ważnych wydarzeniach. Ale
nagle pojawia się pilna wiadomość z ostatniej chwili. Jest coś znacznie poważniejszego do
wysłuchania. To tak, jak gdyby ta wiadomość z ostatniej chwili brzmiała: „Przerywam tę relację, aby
powiedzieć ci, że jest coś znacznie gorszego niż utknięcie pośród Filistyńczyków, a mianowicie bycie
odłączonym od wszelkiej wspólnoty z Bogiem … Nie ma nic tak skrajnie żałosnego, jak stwierdzenie w
godzinie największej potrzeby, że od dawna znajdujesz się daleko od miejsca, do którego dociera
Boży głos i że jesteś całkowicie sam.” (Dale Ralph Davis). Dawid znajdował się w niebezpieczeństwie.
Jednak Saul przekroczył granice „zwykłego” niebezpieczeństwa: znajdował się na śmiercionośnej
ziemi. Był sam, bez Boga. Dlatego tytuł tego kazania pochodzi z wersetu 6: „Pan nie dał mu
odpowiedzi.”
Nieposłuszeństwo
Jak do tego doszło? Jak było to możliwe, że Bóg nie odpowiadał Saulowi? Sprowadza się to do dwóch
rzeczy: zaufania i posłuszeństwa. Jest bardzo znana angielska pieśń, która rozpoczyna się
następującymi słowami: „Gdy chodzimy z Panem w świetle Jego Słowa, jakąż chwałą On rozświetla
naszą drogę! Gdy czynimy Jego wolę, On przebywa z nami wciąż, oraz z każdym, kto zaufa i posłuszny
będzie Mu.” A jako refren przewijają się przez tą pieśń słow: „Ufaj i bądź posłuszny, gdyż nie ma innej
drogi, aby być szczęśliwym w Jezusie, jak tylko ufać i być posłusznym” (John H. Sammis). Pomimo
swoich grzechów i słabości Dawid zawsze upamiętywał się i zwracał na powrót do Boga. Ufał i był
1
posłuszny Bogu. Tragiczne jest natomiast to, że Saul tak nie czynił. Dlatego właśnie Dawid był mężem
według serca Bożego, a Saul nie.
Pastor Clarence Sexton zauważa: „Życie człowieka wierzącego powinno być życiem w
posłuszeństwie Bogu. W naszych rozważaniach stwierdziliśmy, że życie Dawida i życie Saula
stanowiły dla siebie nawzajem kontrast. Serce Dawida było oddane Bogu, a Saul charakteryzował się
nieposłuszeństwem Panu … ludzie sądzą, że walczą oni ze sobą. Ale sednem sprawy jest to, że nie
walczymy z krwią i ciałem, prawdziwa bitwa Dawida nie była prowadzona z Saulem; była ona
zmaganiem o wytrwanie w ufaniu Bogu. Prawdziwa bitwa Saula nie była prowadzona z Dawidem;
dotyczyła ona jego zmagania z tym, aby zaufać Bogu.” Od początku naszych rozważań widzieliśmy
różnicę pomiędzy Dawidem i Saulem: w 1 Księdze Samuela 13 i 15 widzieliśmy, jak Saul zawiódł w
swoim zaufaniu do Boga i posłuszeństwie Bogu. W 1 Księdze Samuela 15:22-23 Samuel powiedział
do Saula: „Czy takie ma Pan upodobanie w całopaleniach i w rzeźnych ofiarach, co w posłuszeństwie
dla głosu Pana? Oto: Posłuszeństwo lepsze jest niż ofiara, a uważne słuchanie lepsze niż tłuszcz
barani. Gdyż nieposłuszeństwo jest takim samym grzechem, jak czary, a krnąbrność, jak
bałwochwalstwo i oddawanie czci obrazom.” Życie Saula charakteryzowało się buntem; życie Dawida
– posłuszeństwem.
Czarodziejstwo
Znaczące w naszych rozważaniach 1 Księgi Samuela 28 jest to, co powiedział Samuel w 1 Księdze
Samuela 15:22-23: „… nieposłuszeństwo jest takim samym grzechem, jak czary …” Nieposłuszeństwo
jest przyrównane do czarów. Zwróć teraz uwagę na słowa w 1 Księdze Samuela 28:3, które
przerwały opowieść o Dawidzie w Gat: „Samuel już umarł i cały lud izraelski odbył po nim żałobę, i
pochowali go w Ramie, rodzinnym jego mieście. Saul zaś usunął z kraju wywołujących duchy i
wróżbitów.” Autor zabiera nas na chwilę do wydarzeń dotyczących Samuela i potępienia czarów.
