Raport IPCC, który zatrzęsie światem

Transkrypt

Raport IPCC, który zatrzęsie światem
Ekoportal.eu - ochrona środowiska ekologia ochrona przyrody recykling biopaliwa GMO odpady
Raport IPCC, który zatrzęsie światem
Już 2 lutego br. w Paryżu IPPC, czyli Międzyrządowy Zespół ds. Zmian Klimatu, przedstawi raport, sporządzony przez
blisko 600 naukowców z ośrodków naukowych całego świata. To może być bomba, która zmieni życie ludzi i działania
polityków - twierdzą autorzy przygotowujący gigantyczny dokument o globalnej zmianie klimatu. Zawarte w nim
wnioski wieszczą ocieplenie, podniesienie poziomu oceanów, topnienie lodowców, susze i pożary na zmianę z
gwałtownymi deszczami i huraganami.
Dowody na wywołane przez człowieka globalne ocieplenie są bezsporne - zapewnia amerykański klimatolog Jerry
Mahlman. -Te dowody są jak dymiąca spluwa leżąca na stole - dodaje Mahlman. Już teraz wiadomo, że licząca 1600
stron pierwsza z czterech części raportu ma szansę zmienić naszą wiedzę o globalnym ociepleniu. Co najważniejsze,
mogą również zmienić swoje podejście do tego problemu najważniejsi politycy, którzy, jak George Bush, dotąd
zagrożenie takie lekceważyli lub wręcz zaprzeczali jego istnieniu.
-Te dowody to nawet nie dymiąca spluwa, to cały rój dymiących rakiet -mówi Andrew Weaver, kanadyjski
naukowiec, który uczestniczył w tworzeniu raportu. Na razie treść całego dokumentu jest objęta tajemnicą. Do
polityków trafiło 12-stronicowe podsumowanie, a pozostałe części raportu IPCC będą publikowane w ciągu całego
roku. Pierwszy raz prognozy IPCC będą niezwykle dokładne -przygotowano je wykorzystując aż 19 komputerowych
modeli klimatu. To dwukrotnie więcej danych niż w przypadku wcześniejszych dokumentów.
-To będzie eksplozja nowych informacji - uważa Susan Salomon z amerykańskiego National Oceanic and
Atmospheric Administration. - Globalne ocieplenie już się dokonuje. Gdy popatrzymy na temperatury na Ziemi, każdy
głupi musi to przyznać -podkreśla Mahlman.
Co takiego jest w raporcie? -Przedstawimy znacznie mocniejsze dowody na to, że działalność ludzi wpływa na klimat
- zapewnia Rajendra K. Pachauri, przewodzący IPCC. Naukowcy dowodzą w dokumencie, że wywołane spalaniem
surowców kopalnych globalne ocieplenie przyspiesza. Co więcej, zmiany klimatu, których naukowcy spodziewali się w
odległej przyszłości kilkudziesięciu lat, dokonują się już teraz. Topnieją lodowce w Alpach, zmniejsza się pokrywa
lodowa biegunów, maleje obszar wiecznej zmarzliny. - Mówiąc o przyszłych pokoleniach, w rzeczywistości mówimy o
naszych dzieciach, które teraz są w przedszkolach i podstawówkach - tłumaczy Jean Jouzel, francuski naukowiec,
biorący udział w opracowywaniu raportu IPCC.
Konsekwencją tych zmian dla ludzi będą susze przeplatane powodziami i niedobór wody pitnej. Częstsze będą
huragany, podniesie się poziom oceanu, zalewając najniżej położone osiedla ludzkie. Na tym jednak nie koniec - jeśli
średnie temperatury rzeczywiście się podniosą, uwolnią się gazy cieplarniane z gleby, napędzając efekt ogrzewania
atmosfery.
Druga część raportu, która pojawić się ma w kwietniu, będzie dotyczyła m.in. efektów zmian klimatu dla zdrowia
ludzi, wymierania gatunków zwierząt oraz produkcji przemysłowej i rolnej - zapowiada Cynthia Rosenzweig z NASA,
która obecnie pracuje nad przygotowaniem publikacji.
Wpływ badań naukowych na decyzje podejmowane przez najważniejszych polityków udowodniły już wcześniejsze
raporty IPCC. Pierwszy taki dokument, z 1990 roku, w którym naukowcy ostrzegali przed rosnącym stężeniem gazów
cieplarnianych i możliwymi tego konsekwencjami, dał impuls do podpisania podczas Szczytu Ziemi w1992 roku
ramowej konwencji Narodów Zjednoczonych w sprawie zmian klimatu, ratyfikowanej później przez 180 państw.
Drugi raport panelu (z 1995 roku) przyczynił się do zawarcia porozumienia z Kioto o redukcji emisji gazów
cieplarnianych do atmosfery. W trzecim dokumencie IPCC, z2001 roku, naukowcy podkreślali, że ocieplenie na
przestrzeni ostatnich 50 lat należy przypisać działalności ludzi. Ostrzegali, że do 2100 roku temperatura może wzrosnąć
od1,4 do nawet 5,8 st. Celsjusza, a poziom oceanów podniesie się o blisko90 centymetrów. Tym przewidywaniom nie
uwierzył jednak prezydent Bush (USA emitują najwięcej dwutlenku węgla do atmosfery) i zażądał od amerykańskich
klimatologów innego raportu. Ci zaś powtórzyli niemal co do litery ustalenia międzynarodowego zespołu badaczy.
Wygląda jednak na to, że tym razem Bushowi nie uda się uniknąć podjęcia działania. Przedstawiciele 10 największych
firm amerykańskich (m.in. BP America, DuPont, General Electric) sami się zwrócili do prezydenta Busha i Kongresu o
wprowadzenie ograniczeń emisji gazów cieplarnianych. Dotąd amerykański prezydent tłumaczył, że taka redukcja
negatywnie wpłynie na gospodarkę.
Źródło: Rzeczpospolita
strona 1 / 1

Podobne dokumenty