EH - należności po I półroczu 2014

Transkrypt

EH - należności po I półroczu 2014
INFORMACJA PRASOWA
Warszawa, 13 sierpnia 2014 r.
Polscy konsumenci nadal ograniczają zakupy
Raport o należnościach w branżach konsumenckich i inwestycyjnych
Analiza Euler Hermes – firmy ubezpieczającej transakcje, dostarczającej raporty handlowe i odzyskującej należności
Zmiany jakie zachodzą pod względem regulowania płatności lub ich braku – zatorów
płatniczych to przede wszystkim: poprawa spływu należności dóbr codziennego
użytku (żywność, ale też kosmetyki i środki czystości), stabilizacja a nawet lekka
poprawa w kategorii dóbr inwestycyjnych oraz pewne pogorszenie w kategorii dóbr
konsumenckich trwałego użytku. Euler Hermes, spółka z Grupy Allianz, na podstawie
danych z prowadzonego przez siebie Programu Analiz Branżowych w swojej analizie
stwierdza, iż w skali całej gospodarki poziom zatorów płatniczych jest na poziomie
zbliżonym do sytuacji z analogicznego okresu roku ubiegłego.
Na potrzeby niniejszego opracowania wzięto pod uwagę stan należności w końcu czerwca z branż konsumenckich:
artykułów spożywczych, farmacji, RTV, AGD, i z branż inwestycyjnych: stalowej i materiałów budowlanych oraz z
zaopatrujących je wszystkie: opakowań i TSL (transport i logistyka). Łączna suma bieżących należności w badanych
branżach wyniosła w tym czasie 11,2 mld złotych i pochodziły one od blisko 80 tysięcy monitorowanych odbiorców.
Wyniki te nie są zaskoczeniem, jeśli porówna się je chociażby z prezentowanym przez GUS
ostatnich danych o zmianach wartości produkcji sprzedanej poszczególnych branż. Polacy nie
ograniczają wydatków na artykuły pierwszej potrzeby – stad też pozytywne zmiany w przepływie
należności odnotowano w branży dóbr codziennego użytku: żywności, kosmetyków i środków
czystości. Na drugim biegunie znalazła się kategoria dóbr konsumenckich trwałego użytku, których
sprzedaży nie są w stanie pobudzić nawet duże imprezy sportowe (co dotychczas działało).
Oszczędności polskich konsumentów wyraźnie wpływają na kondycję ich sprzedawców oraz
producentów. Dwukrotnie wzrosła wartość niespłaconych należności w segmencie RTV i AGD w
porównaniu do ubiegłego roku. Stabilizuje się powoli sytuacja w kategorii dóbr inwestycyjnych – ale
mimo, iż jest lepsza niż w ubiegłym roku, nadal zatory płatnicze są w nich zdecydowanie największe.
Źródło: Program Analiz Branżowych Euler Hermes Collections z Grupy Allianz
Oprócz danych o zatorach płatniczych do takich wniosków skłaniają także informacje o
średnim okresie, w jakim swoje należności otrzymują przedsiębiorcy w poszczególnych branżach. W
sektorze artykułów spożywczych przeciętny czas regulowanie płatności uległ nawet skróceniu w
porównaniu do roku ubiegłego. Pewnym odstępstwem od tego w kategorii dóbr pierwszej potrzeby jest
sytuacja w farmacji (prezentujemy kształtowanie się przepływów finansowych w relacji producenci –
dystrybutorzy hurtowi) – tutaj o płatnościach, ich spowolnieniu decydują zmiany na rynku sprzedaży
detalicznej, jej koncentracja (wypieranie z rynku aptek niezależnych przez apteki sieciowe, afiliowane
m.in. przy hurtowniach farmaceutycznych) i specjalizacja aptek (leki refundowane vs. suplementy i
specjalistyczne kosmetyki). Z tego powodu jeszcze bardziej w stosunku do ubiegłego roku spowolnił
obieg należności na linii hurtownie-apteki. Wydłużenie średniego okresu spływu należności w miało
miejsce także w branżach RTV, AGD, TSL oraz opakowań. Z kolei w branży materiałów budowlanych
okres ten, chociaż nadal jeden z najdłuższych, uległ kilkudniowemu skróceniu.