Dlaczego tak się dzieje? Służy to stworzeniu tła dlatego, co następnie się wydarzy. Rozdział 28 mówi
o posłuszeństwie i o czarach. Zobaczymy, dlaczego dla Boga nieposłuszeństwo jest jak czary.
Zobaczymy również, dlaczego nieposłuszne serce Saula doprowadziło go do czarów.
Po pierwsze zadajmy sobie pytanie: „Dlaczego czarownice, czarodzieje, wywołujący duchy i
wróżbici zostali usunięci z terenów Izraela?” Czy jest coś złego w przepowiadaniu przyszłości? Jest
tak wiele książek i filmów o czarodziejkach stosujących białą magię i mądrych czarodziejach. Wielu
opowiada podnoszące na duchu, prawdziwe historie z życia o tym, jak ktoś za pośrednictwem
medium podobno zdołał skontaktować się ze zmarłymi, których kochał. Jak coś takiego może być
niewłaściwe? Może, ponieważ Bóg powiedział, iż jest to niewłaściwe. W Starym i Nowym
Testamencie jest wiele fragmentów potępiających wszelkie formy czarów. W 5 Księdze Mojżeszowej
18:10-12 czytamy: „Niech nie znajdzie się u ciebie taki, który przeprowadza swego syna czy swoją
córkę przez ogień, ani wróżbita, ani wieszczbiarz, ani guślarz, ani czarodziej, ani zaklinacz, ani
wywoływacz duchów, ani znachor, ani wzywający zmarłych; Gdyż obrzydliwością dla Pana jest każdy,
kto to czyni, i z powodu tych obrzydliwości Pan, Bóg twój, wypędza ich przed tobą.”
Bóg jest w tym bardzo jednoznaczny: wszystko, co pociąga za sobą wykorzystywanie
specjalnych mocy, które nie pochodzą od Boga, jest obrzydliwością i tym samym jest to grzeszne. Nie
ma znaczenia, że ktoś określa siebie jako „białą wiedźmę” lub obiecuje, że może ci pomóc
wykorzystując swoje moce. W Bożych oczach jest to obrzydliwością. Ale dlaczego? Pozwól, że
przeczytam ci dalsze słowa z 5 Ks. Mojżeszowej 18:13-15: „Bądź bez skazy przed Panem, Bogiem
2
twoim, Gdyż te narody, które ty wypędzasz, słuchają wieszczbiarzy i wróżbitów, a na to Pan tobie nie
pozwolił. Proroka takiego jak ja jestem, wzbudzi ci Pan, Bóg twój, spośród ciebie, spośród twoich
braci. Jego słuchać będziecie.” Chodzi o to, że Bóg chce, abyśmy Jego słuchali; On chce, abyśmy Jemu
ufali; On chce, abyśmy byli Jemu posłuszni.
Gdy człowiek zwraca się do medium lub osób przepowiadających przyszłość, czerpie specjalne
moce nie od Boga, ale od diabła. Nie ufa Bogu i Jego mocy, ale pokłada ufność w mocy innych
„bogów”. Jest to odmawianie Bogu należnego mu miejsca w twoim życiu. Jest to brak
podporządkowania się i brak ufności jedynemu, prawdziwemu i żywemu Bogu. Jest to natomiast
podporządkowywanie się diabłu i jego fałszywym bogom. Czarodziejstwo w swojej istocie jest
buntem przeciwko Bogu. Jest łamaniem Pierwszego Przykazania poprzez zwracanie się do innych
„bogów”. Dlatego tak tragiczne jest to, że wiele osób zachwyca się książkami i filmami, takimi jak
„Harry Potter”. Wytwórnia Warner Brothers faktycznie twierdziła, że jest to dokładne
sportretowanie czarodziejstwa. Tragiczne jest również to, że wiele osób sądzi, iż możemy sobie
żartować z czarodziejstwa. Nie jest to ani coś, z czego mielibyśmy korzystać, ani coś, z czego
mielibyśmy się śmiać. Czary są rzeczywiste, działają i są złe. Dlatego właśnie w Nowym Testamencie,
w Objawienia Jana 21:8 dowiadujemy się, o tych, którzy nie wejdą do Królestwa Bożego: „Udziałem
zaś bojaźliwych i niewierzących, i skalanych, i zabójców, i wszeteczników, i czarowników, i
bałwochwalców, i wszystkich kłamców będzie jezioro płonące ogniem i siarką. To jest śmierć druga.”
