Pobierz - Biblioteka Caecilianum
Transkrypt
Pobierz - Biblioteka Caecilianum
numer katalogowy: 33/XVI/A/0607/SATB BoŜe, czemuś mię, czemuś mię, mój wieczny psalm XXII (data pierwszego wydania: 1580) muzyka: Mikołaj GOMÓŁKA (1535? - 1609?) słowa: Jan KOCHANOWSKI (1530 - 1584) &c Sopran ˙ #˙ Bo - Ŝe, &c ˙ Alt œ œ #œ cze - muś ˙ ˙ c V œ œ Bo - Ŝe, Tenor Bo - Ŝe, ?c ˙ Bas ˙ œ Bo - Ŝe, 5 S & ˙ Bo A T B - #œ œ œ œ œ œ #œ œ œ œ œ cze - muś mię, cze - muś œ œ œœ œ œ œ œ œ - pu - ścił w mój œ œ œ œ œ #œ Ŝe, o Bo œ œ V ˙ œ œ Nœ œ & Bo - Bo œ ? œ - Ŝe, o œ œ Ŝe, - œ pu - ścił œ. pu - ścił - o - pu œ œ - 2007 © Związek Chórów Kościelnych Caecilianum Zarząd Główny: ul. Dewajtis 3 , 01-815 Warszawa tel./fax: (22) 561 01 38 , e-mail: [email protected] http://www.caecilianum.webd.pl ścił czas o ˙ w mój czas w mój czny œ œ czny œ ˙ œ cze - muś mię, mój wie œ ˙ - czny mój wie - czny œ #œ ## # œ œ œ œ œœ œ œ œ œœœ œ ˙ czas œ œ œ œ J œ œ - - cze - muś mię, œ w mój mój wie œ mój wie œ œ #œ mię, œ b˙ cze - muś mię, œ œ œ #œ œ o Ŝe, cze - muś mię, mię, œ œ œ œ œ mię, cze - muś ˙ œ œ. ˙ czas - sta - te - czny? œ œ œ. - o - sta - œœ J œ o - sta - œ œ o - sta - te œ te ˙ te œ j œ #˙ czny? ˙ - czny? - ˙ czny? Do uŜytku publicznego. http://www.biblioteka.caecilianum.webd.pl psalm XXII - Mikołaj GOMÓŁKA S & #˙ œ & ˙ œ V œ œ b˙ Zwąt - pio - ny A mój œ œ œ ˙ Zwąt - pio - ny T B ˙ ? ˙ Zwąt - pio - ny S ma œ A T B & œ cze œ œ - - ma - ma sie - ? œ ma œ sie cze œ cze œ świat, Ŝy - - œ - - - œ œ. œ - œ Ŝy œ œ œ sie cze œ #œ œ V œ Ŝy mój świat, ˙ sie świat, mój świat, Zwąt - pio - ny & œ #œ œ œ #œ mój œ #œ œ 10 œ - œ œ œ œ œ ˙ œ wot wot œ - pła - ka Ŝy - wot o - pła - ka œ #œ ˙ J #œ 15 œ jąć go czło - wiek jąć go œ œ - o œ œ œ czło - wiek œ œ - pła œ œ czło - wiek jąć œ œ #˙ œ œ œ U œ ny. jąć stro - ska - w ˙ œ w - œ œ U stro - ska ˙ œ ny, Nie - œ œ #œ - œ stro - ska œ ny, Nie ny, Nie w ˙ œ - ny. œ #œ ka - ny, Nie - œ stro - ska - œ #œ wot œ œ - go œ œ œ - œ œ czło - wiek œ o - pła - ka o go - ˙ U ny. #w U ny. PSALM XXII Deus, Deus meus, respice in me 1. BoŜe, czemuś mię, czemuś mię, mój wieczny BoŜe, opuścił w mój czas ostateczny? Zwątpiony mój świat, Ŝywot opłakany, Nie ma się czego człowiek jąć stroskany. 2. Cały dzień wołam, BoŜe mój, do Ciebie, A Ty próśb nie chcesz przyjąć mych do siebie. Całą noc wołam, lecz wołanie moje Nieprzejednane mija ucho Twoje. 