Źródło: Program Analiz Branżowych Euler Hermes Collections z Grupy Allianz
„Popyt na artykuły codziennej potrzeby jest stały, a służą mu jeszcze niskie ceny, będące
efektem zarówno spadającej inflacji, jak i walki cenowej towarzyszącej konkurencji różnych kanałów
dystrybucji (supermarkety, dyskonty, mniejsze formaty osiedlowe, afiliowane sieci największych
hurtowników), jak również skutkiem np. spadku cen mięsa i jego przetworów czy nabiału w wyniku ich
nadprodukcji i ograniczeń w eksporcie” – ocenia Tomasz Starus, członek zarządu Euler Hermes,
odpowiedzialny za ocenę ryzyka.
Zwraca on również uwagę na fakt, iż w branży dóbr inwestycyjnych wartość produkcji
sprzedanej w ostatnich dwóch miesiącach rośnie i jest lepsza nie tylko w porównaniu do miesięcy
poprzednich, ale także w porównaniu do poziomu sprzed roku (+4% w czerwcu – dane za GUS). To
efekt zarówno odradzających się inwestycji infrastrukturalnych, ale też mieszkaniowych oraz
inwestycji przedsiębiorstw. Ponadto rynek wykonawców inwestycji – przede wszystkim firm
budowlanych oczyścił się, stąd aktualnie wykonawcy nie są obciążeni w takim stopniu długami z
przeszłości, jak miało to miejsce kilka kwartałów temu. W związku z tym regulują należności za
materiały w przeciętnie krótszym niż jeszcze rok temu terminie. Pojawiły się też niestety gorsze
informacje: w budownictwie widać kolejne problemy części deweloperów, co wraz z
wcześniejszymi ich upadłościami (aż 23 przypadki w ciągu I półrocza) pociąga za sobą problemy firm
budownictwa mieszkaniowego. Ponownie więc w lipcowej statystyce opublikowanych upadłości
znalazły się firmy wykończeniowe (prace hydrauliczne, kanalizacyjne, elektryczne etc.).
Dobra sprzedaż artykułów inwestycyjnych oznacza oczywiście zwiększenie obrotów ich
producentów i dystrybutorów, ale z drugiej strony także potencjalne ryzyko w przyszłości –
uzależnienie od tego, w jakim kierunku zmieniać się będzie koniunktura budowlana, a więc nawet od
pogody w miesiącach zimowych – mówi Tomasz Starus. Sprzedaż ta odbywa się bowiem na
zasadzie kredytu kupieckiego o długim, 2-3 miesięcznym terminie płatności – zwiększenie
sprzedaży oznacza więc także zwiększenie ekspozycji na potencjalne ryzyko. Po ostatnim
załamaniu na rynku budowlanym w latach 2011-2013 producenci i dostawcy zaopatrzenia mają
świadomość tego i są ostrożni w ocenie perspektyw.
Odwrotnie niż w sektorze dóbr inwestycyjnych jest w kategorii dóbr konsumenckich trwałego
użytku – spada ich produkcja sprzedana, jak podaje GUS w czerwcu była on niższa o 8% w
stosunku do czerwca ub. roku. „Mniejsza sprzedaż – a także inne przyczyny jak m.in. przesuwanie
się sprzedaży do kanału internetowego, wpływają na problemy dystrybutorów hurtowych i detalicznych
dóbr konsumenckich, na falę ich głośnych upadłości – tłumaczy Tomasz Starus Stąd mniejsza
skłonność (a raczej zdolność) do terminowego regulowania przez nich płatności wobec producentów
w porównaniu chociażby do roku ubiegłego.”
W badaniu wyróżniono także sektory transportu i spedycji oraz opakowań. To branże, które
zaopatrują większość pozostałych – zarówno inwestycyjnych, jak i konsumenckich. Ich wyniki
są pewnym wyznacznikiem sytuacji na rynku, chociaż niekoniecznie świadczą jedynie o
zmianie popytu. Firmy transportowe nie notują obecnie zmniejszenia ilości przewozów. Pomimo
pewnego spowolnienia tempa wzrostu w przemyśle krajów starej UE i w efekcie przystopowaniem
tempa wzrostu popytu na usługi transportowe, jest on cały czas zadowalający. Jednak jak zauważa
Tomasz Starus: „Duża konkurencja – nadpodaż usług transportowych oraz rozdrobnienie rynku
powoduje, iż ceny usług transportowych i osiągane marże, a w ślad za tym sytuacja finansowa,
są cały czas poniżej oczekiwań, a nawet spadły w bieżącym roku. Znajduje to również
odzwierciedlenie w wynikach Programu Analiz Branżowych prowadzonego przez Euler Hermes.