Dlatego właśnie czytamy w 1 Księdze Samuela 28:3, że to, co miało związek z czarami zostało
usunięte z terenów Izraela.
Rozpacz
Czary są czymś śmiertelnie poważnym. Nie jest więc zaskakujące, że autor tekstu uznał za istotne
przerwać zapis dotyczący Dawida i opowiedzieć nam o Saulu i jego nieposłuszeństwie.
Nieposłuszeństwo jest jak czary: jest brakiem podporządkowania się i brakiem uznawania jedynego
prawdziwego i żywego Boga. Jest w rezultacie stwierdzeniem: „Nie potrzebuję Boga”.
Nieposłuszeństwo jest słuchaniem innych „bogów”. Saul słuchał samego siebie: uczynił siebie swoim
własnym „bogiem”. Jednakże tragiczne jest to, że jego nieposłuszeństwo miało go doprowadzić do
jeszcze innych „bogów”: miało go doprowadzić do czarów i diabła. To właśnie odnajdujemy w
następnych wersetach 1 Księgi Samuela 28.
Jakie to wydarzenia bezpośrednio doprowadziły do tego, że Saul zwrócił się ku czarom? W 1
Księdze Samuela 28:4-6 zawarte są jedne z najsmutniejszych słów Biblii: „Zebrali się tedy Filistyńczycy
i wkroczywszy rozłożyli się obozem w Szunem. Także Saul zebrał wszystkich Izraelitów i rozłożył się
obozem w Gilboa. A gdy Saul zobaczył obóz Filistyńczyków, zląkł się i serce jego bardzo się
zatrwożyło. I pytał się Saul Pana, ale Pan nie dał mu odpowiedzi zaś przez sny, ani przez święte losy,
ani przez proroków.” Gdy Saul modlił się, „Pan nie dał mu odpowiedzi.” Słowa te mówią nam, dokąd
doprowadziło Saula jego nieposłuszeństwo. Clarence Sexton komentuje to następująco: „Są ludzie,
którzy myślą, że mały grzech lub dziwna postawa względem czegoś nie są aż tak złe. Pozwól, że
powiem ci, jak bardzo złe są takie rzeczy. Mogą one doprowadzić cię w twoim życiu do miejsca, gdzie
Bóg nie odpowie na twoje modlitwy. Gdy zawołasz do Niego, On ci nie odpowie. Nie jest to drobiazg,
prawda?”
Co więc uczynił Saul w swojej rozpaczy? Wygląda na to, że miał przynajmniej dwie opcje: nadal
wołać do Boga lub zwrócić się do kogoś innego. Niestety, on wybrał udanie sie do kogoś innego.
3
Wybrał czary. W 1 Księdze Samuela 28:7 czytamy: „Wtedy rzekł Saul do swoich sług: Poszukajcie mi
kobiety wywołującej duchy, a pójdę do niej i zapytam się jej. I odpowiedzieli mu jego słudzy: Jest oto
kobieta wywołująca duchy w En-Dor.” Saul nie wybrał prawdziwego Boga, ale innego „boga”.
„Chociaż nie wypowiedziałby tego otwarcie, taka była jego intencja, w rezultacie szukał pomocy u
Szatana, aby zachować własne życie i królestwo ... w swojej bezbożnej desperacji, zwrócił się ku
mrocznemu światu spirytualizmu” (Gordon J. Keddie).
Moc
W przebraniu, z dwoma ludźmi, Saul wybrał się do En-Dor. Kobieta rozmawiająca ze zmarłymi
początkowo była podejrzliwa, ponieważ wiedziała, że czary są nielegalne i mogła to być pułapka.
Jednakże Saulowi udało się przezwyciężyć jej podejrzenia i poprosił ją, aby przywołała zmarłego
Samuela. Medium spełniło prośbę Saula i w 1 Księdze Samuela 28:12 czytamy: „Gdy ta kobieta
ujrzała Samuela krzyknęła wielkim głosem i rzekła do Saula: Dlaczego mnie oszukałeś? Wszak ty
jesteś Saul!” Dowiadujemy się, że Samuel rzeczywiście się pojawił!