3. Ale, o Panie, Panie dobrotliwy, Tyś on mieszkaniec i stróŜ niewątpliwy Miasta świętego, skąd na wszytki strony Brzmi głos Twej chwały niezastanowiony. -2- http://www.biblioteka.caecilianum.webd.pl psalm XXII - Mikołaj GOMÓŁKA Przodkowie naszy Tobą się szczycili, A zawŜdy przez Cię wspomoŜeń! byli. K'Tobie wołali, a są wysłuchani; W Tobie ufali, a niezasromani. Myśl nacieszywszy pasą oczy swoje, Na niesłychane patrząc męki moje. Podzielili się moimi szatami, O suknią moje miotali kostkami, Ale ja com jest? Com jest, prze Bóg Ŝywy? Robak, nie człowiek, robak nieszczęśliwy! Śmiech tylko ludzki, wzgarda ostateczna Podłego gminu i przygana wieczna. Ty mię, mój Panie, nie racz odstępować, Tyś moja siła, Ty mię chciej ratować! Szabli okrutnej, psom wściekłym, lwom srogim, Obroń mię bystrym źwierzom jednorogim! Kto potka, kaŜdy ze mnie się naśmieje, Nos marszczy, gębą krzywi, głową chwieje: Bogu ten ufa, niechŜe go ratuje, Niech go wyzwoli, kiedy go miłuje. A ja Twe imię bracie j swej objawię, W pośrzodku zboru chwałę Twą rozsławię: O, którzy Panu w bojaźni słuŜycie I Jakubowym domem się liczycie, Tyś mię z Ŝywota wywiódł matki mojej, Jeszczem u piersi ufał w łasce Twojej; Jeszczem w pieluchach garnął się ku Tobie I obrałem Cię Bogiem wiecznym sobie. Czyńcie cześć Panu, Jego moc wyznajcie, Jego w swych sercach bo jaźń zachowajcie; Bo Ten nie gardzi prośbą ubogiego Ani przede mną skrył oblicza swego. Nie chciejŜe mię dziś w ostatniej potrzebie, Mój wieczny Panie, odrzucać od siebie! Śmierć przed oczyma i nieznośne męki, A nie masz, kto by za mną podniósł ręki. Usłyszał płacz mój, gdym ratunku prosił; Przeto go będę na wszytek świat głosił; Przed zborem Jego, przed Jego wiernymi Uiszczę Mu się obiatami swymi. Wilcy mię zewsząd srodzy otoczyli, Zewsząd mię wilcy zawarli otyli; Paszczeki na mię rozdarli straszliwe, Jako lew srogi zwierzę łupiąc Ŝywe. Będą jeść ludzie głodem utrapieni, Ale i będą hojnie nasyceni; Dadzą cześć Panu, którzy Go szukają. Ich serca w cale wieczny wiek przetrwają. Rozpłynąłem się jako woda prawie, Kość nie została Ŝadna w swoim stawie. Jako wosk płynie, kiedy słońce grzeje, Tak moje serce w tęsknicy niszczeje. Świat się obaczy, jako ziemia wielka, Poda się Panu w moc kraina wszelka, Wszytki narody przed Nim będą padać; Pańska jest zwierzchność: Ten ma światem władać. Moc moja wszytka i siła wrodzona Wyschła tak jako skorupa spalona. Na poły zmartwiał język upragniony; Grób swój przed sobą widzę otworzony. Bogacze ziemscy za stół Jego siędą I dobrowolnie hołdować Mu będą. Owa ktokolwiek winien ciało w ziemię, Da chwałę Panu; po nim jego plemię. Zaskoczyła mię wściekłych psów gromada. Obegnała mię niecnotliwa rada; Przebili ręce, nogi mi przebili, Wszytki me kości przez skórę zliczyli. I tak do końca, póki świata zstawać, Będą to sobie przez ręce podawać. Będą ci zawŜdy, którzy w kaŜdym wieku Chęć opowiedzą Pańską ku człowieku. -3- http://www.biblioteka.caecilianum.webd.pl