Bieżąca średnia płynność finansowa branży jest dobra, ale rynek konsumenta sprawił, że spływ
należności trochę spowolnił. W czerwcu ubiegłego roku w terminie spłacane było około 88% wartości
należności za transport, w czerwcu br. – 80%. Średni okres spłaty należności w transporcie uległ
6-dniowemu wydłużeniu.” Podobna sytuacja ma także miejsce w przypadku przewozów
kabotażowych, świadczonych na zagranicznych rynkach. Klienci korzystający z tych usług
transportowych są obecnie w lepszej kondycji niż jeszcze rok temu. Dużo łatwiej im więc znaleźć
kolejnego przewoźnika, a zatem nie przywiązują się do jednego dostawcy usług, korzystając z
aktualnie najkorzystniejszej oferty, nie troszcząc się o terminowe regulowanie należności. „Świadczy o
tym „wysyp” niespłaconych należności za pojedyncze frachty o wartości średnio kilkuset euro –
podczas, gdy jeszcze kilka-kilkanaście miesięcy temu niespłacone należności u przewoźników
zdarzały się trochę rzadziej, ale z reguły na kilkukrotnie wyższe kwoty, idące w tysiące euro.” –
wyjaśnia Tomasz Starus. Z danych wynika więc, że pewne spowolnienie spływu należności na
rynku transportu drogowego jest raczej kwestią wyboru odbiorców, korzystania przez nich z
takiej możliwości.
Ocena ryzyka – co warto wziąć pod uwagę
Dane dotyczące opóźnień płatniczych są istotne z punktu widzenia kondycji branż. Niemniej nie
wyczerpują one wszystkich aspektów oceny ryzyka i perspektyw poszczególnych sektorów
gospodarki. Euler Hermes zarówno przy indywidualnej ocenie kontrahentów, jak i całych sektorów
uwzględnia:
 kwestię popytu - zmian bieżących obrotów i spodziewanych przychodów,
 rentowność - spodziewaną zyskowność, wahania w zaopatrzeniu, dostępność oraz ceny
surowców,
 ryzyko finansowe – płynności w przepływach finansowych, jak również stabilność źródeł
finansowania,
 otoczenie biznesowe – zmiany technologiczne i rynkowe (np. zmiana kanałów dystrybucji w
sprzedaży elektroniki i wyposażenia mieszkań), kwestie ram prawnych oraz inne – m.in.
subsydiów rządowych / unijnych.
Kontakt dla mediów:
Grzegorz Błachnio
Euler Hermes
tel. 601-056-830
e-mail: [email protected]
*****
Euler Hermes to światowy lider na rynku ubezpieczeń należności handlowych oraz jeden z liderów
w zakresie gwarancji ubezpieczeniowych i windykacji należności. Posiadająca ponad 100 lat
doświadczenia firma oferuje klientom z sektora business-to-business (B2B) usługi finansowe, wspierające
zarządzanie środkami pieniężnymi i należnościami. Sieć wywiadowni gospodarczych śledzi i analizuje
codzienne zmiany wypłacalności małych, średnich oraz międzynarodowych firm działających na rynkach
odpowiadających za 92% światowego PKB. Firma posiada siedzibę główną w Paryżu i działa w ponad 50
krajach, gdzie zatrudnia ponad 6.000 pracowników.
***
Euler Hermes jest spółką zależną Allianz, notowaną na giełdzie Euronext Paris (ELE.PA) oraz posiadającą
rating AA- przyznany przez Standard & Poor’s oraz Dagong. W 2013 roku skonsolidowane obroty firmy
wyniosły 2,5 mld €, oraz ubezpieczyła na całym świecie transakcje biznesowe o wartości wynoszącej na
koniec 2013 roku 789 mld €. W celu uzyskania dalszych informacji zapraszamy do odwiedzenia strony
internetowej: www.eulerhermes.com, LinkedIn lub Twitter @eulerhermes
***
W Polsce grupa Euler Hermes jest obecna od 1998 roku. Towarzystwo Ubezpieczeń Euler Hermes SA
oferuje ubezpieczenia należności handlowych oraz gwarancje ubezpieczeniowe. Jednocześnie druga
spółka działająca na polskim rynku - Euler Hermes Collections Sp. z o.o. oferuje windykację należności,
raporty handlowe, ocenę ryzyka oraz program analiz branżowych. Obsługę klientów zapewnia Euler
Hermes Services Polska Sp. z o.o.