Wydarzenie budzi wielką dyskusję. Czy była to wizja proroka? Czy to Szatan podszywał się pod
Samuela? Czy był to duch Samuela w jego uwielbionym stanie, tak jak w przypadku Mojżesza i Eliasza
przy przemienieniu Jezusa? Czy też była to sprytna sztuczka medium? Najlepszą odpowiedzią zdaje
się być, że było to rzeczywiste ukazanie się uwielbionego ducha Samuela. Nic nie wskazuje na to, że
było to oszustwo lub że była to jedynie wizja w umyśle Saula. Sama kobieta-medium była
zaszokowana pojawieniem się Samuela, co wskazywało na obecność mocy większej niż moc zła,
którą znała. Nie było to fałszerstwo, ale raczej Boża interwencja.
Jednakże musimy być ostrożni i nie używać tego wyjątkowego wydarzenia jako zasady, którą
należy stosować w praktyce. Fakt, że to „zadziałało”, nie jest usprawiedliwieniem, aby angażować się
w takie praktyki. Musimy pamiętać, że Pismo Święte opisuje takie rzeczy nie jako bezskuteczne, ale
jako pogańskie. Bóg zabrania nam używania tych środków nie dlatego, że nie działają, ale dlatego, że
są grzeszne (3 Księga Mojżeszowa 19:26; 4 Księga Mojżeszowa 18:9-14; 2 Księga Królewska 17:17-18;
Księga Micheasza 5:12; List do Galacjan 5:19-21; Objawienie Jana 21:8). Jakże często ludzie
popełniają błąd uważając, że skuteczność danego środka jest usprawiedliwieniem dla praktykowania
go. Zapominają oni o tym, że doktryna przeważa nad doświadczeniem. Bóg w jasny sposób zabronił
wróżbiarstwa. W wypadku Saula okazało się, że Bóg dopuścił, by się to stało. Był to wyjątek
potwierdzający regułę. Była to demonstracja bezsilności zła w obliczu Bożej mocy. Dlatego właśnie
kobieta-medium zdaje się być przestraszona. W rzeczywistości, gdy zobaczymy, co przydarzyło się
Saulowi, będziemy widzieć, dlaczego takie rzeczy są zabronione: one jedynie szkodzą i niszczą.
Zniszczenie
Słowa Samuela skierowane do Saula zdają się potwierdzać, że była to potężna Boża interwencja.
Wszystko, co mówił, potwierdzało to, co już wcześniej zostało oznajmione Saulowi przez Boga. Słowa
Samuela są przerażające. W wersecie 16 mówi on Saulowi, że Bóg odstąpił od niego: „I rzekł Samuel:
Dlaczego tedy pytasz mnie, skoro Pan odstąpił od ciebie i stał się twoim wrogiem?” A dlaczego to się
wydarzyło? Samuel przypomniał Saulowi w wersecie 18: „Ponieważ nie usłuchałeś głosu Pańskiego i
nie wywarłeś zapalczywego gniewu Pana na Amaleku, dlatego uczynił ci to Pan w dniu dzisiejszym.”
Kluczowym słowem użytym tutaj przez Samuela jest „usłuchać”, którego użył w 1 Księdze Samuela
4
15, gdy skarcił Saula. Jest to hebrajskie słowo sh ma‛, które oznacza „słuchać”/„usłyszeć”/„być
posłusznym”. Saul sądził, że nie okazał się nieposłuszny: być może sądził, że jedynie zreinterpretował
Słowo Boże; zmodyfikował Boży nakaz z powodu okoliczności. Jednakże Samuel nazwał to
nieposłuszeństwem i buntem, i przyrównał do czarów. Saul nie usłuchał. Tragiczną ironią jest to, że
takie nieposłuszeństwo doprowadziło Saula do rzeczywistego korzystania z czarów.
