Syn niczego nie odmawia Matce

Transkrypt

Syn niczego nie odmawia Matce
Syn niczego nie odmawia Matce
„W ostatnich latach moja rodzina
przeżywała problemy finansowe.
Często brakowało nam środków
do życia. Gdy sytuacja trochę się
ustabilizowała, nagle, tuż przed
świętami, dowiedzieliśmy się
o zadłużeniu mieszkania. Stanęliśmy
przed wyborem: albo dług albo święta.
Musieliśmy go spłacić, dlatego, nie stać nas był ona przygotowanie
świąt, ani na przeżycie. Było trudno, ciążyła mi odpowiedzialność
za rodzinę: dwie córki, żonę i dziecko w drodze. Chodziłem jak
struty - nie mogłem zapewnić im podstawowych środków! Znajoma
poradziła mi: „Powierz tą sprawę Matce Bożej. Syn niczego nie
odmawia Matce.” Co miałem do stracenia? Bezradny, zawierzyłem
wszystko Maryi. A potem już całą rodziną, modliliśmy się na różańcu.
To, co się stało w następnych dniach, przerosło mnie. Nagle,
dostaliśmy pieniądze na spłatę długu, potem żywność, o jakiej
mogliśmy tylko pomarzyć, i inne rzeczy, na które nie było nas po
prostu stać. Ale najważniejsze, że my sami zaczęliśmy się zmieniać.
Wzrosła wiara, razem modlimy się, mimo problemów staramy się
ufać Bogu, mamy nadzieję na zmianę naszej sytuacji…
Wiem, że Matka Boża wstawiła się za nami u Swego Syna.
Ufam Jej wstawiennictwu. Jest czułą Matką.
Wiem, że dla Niej jesteśmy ważni my i to, co przeżywamy.”
Waldek