Jak komentuje Pastor Dale Ralph Davis: „Tekst nie jest łagodny, ale jest on jasny: Jeśli
wzgardziłeś słowem Boga, on zabierze je od ciebie. Jeśli uporczywie odmawiasz posłuszeństwa temu,
co mówi Bóg, doświadczysz Bożej ciszy. Jakże ważna jest zatem pierwsza reakcja na Ewangelię, na
pierwsze wezwanie do wkroczenia do Bożego królestwa.” Saul uporczywie i świadomie nie słuchał
Boga. Bardziej obchodziła go jego pozycja w obecnym świecie niż jego pozycja przed Bogiem.
Tragiczne w tym jest to, że nawet w obliczu największego niebezpieczeństwa on nadal nie widział
tego, co było najważniejsze. Czy zwróciłeś uwagę na to, co powiedział do Samuela w wersecie 15?
„Jestem w ciężkiej niedoli, Filistyńczycy wojują ze mną, a Bóg odstąpił ode mnie i już nie daje mi
odpowiedzi ani przez proroków, ani przez sny; przywołałem więc ciebie, abyś mi oznajmił, co mam
czynić.” Głównym przedmiotem troski Saula było to, jak poradzić sobie z Filistyńczykami. A nie, żeby
osobiście poznać Boga. Fakt, że Bóg mu nie odpowiedział, był dla niego jedynie utrudnieniem.
Oczekiwał od Samuela wskazania, w jaki sposób może pozbyć się kłopotów związanych z
Filistyńczykami.
Tak wielu ludzi w dzisiejszych czasach jest takimi jak Saul, pragnąc jedynie, by znikły ich
materialne, fizyczne i emocjonalne problemy, ale nie interesujących się tym, co ma znaczenie w
aspekcie duchowym i w wieczności. Są gotowi udać się do wróżbitów, medium, psychologów,
lekarzy, kapłanów a nawet do kaznodziejów, jeśli tylko ich problemy znikną. Dlatego właśnie tak
popularny jest okultyzm. Dlatego właśnie tak popularne są sekty. Dlatego popularne są kościoły z
motywującymi mówcami. Saul był tak zdesperowany, że zaryzykował swoim życiem wchodząc na
terytorium wroga, aby spotkać się z medium: En-Dor było na terytorium zajmowanym przez
Filistyńczyków. Tak wiele osób wchodzi na terytorium wroga. Tak jak Saul, wielu ludzi poświęci
pieniądze, czas i energię; nie po to, aby usłyszeć prawdę, ale aby się dobrze poczuć. Tak jak Saul,
pragną wskazówek, nie Boga. Jednakże takie działania prowadzą ostatecznie do zniszczenia. Samuel
powiedział Saulowi w wersecie 19: „Nadto wyda Pan Izraela wraz z tobą w ręce Filistyńczyków...”
Gdy nadejdzie koniec, Bóg odpowie, ale jedynie przez sąd: jedynie ku zniszczeniu.
Wytrwałość
Samuel powiedział do Saula w wersecie 16: „Dlaczego tedy pytasz mnie, skoro Pan odstąpił od ciebie
i stał się twoim wrogiem?” W tych słowach sądu Saul powinien był zobaczyć swój grzech. Księga
Izajasza 59:2 mówi: „… wasze grzechy zasłoniły przed wami jego oblicze, tak że nie słyszy.” Niektórzy
wierzący, rozumieją to i są przekonani o tym, że są na miejscu Saula: odłączeni od Bożej obecności.
Można zrozumieć, dlaczego czują się w ten sposób: Boża obecność czasami zdaje się być odległa.
Czasami Bóg pozostawia nas z naszymi zmartwieniami tak długo, że mamy pokusę stwierdzić, że On
nas porzucił. Biblia uczy nas, że są tacy, którzy rzeczywiście są porzuceni, tak jak było z Saulem.
Jednakże naucza również o tym, że są inni, którzy być może czują się porzuceni, ale jedynie dlatego,
że Bóg jest odległy i cichy przez pewien czas.
Jak możemy rozpoznać różnicę? Może nam w tym pomóc jeden z psalmów Dawida. Zastanów
się nad Psalmem 13:2: „Dopókiż, Panie, będziesz mnie stale zapominał? Dopókiż zakrywać będziesz
5
oblicze swoje przede mną?” Zwróć uwagę na to, co się stało. Co Dawid robił od chwili, gdy przyszło
mu na myśl, że Bóg zapomniał o nim i mu nie odpowiada? Czy zwrócił się do wróżki lub sprawdzał
swój horoskop? Nie. On modli się w wersecie 4: „Wejrzyj! Wysłuchaj mnie, Panie, Boże mój!” Czy
widzisz, co się dzieje? „Gdy wierzący są przerażeni Bożą nieobecnością (Psalm 30:8), instynktownie
zwracają się do Boga, który, jak sądzą, porzucił ich i użalają się przed Nim, że zostali opuszczeni
(Psalm 13:2) – a potem trwają w swoich działania wobec tego Boga, wołając do tego Boga o
odpowiedź (Psalm 13:4), ponieważ nie mają poza nim do kogo się udać, to wciąż kurczowo się go
trzymają. Psalm 88 jest niemal tak ponury jak 1 Księga Samuela 28, gdyż nie ma pozytywnego
zakończenia z przekonaniem o wybawieniu i przychylności Jahwe. Na końcu modlitwy cierpienie
wierzącego człowieka nadal nie znajduje ulgi (Psalm 88:15-19), jednakże on nadal mówi o nim do
Jahwe” (Dale Ralph Davis).
Jednym z najwyraźniejszych dowodów tego, że Bóg nie odwrócił się od nas jest to, że nawet
wtedy, gdy Bóg nie odpowiada, my nadal zwracamy się do Niego; nadal Go szukamy; nadal do Niego
mówimy. Prawdziwe dziecko Boże wytrwa. Tej lekcji powinniśmy nauczyć się z 1 Księgi Samuela 28
oraz od Dawida i Saula. Gdy Bóg nie odpowiada, my powinniśmy wytrwać w szukaniu Go. Nigdy nie
powinniśmy się poddawać. Powinniśmy wciąż Mu ufać i wciąż być posłuszni. Dawid mówi w Psalmie
13:6: „Ja bowiem ufam łasce twojej! Niech się raduje serce moje zbawieniem twoim!” To właśnie
czynił Dawid.
Odpowiedź
Ale co, jeśli dopiero po raz pierwszy masz usłyszeć Boga? Co, jeśli może tak jak Saul byłeś
zaangażowany w te rzeczy, których Bóg zabronił? Czy jest dla ciebie jakaś nadzieja? Czy zauważyłeś,
jak kończy się ostatni werset 1 Księgi Samuela 28? „…wstali i jeszcze tej samej nocy wyruszyli.” Saul
przerażony tym, co usłyszał wyruszył nocą w drogę. Wyruszenie w ciemność nocy przypomina nam o
duchowej ciemności, jaką Saul miał w sobie. Jest to ciemność, w której Bóg jest nieobecny. Jest to
wrażenie braku nadziei, pozostaje tylko rozpacz. Ale nie możemy czytać tego rozdziału w oderwaniu
od innych. Biblia mówi nam również, że był ktoś, kto również wkroczył w ciemność. Ewangelia Marka
15:33-34 mówią nam: „A o godzinie szóstej ciemność zaległa całą ziemię, do godziny dziewiątej. O
godzinie dziewiątej zawołał Jezus donośnym głosem: Eloi, Eloi, lama sabachtani? Co się wykłada:
Boże mój, Boże mój, czemuś mnie opuścił?”
Na krzyżu Jezus Chrystus wkroczył w ciemność Bożej nieobecności. Na Golgocie wycierpiał to
oddzielenie od Boga jako karę za tych, którzy byli nieposłuszni Bogu. Jezus wszedł w ciemność,
abyśmy nigdy nie musieli cierpieć w wiecznej ciemności nieobecności Bożej. Chrystus na Golgocie
poniósł karę za nieposłuszeństwo człowieka. Teraz pytanie brzmi: „Czy ty poszukiwałeś tego, który
przecierpiał ciemność za nieposłusznych? Czy zaufałeś Mu, że wybawi ciebie?” Nie ma potrzeby, abyś
wychodził w ciemność nocy tak jak Saul. Nie ma potrzeby, byś zwieszał głowę w rozpaczy i poczuciu
beznadziejności. Nigdy nie powinieneś zaprzestać poszukiwań. Musisz przyjść do światła. Przyjdź do
Jezusa Chrystusa, żywego Zbawiciela, który pokonał ciemność. Zaufaj Jezusowi, że On cię zbawi. Jeśli
tak postąpisz, Bóg da odpowiedź.
© Peter Slomski i Zbór Ewangeliczny „Agape” w Poznaniu. Strona internetowa: www.agape-poznan.org
6